Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIV

[kokakola]

Napisane przez Sabbath

Musiałaś to pisać?! No musiałaś?!




Dotychczas zwykle zachwycały się nim Dziewczyny, których upodobania zapachowe są nieco bardziej odległe od moich...
Skoro już te diabelskie i budzące niepokój słowa padły, to napisz mi proszę: jest tam ta róża? Czy li jej nie ma?


Pachnę Cedre SL (i będę pachnieć dłuuuugo jeszcze, bo na fali swojej cedromanii kupiłam dwie pełne flaszki).

ale co ja takiego napisalam?

ja roze czuje, ale to taka inna roza niz np. w Stelli czy Mille et une roses Lancome
to taka roza wyciagnieta z drewnianej szkatulki.. piekna.
a tu opis: http://tagomago.pl/perles-lalique-wo...ml-p-6575.html

[mex]

Dzisiaj świeżo rozpoczęta Omnia Crystalline

[Margot45]

Napisane przez Kasiulka22

Do mnie wczoraj pan wniósł z paczkę z Avonu, potem ja tą paczkę jeszcze przeniosłam do pokoju, po chwili spoglądam na nią... a tam łazi wielgachny jak 2/3 mojego palca wskazującego konik polny Ja może jestem nienormalna, ale boję się wszelkich owadów. Obrzydlistwo i oczywiście go zatłukłam ale co przy tym było... poleciałam z piskiem i z kapciem w ręce na niego palnęłam go parę razy a ten na mnie skacze, wrzasku było do nie miara, dobrze że babcia góry nie przybiegła

Pociesz się Kasiulko, że nie jesteś sama jeśli chodzi o stosunek do owadów (proporcjonalnie do wielkości). Siedze sobie w sobote grzecznie w łózeczku i rozkoszuje się Tess Gerritsen, godzina mniej więcej pierwsza w nocy a tu mi skacze na kołdrę taki potwór, chyba ze 6cm. W pierwszej chwili chciałam go humanitarnie zawinąć w cokolwiek i wyrzucić na balkon, ale oczywiście nie dał się złapac, więc równiez narobiłam krzyku, po czym zatłukłam czym się dało.... Sąsiad z góry na szczęście również nie przybiegł

[Sabbath]

Napisane przez kokakola

ale co ja takiego napisalam?

ja roze czuje, ale to taka inna roza niz np. w Stelli czy Mille et une roses Lancome
to taka roza wyciagnieta z drewnianej szkatulki.. piekna.
a tu opis: http://tagomago.pl/perles-lalique-wo...ml-p-6575.html

No musiała, sadystka jedna, musiała...

Dziękuję Ci najpiękniej za zburzenie mojego, ciężko wypracowanego, przekonania, że tych Pereł wcale nie chcę...

A tak serio - dziękuję. Wrzucam na wish - listę.

Napisane przez Margot45

Pociesz się Kasiulko, że nie jesteś sama jeśli chodzi o stosunek do owadów (proporcjonalnie do wielkości). Siedze sobie w sobote grzecznie w łózeczku i rozkoszuje się Tess Gerritsen, godzina mniej więcej pierwsza w nocy a tu mi skacze na kołdrę taki potwór, chyba ze 6cm. W pierwszej chwili chciałam go humanitarnie zawinąć w cokolwiek i wyrzucić na balkon, ale oczywiście nie dał się złapac, więc równiez narobiłam krzyku, po czym zatłukłam czym się dało.... Sąsiad z góry na szczęście również nie przybiegł

Ach, KOBIETY!

A pomyślałyście, jak olbrzymim potworem Wy jesteście dla takiego konika, żuczka, czy pajączka?!

Gdyby Wam tak bóg (jakikolwiek, hipotetyczny) męża laciem zatrzasł, bo mały?

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

A pomyślałyście, jak olbrzymim potworem Wy jesteście dla takiego konika, żuczka, czy pajączka?!

Gdyby Wam tak bóg (jakikolwiek, hipotetyczny) męża laciem zatrzasł, bo mały?

A i owszem, mnie przeszło przez mysl, kto tu się kogo bardziej wystraszył - wlaśnie dlatego pierwszym odruchem nie była żądza mordu tylko pozbycie sie owego elementu z pola widzenia

[kokakola]

Napisane przez Sabbath

No musiała, sadystka jedna, musiała...

Dziękuję Ci najpiękniej za zburzenie mojego, ciężko wypracowanego, przekonania, że tych Pereł wcale nie chcę...

A tak serio - dziękuję. Wrzucam na wish - listę.



Ach, KOBIETY!

A pomyślałyście, jak olbrzymim potworem Wy jesteście dla takiego konika, żuczka, czy pajączka?!

Gdyby Wam tak bóg (jakikolwiek, hipotetyczny) męża laciem zatrzasł, bo mały?

