Wypadek;-((( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-10, 16:44   #31
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
A co byście zrobiły gdyby zdarzyło Wam się potrącić psa/kota? (Zakładam, że sie zatrzymujecie ), pies/kot leży. zyje i cierpi, ale to przeciez nie Wasza wina.... w dodatku zwierzak zdarł Wam lakier ze zderzaka przy uderzeniu (), nie wiadomo czyje to zwierze, co byscie zrobiły? Po prostu jestem ciekawa.
na pewno nie zostawiłabym go na pastwę losu- nie widzę problemu w zawiezieniu zwierzęcia do weterynarza i na pewno nie robiłabym awantury o ten lakier choć szczerze mówiąc wolałabym aby koszty pokrył właściciel o ile by się znalazł; i jeżeli sądzisz, ze wtedy zmieniłabym zdanie i stwierdziła, że to moja wina to mylisz się. Nie miałabym wyrzutów, ponieważ jeżdżę ostrożnie i do tej pory zawsze udawało mi się w odpowiedniej chwili wyhamować.

Cytat:
Napisane przez Demri Pokaż wiadomość
Masz rację. Tamto pytanie skierowane było raczej do primavery i diamentowej, o to co zrobiła by reszta osób wypowiadajacych się w tym temacie jestem spokojna
szkoda, że wrażliwość na cierpienie i anielskie usposobienie u większości przejawia się przede wszystkim w takich wątkach, a nie w rzeczywistości (to ogólnie- nie mogę mieć na myśli nikogo konkretnego bo was nie znam). Natomiast ten kto nie udaje Matki Teresy i szczerze mówi swoje zdanie jest wytykany palcem. Przyzwyczaiłam się, że na tym forum wszyscy muszą kochać pieski, kotki i tchórzofretki a ten kto ich nie wystawia na piedestał (np ja) to od razu jest
okrutny i zły i najchętniej z satysfakcją porozjeżdżałby wszystkie psy na podwórkach. Bo od razu zakładasz, że zapewne z radością odjechałabym patrząc jak jakiś zwierzak cierpi zionąc ducha z mojej winy. No wybacz...
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 18:45   #32
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez diamentowa Pokaż wiadomość

szkoda, że wrażliwość na cierpienie i anielskie usposobienie u większości przejawia się przede wszystkim w takich wątkach, a nie w rzeczywistości (to ogólnie- nie mogę mieć na myśli nikogo konkretnego bo was nie znam). Natomiast ten kto nie udaje Matki Teresy i szczerze mówi swoje zdanie jest wytykany palcem. Przyzwyczaiłam się, że na tym forum wszyscy muszą kochać pieski, kotki i tchórzofretki a ten kto ich nie wystawia na piedestał (np ja) to od razu jest
okrutny i zły i najchętniej z satysfakcją porozjeżdżałby wszystkie psy na podwórkach. Bo od razu zakładasz, że zapewne z radością odjechałabym patrząc jak jakiś zwierzak cierpi zionąc ducha z mojej winy. No wybacz...
wiesz, wystarczy mieć podstawowe LUDZKIE odczucia... a skoro nie kochasz 'piesków, kotków',(bo wątku o tchórzofretkach jeszcze nie zauważyłam), to po co wchodzisz na to forum?! bo właśnie tacy ludzie - kochający 'pieski, kotki' tutaj się wypowiadają. nie trzeba być Matką Teresą żeby okazać współczucie i pomoc cierpiącej istocie. nie rozumiem, co miałaś na myśli, pisząc 'wystawia na piedestał'? czy oceniasz innych wg siebie pisząc że "wrażliwość na cierpienie i anielskie usposobienie u większości przejawia się przede wszystkim w takich wątkach, a nie w rzeczywistości" - przecież stwierdziłaś że nikogo z nas tu nie znasz, skąd więc możesz coś takiego mówić?
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 19:19   #33
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez loss_lauri Pokaż wiadomość
wiesz, wystarczy mieć podstawowe LUDZKIE odczucia... a skoro nie kochasz 'piesków, kotków',(bo wątku o tchórzofretkach jeszcze nie zauważyłam), to po co wchodzisz na to forum?! bo właśnie tacy ludzie - kochający 'pieski, kotki' tutaj się wypowiadają. nie trzeba być Matką Teresą żeby okazać współczucie i pomoc cierpiącej istocie.
Po pierwsze- nie wiem w którym miejscu napisałam, że bym nie pomogła. To, że nie przepadam za zwierzętami nie znaczy, że je morduję z premedytacją i chętnie patrzę na ich cierpienie. Napisałam, że to nie jest zawsze wina kierowcy, że właściciele nie zawsze pilnują zwierząt i nie będę jeździć cały czas 20/h bo coś lub równie dobrze ktoś może mi wyskoczyć znienacka na jezdnię. I jak się ma zwierzę to oprócz wyprowadzania go na spacer trzeba kontrolować w jakich miejscach biega bez smyczy, a nie potem wygrażać się i przeklinać kierowcę. Nie mówię tu o wariatach pędzących na najwyższych prędkościach.
A forum nie jest tylko po to aby sobie słodzić i ja chcąc wyrazić swoją opinię sprzeczną z większością mogę się wypowiedzieć w tych wątkach, w których chcę. I nie wchodzę na forum o paznokciach i nie piszę "wasze paznokcie są brzydkie" bo mam ochotę zrobić komuś na złość. Wypowiadam się na temat, a że nie potakuję wszystkim po kolei to już nie jest mój problem.



