Pomadkomaniaczki

[cathiebaj]

Sleekowe ma jeszcze kosmetykomania na stronie. Alledrogeria na str. widzę tylko dwie Mnie się Liquer podoba jakoś i to tak jakoś bardzo

[elizka1987]

Napisane przez daktylek1987

Hej, można dołączyć?

Ja też jestem pomadkomaniaczką (niestety to nie moja jedyna mania ).
Mam ok. 30 pomadek/szminek i ok. 15 pomadek tzw. pielęgnacyjnych, ale wśród nich są także takie dające lekki kolor lub kupione tylko ze względu na zapach Planowanych do zakupienia mam jeszcze ponad 10. Kiedyś miałam manię na błyszczyki, ale mi przeszło w szminki, teraz rzadko je używam, a mam ich też co najmniej tyle co szminek. Mam małe usta i pomadki lepiej mi się nosi, poza tym nie przepadam za uczuciem jakie pozostawiają błyszczyki na ustach.
Teraz nie jestem w stanie wypisać wszystkich, bo w pon. się przeprowadzam i już wszystko popakowałam, ale jak tylko się z tym uporam to wypiszę wszystko.

Na co dzień lubię kolory delikatne, ale nie za mdłe. Najczęściej są to róże, ale takie troszkę mocniejsze, ciemniejsze, często lekko transparentne. Szminki lubię raczej bez drobinek, kremowe.

Co do popularnej AiryFairy to chyba jestem jedną z niewielu, której ta szminka nie do końca pasuje kolorystycznie przez ten złoty połysk. Sama w sobie mi się podoba. Jej bliźniaczą 'kuzynką' ale właśnie bez tego połysku jest szminka KOBO nr 104 English Rose, która jest jedną z moich ulubienic, ze względu na kolor, konsystencję, trwałość oraz uniwersalność koloru. Jak nie mam czasu na zastanawianie się albo nie mogę się zdecydować to właśnie ona zawsze pasuje.

Obawiam się, że przez ten wątek zapragnę ich jeszcze więcej, ale zaryzykuję

Mi też nie pasuje ta szminka. Wyglądam w niej jak trup .
Oglądałam dzisiaj te szminki od Kate. 014 to taki beż - nie podoba mi się. Wpadła mi w oko 05 w superpharm jest na nie promocja i chciałam kupić, ale mieli tylko dwa kolory :/.

[tenebra]

Za ile w tej promocji?

W naturach teraz wszystkie szminki Bell są za -25%
A z Bell jeszcze ani jedej nie mam

[Ingran]

Łeee, na allegro tylko dwa kolory i to jakieś takie... I don't like it

[Zanthia]

Przez Was kupiłam w Superpharmie dwie Kate - 10 i 02 [ strazacką czerwień i złamaną fuksje ], są strasznie miłe na ustach, zostawiają taką cieniuteńką warstwę i co najważniejsze oby dwie idealnie mi pasują <3

A pomyśleć, że wychodziłam tylko po pastę do zębów...

[elizka1987]

Szminka od Kate jest w Superpharm na promocji za niecałe 13 zł.

[lele]

Napisane przez niezdara

Kocham te naturalne, trochę nude, trochę różowe..
I strasznie bym chciała nauczyć się nosić czerwoną szminkę mam wrażenie, że czerwona szminka dodaje pewności siebie.. Ale mój Tż mówi, że woli moje naturalne usta..

