Drugi kwartał naszych beks -kiedy w końcu czas na SEX?! III-IV 2010r

[madziwnia]

Witam doświadczone już mamusie w drugiej części naszych potyczek z maluszkami

Link do części I
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=426416

[madziwnia]

NASZE WSPANIAŁE POCIECHY!

[madziwnia]

NASZE WSPANIAŁE POCIECHY!

[madziwnia]

NASZE WSPANIAŁE POCIECHY!

[madziwnia]

NASZE WSPANIAŁE POCIECHY!

[madziwnia]

i jeszcze jeden na galerie

[mloda1989]

ooo juz nowy watek mamy

[Mysia1234]

no to ja tez się melduje i ide spac

[Ferrou]

Melduję się w nowym wątku
Myślałam, że w poprzednim jeszcze się zmieszczę ale niestety nie - wyszedł post nr 5002. Zatem tutaj przekopiuję wiadomość a tamtą zmodyfikuję

Napisane przez ania p

mleczna ? to podać nie możesz ona już ma w sobie mleko , musisz kupić taką co ma napisane DODAJ MLEKO , TO ona wtedy jest bez mleka i taką robisz na wodzie ew . kup sinlac nestle

wiem wiem, że ta nestle jest mleczna - w przepisie tylko dolej wody A mały ma niby tą skazę białkową - ale ja nie jestem do tego zbytnio przekonana... Raz niby miał/ma AZS, inni twierdzili że skazę. Mleka jeszcze nie jadłam... W domu mam zwykłą kaszę manną błyskawiczną i zamiast z mlekiem będę ją w wodzie robić. A Sinlac odpada - jest bezglutenowy

Napisane przez madziwnia

Książak Kaz Cooke.. "Dzieciozmagania!! Świetna sparwa i na zły humor światna nie dośc że pmaga wyjasnia łopatlogicznie to sama do siebie sie siejesz!!

nie zapomne tekstu z jej ksiązy "ciężarówka przez 9 msc"
.." moje gacie sa teraz wielkości siatki na ryby .. cała ławica dorszy by tam sie zmiesciła"

..- moje gacie sa juz taakich rozmiarów że spokojnie mogłabym nadawać nimi S.O.S z Giewontu... haha

wiec wyobrazam sobie co może byc w tej ksiązce i chyba własnie sobie ja kupie..

i jak możecie to zedytujcie zdjęcia aby było na nich juz napisane wasz NICK I IMIE DZIECKA I MOZE ILOŚC TYGODNI

mi bedzie łatwiej

Dzieciozmagania boska jest, ja jak czytam to leżę i kwiczę naprawdę polecam A zdjęcie zrobię małemu już jutro aby jakieś aktualne było. ładnie go ubiorę i popstrykam

Napisane przez ania p

Dom wariatów . TZ z tesciową pojechali na msze za teścia , ja sama z dzieciakami no i jak sama to przecież nie może być normalnie . mała poszła w kime to poszłam z małym jeść , potem go do wanny za chwilke słysze mała ryczy no to poleciałam do niej Szymek się chlapał za ściana dosłownie mam pokój uspokoiłam ją jako tako idę do Szymka.. a Szymek co zrobił ? Kupe do wanny do tego dość rzadka bo bierze syropy na kaszel a u niego tak zawsze jest że jak przeziębiony to na rzadko . No więc Szymka w wanny i myć wszystko , mała ryczy , Szymek z brudnym tyłkiem mokry lata po domu .
Mówie wam zwariowac można było .. Ale wiecie co staneła jak głupia na środku łazienki i zaczęłam się śmiać i tak mnie zastał TZ z tesciowa
Nic tylko dorobić sobie trzecie
Oczywiście jak wszyscy sa w domu to mała ładnie sama zasypia , Szymek nie robi cyrków itp

Ania, rozbroiłaś mnie na maksa A "przepis" wyławiania kupy wymiata

Napisane przez Darusiaaaa

macie juz uregulowane miesiaczki po porodzie?

hehe - włąśnie 2 dni temu ją dostałam. Jestem na tabsach więc pewnie będą regularne

Napisane przez drcron;2053834[COLOR=Silver

0]
[/COLOR]Ferrou jak ja mam kaszke manna dodac do cyca ?? kurde jakas oporna na to jestem to co ja mam taka kasze z opakowania wysypac i z moim mlekiem wymieszac a zagotowac to czy jak ?? czy takie surowe ??