Cytat:
Napisane przez loss_lauri Pokaż wiadomość
nie rozumiem, co miałaś na myśli, pisząc 'wystawia na piedestał'?./quote]
o to, że dla kogoś może być ważniejsze wspomniane gdzieś wyżej dziecko w foteliku, niż pies i nie zjedzie z nim do rowu tylko po to by latający bez smyczy po ulicy pies mógł dalej po niej latać.


quote=loss_lauri;8541931]czy oceniasz innych wg siebie pisząc że "wrażliwość na cierpienie i anielskie usposobienie u większości przejawia się przede wszystkim w takich wątkach, a nie w rzeczywistości" - przecież stwierdziłaś że nikogo z nas tu nie znasz, skąd więc możesz coś takiego mówić?
jak mogę oceniać według siebie skoro ja nie zapewniam w tym wątku o swojej kryształowodobrej duszy? piszę szczerze moje zdanie, tak jak w rzeczywistości postępuję, wcale nie pokrywające się ze zdaniem większości. I odnoszę się tu do ogółu społeczeństwa, a nie do was personalnie. Poprostu wiem jak jest, ludzie w takich sytuacjech wciskają często gaz do dechy w strachu przed konsekwencjami. I powiedzcie mi, że tak nie jest.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 20:31   #34
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez diamentowa Pokaż wiadomość
Po pierwsze- nie wiem w którym miejscu napisałam, że bym nie pomogła. To, że nie przepadam za zwierzętami nie znaczy, że je morduję z premedytacją i chętnie patrzę na ich cierpienie. Napisałam, że to nie jest zawsze wina kierowcy, że właściciele nie zawsze pilnują zwierząt i nie będę jeździć cały czas 20/h bo coś lub równie dobrze ktoś może mi wyskoczyć znienacka na jezdnię. I jak się ma zwierzę to oprócz wyprowadzania go na spacer trzeba kontrolować w jakich miejscach biega bez smyczy, a nie potem wygrażać się i przeklinać kierowcę. Nie mówię tu o wariatach pędzących na najwyższych prędkościach.
A forum nie jest tylko po to aby sobie słodzić i ja chcąc wyrazić swoją opinię sprzeczną z większością mogę się wypowiedzieć w tych wątkach, w których chcę. I nie wchodzę na forum o paznokciach i nie piszę "wasze paznokcie są brzydkie" bo mam ochotę zrobić komuś na złość. Wypowiadam się na temat, a że nie potakuję wszystkim po kolei to już nie jest mój problem.




