Za free?

[GoAway]

Godzinę temu skończyłam robić pazurki... i jest coś co nie daje mi spokoju

Robiłam dziewczynie pazurki wcześniej i miała dzisiaj przyjść,bo coś jej się z jednym działo (najpierw,że się zapowietrzył,potem,że złamał...). No nic...nie miałam za bardzo czasu ( o czym ją poinformowałam),ale sobie myślę jeden pazurek,jeszcze może coś faktycznie z mojej winy ( ) to zrobię jej za darmo i tyle.
Przyjechała spóźniona, z małym dzieckiem,koleżanką... i z zerwanymi wszystkimi tipsami. Po prostu szok. Musiałam doprowadzić paznokcie do porządku,bawić się z dzieckiem i w przerwach po kawkę i kanapeczki dla niej i koleżanki. Paznokcie podobno" same się popsuły" to oderwała wszystkie. Zdziwiłam się bo pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło,no ale nic... zrobiłam od nowa. Potem wyszło,ze ona je po prostu poobgryzała.:ma d: Jej koleżanka się dziwiła po co ja jej je w ogóle robie jak je zaraz i tak zniszczy.

Narobiłam się jak nie wiem,jak wyszły to zostało po nich jedno wielkie pobojowisko... Ale nie rozumiem jednego... Dziewczyna zaraz po tym jak skończyłam robić pazurki... po prostu się zmyła. Rozumiem poprawić paznokcie,zrobić jednego,czy jak coś z mojej winy.. ale siedzieć tyle godzin i doprowadzać paznokcie do porządku,robić od nowa,oprócz tego latać,usługiwać damą i bawić dziecko za free? Ja biorę od niej za paznokcie 30 zł ( koleżanka siostry),w sumie za same materiały,bo naprawdę lubię to robić i cały czas się uczę.... ale czuje się zrobiona w konia

[Agoosia]

szczyt bezczelności, jeśli to fktycznie jakaś znajoma, to nie zostawilabym tego tak jak jest, pewnie będziecie mieć jeszcze okazję do spotkania.

[DariannaKrak.]

Przy najbliższej okazji przypomnij jej,ze jest Ci winna pieniążki,a jak się zaperzy,to powiedz,ze tym razem kawa i opieka do dziecka była za free no ale paznokcie-niekoniecznie
co za ludzie

[PinkSlip]

Widać że znajomą jest tylko wtedy gdy czegoś potrzebuje.
Nie lubię takich osób. I ja bym pewnie za nią wyszła i powiedziała że to nie fair. Ale to ja.
Co za babsko

[...:::oblabobla:::...]

Gdybyś jej od razu powiedziała, że naprawiasz za darmo tylko i wyłacznie paznokcie przy któych nic nie było grzebane, a za resztę trzeba płacić, podejrzewam że by połowa paznokci była lekko zapowietrzona i na swoim miejscu Jeżeli panna się zmyła, to ja bym przy następnej wizycie skasowała ją podwójnie
Jeżeli przyjechała z koleżanką, to czemu ona się dzieckiem nie zajmowała, tylko Ty się z nim musiałaś bawić?

[GoAway]

Tylko,że ja jestem strasznie nieśmiała. Zatkało mnie i nawet nie potrafiłam sie odezwać.
Najlepsze,że mam numer telefonu do tej dziewczyny i mogłabym w każdej chwili do niej napisać albo zadzwonić... tylko nie mam pojecie co jej powiedzieć. Sierotyzm...

[GoAway]

Siostra załatwiła sprawę... podobno "zapomniała zapłacić"...

Dzięki za posty... bo ja to wszystko zawsze tak strasznie przeżywam.

[villemcia]

no jak ja bym miala taka sytuacje, to ta znajoma była by u mnie po raz pierwszy i ostatni...
a jak juz bym usłyszała, że zgryzła reszte, to napewno za free pazurków bym jej nie zrobiła...
musisz sie cenic, bo jak Ty nie będziesz to i inni Ciebie nie docenia...

