Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II

[SugarbabyLove]

Napisane przez evelinek_r

Witam się po półrocznej nieobecności

Udało mi się zapuścić włosy, dobrać fryzurę i w miarę opanować wypadanie, więc tydzień temu wróciłam do czerwieni

Tym razem robiłam Inebrya 6.66 (taki diabelski ), wyszedł piękny ciemny kolor i chyba ta farba trzyma mi się najlepiej ze wszystkich testowanych I tak sobie właśnie kombinuję, czym by odświeżać, stąd pytania:

- czy da coś użycie mixtona z wodą 3%
- czy ktoś próbował szamponów koloryzujących Marion (albo innych)

I zupełnie na boku - jak trzyma się scandic?

mixton sie sprawdza jako dodatek do farby żeby kolor był intensywniejszy,. jako odświeżacz koloru nie testowałam..
szamponetki coś dają ale niewiele.. ja użyłam joanny parę razy i trzymają się ale nie długo, zależy jak często włosy myjesz..
tą inebrya chciałam kiedyś kupić ale nie byłam pewna
ja nadal polecam venite i directions pillarbox red oraz vermillion red..
jak mieszasz z odzywka to sloiczek masz na około 4 razy przy wlosach sredniej dlugości..

szmyrk- a masz racje i sie dobrze dośc czuje w tym kolorku zobaczymy jak będzie to za jakiś czas wyglądało bo to farba półtrwała więc się wymyje

[summerisgone]

Mixton chyba nie złapie odrostów za bardzo. Raz przez użyłam zamiast allwaves mixtonu kallosa i odrost się zrobił kurczakowy oO.

[szmyrk]

Napisane przez SugarbabyLove

szmyrk- a masz racje i sie dobrze dośc czuje w tym kolorku zobaczymy jak będzie to za jakiś czas wyglądało bo to farba półtrwała więc się wymyje

Dalby dobry buk, zeby zielony szatan juz sie nie pokazal

[evelinek_r]

Napisane przez summerisgone

Mixton chyba nie złapie odrostów za bardzo. Raz przez użyłam zamiast allwaves mixtonu kallosa i odrost się zrobił kurczakowy oO.

Jak mam odrost to normalnie farbuję, chodzi mi o odświeżenie koloru na długości, bo z moich włosów farba błyskawicznie się wymywa - najdłużej mogę nosić blondy, 5-6 tygodni między farbowaniami, także odrost mi niestraszny

Napisane przez SugarbabyLove

mixton sie sprawdza jako dodatek do farby żeby kolor był intensywniejszy,. jako odświeżacz koloru nie testowałam..
szamponetki coś dają ale niewiele.. ja użyłam joanny parę razy i trzymają się ale nie długo, zależy jak często włosy myjesz..
tą inebrya chciałam kiedyś kupić ale nie byłam pewna
ja nadal polecam venite i directions pillarbox red oraz vermillion red..
jak mieszasz z odzywka to sloiczek masz na około 4 razy przy wlosach sredniej dlugości..

Mnie się tonery nie trzymają w ogóle, dwa mycia i po sprawie. Pianki 3 mycia, ale teraz jak pozmieniali kolory, to żaden nie pasuje. Stąd szukam alternatywy.

Edit: po przejrzeniu zaległości wątkowych zakupię wiśniową czerwień joanny i będę mieszać z maską.

[falka_19]

Chciałam wam przedstawić Maxa Gackouszego, Pogromcę Kocich Weteranów Okolicznych - niech ocieka zdrowiem i za☠☠☠istością (póki jeszcze ma jajka;P).
A temat właściwy - chyba wciągnął mnie trend panujący na wątku, żeby zmienić kolor włosów. Obecnie po Woodzie i wypadzie nad morze na głowie mam takie coś, jak na zdjęciu. I z racji tego, że może będę niedługo zmieniać pracę na coś bardziej hmm odpowiedzialnego, pomyślałam że może wartałoby wrzucić na głowę coś bardziej stonowanego. Podoba mi się ten miedziany blond, który samoczynnie się wypłukał na moich końcach i zastanawiam się jak by go zrobić później na odroście (bo przypuszczam, że na górnych partiach włosów już zafarbowanych na czerwono też się prędzej czy później wypłucze do miedzi). Macie jakieś doświadczenia z blondami, doradzicie coś, czy pytać na wątku u blondynek? Ewentualnie rudzizn (jest w ogóle taki?) ?