Drcron, a kto Ci każe kaszkę manną dawać do cyca tak się nie da
Kaszkę manną możesz podać na kilka sposobów:
1. Kupujesz kaszka manna mleczna Nestle i rozrabiasz ją z wodą
2. kupujesz zwykłą kaszkę manną pszenną błyskawiczną i rozrabiasz ją ze swoim mlekiem albo z modyfikowanym, dla skazowców lepiej z wodą lub z odpowiednim mlekiem modyfikowanym. A z tym gotowaniem to lepiej nie, bo zabijesz wszelkie przeciwciała
I tą kaszkę albo samą podajesz albo mieszasz z zupką jarzynową lub jakimś przecierkiem. Ważne aby dawać małą ilość - typu pół łyżeczki na 100ml - chodzi o to aby zaznajomić dziecko z glutenem, jeżeli dziecko będzie tolerowało to można zwiększyć dawkę

[drcron]

melduje sie i odpisuje z poprzedniego

ferrou dzieki jestes wielka a jeszcze napisz mi prosze po czym poznam czy toleruje czy nie toleruje

Tylkooliwka a jaki masz stosunek tych bakterii ?? wiesz co to dosc ciezko sie zarazic jesli chodzi o ta bakterie umiejscowiona w ukladzie moczowym a biora sie one z kupki wystarczy zle sie podetrzed w wc i juz bach bakteria w ukladzie moczowym jest ja teraz bede musiala mojej Luśce powtorzyc posiew

a w ogole to powiedzcie mi gdzie moge zrobic badanie sluchu ?? wydaje mi sie ze moja Julcia ma cos z uszkami jak pstrykam lub grzechocze z jednej strony glowki <nie widzi grzechotki> to odwraca glowe w poszukiwaniu dzwieku jak zrobie to samo z drugiej strony to nie reaguje tak jakby nie slyszala tego dzwieku wiem wiem pewnie dramatyzuje ale wole to sprawdzic i byc spokojna bo to samo jest jak slyszy moj glos i jeszcze jedno ma strasznie duzo woskowiny w tym jednym uszku moze to do tego ??

[Ferrou]

Dobre pytanie z tą nietolerancją...Ale na necie znalazłam coś takiego:
"1. Jak rozpoznać nietolerancję glutenu?
U młodszych dzieci pierwsze objawy pojawiają się po kilku tygodniach od wprowadzenia do diety potraw zawierających gluten (kaszy manny, bułeczek itp.). Maluch traci apetyt, staje się osowiały, płaczliwy. Robi obfite i brzydko pachnące kupki. Czasem wymiotuje. Przestaje przybierać na wadze i wolniej rośnie. Z czasem jego mięśnie wiotczeją, skóra zaczyna wisieć, brzuszek jest wzdęty. Objawy celiakii występują dopiero po dłuższym czasie od wprowadzenia „zakazanego” białka. Jeśli dobrze rosnące i przybierające na wadze dziecko dostało gluten, a potem przestaje rosnąć i przybierać na wadze, można przypuszczać, że cierpi na tę chorobę. Na szczęście u niemowląt pełnoobjawowa celiakia zdarza się bardzo rzadko. Objawem choroby może być też niedająca się wyleczyć niedokrwistość, gdyż na skutek uszkodzenia jelit występują zaburzenia we wchłanianiu żelaza, kwasu foliowego, witaminy B6.
"
te objawy trochę strasznie brzmią... Ale wydaje mi się, że jak będzie się podawać małe ilości, tak jak zalecają, to nie powinno nic się złego dziać.

A Julka nie miała takiego badania robionego po porodzie? Bo u nas w szpitalu wszystkim dzieciom robili - dzięki WOŚP bo dali sprzęt.

[megi-megi]

Madzia - ja puściłam Ci mailem fotkę, bo porządek musi być, a stary wątek zendował się.


AniaP - rozwaliły mnie Twoje maluchy - Szymek rządzi A ja na kawę otwarta. Bo jak mamy czekać na P0P... to się nie doczekamy... :P


Mrowak - żebyś wiedziała, że już myślałam, że skocze do Konina i stamtąd do rodziców nad morze. A ten... NicDobregoAleWieleWkur... ..go niech siedzi sobie sam (ciekawe, że jak się nie pokłócimy, to jakoś inaczej to widzę)

[drcron]

