Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[chimay]

Napisane przez bigosowadama

Dobra będę molestować apteki :pała:
Zastanawiałam się nad z la roche- cena mnie dobiła i myślałam nad biodermą. Miałaś coś z niej?

Lata temu miałam jakieś próbki Biodermy, teraz też dostałam coś barwionego, jakiś kompakt, ale wrzuciłam będąc jeszcze w Polsce do szuflady, bo kolor mnie z daleka zniechęcił. Więc można powiedzieć, że nie mam praktycznie żadnego doświadczenia z filtrami tej marki.

[Nameria]

jestem po wypróbowaniu LRP spf 50 BB. Muszę przyznać, że zachowuje się lepiej niż fluid spf 50 ale szału nie ma. Nie jest to mój ideał, świecę się po nim.
Jeszcze będę próbować bo moja twarz była po kwasach i inaczej reagowała ale chyba nie mogę polecić LRP.
a co do Lrp fluid spf 50, nie polecam. W zeszłym roku miałam, tragedia. Tłuścioch, spływał. Cięzko było go drugi raz zaapliować bo się rolował i przez to się opalałam i to dosyć mocno a używałam go po kwasach.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Nameria

jestem po wypróbowaniu LRP spf 50 BB. Muszę przyznać, że zachowuje się lepiej niż fluid spf 50 ale szału nie ma. Nie jest to mój ideał, świecę się po nim.
Jeszcze będę próbować bo moja twarz była po kwasach i inaczej reagowała ale chyba nie mogę polecić LRP.
a co do Lrp fluid spf 50, nie polecam. W zeszłym roku miałam, tragedia. Tłuścioch, spływał. Cięzko było go drugi raz zaapliować bo się rolował i przez to się opalałam i to dosyć mocno a używałam go po kwasach.

a mi teraz nowy LRP anthelios ultralekki fluid do twarzy robi szał jest bombowy i zostanę przy nim na to lato no i PPD 42
a ktoś może wie czy Ziaja spf 50 ma dobre , stabilne filtry??? koleżanka moja używa po kwasach i nie wiem co jej powiedzieć

[zapaałka]

Napisane przez Nameria

jestem po wypróbowaniu LRP spf 50 BB. Muszę przyznać, że zachowuje się lepiej niż fluid spf 50 ale szału nie ma. Nie jest to mój ideał, świecę się po nim.
Jeszcze będę próbować bo moja twarz była po kwasach i inaczej reagowała ale chyba nie mogę polecić LRP.

Również miałam okazję przetestować BB od LRP tyle, że na ręce i już nie kusi mnie szukanie próbki/testera, żeby użyć go na twarzy. Kolorystycznie jest ciemniejszy od skóry na mojej dłoni, wydaje mi się być ciut jaśniejszy od zwykłych kremów koloryzowanych i na pewno nie jest wściekle pomarańczowy, ale dla mnie i tak za ciemny. No i ekspresowo mi się zrolował

Udało mi się jeszcze w SP wymaziać rękę mineralnym filtrem barwionym od SVR, ma całkiem fajny, jasny kolor, ale tak jak wspominała któraś z dziewczyn, zachwyty na jego temat biorą się stąd, że stosowany jest w minimalnych ilościach, więc tu trzeba by już zdobyć większą próbkę, bo efekt przy zalecanej ilości może być różny

[Ineso]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

a mi teraz nowy LRP anthelios ultralekki fluid do twarzy robi szał jest bombowy i zostanę przy nim na to lato no i PPD 42
a ktoś może wie czy Ziaja spf 50 ma dobre , stabilne filtry??? koleżanka moja używa po kwasach i nie wiem co jej powiedzieć

Ze zwykłej linii tylko antyoksydacyjna z wit. C, a z serii Med wszystkie trzy mają stabilne. Oczywiście tak było w zeszłym roku, nie wiem czy coś zmieniali w składach.

