jak schudnąć z określonych partii ciała?

[Rule Britannia]

Witam, cześć, czołem.
Zaczęłam dietę i mam sto trzydzieści pytań.
Otóż czytam w Internecie swoje, w TV zobaczę swoje, znajomi swoje mówią i zaczynam głupieć, jak facet na widok zgrabnych nóżek. Odżywiam się raczej białkowo, przynajmniej tak mi ciągle w domu mówią, mianowicie: czasami ryby, jajka, mięso drobiowe praktycznie codziennie, chleb razowy, owoce, warzywa, warzywa na patelnię, ryż, kasza.
Biegam sobie 3 razy w tygodniu... po domu ^^
Robiłam już tak kiedyś, ale moja dieta była tragiczna i przez to schudłam 3 kg (potem wróciło 6 ;]). Bieganie po domu jest całkiem fajne, ale chyba dosyć niezdrowe dla kolan i kręgosłupa.
Niestety, nie mogę iść na siłownię, basen lub pobiegać, nie mam takiej możliwości.
Szukam jakichś konkretnych ćwiczeń na redukcję. Byłabym wdzięczna za FILMIKI z jutuba, byle nie było ich jakoś bardzo dużo, bo gdy będę mieć wybór, to rzucę wszystko w cholerę na starcie ;] Filmiki oczywiście na redukcję tkanki tłuszczowej. Najbardziej mi zależy na udach udach udach, łydkach, łydkach, łydkach i brzusiu ;]. To dziwne, bo ramiona i plecy mam chude, a ważę 70 kg przy wzroście 167 cm ;] Poemat.
gdy schudnę, będę starała się jechać na basen choć 2 razy w miesiącu, ale na razie nie chcę się tam pokazywać- szerokie udziska i wielki brzuch, obwisła pupa.
Co do diety: nie jem innych mięs niż filety z kurczaka i jestem uczulona na nabiał.
Może ktoś mi coś konkretnego doradzić? Jakie ćwiczenia, by tłuszcz zeszedł z ud i łydek? To nie mięśnie, to tłuszcz, teraz właśnie macam i wiem, że tego nie musi tam być. Co mogłabym dodać do diety, odjąć? Weźcie pod uwagę, że nie umiem gotować za bardzo i nie stać mnie na olejki kokosowe (nawet nie wiem, gdzie mogłabym to dostać xD).
Co do filmików, to najlepiej by było, gdyby nie trzeba było ćwiczyć codziennie, a chociaż max. 5 razy w tygodniu, no więcej mi się nie uda, zamierzam robić to po kryjomu ;]

[smerffie]

Napisane przez Rule Britannia

Witam, cześć, czołem.
Zaczęłam dietę i mam sto trzydzieści pytań.
Otóż czytam w Internecie swoje, w TV zobaczę swoje, znajomi swoje mówią i zaczynam głupieć, jak facet na widok zgrabnych nóżek. Odżywiam się raczej białkowo, przynajmniej tak mi ciągle w domu mówią, mianowicie: czasami ryby, jajka, mięso drobiowe praktycznie codziennie, chleb razowy, owoce, warzywa, warzywa na patelnię, ryż, kasza.
Biegam sobie 3 razy w tygodniu... po domu ^^
Robiłam już tak kiedyś, ale moja dieta była tragiczna i przez to schudłam 3 kg (potem wróciło 6 ;]). Bieganie po domu jest całkiem fajne, ale chyba dosyć niezdrowe dla kolan i kręgosłupa.
Niestety, nie mogę iść na siłownię, basen lub pobiegać, nie mam takiej możliwości.
Szukam jakichś konkretnych ćwiczeń na redukcję. Byłabym wdzięczna za FILMIKI z jutuba, byle nie było ich jakoś bardzo dużo, bo gdy będę mieć wybór, to rzucę wszystko w cholerę na starcie ;] Filmiki oczywiście na redukcję tkanki tłuszczowej. Najbardziej mi zależy na udach udach udach, łydkach, łydkach, łydkach i brzusiu ;]. To dziwne, bo ramiona i plecy mam chude, a ważę 70 kg przy wzroście 167 cm ;] Poemat.
gdy schudnę, będę starała się jechać na basen choć 2 razy w miesiącu, ale na razie nie chcę się tam pokazywać- szerokie udziska i wielki brzuch, obwisła pupa.
Co do diety: nie jem innych mięs niż filety z kurczaka i jestem uczulona na nabiał.
Może ktoś mi coś konkretnego doradzić? Jakie ćwiczenia, by tłuszcz zeszedł z ud i łydek? To nie mięśnie, to tłuszcz, teraz właśnie macam i wiem, że tego nie musi tam być. Co mogłabym dodać do diety, odjąć? Weźcie pod uwagę, że nie umiem gotować za bardzo i nie stać mnie na olejki kokosowe (nawet nie wiem, gdzie mogłabym to dostać xD).
Co do filmików, to najlepiej by było, gdyby nie trzeba było ćwiczyć codziennie, a chociaż max. 5 razy w tygodniu, no więcej mi się nie uda, zamierzam robić to po kryjomu ;]