Napisane przez Ferrou

Dobre pytanie z tą nietolerancją...Ale na necie znalazłam coś takiego:
"1. Jak rozpoznać nietolerancję glutenu?
U młodszych dzieci pierwsze objawy pojawiają się po kilku tygodniach od wprowadzenia do diety potraw zawierających gluten (kaszy manny, bułeczek itp.). Maluch traci apetyt, staje się osowiały, płaczliwy. Robi obfite i brzydko pachnące kupki. Czasem wymiotuje. Przestaje przybierać na wadze i wolniej rośnie. Z czasem jego mięśnie wiotczeją, skóra zaczyna wisieć, brzuszek jest wzdęty. Objawy celiakii występują dopiero po dłuższym czasie od wprowadzenia „zakazanego” białka. Jeśli dobrze rosnące i przybierające na wadze dziecko dostało gluten, a potem przestaje rosnąć i przybierać na wadze, można przypuszczać, że cierpi na tę chorobę. Na szczęście u niemowląt pełnoobjawowa celiakia zdarza się bardzo rzadko. Objawem choroby może być też niedająca się wyleczyć niedokrwistość, gdyż na skutek uszkodzenia jelit występują zaburzenia we wchłanianiu żelaza, kwasu foliowego, witaminy B6.
"
te objawy trochę strasznie brzmią... Ale wydaje mi się, że jak będzie się podawać małe ilości, tak jak zalecają, to nie powinno nic się złego dziać.

A Julka nie miała takiego badania robionego po porodzie? Bo u nas w szpitalu wszystkim dzieciom robili - dzięki WOŚP bo dali sprzęt.

przerazily mnie te objawy
a Julka miala robione i wsio bylo ok teraz od kilku dni to zauwazylam ze tak ma a chce to sprawdzic bo u mnie w rodzinie od zawsze byly problemy ze sluchem moja siostra do 2 klasy podstawowki nosila aparat sluchowy wiec wole sie upewnic 100 razy ze wszystko jest ok

mam nadzieje ze nie bedziecie na mnie krzyczaly ale wklejam zdjecia skumulowane naszych dzieciaczkow narazie pierwsza czesc jak dostane zdjecia pozostalych to wkleje druga czesc

[drcron]

a i wiecie co chcialam wam sie pochwalic dzisiaj z powodu duzej ilosci wolnego czasu zrobilam Julce na szydelku grzechotek inspirowalam sie ta w linku teraz musze ja tylko wyprac i niech dziecko ma radoche jutro wkleje fotke mojego dziela hihi jeszcze popracuje nad tym kwiatkiem i zajaczkiem
http://www.coocoo.pl/zabawki/szydelk...eczkiem-1.html

[P0P70]

Ja to w sumie nie muszę wracać do pracy ze względu na pieniądze. Ale ja nie chcę być na niczyim utrzymaniu. Zawsze pracowałam i byłam samodzielna więc jakoś teraz też nie mogę sobie wyobrazić życia bez pracy. Jakoś rok się przemęcze a potem zobaczymy. Może zabiorę małą do Wawy. Nie wiem i nie chcę myśleć o tym na razie.


Straszne te objawy nietolerancji glutenu. Ja dzisiaj na noc dodałam jedną łyżkę do mleka. Trochę się boję.

Mrowka - chyba mnie zaraziłaś. gardło i głowa mnie bolą i coś w kościach łamie.

piszecie o tej @. Ja to już zapomniałam jak jej nie było. Około 8 tygodnia po CC dostałam pierwszą a potem już regularnie co 30 dni.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

drcron- ile u Ciebie godzin ma doba??? moja ma 24 i jakoś nie mam czasu na szydełko, sprzątanie, gotowanie, czy zdjęć obrabianie. (wymieniłam to czego nie robię). Ty chyba w jakimś innym wymiarze żyjesz

[aixa]

