czy przedłużone metodą żelową paznokcie,bardzo niszczą płytkę ?

[Nancy3320]

Mam zamiar w najbliższym czasie przedłużyć paznokcie metodą żelową. Pytanie tylko,czy to bardzo zniszczy moje paznokcie ? Czy sprawi,że będą się łamały ? proszę o rady

[weroniqe]

Napisane przez Nancy3320

Pytanie tylko,czy to bardzo zniszczy moje paznokcie ? Czy sprawi,że będą się łamały ?

no normalnie noz w kieszeni mi sie otworzyl jak to rzeczytalam
fachowo wykonane - NIE zniszcza paznokci, nie odpadna przy pierwszej mozliwosci. nie polamia naturalka
wykonane przez osobe ktora nie ma bladego pojecia o temacie, tak zwana pseudostylistke: owszem jest mozliwosc ze plytka po nieumiejetnym obchodzeniu sie z nia zostanie zmasakrowana.
dlatego wybor nalezy do ciebie: poszukasz fachowca albo robiac tipsy u pseudo masz duza szanse na porazke...
pozdrawiam

[sunniva2007]

Niestety prawda stoi troche po srodku.. jesli decydujesz sie na zel/ akryl to musisz brac pod uwage to, ze za jakis czas po sciagnieciu twoje paznokcie zanim zrosna moga byc lekko oslabione- dlatego zaleca sie nosic krotkie i nie sciaga sie masy w 100% tylko zostawia cienka warstwe, zeby mogla spokojnie zrosnac z pazurkiem. Zel nie ma wlasciwosci odzywczych, wiec nie spowoduje, ze np. slabe paznokcie po sciagnieciu masy beda piekne i mocne i tak juz zostanie. Zel ma wlasciwosci wzmacniajace, zabezpieczajace i estetyczne, ale na pewno nie moze byc tak, ze stylistka zmasakruje ci plytke np pilnikiem bo w taki sposob nawet z mocnych paznokci od razu zrobi ci sieczke...

[pprinceska70]

witajcie, nie ukrywajmy ze Wszystko co sztuczne niszczy. Nie ważne czy to rzesy czy pazurki. Wiazanie żelu badz akrylu z pazurkiem jest szkodliwe dla paznokci, ale za to jak ladnie wygladaja?

Żel jest mniej trwały jak akryl, akrylowe paznokcie sa mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Ale czym bardziej trwale tym trzeba sie liczyć z uszkodzeniem,

Jeżeli paznokcie zrobisz u kogos kto sie naa tym zna napewno twoja plytka paznokcia nie zostanie zniszczona spilowywaniem jej a to bardzo niszczy , iz nie profesjonalne "kosmetyczki" (te ktore same sie tak nazywaja) taka osoba nie wie na jaka ilość i jakim pilnikiem .
Nalezy pamietac tez ze ściagajac tipsy nalezy zrobic to u kosmetyczki. NIGDY NIE ODRYWAJ TIPSÓW lepiej wydaac pieniazki i isc do kosmetyczki jest pewnosc ze nie zniszczysz pazurka.

[sunniva2007]

Napisane przez pprinceska70

witajcie, nie ukrywajmy ze Wszystko co sztuczne niszczy. Nie ważne czy to rzesy czy pazurki. Wiazanie żelu badz akrylu z pazurkiem jest szkodliwe dla paznokci, ale za to jak ladnie wygladaja?

Żel jest mniej trwały jak akryl, akrylowe paznokcie sa mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Ale czym bardziej trwale tym trzeba sie liczyć z uszkodzeniem,

Jeżeli paznokcie zrobisz u kogos kto sie naa tym zna napewno twoja plytka paznokcia nie zostanie zniszczona spilowywaniem jej a to bardzo niszczy , iz nie profesjonalne "kosmetyczki" (te ktore same sie tak nazywaja) taka osoba nie wie na jaka ilość i jakim pilnikiem .
Nalezy pamietac tez ze ściagajac tipsy nalezy zrobic to u kosmetyczki. NIGDY NIE ODRYWAJ TIPSÓW lepiej wydaac pieniazki i isc do kosmetyczki jest pewnosc ze nie zniszczysz pazurka.