[zapaałka]

Kusi mnie zakup Pharmacerisa hydrolipidowego, ale w postaci balsamu zamiast kremu. Przeglądam ofertę Ziko ze względu na zniżkę - 20% na całą serię S i zauważyłam 2 produkty w formie balsamu 150 ml (29.52 zł) i 200 ml (26.32 zł). Na stronie producent podaje, że balsam ma pojemność 150 ml. Myślicie, że tubka 200 ml to inny filtr czy tylko wersja 150 ml + 50 ml gratis? Zastanawia mnie dlaczego większy jest tańszy

http://www.e-zikodermo.pl/pharmaceri...0ml,24625.html
http://www.e-zikodermo.pl/pharmaceri...0ml,25975.html

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Ineso

Ze zwykłej linii tylko antyoksydacyjna z wit. C, a z serii Med wszystkie trzy mają stabilne. Oczywiście tak było w zeszłym roku, nie wiem czy coś zmieniali w składach.

ona ma jakąs wersję tonującą z serii med. chyba

[anielska diablica]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

ona ma jakąs wersję tonującą z serii med. chyba

Potwierdzam, że są stabilne ( a przynajmniej były w zeszłym roku) dostałam próbkę tonującego i standardowo jest ona za ciemna dla typowej polskiej dziewczyny, choć w lecie jak się ktoś lekko opali i ma ciemniejszą karnację to może ujść, choć dla mnie jest nie do przebrnięcia nałożenie przepisowej ilości filtru tonującego, bo wyglądałam zawsze jak w masce i do tego, gdy jest gorąco człowiek się poci to filtr się ściera i nie da się go sensownie poprawić, a na zwykłym jest to możliwe. U mnie najlepiej spisywała się antyoksydacyjna, ale pozostałe też są spoko, w matującą oczywiście nie ma co wierzyć, ale u mnie o dziwo ładnie się wchłaniają i wyglądam jakbym się zwykłym tłustszym kremem posmarowała i bez problemowo jestem w stanie na tych filtrach zrobić makijaż mineralny.

[jakzjeschipstera]

No naprawdę...
Ja rozumiem, że ludzie sprzedają próbki z wyraźnym napisem NIE NA SPRZEDAŻ. Rozumiem wiele.

Otóż: wchodzę sobie wczoraj do SP, poszukuję porządnego filtra z najwyższym możliwym PPD, jako że ciepło i słoneczko, a retinoidy się łyka. Widzę - o, Bioderma MAX w fajnej promocji bo +micel za grosz. Nie próbowałam nigdy, poprosiłam zatem panią obsługującą o wydanie mi próbek. Pani uśmiechnięta, uchachana wydobyła je dla mnie z szufladki. Dziękuję, do widzenia. Dziś rano? Test w ruch, maleńka tubka w dłoń. I co? Nico. Pusto. Ktoś sobie próbeczkę zużył przede mną.

Przestrzegam.

[Czekoladka2210]

Jakie poleciłbyście dobre kremy matujące z filtrem, pod minerałki? Tak do 50 zł.

[bigosowadama]

Nawiedziłam kilka aptek w poszukiwaniu próbek filtrów. Efekty?
Mierne. Produkty pełnowymiarowe są próbek brak.
Podam parę przykładów :
w jednej aptece próbki są, ale jak się kupi pełnowymiarowe opakowanie , w innej nie dają próbek w ogóle :pała: , jeszcze w innej są normalne produkty, próbki mają dopiero dotrzeć (podobno), w innej dostałam próbkę Avene refleks słoneczny, bioderma i lrp -brak, zaglądać.
Mam w d...pie mam taką politykę, kupię Pharmacerisa i Lirene, a LRP może jesienią (interesuje mnie fluid bezbarwny i żel krem)
Jestem już mega zmęczona szukaniem filtra
Widziałam nowy filtr Iwostinu żel-krem, ciekawe jaki jest, inne wersje Iwostinu jakoś nie przypadły mi