Dobry Wieczór
Ja liczę wiek Lenki na miesiące tak jak większość z Was. 12 lipca skończymy 4 miesiące i aż się boję tego schematu żywienia. Ja tez z tych co nie mają o tym fioletowego pojęcia Kaszki, zupki, deserki z glutenem czy też bez jakiegoś mądrego muszę zapytać Pewnie skończę u pediatry która doradzi albo ulotkę da.
U nas nie dość, że czeka nas wizyta w Klinice Okulistycznej (21.07. ) i strasznie boję się diagnozy to jeszcze moja pediatra kazała zrobić wyniki krwi bo Lenka jej się wydawała taka blada no i wyniki wszystkie w normie oprócz płytek krwi Okazały się być poniżej normy o baaardzo dużo. Więc my się zamartwiamy co to może być białaczka czy jaki czort znowu z tż w stresie a tu dzwoni tego samego dnia lekarka i mówi, żeby się nie martwić bo oni wyniki w innym mieście robią i podczas transportu te płytki się o siebie obijają i wytrącają się. Mogła od razu sobie "przypomnieć". No więc my z ulgą ale i tak powtórzyliśmy wyniki w szpitalu i wyszły perfekcyjnie i tylko strachu się najedliśmy. Uffff.........
Zdjęcie do galerii zrobię jutro i wkleję bo nie mam aktualnych a te nasze forumowe dzieciaczki są śliczne uwielbiam oglądać wasze fotki
Pop ty piszesz, że Oliwia łysa a ja na zdjęciu dopatrzyłam się włosków ty kłamczuchu
Drcron no właśnie przecież Luśka powinna mieć zrobione badania słuchu zaraz po urodzeniu. W książeczce zdrowia powinnaś mieć wklejony certyfikat
Nawet mi nie piszcie o powrocie do pracy. Nieeee wyobrażam sobie tego momentu tym bardziej, że nie mam jeszcze opiekunki dla Lenki i jak pomyślę, że mam ją oddać w ręce jakiejś obcej kobiecie to mi się włos jerzy na głowie Pod koniec lipca kończyu mi się macierzyński potem dwa tygodnie dodatkowego(napisać tylko muszę podanie) i trochę urlopu mam do wykorzystania.
Ferrou jak napisałaś o objawach nietolerancji glutenu to wcale nie mam ochoty podawać go LenceA ztą celiakią czy jakos tak to można żyć????
Dobranoc
aha jeszcze muszę napisać że choć nie brałam udziału w głosowaniu na tytuł naszego nowego wątku to i tak wybrana przez was nazwa najbardziej mi się podoba. Jest oryginalna i niepowtarzalna i intrygująca..... równe z Was babeczki są

[mloda1989]

drcron a mi Dawidka zniekształcilas...

[libra777]

No witam na nowym wątku

Napisane przez drcron

a w ogole to powiedzcie mi gdzie moge zrobic badanie sluchu ?? wydaje mi sie ze moja Julcia ma cos z uszkami jak pstrykam lub grzechocze z jednej strony glowki <nie widzi grzechotki> to odwraca glowe w poszukiwaniu dzwieku jak zrobie to samo z drugiej strony to nie reaguje tak jakby nie slyszala tego dzwieku wiem wiem pewnie dramatyzuje ale wole to sprawdzic i byc spokojna bo to samo jest jak slyszy moj glos i jeszcze jedno ma strasznie duzo woskowiny w tym jednym uszku moze to do tego ??

może jest tylko przytkane , a badanie słuchu to ja kiedyś robiłam u laryngologa , ale takim małym dzieciaczkom to nie wiem , albo może w szpitalu , albo gdzieś prywatnie u laryngologa

Napisane przez drcron

a i wiecie co chcialam wam sie pochwalic dzisiaj z powodu duzej ilosci wolnego czasu zrobilam Julce na szydelku grzechotek inspirowalam sie ta w linku teraz musze ja tylko wyprac i niech dziecko ma radoche jutro wkleje fotke mojego dziela hihi jeszcze popracuje nad tym kwiatkiem i zajaczkiem
http://www.coocoo.pl/zabawki/szydelk...eczkiem-1.html

No grzechotka świetna,jak byłam mała to miałam lalke robioną na drutach

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:04 ----------

A z naszego wyjazdu do Karpacza nici , mąż wpadł na jeden dzień i już pojechał, nie wiadomo czy dostanie urlop tego lata także sobie posiedzimy w domu , bo samej z dziećmi to nie chce mi się jechać.
Mozna się pocieszyć ,że po sezonie zawsze taniej , ale już się nie łudzę ,że gdzieś pojedziemy, zresztą Mikołaj mały to nawet mi nie jest tak bardzo żal, tylko męczarnia z takim maluchem , jeszcze tym moim. On za daleko nie lubi jeździeć , bo jego cierpliwość w foteliku jest czasowo ograniczona

[drcron]

Pop moja doba ma tez 24 a czasem mam wrażenie ze czas stoi w miejscu

Młoda zaraz poprawie

a my dzisiaj konczymy 3 mieciace

Libra szkoda no ale jak będziecie w pobliżu to zapraszam na kawę i ciacho ze spaniem tez nie będzie problemu

[libra777]

