Mój kochany piesek umiera :(( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-07-02, 12:36   #31
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Bozenie wyobrazam sobie sytuacji,ze potrąciła bym zwierze i nawet bym sie nie zatrzymała...To straszne!Skąd w ludziach taka obojetność na ból naszych małych przyjaciół??Pamiętam jedną sytuacje kiedy moja sister była w ciąży i na własne oczy widziała jak jakis kretyn potracił pieska i nawet sie nie zatrzymał!Ona bidulka z brzuchem jak bęben wziela pieka owineła go we własną bluzkę i stała przy drodze zeby któs jej pomogl....(wyobrazcie sobie jak to był straszny widok kiedy przy drodze stoi kobieta w zaawansowanej ciąży cala zakrwawiona) naszczescie zatrzymało sie młode małzenstwo,pomogli siostrze....przykryli pieska dywanikiem samochodowym i zawiezli do weta.uratowała pieskowi zycie a przeciez tak nie wiele potrzeba było......

Na marginesie dodam ,ze moja mama prawie dostała zawału jak zobaczyła sister caaaaaaala we krwi!
Dziewczyny!Bez dwoch zdan musze stwioerdzic ,ze macie złote serduszka
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-02, 14:24   #32
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
~Carmen~:Boze nie wyobrazam sobie sytuacji,ze potrąciła bym zwierze i nawet bym sie nie zatrzymała...To straszne!Skąd w ludziach taka obojetność na ból naszych małych przyjaciół??Pamiętam jedną sytuacje kiedy moja sister była w ciąży i na własne oczy widziała jak jakis kretyn potracił pieska i nawet sie nie zatrzymał!Ona bidulka z brzuchem jak bęben wziela pieka owineła go we własną bluzkę i stała przy drodze zeby któs jej pomogl....(wyobrazcie sobie jak to był straszny widok kiedy przy drodze stoi kobieta w zaawansowanej ciąży cala zakrwawiona) naszczescie zatrzymało sie młode małzenstwo,pomogli siostrze....przykryli pieska dywanikiem samochodowym i zawiezli do weta.uratowała pieskowi zycie a przeciez tak nie wiele potrzeba było......

Na marginesie dodam ,ze moja mama prawie dostała zawału jak zobaczyła sister caaaaaaala we krwi!
Dziewczyny!Bez dwoch zdan musze stwioerdzic ,ze macie złote serduszka
Nie chcę tutaj niesprawiedliwie uogólniać, czy kogoś dyskryminować, jednak z własnych, wieloletnich obserwcji mogę stwierdzić, że kobiety reagują z większym współczuciem, na cierpienie innych istot, niż mężczyźni. Wiem, że nie wszyscy "faceci" są "bez serca", jednak te chlubne wyjątki potwierdzają, tylko smutną regułę Nie wszystkie kobiety są bardzo wrażliwe, jednak na ogół, kiedy im się coś tłumaczy- wysłuchają, przemyślą i dochodzą do własnych wniosków. "Faceci", już zanim się czegoś dowiedzą, z góry decydują, że "oni wiedzą swoje" i nie będą się rozczulać nad zwierzakami... Zaznaczam, że to moja subiektywna opinia, poparta własnymi obserwacjami i nie piszę tu o wszystkich mężczyznach. Jednak jak czytam podobne posty, taka konkluzja nasuwa mi się sama...
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-02, 15:02   #33
Leo$
Zadomowienie
 
