2012-07-06, 09:25 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Czy któraś z Was miała taki problem, że dziecko zatrzymywało kupsztala?
Ale tak specjalnie, przy normalnej perystaltyce, że nie chciało robić i już? Mój syn od tygodnia tak świruje, ja już jestem całkiem siwa. Doszło do tego, że krzyczy, gdy czuje pracę jelit. Tam wszystko normalnie idzie, luźno. Tyle że coś sobie w głowie wydumał, że nie chce.... i panikuje. Jak przez cały dzień uda mu się zatrzymać, to w nocy ciągle jest ryk, przewracanie i krzyczenie, że EE. Taka noc była dziś. Padam na twarz. ______________ I z innej beczki Wie ktoś może gdzie dostać pluszaki Pee & Poo?? |
2012-07-06, 10:47 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
niestety zmagalam sie z zaparcaimi nawykowymi u corki dobry rok... tzn byly okresy lepsze kiedy szlo bez problemu, ale wystarczylo ze raz twarda kupa, bolalo i historia od nowa sie powtarzala
moja corka jak czula ze jej sie chce to biegala wkolko, na paluszkach- chyba jej to pomagalo zatrzymac ale ona trzymala tyle ze w koncu kupsztal sie robil twardy jak kamien i wyproznenie naprawde bolalo aha w ogole w jakim wieku jest twoj syn? u nas pediatra polecil duphalac lub laktuloze jesli kupa twarda. ale jak miekka i dziecko nie chcialo robic to kazal czopka lub wlewke zeby dziecku dac znac ze zatrzymywanie jest zle+ ten czopek czy wlewka to cos jak kara. a jak zrobi to wszyscy sie ciesza... powiem ci ze u nas poczatkowo sam czopek powodowal odruch "parcia" i w chwile po zalozeniu mala siadala na nocnik a potem niestety sie przyzwyczaila do czopkw i przestalo pomagac mam nadzieje ze jesli to u was tylko tydzien trwa to nie bedzie zle aha wlasnie zastanawialas sie co sie stalo przyczyna zatrzymywania?????????? a u koleanki ktorej czterolatek mial zaparcia pomagala wanna z ciepla woda i wtedy jakos szlo (tez szukalam wsparcia bo to meczace strasznie bylo...) ogladalm tez kiedys program zawadzzkiej gdzie byl dzieciaczek z podobnym problemem- polecala ciekawy kolorowy nocniczek, chwalenie jak dziecko zrobi, spiewanie ze kupa jest fajna itd tez probowalam ogolnie niestety temat mnie mega stresowal i moze troche mojej winy w tym bylo ze jak juz mala zaczela powstrzymywac to ja strasznie nerwowa sie robilam a to trzeba spokojnie, za raczki trzymac, dopingowac, nic na sile powodzenia w kazdym razie
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2012-07-06, 11:40 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Syn ma dwa lata.
Tak, wiem skąd się pojawiło. Zachciało mu się w kąpieli i bawiąc się zrobił... Zobaczył co zrobił i był mega cyrk, krzyk, histeria, jedna wielka masakra. Więc teraz ciepła woda nie pomaga. Jak tylko czuje że coś idzie, a jest w wannie wtedy, to jest jeszcze gorzej. Nie boli go, kupale są miękkie, takie jak być powinny. Wlewu mu nie zrobię, bo bym musiała mieć 5 osób do trzymania. Czopka pewnie teraz też nie da sobie podać... ---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- Staram się spokojnie, ale on taką panikę sieje, że jest to mega trudne. Kupiłam książkę o kupie. Szukam pluszaków (bez skutku). Nie wiem co jeszcze wydumać. |
2012-07-06, 14:17 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
U mnie było coś takiego, ale przez krótko (jak zaczęła robić na nocnik).