Drcron dzięki może kiedyś

Tak patrzyłam na listę naszych mamuś i ja jestem jedną z najstarszych

[drcron]

A badanie przesiewowe Julka miała robione w dzień narodzin ale ja chciałam sprawdzić czy wszystko dobrze u niej i ewentualnie wyplukac jakoś ta woskowine z tego uszka wczoraj na noc zaposcilam jej kropelki i dzisiaj taki wielki kawałek wypłynął

[libra777]

Znalazłam coś o jedzonku, zgłupieć można:

Słoiczkowe obiadki czyli o gotowym jedzonku dla niemowlaka

Czym karmić kilkumiesięcznego bobasa, jeśli mleczko mamy przestaje mu już wystarczać? Wśród pediatrów rośnie liczba zwolenników podawania dziecku gotowych potraw, produkowanych przez renomowane firmy.

Tym bardziej, że asortyment obiadków i deserków rośnie niemal z miesiąca na miesiąc. A zawartość słoiczka idealnie dostosowana jest do potrzeb dziecka w danym wieku.
Z tej perspektywy tarcie ekologicznie wyhodowanej marchewki na wyparzonej plastikowej tarce stało się przeżytkiem dla wielu rodziców lub luksusem tych mam, które swojemu potomstwu mogą poświęcić cały dzień.
Na zakupach
Sklepowe półki uginają się od przygotowanych w sterylnych warunkach potraw wyprodukowanych dla najmłodszych konsumentów przez czołowe koncerny branży spożywczej - firm Alima-Gerber, Ovita-Nutricia, Nestle. Produkty różnią się od siebie składem, stopniem rozdrobnienia komponentów i są przeznaczone dla różnych grup wiekowych.
Zupki - wprowadzać należy gdy niemowlę ukończy czwarty miesiąc życia. Karmienie piersią przypadające na porę obiadową można zastąpić wprowadzając właśnie zupę, np. jarzynową (w ilości ok. 150-200 ml, zaczynając stopniowo od kilku łyżeczek). Ovita-Nutricia w swej serii Bobovita i Gerber proponują zupy jarzynowe, z zaleceniem podawania ich od piątego miesiąca życia. Podobnie jarzynowa z porem, a dla dziecka w szóstym miesiącu jarzynowa z kalafiorem, z kurczakiem. Po ukończeniu siódmego miesiąca dieta wzbogaca się o nowe składniki - w tym wołowinę. Producenci "słoiczków" dbają o urozmaicenie składu zupek. Proponują rosół z kurczaka z ryżem i pomidorową z wołowiną i ryżem.
Zupki swoją konstystencją przypominają zupy "dla dorosłych". Są ugotowane na idealnie oczyszczonej wodzie, zawierają dodatkowe naturalne substancje wzbogacające smak: np. pietruszkę, seler, por.
Do możliwości dziecka dostosowane są rozmiary poszczególnych składników potrawy. Zupki dla 5-miesięcznego malucha są "papkowate", po to, by ułatwić mu przełykanie.
Starsze niemowlęta nie będą miały natomiast problemów ze zjedzeniem niewielkiego kawałka ziemniaka, marchwi czy wołowiny - takich, jakie obecne są np. w jarzynowej z wołowiną. Dla 7,8-miesięcznych dzieci wzbogaca się zupy mlekiem w proszku, podwyższając tym samym zawartość białka niezbędnego do prawidłowego rozwoju malucha.
Zupki w słoiczkach, jak podkreślają ich producenci, nie zawierają środków konserwujących, barwników, dodatków aromatycznych, ani soli czy cukru. Te cechy są szczególnie ważne, bo zgodne z zasadami zdrowego żywienia niemowląt. Obecność konserwantów czy dodatków smakowych sprzyja ujawnianiu się alergii u niemowląt.
Jarzynki - nieduże kawałki warzyw ugotowanych na wodzie, wzbogaconych mąką ryżową, kwasem askorbinowym i mlekiem w proszku. Przeznaczone są dla dzieci od 7 miesiąca życia. W sprzedaży: marchewka, marchewka z ziemniakami, kalafior z ziemniakami, brokuły.
Obiadki - podobnie jak zupki, mogą stanowić pełnowartościowy, samodzielny posiłek dla malucha. Produkowane dla dzieci od 7, 10, 12 miesiąca życia. Na sklepowych półkach znajdziemy m.in. zestawy:
Jarzyny, ziemniaki, wołowina,
Ryż, marchewka, groszek, kurczak,
Fasolka szparagowa, ziemniaki, wołowina
Spaghetti bolognese
Bukiet jarzyn z wołowiną
Jako smakowe, naturalne dodatki pojawiają się w nich m.in.: przecier pomidorowy, bulion wołowy, makaron, liść laurowy, bazylia, szałwia, śliwka.
Deserki - można je podawać już gdy maluch skończy piąty miesiąc życia. Bardzo ważne jest to, że deserki zawierają tylko naturalne cukry owocowe i, podobnie jak inne przetwory dla niemowląt, przygotowuje je się bez środków konserwujących, sztucznych barwników.
Mamy kupić mogą jabłka (zawierające dodatkowo skrobię pszenną, kukurydzianą i kwas askorbinowy), jabłko z marchewką, jabłko z czarną porzeczką, czy jabłko z winogronami, owocem dzikiej róży i porzeczką.
Przeciery owocowe - papki z cukrem i witaminą C, od 5 miesiąca, na bazie przecieru jabłkowego, z dodatkiem przecierów z innych owoców, takich jak czarne porzeczki, brzoskwinie, morele, wiśnie.
Przeciery owocowe z dodatkiem jogurtu - podobnie jak same przeciery, zawierają witaminę C, cukier, również przygotowane na bazie przecieru jabłkowego.





