Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ X

[grazkako]

Napisane przez anula_ga

nie wiem, o którym piszesz, ale jeśli ten różany z italchile to chyba zrobiłaś błąd zużyłam parę próbek i bardzo mi pasował.
lotion miodowy na pierwszy niuch pachnie... dziwnie , ale na skórze robi się bardzo przyjemny

tak popłynąć to ja rozumiem



nie spieszy mi się warto czekać

Domówiłam krem podoczny

[anula_ga]

Napisane przez grazkako

Domówiłam krem podoczny

szalona Kobieta
Mam nadzieję, że i Tobie się spodoba - na mnie fajnie działał. Nie jest zbyt ciężki, na ciepłe dni w sam raz. Ładnie wygładza.

[natkaa]

O jakim serum Declare mówicie, poproszę linka, bo jak zwykle jestem opóźniona, a widzę, że mam co nadrabiać, bo nie próżnujecie

[Korah]

Napisane przez Tatoonka

Korah serum ma konsystencję bardziej wodnistą niż phenome, ale kropla wystarcza na całą twarz.

Napisane przez natkaa

O jakim serum Declare mówicie, poproszę linka, bo jak zwykle jestem opóźniona, a widzę, że mam co nadrabiać, bo nie próżnujecie

Nadrób koniecznie Może o to chodzi, bo Tatoonka pisała, że jakieś balansujące w nazwie: http://www.sklep.bio-med.pl/skinatura-sos-serum.html , nie mam pewności, ale w tk na pewno było tańsze.



Czy miałyście ten olejek z róży do twarzy z Herbfarmacy? Właśnie się z nim noszę, fajny nawet Wygładził, rozświetlił, nawilżył. Ale chyba jednak dwufazówka różana AMB lepsza, a już na pewno w zapachu. Nie wiem, zobaczę jak parę razy popróbuję. Jest dość ciężki, jak dla tłustej cery.

[natkaa]

Napisane przez Korah

Nadrób koniecznie Może o to chodzi, bo Tatoonka pisała, że jakieś balansujące w nazwie: http://www.sklep.bio-med.pl/skinatura-sos-serum.html , nie mam pewności, ale w tk na pewno było tańsze.

Dziękuję

Tylko co to oznacza: "organiczny src-complex ™"? Jestem staroświecka i zwykłe INCI bym wolała

[anula_ga]

Napisane przez natkaa

O jakim serum Declare mówicie, poproszę linka, bo jak zwykle jestem opóźniona, a widzę, że mam co nadrabiać, bo nie próżnujecie

zajrzyj do mnie na bloga a wszystko się wyjaśni

[sylwiusaka]

Witajcie, super zakupy dziewczyny.

Dwa dni temu zrobiłam sobie tonik octowy, a od wczoraj "robi się" w lodówce tonik cytrynowo - octowy (podobno ma działać jeszcze lepiej), na który trzeba jeszcze poczekać dwa tygodnie .
Efekty po toniku są super, buzia odświeżona, gładka, dobrze działa na wszelkie niespodzianki. Mógłby jeszcze wpłynąć na zmniejszenie przetłuszczania i zmniejszyć te okropne pory na czole i przy nosie. Zapach do przyjemnych nie należy, ale szybko wietrzeje i warto się przemęczyć tą chwilę.

Kupiłam ostatnio kilka rzeczy, ale żadna z nich mnie nie zachwyciła.

Szampon Tea Tree wzięłam ze względu na mega przetłuszczającą się ostatnio skórę głowy, po umyciu włosy u nasady są ok, ale za to przesuszone na długości, więc do częstego stosowania u mnie odpada. Zapach dość fajny, świeży, mimo że czuć olejek z drzewa herbacianego .

Deo No - Germs niestety spływa spod pachy po psiknięciu i trochę za długo trzeba czekać aż wyschnie. Jest prawie bez zapachu, to na +, bo można poprawić działanie innym deo.

