Włosowo-plotkowy zakątek początkujących włosomaniaczek cz.IV

[kascysko]

Napisane przez Sachmet512

Nic super skomplikowanego 10% mocznika i 10 % kwasu mlekowego, pH podwyższyłam sodą oczyszczoną do 6. Liczę przede wszystkim na nawilżenie i pomoc w pozbyciu się łuski

Kwas mlekowy w stężeniu 10% i wyższym źle działa na cebulki włosowe - tak nadmieniam A i już powyżej 8% byłabym ostrożna.

Napisane przez gusia52cc

Eh bylam u fryzjerki i jestem strasznie niezadowolona :/ obciela mi prawie w ksztalt trojkata a tak chciałam wyrownac te krotsze z przodu do tych z tylu :/ i na dodatek mocno skrocila a byly prawie do pasa :/ ale polubily ziaje oliwkowy maske i olej ryzowy aaa i mamtakoe serum z artego no swietny jest na końcówki i na dodatek jak sa spuszone to poprawia ich stan nie obkleja normalnie genialny jak narazie a uzylam go tylkp 4 razy

To wygląda jak zemsta fryzjera, mam nadzieję, że nie zapłaciłaś?

[gusia52cc]

Napisane przez kascysko

Kwas mlekowy w stężeniu 10% i wyższym źle działa na cebulki włosowe - tak nadmieniam A i już powyżej 8% byłabym ostrożna.

To wygląda jak zemsta fryzjera, mam nadzieję, że nie zapłaciłaś?

Tak zaplacone nie widzialam efektu koncowego ale z jednej strony moja wina i nie mam prawa miec do niej pretensji poniewaz nie bylam u profesjalnego fryzjera tylko u babki ktora jest fryzjerka i jezdzi po domach to u nas normalne gdyz nie ma tu profesjonalistow musialabym jechac do miasta a to okolo 40 km i to jeszcze problem z zostawieniem synka komukolwiek takzee....

[Sachmet512]

Napisane przez kascysko

Kwas mlekowy w stężeniu 10% i wyższym źle działa na cebulki włosowe - tak nadmieniam A i już powyżej 8% byłabym ostrożna.

To wygląda jak zemsta fryzjera, mam nadzieję, że nie zapłaciłaś?

Dziękuję bardzo za tą uwagę, szczerze mówiąc liczyłam na Twój komentarz Dodam trochę więcej wody

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

A jak to jest z mleczanem sodu? Żeby podwyższyć pH musiałam dodać sporo wodorowęglanu sodu, więc część kwasu przereagowała...:rolleyes :

[kascysko]

Napisane przez gusia52cc

Tak zaplacone nie widzialam efektu koncowego ale z jednej strony moja wina i nie mam prawa miec do niej pretensji poniewaz nie bylam u profesjalnego fryzjera tylko u babki ktora jest fryzjerk i jezdzi po domach to u nas normalne gdyz nie ma tu profesjonalistow musialabym jechac do miasta a to okolo 40 km i to jeszcze problem z zostawieniem synka komukolwiek takzee....

Ale ta kobieta jest FRYZJERKĄ, tym się zajmuje, na tym zarabia i powinna się na tym chociaż w stopniu podstawowym znać. Ok, nie wymagajmy cudów, ale to naprawdę jest zemsta fryzjera. Można podciąć "nudno" "w zwykłe U", "na prosto" i zrobić to ładnie nawet w domu, bez pomocy takiego "fachowca" - na prosto to podejrzewam, że nawet Twój TŻ dałby radę, a większość koleżanek zrobiłaby Ci U.

A ona, FRYZJERKA Ci zrobiła bardzo niedorobiony trapez na głowie. Przyznaję, że na Twoim miejscu zrobiłabym z tego U, bo te wierzchołki rażą po oczach mocno.

