Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.II

[sansimila]

moja mama bardzo chwali sobie krem sojowy po tygodniu ma już świetną cerę zastanawiam się czy kolejnym razem nie dodać do kremu koenzym Q10

[fabregasowa]

Napisane przez guniaaa

I ile czasu to potrwało nim się zaczęło poprawiać? Bo ja po tygodniu mam zwatpienie pielegnacyjne

ja stosuję produkty naturalne od okołu pół roku i do drogerii już nie wrócę mam nareszcie wyrównany koloryt skóry, zawsze miałam jaśniejsze jakby wyblaknięte policzki, zapewne od alkoholowych toników, a teraz już nie i ogólnie skóra jest jakby bardziej wygładzona. Poza tym te kręcenie serum, trzymanie rzeczy w lodówce, tajemnicze buteleczki - to wszystko jest fascynujące

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[sunsister]

Napisane przez guniaaa

I ile czasu to potrwało nim się zaczęło poprawiać? Bo ja po tygodniu mam zwatpienie pielegnacyjne

Po tygodniu?? U mnie właśnie mija rok odkąd zaczęłam stosować produkty BU, a potem mazidła. I przez pierwsze miesiące efekty były bardzo mizerne, też miałam zwątpienie, kiedy po 3-4 m-cach nadal miałam okropne problemy z cerą. Ale to wynikało raczej z tego, że długo mi zajęło znalezienie odpowiednich produktów dla mnie, wypróbowałam dużo, które mi nie służyły, niestety każdy reaguje indywidualnie i rzeczy chwalone przez innych nie są dobre dla wszystkich.. Ale na szczęście tak się wciągnęłam, ze te pierwsze miesiące mnie nei zniechęciły i teraz jestem ZACHWYCONA poprawą mojej cery, zbliżam się powoli do nieosiągalnego kiedyś absolutnie marzenia - wychodzenia z domu bez podkładu!!! Teraz nakładam podkład właściwie punktowo, cieniutką warstwą, a na resztę twarzy puder sypki z BU i o wiele dłużej mam gładką, jasną cerę niż dawniej z podkładem! Dla mnie jest to ogromne osiągnięcie .
Naturalna pielęgnacja to nie są żadne cuda, potrzeba czasu i cierpliwości Ale warto.

[guniaaa]

Napisane przez fabregasowa

ja stosuję produkty naturalne od okołu pół roku i do drogerii już nie wrócę mam nareszcie wyrównany koloryt skóry, zawsze miałam jaśniejsze jakby wyblaknięte policzki, zapewne od alkoholowych toników, a teraz już nie i ogólnie skóra jest jakby bardziej wygładzona. Poza tym te kręcenie serum, trzymanie rzeczy w lodówce, tajemnicze buteleczki - to wszystko jest fascynujące

hehe,a ja po tygodniu juz bym zrezygnowała ale nie poddam sie a co,jesli zelu i olejkow nie bede trzymac w lodowce???????????:confus ed:

[motacilla]

Napisane przez Apsik13

Ale miałam dziś przejście z hydrolatem z kocanki.....
Robię kolejne zamówienie i myślałam o tym hydrolacie.
Sama kupiłam go siostrze zachwalając go bo czytałam wiele pozytywnych opinii, a dziś postanowiłam go wypróbować.
Nigdy więcej
Jestem bardzo wrażliwa na zapachy i jak coś jest nie tak, od razu robi mi się niedobrze i wiecie... krótka droga - sedes
A po aplikacji hydrolatu myślałam, że oszaleję, nie potrafię przyjąć jego zapachu, masakra
Któraś też ma takie akcje, czy tylko ja jestem taki delikates?

Jako właścicielka skóry naczynkowej też się nad nim zastanawiałam, zwłaszcza że ma tyle pozytywnych opisów... Aż któregoś dnia koleżanka z pracy, która namówiła mnie do pielęgnacji naturalnej, przyniosła mi trochę na spróbowanie. Mój główny błąd polegał na tym, że z ciekawości powąchałam go jeszcze w pracy - prawie zeszłam, tego zapachu się nie da opisać... No a akcja sedes raczej nie wchodziła w grę
Nie wiem, jak wspaniale musiałby działać, żebym się przekonała do jego stosowania.

