"..no niech ktoś założy plotkowy na MM'owe offtopy:D..."

[gioseppe]

Napisane przez ferguusson

Gioseppe.. pracuje w .. hmm.. bardzo kobieco Ropie naftowej. Od strony ksiegowosci i finalizacji tranzakcji.. ale w dalszym ciagu.. specyfikacje.. paliw i smarow.. I statki..
no, ale poza tym ze to stresujace zajecie to je lubie

no to ciekawe zajecie rzeczywiscie kobiece

Napisane przez oLLeM

gioseppe - Niemieckiego się uczyłam 3 lata , i tylko potrafię powiedzieć 'Ich mag pizza und cola' Nawet nie wiem czy dobrze napisałam Wolę Angielski Ale (może kiedyś) chciała bym się uczyć Francuskiego

no prawie dobrze ale Młoda juz poprawila

Napisane przez atilda

Gioseppe
Dzieci mają 6 i 4 lata.

i jak, chwalisz sobie taka roznice wieku? czy wrecz przeciwnie? przede wszystkim na poczatku? bo teraz pewnie bawia sie razem

Napisane przez Mloda

hahaha dokładnie- jak mi ktos takiego tasiemca napisze to musze go najpierw podzielic na osobne wyrazy zeby przeczytac.
A francuski- chyba tak samo trudny jak niemiecki, bo tu masz der, die das, a tam le, li, la (nie wiem czy dobrze pisze)- i nijak sie to nie odnosi do naszego ten, ta, to... Tyle ze ładny bardzo- mam okazje słuchac go dosc czesto i taki... romantyczny

dla mnie francuski ladnie brzmial dopoki nie zaczelam sie go uczyc ale nie mialam zbyt dobrego wykladowcy wiec moze tu tkwi przyczyna, ze sie do niego zniechecilam

[Rei]

Napisane przez YenneferD

Ja kiedys byłam dwujęzycznym dzieckiem dzieki mojej Babci - od małego rozmawiała ze mna po niemiecku, a Mama po polsku. Wynik była taki, ze w obu jezykach śmigałam aż miło. A potem w wyniku róznych sytuacji życiowych przestałam sie niemieckiego uczyc, Mama nie dopilnowała, i teraz ani be ani me ani kukuryku Czasami mi sie cos uda ze słuchu zrozumieć, ale zeby coś powiedzieć to masakra, mimo iż ponad rok temu zrobiłam sobie kurs niemieckiego to nic mi to nie dało. A faktycznie francuski to piekny jezyk, i gramatyka wcale nie taka trudna, tylko ta wymowa dla mnie była przegieta

ja jako mała pyza mówiłam po francusku aż wróciłam do PL i tak od 7-8 roku życia zaczęło to zanikać.. dokładnie tak jak Ty kiedy słyszę jakieś dane zdanie w tym języku.. zrozumiem, ale z odpowiedzią trudno hehe. Zostały mi z tego pojedyncze słowa/stwierdzenia/zdania

[emalia30]

witam sie ponownie z wami

dzis pogoda byla cuuudna,ponad 2 godz spedzilam w parku z synkiem i gdyby nie fakt,ze zupa w domu zostala w pol drogi i podlogi do wymycia to pewnie bym jeszcze posiedziala
w slonku termometr wskazywal ponad 15 stopni
ale w cieniu bylo zimno i jak jeszcze zawialo to az nieprzyjemnie
Madziu centrum w taka pogode to grzech wrecz
po sklepach nie chodze ,bo brak finansow
dzis przyszedl rachunek nasz pierwszy za prad na tym nowym mieszkaniu za 2 m-ce i poltora tyg i zepsul mi nastroj mimo tego slonka
koszmar jakis,pecha mamy co do rachunkow w kazdym miejscu
inni maja wrecz tropiki w domach a rachunki polowe mniejsze a u nas cieplo,cieplej niz tam gdzie bylas,ale zeby 524 euro
ehhh
no i patrz Tz poszedl do pracy by zaplacic za rachunki i wynajecie
kiedy sie cos ruszy.....
moje dorabianie jest na zycie

atilda zapomnialam ci pogratulowac stanu
fajnie,trojeczka bedzie ,masz coreczki tak?czy mi sie cos pomylilo
wiesz tyle tutaj jest pisane,ze sie gubie nie raz a staram sie czytac na bierzaco wszystko