Napisane przez Sachmet512

A jak to jest z mleczanem sodu? Żeby podwyższyć pH musiałam dodać sporo wodorowęglanu sodu, więc część kwasu przereagowała...:rolleyes :

Mleczan sodu to humektant, spokojnie

[Sachmet512]

Napisane przez kascysko

Mleczan sodu to humektant, spokojnie

Czyli chyba krzywdy mi ta wcierka nie zrobi dla pewności i tak dodałam trochę wody

[kascysko]

Napisane przez Sachmet512

Czyli chyba krzywdy mi ta wcierka nie zrobi dla pewności i tak dodałam trochę wody

Raczej ciężko będzie Ci określić, ile przereagowało Ci kwasu (chyba, że zważyłaś dodaną sodę), a stężenie wybrałaś graniczne, więc dodaj wody - nie ryzykuj

[pseudofeministka]

Napisane przez Pjerniczek

Odświeżone końcówki robią dużą różnicę Uwielbiam Sesę za jej działanie. Mam tylko teraz trudny czas - endokrynolog przepisał mi Siofor, lek zawierający metforminę. O ile w pierwszej fazie było dobrze (jedna tabletka na dobę), tak teraz mam zwiększoną dawkę i męczą mnie mdłości. Czytałam w necie i wiele osób ma ten sam problem W związku z tym zapach Sesy zaczął mi doskwierać. Mam nadzieję, że nie znienawidzę go całkiem, bo mam super efekty po tym olejku Ciekawa jestem zapachu Heenary i Bhringraja - czy bardzo się różnią od Sesy

Mnie się nie kręcą włosy. Urodziłam się z prostymi, w rozjaśnianych czasach miałam pogięte, chropowate druty. Przy dużej wilgotności lekko podwijają mi się końce, ale na tym się kończy. Teraz mam cieniowane włosy, lekko falują przy niedociążeniu, a po dobrym oleju i kosmetykach są gładkie, przy prostym cięciu są ciężkie i proste. Kiedyś na pewno sobie zakręcę loki, ciekawa jestem, jak bym wyglądała Bo mama to ma naturalne kręcioły. I tu mam pytanie - czy Kallos bananowy sprawdziłby się u niej? Mama obchodzi w sobotę urodziny i mam ochotę jej sprezentować

Jezeli cierpisz na nadwrazliwosc wechowa to podejrzewam, ze i pozostale oleje indyjskie moga Ci nie podpasowac. One maja dosc charakterystyczne zapachy. Mi zapach Sesy tez srednio odpowiada, ale chyba nic nie przebije Amli z Khadi. Moja siostra ma Bhiringraja i miala fajne efekty, pamietam jedynie ze musiala go podgrzewac, bo mial postac stala.

Wlosow Ci zazdroszcze, szczegolnie tej gladosci i ujarzmienia Ja kiedys, kiedys (do momentu tego ostrego wycieniowania prze zpratykantke )mialam gladkie, lekko falowane, geste wlosy cos jak modelki z wybiegow Victoria Secret. Ale wtedy tez nie katowalam ich prostownica. Wsytarczyl szapon, odzywka, maska raz w tygodniu i tyle. Ale mam nadzieje, ze ten czas kiedys wroci


Dzisiaj zrobilam takie male SPA moim wlosom. Przed myciem nalozylam po raz pierwzy olejek do masazu z Alterry migdal i papaja. Po jaiejs godzinie dolozylam maske z proteinami mlecznymi z Bioetiki, bo widzialam, ze wlosy sa jakies takie bez zycia, a nawilzenie i oleje nie dawaly rady, wiec pomyslalam, ze w koncu czas na proteiny Zmylam to Fitomedem, pozniej nalozylam balsam wzmacniajacy szungitowy I wlosy bajka Chyba czesciej bede sie przykladac do tego typu zabiegow

[WeWlasnejOsobie]

ja dziś jestem po bardzo szybkiej pielęgnacji - olej z orzeszków ziemnych na pół h, mycie isana oil repair, maska alterra granat i aloes

póki co, włosy są mokre, ale już czuję ten okropny efekt w dotyku jak po masce z natur vital aloesowej
dodam że używałam wczesniej szamponu alterry z tej serii, i działał bardzo dobrze...
myślicie że powinnam wykluczyć całkowicie aloes, czy co może być przyczyną?
jeśli tak, to jaki składnik bogato nawilżający mogłabym zastosować?

