Czy to może mieć wpływ?

[okruszek18]

Czesc dziewczyny. Mam pewien problem ,który mnie męczy a wiem że potraficie pomóc więc pisze ale do rzeczy. Zawsze miałam długie włosy ale jakieś 3lata temu, ciągle miałam ochoty na jakieś zmiany, szukałam czegoś w czym będę się dobrze czuła a zmiany były poprostu co chwile. A że moje włosy były grube, gęste i nie chciały się układać to kończylo się to katastrofa bo jakos nie przywiązywałam wtedy uwagi do tego że nie każdy rodzaj włosów (a już napewno nie moje) nie dostosują się do fryzury. Ostatnio zmieniłam fryzurę jakieś półtora roku temu, na taka która kompletnie się nie układała, zwłaszcza że moje włosy są kręcone. Po tej fryzurze włosy wymagały prostowania więc włosy były żywcem spalone więc w tamtym roku (ostatnia wizyta u fryzjera) musiałam ściąć je na bardzo krótko bo tamte włosy wogóle nie rosły. Fryzjerka jak je zobaczyla to powiedziala że wyglądają jakbym je podpalila zapałka. Więc obcielam je poprostu na krótko bez wymysłów i bardzo dużo zmniejszylam z objętości bo nigdy nie chciałam miec gestych włosów, teraz jest ich bardzo mało i żałuję . Od tamtej pory odstawilam suszarke,prostownice,pozn iej zaczęłam pielęgnacje czego nigdy nie robiłam. Jak miałam włosy długie to po wyprostowaniu owszem było ich mniej ale nie tak jak teraz. I tu jest moje pytanie. Czy to że zawsze miałam długie włosy i gęste a pozniej tyle razy były obcinane i palone prostownica może mieć wpływ na to i teraz będzie ciężko by byly takie jak.kiedyś? Wiem że rok (niecały) to zbyt mało czasu, jak odstawilam to wszystko to od tamtej pory i tak sporo urosły bo były obcięte do miejsca gdzie zaczynają się ramiona. Jeśli dużo były zmniejszone z objętości to czy znowu będą jak kiedyś?(tzn że jako naturalne będzie ich duzo, po wyprostowaniu mniej ale nie tak jak teraz). Czy ciężko będzie mi wrócić do dlugich włosów? To że jest ich malo to przeżyje ale chciałabym mieć taka długość jak te 3 lata temu (prawie do pasa). Wiem że zapuszczanie włosów wymaga czasu ale boję się że przez to wszystko co pisałam one nie odrosna chociaż odstawilam ta cholerną prostownice itd. Czy mam powód do martwienia się?

[sweetmedi25]

Napisane przez okruszek18

Czesc dziewczyny. Mam pewien problem ,który mnie męczy a wiem że potraficie pomóc więc pisze ale do rzeczy. Zawsze miałam długie włosy ale jakieś 3lata temu, ciągle miałam ochoty na jakieś zmiany, szukałam czegoś w czym będę się dobrze czuła a zmiany były poprostu co chwile. A że moje włosy były grube, gęste i nie chciały się układać to kończylo się to katastrofa bo jakos nie przywiązywałam wtedy uwagi do tego że nie każdy rodzaj włosów (a już napewno nie moje) nie dostosują się do fryzury. Ostatnio zmieniłam fryzurę jakieś półtora roku temu, na taka która kompletnie się nie układała, zwłaszcza że moje włosy są kręcone. Po tej fryzurze włosy wymagały prostowania więc włosy były żywcem spalone więc w tamtym roku (ostatnia wizyta u fryzjera) musiałam ściąć je na bardzo krótko bo tamte włosy wogóle nie rosły. Fryzjerka jak je zobaczyla to powiedziala że wyglądają jakbym je podpalila zapałka. Więc obcielam je poprostu na krótko bez wymysłów i bardzo dużo zmniejszylam z objętości bo nigdy nie chciałam miec gestych włosów, teraz jest ich bardzo mało i żałuję . Od tamtej pory odstawilam suszarke,prostownice,pozn iej zaczęłam pielęgnacje czego nigdy nie robiłam. Jak miałam włosy długie to po wyprostowaniu owszem było ich mniej ale nie tak jak teraz. I tu jest moje pytanie. Czy to że zawsze miałam długie włosy i gęste a pozniej tyle razy były obcinane i palone prostownica może mieć wpływ na to i teraz będzie ciężko by byly takie jak.kiedyś? Wiem że rok (niecały) to zbyt mało czasu, jak odstawilam to wszystko to od tamtej pory i tak sporo urosły bo były obcięte do miejsca gdzie zaczynają się ramiona. Jeśli dużo były zmniejszone z objętości to czy znowu będą jak kiedyś?(tzn że jako naturalne będzie ich duzo, po wyprostowaniu mniej ale nie tak jak teraz). Czy ciężko będzie mi wrócić do dlugich włosów? To że jest ich malo to przeżyje ale chciałabym mieć taka długość jak te 3 lata temu (prawie do pasa). Wiem że zapuszczanie włosów wymaga czasu ale boję się że przez to wszystko co pisałam one nie odrosna chociaż odstawilam ta cholerną prostownice itd. Czy mam powód do martwienia się?