Ollemku dasz rade,dasz
malo kto zdaje za 1 razem,wiec sie czasem nie zniechecaj,ale przy tym tez nie ma reguly

jezyki - uczylam sie w liceum i niemieckiego i angielskiego i nie wiem ale dla mnie niemiecki nie jest milym wcale dla ucha
jest koszmarny,jak taki szczekot buldoga i to taki twardy jezyk - koszmar!
wiec ja sie dolacze do grupy nielubiacych go

wole angielski a w ogole to marzy mi sie wlasnie nauczyc francuskiego
oj muzyka dla moich uszu

Malinka nie dziekuj kochana,nie masz za co
po to tutaj jestesmy tez miedzy innymi prawda?
nie ma co sie zalamywac o ile zdrowie dopisuje to jest dobrze,bez zdrowia nawet nie wiem jaki luz,jaki majatek to nic nie jest w stanie cieszyc

u mnie dzis pomidorowka z ryzem i makaronem (lubie takie mixy) znudzily mi sie juz zwykle zupki,wiec kombinuje,lubie gotowac nie powiem,piec ciasta,ale
tez czasami jasny szlak mnie trafia jak mam cos wymyslec na obiad
siedze ponad rok a dokladnie w maju 22 bedzie 2 lata jak siedze w domu
wiec znam co to znaczy ,czesto bylo,ze popadalam w stany depresyjne
zwlaszcza jak Natanek byl malusi,karmienie,nieprzes pane noce,Tz pracowal wiec nie moglam na niego liczyc ,jako kierowca musial odpoczac-pozniej ryzykownie jezdzic
sama z dala od najblizszych
tata w tym czasie tez umieral z m-ca na m-ac bylo go mniej
a ja nie moglam nic zrobic,siedzialam na wyspie i wylam do poduszki
nawet dalam ogloszenia na wszelkie fora,by znalezc taka duszyczke jak ja
mamusie z dzieckiem samotna na ploteczki,radosci i smuteczki
i odezwala sie wlasnie ta Gosia ,ktorej malutka bawie byla wtedy w ciazy w polowie

kurcze nie wiem co jeszcze pisac

Sylwia szkoda,ze nie dostalas tego etatu

Kasia super,kciuki sie przydaly

Młoda zgodze sie,ze na obczyznie trzeba sie niezle na.......c by miec
czesto ci co zostali w Pl albo w ogole sie nie ruszyli nigdzie poza granice kraju mysla,ze euro lezy wszedzie na ulicach
ze nie wiadomo jakie sie kokosy ma
ale nawet jesli ktos ma lepiej,udalo sie komus cos przez to osiagnac,bo przeciez wyjechalismy wszyscy nie dla zabawy a poprawy bytu ( tam mysle) ,Pl tego nam nie dala to jakim kosztem wszystko to co sie ma,do czego sie doszlo zostalo osiagniete?...wyzeczenia, nieprzespane noce,głod nie raz i brak miejsca na nocleg,ponizanie,wszystko to trzeba bylo przejsc by sie jakos utrzymac i nie dac za wygrana
tacy zostali,inni sie poddali i wrocili
ciezej jest teraz niz 6 lat temu na pewno
ale my z Tz tez zwolnilismy,teraz nawet nie daloby sie tak jak wtedy pracowac z przerwa paru godzin tylko
jest dom,dzieci-jest rodzina,ktora jest teraz najwazniejsza
ale nadzieja tez jest,ze w koncu sie poprawi wszystko ktoregos dnia
przeciez nie mozna ciagle isc pod wiatr prawda?

wybaczcie jak kogos pominelam

[kkaska86]

