Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[majreg]

Napisane przez Skarb90

a ja Wam pokaże włosy mojej 3 letniej siostrzenicy

Cudoooowne!!!
Jakie gładkie!!!!


A ja chyba dziś zetnę swoje z 10cm, bo mnie drażni ten susz. Jakoś widzę ostatnio porozdwajane końcówki i są nierówne.
Powiem Wam,że jak odrost jest dłuższy to i siwe mniej widać. Na krótkim bardziej sie w oczy rzucały, a teraz trochę porozjaśniałam naturalnymi sposobami i posiedziałam na słońcu i jakoś je mniej widać. Oczywiście bez euforii.

To mojej córki chyba w styczniu i teraz, tylko nie umyte i nie rozczesane.

[moniczka_90]

Napisane przez majreg

Cudoooowne!!!
Jakie gładkie!!!!


A ja chyba dziś zetnę swoje z 10cm, bo mnie drażni ten susz. Jakoś widzę ostatnio porozdwajane końcówki i są nierówne.
Powiem Wam,że jak odrost jest dłuższy to i siwe mniej widać. Na krótkim bardziej sie w oczy rzucały, a teraz trochę porozjaśniałam naturalnymi sposobami i posiedziałam na słońcu i jakoś je mniej widać. Oczywiście bez euforii.

To mojej córki chyba w styczniu i teraz, tylko nie umyte i nie rozczesane.

Przepiękne ! nie daj jej ścinac i farbować ! nigdy !

[milagrosa]

jakie cudowneeeee:l ove:

obie dziewczynki mają przepiękne włoski!!

mamusie zabrońcie im wchodzić do sklepu z farbami co najmniej do 30stki

[srebrna_smuga]

Napisane przez xyolax

Ja też się wkopałam w robotę i zamiast wygrzewać się na słoneczku muszę siedzieć przed komlputerem...
No ale kochana, odbijemy to sobie

Dziękuję Kurcze a u mnie to właśnie jest na odwrót, naturalki są oklapnięte a farbowańce (może dlatego, że przesuszone) są 'puszyste' Marzę o takich sypkich, lejących się włosach ahh, pomarzyć zawsze można

To już niedużo Ci zostało Dokąd sięgają Ci włoski jak są rozpuszczone?

Mam nadzieje, że weekend bedzie w miare ładny i ciepły, robie już 14 dzien pod rząd z jednym dniem wolnego, teraz sobie to uświadomiłam

Włoski mam różnej długości cieniowane, teraz ledwo sięgają do ramion.

Napisane przez Shee'naz

srebrna_smuga od listopada nie farbujesz? Naprawde szybko włosy Ci rosną, pozazdrościć Jeszcze kilka miesięcy i zetniesz wszystkie farbowane. Pewnie, ze się nie poddawaj, to normalne, ze na tym etapie jest kryzys, ale nie damy sie!

Może to zasługa też suplementów Zaciskam zęby i musimy wytrzymać!

Napisane przez jagnienia

Srebra_smuga możemy sobie podać rękę, mamy podobny kotrast, i chyba podobną długość odrostów, ja niestety jeszcze nie mogę ich spiąć i juz mnie korci żeby obciąć na krótko, tylko przeraża mnie to późniejsze zapuszczanie, dlatego wchodze tutaj czytam i jakoś się motywuje żeby przetrwać ten najgorszy okres

Tak tak, mówiłam Ci już wcześniej że chyba mamy podobny odcień włosów i też razem schodzimy z blondu Nie obcinaj...mnie też kusi ale naprawde jest cieżko z takiej długości zapuszczać...

Napisane przez Skarb90

a ja Wam pokaże włosy mojej 3 letniej siostrzenicy

OMG co za włosy . ...bede miala 29 lat jak do takiej długości zapuszcze

Napisane przez majreg

A ja chyba dziś zetnę swoje z 10cm, bo mnie drażni ten susz. Jakoś widzę ostatnio porozdwajane końcówki i są nierówne.
Powiem Wam,że jak odrost jest dłuższy to i siwe mniej widać. Na krótkim bardziej sie w oczy rzucały, a teraz trochę porozjaśniałam naturalnymi sposobami i posiedziałam na słońcu i jakoś je mniej widać. Oczywiście bez euforii.