Avatar Leo$
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 025
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez paulina1234
hah ja jak czytam takie historie to standardowo płacze .. ja mojej suni praktycznie uratowałam zycie płaczem .. bo miała nosówke i wet stwierdził ze szkoda psa męczyć poniewaz była w bardzo złym stanie praktycznie nie mogła chodzić przeszła kawałeczek i padała na łapki straszny widok no i wtedy gdy usłyszałam słowa weta : psa nie da sie juz uratować trzeba go uśpić mama juz sie ztym pogodziła wet załozył rękawiczki przyszłykował cośtam i miał juz zaczynać a ja sie rozpłakałam i powiedziałam mamie ze jak pozwoli zeby wet uspił mi psa to sie zabije no i wtedy weterynarz powiedział ze psina ma dostawać przez 2 tygodnie zastrzyki aale i tak to jest bez sensu i tak po 2 tygodniach moja psinka zaczeła być coraz weselsza az wkońcu całkowicie wyzdrowiała a wet naprawde nie mógł uwierzyć ze piesek wyzdrowiał .. aale naprawde przez te dni kiedy moja psinka chorowała najbardziej to mozecie wierzyć lub nie ale naprawde siedziałam przy neij całe dnie i centralnie bezprzerwy płakałam . nie wiem dlaczego ale większą miłością darze te bezbronne zwierzęta niz ludzi aale naprawde nie wiem czemu...
paulinko taka bezwarunkowa milosc sprawia, ze dzieja sie cuda....
niesamowita historia...
Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
Bozenie wyobrazam sobie sytuacji,ze potrąciła bym zwierze i nawet bym sie nie zatrzymała...To straszne!Skąd w ludziach taka obojetność na ból naszych małych przyjaciół??Pamiętam jedną sytuacje kiedy moja sister była w ciąży i na własne oczy widziała jak jakis kretyn potracił pieska i nawet sie nie zatrzymał!Ona bidulka z brzuchem jak bęben wziela pieka owineła go we własną bluzkę i stała przy drodze zeby któs jej pomogl....(wyobrazcie sobie jak to był straszny widok kiedy przy drodze stoi kobieta w zaawansowanej ciąży cala zakrwawiona) naszczescie zatrzymało sie młode małzenstwo,pomogli siostrze....przykryli pieska dywanikiem samochodowym i zawiezli do weta.uratowała pieskowi zycie a przeciez tak nie wiele potrzeba było......
Niestety, niektorzy ludzie sa nieswiadomi i okrutni
Masz ogromne szczescie posiadajac taka kochana i dobra siostre

Cytat:
Napisane przez Kattarina
Nie chcę tutaj niesprawiedliwie uogólniać, czy kogoś dyskryminować, jednak z własnych, wieloletnich obserwcji mogę stwierdzić, że kobiety reagują z większym współczuciem, na cierpienie innych istot, niż mężczyźni. Wiem, że nie wszyscy "faceci" są "bez serca", jednak te chlubne wyjątki potwierdzają, tylko smutną regułę Nie wszystkie kobiety są bardzo wrażliwe, jednak na ogół, kiedy im się coś tłumaczy- wysłuchają, przemyślą i dochodzą do własnych wniosków. "Faceci", już zanim się czegoś dowiedzą, z góry decydują, że "oni wiedzą swoje" i nie będą się rozczulać nad zwierzakami... Zaznaczam, że to moja subiektywna opinia, poparta własnymi obserwacjami i nie piszę tu o wszystkich mężczyznach. Jednak jak czytam podobne posty, taka konkluzja nasuwa mi się sama...
Niesamowicie trafna obserwacja Kattarino

pozdrawiam
Leo$ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-02, 18:02   #34
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

zgadzam się z wami,ze faceci są czasem mniej wrażliwi na cierpienie zwierząt..zwykły przykład-z ulicy!Pewnie nie raz któraś z was widziała gromadke chłopców dmuchającą żabe albo meczącą zwierzęta....a jezeli nikt w nich nie zaszczepi tego,ze to rowniez sa istoty zywe które czują i myślą nikt tego nie zmieni i pozniej rosna takie BEZUCZUCIOWE SAMCE!!!


Moja koleżanka kiedyś wyłowiła z rzeki karton z pięcioma małymi kociętami....maleństwa byly zawiniete w worek i wrzucone do wody :-( była juz dosc pózna jesien ale kiedy kolezanka usłyszała miauczenie z wody nie zawachała się zeby wskoczyc do wody (kurcze moja sister i koleżanka to prawdziwe bohaterki) malenstwa przezyly i maja sie dobrze wszytskie w komplecie
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-02, 18:33   #35
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
Moja koleżanka kiedyś wyłowiła z rzeki karton z pięcioma małymi kociętami....maleństwa byly zawiniete w worek i wrzucone do wody :-( była juz dosc pózna jesien ale kiedy kolezanka usłyszała miauczenie z wody nie zawachała się zeby wskoczyc do wody (kurcze moja sister i koleżanka to prawdziwe bohaterki) malenstwa przezyly i maja sie dobrze wszytskie w komplecie
Prawdziwe bohaterki Uwielbiam takie Osoby Takie, które działają bez wahania Pozdrów je, proszę i podziękuj za wspaniałą postawę
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-02, 18:58   #36
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Wklejam zdjecie Miśki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Mia.JPG (72,4 KB, 16 załadowań)
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-02, 19:35   #37
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
Wklejam zdjecie Miśki
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-07-03, 01:35   #38
Leo$
Zadomowienie
 