Zarowno paznokcie zelowe jak i akrylowe sa tak samo wytrzymale, roznia sie tylko technika jaka sie je wykonuje- a jak sama stylizacja bedzie sie trzymac zalezy od jakosci materialu i umiejetnosci samej stylistki.
Poza tym- co wedlug ciebie oznacza, ze im trwalsze, tym bardziej niszcza plytke? Technika przygotowywania plytki pod zel i akryl jest IDENTYCZNA. Naturalka MATUJE SIE nie piluje do przepilowania, bo wbrew pozorom ani masa zelowa ani akrylowa nie bedzie sie trzymac na przepilowanym paznokciu:/ prawdziwe zniszczenia nie sa spowodowane noszeniem zelu czy akrylu, bo one moga jedynie oslabic paznokcie, dlatego zaleca sie sciaganie takich mas u kogos kto sie zna (pozostawia sie troche masy, zeby zrosla a na odroscie rosnie twoj zdrowy paznokiec), bo osoba niekompetentna pilnikiem moze zrobic prawdziwa masakre:/
p.s. i tak jak napisalam w poscie wczesniej- zel czy akryl nie spowoduje, ze nasze paznokcie zaczna rosnac zdrowe , jesli mamy tendencje do lamania sie paznokci, rozdwajania etc, to po sciagnieciu zelu/akrylu problem powroci wczesniej czy pozniej.

[weroniqe]

Napisane przez sunniva2007

Poza tym- co wedlug ciebie oznacza, ze im trwalsze, tym bardziej niszcza plytke? Technika przygotowywania plytki pod zel i akryl jest IDENTYCZNA. Naturalka MATUJE SIE nie piluje do przepilowania, bo wbrew pozorom ani masa zelowa ani akrylowa nie bedzie sie trzymac na przepilowanym paznokciu:/ prawdziwe zniszczenia nie sa spowodowane noszeniem zelu czy akrylu, bo one moga jedynie oslabic paznokcie, dlatego zaleca sie sciaganie takich mas u kogos kto sie zna (pozostawia sie troche masy, zeby zrosla a na odroscie rosnie twoj zdrowy paznokiec), bo osoba niekompetentna pilnikiem moze zrobic prawdziwa masakre:/
p.s. i tak jak napisalam w poscie wczesniej- zel czy akryl nie spowoduje, ze nasze paznokcie zaczna rosnac zdrowe , jesli mamy tendencje do lamania sie paznokci, rozdwajania etc, to po sciagnieciu zelu/akrylu problem powroci wczesniej czy pozniej.

tak tak osoba niekompetentna, nie rozeznana w temacie moze zgotowac pieklo.
ale co do twojego postscriptum sie nie zgodze.sama dlugi czas nosilam zele.i co? paznokci nie mam zniszczonych, nie rozdwajaja sie, lamia(a mialy taka tendencje), nawet zyskaly ladniejszy ksztalt - wczesniej byly slicznie lopatowate i posiadaly strasznie krotkie lozysko(takie typowo meskie) a teraz naprawde moge nazwac je paznokciami i mam w koncu co malowac
no ale wynika z tego co piszesz ze chyba jestem wyjatkiem od reguly

[sunniva2007]

Napisane przez weroniqe

tak tak osoba niekompetentna, nie rozeznana w temacie moze zgotowac pieklo.
ale co do twojego postscriptum sie nie zgodze.sama dlugi czas nosilam zele.i co? paznokci nie mam zniszczonych, nie rozdwajaja sie, lamia(a mialy taka tendencje), nawet zyskaly ladniejszy ksztalt - wczesniej byly slicznie lopatowate i posiadaly strasznie krotkie lozysko(takie typowo meskie) a teraz naprawde moge nazwac je paznokciami i mam w koncu co malowac
no ale wynika z tego co piszesz ze chyba jestem wyjatkiem od reguly

Widocznie jestes wyjatkowa... Ja np. mialam dzisiaj klientke, ktora zrobila sobie przerwe w noszeniu zelu i wrocila do starych nawykow a same paznokcie do starego wygladu, gdy nosila zel paznokcie - podobnie jak tobie- zregenerowaly sie pod nim, mialy piekny tunel, lozysko sie wydluzylo, ale sciagnela i po roku wrocila..