To mojej córki chyba w styczniu i teraz, tylko nie umyte i nie rozczesane.

PIEKNE WŁOSY!! Świetne geny

[blue_mysecka]

o matko ale maja piękne włosy wasze córki, ja też takie chceeeee

[Skarb90]

Napisane przez majreg

Cudoooowne!!!
Jakie gładkie!!!!


A ja chyba dziś zetnę swoje z 10cm, bo mnie drażni ten susz. Jakoś widzę ostatnio porozdwajane końcówki i są nierówne.
Powiem Wam,że jak odrost jest dłuższy to i siwe mniej widać. Na krótkim bardziej sie w oczy rzucały, a teraz trochę porozjaśniałam naturalnymi sposobami i posiedziałam na słońcu i jakoś je mniej widać. Oczywiście bez euforii.

To mojej córki chyba w styczniu i teraz, tylko nie umyte i nie rozczesane.

ale sliczne

[xyolax]

Napisane przez majreg

Cudoooowne!!!
Jakie gładkie!!!!


A ja chyba dziś zetnę swoje z 10cm, bo mnie drażni ten susz. Jakoś widzę ostatnio porozdwajane końcówki i są nierówne.
Powiem Wam,że jak odrost jest dłuższy to i siwe mniej widać. Na krótkim bardziej sie w oczy rzucały, a teraz trochę porozjaśniałam naturalnymi sposobami i posiedziałam na słońcu i jakoś je mniej widać. Oczywiście bez euforii.

To mojej córki chyba w styczniu i teraz, tylko nie umyte i nie rozczesane.

Są... idealne Długie, gęste, błyszczące Powinna być z mamusi dumna, że takie piękne włoski ma dzięki jej pięlęgnacji Aż mnie zazdrość zżera

No i od tego stycznia widać, że sporo urosły

Napisane przez srebrna_smuga

Mam nadzieje, że weekend bedzie w miare ładny i ciepły, robie już 14 dzien pod rząd z jednym dniem wolnego, teraz sobie to uświadomiłam

Włoski mam różnej długości cieniowane, teraz ledwo sięgają do ramion.



Może to zasługa też suplementów Zaciskam zęby i musimy wytrzymać!



Tak tak, mówiłam Ci już wcześniej że chyba mamy podobny odcień włosów i też razem schodzimy z blondu Nie obcinaj...mnie też kusi ale naprawde jest cieżko z takiej długości zapuszczać...



OMG co za włosy . ...bede miala 29 lat jak do takiej długości zapuszcze



PIEKNE WŁOSY!! Świetne geny

To koniecznie zrób sobię przerwę, nie można tak
Właśnie przypadkiem trafiłam na zdjęcie Twojego odrostu ze stycznia, jaka ogromna różnica!

[srebrna_smuga]

Napisane przez xyolax

Są... idealne Długie, gęste, błyszczące Powinna być z mamusi dumna, że takie piękne włoski ma dzięki jej pięlęgnacji Aż mnie zazdrość zżera

No i od tego stycznia widać, że sporo urosły





To koniecznie zrób sobię przerwę, nie można tak
Właśnie przypadkiem trafiłam na zdjęcie Twojego odrostu ze stycznia, jaka ogromna różnica!

No muszę muszę ale wiadoma rzecz, awans często oznacza = rób wszystko za wszystkich -_- przynajmniej u mnie w firmie...

Ja też jestem w szoku a zarazem jestem szczesliwa, czasem mam wrażenie że moje włosy tak reagują właśnie jak są zniszczone i zmęczone, że chcą jak najszybciej odrosnąć "nowe".

Dobra, kochane ja lece dalej pracować...