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez GoAway

Tylko,że ja jestem strasznie nieśmiała. Zatkało mnie i nawet nie potrafiłam sie odezwać.
Najlepsze,że mam numer telefonu do tej dziewczyny i mogłabym w każdej chwili do niej napisać albo zadzwonić... tylko nie mam pojecie co jej powiedzieć. Sierotyzm...

jak chcesz pracować w branży paznokciowej, to lepiej wylecz się z "sierotyzmu" bo pójdziesz z torbami Ja miałam na początku takie podejście "przepraszam, że robie ci paznokcie i jeszczedo tego chce za to kasę" i na każdym kroku dokładałam do interesu...
Teraz na szczęście jest inaczej

[nattaliah]

Ja też trochę tak mam, że mam poczucie winy, że znajoma płaci mi spore pieniążki i często obniżam cenę no i poprawki za free choć nie z mojej winy Ostatnio sąsiadka przyszła po tygodniu do "poprawki" bo miała odrost!!! Zadzwoniła i powiedziałą, że "się zepsuły". Zapytałam: odpadłyy??!! -No nie wiem, sama zobaczysz. Przyjechałą dzień po świętach, kiedy miałąm gościa i porzy nim musiałam robić jej uzupełnienie, bo wg niej tylko na kilku było widać, a wg mnie za 3 dni znow by przyszla poprawiac reszte... Ja tak często nie uzupełniam mimo, że tu i tam bywam, a ona siedzi w domu i zajmuje się dziećmi... Ech Troszkę się wyżaliłam. Podsumowując powiem Wam, że wzięłam od niej 10zł!! Widać , że nie ma jkasy i szkoda mi jej było, że po tygodniu musi wywalać kasę na uzupełnianie :/ Taka jestem mądra.

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez nattaliah

Ja też trochę tak mam, że mam poczucie winy, że znajoma płaci mi spore pieniążki i często obniżam cenę no i poprawki za free choć nie z mojej winy Ostatnio sąsiadka przyszła po tygodniu do "poprawki" bo miała odrost!!! Zadzwoniła i powiedziałą, że "się zepsuły". Zapytałam: odpadłyy??!! -No nie wiem, sama zobaczysz. Przyjechałą dzień po świętach, kiedy miałąm gościa i porzy nim musiałam robić jej uzupełnienie, bo wg niej tylko na kilku było widać, a wg mnie za 3 dni znow by przyszla poprawiac reszte... Ja tak często nie uzupełniam mimo, że tu i tam bywam, a ona siedzi w domu i zajmuje się dziećmi... Ech Troszkę się wyżaliłam. Podsumowując powiem Wam, że wzięłam od niej 10zł!! Widać , że nie ma jkasy i szkoda mi jej było, że po tygodniu musi wywalać kasę na uzupełnianie :/ Taka jestem mądra.

Niestety takie osoby nie liczą się z tym, że paznokcie rosną, więc tak jak i włosy muszą być poprawiane co jakiś czas, bo przestają pięknie wyglądać.
Najbardziej mnie dziwi to, że znam osoby, które tydzień w tydzień kursują do fryzjera z uśmiechem na ustach zostawiają po 150zł, a jak przychodzą po 3 tyg, z odrostem na paznokciach i płacą 30zł za uzupełnienie- komentują " Bosh, ile to roboty i poprawiania przy tych paznokciach, a ile to pieniędzy idzie na to"

[villemcia]

ja mam kumpele która znam od piaskownicy i ona była jedna z moich pierwszych klientek, zawsze liczyłam ja normalnie i naprawde nigdy sie nie skarżyła a potrafiła zostawic u mnie 150zł bo sroczka z niej, nigdy nie było żadnego ale i proszenia o zniżki...ale fakt faktem, że ja sama czesto za zdjecie pazurków jej nie licze...za jakies tam ozodby policze jej mniej, albo jakies dam gratis...ale robie to bo ja chce a nie dlatego, że ona mi o to jęczy...i tu widac moim zdaniem prawdziwa przyjazn- bo prawdziwy przyjaciel, znajomy wie, że ja tez za darmo produktow nie mam...
i powiem wam, że w takim wypadku robić coś taniej czy gratis to aż sama przyjemność

[strzalka44]