jak mogę oceniać według siebie skoro ja nie zapewniam w tym wątku o swojej kryształowodobrej duszy? piszę szczerze moje zdanie, tak jak w rzeczywistości postępuję, wcale nie pokrywające się ze zdaniem większości. I odnoszę się tu do ogółu społeczeństwa, a nie do was personalnie. Poprostu wiem jak jest, ludzie w takich sytuacjech wciskają często gaz do dechy w strachu przed konsekwencjami. I powiedzcie mi, że tak nie jest.
przecież ci nie zarzucam, że byś nie pomogła.nikomu nie każę jeżdzić 20 km/h, tylko apeluję o ROZWAGĘ i PRZEPISOWĄ PRĘDKOŚĆ, czyli 50 km/h w terenie zabudowanym, jak napisałam kilka postów wyżej, a będąc kierowcą trzeba mieć świadomość, że właśnie taka sytuacja może się zdarzyć. niestety w większości takim wypadkom ulegaja bezdomne koty i psy, więc trudno tu mówić o winie właściciela...niestety podobnie ma się rzecz z kotami wychodzącymi, które wędrują poza teren swojej posesji i zdarza się, że mogą wejść na drogę. nie powiedziałam też, że należy tylko 'potakiwać' i 'słodzić', tylko, że na forum o zwierzętach wypowiadają się ludzie, którzy je lubią,kochają, jeżeli dla ciebie to 'stawianie na piedestale', to przykro mi, ale chyba cię nie rozumiem...
ale przyznam - ludzie w tej kwestii są strasznie małoduszni i egoistyczni...
ja też nie jestem kryształowym wcieleniem dobra, ale kiedy widzę , że mogę pomóc, to staram się to zrobić przynajmniej na tyle, na ile mogę...
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 20:48   #35
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez loss_lauri Pokaż wiadomość
przecież ci nie zarzucam, że byś nie pomogła.nikomu nie każę jeżdzić 20 km/h, tylko apeluję o ROZWAGĘ i PRZEPISOWĄ PRĘDKOŚĆ, czyli 50 km/h w terenie zabudowanym, jak napisałam kilka postów wyżej, a będąc kierowcą trzeba mieć świadomość, że właśnie taka sytuacja może się zdarzyć. niestety w większości takim wypadkom ulegaja bezdomne koty i psy, więc trudno tu mówić o winie właściciela...niestety podobnie ma się rzecz z kotami wychodzącymi, które wędrują poza teren swojej posesji i zdarza się, że mogą wejść na drogę. nie powiedziałam też, że należy tylko 'potakiwać' i 'słodzić', tylko, że na forum o zwierzętach wypowiadają się ludzie, którzy je lubią,kochają, jeżeli dla ciebie to 'stawianie na piedestale', to przykro mi, ale chyba cię nie rozumiem...
ale przyznam - ludzie w tej kwestii są strasznie małoduszni i egoistyczni...
ja też nie jestem kryształowym wcieleniem dobra, ale kiedy widzę , że mogę pomóc, to staram się to zrobić przynajmniej na tyle, na ile mogę...
Wątek nie dotyczy tego czy zwierzęta są fajne czy niefajne, ale konkretnej sytuacji, pies potrącony przez samochód. Mniejsza z tym, nie było moim celem robienie nagonki na miłośników zwierząt itd poprostu nie zawsze wszystko jest czarne lub białe. I jeżeli ktoś przejmuje się losem zwierząt, to dlaczego życzy cierpienia człowiekowi, który nie zachował się w porządku lecz wątpię by najechał psa z premedytacją. A z prędkością 50km/h też można zabić, nie jest to bardzo trudne. Najbardziej żal mi tego psa, bo akurat on nic nie zawinił. Nie chcę też wmawiać autorce winy- broń Boże. To poprostu był wypadek- jak mówi sam tytuł wątku- nie morderstwo. Więc zanim będziemy życzyć drugiemu człowiekowi śmierci- pomyślmy racjonalnie- co wiadomo nie jest łatwe w tej sytuacji, ale można spróbować zanim wygłosi się tak ostateczny osąd.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-10, 22:44   #36
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez diamentowa Pokaż wiadomość
szkoda, że wrażliwość na cierpienie i anielskie usposobienie u większości przejawia się przede wszystkim w takich wątkach, a nie w rzeczywistości (to ogólnie- nie mogę mieć na myśli nikogo konkretnego bo was nie znam). Natomiast ten kto nie udaje Matki Teresy i szczerze mówi swoje zdanie jest wytykany palcem. Przyzwyczaiłam się, że na tym forum wszyscy muszą kochać pieski, kotki i tchórzofretki a ten kto ich nie wystawia na piedestał (np ja) to od razu jest
okrutny i zły i najchętniej z satysfakcją porozjeżdżałby wszystkie psy na podwórkach. Bo od razu zakładasz, że zapewne z radością odjechałabym patrząc jak jakiś zwierzak cierpi zionąc ducha z mojej winy. No wybacz...
"Wytykana palcem" jest ignorancja i brak wrażliwości, a nie szczerość ifakt że masz odmienne zdanie. Zwierzaków kochać nie musisz, wystarczy, że będziesz je szanować.
"Wystawiania na piedestał', "rozjeżdzania z satysfakcja", "potakiwania" i "słodzenia" komentować nie będę, heh... lubisz chyba popadać w przesadę...