Czekoladka - nie wiem czy chcesz zwykły krem z dodatkiem filtru (ok.spf 15) czy krem, emulsję z filtrem wyższym?
Moim zdaniem nie ma filtru, który by matował, przynajmniej ja takiego nie znalazłam
Filtry z założenia mają warstwę ochronną- taką powłoczkę, poza tym rzadko współpracują z podkładem czy płynnym czy z mineralnym
Emulsje, kremy typowo matujące, czy do cery mieszanej, tłustej niekoniecznie muszą matować, tak czy siak się świecisz lub bielisz.
Vichy ideal (capital) solei do cery mieszanej, Avene cleanance do cery mieszanej- ok 50 zł
Poza tym Bioderma, LRP, ceny wyższe, chyba że trafisz na promocję
Z tańszych Bielenda, Ziaja
Musisz sama popróbować co będzie najlepsze, dla jednej filtr będzie dobry dla innej koszmarny.
Poczytaj KWC

[Patryka]

Napisane przez zapaałka

Złuszczasz się "widocznie"? Pierwszego Pharmacerisa kupiłam jakoś pod koniec kwaszenia salicylem, kiedy jeszcze miałam suche skórki na twarzy i z tego co pamiętam to nie prezentował się wtedy zbyt atrakcyjnie. W tym czasie bezkonkurencyjna była dla mnie Ziaja, tłusta i lepka, ale świetnie przyklejała skórki do twarzy i ujednolicała cerę (może właśnie przez ten żółty odcień). Postaraj się przeczekać kilka dni, pogoda się polepszy to i skóra będzie wyglądać lepiej i zwątpienia gdzieś się rozmyją

Złuszczam się najpierw mocno i widocznie, potem dość drobno, więc tak czy siak cera nie wygląda ciekawie. Teraz jednak faktycznie jest lepiej, nie wiem co wtedy się działo z moją cerą, że tak się pogryzła z filtrem. Aczkolwiek fajnie by było nie musieć się filtrować
Ziaję jeszcze gdzieś mam, ciekawe jak by się sprawdziła po kwaszeniu, to faktycznie mogłaby być dobra alternatywa. Dzięki za przypomnienie o niej

[maribel]

Witam,

filtruję się z przerwami (czasem kilkuletnimi) od ok. 10 lat, podczytuję regularnie wątek, to podzielę się moimi doświadczeniami
Moja cera - bardzo tłusta, ze skłonnością do zapychania, kiedyś trądzikowa - ale dzięki retinoidom zaleczona. Codziennie kwaszona ( kiedyś diacneal, teraz triacneal). Nie mam skłonności do przesuszeń, jedyne co powoduje na mojej cerze łuszczenie to tretinoina ( konkretnie Locacid, Pigmanorm).
Filtrów wypróbowałam multum ( antheliosy, vichy, bioderma, pharmaceris, ducray, avene, klorane, lirene, ziaja, clarins,svr) i na razie najlepszy okazał się Synchroline spf 30 - moje tegoroczne odkrycie. Jako jedyny wchłania się prawie do matu, nie bieli i całkiem dobrze współpracuje z make-up'em ( makijaż to u mnie codzienność), nie podrażnia. Polecam zrezygnowanym tłuścioszkom - jeżeli wszystko inne zawiodło, to może ten będzie pasował

Poza tym jako od ok. tygodnia jako podkład testuję Pharmaceris fluid ochronno-korygujący spf 50 w odcieniu 02 - i jestem miło zaskoczona
Przyjemnie kryje, dobrze się trzyma "zagruntowany" pudrem i na razie mnie nie zapchał.

Z innych "przerobionych" filtrów:
ducray, anthelios fluid ultra lekki, vichy matujące, avene, ziaja, clarins, klorane - okazały się za dla mnie tłuste, obciążały cerę;
pharmaceris - za tlusty, mocno bielił;
anthelios matujący - bielił, cera wyglądała niezdrowo - chociaż wchłaniał się do matu;
bioderma - zapychały mnie.

[Czekoladka2210]

Może poleci ktoś jeszcze krem matujący z większym filtrem? Tak do 50 zł.

[201607231711]

Mam takie pytanie. Nie podrażniają was te dry touch? Mnie vichy do skory tłustej po jakimś czasie zaczął przesuszac i podrażniać. A żele? Bardziej delikatne od vichy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez Czekoladka2210

Może poleci ktoś jeszcze krem matujący z większym filtrem? Tak do 50 zł.