Deo Tea Tree dla tż - no tutaj zapach olejku herbacianego zdecydowanie mocniejszy. Aloesowego po jakimś czasie nie chciał używać, bo podobno zapach coś mu nie pasował, to ciekawe co powie na ten .

Balsam Dead Sea - chyba najlepszy nabytek z tych zakupów. Lekki, dość szybko się wchłania, ciekawy zapach, dobry na lato.

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

Witajcie, super zakupy dziewczyny.

Dwa dni temu zrobiłam sobie tonik octowy, a od wczoraj "robi się" w lodówce tonik cytrynowo - octowy (podobno ma działać jeszcze lepiej), na który trzeba jeszcze poczekać dwa tygodnie .
Efekty po toniku są super, buzia odświeżona, gładka, dobrze działa na wszelkie niespodzianki. Mógłby jeszcze wpłynąć na zmniejszenie przetłuszczania i zmniejszyć te okropne pory na czole i przy nosie. Zapach do przyjemnych nie należy, ale szybko wietrzeje i warto się przemęczyć tą chwilę.

Kupiłam ostatnio kilka rzeczy, ale żadna z nich mnie nie zachwyciła.

Szampon Tea Tree wzięłam ze względu na mega przetłuszczającą się ostatnio skórę głowy, po umyciu włosy u nasady są ok, ale za to przesuszone na długości, więc do częstego stosowania u mnie odpada. Zapach dość fajny, świeży, mimo że czuć olejek z drzewa herbacianego .

Deo No - Germs niestety spływa spod pachy po psiknięciu i trochę za długo trzeba czekać aż wyschnie. Jest prawie bez zapachu, to na +, bo można poprawić działanie innym deo.

Deo Tea Tree dla tż - no tutaj zapach olejku herbacianego zdecydowanie mocniejszy. Aloesowego po jakimś czasie nie chciał używać, bo podobno zapach coś mu nie pasował, to ciekawe co powie na ten .

Balsam Dead Sea - chyba najlepszy nabytek z tych zakupów. Lekki, dość szybko się wchłania, ciekawy zapach, dobry na lato.

Szkoda, że nieudane zakupy, a tonikiem mnie zaciekawiłaś, znajdę gdzieś przepis

Ja się zakochałam w kolagenie, na razie nie daje jakiegoś efektu odmłodzenia o 10 lat, ale jest dziwne uczucie, on w ogóle nie nawilża, ale ogólne nawilżenie skóry znacznie mi się poprawiło i to na 100% po nim, bo nic innego nie nakładam na twarz od paru dni, poza jednorazową aplikacją olejku i tym, czego używam od dawna. Bardzo dobrze trzyma sebum w ryzach, dziś pół dnia spędziłam w upale i po powrocie do domu miałam uczucie, że moja twarz jest spocona i okropnie tłusta i na pewno się świeci jak wiadomo co Po spojrzeniu w lustro jednak wielkie zaskoczenie, buzia matowa, bije co prawda blaskiem, ale takim naturalnym, pory też w normalnym rozmiarze Po nałożeniu przez jakieś 2 minutki jest uczucie ściągnięcia, ale leciutkie (dalekie w latach świetlnych od ściągnięcia aloesowego) i wrażenie przesuszenia, jak się spojrzy, ale to mija po kilku minutach i buzia jest nawilżona i bardzo zdrowo wygląda. Zauważyłam też, że zbledły mi cienie pod oczami.