A Wy co sądzicie o czerwonych szminkach?

uwielbiam.. Gdy nie mam czasu malować oczu, czerwona szminka, kreska i w drogę. A na oswojenie czerwieni mam kilka rad:
- możesz spróbować czerwoną kredką do ust pomalować usta delikatnie i ją rozetrzeć pędzelkiem/ palcem, położyć na to pomadkę bezbarwną lub błyszczyk
- możesz poszukać pomadki, która będzie miała kolor Twojej skóry po tym jak odchylisz wargę, gdzieś czytałam, że odcień w tym kolorze lub dwa tony ciemniejszy od niego jest idealną czerwienią
- czerwoną pomadkę możesz wklepać palcem
- albo zacznij od balsamów koloryzujących na czerwono

Napisane przez Taranka

Moje ulubione balsamy - chyba wszystkie , no może nie lubię tych w słoiczkach bo mam długie paznokcie i nie lubię nimi ryć w pudełeczkach. A szkoda bo często mają śliczne zapachy

mi tam słoiczek nie wadzi, w sumie nawet takie wolę- pędzelek załatwia sprawę

Napisane przez tenebra

A baby... Nie zauważyłam, żeby jakoś się wlepiały we mnie bardziej niż inni...

ja najwięcej komplementów od kobiet zbieram, gdy usta mam pomalowane na czerwono

Napisane przez lejka

Hej Świetny wątek i mam nadzieję, że moje pytanie będzie do niego pasować. Mianowicie: czy jak kończy Wam się szminka, to wygrzebujecie te resztki, które trzymają ją w opakowaniu? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Czy też możenie chce Wam się babrać? Z ciekawości pytam.

Czasem tak, ale dobić dna nie jest tak łatwo. Ja mam tak, że gdy ulubiona rzecz z kolorówki mi się kończy, a wiem, że już nie mam gdzie jej kupić to ją oszczędzam. Efekt jest taki, że końcówki nie zużywam, bo mija termin przydatności



No i witam się serdecznie, nie mogło mnie tu zabraknąć. Muszę coś zawsze mieć na ustach. I tak mam od wczesnego dzieciństwa- pamiętam jak dziś, gdy dostałam do buta pomadki ochronne Oriflame o smaku czekolady i chyba druga była o smaku truskawki.

[201604301932]

O, wątek dla mnie Kocham wszelkie pomadki i mam tego za dużo. Za to mam mało błyszczyków, gdyż nie przepadam za nimi (są za ciężki na ustach). Błyszczydeł mam jedynie trzy:

1. Essence, Ballerina, - prześliczny fiolet
2. Celia, Cameo numer 15 - ślicznie podbija kolor ust.
3. Essence, Whoom Boooomm, Roy's Red- w końcu róż w którym nie wyglądam jak trup.

Z pomadek kocham się przede wszystkim w ciemnych odcieniach. Mam bladą cerę, maluję delikatnie oczy i zbyt jasnych pomadkach wyglądam jak zmora.

Oto moja kolekcja:

1. Oriflame, kolor Red Velvet - przepiękna, matowa, głęboka czerwień

2. Revlon, Colorstay, Divine Port Wine, - piękny kolor czerwonego wina
3. R evlon, Colorstay, Lavish Burgundy - metaliczny burgund.

Bardzo lubię te pomadki, bo są bardzo trwałe - moje ideały na wesela i imprezy.

4. Revlon, Vital Radiance - Mulberry -
5. Revlon, Vital Radiance - Classic Wine - żywsza czerwień
6. Revlon, Vital Radiance - Cabernet - kolejny imprezowy, ciemny kolor.

Generalnie te pomadki są moimi ulubionymi. Mają cudowną konsystencję i świetnie nawilżają usta.

7. Revlon, colorstay, Magenta, - ciemny róż, wpadający w fuksję. Podobnie, jak większość Revlonów to świetna pomadka.

8, Essence, 50 Girl's reloaded - Bardzo ładna i żywa czerwień, którą niezmiernie lubię. Ma cudowną konsystencję i efekt można stopniować.

9. Essence All about Cupcakes - śliczny, delikatny róż. Niestety, wchodzi w szczeliny ust.

10. Essence, Almost famous, śliczna truskawkowa czerwień. Na moich ciemnych ustach daje pół transparentny efekt.

11. My secret, Smoky rock - bardzo ładny róż, wpadający w fuksję.

12. L'oreal Made for me, intense, Plum Passion - śliczny fiolet, wpadający w róż.

13. L'oreal Colour Riche, Sheer Cherry, - śliczny ciemny róż. W takich kolorach najlepiej się czuję.

14. L'oreal Colour Juice Stick, Plum Crazy - bardzo lekka i fajna pomadka o konsystencji błyszczyka. Moja ulubienica latem.

