Ubrania dopasowane do typu sylwetki

[mikia20]

Hmm, zakładam tutaj ten wątek, bo temat związany z ciuchami i ubieraniem siebie w różne rzeczy :P. Otóż moja sylwetka nie jest doskonała, mam kilka kompleksów jak pewnie większość tutaj zebranych Często czytam na różnych portalach modowych czy urodowych jak dopasować ciuch do figury, jak ukryć to i owo. No ja mam np. szerokie ramiona i wystający brzuszek. I szukając różnych rad doszłam do wniosku że w lecie musiałabym ciągle chodzić w ciuchach zakrywających większość, a tak w ogóle to chyba dla mnie już tylko worek zgrzebny pozostał. Artykuły z poradami "ukryj szerokie ramiona" i "zakamufluj brzuszek" wykluczają się wzajemnie (jeśli jeszcze do tego dodam np że mam duży biust to już w ogóle masakra), co więcej na różnych stronach czytam sprzeczne rzeczy (tak było z bluzką typu tuba do szerokich ramion...). Wiem, dziewczyny opisują swoje wymiary, wymyślają swoje typy sylwetek... a nie jest tak że coś przymierzam i mi w tym ładnie lub nie, czuję się dobrze lub nie? Czy Wy wizażanki też zawsze ubieracie się wg tych porad? Czy może czasami zakładacie coś "zakazanego" dla Waszej figury. Nie mówię tu o oczywistych rzeczach (np spodnie rurki, tutaj nie trzeba stylisty by wiedzieć że do tego trzeba mieć idealnie szczupłe nogi czy o biodrówkach z których wylewają się boczki...) czy o dobrze dobranym rozmiarze ubrań, ale czy rzeczywiście zawsze skrupulatnie ukrywacie wszystko z czym macie problem? Czy zdajecie się na kobiecą intuicję przy zakupie? Bardzo bym chciała poznać Wasze zdanie Jak to jest z dopasowywaniem ubrań do siebie... i do swojej figury...?

[asik123456789]

Ja juz sama wyrobilam sobie zdanie jakie kroje do mnie pasuja. Jak spojrze na ubranie to zazwyczaj wiem czy bedzie ok czy nie. Czasem zdarza mi sie przymierzyc sukienke ktora strasznie mi sie podoba ale z gory wiem ze to bedzie klapa jesli ma nieodpowiedni kroj Ja mam figure klepsydry lub kolumny (sama nie wiem). Chyba raczej klepsydra. To jest niby ksztalt do ktorego sie dazy ale ja mam troche problemow. Najczesciej pasuja mi rzeczy dopasowane. Nie moge nosic bluzek, tunik i sukienek odcietych pod biustem bo trace talie i wygladam jakbym byla w ciazy. Narazie nic innego mi do glowy nie przychodzi. A jesli chodzi o Twoja figure to mysle ze pasowalyby Ci luzne tuniki. Material zakryje brzyszek ale wszystko jeszcze zalezy jaka bedzie na gorze. Na szerokie ramiona nie wiem jaki powinien byc rekaw. Czy krotki czy na naramkach?

[oluśkaaaaa]

Napisane przez asik123456789

Ja juz sama wyrobilam sobie zdanie jakie kroje do mnie pasuja. Jak spojrze na ubranie to zazwyczaj wiem czy bedzie ok czy nie.

Podobnie Naczytałam się kiedyś co powinnam nosić, czego unikać, a w końcu i tak wierze tylko oczom Nie wiem i nie chce wiedzieć, że może coś co noszę i świetnie się w tym czuje jest zakazane dla mojej figury. Jakoś sama staram się 'wyłapać' w czym wyglądam źle.