[weroniqe]

Napisane przez sunniva2007

Widocznie jestes wyjatkowa... Ja np. mialam dzisiaj klientke, ktora zrobila sobie przerwe w noszeniu zelu i wrocila do starych nawykow a same paznokcie do starego wygladu, gdy nosila zel paznokcie - podobnie jak tobie- zregenerowaly sie pod nim, mialy piekny tunel, lozysko sie wydluzylo, ale sciagnela i po roku wrocila..

hie hie dzieki za komplement
alle... dzieki bogu mnie osobiscie zelki oduczyly kilku zlych nawykow...np nie dlubie juz przy pazurach z obledem w oczach i co wazne nie wystawiam paznokci na czesty kontakt z detergentami(niech zyja rekawiczki).czyli jednak wychodzi ze wszelkiego rodzaju "sztucznosci" na paznokciach MOGA miec jednak dobry wplyw na naturalne paznokcie.pod warunkiem oczywiscie ze wszelkie zabiegi wykonywane sa przez KOMPETENTNA osobe (nie mowie tutaj o pseudo) i pozniej, juz po sciagnieciu masy, nie wracamy do zgubnych czynnikow i odpowiednio pielegnujemy plytke.
to troche jak z odchudzaniem - katujemy sie dieta, cwiczeniami a pozniej gdy dojdziemy do wymarzonej wagi sruuu! na kanape/fotel i do chipsow, ciasteczek, paczkow i czego tam nam brakowalo podczas odchudzania i pozniej okazuje sie ze znowu mamy swoje kilogramy albo i wiecej.
po prostu tak w pielegnacji plytki jaki i w innych sferach zycia musimy wyrobic DOBRE nawyki i wykonywac je troche z automatu, bo po co na chwile zmieniac cos co pozniej przy powrocie do hmm przyzwyczajen zostanie zaprzepaszczone??
odpowiedz sama sie nasuwa

[201604250941]

Ja mam z natury cienkie paznokcie wiec to lekkie spilowanie przed nalozeniem zelu juz mi troche plytke oslabilo. Po sciagneciu nie byly jakies strasznie kruche, ale trzymalam je na krotko przez jakis czas az odrosna.
Takze to zalezy juz od Ciebie, ja mam cieniutkie i miekkie, ktos inny ma grube i twarde.
Natomiast w trakcie noszenia zelu bylam bardzo zadowolona bo zniwelowal wady moich naturalnych, paznokcie byly twarde, rowne, gdyby nie koszty to bym caly czas nosila.
Takze nie boj sie, sprobuj.

[sunniva2007]

Napisane przez weroniqe

hie hie dzieki za komplement
alle... dzieki bogu mnie osobiscie zelki oduczyly kilku zlych nawykow...np nie dlubie juz przy pazurach z obledem w oczach i co wazne nie wystawiam paznokci na czesty kontakt z detergentami(niech zyja rekawiczki).czyli jednak wychodzi ze wszelkiego rodzaju "sztucznosci" na paznokciach MOGA miec jednak dobry wplyw na naturalne paznokcie.pod warunkiem oczywiscie ze wszelkie zabiegi wykonywane sa przez KOMPETENTNA osobe (nie mowie tutaj o pseudo) i pozniej, juz po sciagnieciu masy, nie wracamy do zgubnych czynnikow i odpowiednio pielegnujemy plytke.
to troche jak z odchudzaniem - katujemy sie dieta, cwiczeniami a pozniej gdy dojdziemy do wymarzonej wagi sruuu! na kanape/fotel i do chipsow, ciasteczek, paczkow i czego tam nam brakowalo podczas odchudzania i pozniej okazuje sie ze znowu mamy swoje kilogramy albo i wiecej.
po prostu tak w pielegnacji plytki jaki i w innych sferach zycia musimy wyrobic DOBRE nawyki i wykonywac je troche z automatu, bo po co na chwile zmieniac cos co pozniej przy powrocie do hmm przyzwyczajen zostanie zaprzepaszczone??
odpowiedz sama sie nasuwa

