Płyn Loxon 5% - pytanie.

[weegirl]

Napisane przez agison

zależy który lekarz dwóch uważało że bez sensu, skoro tsh mam w normie (wtedy mialam ok. 4.20), a mój aktualny uważa że przy moich wynikach nie ma sensu zaczynać leczenia - bo moje tsh jest jak sinusoida, czasem za wysokie, czasem za niskie. No i tak to trwa od tych dwóch lat a co sądzisz o tej mojej prolaktynie? za wysoka? czy skoro jest w normie, to też nie może być przyczyną?
qrczę no nie wiem już sama w którą stronę kombinować ... derm powiedzial żeby dać sobie spokój z oznaczaniem androgenów, skoro cykle mam w miarę regularne a włosy wciąż wypadają

A co to znaczy z miarę regularne? Ja miałam w miarę regularne
Prolaktyna w normie- to ok. Ja miałam już ponad normę, jak zaczynałam leczenie. Można jeszcze zbadać prolaktynę po obciążeniu MTC, ale wielu lekarzy odchodzi od tego badania. Ja bym jednak się skusiła na badanie hormonów...

[agison]

Napisane przez weegirl

A co to znaczy z miarę regularne? Ja miałam w miarę regularne
Prolaktyna w normie- to ok. Ja miałam już ponad normę, jak zaczynałam leczenie. Można jeszcze zbadać prolaktynę po obciążeniu MTC, ale wielu lekarzy odchodzi od tego badania. Ja bym jednak się skusiła na badanie hormonów...

no tak mniej więcej co 28 dni są ... z wahnięciami, ale nie w stylu "20 dni - 40 dni - 21 dni" czy coś takiego z hormonów robiłam FSH i LH, TSH oczywiście, prolaktynę, poza tym żelazo i wit. B12. Dermatolog nawet nie spojrzał na to, mimo że chodzę prywatnie, od razu wypisał Loxon i Alpicort. Mój endo też nie jest zainteresowany zbytnio, zresztą byłam ostatnio w maju i na kontrolę zapisał mnie na styczeń za to derm na pytanie czy warto zrobić np dhea albo androstendion powiedział że "nie ma sensu, bo nawet jeśli wyjdą źle to i tak nie ma metody żeby je wyleczyć". Sama nie wiem, trochę szkoda mi kasy, zwłaszcza że nie mam nikogo kto by chciał zerknąć potem w te wyniki ... ech ...

[loto_kicia]

hejka

Chciałam zdać relację z dalszego ciągu przygód z loxonem: działa nadal W końcu nie boję się mycia głowy

Za to znowu mi się coś schrzaniło z cyklem...ehh...pewnie przez zmianę dawki bromergonu, a do endo idę dopiero w grudniu

[Martiza3346]

Hej dziewczyny. Mnie również dotknął problem nadmiernego wypadania włosów. I zdecydowałam, że trzeba działać a nie narzekać więc w poniedziałek idę prywatnie na wizytę do endo. Miałam jeszcze iść do dermatologa ale niestety rejestracja na grudzień jest 20.
Włosy mi się przerzedziły głównie na czubku głowy. Dzisiaj przy myciu wypadło mi ich chyba ponad 200. Aż nie mogłam patrzeć na ten zatkany odpływ od umywalki. Dodam też, że biorę tabsy na niedoczynność tarczycy i jestem nadmiernie owłosiona, tak mi się przynajmniej wydaje.
Więc mam zamiar pani doktor również powiedzieć coś na ten temat i może faktycznie mam jakieś zaburzenia hormonalne. Strasznie mnie zasmuciło, że Loxon może powodować wyrastanie włosów w niepożądanych miejscach bo ja już niestety jestem nadmiernie owłosiona i nie chcę, żeby to się posunęło jeszcze dalej...
Eh, czuje się koszmarnie z tym wszystkim.

[loto_kicia]

Maritza3346 fakt, że może wystąpić takie nadmierne owłosienie, ale wcale nie musi. Też się tego bardzo bałam, ale nic takiego mnie nie dotknęło.