Vichy ma matujący filtr


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nancy_Franciss]

Od dłuższego czasu czytam ten wątek oraz interesuje się ochroną przeciwsłoneczną, lecz mam kilka pytań z racji tego, że jestem początkująca:

- Czy prawidłowo powinno się nakładać od razu za jednym 'nakładaniem' wymaganą ilość filtra, czy można zrobić to w ten sposób, że po kilku minutach nałożyć drugą warstwę? Czy przez to nie zrobi się taka gruba maska?

- na ciele i twarzy mam sporo wystających pieprzyków, czytałam, że należy nałożyć na nie bardzo grubą warstwę przyłaniając je, jednak nie wyobrażam sobie chodzić tak po mieście wśród ludzi, znowu przyklejać na nie wszystkie plastry też dziwnie...

- czytałam, że talk destabilizuje większośc filtrów. Obecnie kupiłam vichy ideal soleil, czy używając na to pudru mającego w składzie talk, ma to sens?

[chimay]

Napisane przez Nancy_Franciss

Od dłuższego czasu czytam ten wątek oraz interesuje się ochroną przeciwsłoneczną, lecz mam kilka pytań z racji tego, że jestem początkująca:

- Czy prawidłowo powinno się nakładać od razu za jednym 'nakładaniem' wymaganą ilość filtra, czy można zrobić to w ten sposób, że po kilku minutach nałożyć drugą warstwę? Czy przez to nie zrobi się taka gruba maska?

- na ciele i twarzy mam sporo wystających pieprzyków, czytałam, że należy nałożyć na nie bardzo grubą warstwę przyłaniając je, jednak nie wyobrażam sobie chodzić tak po mieście wśród ludzi, znowu przyklejać na nie wszystkie plastry też dziwnie...

- czytałam, że talk destabilizuje większośc filtrów. Obecnie kupiłam vichy ideal soleil, czy używając na to pudru mającego w składzie talk, ma to sens?

Nakładasz tak, jak Ci się sprawdza. Jedni nakładają kilka warstw, inni od razu całość, jedno wklepują, inni smarują. To nie ma znaczenia.

Filtry nie są destabilizowane ani przez talk ani przez inne składniki kolorówki. To była niepotwierdzona plota puszczona na polskich forach kosmetycznych.

[Czekoladka2210]

Chciałabym próbki kremów matujących z filtrami, w SuperPharmie może dają albo w Ziko czy innej aptece? Chodzi mi o Vichy, matująca emulsja do twarzy SPF 50 ; Pharmaceris S, hydrolipidowy SPF 50+ ; Iwostin Solecrin, krem-żel do twarzy SPF 50+ ; La Roche Posay, Anthelios.

[chimay]

Napisane przez Czekoladka2210

Chciałabym próbki kremów matujących z filtrami, w SuperPharmie może dają albo w Ziko czy innej aptece? Chodzi mi o Vichy, matująca emulsja do twarzy SPF 50 ; Pharmaceris S, hydrolipidowy SPF 50+ ; Iwostin Solecrin, krem-żel do twarzy SPF 50+ ; La Roche Posay, Anthelios.

To wszystko zależy od apteki, trzeba po prostu chodzić i pytać. Czasem nie mają próbek w saszetkach, ale robią odlewki, więc warto mieć swoje pudełeczko. Różnie z tym bywa. Ja w tym roku na początku kwietnia nie dostałam próbek nawet w aptece, w której zawsze do tej pory mieli saszetki i robili odlewki, więc bywa różnie.

[Limonatka]

Dziewczyny, szukam kremu z filtrem do ciała spf 25-30 w pojemniczku do 100 ml (bagaż..) i widzialam u kolezanki filtr z Oriflame, spf 25. Fajny bo malutki, 50 ml, ale rzuci ktoś okiem na skład, czy jest fotostabilny?