[Moonspell90]

I ja muszę polamentować ;]
Od trzech lat farbuję włosy na rudo-czerwony odcień. Wyglądam w nim dobrze, ale bardzo denerwują mnie odrosty i to, że włosy stały się słabe i przesuszone. Chodziłam na saunę na włosy, ale efekt utrzymywał się tylko dwa dni. Ładuję w nie dużo odżywek, w sumie obchodze się z włosami jak z jajkiem. Jak się gdzieś kołtun zrobi, to amen. Jeszcze trzy miesiące temu lekko je rozjaśniłam. Chciałam przejść do blondu ( wyszedł kurczak ). Dążyłam do uzyskania koloru zblizonego do naturalnego. Lipa :| I musiałam to dziadostwo zafarbować na rudy... Już siły z nimi nie mam a nie zetnę, bo zapuszczam... ech...

[majreg]

Dziękuję Wam! Kochane jesteście dziewczynki!
Pilnuję żeby raz w tyg.z olejem pochodziła, a potem odżywką. Niby chce mieć ładne ale dbać systematycznie to już niekoniecznie.
Myślę,że kiedyś i tak pomaluje wbrew mojej woli, bo już mnie namówiła na ścięcie w trójkąt, a chciała postopniować. Ledwie ją odwiodłam od tego pomysłu.
Dziś więc zaliczamy fryzjera.
Ja kiedyś też miałam bardzo podobne i obecnie odrost jest takiego samego koloru i się chyba nie kręci, natomiast na pomalowanej długości zuuuupełnie są inne, jakieś bardziej napuszone, kręcone. Zastanawiam się czy to jest efekt farby ta zmiana z prostych na kręcone i czy jak odrosną będą znowu podobne.

[agaa91]

Napisane przez Skarb90

a ja Wam pokaże włosy mojej 3 letniej siostrzenicy

jejku śliczne te włoski ma i jak na ten wiek to bardzo szybko jej rosną )

Napisane przez majreg

To mojej córki chyba w styczniu i teraz, tylko nie umyte i nie rozczesane.

jaakie długie i błyszczące możesz być dumna z córki


a ja jakoś ostatnio rzadko tu piszę, jakoś nie mam "polotu" ani czasu za bardzo, ale codziennie czytam co piszecie
z nowinek u mnie to chyba nic nadzwyczajnego, od niecałego tygodnia stosuję jantar, może mi wyrosną nowe włoski po niej jak na razie jest ok i najważniejsze chyba - dzisiaj mija moje 8 miesięcy (jak ten czas szybko leci!!!) bez rozjaśniania

[Lenka_1987]

Napisane przez agaa91

jejku śliczne te włoski ma i jak na ten wiek to bardzo szybko jej rosną )

jaakie długie i błyszczące możesz być dumna z córki


a ja jakoś ostatnio rzadko tu piszę, jakoś nie mam "polotu" ani czasu za bardzo, ale codziennie czytam co piszecie
z nowinek u mnie to chyba nic nadzwyczajnego, od niecałego tygodnia stosuję jantar, może mi wyrosną nowe włoski po niej jak na razie jest ok i najważniejsze chyba - dzisiaj mija moje 8 miesięcy (jak ten czas szybko leci!!!) bez rozjaśniania

Podpinam się do opinii o włosach dziewczynek. Śliczne są.
Ja dalej bez farby. W piątek mi 9 miesięcy bez farby stuknie. I też jakoś ostatnio nie mam weny na pisanie, ale czytam regularnie. Mi włosy mimo wszystkich zabiegów stanęły w miejscu i od 5 tygodni nic nie urosły Tak się zniechęciłam, że odechciało mi się je smarować miodowymi maskami. Raz na jakiś czas (ostatnio bardzo rzadko, bo tan brak porostu zniechęca) waxa dam na noc, a tak poza tym to szampon, odżywka do spłukiwania na chwilę i od 2 tygodni prostuję

[majreg]

Napisane przez Lenka_1987

Podpinam się do opinii o włosach dziewczynek. Śliczne są.
Ja dalej bez farby. W piątek mi 9 miesięcy bez farby stuknie. I też jakoś ostatnio nie mam weny na pisanie, ale czytam regularnie. Mi włosy mimo wszystkich zabiegów stanęły w miejscu i od 5 tygodni nic nie urosły Tak się zniechęciłam, że odechciało mi się je smarować miodowymi maskami. Raz na jakiś czas (ostatnio bardzo rzadko, bo tan brak porostu zniechęca) waxa dam na noc, a tak poza tym to szampon, odżywka do spłukiwania na chwilę i od 2 tygodni prostuję