Napisane przez emalia30

czesto ci co zostali w Pl albo w ogole sie nie ruszyli nigdzie poza granice kraju mysla,ze euro lezy wszedzie na ulicach

zgadzam się z Tobą, mam ciocię w Niemczech, jak przyjeżdza do Pl, to ludzie patrzą z zazdrością, bo ma się niby lepiej w tych "dojczlandach", a o tym co musiała przejść ze swoją rodziną, by żyć na średnim poziomie (nie super wypaśnym luksusowym), to mało kto wie...

oLLeM w tym natłoku inf chyba Cię przegapiłam teraz ja trzymam kciuki za Ciebie

a teraz przedstawię Wam twórczość mojego wiecznie żartującego TŻ oto miś Sagi na mojej lodówce jako M. Jackson i This is it

[emalia30]

Napisane przez kkaska86

zgadzam się z Tobą, mam ciocię w Niemczech, jak przyjeżdza do Pl, to ludzie patrzą z zazdrością, bo ma się niby lepiej w tych "dojczlandach", a o tym co musiała przejść ze swoją rodziną, by żyć na średnim poziomie (nie super wypaśnym luksusowym), to mało kto wie...

a teraz przedstawię Wam twórczość mojego wiecznie żartującego TŻ oto miś Sagi na mojej lodówce jako M. Jackson i This is it

no niestety
jestesmy narodem zawistnym i zadrosnym
kto nigdy nigdzie nie byl za chlebem dalej niz jego nos to niech lepiej sie nie odzywa,bo tacy ludzie nie maja pojecia ile co kosztuje
wydaje sie ,ze zarabiasz tyle w euro ,ze masz milony na koncie
a zycie jest pewnie za free
ja uwazam,ze przelicznik jest prosty 1:1 - 1 euro jak 1 zł ,tyle


a Tz ma widze poczucie humorku

[xXxFryciaxXx]

Napisane przez Mloda

Haha . Moze sie przydac jezyk jako mowa obca, czy ten wycwiczony jezyk?....
Przepraszam, nie mogłam sie powstrzymac

hi hi rzeczywiście tak napisałam ale wiesz wyćwiczony też się przyda

[atilda]

Gioseppe mi taka różnica odpowiadała, przede wszystkim ze względu na dzieciaki-świetnie się razem wychowują, uczą i bawią-chociaż bez awantur się nie obeszło-ale żyć bez siebie nie mogą! A teraz jeszcze jak wychodzą do przedszkola to całują brzuszek-i to jest słodkie!

Emilia ,mam parkę-Matylda i Dominik, a teraz jeszcze nie wiemy co będzie bo nie chce się nam pokazać na USG-wolałabym dziewczynkę, bo Dominik dał nam strasznie popalić-po prostu był chory, co dwa tygodni szpital, specjalna dieta itp. Dlatego nie poszłam do pracy! Ale jest już ok!

A tak wogóle to w przyszłym roku chcę jeszcze iść do szkoły!

[emalia30]

Napisane przez atilda

A teraz jeszcze jak wychodzą do przedszkola to całują brzuszek-i to jest słodkie!

Emilia ,mam parkę-Matylda i Dominik, a teraz jeszcze nie wiemy co będzie bo nie chce się nam pokazać na USG-wolałabym dziewczynkę, bo Dominik dał nam strasznie popalić-po prostu był chory, co dwa tygodni szpital, specjalna dieta itp. Dlatego nie poszłam do pracy! Ale jest już ok!

A tak wogóle to w przyszłym roku chcę jeszcze iść do szkoły!

oj wiem,słodkie na pewno

wspolczuje problemow z synkiem
to jak masz parke to super bedzie niespodzianka
juz nie dowiaduj sie,poczekaj ,z tego co pamietam do mety juz niedaleko

do szkoly idz,trzymam za to mocno!