Napisane przez guniaaa

I ile czasu to potrwało nim się zaczęło poprawiać? Bo ja po tygodniu mam zwatpienie pielegnacyjne

Po tygodniu naturalnej pielęgnacji to u mnie było gorzej niż na początku, bo oczywiście naczytałam się entuzjastycznych opinii, kupiłam dużo za dużo na BU i mazidłach i od razu wszystko zaczęłam stosować - cera się zbuntowała, wysyp, zaczerwienienie, tragedia...
Na szczęście się nie zniechęciłam, zaczęłam wprowadzać nowości stopniowo i już po jakimś tygodniu-dwóch skóra wyszła na prostą, a po kolejnych zaczęło być widać wyraźną poprawę. Więc cierpliwości
i nie wszystko, co pasuje innym, sprawdzi się na Twojej cerze.

[fabregasowa]

Napisane przez guniaaa

hehe,a ja po tygodniu juz bym zrezygnowała ale nie poddam sie a co,jesli zelu i olejkow nie bede trzymac w lodowce???????????:confus ed:

pewnie się szybciej zepsują nie wszystkie trzeba trzymać w lodówce, ale zauważ że te kosmetyki nie mają konserwantów, także ich termin ważności jest krótszy, a lodówka jak to lodówka- tam można trzymać dłużej ;D

[guniaaa]

Napisane przez motacilla

Jako właścicielka skóry naczynkowej też się nad nim zastanawiałam, zwłaszcza że ma tyle pozytywnych opisów... Aż któregoś dnia koleżanka z pracy, która namówiła mnie do pielęgnacji naturalnej, przyniosła mi trochę na spróbowanie. Mój główny błąd polegał na tym, że z ciekawości powąchałam go jeszcze w pracy - prawie zeszłam, tego zapachu się nie da opisać... No a akcja sedes raczej nie wchodziła w grę
Nie wiem, jak wspaniale musiałby działać, żebym się przekonała do jego stosowania.




Po tygodniu naturalnej pielęgnacji to u mnie było gorzej niż na początku, bo oczywiście naczytałam się entuzjastycznych opinii, kupiłam dużo za dużo na BU i mazidłach i od razu wszystko zaczęłam stosować - cera się zbuntowała, wysyp, zaczerwienienie, tragedia...
Na szczęście się nie zniechęciłam, zaczęłam wprowadzać nowości stopniowo i już po jakimś tygodniu-dwóch skóra wyszła na prostą, a po kolejnych zaczęło być widać wyraźną poprawę. Więc cierpliwości
i nie wszystko, co pasuje innym, sprawdzi się na Twojej cerze.

Stosuje tylko zel hialuronowy,hydrolat i olejki,a na noc olejek+kwas salicylowy. To wszystko,nie kombinuje za duzo. Ale może sie oczyszczam i mam nadzieje,ze sama sie nie oszukuje tym argumentem

[motacilla]

Napisane przez guniaaa

Stosuje tylko zel hialuronowy,hydrolat i olejki,a na noc olejek+kwas salicylowy. To wszystko,nie kombinuje za duzo. Ale może sie oczyszczam i mam nadzieje,ze sama sie nie oszukuje tym argumentem

Daj swojej skórze trochę czasu, na pewno doceni naturalną pielęgnację

Może oprócz olei coś jeszcze nawilżającego? Było o tym na wątku olejowym, bardziej zaawansowane w tej kwestii wizażanki się wypowiadały, że czasami sam olej to za mało (chociaż mi na razie olej z HA wystarcza). Chociaż jeśli piszesz, że się oczyszczasz, to raczej nie przesuszenie jest teraz Twoim problemem...