U mnie pomogło robienie kupki przed tv jak mówiła, że się jej chce lub widziałam, że się chce (robiła się czerwona na buzi i biegała) to szybko sadzałam na nocnik i włączałam bajki. Skupiała się na bajce i kupka sama wychodziła. Jak się przyzwyczaiła do robienia i nie było to już dla niej szokiem, że coś wychodzi z pupy to już normalnie w pokoju w kąciku robi. (wc mamy malutkie, waliła głową w drabinki lub umywalkę, ale nocniki tam stoją i wie, że wc jest od załatwiania się). |
2012-07-06, 21:10 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
O to widze zezaparcia w tym samym wieku co u nas
Wiesz u nas na czopka tez byl krzyk wrzask i protest ale wyspecjalizowalam sie w podawaniu ich podstepem/ typu- posmaruje kremikiem zeby kupa latwo wyszla i jakos pomagalo
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2012-07-06, 21:53 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
miałam ten problem. Krótko co prawda, bo jakieś 2 miesiące pracowałyśmy nad tym, żeby mała w ogóle się tego nie bała i żeby uznała to za fajną sprawę. U nas zaczęło się od tego, że kupsztal nie wskoczył cały do pieluchy i zaczęła boleć pupa... Później przybrudzanie pieluchy, hamowanie i stawanie na rzęsach byleby tylko kupsztal zawrócił... Masakra. Chociaż u nas trwało to krótko, to wiem co to za stres, pilnowanie jedzenia, czekanie na kupsztala jak na zbawienie....
Najpierw bawiłam się w proszenie, namawianie, szybko stwierdziłam, że nie ma sensu męczyć dziecka i przeszłam do konkretów. Powiem Ci co robiłam ja, może cokolwiek Ci pomoże: - wyeliminowałam wszystkie zatwardzające rzeczy - wprowadziłam dużo błonnika, jakieś musli, owsianka - do śniadania, jeszcze przed śniadaniem ciepła herbata, ale to udalo nam się tylko przez kilka dni bo mała oprócz zimnej wody nie chce nic innego pić. Chodzi tu w zasadzie o to, żeby na pusty brzuszek wypić coś ciepłego. - dawałam małej duphalac - przestałam naciskać i mówić o kupsztalu - kiedy juz pojawił się problem, że przez 3 dni nie było nic a chciało wyskoczyć tyle, że tama była to dawałam czopek - z tym, że z czopkami nie można przesadzać, bo rozleniwiają jelita Tyle co na razie pamiętam.... Ogólnie czytałam, że dzieciaki a najczęściej dziewczynki to mają w wieku około 2-2.5 roku. Oczywiście nie każde dziecko ale jest to problem nieodosobniony. Czytałam też kiedyś wypowiedź dzieczyny, która pisała, że lekarz kazał jej zmuszać dziecko codziennie do kupy. Jeśli maluch do godziny 18 nie zrobił to czopek. Ja do tego aż tak drastycznie nie podeszłam. Wolałam poczekać do chwili kryzysu, żeby tymi czopkami szkód nie narobić.... |
2012-07-07, 13:33 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Kropko widziałam jedynie na ebayu. O tutaj link do aukcji: http://www.ebay.pl/itm/PLUSH-PEE-POO...item519ff8f6c4
|
2012-07-07, 22:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
U nas trwało ponad pół roku... I to był dramat !!
Bieganie po lekarzach.. Raz w szpitalu.. Krzyki gorsze niż na porodowce, zaczęło się z historia nocnika...potrafiła tydzień nic nie robić... Minęło z czasem samo wtedy jak przestałam reagować na to... Dolewać temat krótko mówiąc, chodź serce bolało jak płakała i krzyczała ale tylko ignorowanie pomogło..