Avatar Leo$
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 025
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Carmen dla Ciebie i Twojej bohaterskiej Siosty i Miski tez oczywiscie:
Leo$ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-03, 21:41   #39
Lantash
Przyczajenie
 
Avatar Lantash
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 27
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Problem "uspic - nie uspic" jest powazny. Jesli pies cierpi, boli go, itp to uwazam, ze nie ma sie co zastanawiac, bo utrzymywanie na sile takiego stanu jest okrucienstwem. Ale z drugiej strony, znam wiele przypadkow, kiedy wlasciciele dowiedziawszy sie ze pies ma raka, z miejsca chca go uspic. Tego juz zupelnie nie rozumiem. Przy poczatkowych stadiach raka pomaga przestawienie psa na diete bez weglowodanowa, np barf ktora potrafi naprawde dzialac cuda. Mojej (obecnie 9 letniej) suce jakies 4 lata temu zdiagnozowano guzy sutkow, rozlane wiec nieoperacyjne i wrozono kilka miesiecy. Po przejsciu na diete surowa, barf wlasnie, zero wegli plus homeopaty pies obecnie guzow nie ma, markery w normie, stara ale jara Jak kto chce foty to zapraszam na www.ajutkowo.dog.pl Ale tak jak mowie, to sie da we wczesnych stadiach. A teraz... Mozemy Ci tylko wspolczuc...
__________________
Tok'ra Kree!!
Lantash jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-03, 23:07   #40
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez Lantash
Problem "uspic - nie uspic" jest powazny. Jesli pies cierpi, boli go, itp to uwazam, ze nie ma sie co zastanawiac, bo utrzymywanie na sile takiego stanu jest okrucienstwem. Ale z drugiej strony, znam wiele przypadkow, kiedy wlasciciele dowiedziawszy sie ze pies ma raka, z miejsca chca go uspic. Tego juz zupelnie nie rozumiem. Przy poczatkowych stadiach raka pomaga przestawienie psa na diete bez weglowodanowa, np barf ktora potrafi naprawde dzialac cuda. Mojej (obecnie 9 letniej) suce jakies 4 lata temu zdiagnozowano guzy sutkow, rozlane wiec nieoperacyjne i wrozono kilka miesiecy. Po przejsciu na diete surowa, barf wlasnie, zero wegli plus homeopaty pies obecnie guzow nie ma, markery w normie, stara ale jara Jak kto chce foty to zapraszam na www.ajutkowo.dog.pl Ale tak jak mowie, to sie da we wczesnych stadiach. A teraz... Mozemy Ci tylko wspolczuc...



Powiedz mi co podawalas swojej chorej psince??Czy jakies witaminy?Powiedz mi wogle jak wygladala jej dieta?Ostatnio sporo o tym szukam ale widze,ze masz pewna wiedze. Pozdrawiam
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-05, 17:23   #41
Lantash
Przyczajenie
 
Avatar Lantash
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 27
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

No tak, wiesz juz "chwilę" w tej diecie siedzę. barf to dieta w 100% surowa. Bez wypełniaczy, bzdurnych węgli, których mięsożercy nie potrzebują. Zapraszam na strony poświęcone barfowi, coś tam jest u mnie, ma molosach jest moj artykuł (3 części, dalej podam linki). Jak chcesz więcej zapraszam na listę na yahoo barf-pl.
Oto linki:
http://www.klubmolosa.pl/modules.php...rticle&sid=144
http://www.klubmolosa.pl/modules.php...rticle&sid=145
http://www.klubmolosa.pl/modules.php...rticle&sid=149

