|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2015-07-17, 13:26 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
|
długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
Czeka mnie ok. 7 godzinna podróż z synem.
powiedzcie proszę jakie macie doświadczenia, czy jechałyście na noc czy w dzień, co Was zaskoczyło i o czym muszę pamiętać z góry dzięki |
2015-07-17, 13:37 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
Jechałam 7,5h z 6miesięczniaczką, większość drogi przespała - akurat wówczas upał nieziemski był, aż się dziwiłam. Za to powrót - deszcz, chłodno, dziecko marudne jak szlag, łącznie z walnięciem giga kupy, więc w aucie w ciasnocie musiałam przewijać (i do dzisiaj zastanawiam się, jak mi się to udało!), bo nie dało się wyjść = taka ulewa i wichura była
Brałam masę zabawek nowych - by się zainteresowała czymś, czego nie zna |
2015-07-17, 13:40 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
czyli jechałaś w dzień?
bo trochę sie boję, że jak prześpi sporo w dzień, to potem urządzi nam noc w stereo i kolorze |
2015-07-17, 13:46 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
Tak, w dzień.
|
2015-07-17, 19:39 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
Jeździłam. Tylko w dzień. Najdłuższe trasy 8-10h . Wiem że niektórzy wolą w nocy, ja jeździłam w dzień, bo podróż nocną musiałabym odespać, a nie miałby kto się zająć wtedy dzieckiem.
Czasem spało i było fajnie. Częściej jednak spało tyle co normalnie w dzień. W nocy nie było w związku z tym problemów. Zdarzało się też tak że dziecko mi wyło całą drogę. Choćby w zeszłym tygodniu podróż 2,5h. W jedną stronę spało i się bawiło, a w drugą wyło i nic nie pomagało. Zabawki może nie tyle nowe, co zmieniane dość często. U mnie dobrze sprawdza się radio. Dzieci lubią słuchać, razem śpiewamy, tańczą (w fotelikach oczywiście). Jeśli jest taka możliwość, to dobrze jest jak ktoś siedzi koło dziecka - dorosły lub drugie dziecko. U mnie wtedy dużo lepiej przebiega podróż niż jak kierowca jedzie z przodu a małe dziecko z tyłu. Osobna torba podręczna z jedzeniem, pieluchami i ciuchami dla dziecka na zmianę. No i niestety trzeba się liczyć z tym, że podróż trwa dłużej niż jak jedzie się bez dziecka. Postoje są dłuższe. Z moich obserwacji wynika, że łatwiej podróżuje się z kilkumiesięcznym dzieckiem, niż takim rocznym. Z półrocznym dzieckiem podróż trwałą tyle co normalnie. Dałam mleko, umyłam butelkę, zmieniłam pieluchę i w drogę. Z roczniakiem robię dłuższe postoje i pozwalam raczkować. Myślę że niechęć do podróży na tym etapie wynika właśnie z unieruchomienia na kilka godzin. Za to już z 3latkiem jeździ się tak spoko, że czasem zapominam ze mam go w aucie. No chyba że woła siku na ekspresówce. |
2015-07-18, 00:31 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
Myślę, że wiele w tym przypadku zależy od samego dziecka. Znajomi, którzy mają syna w wieku naszego (prawie dwa lata), nigdy nie mieli problemu z podróżowaniem autem. Mnie na samą myśl o takiej "wycieczce" brzuch z nerwów bolał Syn jako niemowlę płakał niemal cały czas i nic nie było w stanie go uspokoić. Kiedy miał właśnie około 10 miesięcy pojechaliśmy na wakacje (8 godzin w jedną stronę). Wyjechaliśmy o 4 w nocy. Normalnie syn wstawał wtedy około 8. Podczas tamtej wyprawy przespał jakieś pół godziny. Tego dnia był tak podekscytowany podróżą, że nie dość, że nie zdrzemnął się później w ciągu dnia, to na noc poszedł spać około 23 Nie wiem, jakie jest Twoje dziecko, ale na wszelki wypadek nie nastawiałabym się na to, że dziecko będzie spało (no chyba, że macie egzemplarz, który jest w tej kwestii przewidywalny ). Poza masą nowych zabawek, proponuję jeszcze ustalenie z góry miejsc postoju. Oczywiście, jak będzie bardzo źle, trzeba się zatrzymać w losowym miejscu, jednak zaplanowanie dłuższych postojów w miejscu przyjaznym dzieciom może pomóc rozładować ogólne napięcie wśród wszystkich współpasażerów Wasze dziecko jest w sumie nieco za małe, ale w dalszej perspektywie mogę zasugerować jakieś bajki na tablecie (tak wiem, że to zło wcielone, ale u nas się to sprawdza lepiej niż wycie przez większą część podróży ).
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2015-07-18, 08:20 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
dzięki za rady
no na tablet rzeczywiście całkiem za mały |
2015-07-18, 15:12 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: długa podróż z dzieckiem 10 miesięcy
Kilkakrotnie podróżowaliśmy z dzieckiem lub dziećmi w tym wieku i starszymi. O dziwo raczej wymagający egzemplarz przespał 5 godz. z 7
Koniecznie zabawki - ja brałam całą torbę ( znikopis był hitem) a przy osobie z tyłu w formie zabawiacza to już zupełnie bez problemu. Akurat ja pełnię rolę zabawiacza My podróżowaliśmy w dzień, raz tylko w nocy ale dla kierowcy nie jest to do końca komfortowe. Przerwy w podróży po 2-3 godz. z możliwością podreptania ( u nas 6miesięczna córeczka leżała na brzuszku na kocyku) i zjedzenia w spokoju. Dla mnie najdłuższa podróż to ta z dwójką 2,5 letnich odpieluchowanych niedawno dziewczynek
__________________
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:53.