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

Szkoda, że nieudane zakupy, a tonikiem mnie zaciekawiłaś, znajdę gdzieś przepis

Ja się zakochałam w kolagenie, na razie nie daje jakiegoś efektu odmłodzenia o 10 lat, ale jest dziwne uczucie, on w ogóle nie nawilża, ale ogólne nawilżenie skóry znacznie mi się poprawiło i to na 100% po nim, bo nic innego nie nakładam na twarz od paru dni, poza jednorazową aplikacją olejku i tym, czego używam od dawna. Bardzo dobrze trzyma sebum w ryzach, dziś pół dnia spędziłam w upale i po powrocie do domu miałam uczucie, że moja twarz jest spocona i okropnie tłusta i na pewno się świeci jak wiadomo co Po spojrzeniu w lustro jednak wielkie zaskoczenie, buzia matowa, bije co prawda blaskiem, ale takim naturalnym, pory też w normalnym rozmiarze Po nałożeniu przez jakieś 2 minutki jest uczucie ściągnięcia, ale leciutkie (dalekie w latach świetlnych od ściągnięcia aloesowego) i wrażenie przesuszenia, jak się spojrzy, ale to mija po kilku minutach i buzia jest nawilżona i bardzo zdrowo wygląda. Zauważyłam też, że zbledły mi cienie pod oczami.

Dam tż . Przepis wzięłam z tego wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=72028 (strona 1, post 13), octu dałam tak 1/3, reszta wody. A cytrynowy jest na stronie 4 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=72028&page=4, post 116. Ja zrobiłam z jedej cytryny i 1 łyżki octu, żeby sprawdzić czy u mnie w ogóle się sprawdzi.

Ale kusisz tym kolagenem , podasz linka do niego?

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

Dam tż . Przepis wzięłam z tego wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=72028 (strona 1, post 13), octu dałam tak 1/3, reszta wody. A cytrynowy jest na stronie 4 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=72028&page=4, post 116. Ja zrobiłam z jedej cytryny i 1 łyżki octu, żeby sprawdzić czy u mnie w ogóle się sprawdzi.

Ale kusisz tym kolagenem , podasz linka do niego?

http://www.bingospa.eu/pl/p/33-TANIE...ZASTOSOWAN/289

Najtańszy z dostępnych na rynku obecnie. Trzeba go trzymać po otwarciu w lodówce, ale na tę porę roku, to jak zbawienie. Plusem jest, że wysyłają paczki bardzo szybko, moje zakupy (pobraniowe) wysłali 2 godziny po złożeniu zamówienia. Ciekawi mnie czy różni się jakoś od innych firm np Colway. Ale Colway chyba nie ma 100% kolagenu, tylko chrzczony , a jeśli ma to cenowo makabra pewnie. Nie ma co oczekiwać luksusów od marki Bingo, brak np dozownika, ale do samego kolagenu nie mam żadnych zastrzeżeń, jak na razie. Na pewno dam znać, czy te wszystkie obietnice to nie jakieś brednie, tylko wszędzie piszą, że efekty będą widoczne po dłuższym czasie stosowania. Na opakowaniu jest adnotacja, że to produkt profesjonalny.

Z chęcią tego toniku spróbuję. Ocet ogólnie jest bardzo dobry, polecany do leczenia różnych schorzeń, wyciąga siniaki, jak się gdzieś człowiek potłucze, i to takie duże i krwiste Wystarczy 10 minut okład i następnego dnia siniak jest prawie niewidoczny i nie boli.

[anula_ga]

Napisane przez sylwiusaka

Witajcie, super zakupy dziewczyny.

Dwa dni temu zrobiłam sobie tonik octowy, a od wczoraj "robi się" w lodówce tonik cytrynowo - octowy (podobno ma działać jeszcze lepiej), na który trzeba jeszcze poczekać dwa tygodnie .
Efekty po toniku są super, buzia odświeżona, gładka, dobrze działa na wszelkie niespodzianki. Mógłby jeszcze wpłynąć na zmniejszenie przetłuszczania i zmniejszyć te okropne pory na czole i przy nosie. Zapach do przyjemnych nie należy, ale szybko wietrzeje i warto się przemęczyć tą chwilę.

Kupiłam ostatnio kilka rzeczy, ale żadna z nich mnie nie zachwyciła.

Szampon Tea Tree wzięłam ze względu na mega przetłuszczającą się ostatnio skórę głowy, po umyciu włosy u nasady są ok, ale za to przesuszone na długości, więc do częstego stosowania u mnie odpada. Zapach dość fajny, świeży, mimo że czuć olejek z drzewa herbacianego .