Czytaj ze zrozumieniem i nie wyolbrzymiaj czyichś słów,
nikt nie oczekuje od nikogo że będzie jeździł 20km/h i tamował ruch. Ja oczekuję tylko wyważonej, ostrożnej jazdy , szczególnie w miejscach gdzie mogą pojawic się zwierzęta. Ja np jestem przyzwyczajona że po zmroku ok 21-22 zaczynaja wędrować osiedlowe koty - jest ich wdedy masa na ulicach. Droga pusta więc kusi zeby sobie przycisnąć ale wtedy właśnie zdarzają się wypadki... Nie przekraczam 50 - ciu, jestem uważna i dzięki temu nie raz udało sie uniknąć uderzenia takiego kotka

Wiadomo że nikt nie rozjeżdza zwierząt z premedytacją, ale wiele osób jeździ w bardzo nierozsądny sposób (narażając życie nie tylko zwierzat, ale to już inna sprawa) , lekcewazy zwierzaki chodzące w pobliżu drogi, kiwrowcy w większości poprostu NIE MYŚLA O TYM że takie zwierze może wybiec, nie zaprzataja sobie tym uwagi, bo po co? "To nie moja wina, niech go pilnują" , "Potrąciłem - po co podłaził..." , "Nie zawioze do weterynarza (oburzenie) bo z jakiej racji mam płacić" A większość nawet się nie zatrzymuje żeby sprawdzic co ze zwierzęciem. I włąsnie tacy ignoranci w większości powodują wypadki ( nie m ówie że wszystkie, wiadomo różne rzeczy się zdarzają, ale w większości), nie zauważyłaś reguły? Ja tak. I dlatego wcale nie dziwię sie autorce tematu że tak zareagowała. Niewiadomo co się stało, ale z tego co sama widzę na ulicach, bardzo prawdop[odobne że był to taki człowiek, który woli oszczędzić swoją felgę niż psa
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-11, 11:30   #37
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez loss_lauri Pokaż wiadomość
to po co wchodzisz na to forum?! bo właśnie tacy ludzie - kochający 'pieski, kotki' tutaj się wypowiadają.
O ile moja umiejętność czytania mnie nie zawodzi, forum nazywa się "wiZOOz" - nie zas "Kochające pieski i kotki"

Zwierzęta lubię i szanuję - sama mam psa.

Po prostu uważam, że jesli w wypadku (tak, wypadku-nie morderstwie) ginie zwierzę - to wina leży także w dużej mierze po stronie właściciela, który doprowadził do tego, ze biegało samopas - więc jeśli ktoś rzuca "mordercami" - niech to określenie odniesie także i do takiego właściciela.
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-11, 11:56   #38
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
O ile moja umiejętność czytania mnie nie zawodzi, forum nazywa się "wiZOOz" - nie zas "Kochające pieski i kotki"

Zwierzęta lubię i szanuję - sama mam psa.

