farba na mokro?:)

[agggaaa]

Mam pytanie odnośnie farbowania włosów. Mam farbę do włosów Palette deluxe, na instrukcji jest napisane, że należy nakładac ja na suche włosy. Jak sądzicie: czy można złamac to polecenie i nałożyc ja na mokre włosy? Chodzi o to, że zawsze używałam szmoponów koloryzujących, które nakłada się na mokre włosy i efekt zawsze był równomierny i ogólnie ok. Jednak raz użyłam farby i nie mogłam sobie poradzic do końca z jej nałożeniem, szybko zasychała i wogóle. Efekt był straszny, miałam strasznie nierównomiernie ufabowane włosy. Ogólnie jest mi dużo łatwiej robic to na mokro, bo mam wrażenie, że wtedy farba wszędzie się "dostanie". Co o tym sądzicie? Będę wdzięczna za Wasze wszystkie opinie!

[motylek1007]

kiedys sie pokusilam i mimo ze na opakowaniu pisało aby włozyc farbe na wlosy suche - jak wlozylam na mokre (bo sie lepiej rozporwadza i jest to bardziej ekonimiczne)
efekt? kolor wyszedl NIEROWNOMIERNIE, tam gdzie wlosy byly mokre NIE ZŁAPAŁ
odradzam Ci z calego serca takie cos.
Jesli na opakowaniu pisze ze kłaść na suche to tak zrób.

[nice6irl]

Zdecydowanie, jesli pisze na sucho to na sucho.
Zeby lepiej sie rozprowadzala farba na takich suchych wlosach, dobrze je napierw rozczesz. Potem nabierz na dlon duza ilosc substancji. Wmasuj we wlosy. Nastepnie nabieraj z pojemnika pozostala farbe w te miejsca, gdzie jeszcze ona nie dotarla. Jesli bedziesz obficie traktowala wlosy i non stop w nie wmasowywala srodek to nie powinny zasychac. Zbierz je na czubku glowy. Tak bedzie latwiej. Efekt powinien byc rownomierny. Bynajmniej ja tak robilam i nigdy nie narzekalam.

[Emilcia_1616]

gratuluje odwagi uzycia PALETTE;]

[MystaLowa]

Temat stary jak świat, ale może jeszcze ktoś tu zajrzy. Wiec powiadam wam - zawsze farbuje na wlosy swiezo-umyte. Nakladam odzywke, splukuje - przez co w moim przekonaniu mam lekka ochrone, podobnie jak byloby to w przypadku zachowania naturalnego sebum. Wlosy odciskam w recznik i takie farbuje. Inaczej nie pokrylabym rownomiernie calych wlosow nawet 2 opakowaniami farby. Kolor zawsze lapal intensywnie i rownomiernie.

[maiia]

Napisane przez MystaLowa

Temat stary jak świat, ale może jeszcze ktoś tu zajrzy. Wiec powiadam wam - zawsze farbuje na wlosy swiezo-umyte. Nakladam odzywke, splukuje - przez co w moim przekonaniu mam lekka ochrone, podobnie jak byloby to w przypadku zachowania naturalnego sebum. Wlosy odciskam w recznik i takie farbuje. Inaczej nie pokrylabym rownomiernie calych wlosow nawet 2 opakowaniami farby. Kolor zawsze lapal intensywnie i rownomiernie.

Ciekawe jest co piszesz Rozumiem, że Tobą powodują względy ekonomiczne ale ja zastanawiam się czy przy takim sposobie nie narażamy jeszcze bardziej włosy na uszkodzenia w trakcie farbowania, jak myślisz? Bo chyba mokry włos jest bardziej podatny na uszkodzenia?

Jakim kolorem farbujesz, przyciemniasz czy stosujesz farbę blond?

[MystaLowa]

Aktualnie robie blond. Ale wiekszosc mojego życia kladlam ciemne - od czarnych po brązy. Ostatnie 2 lata przed blondem mialam czerwone Zawsze na mokre. Chyba, ze robie same odrosty - wtedy na sucho, ale niszczą sie moim zdaniem podobnie, a nawet czesto mam wrażenie, ze mokre mniej. No bo włosy mają we wnętrzu wodę i nie mogą nic juz więcej przyjąc do srodka. Suche włosy piją farbe - wnika ona do głębokich warstw włosa. Z tego własnie powodu w niektórych szkolach fryzjerskich uczą przed farbowaniem zwilzac włosy. Poza tym jesli robie cale włosy, to nakladam farbe tak jak szampon - wmasowuje dokladnie wszedzie, a że wczesniej byla na nich odzywka, to poslizg jest tak duzy, że nic sie nie szarpie (nakladajac farbe na suche wlosy - robia sie takie tępe i moim zdaniem są bardziej narazone na uszkodzenia - raz dalam pofarbowac sie mojej kolezance pseudofryzjerce na suchych wlosach... nalozyla farbe na odrosty a potem probowala ją wczesac(!) w reszte wlosow to byl koszmar, urwala mi mnostwo wlosow)