Jeśli chodzi o witaminy to owszem, dawałam witaminę C w dużych dawkach (max dawka to tyle ile są w stanie znieść jelita bez powodowania biegunki)plus witamina E w dawce jak na doroslego czlowieka (bo to duży piechu), inaktywowany aloes w zastrzykach, Thymuline (homeopat na wspomożenie grasicy w tworzeniu limfocytów T CD8 - one są od eliminacji komorek nowotworowych), a przy okazji Ajeczka miala zwichniete lapsko wiec tez homeopaty na lape. Od niechodzącego psa w kilka miesiecy przeszlam do psa otrzymującego oceny doskonałe i medale na wystawach międzynarodowych.
Co zadzialalo? Nie wiem. I szczerze mowiac mnie to nie obchodzi. Na pewno dieta miala wiele do powiedzenia, bo to przeciez weglowodany (ktorych PEŁNE sa suche karmy) są pożywką dla komórek nowotworowych!!!
Lanty
__________________
Tok'ra Kree!!
Lantash jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-05, 17:52   #42
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez Lantash
No tak, wiesz juz "chwilę" w tej diecie siedzę. barf to dieta w 100% surowa. Bez wypełniaczy, bzdurnych węgli, których mięsożercy nie potrzebują. Zapraszam na strony poświęcone barfowi, coś tam jest u mnie, ma molosach jest moj artykuł (3 części, dalej podam linki). Jak chcesz więcej zapraszam na listę na yahoo barf-pl.
Oto linki:
http://www.klubmolosa.pl/modules.php...rticle&sid=144
http://www.klubmolosa.pl/modules.php...rticle&sid=145
http://www.klubmolosa.pl/modules.php...rticle&sid=149

Jeśli chodzi o witaminy to owszem, dawałam witaminę C w dużych dawkach (max dawka to tyle ile są w stanie znieść jelita bez powodowania biegunki)plus witamina E w dawce jak na doroslego czlowieka (bo to duży piechu), inaktywowany aloes w zastrzykach, Thymuline (homeopat na wspomożenie grasicy w tworzeniu limfocytów T CD8 - one są od eliminacji komorek nowotworowych), a przy okazji Ajeczka miala zwichniete lapsko wiec tez homeopaty na lape. Od niechodzącego psa w kilka miesiecy przeszlam do psa otrzymującego oceny doskonałe i medale na wystawach międzynarodowych.
Co zadzialalo? Nie wiem. I szczerze mowiac mnie to nie obchodzi. Na pewno dieta miala wiele do powiedzenia, bo to przeciez weglowodany (ktorych PEŁNE sa suche karmy) są pożywką dla komórek nowotworowych!!!
Lanty

dziekuje za linki napewno przejze jakiej firmy witaminki podawalas???I gdzie je mozna kupic? Swoja droga nie mialam bladego pojecia,ze sucha karma jest rakotworcza
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-11, 12:43   #43
olusia006
Raczkowanie
 
Avatar olusia006
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 118
GG do olusia006
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Carmen Twoj post jest po prostu zapierajacy dech, tak sie poplakałam, siedze w pracy i chyba sie szefowa zdziwi jak wroci i mnie zobaczy...
bardzo smutne to co się dzieje z Twoja Miśką, miejmy nadzieje, ze skoro moze jeszcze dlugo pozyc - to wlasnie tak bedzie !!!! trzymam kciuki!! sama mam 8-letniego kundelka i kocham go bardzo, a raz mial zlamana noge i byl po narkozie i lezal taki biedny, wtedy ryczalam jak bobr i cierpialam, nawet sie boje myslec o smierci, a wiadomo ze kiedys to nadejdzie... życie jest czasami okrutne i bezwzgęldne
Trzymaj się cieplo i życzę sto lat Twej Miśce i wszystkim naszym kochanym zwierzaczkom
pozdrawiam
(jestem zszokowana suchą karmą,moj psiurek prawie codziennie ją wciąga...)
__________________
robaki sikają w krzaki
olusia006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-13, 08:52   #44
Lantash
Przyczajenie
 