o matko.... to po kolei
1. Co to znaczy "bieganie po domu"? Czynie mozesz pobiegac gdzies w parku, po parkingu, nad rzeka itp?
2. Jesli chodzi o redukcje, to nie jest tak, że bedziesz spalac tylko i wylacznie z nog czy pupy. Spalanie tkanki tluszczowej nastepuje na calym ciele, w jednych miejscach szybciej, w innych wolniej. Nie ma takich cwiczen, ktore zgubia tluszcz tylko z ud, nie licz na to.
Wg mnie najskuteczniejsze beda treningi interwalowe, czyli wykonywane na zmiennej wysokosci tętna. Polecam cwiczenia z Ewą Chodakowską, są bardzo popularne ostatnio.
3. "gdy schudnę, będę starała się jechać na basen choć 2 razy w miesiącu". haha,dwa razy w miesiacu? nie utrzymasz efektow. o ile schudniesz, bo tak szczerze to Twoje podejcie wcale mnie o tym nie przekonuje. Z tego co piszesz to ja wnioskuję, ze chcesz schudnąć X kilogramów, oczywiscie jak najmniejszym nakładem pracy i zeby pozniej to wszystko samo sie utrzymało. Nie umiesz gotowac? Naucz sie, to nic strasznego. Nie mow, ze nie masz czasu cwiczyc, wystarczy pol godziny dziennie, to nie jest duzo. Cwiczenia mozesz wykonywac chocby w trakcie ogladania ulubionego serialu. Nic sie samo nie wydarzy. O efekty trzeba sie starac, a pozniej o nie dbać. A nie diety cud w dwa tygodnie a pozniej wracamy do starego trybu zycia.
4. Jesli chodzi o diete to zbyt malo napisałas o swoim odzywianiu, zeby moc cos poprawiac i pomagac.

Aha, nie ukrywaj sie z tym, ze chcesz cwiczyc. To nie jest powod do wstydu, tylko do dumy. Jesli domownicy beda sie smiali to sie tym nie przejmuj, za kilka dni im przejdzie.
U mnie w domu juz sie nikt nie dziwi jak sie zamykam w pokoju i skacze a caly domsie trzesie

[Rule Britannia]

Przykładowy jadłospis:
Śniadanie: 2 kromki chleba orkiszowego + kabanos drobiowy lub szynka drobiowa/jajecznica (na teflonie oczywiście)/placki dukana/jakiś omlet dietetyczny + woda z cytryną. Warzywa
II śniadanie: zalezy od liczby lekcji. Jeśli mało - owoc. Jeśli dużo - kanapki z czymś,. co na śniadanie było. oczywiście warzywa.
Obiad: zupki na filecie z fieltem/risotto/filet w każdej postaci/ryż z jabłkami zapiekany/kasza z warzywami
Kolacja: sałatki z warzyw, jajka, ryby, coś w ten deseń.