Tez kiedyś miałam podobną sytuację
Napisała do mnie dziewczyna po 2 tyg. od zrobienia pazurków że była gdzieś tam na urlopie i coś się jej stało z 2 pazurkami i czy bym jej zrobiła w ramach gwarancji...
Pomyślałam że dziewczyna młoda, studentka, może nie ma kasy i się zgodziłam na zrobienie tych dwóch z free... i to był błąd
Dziewczyna przyszła bez 5 nie bardzo potrafiła wyjaśnić co się stało, po prostu stała i poodpadały... Zrobiłam pazurki i mówię że tak jak się umawiałyśmy za te 2 nic nie policzę ale za następne 3 niestety muszę...a ona na to że teraz nie wzięła pieniędzy i zapłaci mi jak przyjdzie na uzupełnienie No to poprosiłam ją żeby się odrazu zapisała, oczywiście umówionego dnia nie stawiła się i nic nie pomogły telefony i wiadomości na gg... Po prostu mnie olała
Tak więc życzę wszystkim miłych i uczciwych klientek

[XxXJuSstiii]

Jak tak można... ?!
Mi ostatnio po tygodniu uszczerbiły się 2 paznokcie i poszlam na poprawkę oczywiście zapytałam ile będę musiała zapłacić- zrobiła mi za darmo Ale nie wyobrażam sobie nie zapłacić za wszystkie pazurki

[Natii890706]

Oj niestety zdarzają sie takie baby;/

[Verdina]

Zawsze mam dylemat jak traktować takie "naprawy w ramach gwarancji". Ostatnio miałam klientkę, która była pierwszy raz u mnie i robiłam jej uzupełnienie. Po tygodniu dzwoni, że "french jej się odłamał" na dwóch paznokciach. Hmmmmm.... myślę sobie dziwna sprawa, no ale umówiłam wizytę nic nie mówiąc, że naprawię jej to za friko. Jak przyszła okazało się, że paznokcie były wyszczerbione od wolnego brzegu, obgryzione od góry i naprawy wymagało pięć, a nie dwa. Z jednej strony uszkodzenia były ewidentnie mechaniczne, ale z drugiej nie mogłam wykluczyć też jakiegoś mojego błędu przez który coś mogło zacząć się kruszyć. Przez cały czas pracy zastanawiałam się czy mam policzyć coś czy nie
W końcu, metodą salomonową wzięłam symboliczne 10 zł wychodząc z założenia, że darmochy się nie szanuje, ale z drugiej strony niech kobitka wie, że biorę odpowiedzialność za moją pracę.
Jak myślicie, dobrze zrobiłam?

[Natii890706]

Mi się wydaje,że tak.Może kolejnym razem zamiast coś tam majstrować przyjdzie świadoma tego,że jeśli coś jest uszkodzone z jej winy musi za to ponieś konsekwencje

[Helka 20]

Jeżeli ktoś majsterkuje przy paznokciach a to zawsze widać to dlaczego miałybyście robić za free??? Tak nauczycie klientki, że jak zbliża się uzupełnienie to wystarczy coś pokruszyć i obgryść, udać, że niby nic nie zrobiły i pazurki nowe gotowe. Oczywiście za darmo.

[kinia2305]

Zawsze trafi się taka cwaniara, która będzie wmawiać, że samo odpadło, albo, że się obudziła rano, bo coś ją uwierało w du** i się okazało, że to jeden z 10 odpadniętych paznokci.
Jeśli się jest w zawodzie kilka lat i się wie co się robi to nikt nie jest nam w stanie wcisnąć takiego kitu.
Mam taką jedną maniakalną obgryzaczkę.
Opowiadałam ostatnio Frał jak mi przyszła ze złamanym zębem.
Oczywiście wypadek przy obgryzaniu.
Kiedyś próbowała mi wciskać, że same odpadły niewiadomo kiedy ale nie ze mną takie numery

Jeśli ktoś dzwoni i mi mówi, że się jeden złamał z niewiadomyh przyczyn, a przychodzi bez czterech i z naderwanymi własnymi płytkami to pytam "jak tam weekend?"
Dziewczyna zazwyczaj spuszcza głowę i mówi, że się wywrółciła pod wpływem i właściwie wtedy nie bolało ale za to rano bardzo...
I sprawa wyjaśniona, naprawiam, kasuję i do widzenia

Większość moich klientek mówi prawdę i w zwiążku z tym często naprawiam jednego pazura za free (nawet jak przytrzasną sobie drzwiami od samochodu czy zrobią cokolwiek równie głupiego)
One to doceniają i same wpychają mi napiwki przy następnym spotkaniu.