[SugarbabyLove]

Napisane przez falka_19

Chciałam wam przedstawić Maxa Gackouszego, Pogromcę Kocich Weteranów Okolicznych - niech ocieka zdrowiem i za☠☠☠istością (póki jeszcze ma jajka;P).
A temat właściwy - chyba wciągnął mnie trend panujący na wątku, żeby zmienić kolor włosów. Obecnie po Woodzie i wypadzie nad morze na głowie mam takie coś, jak na zdjęciu. I z racji tego, że może będę niedługo zmieniać pracę na coś bardziej hmm odpowiedzialnego, pomyślałam że może wartałoby wrzucić na głowę coś bardziej stonowanego. Podoba mi się ten miedziany blond, który samoczynnie się wypłukał na moich końcach i zastanawiam się jak by go zrobić później na odroście (bo przypuszczam, że na górnych partiach włosów już zafarbowanych na czerwono też się prędzej czy później wypłucze do miedzi). Macie jakieś doświadczenia z blondami, doradzicie coś, czy pytać na wątku u blondynek? Ewentualnie rudzizn (jest w ogóle taki?) ?

kochana fajnie ci nawet w tym kolorze wyglada jak ombre
kotek jaki słodki
co do blondu wyplukuj to z gory albo daj deko jesli sie nie zmyje jak trzeba powinno wlasnie do takiego rudawo blondu dojść. ja polecam farbę olia albo accent bez amoniaku zloty albo miodowy blond na calosc potem i powinno wyjsc fajnie ewentualnie jak chcesz bardziej rudawe zmieszaj 2 farby np blond z rudym powinno wyjsc cos pomiedzy
niedlugo robie odrost i tez bede potem reszte robic chyba znowu takimi zlotawymi odcieniami.. fajnie to wyglada

[vixen89]

Napisane przez falka_19

Chciałam wam przedstawić Maxa Gackouszego, Pogromcę Kocich Weteranów Okolicznych - niech ocieka zdrowiem i za☠☠☠istością (póki jeszcze ma jajka;P).
A temat właściwy - chyba wciągnął mnie trend panujący na wątku, żeby zmienić kolor włosów. Obecnie po Woodzie i wypadzie nad morze na głowie mam takie coś, jak na zdjęciu. I z racji tego, że może będę niedługo zmieniać pracę na coś bardziej hmm odpowiedzialnego, pomyślałam że może wartałoby wrzucić na głowę coś bardziej stonowanego. Podoba mi się ten miedziany blond, który samoczynnie się wypłukał na moich końcach i zastanawiam się jak by go zrobić później na odroście (bo przypuszczam, że na górnych partiach włosów już zafarbowanych na czerwono też się prędzej czy później wypłucze do miedzi). Macie jakieś doświadczenia z blondami, doradzicie coś, czy pytać na wątku u blondynek? Ewentualnie rudzizn (jest w ogóle taki?) ?

Slodziak! to Twoj pierwszy kot?. Ja osobiscie mam 2 koty, kota i kotke, ubaw z nimi po pachy.
Włosy fajne, wyszło takie ombre . Myśle ze możesz wypłukać tą czerwień, szamponem przeciwłupiezowy, i np olejowaniem .Mi farba super schodziła/wypłukiwała się po olejku z rossmana, tym dla dzieci niebieskim. A pozniej jak połozysz jakis rudawy blond, raz i drugi to sie powinno zrównac, ew delikatną kąpiel rozjaśniajacą na górę zrobić.
Ja z miedzianych blondów mogę polecić perfect mousse Bursztynowy Złoty Blond 865(efekt na forum-zdjęcia+jaka farba).