"Klik" i do lodówki
Już przy zakupie potrawy w słoiczku należy zwrócić uwagę na to, czy jest on hermetycznie zamknięty, a wieczko nienaruszone. Warto oczywiście sprawdzić również datę jego przydatności do spożycia (zazwyczaj na wieczku). Jeśli decydujemy się na zakup większej ilości przetworów, nie wolno zapomnieć o prawidłowym ich przechowywaniu. Przy czym nie zawsze magazynowanie słoiczków w domu jest sensowne. Niemowlęta młodsze, które dopiero zaczynają poznawać świat smaków w coraz to nowszych pokarmach, będą zużywać znacznie mniej gotowych potraw. Zresztą rodzice powinni nastawić się na to, że upłynie trochę czasu zanim maluch jednoznacznie "opowie się" za konkretnymi smakami. Może być tak, że niektóre zupki, przeciery czy obiadki stanowczo odrzuci jako niesmaczne.
Słoiczki należy przechowywać w suchym, najlepiej ciemnym miejscu (szafka kuchenna, szuflada kredensu)
O tym, że słoiczek został przyniesiony ze sklepu rzeczywiście w stanie nienaruszonym, przekonamy się w momencie odkręcania wieczka. Powinno ono wydać charakterystyczny odgłos "kliknięcia" - wtedy do wnętrza dostaje się powietrze.
Producenci zalecają, by nie karmić niemowlęcia bezpośrednio z całej zawartości. Ponieważ, zwłaszcza podczas pierwszych prób wprowadzania nowej potrawy, nie wiadomo ile maluch zje, należy odłożyć kilka łyżeczek produktu na talerzyk i z tej porcji karmić niemowlę. Nie ma wówczas obawy, że ślina z łyżeczki, która zetknie się z zawartością słoika, spowoduje rozwój bakterii i zapoczątkuje psucie się potrawy. Jeśli dziecko zechce jeść dalej, wykładamy na talerzyk kolejną porcję. Resztę, po dokładnym zamknięciu, chowamy do lodówki. Tam bezpiecznie przechowujemy potrawę przez następne kilka godzin (maksymalnie jeden dzień).
Na ciepło lub zimno
W zależności od upodobań malucha, deserek, przecier czy zupkę podajemy w temperaturze pokojowej lub nieco podgrzane. Aby uzyskać pożądaną ciepłotę potrawy, otwarty słoiczek wkładamy do naczynia z gorącą wodą (np. niewielki garnuszek albo elektryczny podgrzewacz do butelek) i podgrzewamy (w przypadku garnka na płycie kuchenki gazowej lub elektrycznej). Od czasu do czasu mieszamy łyżeczką, kontrolując czy potrawa nie jest zbyt gorąca (można to zrobić podobnie jak sprawdza się temperaturę mleka - dotykając wewnętrznej strony własnego przedramienia). Są dzieci, które jednak nie uznają potraw "na ciepło" i wyraźnie smakują im słoiczki niepodgrzane. Oczywiście nie powinny być wówczas podawane prosto z lodówki. Niemowlęce brzuszki są bardzo wrażliwe.
Uwaga!
Nie wolno podgrzewać słoiczków w kuchence mikrofalowej! Ich zawartość nagrzewa się wówczas w szybkim czasie do bardzo wysokiej temperatury i może poważnie poparzyć dziecko.
Lista zwolenników słoiczkowego jedzenia rośnie. Przemawiają za nimi wygoda i sterylność procesu produkcji. Niewątpliwą wadą jest cena jednego słoiczka, wahająca się (w zależności od producenta i wielkości) od 3 do 5 zł. Jeśli pomnożyć jeden słoik obiadkowy przez liczbę dni w miesiącu, łatwo obliczyć wydatki. A deserki i przeciery owocowe? To oczywiście wizja minimalistyczna, zakładająca, że rodzice nie są w stanie zetrzeć dziecku jabłka J. Kwestia stopniowo rozwiązuje się sama gdy maluch przekracza pierwszy rok życia i powoli dorasta do dorosłych potraw...
Marzena Świtała