Cały dzień piję wodę z cytryną.

Dzięki za Chodakowską, spróbuję.

Nie prawda, nie chcę robić tego małym nakładem pracy, ale nie chcę, żeby ktoś to widział ;] Basen miałam na myśli w połączeniu z ćwiczeniami, gdy już schudnę, tak dla efektu lepszego ;]
Dzięki.

[smerffie]

Napisane przez Rule Britannia

Przykładowy jadłospis:
Śniadanie: 2 kromki chleba orkiszowego + kabanos drobiowy lub szynka drobiowa/jajecznica (na teflonie oczywiście)/placki dukana/jakiś omlet dietetyczny + woda z cytryną. Warzywa
II śniadanie: zalezy od liczby lekcji. Jeśli mało - owoc. Jeśli dużo - kanapki z czymś,. co na śniadanie było. oczywiście warzywa.
Obiad: zupki na filecie z fieltem/risotto/filet w każdej postaci/ryż z jabłkami zapiekany/kasza z warzywami
Kolacja: sałatki z warzyw, jajka, ryby, coś w ten deseń.

Cały dzień piję wodę z cytryną.

Dzięki za Chodakowską, spróbuję.

Nie prawda, nie chcę robić tego małym nakładem pracy, ale nie chcę, żeby ktoś to widział ;] Basen miałam na myśli w połączeniu z ćwiczeniami, gdy już schudnę, tak dla efektu lepszego ;]
Dzięki.

Jesli tak wyglada Twoj jadlospis to nie jest raczej zle. Moze odrobine za malo weglowodanow. A jak ze slodyczami?
Mowie Ci, nie wstydz sie tego, ze dbasz o siebie!

[Rule Britannia]

Często robię blog czekoladowy (masa kalorii - całość ma dobrze ponad 3 tys)
Często rano zjadam taki mały kawałeczek, pewnie będzie mieć ok. 200 kcal i już na cały dzień przechodzi ochota na słodycze .
Węglowodany? Czy podchodzi pod nie makaron spaghetti? Bo mam wielką ochotę
Staram się jeść jeszcze żurawinę, bo bardzo lubię, i owoce suszone czasami, czasami garść orzechów ;]
A jeśli chodzi o Chodakowską, to które te ćwiczenia? Bo znalazłam ich sporo, z różnych okresów czasu ;]
Co do ćwiczeń - wiesz, u mnie jest tak, że jeśli jesteś gruby, to się śmieją (np. moja siostra ostatnio STRASZNIE utyła, ale to jej wina, a matula nasza śmieje się z niej, że jest gruba), a gdy jeszcze mieszkała z nami, to się śmiała z niej, że się odchudza, błędne koło, nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, mam nadzieję, że tato sprawi mi klucz do pokoju i będę mogła spokojnie siedzieć i ćwiczyć.
no może niekoneicznie siedzieć

[smerffie]

Tak, makaron to weglowodany. I ryz, i pieczywo miedzy innymi.
No taki blok czekoladowy to troche ma tych kalorii.
Na YT znajdziesz krotkie filmiki z Pytania na Śniadanie, to moglaby byc dla Ciebie np rozgrzewka i do tego mozesz dorzucac zestawy Mel B, Fitappy czy Tiffany Rothe. A jesli chodzi o Chodakowską to na spalanie sprobuj Killera lub Turbospalanie.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

I naprawde nie przejmuj sie tym, co mowią w domu! U mnie na poczatku bylo tak samo. Mama mowi "no co ty, cwiczysz?" Tato "po co ona sie tak w tym pokoju zamyka", a brat jak sie dowiedział to spadł do pokoju, zaczal smiac i zapytał, dlaczego świruję pawiana. a jak przyszly efekty, to wszyscy zaczeli mowic jak ładnie, jak super ze cwiczysz itp itd. Pierwsze reakcje są najgorsze. A teraz tylko mowie "nie zrobie tego, bo ide cwiczyc. moze pozniej". i uzyskuje odpowiedz "ok"bez zadnych usmiechow