Po prostu uważam, że jesli w wypadku (tak, wypadku-nie morderstwie) ginie zwierzę - to wina leży także w dużej mierze po stronie właściciela, który doprowadził do tego, ze biegało samopas - więc jeśli ktoś rzuca "mordercami" - niech to określenie odniesie także i do takiego właściciela.
tak, to forum nazywa się 'wiZOOż', jest to forum o zwierzętach, więc - przynajmniej ja wnioskuję z tego, że forumowiczami są osoby, które je szanują lubią i kochają - diamentowa napisała, ze z 'zwierzętami nie przepada', stąd więc moje zdziwienie tym, że tutaj wchodzi. ja absolutnie nie zamierzałam nikomu zabraniać wypowiadania tutaj swoich poglądów, przykro mi ze zostało to tak odebrane. natomiast dla mnie owszem, 'wiZOOż' może mieć podtytuł 'kochające kotki i pieski' (ja z kolei jestem 'kochającą kotki'), bo wg mnie - skoro np komuś zależy na rozwiązaniu jakiegoś problemu związanego z jego kotem, psem i wchodzi tu, pyta o porady lub - w miarę mozliwości - udziela rad innym lub też dzieli się swoim doświadczeniem w opiece nad kotem/psem, to chyba nie robi tego z nudów tylko dlatego, ze zależy mu na zdrowiu, szczęściu jego pupila. a skoro tak to musi też wobec tego zwierzęta przejawiać jakieś pozytywne odczucia, np sympatię czy miłość, prawda?
co do winy kierowcy/właściciela - inaczej rzecz się ma w przypadku psów i kotów. psy wyprowadza sie na smyczy i w przeważnie przebywają na terenie posesji, ale koty wychodzące - bardzo rzadko zdarza sie tak, że jest możliwość wyprowadzenia ich w szelkach lub posiadania bardzo wysokiego, trudnego do sforsowania przez nie ogrodzenia albo - co jeszcze rzadziej - wielkiego ogrodzonego ogrodu, gdzie kot mógłby sie wyszaleć- w rzeczywistości jest tak, że koty są wypuszczane i chodzą swobodnie poza teren posesji, nierzadko też zbliżając się do drogi. ja mam to szczęśćie, ze mam ogród, do którego wychodzą moje koty. a co ma zrobić ktoś, kto ma inne warunki i kota wychodzącego? ja też jestem kierowcą i naprawdę - wystarcza odrobina uwagi i zdjęcie nogi z gazu właśnie w takiej okolicy, gdzie mogą znajdować się zwierzęta, co w większości jednoznaczne jest z terenem zabudowanym, bo tam gdzie są ludzie są i koty/psy. trzeba też wziąć pod uwagę zwierzęta bezdomne, wałęsające się w pobliżu dróg. i dla mnie taki wypadek będzie morderstwem, bo - jak już pisałam - dla mnie życie kota czy psa jest równie cenne, co ludzkie.
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-13, 16:42   #39
Martyna882
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 151
Dot.: Wypadek;-(((

Dokładnie rozumiem, sama straciłam dużo zwierząt i to większość z mojej winy
Też mi jeden koleś potrącił suczkę, poprostu pobiegła za kotem i wpadła głową pod koło, straszny widok
Martyna882 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 13:30   #40
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

Dziękuje. Miło słyszeć, że są wśród nas osoby, które traktują życie zwierzątek na równi z życiem człowieka Ja w stosunku do zwierząt nigdy nie nie zmienią, wiem, że one nigdy mnie nie skrzywdzą.

Mój pies nigdy nie biegał za samochodami, brama była otwarta. Sąsiadka to widziała. on wchodził na naszą kostkę już żeby wejść na podwórka a ten zdechlak jechał z dużą predkością....a co jest w przepisach!! To jest teren mieszkań osiedlowych, w czasie wakacji wiele dzieci bawi się a gdyby potrącił też i dziecko...
Akurat tego nie czuję się winna tylko tego, że zaufałam głupiemu lekarzowi. Powinnam jechać do Siedlec na usg i wszystkie badania, bo u mnie jest tylko jedna lecznica a wtedy babka była na urlopie.
Powinnam ale nie pojechałam, mój ociec by mnie nie zawiozł. Gdybym wiedziała to wziełabym nawet taksówke, wydała ostatnie oszczędności ale jestem głupim człowiekiem który pomyślał następnego dnia.....a wtedy to już za późno



Nie będe tego rozpamiętywać bo to mnie boli jak cholera, jestem bardzo wrażliwa Najgorsze jest to, że wszystko mi o nim przypomina. Graliśmy w piłkę, gdy wychodziłam na dwór zawsze był, leżeliśmy na trawce, bawiliśmy się jego miśkami. Miał swój kocyk, podusię. Wszystko rozumiał, nie wiem czy kiedykolwiek będe miała tak mądrego psa.