[kkaska86]

Napisane przez atilda

A tak wogóle to w przyszłym roku chcę jeszcze iść do szkoły

podziwiam, popieram i powodzenia
i gratuluję ciąży to musi być piękny widok jak Twoje maluchy całują brzuszek mam nadzieję że nie będą zazdrosne jak się urodzi, wiem że czasami to jest kłopot, jak sobie z tym radzisz?
mój instynkt już wyje o maleństwa, ale jeszcze nie czas

PS mam siostrę Dominikę, niezłe ziółko

[rapifen]

jezu mam dziś strasznie beznadziejny dzień, mam ochotę rozwalić sobie łeb o ścianę...

[emalia30]

Napisane przez rapifen

jezu mam dziś strasznie beznadziejny dzień, mam ochotę rozwalić sobie łeb o ścianę...

tylko bez przemocy tam prosze!!!
co sie dzieje ? moze @ ,przed,po?
nie zgaduje,poddaje sie
wyrzuc to z siebie!

[atilda]

Napisane przez kkaska86

podziwiam, popieram i powodzenia
i gratuluję ciąży to musi być piękny widok jak Twoje maluchy całują brzuszek mam nadzieję że nie będą zazdrosne jak się urodzi, wiem że czasami to jest kłopot, jak sobie z tym radzisz?
mój instynkt już wyje o maleństwa, ale jeszcze nie czas

PS mam siostrę Dominikę, niezłe ziółko

Zazdrość jest nieunikniona ale przygotowujemy ich po malutku do tego, że będzie dzidzia-zwłaszcza młodszego Dominika, ale on już powtarza, że musi wszystko robić sam i dobrze się zachowywać, bo przecież będzie starszym bratem!!!

A te Dominiki-męskie i żeńskie to żeczywiście niezłe łobuzy!

Ja zdecydowałam się na dzieci i małżeństwo jak już się wyszalałam i po prostu poczułam, że już czas! Miałam wtedy 26 lat.

[kkaska86]

Napisane przez atilda

Ja zdecydowałam się na dzieci i małżeństwo jak już się wyszalałam i po prostu poczułam, że już czas! Miałam wtedy 26 lat.

ja się zdecydowałam na małżeństwo w sierpniu br a na dzieci też "planuję" jak będę mieć 26

rapifen wyrzuć to z siebie to pomaga, pamiętaj że po każdej burzy wychodzi słońce :kwiatek:

[emalia30]

Napisane przez atilda

Zazdrość jest nieunikniona ale przygotowujemy ich po malutku do tego, że będzie dzidzia-zwłaszcza młodszego Dominika, ale on już powtarza, że musi wszystko robić sam i dobrze się zachowywać, bo przecież będzie starszym bratem!!!

bedzie na pewno czasami,ale przyzwyczaja sie
poza tym widze,ze sam jego stosunek do tego ,ze nie bedzie juz ten najmlodszy a starszy jest w pewnym stopniu dopingiem
a tak od siebie dodam,ze 4 lata to juz nie jest takim maluszkiem
tutaj w Irl dzieci zaczynaja szkole od 4 lat wlasnie
i moj Kacper tutaj tak zaczal,z dziecinstwa nici
mial ksiazki,zeszyty,tornister itd
uczyl sie alfabetu,cyferek itd
nie byla to typowa pl zerowka,nie mylic sobie
od 9:20 do 14 siedzial w szkole a pozniej byl w internacie tez pomiedzy dziecmi ,ktore tylko po ang mowily
tutaj tez jest jeden z przykladow jak to sie ma bedac na emigracji
rodzice od rana do wieczora w pracy a dziecko nie dosc,ze miedzy obcymi to jeszcze na obczyznie
final jest taki,jestem dumna z niego bardzo ,ang zna perfekt,nie rozrozni go z `tubylcami`-akcent wszystko jak oni
nauka super mu idzie
w tym roku ( z tytulu,ze nigdy nie byl w polskiej szkole) poszedl do Pl szkoly ,wiekowo powinien byc w 4 klasie,zaczal od 3
ale po niecalym polroczu przeszedl do swojej grupy wiekowej,wyniki w szkole byly tak super
nasza praca ( napieramy bardzo na jego edukacje,czyta codziennie polskie ksiazki i pisze nam z tego wypracowania) dala super rezultaty
to tak od siebie
nie martw sie wiec,starsza zrozumie na pewno szybciej ale i on poradzi sobie i na pewno bedzie super bratem