Deo No - Germs niestety spływa spod pachy po psiknięciu i trochę za długo trzeba czekać aż wyschnie. Jest prawie bez zapachu, to na +, bo można poprawić działanie innym deo.

Deo Tea Tree dla tż - no tutaj zapach olejku herbacianego zdecydowanie mocniejszy. Aloesowego po jakimś czasie nie chciał używać, bo podobno zapach coś mu nie pasował, to ciekawe co powie na ten .

Balsam Dead Sea - chyba najlepszy nabytek z tych zakupów. Lekki, dość szybko się wchłania, ciekawy zapach, dobry na lato.

za zakupy
ja też od paru dni używam tonik octowy

[Sicilia]

sylwiusaka właśnie rozważałam zakup tego dezodorantu dr organic tea tree dla siebie Czy ten zapach nie jest jednak zbyt męski?

anula szkoda, że declare wycofują z rynku. To, co jest w TK Maxx to niestety niesprzedane zapasy. Przynajmniej w Polsce już ma nie być tej ekologicznej linii

A to moje nowe nabytki:
1) szampon jabłkowy lavera - świetny na lato
2) odżywka arganowa do włosów dr. organic - rewelacyjna, dziękuję anuli za rekomendację
3) olejek do demakijażu clochee - zakupiłam w uroczym stacjonarnym sklepie w moim rodzinnym Szczecinie. Miło patrzeć, jak dwie pasjonatki kosmetyków naturalnych założyły własną firmę i produkują w Polsce takie fajne kosmetyki. Olejek zmywa tusz do rzęs i w ogóle nie szczypie w oczy.
4) krem wielofunkcyjny do suchej skóry Weleda - po jednym użyciu znika z łokci "skóra żółwia"
5) krem pod oczy bezzapachowy santaverde - szybko się wchłania, ale nie jest wcale taki lekki, bogaty, treściwy, dla 30stek+ w sam raz
6) moje ulubione mydło aleppo, tym razem w wersji z olejkiem z róży damasceńskiej - jeden z nielicznych zapachów, które mnie wciąż uwodzą.

[anula_ga]

Napisane przez Sicilia

sylwiusaka właśnie rozważałam zakup tego dezodorantu dr organic tea tree dla siebie Czy ten zapach nie jest jednak zbyt męski?

anula szkoda, że declare wycofują z rynku. To, co jest w TK Maxx to niestety niesprzedane zapasy. Przynajmniej w Polsce już ma nie być tej ekologicznej linii

A to moje nowe nabytki:
1) szampon jabłkowy lavera - świetny na lato
2) odżywka arganowa do włosów dr. organic - rewelacyjna, dziękuję anuli za rekomendację
3) olejek do demakijażu clochee - zakupiłam w uroczym stacjonarnym sklepie w moim rodzinnym Szczecinie. Miło patrzeć, jak dwie pasjonatki kosmetyków naturalnych założyły własną firmę i produkują w Polsce takie fajne kosmetyki. Olejek zmywa tusz do rzęs i w ogóle nie szczypie w oczy.
4) krem wielofunkcyjny do suchej skóry Weleda - po jednym użyciu znika z łokci "skóra żółwia"
5) krem pod oczy bezzapachowy santaverde - szybko się wchłania, ale nie jest wcale taki lekki, bogaty, treściwy, dla 30stek+ w sam raz
6) moje ulubione mydło aleppo, tym razem w wersji z olejkiem z róży damasceńskiej - jeden z nielicznych zapachów, które mnie wciąż uwodzą.

piękności
cieszę się, że odżywka arganowa Ci podpasowała też ją teraz używam
to mnie zmartwiłaś okrutnie info o declare

[natkaa]

Napisane przez Sicilia

sylwiusaka właśnie rozważałam zakup tego dezodorantu dr organic tea tree dla siebie Czy ten zapach nie jest jednak zbyt męski?