[Rule Britannia]

Napisane przez smerffie

Tak, makaron to weglowodany. I ryz, i pieczywo miedzy innymi.
No taki blok czekoladowy to troche ma tych kalorii.
Na YT znajdziesz krotkie filmiki z Pytania na Śniadanie, to moglaby byc dla Ciebie np rozgrzewka i do tego mozesz dorzucac zestawy Mel B, Fitappy czy Tiffany Rothe. A jesli chodzi o Chodakowską to na spalanie sprobuj Killera lub Turbospalanie.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

I naprawde nie przejmuj sie tym, co mowią w domu! U mnie na poczatku bylo tak samo. Mama mowi "no co ty, cwiczysz?" Tato "po co ona sie tak w tym pokoju zamyka", a brat jak sie dowiedział to spadł do pokoju, zaczal smiac i zapytał, dlaczego świruję pawiana. a jak przyszly efekty, to wszyscy zaczeli mowic jak ładnie, jak super ze cwiczysz itp itd. Pierwsze reakcje są najgorsze. A teraz tylko mowie "nie zrobie tego, bo ide cwiczyc. moze pozniej". i uzyskuje odpowiedz "ok"bez zadnych usmiechow

Pieczywa trochę zjem - zazwyczaj rano i na II śniadanie ;] Może sobie strzelę jakiś makaronik, skoro mówisz, że powinnam. Chyba pobawię się w tą Chodakowską, dzięki za sznurki A wiesz może, skąd to ściągnąć? Bo na necie nie mam siły tego szukać dzień w dzień ;] Jeśli takich inf nie wolno tu umieszczać, to wyślesz PW?

No cóż, myślę, że większą niespodziankę będą mieli, gdy na wiosnę nie będą mogli mnie poznać

[Patrycja_Jas]

Nie da się zrobić tak żeby schudnąć z jednej konkretnej partii. Ćwicząc Twój organizm pobiera energię z tłuszczy w miarę równomiernie.

[smerffie]

Napisane przez Rule Britannia

Pieczywa trochę zjem - zazwyczaj rano i na II śniadanie ;] Może sobie strzelę jakiś makaronik, skoro mówisz, że powinnam. Chyba pobawię się w tą Chodakowską, dzięki za sznurki A wiesz może, skąd to ściągnąć? Bo na necie nie mam siły tego szukać dzień w dzień ;] Jeśli takich inf nie wolno tu umieszczać, to wyślesz PW?

No cóż, myślę, że większą niespodziankę będą mieli, gdy na wiosnę nie będą mogli mnie poznać

Cwiczenia są na YT, z ktorego mozesz tez sciagnac, wpisz sobie w google. Na chomiku tez znajdziesz, ja konkretnych linkow nie mam, bo mam płytki

[scarlett1500]

Ja także wzięłam się za siebie w Nowym Roku i od miesiąca ćwiczę około 30-40 minut dziennie ćwiczenia aerobowe z hantelkami 1 kg na nogi, pośladki, ujędrnianie ramion, przysiady wszelkiego rodzaju, trochę na brzuch. Korzystam z filmików na Youtube – Fitappy mi podpasowało i jeszcze kilka innych.
Muszę przyznać, że ciało jest jakby smuklejsze, znikają zwisy pod ramionkami, ujędrnione, mam wrażenie, że skóra nie jest już taka „galaretowata”, a pod nią zaczynają się kształtować twarde mięsnie. Z obwodu brzucha, nóg jakby trochę mi ubyło, jednak zależy mi na pozbyciu się także tkanki tłuszczowej z bioder, brzucha, ud oraz dalszym wysmukleniu ramion. Czy do ćwiczeń stricte aerobowych powinnam dołączyć ćwiczenia kardio na rowerku lub bieżni gdzie tętno jest naprawdę szybkie? Zaczęłam dołączać ćwiczenia na steperze w domu w szybkim tempie ale czy to nie za mało?

