RATUNKU!!! Siwy kolor włosów po farbowaniu na blond :| Co teraz?

[Ankha_88]

Witam
Dzisiaj wraz z jednym z pierwszych podmuchów wiosny postanowiłam zmienić fryzurkę na nieco krótszą. Poszłam więc do fryzjera,obcięta i zadowolona wróciłam, lecz podkusiło mnie też na farbowanie...
Mój naturalny kolor włosów to blond raczej ciemniejszy, lecz grzywkę i baczki miałam rozjaśnione o dobrych kilka tonów, do bardzo jasnego blondu.
Kupiłam dziś rozjaśniającą farbę Palette w kolorze "mroźny blond" i postanowiłam zrobić sobie jednolity kolor. Niestety nie obyło się bez problemów i rozpaczy :-(

Biorąc pod uwagę, że grzywkę i baczki (pejsy jak kto woli ;-) ) mam jaśniejsze zaczęłam nakładanie farby na nierozjaśnionych włoskach, i po pewnym czasie nałożyłam farbę na grzywkę. Po ok 35 min spłukałam, nałożyłam odżywkę, wysuszyłam włoski, spojrzałam w lustro i się przeraziłam...

Już nie ważne co stało się z moimi naturalnymi włosami, że wyszły żółte, to mogę jeszcze przeżyć, ale grzywka jest w kolorze siwym przechodzącym w niebieski, w dodatku na skórze mojej głowy pojawiły się pęcherzyki takie jak po oparzeniu co prawda niewielkie i jest ich kilka, ale są.

Proszę o poradę co mogę zrobić aby zlikwidować szary kolor na grzywce i jednocześnie po raz kolejny nie wyglądać jak pajac :P

[Meadow]

nie jestem ekspertką od blond... ale myślę, że po paru myciach kolor będzie ok

[Ankha_88]

http://img38.imageshack.us/img38/3614/p0103101911.jpg

tak wyglądają moje srebrno-złote włosy :| choć zdjęcie nie oddaje dokładnie tego co jest w rzeczywistości... a jest gorzej...

Jeśli chodzi o te mycia to kurczę ale szczerze wątpię że coś pomoże... na pudełku wypisane jest kolor trwały, a poza tym była to farba z rozjaśniaczem :/ A nie mam też wiele czasu żeby walczyć z tymi paskudnymi kolorami :-P

[Ula 25]

pociesze cię że szary niebieski i fiolet wymywa się z blondu po kilku myciach

[malachite]

Ostatnio był post, że dziewczynie po nałożeniu popielatej farby na rozjaśnione wyszło szaro fioletowe coś :P Niestety zawsze tak jest!!
Ktoś jej doradził kąpiel rozjaśniającą: rozjaśniacz + oksydant + szampon + odżywka. Jednak Tobie i tak by nadal sie odznaczały te jaśniejsze...
Masz także opcje rozjaśnienia całości włosów lecz to nie wyjdzie im napewno na zdrowie. No chyba że zafarbujesz całość na ciemno

[Ankha_88]

No cóż... poczekam kilka dni może ten kolor po kilku myciach zejdzie jeśli nie to wezmę się za rozjaśnianie...
Ale czy rozjaśniacz na bank zlikwiduje ten siwy kolor?

Ciemne kolory przy mojej bladej cerze odpadają.
Myślałam też o zrobieniu jakiejś płukanki na tą nieszczęsną grzywkę... ale nie mam pojęcia czy by coś to dało...
A może farba? tylko teraz jaki kolor żeby znów nie być kolorowa :P
W grę wchodzi nawet ten szary ostatecznie, ale najchętniej bardzo jasny blond. Co mogłybyście polecić lajtowego - pod każdym względem, gdyż dzięki mojej ostatniej zabawie z kolorem mam fest podrażnioną skórę głowy :/

[Ula 25]

jak już pisałam, powinno się zmyć, ja też sobie kiedyś tak narobiłam na włosach, miałam fioletowo szare pasemka, zmyły się

[agusiajnw]

Napisane przez Ankha_88

Witam
Dzisiaj wraz z jednym z pierwszych podmuchów wiosny postanowiłam zmienić fryzurkę na nieco krótszą. Poszłam więc do fryzjera,obcięta i zadowolona wróciłam, lecz podkusiło mnie też na farbowanie...
Mój naturalny kolor włosów to blond raczej ciemniejszy, lecz grzywkę i baczki miałam rozjaśnione o dobrych kilka tonów, do bardzo jasnego blondu.
Kupiłam dziś rozjaśniającą farbę Palette w kolorze "mroźny blond" i postanowiłam zrobić sobie jednolity kolor. Niestety nie obyło się bez problemów i rozpaczy :-(

Biorąc pod uwagę, że grzywkę i baczki (pejsy jak kto woli ;-) ) mam jaśniejsze zaczęłam nakładanie farby na nierozjaśnionych włoskach, i po pewnym czasie nałożyłam farbę na grzywkę. Po ok 35 min spłukałam, nałożyłam odżywkę, wysuszyłam włoski, spojrzałam w lustro i się przeraziłam...

