PoKaŻ NOGI!!! Byly juz brzuchy i nawet pupa.....

[asiatt]

Napisane przez Aaliyah1981

bardzo ladne

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, bo myślałam że moje nogi są beznadziejne.

[Martucca]

Krotki komentarz: uwazam, ze w tym watku powinno sie zabronic wklejania nog, ktore maja nic wspolnego z szeroko rozumianym fitnessem.
Jesli ktos niczego nie cwiczy, niech sobie daruje.
Mozna miec chude/grube nogi (w opinii wlasnej lub pozostalych uzytkowniczek) jednoczesnie pracujac nad nimi za pomoca cwiczen i diety.
Mozna zapytac (i powinno sie) tutaj o porade i opinie innych, bo chyba wlasnie po to jest ten watek...
Dlaczego tak sadze? Ano dlatego, ze na forach typowo sportowych uzytkownicy najnormalniej w swiecie napierniczaja sie z tego watku Bo chyba tylko tutaj wklejane sa nogi w powykrzywianych pozach, na obcasach, w rajtuzach (tak, zeby wygladaly jak najkorzystniej) polaczone z jekami: "Och, mam takie beznadziejne nogi, bla, bla, bla" w oczekiwaniu na odpowiedz w stylu: "Alez Twoje nogi sa rewelacyjne"
Osobiscie rozwalaja mnie takie osoby, ktore chowajac sie pod anonimowym nickiem, szukaja poklasku dla wlasnej proznosci

Odnosnie cwiczen z obciazeniem. Zaznaczam: Moja wypowiedz nie sluzy chwaleniu sie, jedynie zobrazowaniu pewnego faktu. Robie przysiady z 60kg na barkach, targam 90kg w martwym ciagu, trenuje cardio z wysoka intensywnoscia (tetno co najmniej 175 uderzen/min) na wioslarzu, jezdze codziennie na rowerze z 15kg dzieckiem na siodelku na najwyzszych przerzutkach, cwicze wytrzymalosciowo z taka intensywnoscia, ze osoby niewytrenowane mdleja probujac ze mna konkurowac... I co? Jakos nie widze, zeby mi miesnie rosly Zeby zmusic je do wzrostu musialam wciagac codziennie 2500kcal (zalalo mnie, ale to inna historia...) i cwiczyc z obciazeniami prowadzacymi do mikrourazow wlokien miesniowych.

Jesli natomiast komus rosna miesnie od steppera, rowerka albo osmiominutowek i to na ujemnym bilansie kalorycznym, niech sprzeda to kulturystom. Po co maja sie chlopaki meczyc z silowymi cwiczeniami na mega obciazeniach i dietami rzedu 4000kcal?
Albo jeszcze lepiej: niech ida sobie zbadac poziom hormonow, bo taki ekstremalny wzrost miesni swiadczy o bardzo wysokim poziomie testosteronu i/lub hormonu wzrostu
Ten rzekomy wzrost obwodow moze byc tzw. pompa, zwiazana z pobudzeniem krazenia krwi w cwiczonych miesniach, przez co obwod wzrasta na kilka godzin.
Miesnie na udach kobiety staja sie widoczne w momencie, kiedy fald sadla na udzie wynosi ok. 1.5cm i to wtedy, kiedy miesnie sa faktycznie wycwiczone (wyrazy podziwu dla Paniki )

Sorry, za mocne slowa, ale taka moja opinia, nie kazdy musi sie zgadzac (moze powinnam napisac: "niech nie czyta"- zart oczywiscie ha ha ha ), ale jak Iza (?) zaznaczyla, jest to forum publiczne i swoja opinie moze wyrazic kazdy

Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny, ktore ciezko pracuja nad ksztaltem swoich nog i nie poddaja sie, chociaz czasem ciezko jest osiagnac wymarzony wyglad

[orzeszek01]

Napisane przez Martucca

Odnosnie cwiczen z obciazeniem. Zaznaczam: Moja wypowiedz nie sluzy chwaleniu sie, jedynie zobrazowaniu pewnego faktu. Robie przysiady z 60kg na barkach, targam 90kg w martwym ciagu, trenuje cardio z wysoka intensywnoscia (tetno co najmniej 175 uderzen/min) na wioslarzu, jezdze codziennie na rowerze z 15kg dzieckiem na siodelku na najwyzszych przerzutkach, cwicze wytrzymalosciowo z taka intensywnoscia, ze osoby niewytrenowane mdleja probujac ze mna konkurowac... I co? Jakos nie widze, zeby mi miesnie rosly Zeby zmusic je do wzrostu musialam wciagac codziennie 2500kcal (zalalo mnie, ale to inna historia...) i cwiczyc z obciazeniami prowadzacymi do mikrourazow wlokien miesniowych.