Myślę, że po takim zmaltretowaniu ciężko będzie Ci uzyskać takie włosy jak kiedyś. Dbaj, pielęgnuj, używaj kosmetyków bez zbędnej chemii, stosuj wcierki i powinno nie być źle no i musisz uzbroić się w cierpliwość. Powodzenia!

[okruszek18]

Napisane przez sweetmedi25

Myślę, że po takim zmaltretowaniu ciężko będzie Ci uzyskać takie włosy jak kiedyś. Dbaj, pielęgnuj, używaj kosmetyków bez zbędnej chemii, stosuj wcierki i powinno nie być źle no i musisz uzbroić się w cierpliwość. Powodzenia!

Dziękuję za odpowiedz:-*

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez okruszek18

Dziękuję za odpowiedz:-*

Ale myślisz że ciężko będzie po ciągłym obcinaniu czy po prostownicy?

[sweetmedi25]

Napisane przez okruszek18

Dziękuję za odpowiedz:-*

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



Ale myślisz że ciężko będzie po ciągłym obcinaniu czy po prostownicy?

Myślę, że po prostowaniu, obcinanie przecież nie szkodzi włosom ale jak będziesz zdeterminowana i cierpliwa to na pewno osiągniesz fajne efekty, tylko skończ z prostowaniem ^^

[okruszek18]

Napisane przez sweetmedi25

Myślę, że po prostowaniu, obcinanie przecież nie szkodzi włosom ale jak będziesz zdeterminowana i cierpliwa to na pewno osiągniesz fajne efekty, tylko skończ z prostowaniem ^^

Dziękuję przywróciłas mi chociaż małą nadzieję:sly:

[dzastin_usia]

...

[Katarina108]

Czy znajdą się na forum osoby, które znalazłby chwilkę czasu na wypełnienie krótkiej ankiety dotyczącej suplementów diety? Byłabym niezmiernie wdzięczna

http://www.interankiety.pl/interanki...11830a95d77d99

[patrycja901127]

[grapelollipop]

myślę, że może mieć to wpływ i zapuszczenie włosów do pasa może potrwać znacznie dłużej niż u większości kobiet, życzę powodzenia !

[201701261449]

Jeśli nie poparzyłaś skóry głowy i nie masz rewelacji hormonalnych, to włosy będą odrastać gęste, bo wyrastają z cebulek, czyli tam, gdzie prostownica nie sięga.
Gęstość jest genetyczna, naturę można lekko oszukać, przyspieszając porost czy pobudzając cebulki, co tworzy baby hair, które zagęszczą włosy. Jeśli zawsze miałaś gęste włosy, to one taki odrosną, o ile nie ma ww. przeszkód.

[okruszek18]

Dziękuję za odpowiedzi