Najważniejsze, że coś robisz ze swoim problemem. Wiem, że to brzmi banalnie, ale trzeba się pozytywnie nastawić na kurację

[Martiza3346]

Tylko, że ja już jestem nadmiernie owłosiona i boję się, że to pójdzie dalej.
No ale, tak jak napisałaś, trzeba myśleć pozytywnie.
A Ty już uporałaś się z ŁA? Nadal stosujesz Loxon?

[Agnieszka 1983]

Napisane przez loto_kicia

Maritza3346 fakt, że może wystąpić takie nadmierne owłosienie, ale wcale nie musi. Też się tego bardzo bałam, ale nic takiego mnie nie dotknęło.

Najważniejsze, że coś robisz ze swoim problemem. Wiem, że to brzmi banalnie, ale trzeba się pozytywnie nastawić na kurację

Dokładnie, ja też się z tym zgadzam, że nadmierne owłosienie nie musi wystąpić. To indywidualna kwestia organizmu. Mnie ten problem dotknął, ale nie musi dotykać innych.

Muszę wam powiedzieć, że ja jestem bardzo zadowolona z wizyt u Trychologa. Włosy przestały mi wypadać i wyglądają na dużo zdrowsze. Niestety jest to dość droga impreza, ale bardzo skuteczna.

Wszystkim dziewczynom, które mają problem z wypadaniem włosów polegam gruntowne przebadanie tarczycy, proponuję też zrobić tak zwane przeciwciała czyli anty-TPO. Ja ostatnio zrobiłam te badania i okazało się, że mam zapalenie tarczycy czyli tak zwane hashimoto. I jest to jeden z powodów dla którego wypadały mi włosy. Zapalenie tarczyc jest chorobą autoimmunoloigczną, a niestety ten rodzaj choroby ma to do siebie, że takie elemnty organizmu jak włosy czy ciąża może traktować jak ciało obce i automatycznie zacząć sie go pozbywać.

[ciderwithrosie]

[QUOTE=Ssendi;33024366]Hej mam nadzieje że ktos tu jeszcze zajrzy i odpowie , od ponad dwóch miesiecy wypadaja mi wlosy tak do 70-80 dziennie ,

Słuchaj, widzę po informacji w stopce, że się odchudzasz. Być może to jest przyczyna. Ja byłam na diecie przez 1,5 roku i jak to wpłynęło na moje wtedy gęste i bujne włosy nie będę opisywać, bo się zaraz rozryczę. Jeśli tracisz na wadze dzięki ćwiczeniom, ok. Jeśli dzięki diecie, uważaj na włosy.

[Martiza3346]

No to już jestem po wizycie u endokrynologa. Pani doktor powiedziała, że nie mam się przejmować bo jej to nie wygląda na łysienie androgenowe ani na hirsutyzm i powiedziała, że w ogóle szkoda pieniędzy, żebym się badała.
Zapisała mi tylko witaminę pp. W ogóle cośtam mówiła, że jestem blondynka bla bla bla. A co ma blondynka do łysienia i hirsutyzmu? Nie może mieć? chyba może. eeh.
Niby to jest pocieszające ale z drugiej strony włosy ciągle wypadają mimo stosowania od 2 miesięcy suplementów i wcierki do włosów.
Naprawdę nie mam już siły na to wypadanie. Chyba zrobię sobie zdjęcie czubka mojej głowy i może któraś z was oceni czy to jest naprawdę tak nasilone czy może ja to wszystko wyolbrzymiam.
Ogólnie fajnie, że jest taki wątek gdzie zbierają się kobietki z takimi problemami razem jednak raźniej

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez Agnieszka 1983

Muszę wam powiedzieć, że ja jestem bardzo zadowolona z wizyt u Trychologa. Włosy przestały mi wypadać i wyglądają na dużo zdrowsze. Niestety jest to dość droga impreza, ale bardzo skuteczna.

Agnieszko, ile taka wizyta u trychologa kosztuje jeśli można wiedzieć? I w jakim mieście mieszkasz bądź byłaś na wizycie?