[ch0colate]

Wiecie zazdroszcze Wam troszeczke tych Waszych pociech, mężów.. jamusiałam bardzo szybko dorosnąć i może przez to tak mnie ciągnie do macierzyństwa, do założenia rodziny... a to jeszcze tyle lat... dopiero zaręczyny planujemy..ale dobre chociaż to

[kkaska86]

Napisane przez chocolate

Wiecie zazdroszcze Wam troszeczke tych Waszych pociech, mężów.. jamusiałam bardzo szybko dorosnąć i może przez to tak mnie ciągnie do macierzyństwa, do założenia rodziny... a to jeszcze tyle lat... dopiero zaręczyny planujemy..ale dobre chociaż to

od zaręczyn do ślubu już niedaleko moje miały miejsce 11.11.2008, do ślubu miałam wtedy prawie dwa lata... ani się obejrzałam a zostało pół roku

a tak z innej beczki...
korzystałyście z tych promocji? http://www.rossnet.pl/okazja_dnia
jeśli nie, to polecam, wystarczy tylko się zarejestrować, mi się udało kupić parę fajnych rzeczy

[sylwia532]

z dziećmi radzę się nie spieszyć tak tak pisze to ja mama

ja musiałam dorosnąć w wieku 19 lat-być opiekunką zbuntowanego brata,kobietą uczącą się i prowadzącą dom........życie......... .i dookoła wszyscy trąbią ,,jaka ja dzielna,twarda babka,,a to ma się nijak do mnie

[ch0colate]

Napisane przez kkaska86

od zaręczyn do ślubu już niedaleko moje miały miejsce 11.11.2008, do ślubu miałam wtedy prawie dwa lata... ani się obejrzałam a zostało pół roku

a tak z innej beczki...
korzystałyście z tych promocji? http://www.rossnet.pl/okazja_dnia
jeśli nie, to polecam, wystarczy tylko się zarejestrować, mi się udało kupić parę fajnych rzeczy

Tak, tyle że i do zaręczyn trzeba dobrnąć Na razie jestesmy na etapie rozmwiania i oglądania pierścionków, ale TŻ twierdzi, że jeszcze czas.. także to planowanie na razie pozstaje w naszych głowach, że tak to ujmę

[kitek85]

ja się z wami tak nie bawię!
nie było mnie raptem....chwilę a tu już tyle tego się nazbierało??? przecież ja będę nadrabiać cały miesiąc gaduły jedne!!!!

[sylwia532]

no tak z tym wątkiem to raczej na bierząco

[kitek85]

musiałabym tu siedzieć dzień i noc
no work no sleep no eating
plotkary

[karoleena]

Czesc! Ufff! Godzine mi zajelo, ale nadrobilam zaleglosci w czytaniu...I wez tu czlowieku pojdz do pracy ( ja jestem w grupie Wizazanek zagranicznych, pracujacych i planujacych zabrzuszkowanie, to tak nawiazujac do Waszych wypowiedzi dzisiejszych)
Teraz kilka zagadnien z roty :

Napisane przez Mloda

Karoleena co czytasz ciekawego? Hehe, teraz to juz mi sie bedziesz z ksiazkami kojarzyc- no i ziemniakami i smietana ... dalej mnie to rozwala .
Musisz mi koniecznie cos o tych cieniach illamasqua (mam nadzieje ze nie pomieszalam nic w nazwie) napisac . Kolory sa zabojcze. To paletki czy pojedyncze? Jak paletki to zrob zdjecie plosie