[sandrek]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

ja dziś jestem po bardzo szybkiej pielęgnacji - olej z orzeszków ziemnych na pół h, mycie isana oil repair, maska alterra granat i aloes

póki co, włosy są mokre, ale już czuję ten okropny efekt w dotyku jak po masce z natur vital aloesowej
dodam że używałam wczesniej szamponu alterry z tej serii, i działał bardzo dobrze...
myślicie że powinnam wykluczyć całkowicie aloes, czy co może być przyczyną?
jeśli tak, to jaki składnik bogato nawilżający mogłabym zastosować?

Gliceryna (najłatwiej dostępna), panthenol, mocznik.
Ja ostatnio mimo braku czasu i tak staram się olejować włosy chociażby na godzinkę. Kokosowy Loton zamienił mi się w postać stałą, więc czeka mnie podgrzewanie. Ciekawe jak się sprawdzi. Nie wiem, jaki olej kupić następny

[pseudofeministka]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

ja dziś jestem po bardzo szybkiej pielęgnacji - olej z orzeszków ziemnych na pół h, mycie isana oil repair, maska alterra granat i aloes

póki co, włosy są mokre, ale już czuję ten okropny efekt w dotyku jak po masce z natur vital aloesowej
dodam że używałam wczesniej szamponu alterry z tej serii, i działał bardzo dobrze...
myślicie że powinnam wykluczyć całkowicie aloes, czy co może być przyczyną?
jeśli tak, to jaki składnik bogato nawilżający mogłabym zastosować?

Moim wlosom tez nie sluzy aloes w zbyt duzej ilosci. Gdzies tam na ktoryms miejscu w skladzie przejdzie, ale gdy jest go zbyt duzo to mam tak jak Ty.

Natomiast co do skladnikow nawilzajacych to polecam zel hialuronowy , pantenol, gliceryna tez moze byc, ale ona u mnie tez jest dyskusyjna, miod.

[kascysko]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

ja dziś jestem po bardzo szybkiej pielęgnacji - olej z orzeszków ziemnych na pół h, mycie isana oil repair, maska alterra granat i aloes

póki co, włosy są mokre, ale już czuję ten okropny efekt w dotyku jak po masce z natur vital aloesowej
dodam że używałam wczesniej szamponu alterry z tej serii, i działał bardzo dobrze...
myślicie że powinnam wykluczyć całkowicie aloes, czy co może być przyczyną?
jeśli tak, to jaki składnik bogato nawilżający mogłabym zastosować?

Może po prosty masz za dużo nawilżaczy we włosowej diecie i dlatego się puszysz?

[WeWlasnejOsobie]

hm używam 2 lub 3 razy w tygodniu oleju na noc, rano myję isana oil repair odżywki na przemian kallos cherry, biovax regenerująca maska do włosów suchych, garnier avokado i masło karite, isana oleo repair i wczoraj zakupiłam tą alterrę, mam jeszcze natur vital aloesową ale zrezygnowałam z niej po trzech nieudanych próbach...

[Eve00]

Kurcze musze sie wyzalic poszlam wczoraj podciac końcówki, ciezko z terminami, znajoma mamy przyjela mnie po zamknieciu zakladu, a zr czasu nie miala to nawet glowy mi nie umyla. Spryskala woda i obciela chyba polowe moich wlosow ( ponad 10cm jak nic) na szczęście mnie posluchala i nie cieniowala Boże ostatni raz, lepiej więcej wydac i isc do sprawdzonego fryzjera! Z plusow pozbylam sie zniszczonych wlosow, wiec teraz zaczynam z czystym kontem i postanowieniem wyrzucenia prostownicy)

[Pjerniczek]

Napisane przez pseudofeministka

Jezeli cierpisz na nadwrazliwosc wechowa to podejrzewam, ze i pozostale oleje indyjskie moga Ci nie podpasowac. One maja dosc charakterystyczne zapachy. Mi zapach Sesy tez srednio odpowiada, ale chyba nic nie przebije Amli z Khadi. Moja siostra ma Bhiringraja i miala fajne efekty, pamietam jedynie ze musiala go podgrzewac, bo mial postac stala.