[ciderwithrosie]

Hej,
jestem tu nowa. Od jutra zaczynam swoją przygodę z Loxonem 5%. Jestem pełna obaw/nadziei w związku z jego stosowaniem. Włosy poleciały mi najprawdopodobniej od stresu, przepracowania, diety odchudzającej i parę razy odstawianych tabletek hormonalnych (Diane-35). Możliwe, że była to kombinacja wszystkich tych rzeczy. Dzisiaj, kiedy pani dermatolog zapisywała mi ten Loxon, pytałam się, czy to prawda, że po jego odstawieniu włosy lecą jeszcze bardziej. Powiedziała, że nie. Najbardziej boję się nadmiernego wypadania na początku stosowania tego płynu, bo nie wyobrażam sobie, jak po tym wyglądałby mój czubek głowy

[Blackbejbe]

Owszem po odstawieniu wlosy leca z nadwiązką ale to jesli masz łysienie 100% androgenowe zwlaszcza z nadwrazliwosci.

[ciderwithrosie]

Napisane przez Blackbejbe

Owszem po odstawieniu wlosy leca z nadwiązką ale to jesli masz łysienie 100% androgenowe zwlaszcza z nadwrazliwosci.

Hmm, a skąd to wiadomo? Pani dermatolog, która robiła doktorat z trychologii, twierdzi, że nic takiego nie będzie miało miejsca.

[Agnieszka 1983]

Napisane przez Martiza3346

No to już jestem po wizycie u endokrynologa. Pani doktor powiedziała, że nie mam się przejmować bo jej to nie wygląda na łysienie androgenowe ani na hirsutyzm i powiedziała, że w ogóle szkoda pieniędzy, żebym się badała.
Zapisała mi tylko witaminę pp. W ogóle cośtam mówiła, że jestem blondynka bla bla bla. A co ma blondynka do łysienia i hirsutyzmu? Nie może mieć? chyba może. eeh.
Niby to jest pocieszające ale z drugiej strony włosy ciągle wypadają mimo stosowania od 2 miesięcy suplementów i wcierki do włosów.
Naprawdę nie mam już siły na to wypadanie. Chyba zrobię sobie zdjęcie czubka mojej głowy i może któraś z was oceni czy to jest naprawdę tak nasilone czy może ja to wszystko wyolbrzymiam.
Ogólnie fajnie, że jest taki wątek gdzie zbierają się kobietki z takimi problemami razem jednak raźniej

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------



Agnieszko, ile taka wizyta u trychologa kosztuje jeśli można wiedzieć? I w jakim mieście mieszkasz bądź byłaś na wizycie?

Hej. https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post36624750
To jest link do wątku w którym opisałam swoje "przygody" z Trychologiem. Mieszkam w Warszawie i tam też chodzę do trychologa.
Generalnie najdroższe są kosmetyki, sama wizyta i ewentualne zabiegi już tak nie bolą pod wzgledem finansowym. Ja na prawdę jestem zadowolona z tych wizyt i kosmetyków.

[Martiza3346]

I jakie są to kosmetyki? jakieś apteczne o których mało kto wie, albo jakieś robione w aptece czy coś w stylu dermeny?
Chyba najważniejsze w całej tej wizycie jest to badanie trichogramem, tak?
To musi być ciekawe doświadczenie, bo jednak lekarz typowo od włosów to nie to samo co dermatolog, który patrzy na skórę albo endokrynolog, który patrzy na hormony i na wyniki badań z ich stężeniami.

[Blackbejbe]

Napisane przez ciderwithrosie

Hmm, a skąd to wiadomo? Pani dermatolog, która robiła doktorat z trychologii, twierdzi, że nic takiego nie będzie miało miejsca.

Jedna dziewczyna ma nakrecony filmik na youtube nktora łysieje androgenowo z nadwrazliwosci i dla niej ratunkiem tylko jest i byl minoxidil . Mówila ze myslac ze uporala sie juz w ypadaniem odstawila loxon i to byl jej najwiekszy blad bo jeszcze nigdy jej tyle wlosow nie lecialo nawet przy linieniu ktore tez wystepuje przy stosowaniu mino. Pozatym baaaardzo duzo osob wypowiada sie ze niestety po odstawieniu wlosy znow leca . Ale tak jak pisalam jesli ktos faktycznie ma andro. Bo przy zwyklym lysieniu , wypadaniu dziewczyny ktore go stosowaly pisaly ze ani nie mialy linienia ani powtorki z rozrwyki przed zastosowaniem loxonu , wiec to co odroslo zostalo

[ciderwithrosie]

Jestem po wizycie u pani docent, która pracuje na dermatologii przy jednym ze szpitali w moim mieście i o to, co mi powiedziała na temat stosowania Loxonu:
1. Jest praktycznie jedynym lekiem, który ma potwierdzone naukowo działanie w przypadku leczenia łysienia androgenicznego i od niego rozpoczynają leczenie nawet specjaliści światowej sławy.