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Rule Britannia

Co do diety: nie jem innych mięs niż filety z kurczaka i jestem uczulona na nabiał.
(...) Weźcie pod uwagę, że nie umiem gotować za bardzo (...)

Dlaczego nie jesz mięs innych niż filety z kurczaka ?
Jeśli jesteś uczulona na nabiał to po prostu go nie jesz
A gotowanie to coś czego warto się nauczyć - umiejętność przydatna w życiu.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Rule Britannia

Przykładowy jadłospis:
Śniadanie: 2 kromki chleba orkiszowego + kabanos drobiowy lub szynka drobiowa/jajecznica (na teflonie oczywiście)/placki dukana/jakiś omlet dietetyczny + woda z cytryną. Warzywa
II śniadanie: zalezy od liczby lekcji. Jeśli mało - owoc. Jeśli dużo - kanapki z czymś,. co na śniadanie było. oczywiście warzywa.
Obiad: zupki na filecie z fieltem/risotto/filet w każdej postaci/ryż z jabłkami zapiekany/kasza z warzywami
Kolacja: sałatki z warzyw, jajka, ryby, coś w ten deseń.

Cały dzień piję wodę z cytryną.

Śniadanie:
Chleb - pilnuj żeby miał czysty skład, bez żadnych cukrów, słodów, itp. Lepszy jest ten na zakwasie, najlepiej żytni razowy.
Kabanos drobiowy, szynka drobiowa - jeżeli typowe sklepowe przeładowane chemią to do kosza. Akurat z drobiu można sobie samemu wędlinkę zrobić.
Co to jest placek dukana i omlet dietetyczny ?

II śniadanie:
Owoc to nie posiłek, może być dodatkiem, ale nie powinien pojawiać się samodzielnie.

Obiad
Ryż z jabłkami czy kasza z warzywami to też takie niepełne obiady.

A ta woda z cytryną to co ma dać ?


Dobrze by było gdybyś wrzuciła to wszystko w kalkulator (podwieszone wątki lub potreningu) i pokazała jak wygląda kaloryczność tego wszystkiego. Bo tak na oko to kiepsko to wygląda.


Co do treningów nie polecamy Ewy Chodakowskiej, ponieważ w jej treningach są błędy, nie uczą one jak poprawnie wykonywać dane ćwiczenia. Więc jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z aktywnością korzystniejsze będą treningi z Jillian. Dostępne na You Tube. Można też poszukać i ściągnąć sobie na komputer. Np. 30 Day Shred.
Jest tutaj na wizażu wątek o niej, wiec grupa wsparcia jest.

[smerffie]

tygryskowym_okiem o jakich błędach mowisz? jest gdzies tu może jakaś dyskusja na ten temat? pytam bo ja duzo ćwicze z Ewą....

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez smerffie

tygryskowym_okiem o jakich błędach mowisz? jest gdzies tu może jakaś dyskusja na ten temat? pytam bo ja duzo ćwicze z Ewą....

Są wypowiedzi Rzabby, dyskusje jakieś też były. Jak poszukasz na SFD tam było też wskazywane co i jak.
Z tego co ja widziałam i te o których ja wiem to błędy są przy planku na przedramionach i na prostych rękach, przejściach high-low plank, planku bokiem, pompkach, brzuszkach, burpees.
Zdecydowanie za mało mówi na filmikach o poprawnej postawie, o tym jak poprawnie wykonywać dane ćwiczenie. Zwraca uwagę może na jeden aspekt, ale potem i tak robi źle.
Ona nie jest polecana przez trenerów jako dobry program treningowy.

[Rule Britannia]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Dlaczego nie jesz mięs innych niż filety z kurczaka ?
Jeśli jesteś uczulona na nabiał to po prostu go nie jesz
A gotowanie to coś czego warto się nauczyć - umiejętność przydatna w życiu.
Bożesztymój, napisałam odpowiedź i zamknełam okno... Tępa ja.
Nie jem innych mięs, bo nie lubię, nie smakują mi nijak przygotowane.