[falka_19]

To mój pierwszy kot, a zarazem nie pierwszy, bo miałam ich całe stado w dzieciństwie, kiedy mieszkałam na wsi Ale to było lata temu.
Tak myślę, że wypłuczę kolor na maxa i pójdę po radę włosową do fryzjerek, które mają salon w mojej kamienicy na parterze i w sumie dobrze z nimi żyję. Znalazłam taką farbę, której kolor na tym próbniku wygląda tak, jak bym sobie życzyła. Tylko tak w ciemno zamawiać to trochę kiszka... Link do aukcji: http://allegro.pl/allwaves-farba-do-...476209209.html Kolor to 8,4 lub 8,44 (nie widać) z odcieni ROMATI.

[vixen89]

Napisane przez falka_19

To mój pierwszy kot, a zarazem nie pierwszy, bo miałam ich całe stado w dzieciństwie, kiedy mieszkałam na wsi Ale to było lata temu.
Tak myślę, że wypłuczę kolor na maxa i pójdę po radę włosową do fryzjerek, które mają salon w mojej kamienicy na parterze i w sumie dobrze z nimi żyję. Znalazłam taką farbę, której kolor na tym próbniku wygląda tak, jak bym sobie życzyła. Tylko tak w ciemno zamawiać to trochę kiszka... Link do aukcji: http://allegro.pl/allwaves-farba-do-...476209209.html Kolor to 8,4 lub 8,44 (nie widać) z odcieni ROMATI.

Z tego co widze to moze być 8.4, 8.44 nie widze zeby mieli na paletach. wklejam zdjecie. Jeśli interesują Cie rudosci to moge polecic farby z by fama, ladnie sie trzymaja i wypłukują.

[falka_19]

O, super, czyli 8,4. Ale na tej palecie ten odcień już tak nie wygląda jak bym chciała, za rudy a za mało miedziany. Chciałabym coś wyglądającego naturalnie. Póki co, jeszcze powypłukuję kolor. Szkoda że nie mam wanny... Kąpiele w wannie zawsze kończyły się półgodzinnym moczeniem włosów i w rezultacie wypłukaniem 100% farby już w 4-5 myć

[vixen89]

Napisane przez falka_19

O, super, czyli 8,4. Ale na tej palecie ten odcień już tak nie wygląda jak bym chciała, za rudy a za mało miedziany. Chciałabym coś wyglądającego naturalnie. Póki co, jeszcze powypłukuję kolor. Szkoda że nie mam wanny... Kąpiele w wannie zawsze kończyły się półgodzinnym moczeniem włosów i w rezultacie wypłukaniem 100% farby już w 4-5 myć

Hmm, no to może coś ze złotem np 8.34 z majirel i vitality's 8/43, one wygladają bardziej naturalnie. Jeszcze dopatrzyłam sie z allwaves 8.04. Ew kupic jakis blond i wymieszac z odrobiną 8.4 lub 7.4.
edit: wiadomo tez ze, co zdjecia to zdjecia, najlepiej palete z kolorami na zywo zobaczyc

[SceneQueene]

falka, fantastyczne włoski

[LadyMadalena]

Hop, hop.
Wracam do Was
Ostatnio farbowałam się Castingiem 460, nie była to jednak czerwień mojego życia. Miało być farbowanie delikatniejsze dla zdrowia włosów, po ponad roku nic się nie poprawiło w kondycji włosów. Powiedziałabym, że jest gorzej bo włosy u nasady zachowują się zupełnie inaczej niż końcówki. Leci więc już do mnie lecher geneza 600+9%.