Składniki

AQUA, OCTOCRYLENE, ETHYLHEXYL SALICYLATE, DIETHYLAMINO HYDROXYBENZOYL HEXYL BENZOATE, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL METHOXYPHENYL TRIAZINE, ETHYLHEXYL TRIAZONE, GLYCERIN, MYRISTYL MYRISTATE, PROPYLENE GLYCOL, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, PHENOXYETHANOL, CETYL ALCOHOL, STEARYL ALCOHOL, SUCROSE STEARATE, CANOLA OIL, DIMETHICONE, TOCOPHERYL ACETATE, SORBITOL, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, CITRIC ACID, POTASSIUM PCA, POTASSIUM SORBATE, ASCORBYL GLUCOSIDE, SODIUM BENZOATE, SODIUM PCA, XANTHAN GUM, SODIUM HYDROXIDE, UBIQUINONE

[zapaałka]

Jako, że co jakiś czas nachodzi mnie na rozkminki o filtrach (pytałam już o pudry, sera itp.) dumam sobie dzisiaj o filtrowaniu się na innych częściach ciała niż twarz. Może wstyd się przyznać, ale stosuję tylko 1 ml na samą twarz, w lecie dorzucam SPF 30/50 na resztę ciała, kiedy na słońcu muszę poprzebywać trochę dłużej. Nie wyobrażam sobie za bardzo filtrowania szyi (włosy do ramion) czy dłoni, a to te właśnie miejsca najbardziej zdradzają nasz wiek. Jak to wygląda u Was? Smarujecie (a jeśli tak to gdzie) czy odpuszczacie? Używacie innych filtrów na twarz, a innych na resztę ciała?

[mentha]

Napisane przez zapaałka

Jako, że co jakiś czas nachodzi mnie na rozkminki o filtrach (pytałam już o pudry, sera itp.) dumam sobie dzisiaj o filtrowaniu się na innych częściach ciała niż twarz. Może wstyd się przyznać, ale stosuję tylko 1 ml na samą twarz, w lecie dorzucam SPF 30/50 na resztę ciała, kiedy na słońcu muszę poprzebywać trochę dłużej. Nie wyobrażam sobie za bardzo filtrowania szyi (włosy do ramion) czy dłoni, a to te właśnie miejsca najbardziej zdradzają nasz wiek. Jak to wygląda u Was? Smarujecie (a jeśli tak to gdzie) czy odpuszczacie? Używacie innych filtrów na twarz, a innych na resztę ciała?

Tylko jeśli bardzo słonecznie. Wolę raczej okryć się odzieżą niż pokrywać ciało tymi smarowidłami, a potem męczyć się z ich zmywaniem i spieraniem plam. Zazwyczaj utylizuję to, co się nie nadaje do twarzy.

Nie lubię smarować dłoni filtrem. Co prawda mają lepsze właściwości pielęgnacyjne niż większość kremów do rąk, ale warstwa kosmetyku jest odczuwalna fizycznie, a ja tego nie lubię. (Pytanie na ile taka gruba warstwa jest przepuszczalna; silikony nie tworzą jednolitej zwartej powłoki jak np. parafina, ale jak to jest w tym przypadku? Długotrwała okluzja wpływa na funkcjonowanie skóry.)

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Nancy_Franciss

Od dłuższego czasu czytam ten wątek oraz interesuje się ochroną przeciwsłoneczną, lecz mam kilka pytań z racji tego, że jestem początkująca:

- Czy prawidłowo powinno się nakładać od razu za jednym 'nakładaniem' wymaganą ilość filtra, czy można zrobić to w ten sposób, że po kilku minutach nałożyć drugą warstwę? Czy przez to nie zrobi się taka gruba maska?

- na ciele i twarzy mam sporo wystających pieprzyków, czytałam, że należy nałożyć na nie bardzo grubą warstwę przyłaniając je, jednak nie wyobrażam sobie chodzić tak po mieście wśród ludzi, znowu przyklejać na nie wszystkie plastry też dziwnie...