czy to mialo zabrzmiec jak komplement? ale wracajac do tematu- niestety nie kazda klientka jest w stanie zmienic cos w swoich nawykach w temacie paznokcie- ja sama obgryzam swoje naturalne jesli nie mam na nich zelu- jak sa utwardzone (dzieki stylizacjom zapuscilam je bardzo dlugie) w ogole nie mam z tym problemu, zgodze sie z tym , ze poprawil sie tunel itd, ale wiem co sie dzieje jak nie mam na nich zadnej masy- wystarczy, ze osiagna minimalna dlugosc i juz dzialam zebami..Nie kazda kobieta umie sprzatac w rekawiczkach, slabe paznokcie wynikaja tez z samego organizmu (brak np. jakis witamin), z chorob, z pracy ( korzystanie w komputera a nawet zdarza sie, ze korzystaja jeszcze z maszyn do pisania), czasami po prostu kobieta ma slabe paznokcie- zel/akryl jest wybawieniem, ale nie oszukujmy sie- nie odzywi paznokci, tylko zabezpieczy przed lamaniem, rozdwajaniem itd no i oczywiscie nawet ogryzki beda ladnie wygladac i zapewne sie zregeneruja i MOZE oducza obgryzania paznokci...

[weroniqe]

Napisane przez sunniva2007

czy to mialo zabrzmiec jak komplement? ale wracajac do tematu- niestety nie kazda klientka jest w stanie zmienic cos w swoich nawykach w temacie paznokcie- ja sama obgryzam swoje naturalne jesli nie mam na nich zelu- jak sa utwardzone (dzieki stylizacjom zapuscilam je bardzo dlugie) w ogole nie mam z tym problemu, zgodze sie z tym , ze poprawil sie tunel itd, ale wiem co sie dzieje jak nie mam na nich zadnej masy- wystarczy, ze osiagna minimalna dlugosc i juz dzialam zebami..Nie kazda kobieta umie sprzatac w rekawiczkach, slabe paznokcie wynikaja tez z samego organizmu (brak np. jakis witamin), z chorob, z pracy ( korzystanie w komputera a nawet zdarza sie, ze korzystaja jeszcze z maszyn do pisania), czasami po prostu kobieta ma slabe paznokcie- zel/akryl jest wybawieniem, ale nie oszukujmy sie- nie odzywi paznokci, tylko zabezpieczy przed lamaniem, rozdwajaniem itd no i oczywiscie nawet ogryzki beda ladnie wygladac i zapewne sie zregeneruja i MOZE oducza obgryzania paznokci...

ty tez widze nie wychwycilas ironi...
no ale przyzwyczajenia da sie zmienic, mimo ze czesto moze byc to bardzo trudne(przykladem jestem ja - osoba ktora jeszcze jakis czas temu byla na bakier z kosmetykami i dbaniem o siebie)
czynniki wplywajace na kondycje naturalnych paznoki to temat rzeka, ale sama teraz napisalas ze jednak noszenie sztucznych paznokci ma jakies plusy i moze byc korzystne dla plytki.
ALE sama jestes profesjonalistka i obydwie wiemy ze wszelkie ingerencje maja plusy i minusy, tak samo jak "tipsy" maja zagorzale przeciwniczki i milosniczki i kto do ktorej grupy nalezy jest osobista sprawa.
dlatego podsumowywujac temat, czy, u kogo i na jakie paznokcie kto sie zdecyduje jest jego osobistym wyborem. moim skromnym zdaniem wykonane fachowo paznokcie, fachowymi materialami nie niszcza paznokci do tego stopnia jak czesto jest to pokazywane w watkach o pseudostylistkach.bo gdyby tak bardzo niszczyly, sama tez nie nakladabys zelu na swoje naturalki.bo jednak to robisz swiadomie.
dlatego podsumowywujac nasza dyskusje JA uwazam ze paznokcie sztuczne - podkreslam ze wykonane przez FACHOWCE - nie niszcza plytki az tak jak tu przedstawiasz.
pozdrawiam