Makijaż dla nastolatki - zbiorczy.

[girl96]

Kobiecość zależy od tempa rozwoju i psychiki, zachowań. Myślę, że 6 klasa przeważnie objawia pierwsze etapy, a menstruacja nie świadczy o dojrzałości psychicznej lecz raczej fizycznej. Ciało wewnątrz jest przygotowane, ale główka raczej mniej. Makijaż nie ma także nic do wieku. Każdy maluje się wtedy kiedy chce.

[Zuziunia]

Napisane przez veronimo94

Heja .Mam 14 lat,niebieskie oczy,włosy ciemny blond(albo jasny brąz) i bardzo bladą cere.Moja twarz przypomina prześcieradło.Chciałabym zacząć się malować ale zupełnie nie wiem od czego zacząć.Nie chciałabym używać podkładów czy pudrów(na to będę miała czas) ale chodzi mi o tusz czy cienie.Kompletnie nie wiem jak zabrać się za makijaż.Chciałabym miec jakiś naturalny żeby nie wyglądac jak "lalka Barbie".Proszę poradźcie coś.
A przy okazji jak pisze to jeszcze mam problem z moimi włosami.Bo ciągle się puszą nie chcą być ani kręcone ani proste.Boje się używać prostownicy żeby mi się włosy nie popaliły.Próbowałam papilotów ale mam za grube włosy i te papiloty na włosach nie chcą się utrzymać.Bradziej chciałabym mieć kręcony włosy więc jak znacie jakiś sposoby (oprócz warkoczy na noc) piszcie!

Makijaż na codzien powinien być delikatny, cienie w kolorach beżu lub cielisty, może być przezroczysty błyszczyk do ust, na twarz poleciłabym lekki podkład (pamiętaj o kolorze aby był identyczny co skóra i abyś nie wiem ile go nie nanosiła) aby nie robić tapety jak większość nastolatek robi i myśli że to ładne ja polecam puder sypki tusz do rzęs, może być czarny lub brązowy, ja w Twoim wieku używałam zielonego .

A włosy susz głową do dołu i ugniataj podczas suszenia suszarką, będę lekko skręcone, ale muszą być wycieniowane na całości.

[xirissx]

Yyyy... a po co 14 latka ma się malować?? W wieku 25 lat będzie wyglądać jak moja pra babcia... Ale jak już coś to delikatnie tusz na rzęsach

[joamie]

Napisane przez xirissx

Yyyy... a po co 14 latka ma się malować?? W wieku 25 lat będzie wyglądać jak moja pra babcia... Ale jak już coś to delikatnie tusz na rzęsach

Zgadzam sie
Uważam,że makijaż w wieku 14 lat to lekka przesada.

[glizdka]

zupełnie nie rozumiem dziewczyn które radzą ci używać podkładów, to zupełnie nie potrzebne jeżeli masz cerę bez większych skaz(blizn, trądziku) młodość polega na tym by wyglądać świeżo, delikatnie i dziewczęco. Po co używać podkładów (nawet tych najlżejszych jeżeli nie ma potrzeby) to tylko zapycha pory, puki buzie masz młodziutką używaj jedynie dobrego kremu delikatnego odpowiedniego dla swojej cery, dla zmatowienia możesz użyć ewentualnie odrobinkę pudru z naciskiem na ODROBINKĘ możesz użyć delikatnego cienia do powiek o stonowanym koloże( na lato mozesz pokusić się o jakieś odrobinę odważniejsze kolorki ale raczej stawiałabym na jakieś pastelowe) tusz do rzęs i błyszczyk myślę ze to w zupełności wystarczy dla tak młodej osóbki Pamiętaj zasadę: im mniej tym lepiej ma być lekko i delikatnie. Pozdrawiam

[201707171013]

Napisane przez glizdka

zupełnie nie rozumiem dziewczyn które radzą ci używać podkładów, to zupełnie nie potrzebne jeżeli masz cerę bez większych skaz(blizn, trądziku) młodość polega na tym by wyglądać świeżo, delikatnie i dziewczęco. Po co używać podkładów (nawet tych najlżejszych jeżeli nie ma potrzeby) to tylko zapycha pory, puki buzie masz młodziutką używaj jedynie dobrego kremu delikatnego odpowiedniego dla swojej cery, dla zmatowienia możesz użyć ewentualnie odrobinkę pudru z naciskiem na ODROBINKĘ możesz użyć delikatnego cienia do powiek o stonowanym koloże( na lato mozesz pokusić się o jakieś odrobinę odważniejsze kolorki ale raczej stawiałabym na jakieś pastelowe) tusz do rzęs i błyszczyk myślę ze to w zupełności wystarczy dla tak młodej osóbki Pamiętaj zasadę: im mniej tym lepiej ma być lekko i delikatnie. Pozdrawiam

Zgadzam się w 100 %. Ja niestety muszę używać kremu tonującego, bo moje blizny i trądzik nie pozwalają mi na wyjście bez niego, jednak autorka wątku nie ma takich problemów więc tusz do rzęs i błyszczyk w 100 % wystarczą.