- czytałam, że talk destabilizuje większośc filtrów. Obecnie kupiłam vichy ideal soleil, czy używając na to pudru mającego w składzie talk, ma to sens?

na pieprzyki i miejsca wrażliwe są sztyfty

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez Limonatka

Dziewczyny, szukam kremu z filtrem do ciała spf 25-30 w pojemniczku do 100 ml (bagaż..) i widzialam u kolezanki filtr z Oriflame, spf 25. Fajny bo malutki, 50 ml, ale rzuci ktoś okiem na skład, czy jest fotostabilny?

Składniki

AQUA, OCTOCRYLENE, ETHYLHEXYL SALICYLATE, DIETHYLAMINO HYDROXYBENZOYL HEXYL BENZOATE, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL METHOXYPHENYL TRIAZINE, ETHYLHEXYL TRIAZONE, GLYCERIN, MYRISTYL MYRISTATE, PROPYLENE GLYCOL, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, PHENOXYETHANOL, CETYL ALCOHOL, STEARYL ALCOHOL, SUCROSE STEARATE, CANOLA OIL, DIMETHICONE, TOCOPHERYL ACETATE, SORBITOL, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, CITRIC ACID, POTASSIUM PCA, POTASSIUM SORBATE, ASCORBYL GLUCOSIDE, SODIUM BENZOATE, SODIUM PCA, XANTHAN GUM, SODIUM HYDROXIDE, UBIQUINONE

zapytaj w wątku o analizie składów https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post51191849

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez zapaałka

Jako, że co jakiś czas nachodzi mnie na rozkminki o filtrach (pytałam już o pudry, sera itp.) dumam sobie dzisiaj o filtrowaniu się na innych częściach ciała niż twarz. Może wstyd się przyznać, ale stosuję tylko 1 ml na samą twarz, w lecie dorzucam SPF 30/50 na resztę ciała, kiedy na słońcu muszę poprzebywać trochę dłużej. Nie wyobrażam sobie za bardzo filtrowania szyi (włosy do ramion) czy dłoni, a to te właśnie miejsca najbardziej zdradzają nasz wiek. Jak to wygląda u Was? Smarujecie (a jeśli tak to gdzie) czy odpuszczacie? Używacie innych filtrów na twarz, a innych na resztę ciała?

stosuję filtry do ciała na dłonie również ale nie tych samych co do twarzy bo by mi się chyba skończył w ciągu jednego dnia
po prostu używam spf 50 do ciala galenica mam teraz spray

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez mentha

Tylko jeśli bardzo słonecznie. Wolę raczej okryć się odzieżą niż pokrywać ciało tymi smarowidłami, a potem męczyć się z ich zmywaniem i spieraniem plam. Zazwyczaj utylizuję to, co się nie nadaje do twarzy.

Nie lubię smarować dłoni filtrem. Co prawda mają lepsze właściwości pielęgnacyjne niż większość kremów do rąk, ale warstwa kosmetyku jest odczuwalna fizycznie, a ja tego nie lubię. (Pytanie na ile taka gruba warstwa jest przepuszczalna; silikony nie tworzą jednolitej zwartej powłoki jak np. parafina, ale jak to jest w tym przypadku? Długotrwała okluzja wpływa na funkcjonowanie skóry.)

jeśli chodzi o starzenie skóry to wiele materiałów przepuszcza promienie UVA

[mentha]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

jeśli chodzi o starzenie skóry to wiele materiałów przepuszcza promienie UVA

Chodzi o to, żeby nie ulec poparzeniu Mam jasną karnację i dość szybko jestem spieczona na raka. Nie noszę raczej przezroczystych bluzek i nie miewam białych śladów od stanika pod nimi, nogi zazwyczaj pozostają białe.
Specjalistycznych tkanin z filtrami używa się najczęściej w odzieży turystycznej, są drogie, a powłoki się spierają. Trudno by było skompletować z nich letnią garderobę.