Poszlo PW

[Sabbath]

Napisane przez Margot45

A i owszem, mnie przeszło przez mysl, kto tu się kogo bardziej wystraszył - wlaśnie dlatego pierwszym odruchem nie była żądza mordu tylko pozbycie sie owego elementu z pola widzenia

Ja morduję tylko komary (ale to walka o przetrwanie jest: albo ja jego, albo on mnie) i muchy (bo "Mucha to jest zwierzę głupie, co siada na kupie").
Pajączki hołubię właśnie dlatego, że to sprzymierzeńcy.

[taka taka]

Napisane przez mariolasl

O poranku Padparadscha. Jest absolutnie doskonaly

ależ ja mało wiem, co to jest Padparadscha?
czy tylko ja nie wiem?

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

Ja morduję tylko komary (ale to walka o przetrwanie jest: albo ja jego, albo on mnie) i muchy (bo "Mucha to jest zwierzę głupie, co siada na kupie").
Pajączki hołubię właśnie dlatego, że to sprzymierzeńcy.

No wiesz, Sabbath, tej kropli krwi biednej głodnej komarzycy żałujesz?

Taka Tako - mialam się nie przyznawac, ale ja też nie wiem, co to....

[Sabbath]

Napisane przez Margot45

Taka Tako - mialam się nie przyznawac, ale ja też nie wiem, co to....

Wedle mojej wiedzy to pomarańczowo zabarwiony szafir.

Pewnie i piękny, ale żeby tym pachnieć?

edit:
Dodaję fotkę.

Jest też na Luckyscent, tylko linka za długa i nie wchodzi.

Padparadscha
Eau de Parfum
by Satellite

the scoop
A new jewel in our collection, appropriately named for an actual gem-- the Padparadscha, the most rare of all sapphires, which glows with a pink and orange fire as if a spectacular sunset has been trapped inside. We smelled this on a friend and became immediately obsessed, begging for the name and swearing that we would hunt it down. It was worth the effort. A fiery blast of pepper eases into glorious warmth: sandalwood, cedar and musk melt into an enveloping fragrance that is sensuous, yet genuinly unique. We can give you a list of what it is not: fruity, sweet, foody or floral. It is harder to pin down what it is... soft, but spicy; dramatic, but not overpowering; elegant, but easy to wear. We are absolutely in love with this. Beautiful and modern.

Padparadscha notes
amber, musk, cedar, sandalwood, juniper, pepper

[kokakola]

zapewne chodzi o ten zapach: http://www.luckyscent.com/shop/detail.asp?itemid=31100

[taka taka]

dzięki
jaka piękna butelka

[Margot45]

I ja dziekuje, poczytam sobie już w domku

[maja79]

Napisane przez SpanishMyszka

Maju, zawsze była woda perfumowana, wersja EdT pojawiła się niedawno.

Dzięki Myszko za podpowiedź

Napisane przez Córka D'artagnana

Witaj Maju
Ach te szypry...sprawdzę dzisiaj jaka jest róznica między edp. a edt.

No właśnie - ciągle gdzieś koło szyprów krążę . Niby nie dosłownie, ale troszku mnie ciągnie . Napisz Reniu koniecznie o tych ewentualnych różnicach

Kota też się widzę "zsafarzyłaś" Jesteśmy z Tobą i Renią taką Trójcą Safaryjską. Też myślę nad flakonem...

[Fenris]

Aż wstyd mi to napisać, ale niczym jeszcze nie pachnę. Od 8:00 rano siedzę na Internecie i wydzwaniam do szkół i banków po informacje. Niedawno skończyłam. Podjęłam dzisiaj ważne decyzje

Mam ochotę na In Black JdP. Miałabym na Woodcaffee, ale dziwnym trafem wyparował lub przeciekł z przedziwnej plastikowej fiolki :/

Pozatym jeszcze siedzę w piżamie. Ach, ten Wrocław :P

PS. Z TŻ-em wczoraj było bardzo źle - prawie koniec, ale dzisiaj już ok i powinno tak być do mojego powrotu i mam nadzieję, że po nim też.
Dzisiaj podjęłam decyzję o zamieszkaniu tam gdzie miałam (z nim na Śląsku) i o studiach zaocznych we Wrocławiu (ze studium rezygnuję). Do tego o kredycie studenckim i takich tam...

[Anuschka]

Dianthus Etro, czyli zamęczający swoją esnecjonalną zawiesistością goździk...Ale jako wiernie oddany perfumiarsko kwiat ogrodowego goździka - piękny

[Kota]

Napisane przez maja79

Dzięki Myszko za podpowiedź



No właśnie - ciągle gdzieś koło szyprów krążę . Niby nie dosłownie, ale troszku mnie ciągnie . Napisz Reniu koniecznie o tych ewentualnych różnicach

Kota też się widzę "zsafarzyłaś" Jesteśmy z Tobą i Renią taką Trójcą Safaryjską. Też myślę nad flakonem...