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! Edytowane przez Ray Czas edycji: 2012-07-07 o 22:09 |
2012-07-10, 07:42 | #9 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ---------- Cytat:
Wprowadzać to ja mogę... sobie. On albo nie je nic, albo je to co chce. Amen. Nie pije i nigdy nie pił nic ciepłego. Na szczęście u nas nie ma kupy najwyżej dwie doby. Młody dostaje probiotyki i sporo pije. Ostatnio trochę szamie jabłka, mango, więc parcie i perystaltyka jest. Zrobił w piątek już praktycznie śpiąc (pobudka w godzinę po zaśnięciu, bo kupsko szło) a drugi raz wczoraj, czyli w poniedziałek. Cyrkował, ale jak poszła druga część, babcia tak chwaliła, że chyba całe osiedle wie, że Daniel kupę zrobił i przestał robić sceny. Zobaczymy jak dalej... ---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ---------- Cytat:
A Daniel lubi sobie wkręcać różne rzeczy, ma ku temu tendencję. |
|||
2012-07-11, 15:58 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Dzieci tak mają. Zwłaszcza jak są w okresie uczenia się wypróżniania na nocnik. Jeśli to tylko efekt epizodu jak zrobienie kupy w wannie to powinno szybko przejść. Mały zapomni za jakiś czas . Tylko trzeba do problemu podejść ze stoickim spokojem i nie robić z tego jakiejś wielkiej sprawy przy małym. Bo jeśli wstrzymywanie przejdzie w nawyk to już jest problem.
mój syn tak miał przez chyba 2 lata, ale on wstrzymywał ze strachu że go będzie bolało bo od niemowlaka brał żelazo które go mega zatykało. Też potrafił wstrzymywać kupę przez tydzień aż robiła się twarda i okrągła jak mandarynka więc wyciśniecie jej było za każdym razem jak poród... wrzask i trauma i tak w kółko. Jechaliśmy na laktulozie ale ona nie zawsze pomagała. Mały właściwie oduczył się wstrzymywania jak już był większy (około 3,5 roku) i dał sobie spokojnie wszystko wytłumaczyć. A wcześniej to próbowaliśmy wszystkiego łącznie z świętowaniem zrobienia kupy bez przymusu i machaniu jej na pożegnanie Edytowane przez goha80 Czas edycji: 2012-07-11 o 16:00 |
2012-07-12, 07:01 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
A u nas wczoraj dramat. W końcu się poryczałam. Od 19ej do 22giej płacz, krzyki, tupanie, bo EE. Brałam na ręce, bo tak trudniej zatrzymać, ale on to już wyczaił i po prostu zrzucał mi się z tych rąk. Kosmos. Przerobiliśmy cuda, mango, woda z probiotykiem, na koniec stanęło na kaszy z Colon C. Zasypiał i jeszcze walczył, z zamkniętymi oczami. Zasnął bujany na rękach. Szok. Po kwadransie usłyszałam dziki krzyk. Był tak nieprzytomny, że dał się wziął na ręce i tym sposobem coś tam zrobił. Godzinę później zastałam dziecko w kucki na brzuchu, jęczące przez sen. Chyba to była ta mocna faza, bo nie obudził się, tylko kręcił i stękał... Na szczęście nie bez efektu. Ocknął się dopiero, gdy zaczęłam pieluchę rozpinać... Ale zaraz zasnął znowu. Cały dzień walki, wieczór masakry i udało się wydobyć z niego dwie mandarynki... :/ Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2012-07-12 o 07:05 |
|
2012-07-12, 11:20 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 951
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
U nas też był ten problem, tylko związany z tym, że mała zaczęła robić normalne kupki, już nie papki i była przerażona, że coś ją w pieluszce uwiera..
Normalnie zaciskała pośladki tak, że nie było szans nic wystękać. Jak już było takie parcie że nie dała rady powstrzymywać (przeważnie wieczorem) to był koszmar, brałam ją na ręce i trzymałam aż ta kupa wyjdzie, krzyk niesamowity. Dawałam duphalac i lactulosum, pierwsze nie pomagało drugie trochę. Zaczęłam też dawać kaszkę nestle zdrowy brzuszek z suszoną śliwką, było trochę lepiej, trwało to od lutego gdzieś przez 3 miesiące. Odkąd odpieluchowałam (mała skończyła 2 lata w maju) jest znacznie lepiej, woła i robi na ubikacji chociaż jakiś opór czasem jeszcze napotykam. To przejdzie z czasem, ale dziecko się wymęczy, niestety..
