Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[wysoka blondynka]

Cześć,

Wreszcie wolne. Teraz będę miała czas na maseczki, peelingi, kremy, itp itd.


A wracając do tematu: dzisiaj będę chyba musiała rozwalić syfa na brodzie, bo rośnie i rośnie. Ale jak później przyłożę wacik z tonikiem migdałowym, to rano nic się już nie powinno dziać. Kocham migdała.

Kupiłam krem nawilżający z Ziaja SopotSpa, bo zapach Calmy był jednak trochę męczący dla mnie... SopotSpa ma bardzo ładny zapach, fajnie się wchłania - i sam i na serum z wit. C. Dzisiaj go wymieszam z hialuronem...

Ostatnio się zastanawiałam nad poszukiwaniem jakiegoś podkładu, ale jak sobie pomyślę o drogeriach, w których panie będą mi wmawiać, że podkład o 3 tony za ciemny nada mojej skórze "ładny" wygląd, to już mam dość tego kupowania...

[azure]

wysoka blondynka: ten SopotSpa nie zapycha? Nie jest tłusty?

[sikoreczka111]

hej, a u mnie tragedia, tragedia i jeszcze raz tragedia ((((((

może nie ze względu na tradzik i buzkę , ale na cos innego bardziej okropnego ... buzka jest ok wysyp po poczatku differinu byl , ale teraz jest juz ok lacznie mam moze z 3 biale krostki

a co do tej tragedii to zaatakował mnie półpasiec , mam okropne bolace pecherzykii na brzuchu i pleckach, okropnie swędzi i jednoczesnie boli oprocz tetralysalu biorę dodatkowo 5 innych olbrzymich tabletek , okropnie mnie boli i nie wiem jak ja wyyrzymam, nie moge wychodzić na dwor, ani nawet spokojnie sie wyspac bo mnie wszystko boli

miala to któras??

[Wedelka]

sikoreczka111 wspólczuje

[isovere]

Najlepszym sposobem na NIE wyciskanie jest założenie akryli czy żeli ;P Raz się skusiłam i po prostu NIE DA SIĘ ! ;P
teraz się powstrzymuję, i zauważyłam znaczną poprawę. Jakby się gdzieś wchłaniało (?) ; o heh Łykam też zincas, podobno dobry jest na skórę

[QsQs]

Napisane przez isovere

Najlepszym sposobem na NIE wyciskanie jest założenie akryli czy żeli ;P Raz się skusiłam i po prostu NIE DA SIĘ ! ;P

nom u mnie gdy mialam tipsy to było jedyne 1,5 miecha w zyciu gdy nie tknelam twarzy
cos sniegiem mialo zasypac a tu niiiiiiiiic moze to i lepiej
ja do swiat juz nic nie ruszam zebym nie musiala sie kwasic przy stole za moja twarz ....
kurde jeszcze dzis zostalam uswiadomiona przez fryzjerke o moim fatalnym stanie wlosow tak mi nagadala ze mialam ochote sciac do ramion cala jestem do niczego, szkoda ze nie mam zadnej czesci ciala z ktorej moglabytm byc zadowolona

eh jaki gorzekie zale

[Fanata]

Ja też miałam nic nie ruszać, ale pod 3 strupkami zaczęło dziac się coś niedobrego, więc troszkę powyciskałam no i strupków się pozbyłam. Aż brat spytał, po co wyciskam, chociaż jemu zazwyczaj to raczej lotto, co się ze mną dzieje
Skóra moim atutem z pewnością nie jest, ale potrafię znależć parę rzeczy, które mi samej się podobają. I prawda jest taka, że od tak praktycznie nic nie będzie się nam w sobie podobać Zawsze trzeba włożyc dodatkowy wysiłek w uwypuklenie zalet. Nie dość, że wychodzimy z siebie, żeby pozbyć się tego okropnego trądziku, to jeszcze nie mamy nic w zadośćuczynienie. Powinnyśmy mieć coś idealnego w zamian za wadliwą skórę

[Laity]

Napisane przez Fanata

(...) Powinnyśmy mieć coś idealnego w zamian za wadliwą skórę

Z pewnością każda z nas coś takiego ma. Trzeba tylko to dostrzec

[tinkussia]

Napisane przez QsQs

cos sniegiem mialo zasypac a tu niiiiiiiiic

u mnie biało od wczoraj

[Wedelka]

buuu u mnie tez biało i ciapa ale ja nie chce śniegu nie lubie zmina

[wysoka blondynka]

Napisane przez azure

wysoka blondynka: ten SopotSpa nie zapycha? Nie jest tłusty?