[Immolation]

Ja zgadzam sie w zupełności z glizdka!

[laza]

ja mam 14,5 roku ;p i używam kremu + (czasem baza czy podkład) + korektora +pudru ale jeżeli użyje podkładu to pudru nie ;p tylko że ja mam taką strasznie błyszcząca się cerę a cienie to może raz na miesiąc, kredka też (tylko na jakieś imprezy, urodzzny czy coś) a tusz to tak raz w tygodniu do kościoła czzase do szkoły ale rzadko bo krzycz nauczyciele ;p ale teraz do szkoły bedę uzywać odżywki to rzęs ;>

[xirissx]

Jezu, dziewczyno... Opanuj się... Za 10 lat będziesz pomarszczona jak moja pra babcia...
Tusz - ok
Krem - ok (do błyszczącej cery dobry jest krem under 20[taki zielony] matujący.
Puder - nie
podkład - nie
cienie - nie

[OlusssSdz]

Jestem mniej więcej w Twoim wieku... no może troszeczkę starsza. Jak na razie używam błyszczyka i od czasu do czasu tuszu... Kiedyś jak miałam poważne problemy z cerą to używałam też korektora i podkładu... ale teraz na szczęście już nie muszę...
Ja na Twoim miejscu nie używałabym kosmetyków, które nakłada się ma większe obszary twarzy.. wszędzie wiadać dziewczyny tylko trochę starsze, a z twarzą 30 latek...

[xirissx]

Napisane przez OlusssSdz

Jestem mniej więcej w Twoim wieku... no może troszeczkę starsza. Jak na razie używam błyszczyka i od czasu do czasu tuszu... Kiedyś jak miałam poważne problemy z cerą to używałam też korektora i podkładu... ale teraz na szczęście już nie muszę...
Ja na Twoim miejscu nie używałabym kosmetyków, które nakłada się ma większe obszary twarzy.. wszędzie wiadać dziewczyny tylko trochę starsze, a z twarzą 30 latek...

Och Popieram cię w 100%
Jedna mądra 14 latka xD

[maaddzziiaa]

Ohh.. wczoraj krytykowałam wypowiedź 12-sto latki, która twierdziła, iż mam popękane naczynka na twarzy i radziła się jakiego ma używać kremu.. a dziś skrytykuję wypowiedź 14-sto latki, która chce się malować..
Dziewczyno, czy Ty chcesz mieć w wieku 20-stu lat twarz gorszą niż Twoja mama ?!
Po co Ci makijaż ? To Cię raczej nie upiększy.

[Ferrou]

Moja siostra za parę dni kończy 14 lat i już dawno zaczęła się malować. Ciągle mnie podpatruje jak ja to robię, ostatnio uczyłam ją malować kreskę kredką na górnej powiece. Uważam, że jeżeli czternastolatka chce to powinna się malować, ale delikatnie i stosownie do sytuacji w jakiej się znajduje. Obserwując moją siostrę, to do szkoły się jeszcze nie maluje, ale już na większe wyjście (np urodziny koleżanki) to coś tam próbuje - wytuszuje rzęsy, pomaluje uta błyszczykiem... Na szczęście jeszcze nie ma problemów skórnych, więc odradziłam jej używanie podkładów i pudrów - niech jej skóra jeszcze oddycha Chociaż z drugiej strony dostępne na rynku kosmetyki nie zapychają jak to było np 10 lat temu
Siostra jest blondynką o niebieskich oczach i na prezent na urodziny kupiłam jej cienie w odcieniach brązu Burżujka. Niech się bawi, próbuje, uczy się malować. Lepsze to niż obrysowanie oczu czarną kredką

[mogwaica]

Jeśli już koniecznie chcesz być pomalowana to według mnie ten korektor pod oczy ,błyszczyk delikatny i niech będzie ten tusz całkowicie wystarczy.Powinnaś jedynie zaakcentować urodę a nie robic się na vampa

[agacior89]

Ja w wieku 14 lat śniłam o pierwszym błyszczyku (serio!), a przez całe gimnazjum nie malowałam się (no, tylko we wrzesniu pierwszej klasy- róży cień na powieki- ale to było czyste szaleństwo, nowa szkoła, popisówa itepe hehe :P)
Naprawdę radze Ci się "pobawić" przed lusterkiem, zresztą nie tylko ja- ale jeśli chcesz zrobić dobre wrażenie to... Ja bym postawiła raczej na PORZĄDNĄ pielęgnację. I minimalizm.