Mam do Was prośbę, czy ktoś mógłby mi podesłać kompendium na temat farbowania na olej? Wiem, było już o tym milion razy ale jak potrzebuję to nie mogę znaleźć. :/ Wiem również, że moje włosy są w kiepskiej kondycji więc myślę, że przydałoby mi się je oszczędzać podczas farbowania.

[Martek_]

Napisane przez LadyMadalena

Mam do Was prośbę, czy ktoś mógłby mi podesłać kompendium na temat farbowania na olej? Wiem, było już o tym milion razy ale jak potrzebuję to nie mogę znaleźć. :/ Wiem również, że moje włosy są w kiepskiej kondycji więc myślę, że przydałoby mi się je oszczędzać podczas farbowania.

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...9&postcount=56
http://www.anwen.pl/2012/02/farbowanie-na-olej.html

Ja zazwyczaj na jakiś czas przed farbowaniem nakładam troszeczkę oliwy z oliwek (na oko może coś o koło łyżeczki). Sprawdza się

[SugarbabyLove]

hej witamy spowrotem
a ja polecam takze farbowanie na olej
ja potrafie zostawic na dzien i na noc olej i na 2 dzien farbowac :d efekt fajny wlosy nie sa tak suche jak zwykle po farbowaniu

[LadyMadalena]

Napisane przez Martek_

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...9&postcount=56
http://www.anwen.pl/2012/02/farbowanie-na-olej.html

Ja zazwyczaj na jakiś czas przed farbowaniem nakładam troszeczkę oliwy z oliwek (na oko może coś o koło łyżeczki). Sprawdza się

Dziękuję
A nakładasz na suche czy mokre włosy? Ja generalnie do olejowania robię sobie zupkę, do michy trochę wody, oleju i moczę w tym włosy, odciskam, zawijam w ręcznik i łażę z pół godziny. Absolutnie nie umiem nałożyć oleju na suche włosy Zastanawiam się więc czy gdybym zmniejszyła tylko ilość oleju(tylko nie wiem do jakiej ilości) to czy dałoby radę pofarbować na to.

[SugarbabyLove]

Napisane przez LadyMadalena

Dziękuję
A nakładasz na suche czy mokre włosy? Ja generalnie do olejowania robię sobie zupkę, do michy trochę wody, oleju i moczę w tym włosy, odciskam, zawijam w ręcznik i łażę z pół godziny. Absolutnie nie umiem nałożyć oleju na suche włosy Zastanawiam się więc czy gdybym zmniejszyła tylko ilość oleju(tylko nie wiem do jakiej ilości) to czy dałoby radę pofarbować na to.

pytanie nie bylo do mnie ale..
ja nakładam na suche włosy i to daje nie wiele oleju wlosy do ramion to moze 2 stolowe łyżki moze ciut mniej i na to farbuje ale po godzinie dwoch wtedy juz troche wsiąknął olej we włosy

[Drakan]

Napisane przez LadyMadalena

Hop, hop.
Wracam do Was
Ostatnio farbowałam się Castingiem 460, nie była to jednak czerwień mojego życia. Miało być farbowanie delikatniejsze dla zdrowia włosów, po ponad roku nic się nie poprawiło w kondycji włosów. Powiedziałabym, że jest gorzej bo włosy u nasady zachowują się zupełnie inaczej niż końcówki. Leci więc już do mnie lecher geneza 600+9%.


Mam do Was prośbę, czy ktoś mógłby mi podesłać kompendium na temat farbowania na olej? Wiem, było już o tym milion razy ale jak potrzebuję to nie mogę znaleźć. :/ Wiem również, że moje włosy są w kiepskiej kondycji więc myślę, że przydałoby mi się je oszczędzać podczas farbowania.