Wlosow Ci zazdroszcze, szczegolnie tej gladosci i ujarzmienia Ja kiedys, kiedys (do momentu tego ostrego wycieniowania prze zpratykantke )mialam gladkie, lekko falowane, geste wlosy cos jak modelki z wybiegow Victoria Secret. Ale wtedy tez nie katowalam ich prostownica. Wsytarczyl szapon, odzywka, maska raz w tygodniu i tyle. Ale mam nadzieje, ze ten czas kiedys wroci


Dzisiaj zrobilam takie male SPA moim wlosom. Przed myciem nalozylam po raz pierwzy olejek do masazu z Alterry migdal i papaja. Po jaiejs godzinie dolozylam maske z proteinami mlecznymi z Bioetiki, bo widzialam, ze wlosy sa jakies takie bez zycia, a nawilzenie i oleje nie dawaly rady, wiec pomyslalam, ze w koncu czas na proteiny Zmylam to Fitomedem, pozniej nalozylam balsam wzmacniajacy szungitowy I wlosy bajka Chyba czesciej bede sie przykladac do tego typu zabiegow

Teraz taką mam nadwrażliwość, przy tym leku Wkurza mnie to strasznie. Na początku zapach Sesy był dla mnie neutralny, potem bardzo mi się spodobał, a teraz mnie mdli Choć tak działa ta konkretna nuta zapachowa. Ten wyczuwalny cytrus jakoś tak mi kręci w nosie. Pamiętasz może zapach Bhringraja? Ja jeszcze go nie używałam, Heenary też. Na pewno jeden z nich kupię po zdenkowaniu Sesy, czyli jakoś pod koniec grudnia, myślę. I nie wiem, który wybrać. Bhringraj kusi, ale ma miętę w składzie, a miętka fajnie się nadaje na upalne miesiące, w zimie może lepiej postawić na Heenarę?

Też lubię swoje włosy, kiedy są takie ciężkie i mięsiste, czyli w te dni o niskiej wilgotności Ciągle wierzch mi się puszy, reszta jest w porządku. Ale już nie ma dramatu, jak kiedyś - świadoma pielęgnacja przynosi efekty. Dawniej po wyjściu na wilgoć włosy jak się spuszyły, to koniec, zostawały takie do następnego mycia. A teraz ten puch szybko znika

Kupiłam mamie, oprócz żelu do mycia twarzy, bananowego Kallosa Spodobał jej się zapach

Ja uwielbiam takie włosowe SPA.
Jutro fryzjer

Napisane przez Eve00

Kurcze musze sie wyzalic poszlam wczoraj podciac końcówki, ciezko z terminami, znajoma mamy przyjela mnie po zamknieciu zakladu, a zr czasu nie miala to nawet glowy mi nie umyla. Spryskala woda i obciela chyba polowe moich wlosow ( ponad 10cm jak nic) na szczęście mnie posluchala i nie cieniowala Boże ostatni raz, lepiej więcej wydac i isc do sprawdzonego fryzjera! Z plusow pozbylam sie zniszczonych wlosow, wiec teraz zaczynam z czystym kontem i postanowieniem wyrzucenia prostownicy)

Znam ten ból rozczarowania, okropny :/ Idziesz podciąć końce, ciachają z 10 cm. I lipa z tym niemyciem głowy... No ale trzeba się skupić na plusach. Teraz pielęgnacja pełną parą

[kascysko]