Nie poddawaj się Lenka. Na pewno zaczną rosnąć tylko nie prostuj ich. Włosy muszą rosnąć. Nie ma bata.
To odrostu Ci nie przybywa czy na długości ? Bo jak odrostu to znaczy, że wewnętrznie coś musi być nie tak, a jak na długości to musisz podciąć żeby się nie łamały.

[Meadow]

ja bym wolała mieć czarne włosy z kolorowymi pasemkami i grywką, pocieniowane na anime, ale też mnie denerwują odrosty także tylko cieniowanie zostaja a kolor mój własny

[Shee'naz]

Tak juz my kobity mamy, ze co jakis czas pragniemy zmian Ale z całą pewnością ten okres przymusowego "oszpecenia" dwukolorową glową daje mi niezla nauczke w sprawie farbowania, a już na pewno wpoje sobie by nie stosowac bardzo ciemnych kolorow na dlugie wlosy Gdy już dojde do swoich to dłuuugo żadnej farby w ogole nie zobaczą, amen

Ostatnio martwiła mnie troche kondycja spranych kłaków - brak farby od prawie pol roku odkrył naga prawde o tym co koloryzacja im robila... Mimo, ze grube i mocne stały sie bardzo matowe, przesuszone i wypłowiałe w porownaniu z naturalnymi.A ze dąze do wypłukiwania tej ciemnosci, w gre nie wchodzi dofarbowywanie, by zachowac pozór ładnego włosa Strzałem w dziesiatke okazał sie olej rycynowy (zastosowałam na skalp i wlosy w miksie z kokosowym). Przywrocil blask, gładkosc, miekkosc (podobno stymuluje tez porost -polecam osobny watek na temat tego oleju). Duzo łatwiej bedzie odrastac, gdy farbowane maja lepsza kondycje, bo jeszcze troche je niestety ponosze . Ale juz nie moge sie doczekać kolejnego podciecia tak jak Bayka napisała - powolutku ale do celu
Zauważylam też ostatnio wiekszy postep w wymywaniu sie farby za pomocą szamponu przeciwlupiezowego.

[Lenka_1987]

Napisane przez majreg

Nie poddawaj się Lenka. Na pewno zaczną rosnąć tylko nie prostuj ich. Włosy muszą rosnąć. Nie ma bata.
To odrostu Ci nie przybywa czy na długości ? Bo jak odrostu to znaczy, że wewnętrznie coś musi być nie tak, a jak na długości to musisz podciąć żeby się nie łamały.

Ani odrostu, ani na długości. Tak mnie to już zniechęca, że nie mam ochoty dbać o włosy, męczyć się z nimi Odczekam jeszcze jakiś czas i do lekarza pójdę. Ale dziwne jest to, że od początku maja zdrowo się odżywiam, jem mnóstwo warzyw i owoców, co prawda odstawiłam pokrzywę, skrzyp i multiwitaminę, ale dopiero jakieś 2 tygodnie temu, a włosy nie rosną od 5 tygodni

[moniczka_90]

Napisane przez Lenka_1987

Ani odrostu, ani na długości. Tak mnie to już zniechęca, że nie mam ochoty dbać o włosy, męczyć się z nimi Odczekam jeszcze jakiś czas i do lekarza pójdę. Ale dziwne jest to, że od początku maja zdrowo się odżywiam, jem mnóstwo warzyw i owoców, co prawda odstawiłam pokrzywę, skrzyp i multiwitaminę, ale dopiero jakieś 2 tygodnie temu, a włosy nie rosną od 5 tygodni

Mi wlosy nie rosły przez pół roku więc wiesz... nie mysl obsesyjnie o tych włosach bo to tylko jeszcze gorzej jak się martwisz... daj znac jak pojdziesz do lekarza, co Ci powiedział i co przepisał i sobie porównamy ja u lekarza byłam jakoś w lutym i od tego zcasu włosy rosna już normalnie