---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

I jeszcze coś takiego:

Domowe słoiczki dla niemowląt

Przy gotowaniu zupki-papki dla niemowlaka, który zjada zaledwie kilka łyżeczek dania, najczęściej otrzymujemy ilość na kilka porcji. Jeśli nie chcemy wyrzucać jedzenia lub nie mamy czasu na codzienne gotowanie to najlepszym rozwiązaniem jest przygotowanie domowych słoiczków dla niemowląt.
Jak przygotować w domu słoiczki dla niemowlaka?

Przy gotowaniu zupki-papki warzywnej powstałej z jednej (nawet małej) marchewki uzyskamy ilość znacznie przewyższającą potrzeby kilkumiesięcznego niemowlaka, to część dania możemy naszykować do podgrzania na później. W tym celu należy wcześniej przygotować 2-3 małe słoiczki (np. takie po koncentracie pomidorowym) - dokładnie je umyć i wyparzyć wraz z pokrywkami. Później przekładać dopiero co zagotowaną zupkę-papkę do jeszcze ciepłych słoiczków. Zakręcić i postawić do góry nogami. Jeśli słoiczek z zupką nie zamknie się, to należy gotować go w wodzie około 10 minut (podobnie jak przy robieniu domowych kompotów), wyjąć ze wrzątku i postawić na pokrywce. Gdy słoiczki przestygną schować je do lodówki. Przy podawaniu papki następnego dnia wystarczy otworzyć słoiczek i podgrzać go w ciepłej wodzie (nie gotować) - analogicznie, jak przy słoiczkach kupowanych w sklepie.



Takie domowe słoiczki mają wiele zalet.

Zalety domowych słoiczków zupek-papek dla niemowlaków

Po pierwsze dokładnie wiem, co znajduje się w środku - jest to szczególnie ważne, jeśli dziecko jest alergikiem. Po drugie domowe zupki-papki są znacznie tańsze. Po trzecie możemy stworzyć dowolne połączenie różnych warzyw, owoców i mięs. Ponadto przygotowując domowe zupki-papki możemy zadecydować, jaką konsystencję będzie miało danie - sami odpowiednio długo miksujemy. Własne zupki-papki możemy także "doprawiać" własnym mlekiem przy zachowaniu oczekiwanej przez nas gęstości.
Domowe słoiczki podobnie, jak i te kupowane w sklepie możemy wszędzie ze sobą zabrać i łatwo podgrzać w gorącej wodzie. Doskonale sprawdzają się, gdy rodzicom brakuje czasu na codzienne gotowanie i mogą być podawane przez wszystkich członków rodziny (w przeciwieństwie do cycusia mamy .

Smacznego!


Ja się chyba pokuszę o zrobienie i powiem wam jak wyszło.Tym bardziej ,że mam swoje warzywa na 100% ekologiczne, z dala od drogi , bez nawozów i oprysków.Może i trochę roboty z tym bedzie ale to raz na parę dni no i na pewno taniej.


My to dzisiaj od 4 nie śpimy , to znaczy ja , bo mały wojował do 5 i usnął a jak ja się chciałam połozyć to się zaczoł wiercić więc siedzę na wizażu i piję sobie kawkę(ricore)

[Darusiaaaa]

dzien dobry
odmeldowana
madzia_pl ja wlasnie nie chce stracic tego dziecinstwa, moje szefowa mi mowila ze ona po jednej i drugiej ciazy wrocila do pracy i nic gorszego zrobic nie mogla, widziala jak przychodzi do domui nagle dzieci umieja nowe fajne rzeczy a ona nie do konca wie o co im chodzi- tego stracic nie chce.