Mama powiedziała, że na wiosnę pójdzie do właścicieli jego matki, może suczka jeszcze będzie miała szczenięta.....ale co robić do tego czasu Wiem, że to się wydaje może głupie, że tak rozpaczam ale mam taki charakter i nie potrafię inaczej To tak bardzo boli.

Te wydarzenie wstrząsneło mną tak bardzo, że wszystkie moje słabości i problemy z poprzednich lat odnowiły się, znowu popadam w jakąs depresje.
Myślałam, że jak od września przeprowadzę się, bede pracowac, studiować to będzie lepiej ale ja straciłam chęci do wszystkiego. Nie wiem jak rozwiązać ten problem.....
Obiecałam sobie jedno, że jak kiedyś w życiu trochę mi się poszczęści i zarobie większe pieniądze to albo przekaże na rozwój jednej z lecznic ale sama założe PROFESJONALNĄ lecznicę w moim mieście.

Chciałabym pójść na jego grobik ale nie wiem, czy jestem na siłach aby tam być

PS> To mój Sanczo;-))))))
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg sanczo.jpg (36,6 KB, 31 załadowań)
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 13:38   #41
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

deborah, naprawdę ci wspołczuję znam ten ból - ja niecałe 2 mce temu straciłam ukochanego kota i on dalej mi się śni a ja budzę się z oczami jak królik...twój piesek ma taką słodziutką buzie...na tych zdjęciach
mogę zapytać skąd jesteś?
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-14, 18:12   #42
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

loss_lauri 50km od Ciebie, Siemiatycze, dopiero teraz zobaczyłam skąd jesteś ( a tak poza tematem to będe zdawać tam egzamin na prawko)

On cały był słodziutki Nigdy go nie zapomne, zawsze jak chciał być głaskany a wręcz czochrany po łebku to podchodził do mnie i zaczepiał noskiem moją dłoń
Eh....mogłabym tuzin śmiesznych sytuacji o nim pisać, razem z siostrą śmiałyśmy się, że nasz Sanczuś przygotowuje się na euro 2012, bo był świetnym piłkarzem, heh;-)

Mam nadzieje, że powoli wyjdę z tego przygnębienia. Jak to mój kumpel powiedział: zapomnisz ale na to trzeba czasu.....
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 18:20   #43
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Wypadek;-(((

Deborah, ja też straciłam moją przenajukochańszą kicię (niecałe 3 lata!!) bo zaufalam wetowi - i to nie byle jakiemu, tylko uznanemu specjaliście i wykładowcy uniwersyteckiemu

i nie próbuj zapominać, po prostu pogódź się z tym, ze zobaczycie się dopiero za jakiś czas.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 18:31   #44
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

I to właśnie jest niesprawiedliwe Też lubię koty ale moja mama niezbyt i mieliśmy tylko jednego bardzo dawno temu


Początkowo nie wchodziłam tu bo mocno cierpiałam ale tez bałam się, ze większość zbeszta mnie za histeryczne podejście do sprawy. Pisząc teraz, wyżalam się i jest mi troszkę lepiej. Nadal mam zmienny humor, bez powodu płaczę ale jest trochę lżej.
Nie zapomnę nigdy o nim, tylko chciałabym już tak się nie przejmować, wspominać tylko piękne chwile z moją psiną, bo ich było o wiele, wiele więcej niż tych złych.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 19:05   #45
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Wypadek;-(((

wiesz co, ja mam zdjęcie mojego maleństwa na pulpicie laptopa, komórki, wszędzie dużo jej zdjęć, jej rzeczy - i na początku pękało mi serce jak to widziałam, ale teraz przestalam tęsknić, bo przez te wszystkie rzeczy mam wrażenie, że ona jest ciągle i że to wszystko co się stało, to całkowicie nieprawdopodobna historia...
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 20:13   #46
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