Chyba o niczym nie zapomniałam

Mloda

A propos Illamasqua: mam tylko dwa kolory jak narazie, ale potwierdzam, sa fajne, doobrze napigmentowane, trwale. Zalaczam zdjecie (to te dwa prostokatne, podpisane)

Ksiazki:
Teraz koncze ksiazki Martiny Cole ''Runaway'', w ogryginale, po angielsku (dumna z siebie jestem, bo przez pierwsza anglojezyczna ksiazke brnelam dwa miesiace, teraz juz rownie dobrze sie czyta, jak po naszemu) .Polecam ta autorke! Jej ksiazki sa osadzone w realiach angielskiego polswiatka- prostytucja, narkotyki, przestepstwa itp (moj TZ (moja nazwa: Narzeczek, smieje sie ze mnie, ze czytam wszystko co mi wpadnie w rece, byle bylo o wykolejencach ) Tej autorki swietne sa tez : The Take, Faceless, The Game (tyle poki co zdazylam, wszystkie polecam!)

Cos polskiego: Najnowsza Janusza Leona Wisniewskiego (tego od ''Samotnosci w sieci'')--- ''BIKINI'' - swietna!!

Jak skoncze Martine, to czeka na mnie kilka klasykow, zamowionych za grosze z ''pickabook'' m.in ''Idiota''- Dostoyewskiego.

A co czytaja teraz Wizazanki Makijazowe??? (oprocz plotek Wizazu )

Napisane przez olivia7

Czesc gaduły nooo fajny wątek ja sie własnie odchudzam z piwkiem przed kompem i planuje oglądnąc My name is Khan to i ja sie pochwale moim 4,5 letnim synalkiem

Piekny syn!!! Jakie ladne zdjecie!
I jak film??? w mojej ocenie ma 5/5! Co za emocje!:mdleje

Napisane przez Ishikawa

Dzieci ? To ja poprosze drugiego żółwia
Ja od stycznia w domu siedze, mialam nafajneijsza prace pod sloncem,ale bez szans na przedluzenie. Teraz 15 mam rozmowe w Skarbówce trzymajcie wie kciukasy dziewczyny

Gdzie uciekasz! I na Ciebie przyjdzie pora Trzymam kciuki za rozmowe kwalifikacyjna!!

Napisane przez oLLeM

gioseppe - Niemieckiego się uczyłam 3 lata , i tylko potrafię powiedzieć 'Ich mag pizza und cola' Nawet nie wiem czy dobrze napisałam Wolę Angielski Ale (może kiedyś) chciała bym się uczyć Francuskiego

Nie cierpie niemieckiego! W liceum tak ''fikalam'' na zajeciach (nauczycielki po prostu nie znosilam), ze prawie bym dzieki temu dwa razy 3 klase robila Mialam poprawke we wrzesniu, i tak sie w wakacje zawzielam i nauczylam, ze jeszcze z rozpedu mature pozniej z niemieckiego zdawalam Ale teraz nie pamietam nic, nie utrwalam, wole angielski, hiszpanski (tu musze przysiasc, bo rok sie uczylam, swietny jezyk!)...wole kazdy inny niz niemiecki

Napisane przez atilda

A co myślicie o języku hiszpańskim-to dopiero cudo, chciałabym się go nauczyć!

Zgadzam sie! Swietny! musze poszukac jakis kursow online, zeby poszlifowac

[rapifen]

Napisane przez emalia30

tylko bez przemocy tam prosze!!!
co sie dzieje ? moze @ ,przed,po?
nie zgaduje,poddaje sie
wyrzuc to z siebie!

Hehe przed
Zdecydowałam się być organizatorem pewnej imprezy w celach zarobkowych.
Sponsorzy chyba myślą że znajdą przyzwoity klub w trójmieście za 1000 zł.
Najtańsze takie "techno groty" są za 1300 chrystepanie pracować z takimi żyłami to po prostu

A co myślicie o języku hiszpańskim-to dopiero cudo, chciałabym się go nauczyć!