[Skarb90]

Napisane przez agaa91

jejku śliczne te włoski ma i jak na ten wiek to bardzo szybko jej rosną )

to prawda, ale ju miala 2 razy scinane, wiec mialaby ok 10 cm dłuzsze urodziła sie juz z włosami ok 5 cm

[agaa91]

Napisane przez Skarb90

to prawda, ale ju miala 2 razy scinane, wiec mialaby ok 10 cm dłuzsze urodziła sie juz z włosami ok 5 cm

o rany też bym chciała żeby mi w takim tempie rosły

[Anioleczka]

Ech niestety te nasze pragnienia zmian prowadzą do siana na głowie (przynajmniej w moim wypadku), ale jest dobrze, bo dziś po umyciu włosków zauważyłam jakieś 2-3mm swoich naturalnych włosów A jeszcze ostatnio zastanawiałam się czy nie spróbować jeszcze raz użyć farby żeby uzyskać kolor zbliżony do naturalnych- dziś już się nad tym nie zastanawiam. Zaraz poprawił mi się humor w ten dzisiejszy Dzień Matki- swoją drogą najlepsze życzenia dla wszystkich Mam

[Kileczka]

Jak na razie odrost mam ok 4cm od lutego, czyli rosną 1cm na miesiąc i żadną mocą nie mogę przyspieszyć porostu, ale już się przyzwyczaiłam. Marzy mi się co najmniej 60cm naturalnych włosów, więc poczeka na nie ok 5 lat? Nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle przede mną, ale wytrwam. Mam nadzieję, że mi się to nie znudzi i nie pofarbuję ich znowu

[sikoreczka111]

spróbowałam szamponetki koloryzującej i dupa blada ... efekt malutki ... nie wiem jak będę wyglądać na weselu ...masakra .. chyba, że hebanowa czerń da lepszy efekt? teraz użyłam kawowego brązu ..jak myślicie?

[Shee'naz]

Napisane przez Kileczka

Jak na razie odrost mam ok 4cm od lutego, czyli rosną 1cm na miesiąc i żadną mocą nie mogę przyspieszyć porostu, ale już się przyzwyczaiłam. Marzy mi się co najmniej 60cm naturalnych włosów, więc poczeka na nie ok 5 lat? Nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle przede mną, ale wytrwam. Mam nadzieję, że mi się to nie znudzi i nie pofarbuję ich znowu

Niestety postawiłyśmy przed nami wyzwanie dla supercierpliwych . Można sobie na tym kształtować charakter nie ma co Najlepiej sobie podzielic cel na mniejsze kroczki do osiągnięcia. Ja staram sie nie mysleć ile czasu zajmie dojście do wymarzonej dlugości naturalek, skupiam się na tym ile mają urosnąc abym mogła sciąć całą farbę. Wierzę, ze po osiągnięciu tego, zapuszczenie to będzie już duuzo prostsze zadanie w porownaniu ze znoszeniem dwoch odcieni na glowie. Zadowolę się o wiele mniejsza dlugoscią niż nosiłam przez ostatnie lata, byleby uzyskac juz SWÓJ jednolity kolor .
Mam wrażenie, ze moje włoski przyspieszyły od picia skrzypu, wcierek, maseczek na skalp na bazie oleju rycynowego . Zawsze warto zastosowac jakies wspomagacze na porost, moga pomóc, a na pewno nie zaszkodza

Napisane przez sikoreczka111

spróbowałam szamponetki koloryzującej i dupa blada ... efekt malutki ... nie wiem jak będę wyglądać na weselu ...masakra .. chyba, że hebanowa czerń da lepszy efekt? teraz użyłam kawowego brązu ..jak myślicie?