2. Na początku, nawet przez pierwszy miesiąc stosowania prawdopodobnie zwiększy się wypadanie, ale to są włosy, które i tak wypadłyby. W jej słowach "to, co wypadłoby w ciągu 3 miesięcy, wypadnie w 1 miesiąc, ponieważ od spodu te włosy będą wypychane przez nowe".

3. Według ulotki trzeba go stosować 2x dziennie, ale to może przesuszać skórę i nawet wywołać łupież, dlatego lepiej używać go raz dziennie. Jeżeli pojawi się świąd lub łupież, można przerwać stosowanie na kilka dni, a potem do niego wrócić.

4. Na efekty trzeba czekać ok. pół roku, przy założeniu oczywiście, że stosuje się go systematycznie.

5. Do włosów nie stosować już szamponów na wypadanie, tylko myć je jakimś delikatnym szamponem, najlepiej dla dzieci.

I ja jej wierzę, muszę wierzyć, bo w przeciwnym razie popadnę w paranoję. Dziś zaczynam swoją przygodę z Loxonem 5%.

[nombre]

Napisane przez Blackbejbe

Jedna dziewczyna ma nakrecony filmik na youtube nktora łysieje androgenowo z nadwrazliwosci i dla niej ratunkiem tylko jest i byl minoxidil . Mówila ze myslac ze uporala sie juz w ypadaniem odstawila loxon i to byl jej najwiekszy blad bo jeszcze nigdy jej tyle wlosow nie lecialo nawet przy linieniu ktore tez wystepuje przy stosowaniu mino. Pozatym baaaardzo duzo osob wypowiada sie ze niestety po odstawieniu wlosy znow leca . Ale tak jak pisalam jesli ktos faktycznie ma andro. Bo przy zwyklym lysieniu , wypadaniu dziewczyny ktore go stosowaly pisaly ze ani nie mialy linienia ani powtorki z rozrwyki przed zastosowaniem loxonu , wiec to co odroslo zostalo

Megi nie odstawila loxonu tylko hormony

[Agnieszka 1983]

Napisane przez Martiza3346

I jakie są to kosmetyki? jakieś apteczne o których mało kto wie, albo jakieś robione w aptece czy coś w stylu dermeny?
Chyba najważniejsze w całej tej wizycie jest to badanie trichogramem, tak?
To musi być ciekawe doświadczenie, bo jednak lekarz typowo od włosów to nie to samo co dermatolog, który patrzy na skórę albo endokrynolog, który patrzy na hormony i na wyniki badań z ich stężeniami.

Te kosmetyki, które ja stosuje kupuję się w gabinecie podczas wizyty. Nie wiem skąd ona je ściąga, ale generalnie na opakowaniu niema słowa po polsku. Myślałam o ty żeby siąść kiedyś przed komputerem i przetłumaczyć sobie te wszystkie cuda z opakowania, ale niestety jakoś brak czasu. Z tego co ona mi opowiadała to skład tych kosmetyków jest dosyć bogaty, podobno jest tam też (dziwnie to zabrzmi) wyciąg z łożyska .

Kiedyś oglądałam program na ten temat, że za granicą zdarzają się przypadki, że kobiety je zjadają. Blleee.... Ale tylko ze względu, że ma sporo składników odrzywczych.

Oprócz tych preparatów oczywiście dostałam zalecenie na temat zmiany diety, bezwarunkowo ma być nisko tłuszczowa. Dodatkowo mam brać cynk+selen i drożdźe piwne (Dromin). Powinnam też jeść pestki z dyni.