Jesli natomiast komus rosna miesnie od steppera, rowerka albo osmiominutowek i to na ujemnym bilansie kalorycznym, niech sprzeda to kulturystom. Po co maja sie chlopaki meczyc z silowymi cwiczeniami na mega obciazeniach i dietami rzedu 4000kcal?

Rozumiem,ze to do mnie aluzja?
Tylko nie wiem,po co ten wyśmiewczy ton,ja tylko ZAPYTAŁAM o rozrost mięsni,a to chyba nie zbrodnia.

[Martucca]

Nie bierz tego osobiscie, bo wypowiedz moja miala charakter ogolnikowy i nie byla adresowana do ciebie (gdyby tak bylo, zwrocilabym sie do ciebie uzywajac twojego nicka lub cytujac twoja wypowiedz) Po prostu poczytaj troche o wzroscie miesni w dziale fitness, albo w tym watku, chociaz kilka stron wstecz. Tutaj co chwila zjawia sie jakas laska jedzaca jak wrobelek (glownie wegle na dodatek) i panikuje, ze jej miesnie rosna

Co do "rozrostu" miesni od rowera... Popatrz chociazby na kolarzy Tour de France. Maja nogi jak patyczki Czasem ktos wyskoczy z "jazda silowa" (cokolwiek to jest), ale ja sie w takim razie pytam, ile wysilku trzeba wlozyc i ile sily wymaga np. 10-cio kilometrowy podjazd pod gore z nachyleniem 75st i wiecej? A kolarze mimo to maja nogi chudziutkie
Ja po prostu nie rozumiem, skad takie watpliwosci

[xxxDelikatnieKuszacaxxx]

Odnośnie tego co napisała Martucca- na pierwszej stronie są słowa:



,,Brzuch juz byl pokazywany, pupa takze, a co z nogami??? Na pewno niejedna wizazanka ma sie czym pochwalic!

Ktora bedzie odwazna i pierwsza pokaze nam nogi? Hmmmmm?

Czekamy na zdjecia tych krotkich, dlugich, umiesnionych, chudych.... i kazdych innych. ''

Więc to co napisałaś gryzie się z tym co jest napisane na 1-wszej str.wątku

[Martucca]

xxxDelikatnieKuszacaxxx uwazam, ze dokonujesz daleko idacej nadinterpretacji

Napisane przez xxxDelikatnieKuszacaxxx

Czekamy na zdjecia tych krotkich, dlugich, umiesnionych, chudych.... i kazdych innych.

Proponuje ci jeszcze raz przeczytac ponizsze zdanie:

Napisane przez Martucca

Mozna miec chude/grube nogi (w opinii wlasnej lub pozostalych uzytkowniczek) jednoczesnie pracujac nad nimi za pomoca cwiczen i diety.

.
Mojej wypowiedzi nie mozna nijak zinterpretowac w sposob, ze nie powinno sie pokazywac nog chudych czy grubych czy jakichkolwiek jeszcze

Nie rozumiem zatem skad wniosek o tym, ze powyzsze zdanie jak to ujelas:

Napisane przez xxxDelikatnieKuszacaxxx

gryzie się z tym co jest napisane na 1-wszej str.wątku

Stwierdzilam wyraznie, iz uwazam, ze nie jest to miejsce dla nog, ktore nie maja nic wspolnego z fitnessem z prostej przyczyny: watek znajduje sie w dziale fitness. Kiedys juz byla dyskusja na ten temat i o dziwo: uzytkowniczki, ktore powaznie traktuja treningi i diete mialy podobne opinie do mojej
Jedna z nich (przepraszam, nie pamietam ktora ) wkleila nawet foty swoich nog na obcasach oraz bez. Roznica spora.
Nie przekonasz mnie rowniez, ze jest to dobre miejsce na wklejanie zdjec i wypowiedzi osob cierpiacych na ED- to referujac dyskusji, ktora miala miejsce bodajze wczoraj.