Napisane przez Eve00

Kurcze musze sie wyzalic poszlam wczoraj podciac końcówki, ciezko z terminami, znajoma mamy przyjela mnie po zamknieciu zakladu, a zr czasu nie miala to nawet glowy mi nie umyla. Spryskala woda i obciela chyba polowe moich wlosow ( ponad 10cm jak nic) na szczęście mnie posluchala i nie cieniowala Boże ostatni raz, lepiej więcej wydac i isc do sprawdzonego fryzjera! Z plusow pozbylam sie zniszczonych wlosow, wiec teraz zaczynam z czystym kontem i postanowieniem wyrzucenia prostownicy)

Rozumiem, że powiedziałaś, że chcesz ściąć x (czyli pewnie do 2 cm) i wyszłaś obcięta o 10?

I nie zapłaciłaś, mam rozumieć?

[Leili]

Ja byłam ostatnio u "lepszego fryzjera" choć miałam już mniej więcej dobrą fryzjerkę, ale postanowiłam spróbować. Ostatnia taka próba skończyła się hmmmm natarczywymi myślami..."zaraz ucieknę, zaraz ucieknę...." hehe Wyszłam stamtąd taka mega wk..., że lepiej nie mówić. Ale to było już jakiś czas temu i jak ognia unikałam nowych fryzjerów. Ale mnie skusiło i dziewczyny.... bajka... zabieg regeneracji i podcięcie włosów to była istna przyjemność zero wyrywania kudłów (szok), zero tarmoszenia podczas mycia, zero partactwa. Pani ta nie dość, że wykonała mi masaż głowy podczas mycia tak, że to była czysta przyjemność, rozczesała włosy chyba TT, przy czym pytała się czy nie za mocno, żebym w razie co powiedziała( w ogóle nie czułam ciągnięcia), nałożyła maskę, zrobiła kawkę, podała gazety, sprawdzała co chwila czy nie za gorąco pod sauną, to w dodatku poinformowała mnie i pokazała na włosach ile by chciała obciąć i czy się zgadzam. Obcięła tyle ile pokazała, równiutko, włosy się super układają i w ogóle no super. Wreszcie jakiś dobry fryzjer, a to w salonie biorącym udział w "Ostrym Cięciu" w tv. no ale cena 90 zł, ale warto

[Pjerniczek]

Napisane przez Leili

Ja byłam ostatnio u "lepszego fryzjera" choć miałam już mniej więcej dobrą fryzjerkę, ale postanowiłam spróbować. Ostatnia taka próba skończyła się hmmmm natarczywymi myślami..."zaraz ucieknę, zaraz ucieknę...." hehe Wyszłam stamtąd taka mega wk..., że lepiej nie mówić. Ale to było już jakiś czas temu i jak ognia unikałam nowych fryzjerów. Ale mnie skusiło i dziewczyny.... bajka... zabieg regeneracji i podcięcie włosów to była istna przyjemność zero wyrywania kudłów (szok), zero tarmoszenia podczas mycia, zero partactwa. Pani ta nie dość, że wykonała mi masaż głowy podczas mycia tak, że to była czysta przyjemność, rozczesała włosy chyba TT, przy czym pytała się czy nie za mocno, żebym w razie co powiedziała( w ogóle nie czułam ciągnięcia), nałożyła maskę, zrobiła kawkę, podała gazety, sprawdzała co chwila czy nie za gorąco pod sauną, to w dodatku poinformowała mnie i pokazała na włosach ile by chciała obciąć i czy się zgadzam. Obcięła tyle ile pokazała, równiutko, włosy się super układają i w ogóle no super. Wreszcie jakiś dobry fryzjer, a to w salonie biorącym udział w "Ostrym Cięciu" w tv. no ale cena 90 zł, ale warto

Właśnie tak powinna wyglądać prawidłowa wizyta u fryzjera
Widać, że kobieta zna się na swoim fachu i szanuje klienta. 5 cm to ma być 5 cm, a nie 15. Mój fryzjer też robi wspaniały masaż podczas mycia. Kawy nie lubię, więc zazwyczaj proszę o herbatę albo wodę Żadnego szarpania przy czesaniu i tak samo jak u Ciebie - propozycja, objaśnienie cięcia, ale ostateczna decyzja zawsze należy do mnie. Też płacę 90 zł, ale są to dobrze wydane pieniądze. Chyba najbardziej nie znoszę samowolki w tym zawodzie - 'bo przecież włosy odrastają'. Oby jak najmniej takich sytuacji!