Śniadanie:
Chleb - pilnuj żeby miał czysty skład, bez żadnych cukrów, słodów, itp. Lepszy jest ten na zakwasie, najlepiej żytni razowy.
Kabanos drobiowy, szynka drobiowa - jeżeli typowe sklepowe przeładowane chemią to do kosza. Akurat z drobiu można sobie samemu wędlinkę zrobić.
Co to jest placek dukana i omlet dietetyczny ?

Ja wiem, ze jak się ma pełen portfel, to można samemu nawet tę wędlinkę wyhodować, ale niestety - nie stać mnie na kupowanie jakichś urządzeń to zmielenia mięsa i robienia szynki. Omlet dietetyczny jest na mące razowej i z samymi białkami, czasami z żółtkiem, gdy nie zjadłam ich dużo wcześniej. Placki dukana to jogurt+jajko+ różne rodzaje mąk i płatków, owsianek, płatków gorskich, pszennych - smażone na tefalu.

II śniadanie:
Owoc to nie posiłek, może być dodatkiem, ale nie powinien pojawiać się samodzielnie.

Obiad
Ryż z jabłkami czy kasza z warzywami to też takie niepełne obiady.

A ta woda z cytryną to co ma dać ?

Już o tym wiem, dziś po samym owocu byłam głodna i zjadłam kanapki w szkole. Ryż z jabłkami i kasza z warzywa też wiem, ze nie są najzdrowsze, ale poważnie nie mam z czego zrobić coś do tego. No o co? Pięć razy w tygodniu fileta jeść nie będę ;]
Woda z cytryną to dla smaku, przy piciu zwykłej wody mam odruch wymiotny, a coś pić muszę.


Dobrze by było gdybyś wrzuciła to wszystko w kalkulator (podwieszone wątki lub potreningu) i pokazała jak wygląda kaloryczność tego wszystkiego. Bo tak na oko to kiepsko to wygląda.

Rzadko trzymam się tego, często podjem jakieś węglowodory, czasami więcej ryb lub owoców i warzyw, garść jakichś suszonych owoców, orzechów.Nie mam pomysłu, jak zmodyfikować tę dietę. Nijak.

Co do treningów nie polecamy Ewy Chodakowskiej, ponieważ w jej treningach są błędy, nie uczą one jak poprawnie wykonywać dane ćwiczenia. Więc jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z aktywnością korzystniejsze będą treningi z Jillian. Dostępne na You Tube. Można też poszukać i ściągnąć sobie na komputer. Np. 30 Day Shred.
Jest tutaj na wizażu wątek o niej, wiec grupa wsparcia jest.

Dzięki.

[smerffie]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Są wypowiedzi Rzabby, dyskusje jakieś też były. Jak poszukasz na SFD tam było też wskazywane co i jak.
Z tego co ja widziałam i te o których ja wiem to błędy są przy planku na przedramionach i na prostych rękach, przejściach high-low plank, planku bokiem, pompkach, brzuszkach, burpees.
Zdecydowanie za mało mówi na filmikach o poprawnej postawie, o tym jak poprawnie wykonywać dane ćwiczenie. Zwraca uwagę może na jeden aspekt, ale potem i tak robi źle.
Ona nie jest polecana przez trenerów jako dobry program treningowy.

Dziekuje, poszukam na SFD

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Rule Britannia

Nie jem innych mięs, bo nie lubię, nie smakują mi nijak przygotowane.
To albo naucz się je jeść albo zaprzyjaźnij się z warzywami strączkowymi (m.in. cieciorka, soczewica).

Ja wiem, ze jak się ma pełen portfel, to można samemu nawet tę wędlinkę wyhodować, ale niestety - nie stać mnie na kupowanie jakichś urządzeń to zmielenia mięsa i robienia szynki.
A kto mówi o mieleniu mięsa i specjalnych maszynkach ? W internecie znajdziesz sporo przepisów na wędliny, do których nie potrzebujesz żadnego sprzętu poza piekarnikiem. Trzeba tylko poszukać, a nie marudzić, że się nie da. No chyba, że wolisz karmić się dalej barwnikami, substancjami konserwującymi, wypełniającymi, stabilizującymi, i innymi o mega dziwnych nazwach.