anula szkoda, że declare wycofują z rynku. To, co jest w TK Maxx to niestety niesprzedane zapasy. Przynajmniej w Polsce już ma nie być tej ekologicznej linii

A to moje nowe nabytki:
1) szampon jabłkowy lavera - świetny na lato
2) odżywka arganowa do włosów dr. organic - rewelacyjna, dziękuję anuli za rekomendację
3) olejek do demakijażu clochee - zakupiłam w uroczym stacjonarnym sklepie w moim rodzinnym Szczecinie. Miło patrzeć, jak dwie pasjonatki kosmetyków naturalnych założyły własną firmę i produkują w Polsce takie fajne kosmetyki. Olejek zmywa tusz do rzęs i w ogóle nie szczypie w oczy.
4) krem wielofunkcyjny do suchej skóry Weleda - po jednym użyciu znika z łokci "skóra żółwia"
5) krem pod oczy bezzapachowy santaverde - szybko się wchłania, ale nie jest wcale taki lekki, bogaty, treściwy, dla 30stek+ w sam raz
6) moje ulubione mydło aleppo, tym razem w wersji z olejkiem z róży damasceńskiej - jeden z nielicznych zapachów, które mnie wciąż uwodzą.

Gratuluję zakupów. Mam odżywkę kokosową z dr organica, kusicie tym arganem Też mam ten krem pod oczy i fakt, nie jest lekki (co dla mnie akurat jest plusem), ale za to wydajny. No i nie podrażnia mi oczu, a jestem skłonna.

Pochwalę się , że zakupiłam puder mineralny brązujący Caudalie i czekam niecierpliwie na
przesyłkę. Kusiła mnie ich woda roświetlająca winogronowa, czyli beauty elixir, ale to może
następnym razem.

[Korah]

Sicilia
Natka, napisz coś więcej, jak tylko wypróbujesz

[natkaa]

Napisane przez Korah

Sicilia
Natka, napisz coś więcej, jak tylko wypróbujesz

Napiszę z pewnością, bo tyle się naczytałam o naturalnym efekcie, jaki daje, że nóżkami przebieram, tak się nie mogę doczekać Zastanawiałam się też nad Hauschką brązującą, ale ich puder rozświetlający mam i jest ok, ale mnie nie zachwycił. Co prawda, tak do końca to ten skład mineralny nie jest, ale jest antykomedogenny i dlatego wzięłam

[Korah]

Napisane przez natkaa

Napiszę z pewnością, bo tyle się naczytałam o naturalnym efekcie, jaki daje, że nóżkami przebieram, tak się nie mogę doczekać Zastanawiałam się też nad Hauschką brązującą, ale ich puder rozświetlający mam i jest ok, ale mnie nie zachwycił. Co prawda, tak do końca to ten skład mineralny nie jest, ale jest antykomedogenny i dlatego wzięłam

Czy to ten: http://www.apteka-melissa.pl/apteka/...-10-g-105.html

Jeśli tak, to on za bardzo nie jest na ten wątek, Hauschka ma na pewno lepszy skład Ale niech Ci dobrze służy, nie jest najgorszy składowo. Ja np mam bardzo mało rzeczy naturalnych z kolorówki, nic mnie jeszcze nie chwyciło za serce, chociaż za dużo też nie przerobiłam. Wolę zostać przy sprawdzonych rzeczach z drogerii, bo raz, że je widzę przed zakupem, a dwa, że nie lubię dużo kolorówki kupować, bo zużywa się znacznie wolniej niż pielęgnacja.

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

http://www.bingospa.eu/pl/p/33-TANIE...ZASTOSOWAN/289

Najtańszy z dostępnych na rynku obecnie. Trzeba go trzymać po otwarciu w lodówce, ale na tę porę roku, to jak zbawienie. Plusem jest, że wysyłają paczki bardzo szybko, moje zakupy (pobraniowe) wysłali 2 godziny po złożeniu zamówienia. Ciekawi mnie czy różni się jakoś od innych firm np Colway. Ale Colway chyba nie ma 100% kolagenu, tylko chrzczony , a jeśli ma to cenowo makabra pewnie. Nie ma co oczekiwać luksusów od marki Bingo, brak np dozownika, ale do samego kolagenu nie mam żadnych zastrzeżeń, jak na razie. Na pewno dam znać, czy te wszystkie obietnice to nie jakieś brednie, tylko wszędzie piszą, że efekty będą widoczne po dłuższym czasie stosowania. Na opakowaniu jest adnotacja, że to produkt profesjonalny.