__________________
|
2012-07-12, 17:44 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
joanna u nas bylo to samo.....
tez bralam na rece.... sadzalam w rozkroku na swoich kolanach cos jak "porod w kuckach" przodem do siebie i calymi silami ja trzymalam zeby sie nie wyrywala ... wtedy dopiero nie byla w stanie zaciskac posladkow i w koncu robila.... ale krzyk okropny!!! dopiero jak zaczelam olewac temat to wtedy sama sie przekonywala...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2012-07-17, 07:49 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
Póki stoi zawsze zatrzyma. Płacze, krzyczy z bólu, biegnie ślepo przed siebie aż wpada na drzwi i ściany, ale nie puści. Dopiero gdy złapię, posadzę na sobie w kucki i przytrzymam - zrobi. Ale przy tym dwa razy się zanosi i krzyczy jak opętany! To jest jakiś koszmar zasrany... |
|
2012-07-17, 16:44 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Wiadomości: 12 901
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Ja też przed laty miałam ten problem z synem.Najgorsze było to,że Kacper nie był już taki malutki,miała 6-7 lat.Opóźniał robienie kupy tak długo jak tylko mógł.Bał się bidok,bo przez to nierobienie kupy urastała ona do ogromnych rozmiarów.Tłumaczyłam,pro siłam,błagałam,dieta,leki ,duzo wody,czopki. Godziny spędzone w łazience>Koszmar.Myslę,ze problem był w jego głowie,nie w brzuchu.Przeszło mu jakoś tak samo.Nawet nie wiem kiedy.Zrobił kupkę raz,drugi ,trzeci.Przestał ją wstrzymywac i przekonał się,że robienie kupy nie musi być takie straszne.
Ale,co Wam chciałam powiedziec...Coś jednak pomagalo! ŁASKOTANIE.Sam mnie Kacper o to prosił.Widocznie mięśnie wtedy puszczają,człowiek się rozluźnia i kupę sama wychodzi. |
2012-07-17, 23:16 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Współczuję Ci, bo wiem co to znaczy...
Moje dziecko, paktycznie bezproblemowe i nagle bum... Wielki przesrany problem.. Nie wiem, czy oglądacie jakieś bajki. Moja mała lubiła kiedyś oglądać na Minimini Dinopociąg. Jest jeden odcinek o kupie. W czasie trwania naszego problemu leciał właśnie ten odcinek, kiedy mała go oglądała sama poszła na nocnik i zrobiła. Powiedział jeszcze, że jest dino i zrobiła kupę... Ale żeby tak kolorowo nie było, problem wtedy nie minął Najpierw prosiłam, tłumaczyłam, myślałam, że im więcej będę ją oswajać z tematem, będę o tym mówić nie w sposób "no zrób, trzeba robić", tylko coś w stylu "weźmy pieska na spacer, bo piesek musi zrobić kupkę", tym mała przejdzie z tym do normalności, uzna, że to nic strasznego tylko naturalna rzecz. A tu psikus. Było zupelnie odwrotnie. Jak przestałam się przejmować (widziała, że olewam ten temat) to był sukces.. Jak był sukces to była euforia, jak nie, to nic, zero tematu. Podeszłam w końcu do tego tak: nie chcesz robić, to nie. Nie gadamy o tym w ogóle. Jak za 3 dni kupy nie będzie to w trakcie wygłupianek, przewracanek, łaskotek czopek w pupę i udawanie, że nic sie nie stało, nic nie zrobilam i nie wiem o co chodzi.. To podziałało |
2012-07-20, 14:17 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
U nas problem zaczął się krótko po decyzji o odpieluchowaniu - na początku roku. Siusiu ładnie załapał a kupę niestety w majty lub co gorsza na podłogę. A że pół roku walczyliśmy z rzadką kupą to taki placek na chodniku nie był dla nas ciekawy Raz tz nie wytrzymał i na niego nakrzyczał (i pewnie od tego się zaczęło ale pewności nie mam) Potem nie chciał kupy robić na nocnik tylko w majtki, później zaczął się dramat... Potrafił nie robić z tydzień. Dietę miał taką że ja sama bym pół dnia na wc siedziała. Biedny z tęsknotą patrzył na banany... Dostawał laktulozę w 20ml na dzień, butelka na tydzień szła - było lepiej. Pewnego dnia dał się namówić na kupę na wc innego sam zawołał. Przełom nastąpił jak z niewiadomego powodu miał biegunkę. Od tej pory kupa jest luźna, czasem za bardzo. Zwykle 1-2razy dziennie. Od miesiąca nie mamy żadnego problemu. Misiek w kwietniu skończył 2lata. Cytat:
Trzymam kciuki żeby szybko przeszło, dobrze że chociaż nie ma twardych tych kup...