Nie zapycha, używam od kilku dni i nic nowego się nie pojawia. Fajny krem nawilżający, nie wchłania się co prawda do matu, skóra ładnie wygląda. Bardzo fajnie się zachowuje na serum z wit. C, najlepiej jeśli jeszcze zmieszam krem z hialuronem. Już dawno się nie nawilżałam jakoś tak dodatkowo i bardzo mi się podoba efekt po tym kremie.
Kosztuje 8zł, więc nawet jeśli Ci się nie spodoba, to wysmarujesz nim sobie łapki.

[veronicas15]

Hej
Ostatnio pryszcze się nie pojawiają natomiast jestem załamana ilością blizn na mojej twarzy, szczególnie na brodzie Chciałabym chociaż raz w życiu przed wyjściem z domu nie nakładać korektora. Ale to chyba marzenie ściętej głowy, zawsze jest coś do ukrycia No ale najważniejsze, że nie wyszła mi zadna nowa podskórna gula na brodzie.

[Fanata]

Ale dzisiaj mam ładną buzię Skóra na twarzy ma ładny jednolity kolor, przebarwienia są coraz mniej widoczne i do tego ładnie zaróżowione, rumiane policzki Dosłownie jakbym była umalowana. Żadnych nowych niespodzianek nie ma, szykuje się chyba zaledwie jedna na najbliższe dni.

Skoro jest lepiej, zaczęłam się poważnie zastanawiać nad błyszczeniem. Nie mam pojęcia czym jest wywołane, bo od kilku lat jest tak samo. Fakt, kilka miesięcy temu skóra mogła się przetłuszczać, bo katowałam ją kremami matującymi i byle jakimi nawilżającymi przez co z pewnością była odwodniona. Przestałam też myć twarz kilka razy dziennie (głupie wnioski, że na twarzy nie powinna znajdować się nic tłustego, nawet sebum, więc trzeba pomóc skórze i myć ją tak często, żeby cały czas była czysta). Ze wszystkich badziewnych kosmetyków i nawyków chyba zrezygnowałam, a problem jak był, tak jest.
Chyba pozostaje mi dermatolog, a chciałam tego uniknąć.

[Majlajf]

Gratuluje Wszystkim ... Nie tylko zwalczenia nałogu, ale również podjęcia walki - wiem jakie to trudne : ))
Udało się ...
Nie wyciskam xD Jednak nie ma to jak iść w zaparte ^^
Teraz muszę uważać, żeby nałóg nie powrócił.
Moja cera nabiera koloru i nie ma na niej wyprysków ...
Wszystko stało się za sprawą strupa na mojej twarzy, który powstał w wyniku męczonej 'niespodzianki'. Mówię do siebie: 'nie będę chodzić ze strupami ... pryszcze jakoś się zakryje, a te stupy ... ?/ xD'
Wszystko zaczyna powoli znikać ~ a niech tylko zacznie wracać ^^
Mam już nową broń w pogotowiu - ColorStay i Dermacol ... Strzeżcie się ; PP

[Wedelka]

no to gratuluje dziewczyny a u mnie 6 dzień leczenia dermatologicznego i powiem Wam że zeszła mi opuchlizna z twarzy i mam nadzieje, że troszke mi sie twarz polepszy do następnej wizyty i nie będe musiała brać antybiotyków

[_Ewelka___]

Napisane przez Fanata

Ale dzisiaj mam ładną buzię Skóra na twarzy ma ładny jednolity kolor, przebarwienia są coraz mniej widoczne i do tego ładnie zaróżowione, rumiane policzki Dosłownie jakbym była umalowana. Żadnych nowych niespodzianek nie ma, szykuje się chyba zaledwie jedna na najbliższe dni.