Z chęcią tego toniku spróbuję. Ocet ogólnie jest bardzo dobry, polecany do leczenia różnych schorzeń, wyciąga siniaki, jak się gdzieś człowiek potłucze, i to takie duże i krwiste Wystarczy 10 minut okład i następnego dnia siniak jest prawie niewidoczny i nie boli.

Dziękuję, czekam w takim razie na kolejne recenzje . Kiedyś wpadł mi w oko ten kolagen http://www.iherb.com/Reviva-Labs-Col...&sr=null&ic=16, co o nim myślisz?
Fajna stronka o occie jabłkowym http://www.ocetjablkowy.com.pl/, właściwości, zastosowanie, przepis.

Napisane przez anula_ga

za zakupy
ja też od paru dni używam tonik octowy

A używałaś może wersji cytrynowej? Podobno jeszcze lepsza, ja już się doczekać nie mogę .

Napisane przez Sicilia

sylwiusaka właśnie rozważałam zakup tego dezodorantu dr organic tea tree dla siebie Czy ten zapach nie jest jednak zbyt męski?

anula szkoda, że declare wycofują z rynku. To, co jest w TK Maxx to niestety niesprzedane zapasy. Przynajmniej w Polsce już ma nie być tej ekologicznej linii

A to moje nowe nabytki:
1) szampon jabłkowy lavera - świetny na lato
2) odżywka arganowa do włosów dr. organic - rewelacyjna, dziękuję anuli za rekomendację
3) olejek do demakijażu clochee - zakupiłam w uroczym stacjonarnym sklepie w moim rodzinnym Szczecinie. Miło patrzeć, jak dwie pasjonatki kosmetyków naturalnych założyły własną firmę i produkują w Polsce takie fajne kosmetyki. Olejek zmywa tusz do rzęs i w ogóle nie szczypie w oczy.
4) krem wielofunkcyjny do suchej skóry Weleda - po jednym użyciu znika z łokci "skóra żółwia"
5) krem pod oczy bezzapachowy santaverde - szybko się wchłania, ale nie jest wcale taki lekki, bogaty, treściwy, dla 30stek+ w sam raz
6) moje ulubione mydło aleppo, tym razem w wersji z olejkiem z róży damasceńskiej - jeden z nielicznych zapachów, które mnie wciąż uwodzą.

Bardziej męski niż damski.
To zapach dla tych, którym olejek z drzewa herbacianego z odrobiną mięty jest niestraszny. Szkoda, bo szampon z tej serii ma zapach bardziej złożony, czuć miętę, cytrynę i olejek, o wiele przyjemniejszy.

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

Dziękuję, czekam w takim razie na kolejne recenzje . Kiedyś wpadł mi w oko ten kolagen http://www.iherb.com/Reviva-Labs-Col...&sr=null&ic=16, co o nim myślisz?
Fajna stronka o occie jabłkowym http://www.ocetjablkowy.com.pl/, właściwości, zastosowanie, przepis.

Dużo mniej informacji, niż na tym z Bingo, na tym z Bingo nawet jest więcej, bo jak wejdziesz na ten link, który podałam, to tam nieco niżej w opisie masz linki do specyfikacji i charakterystyki produktu RL niestety jest robiony na wodzie, nie wiadomo nic, ile tego kolagenu ma w sobie i jaki to kolagen. Jedynie Colway podaje, że ich kolagen jest rybi.
RL ma dobre opinie, więc pewnie działa, ale z drugiej strony też nie jest najtańszy i jest go stosunkowo mało, a nie ma w sobie żadnych innych składników wpływających na jego zdolność przenikania czy pielęgnacyjnych, jedynie konserwujące, no i ta woda, tak więc teoretycznie nie jest lepszy od Bingo, który jest 100% kolagenem bez dodatku wody czy konserwantu, jedynie zawiera śladowe ilości elastyny (korzystnej z resztą dla skóry), tak śladowe, ze nawet nie wymieniono jej w inci.