[Eluvtus]

Za mną dzisiaj nafta z kallosem vanilla przed myciem, kallos omega z olejem z orzechów ziemnych, aloesem i bananem po myciu.
Ten spray z avonu podoba mi się, rzeczywiście ułatwia rozczesywanie.
2 miesiące od cięcia, a moje włosy wciąż na końcach zdrowe i w świetnej kondycji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sandrek]

Widziałyście nową serię Biovaxa? Zielone opakowanie w stylu ombre. Maska będzie moja, jak tylko ją dorwę stacjonarnie.

[Leili]

Napisane przez Pjerniczek

Właśnie tak powinna wyglądać prawidłowa wizyta u fryzjera
Widać, że kobieta zna się na swoim fachu i szanuje klienta. 5 cm to ma być 5 cm, a nie 15. Mój fryzjer też robi wspaniały masaż podczas mycia. Kawy nie lubię, więc zazwyczaj proszę o herbatę albo wodę Żadnego szarpania przy czesaniu i tak samo jak u Ciebie - propozycja, objaśnienie cięcia, ale ostateczna decyzja zawsze należy do mnie. Też płacę 90 zł, ale są to dobrze wydane pieniądze. Chyba najbardziej nie znoszę samowolki w tym zawodzie - 'bo przecież włosy odrastają'. Oby jak najmniej takich sytuacji!

Ja byłam w szoku, że wszystko tak kompleksowo i profesjonalnie i sama potrafiła ocenić ile ściąć i jak będzie lepiej czy cieniować czy zostawić proste. U mnie zazwyczaj 2 cm=10 no bo trzeba było wyrównać a tu.... tyle ile pokazała tyle obcięła. A szarpanie podczas mycia i wyrywanie połowy włosów podczas rozczesywania to u 90% fryzjerów doświadczyłam. I po zmyciu regeneracji rozczesywała mnie "dzikiem" Niby to dużo no ale to jest ścięcie+regeneracja+model owanie więc nie ubolewam Raz na rok można sobie pozwolić

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez sandrek

Widziałyście nową serię Biovaxa? Zielone opakowanie w stylu ombre. Maska będzie moja, jak tylko ją dorwę stacjonarnie.

Jaka, jaka???? Chcę

[Eve00]

Napisane przez kascysko

Rozumiem, że powiedziałaś, że chcesz ściąć x (czyli pewnie do 2 cm) i wyszłaś obcięta o 10?

I nie zapłaciłaś, mam rozumieć?

Pokazałam ile sciac :/ zaplacilam bo ja taka dupa jestem i sie nie odezwę nigdy ale chcialam to mam. Chodzilam zawsze do fryzjera gdzie za obciecie 100zl ale doszlam do wniosku ze to tylko koncowki i bez cieniowania wiec sobie poradzi wiejska fryzjerka a tu klops. Nie rozpaczam bo teraz przynajmniej widac ze włosy zdrowe i grubsze sie zrobily.teraz bede juz wierna mojemu fryzjerowi

[Sachmet512]

U mnie dziś mgiełka aloesowa +olej z orzechów włoskich na skalp, ten sam olej na długość, mycie przeciwłupieżowym Green Pharmacy, odżywka Balea Beautiful Long i Biosilk Maracuja Oil na końcówki

[sandrek]