Si, a mi me gusta espanol Pero es muy dificil...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Nie cierpie niemieckiego! W liceum tak ''fikalam'' na zajeciach (nauczycielki po prostu nie znosilam), ze prawie bym dzieki temu dwa razy 3 klase robila Mialam poprawke we wrzesniu, i tak sie w wakacje zawzielam i nauczylam, ze jeszcze z rozpedu mature pozniej z niemieckiego zdawalam Ale teraz nie pamietam nic, nie utrwalam, wole angielski, hiszpanski (tu musze przysiasc, bo rok sie uczylam, swietny jezyk!)...wole kazdy inny niz niemiecki

podzielam nienawiść do niemieckiego, wybierałam liceum pod kątem "byle-nie-niemiecki"
ten język powinien spłonąć, zginąć w czeluściach piekielnych...

[gioseppe]

Napisane przez atilda

Ja zdecydowałam się na dzieci i małżeństwo jak już się wyszalałam i po prostu poczułam, że już czas! Miałam wtedy 26 lat.

to tak jak ja

hej czesc i czołem!

[sweetpinky]

Wróciłam i nadrobiłam a teraz mogę iść grzecznie spać bo padnięta jestem strasznie ale dzięki temu czuję, że żyję

[Mloda]

Karoleena nazwisko zapisalam, dziekuje .
A o "samotnosci..." to mi nic nie mow nawet- nie mam niestety w formie ksiazki, tylko audiobooka- zgrałam sobie na mp3, chodziłam po ulicach, pracowałam i "czytałam"- a wyłam przy tym jak bobr, az apuchniete oczy miałam. Zebys Ty widziała jak sie ludzie gapili...

Teraz przerabiam "Millennium" Stieg'a Larsson'a- kapitalna . Polecam bardzo bardzo. Na blogu napisałam krótka notke na temat 1 czesci.

EDIT: Zapominalska sie ostatnio zrobiłam, albo po prostu nie ogarniam tego watku hehe.
dziekuje za zdjecia cieni, piekne sa

Ach no i polecam ksiazki Douglas'a Preston'a i Lincoln'a Child'a o dedektywie Pendergascie- jest ich cała seria- kapitalne kryminały ze złozona akcja, rozwiazanie ich wymaga umiejetnosci dedukcji na poziomie Sherlock'a Holmes'a.
(mam wrazenie ze jakos nie po polsku dzisiaj sie wypowiadam )

[ewciaa82]

Myslalam,ze dopoki nie mam internetu na codzien to sobie chociaz poczytam o czym wy sobie tutaj plotkujecie ale juz po pierwszym dniu zgubilam sie I nie wiem czy pozniej nadrobie zaleglosci. To ja tylko cos od siebie dodam. Dzieci nie mam,nie planujemoze kiedys sie z tej ogolnej niecheci wylecze:-(szczerze....mam nadzieje,ze ktoregos dnia obudze sie I powiem:
"jestem gotowa I chce byc mamusia".

[atilda]

Rapifen ty mnie tu nie dołuj, kiedy ja tak będę sobie po hiszpańsku nawijać?! A swoją drogą to podobno prosty język i polacy szybko się go uczą! Ja też kiedyś w końcu sie wezmę

A 26lat to było tak akurat-już wyimprezowana, nocne balangi już nie dawały takiego kopa no i już po studiach-więc najlepsze lata za sobą!

[sylwia532]

czytam czytam dużo-thrillery i kryminały,ale tylko w języku ojczystym
Tż mi książek nie kupuje w prezencie bo wtedy nie ma mnie-wyłączam się całkowicie na 2 nocki,

[rapifen]

Rapifen ty mnie tu nie dołuj, kiedy ja tak będę sobie po hiszpańsku nawijać?! A swoją drogą to podobno prosty język i polacy szybko się go uczą! Ja też kiedyś w końcu sie wezmę

Jest prościutki "do momentu" gdy wchodzi się na wyższe schody gramatyki (tj przy maturze rozszerzonej) zaczyna się mały kosmos
Przez pierwsze 3-4 lata = bajka