[natkaa]

Napisane przez Korah

Czy to ten: http://www.apteka-melissa.pl/apteka/...-10-g-105.html

Jeśli tak, to on za bardzo nie jest na ten wątek, Hauschka ma na pewno lepszy skład Ale niech Ci dobrze służy, nie jest najgorszy składowo. Ja np mam bardzo mało rzeczy naturalnych z kolorówki, nic mnie jeszcze nie chwyciło za serce, chociaż za dużo też nie przerobiłam. Wolę zostać przy sprawdzonych rzeczach z drogerii, bo raz, że je widzę przed zakupem, a dwa, że nie lubię dużo kolorówki kupować, bo zużywa się znacznie wolniej niż pielęgnacja.

Ten, ten Dorwałam go za 55 zł (z przesyłką) Caudalie reklamowane jako firma naturalna, ale jak się zerknie składy, to już nie do końca, fakt Ja mam kolorówki pół na pół - pewnych rzeczy nie jestem w stanie zastąpić.

Czy zmieniłaś zdanie na temat micela Sylveco?

[Sicilia]

Napisane przez sylwiusaka

Bardziej męski niż damski.
To zapach dla tych, którym olejek z drzewa herbacianego z odrobiną mięty jest niestraszny. Szkoda, bo szampon z tej serii ma zapach bardziej złożony, czuć miętę, cytrynę i olejek, o wiele przyjemniejszy.

Dzięki za info Myslałam o sobie w kwestii dezodorantu, bo wyposażyłam już TŻ w zapas dezodorantów alverde (opornie mu idzie używanie)

[Korah]

Napisane przez natkaa

Czy zmieniłaś zdanie na temat micela Sylveco?

A wiesz, że chyba zmieniam zdanie Kurczę, no fajny jest. Coraz bardziej mi się podoba. Co prawda w te upały nie maluję się, ale używam go do przemycia twarzy i nie podrażnia, nie szczypie, nic mnie po nim nie swędzi. Naprawdę świetnie oczyszcza pory i pozostawia skórę taką ukojoną. Za pierwszym razem czułam ściągnięcie, ale to mogło też być od użycia nowych minerałów, teraz nie ma tego ściągnięcia, jest super wrażenie. Pieni się bardzo mocno, jak na micel. Jedyna wada to to, że pozostawia lepką warstwę, dlatego ja go spłukuję jeszcze wodą, ale buzia i tak jest pod jego wpływem, gładka i nawilżona. Fajny jest. Polecam

[ckin2u]

a czy spotkalyscie sie z jakims mleczkiem termoochronnym do wlosow z przyjaznym skladem??

[Sicilia]

Napisane przez ckin2u

a czy spotkalyscie sie z jakims mleczkiem termoochronnym do wlosow z przyjaznym skladem??

Z mleczkiem się nie spotkałam, ale znam niezły spraj ochronny na lato z solą morską i lawendą John Masters Organics:
http://johnmasters.pl/pl/p/Morska-mg...-z-lawenda/116
Używam go teraz. Mam wrażenie po nim, że włosy nie są takie przesuszone od słońca.