Trzymam kciuki

[Apsik13]

Napisane przez motacilla

Jako właścicielka skóry naczynkowej też się nad nim zastanawiałam, zwłaszcza że ma tyle pozytywnych opisów... Aż któregoś dnia koleżanka z pracy, która namówiła mnie do pielęgnacji naturalnej, przyniosła mi trochę na spróbowanie. Mój główny błąd polegał na tym, że z ciekawości powąchałam go jeszcze w pracy - prawie zeszłam, tego zapachu się nie da opisać... No a akcja sedes raczej nie wchodziła w grę
Nie wiem, jak wspaniale musiałby działać, żebym się przekonała do jego stosowania.

Ale kupisz go czy raczej sobie odpuścisz?
Ja nie mogłam wytrzymać bo przemyłam nim twarz i nie mogłam się uwolnić od tego zapachu, ciągle go czułam, fuj
Wiele potrafię znieść dla efektu poprawiającego się stanu skóry, ale tego nie mogłam przeżyć
Zazdroszczę dziewczynom, które go używają i widzą dobre rezultaty

Niedługo składam zamówienie i wezmę tradycyjnie neroli, dołożę jeszcze rumiankowy i z róży stulistnej i nie będę więcej narzekać

Ludziki, czy któraś z Was miała olejek myjący drzewko różane?

[fabregasowa]

Napisane przez Apsik13

Ale kupisz go czy raczej sobie odpuścisz?
Ja nie mogłam wytrzymać bo przemyłam nim twarz i nie mogłam się uwolnić od tego zapachu, ciągle go czułam, fuj
Wiele potrafię znieść dla efektu poprawiającego się stanu skóry, ale tego nie mogłam przeżyć
Zazdroszczę dziewczynom, które go używają i widzą dobre rezultaty

Niedługo składam zamówienie i wezmę tradycyjnie neroli, dołożę jeszcze rumiankowy i z róży stulistnej i nie będę więcej narzekać

Ludziki, czy któraś z Was miała olejek myjący drzewko różane?

ja używam kocanki, to prawda- śmierdziuch, ale w moim przypadku serum lemon zabija ten smród, i czuć tylko cudowny zapach cytrynki ;D

[motacilla]

Napisane przez Apsik13

Ale kupisz go czy raczej sobie odpuścisz?
Ja nie mogłam wytrzymać bo przemyłam nim twarz i nie mogłam się uwolnić od tego zapachu, ciągle go czułam, fuj
Wiele potrafię znieść dla efektu poprawiającego się stanu skóry, ale tego nie mogłam przeżyć
Zazdroszczę dziewczynom, które go używają i widzą dobre rezultaty

Niedługo składam zamówienie i wezmę tradycyjnie neroli, dołożę jeszcze rumiankowy i z róży stulistnej i nie będę więcej narzekać

Ludziki, czy któraś z Was miała olejek myjący drzewko różane?

Nad kocanką to się będę musiała bardzo głęboko zastanowić, bo co z tego, że działa, skoro przez ten smrodek nie dam rady używać
Jak na razie różany i oczarowy mi bardzo służą, neroli trochę mnie kusi, ale trochę się boję zapachu (może wezmę próbkę przy zamówieniu z mazideł).

Olejek myjący drzewko różane miałam poprzednio (teraz mam pomarańczę), wg mnie różnią się tylko zapachem, myją tak samo. Chyba nawet zapach drzewka różanego mi się podobał bardziej niż pomarańczy (taka spożywcza jest ), tylko to drzewko od róży jest dość odległe, zapach dużo świeższy.

[Apsik13]

Napisane przez fabregasowa

ja używam kocanki, to prawda- śmierdziuch, ale w moim przypadku serum lemon zabija ten smród, i czuć tylko cudowny zapach cytrynki ;D

No to zazdraszczam
Bo ja już się z nią pożegnałam na wieki

Napisane przez motacilla

Nad kocanką to się będę musiała bardzo głęboko zastanowić, bo co z tego, że działa, skoro przez ten smrodek nie dam rady używać
Jak na razie różany i oczarowy mi bardzo służą, neroli trochę mnie kusi, ale trochę się boję zapachu (może wezmę próbkę przy zamówieniu z mazideł).