Skoro jest lepiej, zaczęłam się poważnie zastanawiać nad błyszczeniem. Nie mam pojęcia czym jest wywołane, bo od kilku lat jest tak samo. Fakt, kilka miesięcy temu skóra mogła się przetłuszczać, bo katowałam ją kremami matującymi i byle jakimi nawilżającymi przez co z pewnością była odwodniona. Przestałam też myć twarz kilka razy dziennie (głupie wnioski, że na twarzy nie powinna znajdować się nic tłustego, nawet sebum, więc trzeba pomóc skórze i myć ją tak często, żeby cały czas była czysta). Ze wszystkich badziewnych kosmetyków i nawyków chyba zrezygnowałam, a problem jak był, tak jest.
Chyba pozostaje mi dermatolog, a chciałam tego uniknąć.

U mnie tez jakos sie unormowalo a tu bum ruszylam cos co musialam oczywisie i czekam az strupek zejdzie. Jestem wsciekla na siebie, ale dobrze ze to tylko jedno miejsce. Skora po kwasach jest taka delikatna ale nie podrazniona U mnie tez blyszczenie jest chyba najgorsze, przez to tak mi sie cera zanieczyszcza. Uzywalam serum regulujacego, isotrexin mial tez tak dzialac zeby zmniejszyc przetluszcznie ale nic z tego.

Slyszalam ze fajny jest zabieg wprowadzenia w skore ampulki ktora ma w skladzie rozne ziola i inne substanje dzialajace na gruczoly lojowe. Ale dopiero kilka zabiegow daje efekty i da sie to przetluszczanie zmniejszyc.

A poza tym mikodermabrazja jest swietna, mialam okazje obserwowac efekty po tym zabiego u wielu osob, teraz moja siostra sie wybrala na mikro,powtorzy to pare razy ale juz widac efekty. Polega na wyssaniu zanieczyszczen ze skory. No ja jako osoba niepraujaca niestety sobie na to pozwolicnie moge. Ale polecam innym

[Laity]

A u mnie fatalnie... Szczęście w nieszczęściu, że to nie o twarz chodzi, a o nogi...

Jakiś czas temu zaczęło mi się coś na nich robić, jakieś zapalenie mieszków włosowych czy coś, a ja, głupia, oczywiście zaczęłam przy tym grzebać. Na dzień dzisiejszy całe nogi mam w strupach.

Nie pomaga maść ichtiolowa - coś tam wyciąga na wierzch, ale nie do końca, rany nie chcą się goić, jak zrobi się strupek to ropa dalej się pod nim zbiera. Ja to rozwalam, znowu smaruję maścią ichtiolową i tak w kółko. Już nie wiem co mam robić...

Ostatnio tak zaciekle grzebałam w tych wszystkich ranach, myślałam, że znajdę jakieś wrośnięte włosy, które byłyby przyczyną tego paprania się, że potem, z bólu przez pół nocy nie mogłam zasnąć... A przyczyny jak nie znalazłam tak nie znalazłam.

Mam nadzieję, że w końcu wszystko się zagoi, ale nie chcę nawet myśleć o bliznach jakie zostaną mi na pamiątkę

[tinkussia]

a mi po nałożeniu maści ichtiolowej wszystko się wchłania...

[QsQs]

a mi po ichtiolowej sie nic nie robi

[sikoreczka111]

a wiecie co mnie ostatnio ratuje jak cos wycisne i zeby nie bylo czerwonego placka...cos zimnego :d biore taka piers z kurczaka zamrozona i przez papierowy recznik przykladam na kilka minutek do policzka, jest o niebo lepiej ;]

[Fanata]

Zbliża mi się @, więc na twarzy widać lekkie pogorszenie, trudno. Bardziej zastanawia mnie to, dlaczego od mniej więcej miesiąca wyłazi mi masa guli. Ciężko to cholerstwo wycisnąć, a jak już, to strzela z nich tak, że wszystko ląduje na lustrze lub wypływa trochę płynu. No i boli niesamowicie. Potem się paprzą przez kilka tygodni. Jednego dnia są mniejsze, jakby już schodziły, żeby następnego znów się powiększyć i zacząć boleć. Z tego co pamiętam, nie miałam nigdy tych gul w takich ilościach, raczej kilka w skali roku, a teraz dobre kilka w miesiącu.