Farbowanie na olej z jednej strony jest dobre, bo nie niszczy włosów, a nie niszczy dlatego bo zbytnio nie pozwala wniknąć farbie. Efekt jest taki, że ma się niezniszczone włosy z których szybko wypłukuje się farba (a czerwień już w tempie ekspresowym).
Stosując tę metodę zawsze zastanawiało mnie dlaczego po miesiącu włosy wyglądają identycznie jak przed farbowaniem. Gdzieś na którymś blogu włosowym dziewczyny w komentarzach omawiały podobny problem i doszły do wniosku, że winą szybkiego znikania farby jest olej, zatem wniosek ten nie jest tylko mój.

Ale oczywiście jeżeli ten fakt Ci nie przeszkadza, to farbuj oczywiście

[LadyMadalena]

Napisane przez SugarbabyLove

pytanie nie bylo do mnie ale..
ja nakładam na suche włosy i to daje nie wiele oleju wlosy do ramion to moze 2 stolowe łyżki moze ciut mniej i na to farbuje ale po godzinie dwoch wtedy juz troche wsiąknął olej we włosy

A jaki olej? Spróbuję te dwie łychy w wodzie bo na sucho nie dam rady.
tylko nie wiem czy przy pierwszym rozjaśniającym farbowaniu to testować. Trochę się boję. Najstarszą długość włosów mam podniszczoną czerwienią (allwaves, matrix so red,majicontrast, lecher dokładnie w kolejności wszystko czym farbowałam, najdłużej chyba majicontrast), dalej jest ciemniejsze pasmo z henny i indygo , na górze sam sprany casting no i odrost ok 2cm ehhh....
Nałożę chyba zaczynając od tego ciemnego pasma, później pasmo casting, końcówki i odrost na końcu bo inaczej będę nim świecić

[Martek_]

Napisane przez LadyMadalena

Dziękuję
A nakładasz na suche czy mokre włosy? Ja generalnie do olejowania robię sobie zupkę, do michy trochę wody, oleju i moczę w tym włosy, odciskam, zawijam w ręcznik i łażę z pół godziny. Absolutnie nie umiem nałożyć oleju na suche włosy Zastanawiam się więc czy gdybym zmniejszyła tylko ilość oleju(tylko nie wiem do jakiej ilości) to czy dałoby radę pofarbować na to.

Ja znów nie jestem w stanie robić "zupki", nie mogę znieść tłustych i mokrych włosów . Olej w niewielkiej ilości (ta wspominana łyżeczka) nakładam na suche kłaczki i głównie na końce.

Nie wiem czy na Twoim miejscu ryzykowałabym teraz z farbowaniem właśnie w taki sposób. Może pierwsze normalnie, żeby mieć pewność pokrycia wszystkich kłaczków (ewentualne zabezpieczenie końcówek), a kolejne farbowania już z olejowaniem?
Tak sobie tylko dumam..

Napisane przez Drakan

Farbowanie na olej z jednej strony jest dobre, bo nie niszczy włosów, a nie niszczy dlatego bo zbytnio nie pozwala wniknąć farbie. Efekt jest taki, że ma się niezniszczone włosy z których szybko wypłukuje się farba (a czerwień już w tępie ekspresowym).

Nie uogólniałabym, u mnie farbowanie na olej nie spowodowało szybszego wypłukiwania się koloru. Wiadomo, co włos to opinia.

[LadyMadalena]

Napisane przez Martek_

Ja znów nie jestem w stanie robić "zupki", nie mogę znieść tłustych i mokrych włosów . Olej w niewielkiej ilości (ta wspominana łyżeczka) nakładam na suche kłaczki i głównie na końce.

Nie wiem czy na Twoim miejscu ryzykowałabym teraz z farbowaniem właśnie w taki sposób. Może pierwsze normalnie, żeby mieć pewność pokrycia wszystkich kłaczków (ewentualne zabezpieczenie końcówek), a kolejne farbowania już z olejowaniem?
Tak sobie tylko dumam..