Olejek myjący drzewko różane miałam poprzednio (teraz mam pomarańczę), wg mnie różnią się tylko zapachem, myją tak samo. Chyba nawet zapach drzewka różanego mi się podobał bardziej niż pomarańczy (taka spożywcza jest ), tylko to drzewko od róży jest dość odległe, zapach dużo świeższy.

Kocanka niet
Co do neroli to był to mój pierwszy hydrolat i bardzo fajnie się sprawował, więc mam do niego sentyment
Zapach... nie bój się, spoks, jak mnie nie odrzucił, to nikogo nie odrzuci
Jak dla mnie świeży i przyjemny.

Też mam teraz olejek pomarańczowy
Ale różany wypróbuję bo muszę mieć jakieś nowe doznania wraz z kolejną paczką
Poza tym zastanawiałam się nad tonikiem PHA 6% i chcę go nabyć, a teraz jest o zapachu różanym
I ogólnie jakoś róża mnie nęci ostatnio, więc hydrolat różany już zaklepany

[NaturalWomen]

Napisane przez pseudofeministka

Przez lata zmagalam sie z zaskornikami i nic nie bylo w stanie ich odblokowac by skora sie oczyscila, a jak zaczelam uzywac zel odzwyczy z dwiema kroplami oleju tamanu i nakladalam to na wilgotna twarz to stan mojej cery znacznie sie poprawil poniewaz pory sie odblokowaly i oczyscily.Teraz nos i policzki mam niemalze oszczyszczone

Właśnie nad tym się zastanawiałam, czy skóra oczyści się sama z czasem czy dalej będę zdana na kosmetyczkę? W każdym porze siedzi mi jakieś świństwo i do tej pory regularnie musiałam czyścić twarz w salonie kosmetycznym. Dzięki kosmetykom z BU stan mojej cery poprawił się i to znacznie, ale nie jest idealnie. Zastanawiam się czy iść na oczyszczanie i wydać 100zł czy wstrzymać się jeszcze trochę i poczekać (a kaskę przeznaczyć na zakupy w BU)?

[motacilla]

Napisane przez NaturalWomen

Właśnie nad tym się zastanawiałam, czy skóra oczyści się sama z czasem czy dalej będę zdana na kosmetyczkę? W każdym porze siedzi mi jakieś świństwo i do tej pory regularnie musiałam czyścić twarz w salonie kosmetycznym. Dzięki kosmetykom z BU stan mojej cery poprawił się i to znacznie, ale nie jest idealnie. Zastanawiam się czy iść na oczyszczanie i wydać 100zł czy wstrzymać się jeszcze trochę i poczekać (a kaskę przeznaczyć na zakupy w BU)?

Jeśli masz na myśli oczyszczanie manualne, to (przynajmniej w moim przypadku) nie miało ono długofalowo dobrych skutków... Wizyty u kosmetyczki zaczęłam w czasach trądzikowych, gdy oczyszczanie manualne wszyscy polecali, i po kilku latach takich seansów doszłam do wniosku, że działanie oczyszczające jest krótkotrwałe, pory znów się zapychają i są coraz większe. Od długiego czasu unikam takich metod, a z rozszerzonymi porami i nierównościami potrądzikowymi poradziły sobie dopiero kwasy (migdałowy u dermatologa, potem jeszcze tonik z migdałem własnej roboty domowo). Teraz polegam na BU i mazidłach, u kosmetyczki dużo lepiej służy mi peeling kawitacyjny albo po prostu relaksujący masaż twarzy

Ale wiadomo, co twarz to inaczej

[guniaaa]

Napisane przez motacilla

Daj swojej skórze trochę czasu, na pewno doceni naturalną pielęgnację

Może oprócz olei coś jeszcze nawilżającego? Było o tym na wątku olejowym, bardziej zaawansowane w tej kwestii wizażanki się wypowiadały, że czasami sam olej to za mało (chociaż mi na razie olej z HA wystarcza). Chociaż jeśli piszesz, że się oczyszczasz, to raczej nie przesuszenie jest teraz Twoim problemem...