Przeciwdziałam starzeniu nie wystawiając się na słońce kiedy to nie jest konieczne. Filtry to nieprzyjemny dodatek.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez mentha

Chodzi o to, żeby nie ulec poparzeniu Mam jasną karnację i dość szybko jestem spieczona na raka. Nie noszę raczej przezroczystych bluzek i nie miewam białych śladów od stanika pod nimi, nogi zazwyczaj pozostają białe.
Specjalistycznych tkanin z filtrami używa się najczęściej w odzieży turystycznej, są drogie, a powłoki się spierają. Trudno by było skompletować z nich letnią garderobę.

Przeciwdziałam starzeniu nie wystawiając się na słońce kiedy to nie jest konieczne. Filtry to nieprzyjemny dodatek.

jeśli chodzi o unikanie poparzenia to ubrania ochronią
mi raczej zależy na przeciwdziałaniu uszkodzeniom skóry przez UVA i zapobieganie starzeniu więc się filtruję niezależnie od pory roku

[chimay]

Mam identyczne zdanie jak mentha Filtruję się przede wszystkim ze względu na łatwo ulegającą poparzeniu skórę na twarzy, dekolcie, ramionach oraz niestety ze względu na fotoalergię na dłoniach. Więc chodzi przede wszystkim o ochronę przed UVB, a więc wysokie SPF.
Także pokwasową skórę chronię głównie przed UVB, więc jak nie ma słońca, to pozwalam sobie na brak filtra. Tylko to niestety bywa nieprzewidywalne, bo słońce potrafi wyleźć znienacka także zimą.

Co się da czyli kark, dekolt, ramiona chronię ubraniami. Latem nie noszę w ogóle ubrań na ramiączkach tylko z rękawami, najchętniej przewiewne sukienki z luźniejszą, zabudowaną górą, ale odsłaniające nogi, bo po pierwsze ta część ciała mi się nie opala w ogóle, a po drugie mam ładne Chociaż to już kwestia gustu, nie raz spotkałam się ze zdziwionymi spojrzeniami, no bo jak to tak, latem sukienka z rękawami za łokcie i gołe, świecące z daleka bielą nogi

Żałuję, że nie potrafię nosić nakryć głowy latem, bo kapelusze podobają mi się bardzo u innych, ale mnie się zaraz czerep poci i jest mi bardzo niekomfortowo. No chyba, że są jakieś kapelusze, przy których ten efekt nie powstaje, to chciałabym taki

To że UVA przenika przez ubranie nie martwi mnie w ogóle. Czytałam już kiedyś posty dziewczyn, które fiksowały na tym punkcie. Najlepiej spędzić życie w piwnicy

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez chimay

Mam identyczne zdanie jak mentha Filtruję się przede wszystkim ze względu na łatwo ulegającą poparzeniu skórę na twarzy, dekolcie, ramionach oraz niestety ze względu na fotoalergię na dłoniach. Więc chodzi przede wszystkim o ochronę przed UVB, a więc wysokie SPF.
Także pokwasową skórę chronię głównie przed UVB, więc jak nie ma słońca, to pozwalam sobie na brak filtra. Tylko to niestety bywa nieprzewidywalne, bo słońce potrafi wyleźć znienacka także zimą.

Co się da czyli kark, dekolt, ramiona chronię ubraniami. Latem nie noszę w ogóle ubrań na ramiączkach tylko z rękawami, najchętniej przewiewne sukienki z luźniejszą, zabudowaną górą, ale odsłaniające nogi, bo po pierwsze ta część ciała mi się nie opala w ogóle, a po drugie mam ładne Chociaż to już kwestia gustu, nie raz spotkałam się ze zdziwionymi spojrzeniami, no bo jak to tak, latem sukienka z rękawami za łokcie i gołe, świecące z daleka bielą nogi

Żałuję, że nie potrafię nosić nakryć głowy latem, bo kapelusze podobają mi się bardzo u innych, ale mnie się zaraz czerep poci i jest mi bardzo niekomfortowo. No chyba, że są jakieś kapelusze, przy których ten efekt nie powstaje, to chciałabym taki

To że UVA przenika przez ubranie nie martwi mnie w ogóle. Czytałam już kiedyś posty dziewczyn, które fiksowały na tym punkcie. Najlepiej spędzić życie w piwnicy

fiksowanie w każdą stronę jest bez sensu

[Patryka]

Ja również mam podobne podejście jak mentha i chimay. Próbowałam filtrować regularnie dłonie i szyję, ale jest to dla mnie niewykonalne, praktykuję jedynie przy dużym słońcu. Filtry mi tam po prostu przeszkadzają.