Czyli nie jestem odosobniona w moich wątpliwościach. Pierwsze farbowania pewnie odbędę więc bez oleju. Zobaczymy czy w ogóle chwyci mi farba tak jak bym chciała. To ciemne pasmo nie sądzę żeby zniknęło od razu. Pewnie pochodzę trochę z włosami w poziome paski No ale boję się kąpieli rozjaśniającej, mam dość cienkie włosy, do tego podniszczone i nie umiem. Mogłaby wyjść katastrofa a lecher jest w końcu mocno rozjaśniający, może da radę.
Po wyprowadzeniu koloru na prostą pewnie będę zabezpieczała końcówki olejem. Może to być dla mnie metoda na nieumiejętność nałożenia farby tylko przy odrostach. Długość pewnie i tak będę odświeżała tonerem.
Ostatnio odkryłam w internecie Inebrya Kromask, ciekawi mnie jak daje sobie radę z czerwienią. Ew. zostanie elumen na długość.
Próbował ktoś go w końcu?

[Drakan]

Napisane przez Martek_

Ja znów nie jestem w stanie robić "zupki", nie mogę znieść tłustych i mokrych włosów . Olej w niewielkiej ilości (ta wspominana łyżeczka) nakładam na suche kłaczki i głównie na końce.

Nie wiem czy na Twoim miejscu ryzykowałabym teraz z farbowaniem właśnie w taki sposób. Może pierwsze normalnie, żeby mieć pewność pokrycia wszystkich kłaczków (ewentualne zabezpieczenie końcówek), a kolejne farbowania już z olejowaniem?
Tak sobie tylko dumam..



Nie uogólniałabym, u mnie farbowanie na olej nie spowodowało szybszego wypłukiwania się koloru. Wiadomo, co włos to opinia.

Możliwe. Z drugiej strony jednak dużo osób narzeka, ale żeby się przyjrzeć należałoby się szerzej popytać.

[LadyMadalena]

Napisane przez Martek_

Nie uogólniałabym, u mnie farbowanie na olej nie spowodowało szybszego wypłukiwania się koloru. Wiadomo, co włos to opinia.

No właśnie, co włos to opinia. Chyba nie da rady bez przetestowania wszystkiego na sobie

[evelinek_r]

Napisane przez LadyMadalena

Czyli nie jestem odosobniona w moich wątpliwościach. Pierwsze farbowania pewnie odbędę więc bez oleju. Zobaczymy czy w ogóle chwyci mi farba tak jak bym chciała. To ciemne pasmo nie sądzę żeby zniknęło od razu. Pewnie pochodzę trochę z włosami w poziome paski No ale boję się kąpieli rozjaśniającej, mam dość cienkie włosy, do tego podniszczone i nie umiem. Mogłaby wyjść katastrofa a lecher jest w końcu mocno rozjaśniający, może da radę.
Po wyprowadzeniu koloru na prostą pewnie będę zabezpieczała końcówki olejem. Może to być dla mnie metoda na nieumiejętność nałożenia farby tylko przy odrostach. Długość pewnie i tak będę odświeżała tonerem.
Ostatnio odkryłam w internecie Inebrya Kromask, ciekawi mnie jak daje sobie radę z czerwienią. Ew. zostanie elumen na długość.
Próbował ktoś go w końcu?

Ja właśnie jestem po pierwszym razie, bo bardzo podeszła mi ich farba. To tak na prawdę nie jest toner, tylko maska odświeżająca kolor. Powiem tak - łapie dużo bardziej równo na nierozjaśnianych włosach. Toner złapał mi porządnie mniej więcej od połowy długości, tam gdzie kiedyś miałam jasny blond, a od góry znacznie słabiej, więc chodziłam tydzień w paski Maska złapała równo, wypłukuje się na różowo i nieco szybciej niż toner, ale ładniej, bardziej równomiernie, koniec końców czas między poprawkami taki sam. Poza tym obłędnie pachnie owockami i naprawdę odżywia włosy. Jak robię mix z moimi maskami+toner, to nie wychodzi mi tak fajnie, w sensie odżywienia włosów, nie wiem dlaczego, samodzielnie działają super :P