Napisane przez Leili

Ja byłam w szoku, że wszystko tak kompleksowo i profesjonalnie i sama potrafiła ocenić ile ściąć i jak będzie lepiej czy cieniować czy zostawić proste. U mnie zazwyczaj 2 cm=10 no bo trzeba było wyrównać a tu.... tyle ile pokazała tyle obcięła. A szarpanie podczas mycia i wyrywanie połowy włosów podczas rozczesywania to u 90% fryzjerów doświadczyłam. I po zmyciu regeneracji rozczesywała mnie "dzikiem" Niby to dużo no ale to jest ścięcie+regeneracja+model owanie więc nie ubolewam Raz na rok można sobie pozwolić

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------


Jaka, jaka???? Chcę

Ma w skladzie olej awokado i bambus. Ogólnie skład bardziej emolientowy. Jest cała seria, nawet olejek, jakaś nowość.

[pseudofeministka]

Napisane przez Pjerniczek

Teraz taką mam nadwrażliwość, przy tym leku Wkurza mnie to strasznie. Na początku zapach Sesy był dla mnie neutralny, potem bardzo mi się spodobał, a teraz mnie mdli Choć tak działa ta konkretna nuta zapachowa. Ten wyczuwalny cytrus jakoś tak mi kręci w nosie. Pamiętasz może zapach Bhringraja? Ja jeszcze go nie używałam, Heenary też. Na pewno jeden z nich kupię po zdenkowaniu Sesy, czyli jakoś pod koniec grudnia, myślę. I nie wiem, który wybrać. Bhringraj kusi, ale ma miętę w składzie, a miętka fajnie się nadaje na upalne miesiące, w zimie może lepiej postawić na Heenarę?

Też lubię swoje włosy, kiedy są takie ciężkie i mięsiste, czyli w te dni o niskiej wilgotności Ciągle wierzch mi się puszy, reszta jest w porządku. Ale już nie ma dramatu, jak kiedyś - świadoma pielęgnacja przynosi efekty. Dawniej po wyjściu na wilgoć włosy jak się spuszyły, to koniec, zostawały takie do następnego mycia. A teraz ten puch szybko znika

Kupiłam mamie, oprócz żelu do mycia twarzy, bananowego Kallosa Spodobał jej się zapach

Ja uwielbiam takie włosowe SPA.
Jutro fryzjer

Znam ten ból rozczarowania, okropny :/ Idziesz podciąć końce, ciachają z 10 cm. I lipa z tym niemyciem głowy... No ale trzeba się skupić na plusach. Teraz pielęgnacja pełną parą

Mi zapach Sesy odrazu nie podchodzil, choc na szczescie nie odrzucal. Kojarzy sie z zapachem totalet publicznych, ma cos ziolowo-moczowego w sobie :P CO do Bhiringhaja to jutro jak bede u mojej siostry to sprawdze jaki ma zapach, ale z tego co sobie przypominam nie byl takim smierdziuszkiem jak Khadi:P CHoc reki nie dam sobie uciac. Jutro napisze, chyba ze nie bedzie go juz miec

Wyprobuj Henare z tego co widzialam ma dobre opinie, a nie wiem czy sa jakies wieksze roznice miedzy nia a Bhiringhajem (oprocz tej miety). Dasz znac jak sie sprawuje.

A co do fryzjerow to mi niestety brakuje w nich takiej inwencji tworczej. Fryjerce ktora mialam na miejscu mowilam w jaki sposob ma mnie obciac, nic od siebie, zadnej propozycji, czy mi pasuje czy nie. Kiedys mialam takiego super fryzjera na miejscu co wlasnie tak potrafil doradzic, jak obcial wlosy to sie tak swietnie ukladaly ze szok. No, ale wyjechal do Berlina ostatecznie, co wcale mnie nie dziwi, bo byl naprawde dobry.

[Flavis]

U mnie włosy rosną bardzo szybko, z włosów niewiele za podbródek (grudzień) mam teraz włosy kilka cm za obojczyki, przy czym byłam kilka razy u fryzjera.
Ostatnio wpadłam na pomysł, że skoro i tak muszę ściąć połowę włosów (były rozjaśniane), to podetnę włosy kilka centymetrów i zrobię sobie grzywkę, która raczej będzie mi średnio pasować, ale potrzebuję jakiejś zmiany w życiu, a włosy szybko odrosną, poza tym łatwo mi będzie w przyszłości je zrównać.