Tak z innej beczki, wczoraj przy okazji wigilijnej kolacji usłyszałam, że bardzo ładnie wyglądam. Myślę, że to odnosiło się do całości (bluzka w nowym kolorze, pofarbowane włosy), ale też z pewnością do twarzy. Super, że inni zauważają, bo daje to kopniaka i motywację do dalszej walki o ładną skórę

[Laity]

Fanata, współczuję z tymi gulami... Co prawda dawno nic takiego nie pojawiło mi się na twarzy, ale pamiętam je jeszcze z czasów kiedy wywalało mnie nimi niemiłosiernie. Koszmar po prostu. I nie daj Boże, żeby ruszyć je zanim dojrzeją - papranie się gwarantowane.
A co może być ich przyczyną? Nie mam pojęcia...

U mnie z nogami kiepsko. Wczoraj wieczorem zdjęłam plastry z maścią ichtiolową, oczyściłam rany z zebranej ropy, przemyłam je wodą utlenioną i zostawiłam. Dziś boli mnie wszystko okropnie - już sama nie wiem, czy przez ropę, która być może siedzi jeszcze głęboko, czy przez sam fakt, że mam w skórze dziury...

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wiem co z tym robić - smarować dalej maścią ichtiolową, co wiąże się niemożnością utworzenia się strupa i zagojenia się, czy zostawić jak jest, smarować Davercinem i liczyć na to, że skóra sama się oczyści...?

Co radzicie?

[Fanata]

Laity, nie pamiętam niestety nazwy, ale w aptece można kupić taki proszek, którym zasypuje się świeżą ranę. Z tego, co pamiętam, całkiem nieźle radził sobie np. z pęcherzami. Może spytasz w aptece? Drogi chyba nie jest, a może by pomógł.

U mnie z twarzą niewiele poprawy. Jedna gula schodzi, za to z drugiej zrobiły się aż 3. Ręcę mi dosłownie opadają. Sama jedna boli jak cholera, a co tu o 3 mówić

Założę się, że niejedna osoba pomyślała, że jesteśmy przewrażliwione, bo to są przecież tylko krostki, nic wielkiego (to samo odnosi się pewnie do masy innych chorób skórnych, które objawiają się w taki, czy inny widoczny sposób). Kiedy odmawiam zjedzenia czekolady, znajomi pytają się z wielkim zdziwieniem dlaczego. Wtedy wydaje mi się, że kiedy odpowiadam dziwią się bardziej, bo jak można sobie odmawiać takich pyszności i twierdzić, że mają zły wpływ na skórę, przecież to istne przewrażliwienie na punkcie własnego wyglądu. Wystarczy myć twarz tak, jak resztę ciała i będzie ok (skoro z resztą skóry jest ok), bo trądzik pewnie jest wynikiem zaniedbania, jakieś tam zapchane pory, zanieczyszczenia, itd. Trąbią o tym tyle w tv i są jakieś tam cud-kosmetyki w tak wielkim wyborze, że nikt nie powinien mieć problemów ze skórą. W takim momencie widzę na czołach ludzi wielkie napis: myj twarz, to nie będziesz miała trądziku!
Czasem mi głupio, kiedy na środku twarzy wyskoczy mi jakaś mega gula, bo wtedy wszystkie mniejsze krosty stają się bardziej widoczne, co daje opłakany efekt wizualny. Założę się, że spora część społeczeństwa myśli, że to przez brak higieny, itp. Szkoda tylko, że to guzik prawda, bo całkiem możliwe, że ja dbam o moją twarz kilka razy bardziej, dokładniej, bardziej świadomie, niż panna z piękną buzią, której wystarczy samo mydło.

Mogłabym tak pisać chyba w nieskończoność, bo czasem nachodzą mnie takie myśli, sama nie wiem czemu.
Swoją drogą, czemu wątek śpi? Dziewczyny dajcie oznaki życia, co u Was?