[244]

Mimo, że sama nie tworzę pazurków to przeczytałam ten wątek.. Nie mogę uwierzyć w to, że takie sytuacje się zdarzają.. Bożee.. Przecież mi było by na maxa wstyd, gdybym komuś nakłamała, że jeden odpadł a w rzeczywistości sama je zepsułam i w dodatku nie zapłacić za "naprawę". Nie moge ludzie w świecie to są bezczelni..

[Myszunia19]

szczyt bezczelnosci. upomnij się o te pieniadze!

[paula211]

najlepszy przykład tego że naprawdę nie warto robić za free miałam w piątek. Mam dziewczynę która jest moją modelką przychodzi na wizyty do mnie co miesiąc i ćwiczę na niej jakieś nowe wzory kształty itp. Dzwonię do niej pytam czy zjawi się w najbliższy wtorek tak jak byłyśmy umówione bo chciałam poćwiczyć i może zrobić jej pipe lub szpice jakieś takie już typowo zdobione coś w stylu sylwestrowym na co ona że nie zgadza się na żadne inne kształty poza kwadratem i wolała by coś mniej krzykliwego (zasugerowała frencha) co dla mnie jest totalnie bez sensu bo kwadraty to 90 % moich codziennych prac a french stanowi 99% wszystkich paznokci jakie robię ;/ jak ją o tym poinformowałam że chcę poćwiczyć COŚ NOWEGO a nie to co robię na co dzień to stwierdziła że narazie rezygnuje i nie chce ;/ i rób tu komuś za darmo ;/

[244]

Paula221 jak bym mieszkała bliżej to już dawno bym siedziała u Ciebie nie fotelu Uwielbiam jak ktoś mi robi koło pazurków, nawet te najbardziej zwariowane kształty i kolory

[RoksiSK]

Paula211 - nie zazdroszczę Ci modelki. Po prostu beszczelna!!!
Sama teraz szukam kogoś za free, bo potrzebuję poćwiczyć - mam na oku kuzynkę, i trochę obawiam się zadzwonić. Wczoraj mamie robiłam i tragedia! - niezdyscyplinowana osóbka, wiercąca się, śpiąca na pochłaniaczu i marudząca. Chyba poszukam kogoś obcego

[244]

Boże że w moich okolicach nie ma takich osóbek, które potrzebują modelek.. Ehhh

[kala289]

Napisane przez 244

Boże że w moich okolicach nie ma takich osóbek, które potrzebują modelek.. Ehhh

w Twoich okolicach tzn gdzie??

[244]

Nowy Sącz. Gorlice dokładnie. Kto w Sączu mieszka to powinien wiedzieć

[Cassi]

Mi ostatnio koleżanka zaproponowała, że zrobi za darmo, bo potrzebuje zdjęć do oferty, ale jak pokazała mi swoje "dzieła" to podziękowałam
wstyd byłoby z takimi chodzić, chociaż w sumie zbliża się zima, więc łopaty do śniegu się przydadzą

[paula211]

RoksiSK wiem coś o tym jak to jest robić mamie ;/ sama robię mojej i szczerze nie obrażając mojej mamy nie mam gorszej klientki od niej !!! Ciągle się wierci poprawia coś sztywno trzyma palce a jak mówię po raz 20sty LUŹNO to słyszę "Cały czas mam luźno" :P

[agatacia]

moja jest za to bardzo luźna - przeważnie zasypia jak jej coś tworzę - potrafi spaś na wpół siedząco, z głową na kuchennym stole albo wspartą o ścianę
szkoda tylko, że mieszkamy tak daleko od siebie, bo wiem, że byłaby moją najwierniejszą i najcierpliwszą klientką ....