[Panikaa]

Martucca podpisuję się pod Twoimi słowami
Szkoda, że tak mało osób to rozumie. Ja już się z tym pogodziłam, tak było, jest i z pewnością będzie

[Martucca]

Dziekuje Paniko Ja rowniez przekonalam sie teraz, ze wiele osob traktuje ten watek jako cos w rodzaju fotka.pl Natomiast te osoby, ktore robia cos konkretnrgo gina w tym gaszczu

BTW zapomnialam pogratulowac Ci udanego masowania Wiec robie to teraz Gratuluje i trzymam kciuki za dalszy progres

[Panikaa]

Napisane przez Martucca

Dziekuje Paniko Ja rowniez przekonalam sie teraz, ze wiele osob traktuje ten watek jako cos w rodzaju fotka.pl Natomiast te osoby, ktore robia cos konkretnrgo gina w tym gaszczu

BTW zapomnialam pogratulowac Ci udanego masowania Wiec robie to teraz Gratuluje i trzymam kciuki za dalszy progres

Dziękuję dziękuję teraz jestem na etapie zrzucania fatu przed latem

[dontknow]

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

[trillinka]

Napisane przez dontknow

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

nie sluchaj tych co ci mowia zebys nie nosila obcislych spodni bo zapewne tak mowia z zazdrosci sliczne nogi

[Jelonek]

Chude, że aż niezdrowo? Normalne, szczupłe nóżki Bez przesady, "niezdrowo" to z pewnością nie wyglądasz. Widać mięśnie, znaczy nie są sflaczałe zgrabne, proste. Nie wiem skąd taka opinia.
Ja bym ich przesadnie chudymi nie nazwała
A z tym, że w legginsach nie chodzić to już w ogóle jakiś kosmos.
To ja już wolę "niezdrowo chude" w leggach oglądać na ulicach, niż takie, co to z jakimikolwiek ćwiczeniami się nigdy nie spotkały

[Rozzz]

Nie masz za chudych nóg, normalne i jakie umięśnione! Świetne

[chusteczkahaftowana]

Żartujesz?? Te dziewczyny Ci chyba zazdroszczą, a ja na pewno!! Super nogi, chciałabym takie i z pewnością możesz śmigać w legginsach

[Aaliyah1981]

Napisane przez dontknow

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

masz super nog nie sluchaj glupich waga pseudo kolezanek nie warto, mnie jesze kilka lat temu take ''zyczliwe''kolezani systematycznie i z uporem maniaka wpedzaly w kompleksy

[$ylwu$]

Napisane przez dontknow

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

No co Ty! Nie słuchaj opinii dziewczyn, masz świetne nogi, zgrabne, ładne uwierz że ja marzę o takich, marzę żeby chodzić w legginsach. Więc ciesz się z tego co masz

[garden_d]

Napisane przez dontknow

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

Oj Ty...masz bardzo zgrabne, po prostu szczupłe nogi- nie są wychudzone :| chyba chudych nóg nie widziałaś dziewczyno ;*
Są naprawdę ok.

[Rzabba]

Napisane przez dontknow

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

Masz szczuple nogi ale zgrabne, proporcjonalne i kształtne
Wiele dziewczyn ma chude, kolkowate nogi, niektorym linie kolka przelamuja jedynie wystajace kolana ale Ty na pewno do nich nie nalezysz

[Wenja]

Napisane przez dontknow

Poproszę o obiektywną opinię..
Ostatnio kilka dziewczyn powiedziało mi, że mam strasznie chude nogi. Jedna nawet stwierdziła, że wygląda to niezdrowo i nie powinnam nosić leginsów (które zresztą uwielbiam). Kolejne kilka dziewczyn powiedziało mi, że zazdrości mi figury, bo mam płaski brzuch, zgrabne nogi i jestem szczupła, ale nie wyglądam jak szkielet.. I ja totalnie zbzikowałam.
W sumie nie za bardzo lubię moje nogi, bo od zawsze miałam je chude i stanowiły mój kompleks. Nic nie poradzę na to, że mam chude kolana i kostki.. Marzę o ładnych, umięśnionych łydkach, bo te obecne mi się nie podobają ;p
Jednak patrzyłam kiedyś w jakieś tabelce, to wyszło mi, że moje wymiary są wprost proporcjonalne do wzrostu, wagi i budowy ciała. Więc nie wiem, skąd ta nagonka dziewczyn..
Czy ja naprawdę mam takie chude szkity?

swietne nogi a co to za tabelka byla ??

[Jelonek]

Napisane przez Aaliyah1981

masz super nog nie sluchaj glupich waga pseudo kolezanek nie warto, mnie jesze kilka lat temu take ''zyczliwe''kolezani systematycznie i z uporem maniaka wpedzaly w kompleksy

Prawda, taki post kolejny dowód na to jak bardzo opinia takich "życzliwych" koleżanek może zmienić sposób postrzegania na siebie.
Żeby dziewczyna z takim fajnym, wyćwiczonym ciałem, miała jakiekolwiek wątpliwości? Kompletnie tego nie pojmuję

[Rzabba]

Zapraszam do nastepnej części wątku