Zastanawiam się również nad kupieniem sesy, khadi lub heenara, tylko, że po pierwsze mam wysokoporowate włosy w ok 70% plus używałam już kilkakrotnie olejek kokosowy i za każdym razem miałam okropny puch na włosach. Czy któraś z was miała podobne efekty z samym olejem kokosowym, a przy olejkach zmieszanych z kokosem i innymi olejkami miały efekt "wow"?

[pseudofeministka]

Moim zdaniem przy wysokoporowtych wlosach nalezy stosowac kokos z umiarem, wiec docelowo wybralabym inny olej do czestszego stosowania, natomiast kokos zostawila raz na jakis czas.

[Flavis]

Napisane przez pseudofeministka

Moim zdaniem przy wysokoporowtych wlosach nalezy stosowac kokos z umiarem, wiec docelowo wybralabym inny olej do czestszego stosowania, natomiast kokos zostawila raz na jakis czas.

Kokosu solo już nigdy nie użyję. Chodzi mi o te olejki, które mają w sobie domieszkę kokosa plus szereg innych olei, które zniwelują ten puch.

[201612060923]

Napisane przez sandrek

Ma w skladzie olej awokado i bambus. Ogólnie skład bardziej emolientowy. Jest cała seria, nawet olejek, jakaś nowość.

A rzuciłabyś linkiem do tej serii?

Po odżywce Farmony ze skrzypem mam przyjemnie puszyste włosy i doszłam do wniosku, że czerwony olejek orientalny Mariona mi skleja końcówki. Zielony i żółty były ok, zaś po czerwonym oczekiwałam dużo, bo to podobno najlepsza wersja. Niby zabezpiecza, ale końcówki nie są zbyt wygładzone, miękkości większej też nie czuję, no i się nieco strączkują. Muszę kupić nowy zabezpieczacz, pewnie wezmę kurację z olejkiem arganowym tej firmy-cały czas ją kupuję i liczę, że w końcu się polubimy.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Eve00

Kurcze musze sie wyzalic poszlam wczoraj podciac końcówki, ciezko z terminami, znajoma mamy przyjela mnie po zamknieciu zakladu, a zr czasu nie miala to nawet glowy mi nie umyla. Spryskala woda i obciela chyba polowe moich wlosow ( ponad 10cm jak nic) na szczęście mnie posluchala i nie cieniowala Boże ostatni raz, lepiej więcej wydac i isc do sprawdzonego fryzjera! Z plusow pozbylam sie zniszczonych wlosow, wiec teraz zaczynam z czystym kontem i postanowieniem wyrzucenia prostownicy)

Jeśli włosy wyglądają teraz lepiej to ja bym była zadowolona. Ale zapewne zwróciłabym fryzjerce uwagę, że prosiłam o podcięcie końcówek a nie obcięcie 10 cm

[pseudofeministka]

Napisane przez Flavis

Kokosu solo już nigdy nie użyję. Chodzi mi o te olejki, które mają w sobie domieszkę kokosa plus szereg innych olei, które zniwelują ten puch.

Moim zdaniem to zalezy od umiejscowienia kokosa w skladzie i w jakim towarzystwie bedzie ten olej. Bo jezeli dajmy na to kokos bedzie w towrzystwie olejow wnikajacych no to wiadomo, ze dla wlosow wysokoporowatych to moze byc gwarancja puchu

Wiec mysle, ze jezeli kokos bedzie gdzies daleko w skladzie. ewentualnie bedzie w towarzystwie olejow, ktore sluza naszym wlosom ( w moim przypadku bylyby to:migdal. olej z pestek moreli, domniemywam tez ze lniany) no to wiekszej krzywdy nie powinien zrobic. Ale wiadomo musisz testowac.