Avatar Lantash
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 27
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
dziekuje za linki napewno przejze jakiej firmy witaminki podawalas???I gdzie je mozna kupic? Swoja droga nie mialam bladego pojecia,ze sucha karma jest rakotworcza
Suche to g***o!!! Ja tak myślę i nie tylko ja. Jeśłi chodzi o firmy to wit C jest ludzka i inne witaminy tez zazwyczaj ludzkie daje. Tych "psich" trzeba by dawac duuuuuzo i nie są wydajne (tu chodzi głównie o cenę). Więc daj jej wit c - Vicefar 500 firmy Biofarm, tak po 2 tabletki 3x dziennie. A wit. E czy inne zwykłe ludzkie. Plus, ja mojej na futro mam z Dolfosu
L.
__________________
Tok'ra Kree!!
Lantash jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-13, 20:53   #45
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez Lantash
Suche to g***o!!! Ja tak myślę i nie tylko ja. Jeśłi chodzi o firmy to wit C jest ludzka i inne witaminy tez zazwyczaj ludzkie daje. Tych "psich" trzeba by dawac duuuuuzo i nie są wydajne (tu chodzi głównie o cenę). Więc daj jej wit c - Vicefar 500 firmy Biofarm, tak po 2 tabletki 3x dziennie. A wit. E czy inne zwykłe ludzkie. Plus, ja mojej na futro mam z Dolfosu
L.



kiedys dawalam mojej Misce witaminy w tabletkach (takie psie) ale ona je wypluwała jak jej podajesz te tabletki???Bo w jedzeniu to sie pewnie rozpuszczą....
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-14, 23:19   #46
Lantash
Przyczajenie
 
Avatar Lantash
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 27
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
kiedys dawalam mojej Misce witaminy w tabletkach (takie psie) ale ona je wypluwała jak jej podajesz te tabletki???Bo w jedzeniu to sie pewnie rozpuszczą....
Trzeba je psicy wepchać głęboko do ryjka i przytrzymac żeby połknęła. Jeśli robi problemy, to możesz zawinąć w mięsko czy wcisnąć do kawałka żółtego sera. Powodzenia. I jak przytrzymasz nosek (zamykasz dopływ tlenu na chwilkę) to pies automatycznie połknie.
__________________
Tok'ra Kree!!
Lantash jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-15, 00:26   #47
etachic
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 160
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
Dziewczyny!
Moja kochana 6 letnia suczka umiera!!!!
Zaczeło sie jakies 1,5 roku temu od dużego guza koło ogonka podobno nowotwór był konsekwencją antykoncepcji jaką moja Mia przyjmowała bedac młodą suczką.Po usnieciu guza okazało sie,ze sa przerzuty oraz nowotwór sutka....lekarz powiedzial,ze nie ma sensu wycinac wszytskich guzów gdyż piesek nie jest już młody i operacja wiąze sie z dużym ryzkiem i bólem dla zwierzecia.Postanowilismy oszczedzic przynajmniej na jakis czas psu cierpien i poczekac na rozwoj sytuacji (lekarz powiedzial,ze rak moze sie "uaktywnic"po miesaicu,dwoch lub nawet po paru latach) zimą psinka zaczela kulec na tylnią łapke.Kazdy myslal,ze poprostu łapka jest stłuczona (Miśka jest strasznie zywa i czesto zdarzaly sie wywroty ) latem kiedy łapa była juz dość opuchnieta i sprawiała pieskowi ból postanowilismy kolejny raz udac sie do weterynarza.Zapadł wyrok Piesek ma zaawansowanego rak mozliwe ze cos z kością.Dwa wyjscia albo amputacja łapki przy samym stawie (wtedy najprawdopodobnie "wózeczek na dupke") albo czekac z rozwojem wydarzen.Nasza decyzja nie była łatwa.Piesek nie jest młody,bardzo źle zniosla ostatnią operacje i "głupiego jasia",postanowilismy oszczedzic mordce cierpien i poprostu poki ma jeszcze siłe zostawic ją z niami.W upały Misia jest biedna- nie moze juz biegac jak przedtem,leży w cieniu lub na podlodze zimnego przedpokoju,mało je,chudnie w oczach.kiedys z przyjemnoscia pałaszowała makaron z przysmakami...teraz tylko suche.Ciagle witaminki,biszkopciki itp. staramy sie zeby psince było jak najlepiej kupujemy jej ulubione ciasteczka,w upaly chlodzimy zimna woda,pilnujemy zeby miala jak najmniej ruchu.
Ale wiecie co kiedy patrze w jej oczy to widze,ze ona wie...ze to juz niedlugo.Zawsze miala taki blysk w oczkach...teraz zdaje sie ze to blask smutku.Potrafi przyjsc połozyc głowe na kolana i tak bardzo głeboko spojrzec w oczy jakby mówiła :"nie martw sie bedzie dobrze".....Lekarz powiedzial piesek moze zyc z takim rakiem pare dni,tygodni,miesiecy czasem nawet lat.Wiemy ,ze kiedy z sunią bedzie bardzo źle bedziemy musili ja uśpic.Strasznie sie tego boimy...bo wtedy zrobic pozegnac sie z psem??Przytulic?? Jak to zniesc?zaprowadzic patrzec w te smutne,wierne oczyska??Nie potrafie sobie tego wyobrazic.Przeciez piesek czuje takie rzeczy...wie, ze to koniec.Jak można sobie z tym poradzic Teraz oddałabym wszytsko zeby zyła z nami jak najdłuzej ale modle sie zeby nie przyszedl taki dzien kiedy to MY bedziemy musieli zdecydowac,zeby umarla....Poprostu chcialabym zeby moja gwiazdeczka spokojnie usneła i odleciala do prawdziwego
pieskiego nieba............
o moj boshe... carmen... tak mi przykro!!!!!!!!!!!!!!!!na prawde mocno ci wspolczuje!!!!! Mialam podobna sytuacje prawie rok temu. Moja sunia zostala mocno bardzo mocno pogryziona przez bernardyna... musialam zdecydowac ze odejdzie... do tej pory pamietam jej cudowne oczka... ktore zawsze mnie krzepily... a kiedy miala odejsc... po prostu mowily ze mnie kocha... sorry ale juz nie moge pisac bo rycze...
etachic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-15, 09:38   #48
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