Tak, Maju, koniecznie chcę do trójcy safaryjskiej. Na ulicy upał niemożebny, (w pracy mam klime więc nie czułam) a tym upale Safari jest troche inne, równie piękne, może nawet piękniejsze.

[rachela]

Napisane przez Sabbath

A pomyślałyście, jak olbrzymim potworem Wy jesteście dla takiego konika, żuczka, czy pajączka?!
Gdyby Wam tak bóg (jakikolwiek, hipotetyczny) męża laciem zatrzasł, bo mały?

Dzisiaj Madness.
Kumpel mnie męczy, żebym na Grono weszła... Ludzie mnie tak od kilku lat męczą. Z jednej strony boję się, że pożre mi to dużo wolnego czasu, że nie będę miała znajomych, bo zupełnie się na tym nie znam. A z drugiej chcę mieć kontakt z ludźmi ze studiów, bo niedługo każdy rozejdzie się w swoją stronę...
Ech, poczwarka z dylematem.

[your Angel]

Mmmmm.... nawet nie podejrzewałam, że tak fajnie będzie mi się nosić The One Jakiś czas temu małą flaszeczkę puściłam w świat a tu się okazuje, że po dłuższej przerwie fajnie do nich wrócić

Słodko. Brzoskwiniowo-biszkoptowo-waniliowo-miodowo Do tego przepiękny jaśmin

Coraz fajniej się w nich czuję. Przyjdzie mi edytować moją miażdżącą recenzję

/edit/

Szugarbejb, nie pojmuję jak mogłaś o tych perfumach napisać coś takiego:

Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że jest w tym zapachu jakaś przesada. To tak jakby wybierać się do warzywniaka i założyć futro ze srebrnych lisów - niby wszyscy będą patrzeć z zazdrością, ale za plecami będą wyśmiewać. Taki ten zapach właśnie jest - pretendujący do seksownego, uwodzicielskiego, kobiecego - a wychodzi przesłodzony, spalony solarium kociak, w białych kozaczkach i przykrótkim sztucznym futerku w panterkę, z brokatowymi tipsami po kolana



Pomadko, może Ty i dziewczyny z wątku o "Kiosku ruchu" powinny się zainteresować tymi perfumami ?

[Zuziunia]

Nu z próbencji od Margot45
Śliczne są, juz się zakochałam

[Nevada87]

Aktualnie Pachnę Shi

Miałam okropny dzień niektórzy mogą się domyślać dlaczego ,a raczej przez kogo ehh

W wątku ,,Ostatnio testowałam...'' zamieściłam dwa opisy zapachów w raz z fotką moich nabytków dzisiaj testuję dogłębnie Shi

[khy]

Pachne sobie Innocentem, bo wielka flacha stoi i sie kurzy, a on taki piekny, ze ech .

[Favkes]

Cały dzień dziś pachniałam Via Camerelle - tylko bardzo niepokoi mnie to, ze prawie wcale tego zapachu na sobie nie czuję
Próbkę czułam bardzo intensywnie a teraz psiakane z wąłsnej flaszki ledwoco ...... whyyyyyyyy


W pracy dopsikiwałam co dwie godziny - w takim tempie to zuzyję flakonik błyskawicowo ...

[joasiak1]

Przez cały dzień było Anielsko - po raz pierwszy założyłam dziś swoje nowe i niesamowicie piękne buty na obcasie (co tam, ze obcas to kaczuszka, której nikt inny oprócz mnie obcasem by nie nazwał ) i uznałam, że wymagają należytej oprawy

A teraz potestuję chyba Reflection z próbki od Takiej takiej (Matko Jedyna, tak się to odmienia?!) - dziękuję bardzo za zapachy!
Bardzom ciekawa tego zapachu, skoro stworzył go ten sam nos co Musc Ravageur i 24 Faubourg

EDIT: pierwszy niuch to koszmar!
Dawno nie czułam takiego nagromadzenia białych kwiatów, to Splendor to entej potęgi... Czekam na dalszy rozwój akcji

[agnyska81]

Napisane przez Fenris

PS. Z TŻ-em wczoraj było bardzo źle - prawie koniec, ale dzisiaj już ok i powinno tak być do mojego powrotu i mam nadzieję, że po nim też.
Dzisiaj podjęłam decyzję o zamieszkaniu tam gdzie miałam (z nim na Śląsku) i o studiach zaocznych we Wrocławiu (ze studium rezygnuję). Do tego o kredycie studenckim i takich tam...

za Twoje decyzje

Napisane przez your Angel

Szugarbejb, nie pojmuję jak mogłaś o tych perfumach napisać coś takiego:

Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że jest w tym zapachu jakaś przesada. To tak jakby wybierać się do warzywniaka i założyć futro ze srebrnych lisów - niby wszyscy będą patrzeć z zazdrością, ale za plecami będą wyśmiewać. Taki ten zapach właśnie jest - pretendujący do seksownego, uwodzicielskiego, kobiecego - a wychodzi przesłodzony, spalony solarium kociak, w białych kozaczkach i przykrótkim sztucznym futerku w panterkę, z brokatowymi tipsami po kolana

Oooo tak, Szugarbejb zawsze pisze bezlitosne recenzje. Ta jest boska (A o co chodzi z wątkiem o kiosku ruchu?)