Omlet dietetyczny jest na mące razowej i z samymi białkami, czasami z żółtkiem, gdy nie zjadłam ich dużo wcześniej. Placki dukana to jogurt+jajko+ różne rodzaje mąk i płatków, owsianek, płatków gorskich, pszennych - smażone na tefalu.
Używaj całych jajek, żółtek nie wyrzucamy.

Już o tym wiem, dziś po samym owocu byłam głodna i zjadłam kanapki w szkole. Ryż z jabłkami i kasza z warzywa też wiem, ze nie są najzdrowsze, ale poważnie nie mam z czego zrobić coś do tego. No o co? Pięć razy w tygodniu fileta jeść nie będę ;]
Są ryby, jajka, warzywa strączkowe. Skoro nie chcesz jeść mięsa to trzeba nauczyć się jeść prawidłowo z tym co jeść chcesz. A sam ryż/kasza z warzywami/jabłkami to nie do końca poprawny posiłek.

Rzadko trzymam się tego, często podjem jakieś węglowodory, czasami więcej ryb lub owoców i warzyw, garść jakichś suszonych owoców, orzechów.Nie mam pomysłu, jak zmodyfikować tę dietę. Nijak.
Podjadanie to nie jest dobry zwyczaj. Musisz mieć świadomość tego, że wszelkie efekty sylwetkowe to 80% odżywianie (zdrowe i dopasowane do potrzeb) i zaledwie 20% to trening. Dlatego też powinnaś popracować nad swoim jadłospisem.

To tyle z moich uwag.

[Rule Britannia]

Soczewica mi nie smakuje, jadłam zieloną zmieszaną z ryżem. Spróbuję jeszcze kiedyś zupy z niej i pasztetu, jeśli mi nie zasmakuje ani to, ani to, to wyrzucę z jadłospisu.

Co do podjadania, to nie robię tego, po prostu czasami do śniadania zjem trochę suszonych owoców, to tyle ;]

Zaczęłam ćwiczenia z Ewą Chodakowską, wbrew temu co mówisz, i muszę przyznać, że dobrze się po nich czuję i dla mnie są świetne, bo Ewka stosuje naprzemienne tempo. Skoro mam mieć duże uda to niech to chociaż będą miesznie

[czarna_zmora]

Napisane przez Rule Britannia

Rzadko trzymam się tego, często podjem jakieś węglowodory, czasami więcej ryb lub owoców i warzyw, garść jakichś suszonych owoców, orzechów.

węglowodany nie węglowodory!

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Rule Britannia

Soczewica mi nie smakuje, jadłam zieloną zmieszaną z ryżem. Spróbuję jeszcze kiedyś zupy z niej i pasztetu, jeśli mi nie zasmakuje ani to, ani to, to wyrzucę z jadłospisu.

Zaczęłam ćwiczenia z Ewą Chodakowską, wbrew temu co mówisz, i muszę przyznać, że dobrze się po nich czuję i dla mnie są świetne, bo Ewka stosuje naprzemienne tempo. Skoro mam mieć duże uda to niech to chociaż będą miesznie

Twoje podejście do sprawy jest niepoważne. Chcesz coś zmienić to zacznij pracować, na takim jedzeniu nie pojedziesz. Ja radzę co jest właściwe, a Ty na wszystko masz jakieś wymówki, całkiem jak małe dziecko.

Nie masz się co martwić od Ewki mięśni ci nie przybędzie, co najwyżej nauczysz się źle wykonywać ćwiczenia.

[Stace]

Napisane przez smerffie

tygryskowym_okiem o jakich błędach mowisz? jest gdzies tu może jakaś dyskusja na ten temat? pytam bo ja duzo ćwicze z Ewą....

Dlatego przestałam z Wami ćwiczyć