Trzymam kciuki

Nie,no,sam olej STANOWCZO za malo mieszam z HA i jest poki co ok,ale bambus juz odpada,zawsze uzywam go tydzien lub dwa i musze go odstawiac,bo mam przesusz niemilosierny wole juz makijaz bez niego(i zadnego innego oczywiscie). To oczyszczanie,jesli nim jest,to przechodzi u mnie w ten sposob,ze(na całe szczescie) nie wyspuja mnie pryszczami,tylko mam takie czerwone plamki na twarzy i widoczne grudki podskorne mam nadzieje,ze szybko to minie

[ignorantka007]

Napisane przez Apsik13

Ludziki, czy któraś z Was miała olejek myjący drzewko różane?

Ja aktualnie używam, zapach bardzo ładny, świeży, bynajmniej nie pachnie różami.

Napisane przez motacilla

Olejek myjący drzewko różane miałam poprzednio (teraz mam pomarańczę), wg mnie różnią się tylko zapachem, myją tak samo. Chyba nawet zapach drzewka różanego mi się podobał bardziej niż pomarańczy (taka spożywcza jest ), tylko to drzewko od róży jest dość odległe, zapach dużo świeższy.

Zgadzam się, działanie obu olejków jest wg mnie takie same.


Dziewczyny, olejek drzewko różane nie pachnie różami, bo wcale nie ma nimi pachnieć.
Cytując BU "Drzewko różane (Aniba Rosaedora) to wiecznie-zielone, średniej wielkości drzewo, o czerwonej korze, porastające tropikalne kraje Ameryki Południowej, charakterystyczne głównie dla Brazylii i Peru.
W celu ochrony naturalnych zasobów tropikalnych lasów, olejek eteryczny drzewka różanego pozyskiwany jest obecnie ze stale odnawianych plantacji drzew różanych. Olejek powstaje w wyniku destylacji fragmentów kory drzewa różanego. Zapach: świeży, kwiatowy, lekko korzenno-drzewny, delikatnie słodki"
http://www.biochemiaurody.com/slownik/rosewoodoil.html

[kawa.]

Napisane przez NaturalWomen

Właśnie nad tym się zastanawiałam, czy skóra oczyści się sama z czasem czy dalej będę zdana na kosmetyczkę? W każdym porze siedzi mi jakieś świństwo i do tej pory regularnie musiałam czyścić twarz w salonie kosmetycznym. Dzięki kosmetykom z BU stan mojej cery poprawił się i to znacznie, ale nie jest idealnie. Zastanawiam się czy iść na oczyszczanie i wydać 100zł czy wstrzymać się jeszcze trochę i poczekać (a kaskę przeznaczyć na zakupy w BU)?

Polecam cierpliwość i wytrwałość w walce z zatkanymi porami - manualne oczyszczanie, które nie jest połączone z kwasami owocowymi lub chociażby z peelingiem kawitacyjnym powoduje szybki powrót do stanu sprzed oczyszczania. Warto regularnie stosować pielęgnację opartą na BHA, kwasie azelainowym lub jakiejś postaci witaminy A i nie męczyć tych biednych porów manualne... Skóra po miesiącu od rozpoczęcia kuracji powinna się unormować

[Apsik13]

Napisane przez ignorantka007

Ja aktualnie używam, zapach bardzo ładny, świeży, bynajmniej nie pachnie różami.

Czyli nie gadać, tylko kupować

A z działaniem olejków to wydaje mi się, że wszystkie działają identycznie, mają myć skórę, oczyścić ją i nawilżyć - ot co

[sansimila]

używam bezzapachowego, bo chciałam mieć supernaturalny (czasami biora mi się uczulenia z komosu) i jest świetny nie zamienie na żaden inny skróa jest rozświetlona, pory oczyszczone a i przebarwienia mi znikają<jupi>

[pseudofeministka]

Napisane przez guniaaa

I ile czasu to potrwało nim się zaczęło poprawiać? Bo ja po tygodniu mam zwatpienie pielegnacyjne