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami Michaś |
||
2012-09-28, 12:44 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Mój mały 3,5 roku też mial taki problem siedem osiem dni bez kupy codziennie brudził parę par majteczek koszmar.
Namowy nic nie dawały ,skręcał sie za firankami i na placu zabaw . Rozwiązanie okazało się proste , bardzo lubi bajki Tomek i Przyjaciele , kupiłem na allegro z 12 figurek miniaturek z tej bajki, wiedział że za każdą kupę w muszli dostanie lokomotywkę, jak tylko go skręcało na siłę sadzałem go na muszlę i nie pozwalałem wstać w telefonie włączałem Tomka i Przyajciół na youtubie mam wi fi wiec nie było kłopotu, następnie pokazywałem zabawkę którą miałem w nagrodę i chowałem jak była kupa to dawałem jak nie to chowałem - sadystyczne ale skuteczne po paru dniach mieliśmy trzy kupu dziennie. Pozdrawiam PS W czasie trwania tego zachecania laktuloza trzy duże łyżki dzienie żeby było przyjemnie mozna dodać jakiś ulubioną postać na ściane w toalecie żeby było swojsko i miło |
2012-09-28, 12:46 | #19 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
Namowy nic nie dawały ,skręcał sie za firankami i na placu zabaw . Rozwiązanie okazało się proste , bardzo lubi bajki Tomek i Przyjaciele , kupiłem na allegro z 12 figurek miniaturek z tej bajki, wiedział że za każdą kupę w muszli dostanie lokomotywkę, jak tylko go skręcało na siłę sadzałem go na muszlę i nie pozwalałem wstać w telefonie włączałem Tomka i Przyajciół na youtubie mam wi fi wiec nie było kłopotu, następnie pokazywałem zabawkę którą miałem w nagrodę i chowałem jak była kupa to dawałem jak nie to chowałem - sadystyczne ale skuteczne po paru dniach mieliśmy trzy kupu dziennie. Pozdrawiam PS W czasie trwania tego zachecania laktuloza trzy duże łyżki dzienie żeby było przyjemnie mozna dodać jakiś ulubioną postać na ściane w toalecie żeby było swojsko i miło |
|
2012-09-29, 18:43 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Mój mały 3,5 roku też mial taki problem siedem osiem dni bez kupy codziennie brudził parę par majteczek koszmar.
Namowy nic nie dawały ,skręcał sie za firankami i na placu zabaw . Rozwiązanie okazało się proste , bardzo lubi bajki Tomek i Przyjaciele , kupiłem na allegro z 12 figurek miniaturek z tej bajki, wiedział że za każdą kupę w muszli dostanie lokomotywkę, jak tylko go skręcało na siłę sadzałem go na muszlę i nie pozwalałem wstać w telefonie włączałem Tomka i Przyajciół na youtubie mam wi fi wiec nie było kłopotu, następnie pokazywałem zabawkę którą miałem w nagrodę i chowałem jak była kupa to dawałem jak nie to chowałem - sadystyczne ale skuteczne po paru dniach mieliśmy trzy kupu dziennie. Pozdrawiam PS W czasie trwania tego zachecania laktuloza trzy duże łyżki dzienie żeby było przyjemnie mozna dodać jakiś ulubioną postać na ściane w toalecie żeby było swojsko i miło |
2013-01-25, 10:25 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Tak ostatnio myślałam: ile to trwało?