Pachniałam dzisiaj Addictem (mam w końcu upragnioną odleweczkę), nareszcie coś było na mnie trwałe. Czemu nic się na mnie nie trzyma od jakiegoś czasu? Chyba kryzys czy coś.
Teraz jest Tendre Poison. Bleh i na pewno nie "tendre" tylko samo "poison". Okrutna tuberoza z mydłem i goryczą. A mam jakieś 1/3 z 20 ml. Muszę się tego pozbyć.

[Margot45]

Napisane przez khy

Pachne sobie Innocentem, bo wielka flacha stoi i sie kurzy, a on taki piekny, ze ech .

Piikny, pikny, własnie go sobie zaaplikowalam na noc w wersji mleczko + edp

[tulipanka]

Oriental Summer, a z dekoltu długo przebijało przedpołudniowe KenzoAmour, które wytrzymało prysznic
nie wiem czy mam się obu pozbywać, nie wiem, naprawdę

[rachela]

Tulip, pamiętasz co Ci na gg pisałam?


Ja od czterech godzin buszuję po Gronie. Wiedziałam-że-tak-będzie, kolejny pochłaniacz czasu... Idę się dopsikać Must i pozapisuję do końca zdjęcia z Biebrzy, bo dostałam prawie 500.

[mariolasl]

Napisane przez taka taka

ależ ja mało wiem, co to jest Padparadscha?
czy tylko ja nie wiem?

Napisane przez taka taka

dzięki
jaka piękna butelka

Widze, ze dziewczyny juiz ci wszystko wyjasnily A butelka piekniejsza w rzeczywistosci niz na zdjeciu. Dookola korka jest jeszcze sznureczek, bo jak domyslam sie korek imituje czapeczke (nie wiem, jak poprawnie nazywa sie to nakrycie glowy) calkiem przekonywujaco. A zapach jest doskonaly. Moja probke zuzylam z najwieksza przyjemnoscia, nie oszczedzalam tym razem, bo wiedzialam, ze flakonik jest mi pisany Dymny zapach, z wyczuwalnym cedrem, ale takim klujacym i zielonym, zupelnie innym, niz w Cedre Lutens'a. Wyczuwalne drewno sandalowe, mnostwo przypraw. To tak w ogromnym skrocie, bo zapach jest tak skomplikowany, a przy tym tak doskonale skomponowany, ze nie chce moimi marnymi opisami go profanowac
Jest z pewnoscia wart uwagi
_____________
Nadgarstkowo Josef Statkus Dzis namojej skorze pieknie rozwinela sie ambra.

[taka taka]

Napisane przez joasiak1

EDIT: pierwszy niuch to koszmar!
Dawno nie czułam takiego nagromadzenia białych kwiatów, to Splendor to entej potęgi... Czekam na dalszy rozwój akcji

mam nadzieję, że Cię nie zabije
tak myślałam, że ten zapach Cię rozczaruje

Napisane przez mariolasl

Widze, ze dziewczyny juiz ci wszystko wyjasnily A butelka piekniejsza w rzeczywistosci niz na zdjeciu. Dookola korka jest jeszcze sznureczek, bo jak domyslam sie korek imituje czapeczke (nie wiem, jak poprawnie nazywa sie to nakrycie glowy) calkiem przekonywujaco. A zapach jest doskonaly. Moja probke zuzylam z najwieksza przyjemnoscia, nie oszczedzalam tym razem, bo wiedzialam, ze flakonik jest mi pisany Dymny zapach, z wyczuwalnym cedrem, ale takim klujacym i zielonym, zupelnie innym, niz w Cedre Lutens'a. Wyczuwalne drewno sandalowe, mnostwo przypraw. To tak w ogromnym skrocie, bo zapach jest tak skomplikowany, a przy tym tak doskonale skomponowany, ze nie chce moimi marnymi opisami go profanowac
Jest z pewnoscia wart uwagi
_____________
Nadgarstkowo Josef Statkus Dzis namojej skorze pieknie rozwinela sie ambra.

znowu jakieś cudo, ale o nim już coś czytałam, pamiętam, że testujące Statkusa dziewczyny były pod wrażeniem