[agata_slomka]

kiedy to czytam jestem w lekkim szoku...
po co 14-latce pełen makijaż??
dziewczynko, zadbaj o to, żeby twoja cera była zdrowa, bo zdrowa cera sama w sobie jest piękna.
Nie chcę się chwalić ale mam 20 lat i mogę bez obawy wyjść na ulicę bez makijażu. Jestem blondynką, wiec kiedy idę na uczelnie smarują twarz kremem nawilżającym, matuję lekkim pudrem, nakładam brązowy tusz i wychodzę. A to tylko dlatego, ze nigdy nie przesadzałam z kosmetykami kolorowymi [zaczęłam się malować dopiero w liceum] a kiedy byłam w Twoim wieku to zajęłam się przede wszystkim pielęgnacją a nie kolorówką.
Jeżeli bardzo chcesz się malować, to zainwestuj w nawilżających krem koloryzujący a nie podkład.
Zapomnij o kredce [zarezerwuj ją na większe wyjścia] i delikatnie podkreślaj oczka tuszem.
Teraz powinna zdobić ciebie młodość a nie makijaż.

Edit:
Pierwszy puder kupiłam sobie na 100dniówkę, ponieważ chciałam dobrze wyglądać na zdjęciach i o 20 i o 4 nad ranem

[Modraszka]

Myślę, że nie warto w tak młodym wieku zaczynać przygody z pełnym makijażem. Tusz do rzęs i błyszczyk w zupełności wystarczą.

[agacior89]

Słuchaj dziewczyn, bo starsze i mądrzejsze
Mas trądzik? No to kwasy (wyszukiwarka_ "kwasy", "aha", "bha"- wszystkiego się dowiesz)
Wszystko ok? No to filtry (a przy kwasach tym bardziej), tu tez odsyłam do wyszukiwarki- im wcześniej zaczniesz, tym lepiej. Wówczas masz oficjalne pozwolenie na używanie pudru do zatuszowania błyszczenia. Dlaczego im wcześniej tym lepiej? Bo używanie porządnego kremu z filtrem to najlepszy sposób, by mając lat 35, 30, 40 wyglądać na 20

Rany, alem się w wątek wczuła!

[AntygirlxD]

Napisane przez veronimo94

Ok to sprawa podkładu załatwiona a znasz jakieś sposoby na cienie pod oczami.Ciągle je mam co mnie strasznie wkurza.A ty jak się malujesz?

Nie dosć że tyle samo lat to jeszcze ten sam problem ;]
Nakładasz trochę kremu np. zwykły nivea niebieski , nie musi być jakiś drogi a potem leciutką warstwę Dream Matte Mousse albo tego podkłądu mussu z Avonu ;]

[anastazjaa]

błyszczyk bezbarwny albo jakas pomadka ochronna nivea i tyle. Masz 14 ciesz sie tym. Po co sie malować?

[yes]

Napisane przez Immolation

Ja zgadzam sie w zupełności z glizdka!

ja tez

[blue _eyes]

Moim zdaniem powinnas na codzien ograniczyc sie do tuszu do rzes. Ewentualnie podklad, ale jesli naprawde go potrzebujesz. A na imprezke mozesz mozesz pozwolic sobie nalozyc cien do powiek. Powiem ci szczerze ze nieładnie wygladaja mlode dziewczynki z kupa makijazu na sobie....Wieku sie nie ukryje. Mozna tylko podkreslic urode delikatnym makijazem.

[mgosiekm]

Napisane przez WweronikaWw

Wiesz to zalezy od wlasnych potrzeb (slowo mi umklo)
Bo wiadomo ze dziewczyny zaczynaja sie malowac jak dojrzewaja albo po.Kiedy to zaczynaja miec problemy z cera

lol racja

[Siris88]