To już ostanie dni mojego pieska..juz jest coraz gorzej.Każdy jej ruch sprawia ból...Nie wiem jak to będzie.Wczoraj położyłam się koło niej i szeptałam jej do uszka,że jeszcze troszke i nie będzie boleć.Popatrzyła na mnie jakby rozumiała i polizała mnie po mokrym policzku...
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-18, 18:00   #49
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Dzisiejsze foteczki.Mozna zauważyc spuchnieta nóżke,opuchniety brzuszek i bilzne po starym nowotworze.Jej stan jest dziwny,raz jest tragedia ..spi albo piszczy cala noc,nastepnego dnia juz biega i jest ok!Cholera wie co tu robic...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg blizna.JPG (89,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg lezy mia.JPG (75,7 KB, 25 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg miaaa.JPG (86,7 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg mordka.JPG (80,3 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg nozka.JPG (81,1 KB, 19 załadowań)
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-19, 09:13   #50
Lantash
Przyczajenie
 
Avatar Lantash
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 27
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Jeśli nie chcesz jej usypiać, to chociaż zrób tak, żeby jej nie bolało. Jeśli piszczy z bólu, poproś veta o środki przeciwbólowe. Dobry i najmniej efektów ubocznych ma Tramal. Jest to lek dla ludzi jak narkotyk, używa się go na czarnym rynku, ale wet może go napisać na recepte. Moja suka dostawała go jak z łapą było bardzo źle. Albo weż inny przeciwbólowy, jeśli piszczy to pewnie ją boli, nie pozwól na to!
__________________
Tok'ra Kree!!
Lantash jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 09:36   #51
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Szkoda mi tego ślicznego pieska Współczuję
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 09:39   #52
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

No i się popłakałam
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 12:09   #53
ja_dziecko_z_dworca_zoo
Raczkowanie
 
Avatar ja_dziecko_z_dworca_zoo
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Częstochowa city
Wiadomości: 357
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

wzruszylam sie moj piesek jest tez jest bardzo schorowany i to tylko przez moja glupote. teraz jest juz wszystko dobrze,ale wiadmo kiedy bedzie nastepny atak? trzymaj sie
__________________
Zapomniałam , że mogę jeszcze zobaczyć
Tyle pięknych rzeczy
Zapomniłaam , że mogę chcieć odkryć
Co może życie jeszcze przynieść
----Nigdy się nie zaakceptuje.
ja_dziecko_z_dworca_zoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 12:57   #54
kirsza
Raczkowanie
 