Już nie ważne co stało się z moimi naturalnymi włosami, że wyszły żółte, to mogę jeszcze przeżyć, ale grzywka jest w kolorze siwym przechodzącym w niebieski, w dodatku na skórze mojej głowy pojawiły się pęcherzyki takie jak po oparzeniu co prawda niewielkie i jest ich kilka, ale są.

Proszę o poradę co mogę zrobić aby zlikwidować szary kolor na grzywce i jednocześnie po raz kolejny nie wyglądać jak pajac :P

a ja tak z innej beczki - to było palette xxl czy c12? Tak z ciekawości pytam. A jeśli chodzi o odpowiedź to tak jak dziewczyny mówią, spokojnie się wypłucze ten kolor z grzywki

[ikkaaa]

Ja właśnie miałam ten sam problem i dokładnie tą samą farbą poszalałam tylko na całych moich rozjaśnianych włosach. Efekt hmm... "trochę" inny niż na pudełku. Doradzono mi właśnie kąpiel rozjaśniającą tylko że nie użyłam oksydantu. Ale efekt ok ;] potrzymałam mieszankę chwilę na włosach i kolor znikł. możesz spróbować też tak zrobić i nałożyć miksturę jedynie na grzywkę, ale nie obiecuję jakie będą efekty ;p ja wolałam zaryzykować bo nigdzie bym się nie pokazała z tymi siwusami ;] i się opłacało ;p

[Ankha_88]

Napisane przez agusiajnw

a ja tak z innej beczki - to było palette xxl czy c12? Tak z ciekawości pytam. A jeśli chodzi o odpowiedź to tak jak dziewczyny mówią, spokojnie się wypłucze ten kolor z grzywki

Kochana zgniotłam, podeptałam i wyrzuciłam już pudełko w złości, ale raczej C12

Boję się trochę nakładać kolejnej chemii na głowę gdyż strasznie ten ostatni zabieg podrażnił mi skórę głowy.
Dziś wyszłam z domu i reakcje znajomych nie były jakieś straszne, a wręcz przeciwnie, spotykałam się nawet z opiniami "że fajnie"
Ja osobiście nic w tym fajnego nie widzę i jak tylko troszkę główka mi odsapnie to muszę coś z tym zrobić, chyba że samo zejdzie po kilku myciach (a myję głowę co dzień więc zobaczymy).

A odnośnie farbowania i rozjaśniania, dziś rozmawiałam z babcią, kobieta rozjaśnia długie włosy na blond oldschool'owym pasiastym biało-niebieskim rozjaśniaczem z tubki, już 19 lat! I kondycja jej włosów po tylu latach rozjaśniania jest w 100 % lepsza niż po moim jednorazowym farbowaniu Palette...
Taka mała dygresyjka

[Kachula82]

Mi c12 krzywdy żadnej nie zrobiło A na tą szarawą poświatę to szampon przeciwłupieżowy i myj kilka razy, on najszybciej to wymyje

[ikkaaa]

Mi ten eksperyment włosów na szczęście nie zniszczył, a muszę przyznać, że one nie jedno już przeszły Przechodziłam z farbowanego czarnego na blond więc łatwo się domyśleć i o dziwo nie są bardzo zniszczone Aha dodam jeszcze, że nie obcinałam rok a włosy w swojej naturze nie są jak z obrazka grube i gęste, a mają się ok. Mi ten kolor strrrasznie nie pasował, po mimo upewniania mnie, że jest ok przez moje koleżanki. Najważniejsze, żeby samemu dobrze się czuć z tym co się ma na głowie i tyle ))

[Ankha_88]

Dokładnie ikkaaa najważniejsze to jak same się w czymś czujemy

Dzięki wielkie Dziewczyny za wszystkie rady )

[201604181004]

Zachciało mi się beżu i lekkiego popielu to kupiłam londę 18

chciałabym ją z tego miejsca pozdrowić bo mam piękne szare włosy
myłam włosy kilka razy teraz kiszę je pod masą matrixa - warm blonde mam nadzieję że zejdzie
autorko wątku jak się to u ciebie rozwiązało?

[madziuuulaaa17]

witam, tez miłam taki problem. mycie w szamponach przeciwłupiezowych owszem może i pomaga ale potrzeba na to czasu. mogę jedynie pocieszyć że ten brzydki kolor siwy po jakimś czasie znika, trzeba niestety czekać, przyspieszć to można jedynie częstszym myciem w szamponach przeciwłopieżowych, męskie są jeszcze silniejsze.

[alicja w krainie mebli]

Kochane! Ja wyglądałam po farbowaniu Garn. 111 jak kleks (farba pewnie nie jest dla tak mocno rozjaśnionych włosów, jakie ja mam). Uratował mnie Syoss 12-0 nałożyłam pół mieszanki na 2 minuty i efekt jest porażająco piękny! Chodzę od lustra do lustra Nie mam zniszczonych włosów i chyba pozostanę przy tym rozjaśniaczu, i tak zostało mi jeszcze pół produktów do zmieszania. Odstęp pomiędzy farbowaniem a nałożeniem rozjaśniacza - 1 dzień (koszmarny dzień). Ja nie miałam czasu na szampony i spierania, bo muszę codziennie być między ludźmi.