Ile czasu? Mniej wiecej 3 tygodnie w porywach do miesiaca.Nie wiem dokladnie ile,bo nie pamietam kiedy mi te kosmetyki przyszly. Tylko musze Ci napisac,iz na poczatku icch stosowanie szlo mi troche nieudolnie.Np. zel hialuronowy kladlam dosc spora warstwa na sucha twarz, olej tamanu kladlam tez w sporej ilosci na dzien. I tez mialam okropny wysyp na poczatku, cera jakas szara byla i w jeszcze gorszym stanie niz przed stosowaniem tych kosmetykow. I zanim spisalam je na straty napisalam do "wladz BU" o tym jak ich kosmetyki sie sprawuja:P TAk wiec wyszlo,ze po prostu zle je stosowalam.I gdy zaczelam klasc zel na wilogtna twarz, a olej tamanu w malej ilosci mieszalam i kladlam jako krem na noc,to cera moja sie odwdzieczyla. Po jakims czasie pory sie odblokowaly i ladnie oczyscily.I ogolnie wyglad twarzy sie poprawil,wyglada zdrowiej.
Poza tym nie powinnas sie sugerowac jak to wyglada u innych. Kazdy z nas jest inny i inaczej dzialaja kosmetyki i generalnie trzeba probowac w roznych konfiguracjach. I dac im troche czasu. Bo twarz tez musi sie przyzwyczaic.

Napisane przez NaturalWomen

Właśnie nad tym się zastanawiałam, czy skóra oczyści się sama z czasem czy dalej będę zdana na kosmetyczkę? W każdym porze siedzi mi jakieś świństwo i do tej pory regularnie musiałam czyścić twarz w salonie kosmetycznym. Dzięki kosmetykom z BU stan mojej cery poprawił się i to znacznie, ale nie jest idealnie. Zastanawiam się czy iść na oczyszczanie i wydać 100zł czy wstrzymać się jeszcze trochę i poczekać (a kaskę przeznaczyć na zakupy w BU)?

Powiem Ci,ze ja sama po prostu oszczyszczalam twarz,lekko naduszajac te zaskornikowe miejsca i one same wychodzily, robilam tak robilam,az w koncu nos i policzki staly sie czyste. Tak wiec same w sobie sie nie oczyszcza. Ale sama tez mozesz pomoc temu procesowi.

[cirill666]

Cześć Dziewczyny! Właśnie zrobiłam sobie peeling enzymazyczny z bromeliną, potem nałożyłam maskę ze spiruliny. Rewelacja!!!!!! Skóra głaciutka i taka promienna, z mega- porów zrobiły się mikro- pory. Tylko smordzik nieciekawy ale co tam. Co to będzie gdy będę regularnie się paciać . Jestem teraz taaaaaka piękna.

[Apsik13]

Napisane przez pseudofeministka

Powiem Ci,ze ja sama po prostu oszczyszczalam twarz,lekko naduszajac te zaskornikowe miejsca i one same wychodzily, robilam tak robilam,az w koncu nos i policzki staly sie czyste. Tak wiec same w sobie sie nie oczyszcza. Ale sama tez mozesz pomoc temu procesowi.

Ja też tak robię
Mówi się, że nie powinno się wyciskać, ale jak można inaczej, przecież zaskórniki same w kosmos się nie wystrzelą...
Tyle że u mnie jest tak, że jeśli pory są już czyste, to tylko patrzeć aż znowu się "napełnią"

Napisane przez cirill666

Cześć Dziewczyny! Właśnie zrobiłam sobie peeling enzymazyczny z bromeliną, potem nałożyłam maskę ze spiruliny. Rewelacja!!!!!! Skóra głaciutka i taka promienna, z mega- porów zrobiły się mikro- pory. Tylko smordzik nieciekawy ale co tam. Co to będzie gdy będę regularnie się paciać . Jestem teraz taaaaaka piękna.