Ad farbowania na olej - farbowałam tak od kilku lat na różne kolory i nigdy nie było fakapu, ale teraz staram się myć włosy co drugi dzień (raz, że kolor, ale dwa, mniej się wtedy przetłuszczają u nasady, a nie puszą na końcach) i szkoda mi farbować na olej, bo dobrze, żeby farba 'okrzepła' na włosach, a w tym wypadku musiałabym myć na drugi dzień. Najbezpieczniej jest użyć olejów nieziołowych, czyli oliwy z oliwek, rzepakowego, sezamowego, itd. Farbowałam na amlę i było ok. z wyjątkiem popielatych odcieni, bo wychodziły naturki. Ale jak na pierwszy raz spróbowałabym zwyczajnej kuchennej oliwy. U mnie farba nie wypłukiwała się jakoś specjalnie szybciej przy farbowaniu na olej, ale przy olejowaniu na noc już tak. I właśnie od tego, paradoksalnie, radziłabym ci zacząć jeśli masz podniszczone włosy. Ja już farba zaczyna mi porządnie schodzić i wiem, że niedługo będę znów farbować, np. za tydzień, to olejuję każdego wieczora przed porannym myciem, a sam kolor już nakładam saute. W ten sposób masz odżywione i wzmocnione włosy, dużo lepiej niż pojedyncze dodanie oleju do farby

Uff

[SugarbabyLove]

Uff ale sie rozpisałyście..

Martek- ja tez bym nie przeżyła widoku tłustych mokrych włosów blee

Lady Madalena- no 1 farbowanie na olej to moze podaruj sobie bo mi raz przyciemnilo ale ciezko powiedziec czy to akurat od oleju bylo czy taka farba byla wtedy..
a co do maji o matrixa.. TAK one sa najgorsze żrą strasznie.. przy czym maji mnie zawiódł!! nie byl to kolor moich marzeń jaki mi wyszedł jak nim malowałam.. przereklamowany..

a jesli chodzi o dobró oleju zalezy od twoich włosów jaki lubią.. ja daje albo arganowy albo migdałowy., na skalp co 2 raz daje amle khadi
wgl mi sie zdazylo dodawac olej do toneru z maską jak odswiezałam kolor ^^^

[Meadow]

mi po maji wyszedł piękny kolor, najlepsza czerwień jaką miałam, ale użyłam do niej 12% nawet na odroście, więc chyba nie muszę mówić w jakim stanie były włosy

[LadyMadalena]

No właśnie na pierwszy raz sobie daruję Może później.

Napisane przez Meadow

mi po maji wyszedł piękny kolor, najlepsza czerwień jaką miałam, ale użyłam do niej 12% nawet na odroście, więc chyba nie muszę mówić w jakim stanie były włosy

A lechera próbowałaś

[SugarbabyLove]

Napisane przez Meadow

mi po maji wyszedł piękny kolor, najlepsza czerwień jaką miałam, ale użyłam do niej 12% nawet na odroście, więc chyba nie muszę mówić w jakim stanie były włosy

12 to duzo.. ja dawalam 9 :P mialam przy odroscire tylko fajny kolor reszta ciemno wyszla

[Shade_23]

Hej wszystkim Czerwonowłosym
Mogę dołączyć?