Większość osób myśli, że jak trycholog to tylko zbada skórę głowy i da jakies leki, ja jednak spotkałam się z tym, że musiałam przynieść wszystkie badania jakie ostatnio robiłam. A jak się trycholog dowiedziała, że mam problemy z tarczycą to pierwsze co to się zapytała czy nie mam zapalenia tarczycy. Ja odrzekłam, że nie. A jak się okazało to jednak miałam to zapalenie tarczycy, tylko endokrynolog tego nie zdiagnozował.

[Blackbejbe]

Napisane przez nombre

Megi nie odstawila loxonu tylko hormony

Nombre w filmiku na youtubie wyraznie mowi ze na chwile odstawila loxon bo mowila ze jej sie wydawalo ze sie uporala z wypadaniem juz a tak nie bylo po po chwilowym nie wcieraniu zaczelo jej duzo wiecej wlosow leciec. Albo ja zle zrozumialam filmik ale mowila o loxonie . O hormonach wiem owszem bo czytalam jej wpis na blogu ale ten wpis byl calkiem niedawny a filmik nagrywany jakis czas temu....

[Marina1]

Hej dziewczyny...

I ja stosuję loxon 5% już od jakichś 2-3 tyg. 2 razy dziennie po 10 psyknięć.
Jestem załamana, bo włosy lecą mi gorzej niż leciały.
Popadam w depresję, bo widzę siebie łysą.
Wcześniej stosowałam Apicort i przeróżne suplementy.
Badania wszystkie w normie. prolaktyna podwyższona lekko.
Jestem załamana tymi kudłami. Lecą mi już 4 m-ce. A teraz to już apogeum

[Blackbejbe]

Napisane przez Marina1

Hej dziewczyny...

I ja stosuję loxon 5% już od jakichś 2-3 tyg. 2 razy dziennie po 10 psyknięć.
Jestem załamana, bo włosy lecą mi gorzej niż leciały.
Popadam w depresję, bo widzę siebie łysą.
Wcześniej stosowałam Apicort i przeróżne suplementy.
Badania wszystkie w normie. prolaktyna podwyższona lekko.
Jestem załamana tymi kudłami. Lecą mi już 4 m-ce. A teraz to już apogeum

prawdopodobnie to standardowe linienie.

[agison]

Napisane przez Marina1

Hej dziewczyny...

I ja stosuję loxon 5% już od jakichś 2-3 tyg. 2 razy dziennie po 10 psyknięć.
Jestem załamana, bo włosy lecą mi gorzej niż leciały.
Popadam w depresję, bo widzę siebie łysą.
Wcześniej stosowałam Apicort i przeróżne suplementy.
Badania wszystkie w normie. prolaktyna podwyższona lekko.
Jestem załamana tymi kudłami. Lecą mi już 4 m-ce. A teraz to już apogeum

Marina, na początku stosowania mogą wypadać bardziej, bo stare włosy są wypychane przez nowe, wyrastające z pobudzonych cebulek. Te stare, słabe wlosy tak czy inaczej by wypadły - tak mi tłumaczył dermatolog postaraj się przeczekać ten okres ... musi być lepiej, i trzymam mocno kciuki za to
a badałaś tylko hormony? a np. żelazo?

[Marina1]

Napisane przez agison

Marina, na początku stosowania mogą wypadać bardziej, bo stare włosy są wypychane przez nowe, wyrastające z pobudzonych cebulek. Te stare, słabe wlosy tak czy inaczej by wypadły - tak mi tłumaczył dermatolog postaraj się przeczekać ten okres ... musi być lepiej, i trzymam mocno kciuki za to
a badałaś tylko hormony? a np. żelazo?

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.
Oj, oby tak było jak piszecie. Pewnie to znacie, bo w końcu łączy nas tu podobny problem.
Nienawidzę się czesać i myć włosów. Normalnie zamykam wtedy oczy, bo jak widzę te chaszcze czarnych kłaków, to aż mi słabo.

Agison tak, badałam żelazo, wiadome- morfologia, magnez, potas i inne tym podobne. Hormony też - prolaktyna, testosteron, tarczyca i coś tam jeszcze robiłam. U gina też byłam, by wykluczyć inne rzeczy.