Avatar kirsza
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 471
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

mialam isc na zakupy a weszlam na chwilke na neta i przeczytala to i wlasnie placze... boze jak mi przykro ja tak kocham zwierzaki ze SZOK!!

rok temu stracila swinke morska na moich rekach umarla ( trafilam na glupiego weta i jej nie pomogl a dalo sie...juz nie bylo czasu jechac gdzie indziej), 3 dni lezala w domku w pudeleczku..nie zywa,,,,ja ja chodzilam glaskac , po 3 dniach ja pochowalam nie moglam sie na to zdobyc..!! teraz tez mam swinke i kroliczka tego co avatorku i nie wyobrazam znow tego przezywac jak cos im by sie stalo!! dbam o nie jak moge zeby bylo im dobrze i byly zdrowe nawet o siebie tak nie dbam jak o nie..!
__________________

MIŁOŚĆ JEST WTEDY GDY JEDNO SPADA W DÓŁ A DRUGIE CIĄGNIE GO KU GÓRZE....
kirsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 13:28   #55
Anula80
Przyczajenie
 
Avatar Anula80
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 17
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Współczuję wszytskim wam, które straciłyście ukochanego zwierzaka. Ja tez się popłakałam, bo kocham zwierzątka jak wariat (nie raz to słyszałam).
I cieszę się, że nie tylko ja mam takiego bzika.Trzymajcie się cieplutko wszystkie!
Anula80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 13:31   #56
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ja_dziecko_z_dworca_zoo
wzruszylam sie moj piesek jest tez jest bardzo schorowany i to tylko przez moja glupote. teraz jest juz wszystko dobrze,ale wiadmo kiedy bedzie nastepny atak? trzymaj sie

co z twoja psinką??
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 13:32   #57
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez kirsza
mialam isc na zakupy a weszlam na chwilke na neta i przeczytala to i wlasnie placze... boze jak mi przykro ja tak kocham zwierzaki ze SZOK!!

rok temu stracila swinke morska na moich rekach umarla ( trafilam na glupiego weta i jej nie pomogl a dalo sie...juz nie bylo czasu jechac gdzie indziej), 3 dni lezala w domku w pudeleczku..nie zywa,,,,ja ja chodzilam glaskac , po 3 dniach ja pochowalam nie moglam sie na to zdobyc..!! teraz tez mam swinke i kroliczka tego co avatorku i nie wyobrazam znow tego przezywac jak cos im by sie stalo!! dbam o nie jak moge zeby bylo im dobrze i byly zdrowe nawet o siebie tak nie dbam jak o nie..!


o jeja.... ten kroliczek jak pluszak wygląda słodki jaka to odmiana??Aż ma sie ochote przytulic takiego!
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 15:50   #58
Leo$
Zadomowienie
 
Avatar Leo$
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 025
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez ~Carmen~
Dzisiejsze foteczki.Mozna zauważyc spuchnieta nóżke,opuchniety brzuszek i bilzne po starym nowotworze.Jej stan jest dziwny,raz jest tragedia ..spi albo piszczy cala noc,nastepnego dnia juz biega i jest ok!Cholera wie co tu robic...
Widze, ze Twoja sunia bardzo cierpi...Tak mi strasznie przykro.


Szczescie, ze ma Ciebie przy sobie. Ona wie, ze bedziesz ja trzymac za lapke, gdy nadejdzie czas, zeby pobiec na druga strone teczy



3maj sie Carmenko
Leo$ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 16:07   #59
kirsza
Raczkowanie
 
Avatar kirsza
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 471
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

moj krolis to rasa BARANEK.....mam tez swinke dlugowlosa
__________________

MIŁOŚĆ JEST WTEDY GDY JEDNO SPADA W DÓŁ A DRUGIE CIĄGNIE GO KU GÓRZE....
kirsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-19, 16:58   #60
~Carmen~
Rozeznanie
 
Avatar ~Carmen~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 699
GG do ~Carmen~
Dot.: Mój kochany piesek umiera :((

Cytat:
Napisane przez kirsza
moj krolis to rasa BARANEK.....mam tez swinke dlugowlosa

Masz więcej fotek?Wklejaj!Tak tu smutno, zakochalam sie w twoim króliczku jest poprostu słodki
__________________
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta – sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Oddam buty 39/40 wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=42300994
~Carmen~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:21.