Uzywalam hebanowej czerni (co prawda "niby" do 24 myc) od paru lat i sama nazwa odcienia powoduje u mnie wzdrygniecie . Przypuszczam, ze nawet szamponetki będzie się cholernie cięzko pozbyc i stanowczo bym odradzała, skoro wracasz do naturalnych

[sikoreczka111]

Napisane przez Shee'naz

Niestety postawiłyśmy przed nami wyzwanie dla supercierpliwych . Można sobie na tym kształtować charakter nie ma co Najlepiej sobie podzielic cel na mniejsze kroczki do osiągnięcia. Ja staram sie nie mysleć ile czasu zajmie dojście do wymarzonej dlugości naturalek, skupiam się na tym ile mają urosnąc abym mogła sciąć całą farbę. Wierzę, ze po osiągnięciu tego, zapuszczenie to będzie już duuzo prostsze zadanie w porownaniu ze znoszeniem dwoch odcieni na glowie. Zadowolę się o wiele mniejsza dlugoscią niż nosiłam przez ostatnie lata, byleby uzyskac juz SWÓJ jednolity kolor .
Mam wrażenie, ze moje włoski przyspieszyły od picia skrzypu, wcierek, maseczek na skalp na bazie oleju rycynowego . Zawsze warto zastosowac jakies wspomagacze na porost, moga pomóc, a na pewno nie zaszkodza



Uzywalam hebanowej czerni (co prawda "niby" do 24 myc) od paru lat i sama nazwa odcienia powoduje u mnie wzdrygniecie . Przypuszczam, ze nawet szamponetki będzie się cholernie cięzko pozbyc i stanowczo bym odradzała, skoro wracasz do naturalnych

ale z joanny podobno zmywają się całkowicie ... a chciałam te odrosty jakoś zakryć, bo na co dzień mi nie przeszkadzają , ale jednak na weselu chciałabym wyglądać względnie ..

[Shee'naz]

Napisane przez sikoreczka111

ale z joanny podobno zmywają się całkowicie ... a chciałam te odrosty jakoś zakryć, bo na co dzień mi nie przeszkadzają , ale jednak na weselu chciałabym wyglądać względnie ..

A kolor farby, z którego schodzisz to rownież czerń ? Nie znam szamponetek joanny, ani opinii w sprawie ich zmywania, jesli zdecydujesz sie zaryzykowąc to postaj sie krociutko trzymac
Ja bym jednak nie poswiecała naturalek, mozna pokombinowac z jakims upieciem i nie niewtajemniczeni w ogole nie zobacza roznicy . Teraz mam "ciezko wypracowane" prawie 7cm i zadna siła by mnie nie zmusiła, by cos na nie nalozyc Ale decyzja nalezy do Ciebie, zycze aby wybor byl trafny

[sikoreczka111]

Napisane przez Shee'naz

A kolor farby, z którego schodzisz to rownież czerń ? Nie znam szamponetek joanny, ani opinii w sprawie ich zmywania, jesli zdecydujesz sie zaryzykowąc to postaj sie krociutko trzymac
Ja bym jednak nie poswiecała naturalek, mozna pokombinowac z jakims upieciem i nie niewtajemniczeni w ogole nie zobacza roznicy . Teraz mam "ciezko wypracowane" prawie 7cm i zadna siła by mnie nie zmusiła, by cos na nie nalozyc Ale decyzja nalezy do Ciebie, zycze aby wybor byl trafny

tak farbowałam hebanową czernią ( naturalne mam średni blond)... ale teraz sie wypłukała i bardziej to brąz jest, dlatego wybrałam kawowy brąz ...

własnie upięcie nie wchodzi w grę, bo sama sie czeszę i nie dam rady ich upiąć ... no i do sukienki najbardziej będą pasować rozpuszczone ...

chyba będę musiała ten fakt jakoś przeboleć ... i zostawić tak jak jest ...