Jeżeli chodzi o zapobieganie starzeniu skóry, to przecież najwięcej uszkodzeń mają osoby, które wystawiają się nadmiernie na działanie słońca, a nie te, które wyłapują UVA z okien czy przez ciuchy. Kiedyś i tak się pomarszczymy i obwisną nam twarze, to nieuchronne. Poza tym, od kwietnia do września trzeba mieć jakieś części ciała na produkcję witaminy D.

[mentha]

Napisane przez Patryka

Ja również mam podobne podejście jak mentha i chimay. Próbowałam filtrować regularnie dłonie i szyję, ale jest to dla mnie niewykonalne, praktykuję jedynie przy dużym słońcu. Filtry mi tam po prostu przeszkadzają.

Jeżeli chodzi o zapobieganie starzeniu skóry, to przecież najwięcej uszkodzeń mają osoby, które wystawiają się nadmiernie na działanie słońca, a nie te, które wyłapują UVA z okien czy przez ciuchy. Kiedyś i tak się pomarszczymy i obwisną nam twarze, to nieuchronne. Poza tym, od kwietnia do września trzeba mieć jakieś części ciała na produkcję witaminy D.

Zmiany widać, niestety. Nie noszę dużych dekoltów, ale ten niewielki fragment, który bywa najczęściej odsłonięty wyraźnie różni się od reszty popiersia. Wygląda starzej. Mazanie się po dekolcie wiąże się niszczeniem lub co najmniej brudzeniem bluzek. A jeszcze trzeba wyrównać koloryt twarzy, dekoltu i przedramion
Z kolei na przedramieniu w dzieciństwie odcisnęła mi się stopa rozgrzanego żelazka. Oparzenie ładnie się zagoiło i dopiero chyba w ubiegłym roku, a więc ponad 20 lat później, ujawniło się przebarwienie w kształcie trójkąta. W tym miejscu filtr się szybko ściera o ubranie, torebkę, blat itp.

Ochrona przed UVA by się przydała, tylko to trochę trudne do wykonania. Szukam złotego środka, ale nie mam zamiaru uprzykrzać sobie życia.

[mikasa5]

Napisane przez mentha

Zmiany widać, niestety. Nie noszę dużych dekoltów, ale ten niewielki fragment, który bywa najczęściej odsłonięty wyraźnie różni się od reszty popiersia. Wygląda starzej. Mazanie się po dekolcie wiąże się niszczeniem lub co najmniej brudzeniem bluzek. A jeszcze trzeba wyrównać koloryt twarzy, dekoltu i przedramion
Z kolei na przedramieniu w dzieciństwie odcisnęła mi się stopa rozgrzanego żelazka. Oparzenie ładnie się zagoiło i dopiero chyba w ubiegłym roku, a więc jakieś 20 lat później, ujawniło się przebarwienie w kształcie trójkąta. W tym miejscu filtr się szybko ściera o ubranie, torebkę, blat itp.

Ochrona przed UVA by się przydała, tylko to trochę trudne do wykonania. Szukam złotego środka, ale nie mam zamiaru uprzykrzać sobie życia.

O właśnie.... Używam kwasów, filtrów i będąc na wakacjach myślę, czy nałożyłam odpowiednią ilość filtra, czy będę mogła go ponownie nałożyć, czy nie będzie tam za dużo słońca... Zazdroszczę trochę dziewczynom, które leżą sobie na plaży, cery mają gładziutkie, więc nie martwią się ani makijażem, ani kwasami...
Mam kilka piegów pod oczami, ale to chyba jakaś tendencja genetyczna, bo moja mama ma wiele przebarwień tego typu na twarzy. Ale muszę przyznać, że się do nich przywiązałam, nie wybielam ich niczym, dodają mi trochę uroku