to faktycznie niedaleko. mogę zapytać, kiedy zawitasz do Białej?
ja myślę, że kogoś ukochanego, kto odszedł, nie zapomina się nigdy, bo tak jak napisała vadi - ciągle czujemy jego obecność obok nas i czekamy, kiedy znowu się z nim spotkamy... osoby, które 'besztają' po prostu nie mają serca - nie przejmuj sie nimi bo nie warto, a twoja reakcja nie jest wcale histeryczna tylko naturalna.
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-15, 09:55   #47
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wypadek;-(((

loss_lauri Będe 2 września, bo wtedy mam egzamin

Dziękuje dziewczyny nawet nie wiecie jak mi pomagacie, odrazu jest lepiej
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-15, 10:34   #48
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Wypadek;-(((

loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-15, 12:04   #49
Demri
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
Dot.: Wypadek;-(((

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość
... ale tez bałam się, ze większość zbeszta mnie za histeryczne podejście do sprawy............

.................. tylko chciałabym już tak się nie przejmować, wspominać tylko piękne chwile z moją psiną, bo ich było o wiele, wiele więcej niż tych złych.
Ja bym sobie życzyła, żeby takich wrażliwych osób było więcej...

Twój kolega ma rację, trzeba trochę czasu na to, żeby się wypłakać i pogodzić z tym, a potem już będziesz się uśmiechać wspominajac psiaka wiem po sobie
... cieszę się, że już Ci trochę lżej



p.s. powodzenia na egzaminie
Demri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-15, 18:23   #50
kika14
Zadomowienie
 
Avatar kika14
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 007
Dot.: Wypadek;-(((

Bardzo Ci współczuję Biedny psiak
__________________
kika14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-15, 20:33   #51
april:)
Zakorzenienie
 
Avatar april:)
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
Dot.: Wypadek;-(((

deborah wiem co czujesz W czerwcu zmarł mi psiak (więcej w wątku "...i umarła") pierwszy miesiąc był najgorszy, ta pustka
april:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-16, 09:18   #52
startofsomething
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 42
Dot.: Wypadek;-(((

deborah ja rowniez wspulczuje jakby moja psinka odeszla z tego swiata to chyba bym sie załamała;/
startofsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 13:01   #53
Lisiunia
Raczkowanie
 
Avatar Lisiunia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 117
Dot.: Wypadek;-(((

Strasznie Ci współczuję Wiem co znaczy strata psa Chociaż mój ukochany piesek odszedł ode mnie 7 lat temu, dalej o nim pamiętam chociaż mam kolejnego...To oklepane, ale zawsze będzie żył w Twoim kochającym sercu trzymaj się
__________________
Kocham i jestem kochana
Nic więcej mi nie trzeba do szczęścia

Powiedz coś miłego 3 osobom dziennie

Edytowane przez Lisiunia
Czas edycji: 2009-01-23 o 19:06
Lisiunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-23, 15:08   #54
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Wypadek;-(((

Deborah, bardzo Ci współczuję. Moją pierwszą jamniczkę też zabił samochód. Siedziała w samochodzie z tatą, na jego kolanach. Było lato i okno było do połowy uchylone. Nie wiem jakim cudem wyrwała się nagle tacie bo zobaczyła po drugiej stronie osiedlowej drogi kota. Tata nie zdążył jej chwycić za obróżkę, wyskoczyła... i z miejsca zabił ją polonez, zginęła na miejscu... W rodzinie czarna rozpacz była...
Mogę Ci tylko doradzić byś się ciepło trzymała i na przyszłość starała się pilnować psa (my już jak jedziemy gdzieś z psami to pilnujemy, żeby okna były rozchylone bardzo). Jeśli piesek podwórkowy był to może Twój tata dał by się namówić na kojec? Zawsze mozna go przekonać tym, że właściciel psa, który spowoduje szkody, wypadek na drodze płaci za uszkodzenia samochodu osoby poszkodowanej...

P.S I doradzam Ci wzięcie pieska ze schroniska. Jest tam dużo pięknych piesków, które czekają na miłość, a kochają człowieka całym sercem!
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:12.