[fabolous]

Fanta doskonale Cie rozumiem, znam to z autopsji
Wielkie zdziwienie, kiedy odmawiam czekolady, czegoś ostrego, bądź nie skuszę się na alkohol w czasie wypadów ze znajomymi...No ale cóż, coś za coś. A po takich "szaleństwach" niestety pojawiają się tylko różne "niespodzianki".
Z gulami jakiegoś wielkiego problemu nie mam, co jakiś czas jedna się pojawi, no ale praktycznie za każdym razem nie mogę się opanować i zaczynam przy tym dłubać
O tyle o ile jest dobrze, że Tribiotic sobie nieźle z tym radzi.

[lotta_983]

Napisane przez Fanata

Tak z innej beczki, wczoraj przy okazji wigilijnej kolacji usłyszałam, że bardzo ładnie wyglądam. Myślę, że to odnosiło się do całości (bluzka w nowym kolorze, pofarbowane włosy), ale też z pewnością do twarzy. Super, że inni zauważają, bo daje to kopniaka i motywację do dalszej walki o ładną skórę

a ja usyszłam, ze wyglądam starsznie....w sumie to prawda, porobiło mi sie na twrzy pełno nacieków, liszaje...wielkie czerwone strupy i plamy...Sylwester w domu, bo nikt balu maskowego nie organizuje...wstydze sie do pracy iść..
doradzcie bez recepty cos na liszaje i gule, bo robie mieszanke z drzewka herbacianego i pasty cynkowej..ale wolno działa...

Napisane przez Fanata

Laity, nie pamiętam niestety nazwy, ale w aptece można kupić taki proszek, którym zasypuje się świeżą ranę. Z tego, co pamiętam, całkiem nieźle radził sobie np. z pęcherzami. Może spytasz w aptece? Drogi chyba nie jest, a może by pomógł.

Dermatol 2 zł kosztuje

[Laity]

Dziękuję Wam dziewczynki Poszperam jeszcze po internecie, a jak nie wynajdę nic konkretnego to pojadę do apteki po ten Dermatol. 2zł niewielki wydatek, a może pomoże...

Wczoraj znowu dorwałam się do tych ran. Strupy się robią, ale ciągle podchodzi pod nie ropa. Boli koszmarnie, wygląda jeszcze gorzej. Wstyd mi iść do lekarza z tym, ale jeżeli w ciągu następnych tygodni nic się nie poprawi to pójdę do dermatologa. Trudno, najwyżej odeśle mnie do psychiatry za to rozwalanie...


U mnie przewrażliwienie na punkcie twarzy objawia się nie tyle odmawianiem sobie czekolady, alkoholu czy innych rzeczy, co niechęcią do wychodzenia z domu. Na spacer z psem, do sklepu po pieczywo, o imprezce nie wspominając... Czasem, jak coś narozrabiam, mam ochotę zamknąć się w pokoju i spać, spać, spać, po prostu nie żyć.

Lotta, tak myślę i myślę, ale nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy, bo większość rzeczy, które mnie pomagają są na receptę... Ostatnio jestem zadowolona z Tormentiolu, ale nie wiem czy na gule pomoże...

Fabolous, tylko uważaj z tym Tribioticiem, żeby skóra Ci się nie uodporniła na antybiotyki w nim zawarte.

EDIT:
Właśnie poczytałam co nieco o niegojących się ranach itp. i o tym co się może z nimi wiązać - gronkowiec, zagrożenie posocznicą, a nawet amputacja. Jezu, aż mi się niedobrze zrobiło ze strachu...