[Shee'naz]

sikoreczka111 możemy sobie podac rece, bo u mnie tez czern goscila na długich wlosach (obecnie juz sporo podcietych). Od kilku miesięcy spieram sodą (ale rzadko mi się o niej przypomina) i szamponami przeciwłupiezowymi. Efekt to kolor czekolady, takze o niebo lepiej, choc progress w zmywaniu jest powolny. Dekoloryzacji nie robilam z obawy, ze wlosy sie osłabia, zaczna kruszyc i wypadac, a zatem odrosłaby cienizna.
To by była dobra decyzja, naprawde najlepiej juz nie klasc czarnego, nawet szamponetek. Za jakis czas mozesz potem zalowac, bo mialabys szybciej swoje wloski w calosci. Ja juz przestałam niemal zwracac uwage na odrost, wykminiłam w jakich fryzurach takie odrastajace wlosy prezentuja sie wporzadku i jakos wytrzymam

[sikoreczka111]

Napisane przez Shee'naz

sikoreczka111 możemy sobie podac rece, bo u mnie tez czern goscila na długich wlosach (obecnie juz sporo podcietych). Od kilku miesięcy spieram sodą (ale rzadko mi się o niej przypomina) i szamponami przeciwłupiezowymi. Efekt to kolor czekolady, takze o niebo lepiej, choc progress w zmywaniu jest powolny. Dekoloryzacji nie robilam z obawy, ze wlosy sie osłabia, zaczna kruszyc i wypadac, a zatem odrosłaby cienizna.
To by była dobra decyzja, naprawde najlepiej juz nie klasc czarnego, nawet szamponetek. Za jakis czas mozesz potem zalowac, bo mialabys szybciej swoje wloski w calosci. Ja juz przestałam niemal zwracac uwage na odrost, wykminiłam w jakich fryzurach takie odrastajace wlosy prezentuja sie wporzadku i jakos wytrzymam

też używam sody ...

wiesz, na co dzień mi odrosty nie przeszkadzają, ale idę na weselicho

jeszcze najgorzej jest, że przy czole i skroniach mam te włoski bardzo jaśniutkie i to one sa największym problemem ...

dekoloryzować też nie będe, bo fryzjerka mi odradziła, powiedziała , że mogą mi się za bardzo zniszczyć a za 11 miesięcy biorę ślub ..

[Kileczka]

Napisane przez Shee'naz

Niestety postawiłyśmy przed nami wyzwanie dla supercierpliwych . Można sobie na tym kształtować charakter nie ma co Najlepiej sobie podzielic cel na mniejsze kroczki do osiągnięcia. Ja staram sie nie mysleć ile czasu zajmie dojście do wymarzonej dlugości naturalek, skupiam się na tym ile mają urosnąc abym mogła sciąć całą farbę. Wierzę, ze po osiągnięciu tego, zapuszczenie to będzie już duuzo prostsze zadanie w porownaniu ze znoszeniem dwoch odcieni na glowie. Zadowolę się o wiele mniejsza dlugoscią niż nosiłam przez ostatnie lata, byleby uzyskac juz SWÓJ jednolity kolor .
Mam wrażenie, ze moje włoski przyspieszyły od picia skrzypu, wcierek, maseczek na skalp na bazie oleju rycynowego . Zawsze warto zastosowac jakies wspomagacze na porost, moga pomóc, a na pewno nie zaszkodza

Oj ja się strasznie zawzięłam i się nie poddam. Wiem, że na początku muszę stawiać sobie małe cele, ale taki wymarzony efekt osiągnę za jakieś 5 lat. Jak na razie dążę do długości włosów mniej więcej do zapięcia stanika, ale bez zniszczonych końcówek. Aż tak bardzo mi na całkowitym zejściu z farby nie zależy, bo różnica jest mało widoczna. Bardziej zależy mi na długości, a końcówki różniąc się kolorem kiedyś się zetnie
Ale ja o przyspieszenie porostu walczę już 9 miesięcy i nic. Piję skrzyp i pokrzywę, stosowałam różne wcierki, waxa, olejek rycynowy i nic mi nie pomaga, dlatego sądzę, że moje włosy takie po prostu są nic tego nie zmieni. Nawet nowe włoski mi nie wyrosły jak większości po zastosowaniu tych produktów

[3157a67d1d934f0506c976ba0ef558d7d1211d34_658382e67595e]

Zdjęcia tragiczne jakościowo, bo robione telefonem, ale widać długość odrostu :P