Dziewczyny powiedzcie proszę, ile może trwać to linienie...Tak sobie myślę jeszcze, że to idealna nazwa, bo włosy są wszędzie dookoła.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Byłam już u kilku dermatologów. Zauważyłam, że niestety często bagatelizują ten problem. Nie wspominając już rodzinnego, który stwierdził, że to może być po porodzie ( po którym minęło już 1,5 roku ). Z czym wcześniej odwiedzony dermatolog powiedział, że to na pewno nie po porodzie, bo to takie wypadanie włosów po porodzie jest do góra 6 m-cy.

Tak ma marginesie Agison przeczytałam Twój podpis "nakarm piersią" zamiast "nakarm piesa"

[agison]

Napisane przez Marina1

Agison tak, badałam żelazo, wiadome- morfologia, magnez, potas i inne tym podobne. Hormony też - prolaktyna, testosteron, tarczyca i coś tam jeszcze robiłam. U gina też byłam, by wykluczyć inne rzeczy.

i wszystko w normie oprócz tej prolaktyny ... ponoć przez podwyższoną często wypadają, a dostalas coś na zbicie?

Napisane przez Marina1

Dziewczyny powiedzcie proszę, ile może trwać to linienie...Tak sobie myślę jeszcze, że to idealna nazwa, bo włosy są wszędzie dookoła.
Byłam już u kilku dermatologów. Zauważyłam, że niestety często bagatelizują ten problem. Nie wspominając już rodzinnego, który stwierdził, że to może być po porodzie ( po którym minęło już 1,5 roku ). Z czym wcześniej odwiedzony dermatolog powiedział, że to na pewno nie po porodzie, bo to takie wypadanie włosów po porodzie jest do góra 6 m-cy.

ja niestety nie pomogę, bo nie zdecydowałam się na Loxon, zaczęłam w końcu stosować Neril który też wywołuje linienie minęło mi jakoś po miesiącu ... ale to inny specyfik
co do lekarzy to niestety jestem tego samego zdania jak byłam u dermatologa ze zrobionymi wynikami to nawet nie chciał na nie spojrzeć dla endo wypadanie włosów to też nie problem ... jakby to nie było oczywiste że każda kobieta chce mieć piękne włosy, albo w ogóle chce je mieć ...
ale też nie sądzę żeby wypadały Ci po porodzie skoro to było tak dawno, bez przesady

Napisane przez Marina1

Tak ma marginesie Agison przeczytałam Twój podpis "nakarm piersią" zamiast "nakarm piesa"

no nie, ten etap wciąż przede mną

[Blackbejbe]

Napisane przez agison

i wszystko w normie oprócz tej prolaktyny ... ponoć przez podwyższoną często wypadają, a dostalas coś na zbicie?
ja niestety nie pomogę, bo nie zdecydowałam się na Loxon, zaczęłam w końcu stosować Neril który też wywołuje linienie minęło mi jakoś po miesiącu ... ale to inny specyfik
co do lekarzy to niestety jestem tego samego zdania jak byłam u dermatologa ze zrobionymi wynikami to nawet nie chciał na nie spojrzeć dla endo wypadanie włosów to też nie problem ... jakby to nie było oczywiste że każda kobieta chce mieć piękne włosy, albo w ogóle chce je mieć ...
ale też nie sądzę żeby wypadały Ci po porodzie skoro to było tak dawno, bez przesady
no nie, ten etap wciąż przede mną

No a moja cudowna lekarka pow.ze wlosy moga wypadac do 3 lat po porodzie i oczywiscie olewala moj problem za kazdym razem jak jej mowilam ze mi wlosy leca .

[Marina1]

Napisane przez agison

1.i wszystko w normie oprócz tej prolaktyny ... ponoć przez podwyższoną często wypadają, a dostalas coś na zbicie?