Ja mam 20 lat
I mój makijaż na co dzień (na uczelnię) wygląda następująco - puder + kredka + tusz do rzęs.
Jeżeli mam jakieś większe wyjścia to dodaję jeszcze podkład i cienie.
A jeżeli wychodzę tylko z TŻ do parku, albo gdzieś na spacer, to albo nic, albo sam tusz do rzęs. I naprawdę wystarcza.
Nie uważam, że podkład to zły kosmetyk. Jest dobry, ale należy stosować go wtedy, kiedy jest taka potrzeba. I jeżeli nie masz problematycznej cery, myślę, że jest zupełnie zbędny. Ja miałam etap (w 3 liceum), kiedy używałam podkładu (inne dziewczyny używały i myślałam, że to takie fajne), ale wyrosłam. Jeżeli ma się ładną cerę, to nie ma potrzeby zatykania jej i zamalowywania. Nie chodzi przecież o to, żeby się maskować - a żeby podkreślać
W Twoim wieku proponuję po prostu tusz do rzęs. Ładnie podkreśli oko. Nie ma sensu eksperymentowania z kredkami na co dzień - to zajmuje trochę czasu. Możesz probować się nimi bawić na weekend, na imprezę - żeby się nauczyć, ale tak codziennie to nie jest dobry pomysł, serio
Także dobry tusz do rzęs - podkreśli Ci ładnie oko - i ewentualnie zwykły puder matujący żeby Ci się nosek nie świecił - i będzie ślicznie.
Wbrew pozorom zazwyczaj im mniej tym lepiej. Jesteśmy naturalnie śliczne, nie róbmy z siebie lalek

[rysiuniaaa]

moze troche zmienie temat.. ale jak uwazacie od ilu lat powinno sie malowac? ja maluje sie od 1 klasy Liceum... mam problem z nmaczynkami i czytalam ze w zime podklad jest jak najbardziej wskazany...w lato krem z ochrona UV wiadomo.. ogolnie maluje sie codziennie..czasami mi cos wyskoczy to korektor idzie w ruch.. generalnie po szkole od razu wszytsko zmywam, zeby nie bylo...
A poza tym moze to zabrzmi dziwnie ale bez makijazu sie czuje "goła" nie wyjde nigdzie bez pomalowania rzes chociaz.. bez tego czuje sie po prostu brzydko.. niska samoocena?? chyba tak ;(

[Siris88]

wiesz, ja też tak miałam w liceum - to chyba taki etap zmniejszonej akceptacji siebie W pierwszej liceum zaczęłam kombinować z cieniami, tuszami. W drugiej nie wychodziłam z domu bez makijazu. W trzeciej doszedł jeszcze podkład (i nie wyobrażałam sobie takiej opcji, żeby ktoś mnie zobaczył bez tego wszystkiego). A teraz jakoś... Maluję tylko rzęsy i czuję się piękna. A czasem nawet nie pomaluję się wcale i też nie jest źle. To chyba przychodzi z czasem

[milkNhoney]

A ja odradzam wszelkie kolorowe kosmetyki !

Zainwestuj w pielęgnację. Masz mlodą zdrową skórę i zadbaj by taką pozostała jak najdlużej.To najpiekniejsze.

na codzień jakiś krem nawilżający, ew. matujący.
na usta pomadka ochronna a na rzęsy odżywka.
jak masz problem z niedoskonałościami to dermatolog i maści
puszace się włosy?jakiś szampon i odzywka z serii do kreconych i może lekką pianke /lub bez pianki/wgniataj w wilgotne pasma. Sproboj

[SiSleyS]

Hehe jak tu weszłam to już wiedziałam jakich komentarzy się spodziewać

[rysiuniaaa]

Napisane przez Siris88

wiesz, ja też tak miałam w liceum - to chyba taki etap zmniejszonej akceptacji siebie W pierwszej liceum zaczęłam kombinować z cieniami, tuszami. W drugiej nie wychodziłam z domu bez makijazu. W trzeciej doszedł jeszcze podkład (i nie wyobrażałam sobie takiej opcji, żeby ktoś mnie zobaczył bez tego wszystkiego). A teraz jakoś... Maluję tylko rzęsy i czuję się piękna. A czasem nawet nie pomaluję się wcale i też nie jest źle. To chyba przychodzi z czasem

tylko ja bez pokladu juz teraz sie nie ruszam..kurcze jakos tak mam wrazenie ze jak mam jakas krostke to wszyscy to widza i wogole mysla, ze nie dbam o sibie czy cos... takie chore mysli... i wogole, bez makijazu to mnie ostatnio nawet przyjaciolka nie widziala ponad pol roku... nie wiem co we mnie siedzi...

[Immolation]

Ja zaczełam robić deeeelikatny makijaż w I Liceum. I to wygladalo tak, ze na dolnej powiece w srodku robilam delikatną kreseczke i malowalam rzesy tuszem. I to wszystko. Teraz mam niecale 21 lat i u mnie makijaz wygląda inaczej. W wieku 14 lat nawet nie myslalam o makijazu, a jesli juz sie malowalam to na dyskoteke albo urodziny i to tez na prawde bardzo delikatnie. Nie spiesz sie z makijazem, przyjdzie na to czas
Teraz zabierz sie za pielęgnacje buzi a za pare lat bedziesz szczesliwa ze nie kladlas na nią tak młodo zapychaczy