Zazdraszczam
Opowiedz o tym peelingu

[Aimee_J]

Napisane przez pseudofeministka

Ile czasu? Mniej wiecej 3 tygodnie w porywach do miesiaca.Nie wiem dokladnie ile,bo nie pamietam kiedy mi te kosmetyki przyszly. Tylko musze Ci napisac,iz na poczatku icch stosowanie szlo mi troche nieudolnie.Np. zel hialuronowy kladlam dosc spora warstwa na sucha twarz, olej tamanu kladlam tez w sporej ilosci na dzien. I tez mialam okropny wysyp na poczatku, cera jakas szara byla i w jeszcze gorszym stanie niz przed stosowaniem tych kosmetykow. I zanim spisalam je na straty napisalam do "wladz BU" o tym jak ich kosmetyki sie sprawuja:P TAk wiec wyszlo,ze po prostu zle je stosowalam.I gdy zaczelam klasc zel na wilogtna twarz, a olej tamanu w malej ilosci mieszalam i kladlam jako krem na noc,to cera moja sie odwdzieczyla. Po jakims czasie pory sie odblokowaly i ladnie oczyscily.I ogolnie wyglad twarzy sie poprawil,wyglada zdrowiej.
Poza tym nie powinnas sie sugerowac jak to wyglada u innych. Kazdy z nas jest inny i inaczej dzialaja kosmetyki i generalnie trzeba probowac w roznych konfiguracjach. I dac im troche czasu. Bo twarz tez musi sie przyzwyczaic.

Trochę mnie pocieszyłaś.
Od dwóch tygodni stosuję żel hialuronowy i mam straszny wysyp ;( Początkowo myślałam, ze to flavo, więc dosłownie po trzech użyciach je odstawiłam, żeby sprawdzić, czy cera mi się poprawi, ale nic
Zastanawiam się też czy to przypadkiem nie może być też wina hydrolatu z róży damasceńskiej.

[karamba]

Właśnie złożyłam zamówienie na BU Akurat miałam składać kiedy zamknęli niespodziewanie sklep... Nie mogę nigdzie znaleźć danych do przesyłki... Podeślijcie linka jeśli możecie albo podpowiedzcie, gdzie je znaleźć na stronie!

[Ankalime]

Napisane przez Aimee_J

Trochę mnie pocieszyłaś.
Od dwóch tygodni stosuję żel hialuronowy i mam straszny wysyp ;( Początkowo myślałam, ze to flavo, więc dosłownie po trzech użyciach je odstawiłam, żeby sprawdzić, czy cera mi się poprawi, ale nic
Zastanawiam się też czy to przypadkiem nie może być też wina hydrolatu z róży damasceńskiej.

kurcze mam to samo z tym zelem. odstawilam flavo c na 3-4 dni bo myslalam, ze to ono mnie zapycha (z reszta wiele innych osob zapycha), ale syfki wychodzily dalej... moze to faktycznie tez zel?

[anka1892]

Napisane przez karamba

Właśnie złożyłam zamówienie na BU Akurat miałam składać kiedy zamknęli niespodziewanie sklep... Nie mogę nigdzie znaleźć danych do przesyłki... Podeślijcie linka jeśli możecie albo podpowiedzcie, gdzie je znaleźć na stronie!

powinnaś dostać maila z informacjami.
a tu możesz sprawdzić status przesyłki:
http://www.biochemiaurody.com/app/orderstatus.aspx

[karamba]

Napisane przez anka1892

powinnaś dostać maila z informacjami.
a tu możesz sprawdzić status przesyłki:
http://www.biochemiaurody.com/app/orderstatus.aspx

Dzięki! Faktycznie w końcu doszedł!

[evenstar]

Napisane przez karamba

Dzięki! Faktycznie w końcu doszedł!

ja też przed chwilą zrobiłam zamówienie i mail doszedł rozpoczynam przygodę z żelem hialuronowym i olejami :tak:

[Aimee_J]

Napisane przez Ankalime

kurcze mam to samo z tym zelem. odstawilam flavo c na 3-4 dni bo myslalam, ze to ono mnie zapycha (z reszta wiele innych osob zapycha), ale syfki wychodzily dalej... moze to faktycznie tez zel?

Szkoda by mi było bo liczyłam, ze przy mojej suchej skórze będzie ok