2.ja niestety nie pomogę, bo nie zdecydowałam się na Loxon, zaczęłam w końcu stosować Neril który też wywołuje linienie minęło mi jakoś po miesiącu ... ale to inny specyfik
co do lekarzy to niestety jestem tego samego zdania jak byłam u dermatologa ze zrobionymi wynikami to nawet nie chciał na nie spojrzeć dla endo wypadanie włosów to też nie problem ... jakby to nie było oczywiste że każda kobieta chce mieć piękne włosy, albo w ogóle chce je mieć ...
ale też nie sądzę żeby wypadały Ci po porodzie skoro to było tak dawno, bez przesady
no nie, ten etap wciąż przede mną

1. Dostałam od ginekologa cyclodynon... Ale jakoś nie jestem przekonana, że mi pomoże. http://www.bionorica.pl/produkty/na_pms.php ... no nie wiem...

2. Mam identyczne odczucia - przecież wiadomo, że nikt nie chodzi po lekarzach i nie robi kupy badań, gdy włosy wypadają mu "normalnie", bo co to za radocha...Bagatelizują strasznie, a tu człowiekowi lecą włosy garściami...
Dobrze, że masz już za sobą wypadanie. Matko, jak ja marzę by już było po...

Napisane przez Blackbejbe

No a moja cudowna lekarka pow.ze wlosy moga wypadac do 3 lat po porodzie i oczywiscie olewala moj problem za kazdym razem jak jej mowilam ze mi wlosy leca .

Absurd... Ehh

[agison]

Napisane przez Blackbejbe

No a moja cudowna lekarka pow.ze wlosy moga wypadac do 3 lat po porodzie i oczywiscie olewala moj problem za kazdym razem jak jej mowilam ze mi wlosy leca .

nie jestem lekarzem, ale też wydaje mi się że to absurd moim kolezankom też wypadały włosy po porodzie, ale krótko; gdyby miały wypadać do 3 lat to chyba większość mamuś byłaby półłysa

Napisane przez Marina1

1. Dostałam od ginekologa cyclodynon... Ale jakoś nie jestem przekonana, że mi pomoże. http://www.bionorica.pl/produkty/na_pms.php ... no nie wiem...

a mi się wydaje że może pomóc to coś jak castagnus, a o castagnusie słyszałam że jest skuteczny na dodatek ziołowy, więc niezbyt inwazyjny, ja bym brała

Napisane przez Marina1

2. Mam identyczne odczucia - przecież wiadomo, że nikt nie chodzi po lekarzach i nie robi kupy badań, gdy włosy wypadają mu "normalnie", bo co to za radocha...Bagatelizują strasznie, a tu człowiekowi lecą włosy garściami...
Dobrze, że masz już za sobą wypadanie. Matko, jak ja marzę by już było po...

no właśnie, zwłaszcza że robienie badań prywatnie dodatkowo sporo kosztuje ...
Marina, mi linienie przeszło po miesiącu, z wypadaniem ciągle walczę, mimo że chyba jest nieco lepiej ogólnie z wypadaniem zmagam się od 2 lat, wtedy odstawiłam antykoncepty, bo odkryłam że mam problemy z tarczycą ... przez te dwa lata taka sinusoida - włosy sa na przemian ładne jak kiedyś, to zaczynają wypadać, to znów sa ok, a potem znów wypadają ... beznadzieja o takich jak masz w avku mogę jedynie pomarzyć, a chciałabym takie ...
ale trzymam kciuki żeby Tobie przeszło, mi przeszło i w ogóle nam wszystkim przeszło myślę że u Ciebie na bank będzie lepiej po loxonie, musisz tylko uzbroić się w cierpliwość i dobre nastawienie - ja się pozytywnie nastawiłam na neril i to chyba pomaga

ależ epopeję napisałam

[olapolamola]

ja używam od kilku dni i jestem przerazona waszymi doświadczeniami.
badań oczywiście żadnych nie robiłam.
czy będą wypadać jeszcze bardzeij? (

[olapolamola]

ja używam od kilku dni i jestem przerazona waszymi doświadczeniami.
badań oczywiście żadnych nie robiłam.
czy będą wypadać jeszcze bardzeij? (

[agison]

Napisane przez olapolamola

ja używam od kilku dni i jestem przerazona waszymi doświadczeniami.
badań oczywiście żadnych nie robiłam.
czy będą wypadać jeszcze bardzeij? (

nie robiłaś żadnych badań? więc na jakiej podstawie stosujesz loxon?