[sikoreczka111]

a u mnie wyjatkowo dobrze, po swiętach nawet lepiej niz w świeta, woda sprawila, ze mam dość szorstką buzke, ale pod makijażem bardzo ladnie wszystko wyglądalo ;]

polpasiec mi przechodzi, juz nie swedzi tak i nie boli , ale to okropna dolegliwosc ;/

niedlugo konczy mi sie zelik dermoklar...i nie wiem na co wydac teraz pieniązki, bo dermoklar niby dobry , ale zapach ma taki zwykły i to mnie w nim drazni, nie wiem czy nie wroce do mydełka bambino , moja sis starsza, niczym konkretnym nie myje buzki , jakims mydlem ino zwyklym i ma cere sliczna, na plecach ma ino troche krostek, ale to przez rozdrapywanie ( ona każde ukaszenie komara zawsze musi rozdrapac) i teraz bede siedziała i czytala opinie o jakichs zelach do twarzy ...znalazla moze ktoras nowy ideal oprócz tego z avene ? chyba ciut za drogi jak na jednorazowy wydatek, a u mnie z kasa ostatnio krucho , bo wolę sobie ubrania jakies kupic;]

[fabolous]

Laity jeżeli chodzi o Tribiotic, to oczywiście stosuję i nie za często, bo tak jak wspomniałaś, skóra się uodporni i wtedy nie będzie skutkował, póki co mi służy.

[Laity]

Napisane przez fabolous

Laity jeżeli chodzi o Tribiotic, to oczywiście stosuję i nie za często, bo tak jak wspomniałaś, skóra się uodporni i wtedy nie będzie skutkował, póki co mi służy.

Ja też go bardzo lubię bo w 2 dni pomaga mi doprowadzić rozwalone, paprzące się miejsce do porządku.

Poleciałam do apteki po Dermatol. Zasypałam nim wszystkie rany, trochę nawet powcierałam bo wszędzie były już strupki, i teraz czekam.
Kilka miejsc mnie boli okrutnie bo siedzi w nich ropa, więc tym bardziej ciekawa jestem czy ten Dermatol pomoże...

[wysoka blondynka]

Napisane przez Laity

Fanata, współczuję z tymi gulami... Co prawda dawno nic takiego nie pojawiło mi się na twarzy, ale pamiętam je jeszcze z czasów kiedy wywalało mnie nimi niemiłosiernie. Koszmar po prostu. I nie daj Boże, żeby ruszyć je zanim dojrzeją - papranie się gwarantowane.
A co może być ich przyczyną? Nie mam pojęcia...

U mnie z nogami kiepsko. Wczoraj wieczorem zdjęłam plastry z maścią ichtiolową, oczyściłam rany z zebranej ropy, przemyłam je wodą utlenioną i zostawiłam. Dziś boli mnie wszystko okropnie - już sama nie wiem, czy przez ropę, która być może siedzi jeszcze głęboko, czy przez sam fakt, że mam w skórze dziury...

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wiem co z tym robić - smarować dalej maścią ichtiolową, co wiąże się niemożnością utworzenia się strupa i zagojenia się, czy zostawić jak jest, smarować Davercinem i liczyć na to, że skóra sama się oczyści...?

Co radzicie?

To dziwne, że ciągle smarujesz maścią ichtiolową i ciągle coś tam się buduje. Przecież nie może to oznaczać obecności zaskórników, tylko chyba jakiegoś silnego stanu zapalnego - tak myślę... Daj sobie spokój z ichtiolem i smaruj czymś gojącym, Tormentiol czy pasta cynkowa będą dobre. Możesz kupić mydło siarkowe - silnie antybakteryjne, wysusza, ale to przecież nie skóra twarzy. Bawełniane rzeczy noś, żeby powietrze dochodziło.
Ichtiol powoduje jakieś takie przekrwienie, może moim zdaniem nasilać stan zapalny.

Napisane przez lotta_983

a ja usyszłam, ze wyglądam starsznie....w sumie to prawda, porobiło mi sie na twrzy pełno nacieków, liszaje...wielkie czerwone strupy i plamy...Sylwester w domu, bo nikt balu maskowego nie organizuje...wstydze sie do pracy iść..
doradzcie bez recepty cos na liszaje i gule, bo robie mieszanke z drzewka herbacianego i pasty cynkowej..ale wolno działa...
(...)

Nacieki i liszaje to poważna sprawa, idź lepiej do dermatologa. Gwarancji, że trafisz na dobrego nigdy nie ma, ale może akurat będziesz miała szczęście i będzie rozsądny. W takich sprawach to chyba antybiotyk najpierw wchodzi w grę, żeby to uspokoić.