Już widzę. VII 2012 - I 2013 Mam wrażenie, że lata... ale widzę, że nie tak źle. *** Przeszło samo, tak jak samo przyszło. |
2013-01-25, 10:44 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
Bo skoro krzyczy i biega z bólu to może nie kwestia psychiki tylko bardziej fizjologi.
__________________
|
|
2013-01-25, 11:03 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
bardz ciekawa rozmowe mialam z corka na nocniku- nie chciala siedziec. - mamusiu ale kupa nie chce wyjsc - to ty decydujesz czy wyjdzie czy nie na to corka mnie zgasila- to ja decyduje czy wstaje z nocnika czy nie. na kazdym roku dziecko mi uswiadamia ze jest samodzielna jednostka co swoj rozum ma
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
|
2013-01-25, 11:51 | #24 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
Cytat:
Właśnie sama na sobie tego doświadczyłam, absolutnie się dzieciom nie dziwię, myślałam, że sobie sama tyłek rozetnę dla ulgi |
||
2013-01-25, 11:56 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
dokladnie. z tego co widzialam u corki to wystarczylo zeby raz- dwa kupa byla twardsza i bolalo- a potem caly miesiac wstrzymywania bo bala sie ze bedzie bolalo
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2013-01-25, 12:25 | #26 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Cytat:
Mój tak reaguje na moje hasło, że jak zje to dostanie komputer, ale najpierw obiad. Słyszę wtedy: "napielf koputel". ---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ---------- Cytat:
Zatrzymuje (psychika), a potem boli, więc dalej zatrzymuje. A im dłużej w środku, tym bardziej boli, bo zachodzi zjawisko resorpcji - wchłanianie zwrotne. Woda wraca do ciała przez ściany jelita. I dupa w szafie. :/ |
||
2013-01-25, 13:56 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
nie ma jutra bez komputra
dlatego wlasnie daje lactulosum zeby kupa nie byla twarda- ale coz jak zauwazylas "boli" w psychice...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2013-01-26, 10:40 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38849121]
Właśnie sama na sobie tego doświadczyłam, absolutnie się dzieciom nie dziwię, myślałam, że sobie sama tyłek rozetnę dla ulgi [/QUOTE] współczuję..też tak miałam po porodzie. Mnie załatwiło białe pieczywo, marchewka i ryż. Tym się głownie żywiłam jak karmiłam- no i się nabawiłam hemoroidów. Niestety moje dziecko też je dużo ryżu (dieta bezglutenowa ) i ma kupy jak kamienie. Na szczęście robi na nocnik od 7 miesiąca. Tylko tak się teraz zastanawiam- czy jest możliwe że takie zaparcia nawykowe się nagle pojawią? Na przykład przez to że takie kamienie są najczęściej.
__________________
|
2013-01-26, 12:12 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
tak, to pojawia się nagle. Zazwyczaj w momencie, kiedy dziecko jest bardziej świadome tego, że może samo regulować sobie, kiedy kupsztala zrobić. No i pojawia się później błędne koło..
|
2013-01-26, 12:30 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Zatrzymywanie stolca - zaparcia nawykowe
Nawet mimo tego że teraz robi na nocnik, jak zrobi bije brawo i robi papa jak spływa do kanałów?? Zastanawiam sie jak tego uniknąć, czy da się jakoś wyeliminować sytuacje które mogą na te zaparcia wpłynąć. Kurde to co opisujecie tutaj ciężko czytać..nie chciałabym żeby córa przez to przechodziła.
__________________
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:23.