[Soso]

Napisane przez Korah

A wiesz, że chyba zmieniam zdanie Kurczę, no fajny jest. Coraz bardziej mi się podoba. Co prawda w te upały nie maluję się, ale używam go do przemycia twarzy i nie podrażnia, nie szczypie, nic mnie po nim nie swędzi. Naprawdę świetnie oczyszcza pory i pozostawia skórę taką ukojoną. Za pierwszym razem czułam ściągnięcie, ale to mogło też być od użycia nowych minerałów, teraz nie ma tego ściągnięcia, jest super wrażenie. Pieni się bardzo mocno, jak na micel. Jedyna wada to to, że pozostawia lepką warstwę, dlatego ja go spłukuję jeszcze wodą, ale buzia i tak jest pod jego wpływem, gładka i nawilżona. Fajny jest. Polecam

a napisz mi proszę, w jakich sytuacjach on się u Ciebie pieni? Używam go mocno i nie widzę tego, ale może coś inaczej robię niż Ty

[natkaa]

Napisane przez Soso

a napisz mi proszę, w jakich sytuacjach on się u Ciebie pieni? Używam go mocno i nie widzę tego, ale może coś inaczej robię niż Ty

Soso, a w Twoim odczuciu zostawia lepką warstwę? Mnie to niestety odrzuca w micelach, a czytałam w sieci, że w tym względzie opinie są różne.

[Korah]

Napisane przez Soso

a napisz mi proszę, w jakich sytuacjach on się u Ciebie pieni? Używam go mocno i nie widzę tego, ale może coś inaczej robię niż Ty

Trudno powiedzieć w jakich sytuacjach, bo w każdej, z każdym użyciem Nie wiem, może to przez kontakt z wodą, bo ja mam zwyczaj zwilżania twarzy wodą i wacika, potem odciskam wacik i aplikuję micel, ale ostatnio nie zwilżałam twarzy, tylko wacik.


Natka spróbuję go następnym razem nie spłukać wodą (choć to trudne, bo też nie lubię tego uczucia) i zobaczę czy się będzie lepił, czy jednak się wchłonie w skórę całkowicie po jakimś czasie, bo to też jest możliwe.

[natkaa]

Napisane przez Korah

Trudno powiedzieć w jakich sytuacjach, bo w każdej, z każdym użyciem Nie wiem, może to przez kontakt z wodą, bo ja mam zwyczaj zwilżania twarzy wodą i wacika, potem odciskam wacik i aplikuję micel, ale ostatnio nie zwilżałam twarzy, tylko wacik.


Natka spróbuję go następnym razem nie spłukać wodą (choć to trudne, bo też nie lubię tego uczucia) i zobaczę czy się będzie lepił, czy jednak się wchłonie w skórę całkowicie po jakimś czasie, bo to też jest możliwe.

Jesteś kochana Niestety duża lepkość (szczególnie w te upały) to dla mnie dyskwalifikacja. Tym bardziej, że czasem przecieram w ciągu dnia skórę i nie spłukuję.

Jezusie, jak gorąco, mam 35 stopni i cała się lepię...

[Korah]

Napisane przez natkaa

Jesteś kochana Niestety duża lepkość (szczególnie w te upały) to dla mnie dyskwalifikacja. Tym bardziej, że czasem przecieram w ciągu dnia skórę i nie spłukuję.

Jezusie, jak gorąco, mam 35 stopni i cała się lepię...

No właśnie ja też używam miceli w ten sposób i wolałabym nie spłukiwać, ale ten Sylveco jakoś sobie nie wyobrażam zostawić tak po prostu na twarzy, lecz mogę się mylić, używam raptem od kilku dni, więc daleko do jednoznacznej oceny. Poświęcę się w każdym razie dla idei

A u nas dzisiaj 3 godziny trwała burza, istny pogrom, a teraz dopiero wyszło słońce, ale jest bardzo mokro, więc spędzam dzień przed kompem

Jeszcze się wyżalę, że po raz kolejny przekonuję się, że moja skora nienawidzi olejów. Strasznie mnie wywaliło po tym olejku różanym z Herbfarmacy. Dawno czegoś takiego nie miałam.


Natko, jeśli chcesz to zrobię Ci odlewkę.

[Kretka666]

Czy któraś z Was chciałaby może praktycznie nieużywany szampon Pat&Rub zielony, do wrażliwej skóry głowy?