[libra777]

Ja przy pierwszym synu poszłam do pracy jak miał 2 lata i często było tak ,że spał jak wychodziłam i jak wracałam ,ale wtedy nie miałam wyjścia, teraz mam i na pewno nie zostawię dziecka z nikim , bo tak jak piszecie nie chcę tracić tego co juz bezpowrotnie nie wróci , ani tej więzi ,w stosownym czasie dziecko samo odetnie pępowinę.

[Asiuulka89]

dodaje jeszcze raz bo tam zle dodalam widzialam kryteria i dlatego

[pl_madzia]

Napisane przez drcron

a w ogole to powiedzcie mi gdzie moge zrobic badanie sluchu ?? wydaje mi sie ze moja Julcia ma cos z uszkami jak pstrykam lub grzechocze z jednej strony glowki <nie widzi grzechotki> to odwraca glowe w poszukiwaniu dzwieku jak zrobie to samo z drugiej strony to nie reaguje tak jakby nie slyszala tego dzwieku wiem wiem pewnie dramatyzuje ale wole to sprawdzic i byc spokojna bo to samo jest jak slyszy moj glos i jeszcze jedno ma strasznie duzo woskowiny w tym jednym uszku moze to do tego ??

Badanie słuchu robią po urodzeniu dziecka, i jak jest coś nie tak to masz to w książeczce mój pierwszy synek jak miał coś nie tak to miał wklejona na ostatniej stronie karteczkę taką chyba czerwoną, i mieliśmy skierowanie żeby jak skończy 4 mc jechać do kliniki do Poznania i ponownie zbadać. Jak było wtedy ok, to mu drugą naklejkę w książecce niebieską nakleili.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

dzien dobry
odmeldowana
madzia_pl ja wlasnie nie chce stracic tego dziecinstwa, moje szefowa mi mowila ze ona po jednej i drugiej ciazy wrocila do pracy i nic gorszego zrobic nie mogla, widziala jak przychodzi do domui nagle dzieci umieja nowe fajne rzeczy a ona nie do konca wie o co im chodzi- tego stracic nie chce.

Je już po doświadczeniu wiem, że to jest jedyny krótki czas kiedy dziecko jest w Ciebie wpatrzone jak w obrazek, i najlepiej aby zachowania też przejmowało po Tobie a nie po jakiejś obcej pani, rewelacyjnie jak dzieckiem może zająć się ktoś z rodziny. Bo pewnie same wyczówacie że jak z jakimś dzieckiem łączą Was więzy krwi, to jest inaczej jak spokrewnienie jest np ze strony męża. Małego wyślę do przedszkola jak już i tak będzie miał mnie dosyć, bo zaczną być koledzy ważniejsi, i tak będzie już zawsze

[evitka21]

melduje sie i ja

na razie tylko dodam fotkę i zmykam-może uda mi się kimnąc odrobinkę

[Darusiaaaa]

i to niestety szara prawda ale wiecie na co czekam?
jak mala bedzie juz biegala, mowila i marze tak sobie ze kiedys do mnie podleci i tak po prostu za nic powie"Kocham Cie Mamusiu"

[P0P70]

Aixa- no to ładnie Was nastraszyli. Naprawdę załamka. Dobrze że wszystko szybko się wyjaśniło.

Na zdjęciu to jakiś cień a nie włosy. Popatrz na Dawidka - to są włosy!!

Napisane przez libra777

Tak patrzyłam na listę naszych mamuś i ja jestem jedną z najstarszych

Pociesz się że dla mnie to Ty gówniara jesteś.

Drcron - swoją Julkę też zniekształciłaś

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Oliwka miała robione 2 razy badania słuchu i ma dwie naklejki w książece. Pierwsze w szpitalu a drugie jakiś miesiąc po wyjściu. Miałam skierowanie od lekarza ze szpitala.

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

i to niestety szara prawda ale wiecie na co czekam?
jak mala bedzie juz biegala, mowila i marze tak sobie ze kiedys do mnie podleci i tak po prostu za nic powie"Kocham Cie Mamusiu"

mój starszy synuś często mówił że mnie kocha i tulił, teraz już tylko przed snem, albo czasem w ciągu dnia woła" mama mama" no to ja co chciałeś,a on:"hmmm....kocham ciebie" no to ja cała w skowronkach, aż raz się wygadał że czsem jak chce mi coś powiedzieć, i czasem zapomni, to z tego zapomnienia mówi"kocham ciebie"