Odkąd pamiętam, walczyłam (z wiatrakami ) o zimny, popielaty brąz. W końcu pogodziłam się, że nigdy nie osiągnę takiego efektu, o jakim marzyłam. Zrobiłam więc zwrot w całkowicie inną stronę i jestem czerwonowłosa Ten kolor (w przeciwieństwie do rudego) też zawsze mnie kusił. Uwielbiam czerwień za to, że w jakiś magiczny sposób dodaje mi życiowej odwagi, charakteru i sprawia, że czuję się silna

Doszłam do czerwieni głównie dzięki farbie Yellow (rozjaśniająca i jednocześnie farbująca na czerwono). Moim zdaniem, jest bardzo inwazyjna, więc szybko się z nią rozstałam. Gdy włosy zrudziały, zaopatrzyłam się w piankę Venita (nr 31 i 34) oraz szampon czerwony Joanna. W momencie, gdy pojawiły się już odrosty (naturalne włosy mam bardzo ciemne), kupiłam kolejną farbkę - tym razem Montibello Xtrem purpurowo-czerwony. Koloryzuje tak samo kontrastowo jak Yellow, ale jest znacznie łagodniejsza dla włosków. Wypłukuje się niestety tak samo szybko. Niedawno farbowałam Montibello Cromatone Recover (6.70) i jestem zadowolona. Trzyma dosyć mocno - może dlatego, że to seria do siwych włosów. Nadal odświeżam pianką Venita, bo mam fioła na punkcie głębokiej, nasyconej czerwieni Kupiłam też kredę do włosów Marion. Taka pierdołka, ale można zrobić kilka pasemek i już się człowiek czuje lepiej

Wybaczcie tę opowieść, ale chciałam jakoś zaakcentować swą czerwoną duszę

Mam sporo fotek. Jak odkopię, to oczywiście wrzucę.

W szufladzie leży też szampon 24 mycia - Marion - Czerwień, oraz szamponetka Joanna - 3 mycia - Czerwona Porzeczka (jakoś tak?)

[SugarbabyLove]

Napisane przez Shade_23

Hej wszystkim Czerwonowłosym
Mogę dołączyć?

Odkąd pamiętam, walczyłam (z wiatrakami ) o zimny, popielaty brąz. W końcu pogodziłam się, że nigdy nie osiągnę takiego efektu, o jakim marzyłam. Zrobiłam więc zwrot w całkowicie inną stronę i jestem czerwonowłosa Ten kolor (w przeciwieństwie do rudego) też zawsze mnie kusił. Uwielbiam czerwień za to, że w jakiś magiczny sposób dodaje mi życiowej odwagi, charakteru i sprawia, że czuję się silna

Doszłam do czerwieni głównie dzięki farbie Yellow (rozjaśniająca i jednocześnie farbująca na czerwono). Moim zdaniem, jest bardzo inwazyjna, więc szybko się z nią rozstałam. Gdy włosy zrudziały, zaopatrzyłam się w piankę Venita (nr 31 i 34) oraz szampon czerwony Joanna. W momencie, gdy pojawiły się już odrosty (naturalne włosy mam bardzo ciemne), kupiłam kolejną farbkę - tym razem Montibello Xtrem purpurowo-czerwony. Koloryzuje tak samo kontrastowo jak Yellow, ale jest znacznie łagodniejsza dla włosków. Wypłukuje się niestety tak samo szybko. Niedawno farbowałam Montibello Cromatone Recover (6.70) i jestem zadowolona. Trzyma dosyć mocno - może dlatego, że to seria do siwych włosów. Nadal odświeżam pianką Venita, bo mam fioła na punkcie głębokiej, nasyconej czerwieni Kupiłam też kredę do włosów Marion. Taka pierdołka, ale można zrobić kilka pasemek i już się człowiek czuje lepiej

Wybaczcie tę opowieść, ale chciałam jakoś zaakcentować swą czerwoną duszę

Mam sporo fotek. Jak odkopię, to oczywiście wrzucę.

W szufladzie leży też szampon 24 mycia - Marion - Czerwień, oraz szamponetka Joanna - 3 mycia - Czerwona Porzeczka (jakoś tak?)

witamy
nie znamy w ogole tych farb ale jesli to nie problem to dam ich nazwy i ich krotkie w jednym zdaniu recenzje na strone wątku
aaa fotki po roznych farbach mozesz dac do galerii naszej link na 1 stronie