15. Max factor xperience, Pink Oyster Shell - Czerwień, wpadająca w róż z złotymi drobinkami. Na moich ustach ledwie widać efekt

16. Max Factor, Stay Put, Paprika, - miedziana czerwień. Na ustach jednak delikatna.

17. Inglot, pomadka w płynie, niestety nie pamiętam numeru. Czerwień z złotymi drobinkami.

No i mam jeszcze lipstainy

1. Pisak z Catrice, Red& Thje City
2. Essence, Vampire's Love True Love.

Więcej grzechów nie pamiętam.

[daktylek1987]

Napisane przez tenebra

Hmmm, nie do końca rozumiem o co chodzi z tym podświetlonym winem Tzn domyślam się, ale ciężko jest to co ja mam w głowie myśląc o tympodświetlonym winie znaleźć w szminkach, a nawet w ogóle

Wiem, że będzie ciężko, chodzi mi o czerwień nasyconą, ale nie jaskrawą, coś w kierunku czerwonego wina, ale nie aż tak ciemną, nie wpadającą w bordo (stąd to "podświetlenie"), ani inne odcienie (różu, fioletu, pomarańczu itp.), taką czystą czerwień. Ciężkie do opisania. Mam sweterek w takim kolorze i mi się szminka taka zamarzyła, tym bardziej, że ten odcień, jako jedyny czerwieni mi pasuje idealnie do cery. W innych wyglądam na zmęczoną. Ale mam wymagania Może kiedyś znajdę swój wymarzony i ja też będę się szczycić czerwienią na ustach.

[Ingran]

Napisane przez Kinaa1

zgłasza się maniaczka pomadek nude - mam ich "setki" i jedną czerwoną

A jaką nude pomadę byś poleciła? Bez błysku, drobinek. Bo błyszczyki nude są jakieś takie... plastik fantastik

[MoniaK]

Świetny wątek!
Zdecydowanie wolę pomadki od błyszczyków i tutaj od razu pytanie do was. Ile czasu zajmuje wam pomalowanie ust szminką? Tzn. chodzi mi o to, czy wykonujecie te wszystkie chocki klocki z podkładem, konturówką, pędzelkiem, odciskaniem itd. Wiadomo, że przy nudziakach i jaśniejszych kolorach to rach ciach, można przejechać szminką i gotowe, ale jak jest przy ciemniejszych kolorach? Chciałabym w końcu kupić jakąś czerwień ale boję się, że nie będę umiała jej nakładać.

[Kluska20]

Napisane przez MoniaK

Świetny wątek!
Zdecydowanie wolę pomadki od błyszczyków i tutaj od razu pytanie do was. Ile czasu zajmuje wam pomalowanie ust szminką? Tzn. chodzi mi o to, czy wykonujecie te wszystkie chocki klocki z podkładem, konturówką, pędzelkiem, odciskaniem itd. Wiadomo, że przy nudziakach i jaśniejszych kolorach to rach ciach, można przejechać szminką i gotowe, ale jak jest przy ciemniejszych kolorach? Chciałabym w końcu kupić jakąś czerwień ale boję się, że nie będę umiała jej nakładać.

Ja się nie cackam jeśli chodzi o czerwone,jaskrawe lub ciemne kolory na ustach.Nie bawię się w nakładanie podkładu,pudru,konturówki itd.Nawilżam usta balsamem,czekam kilka minut i później aplikuję szminkę.Nie mam problemów z migrowaniem pomadki po całej twarzy lub z jakimiś innymi dziwnymi rzeczami Nie martw się o to,że nie będziesz potrafiła nakładać czerwonej szminki na usta-najpierw możesz nałożyć troszkę na usta i rozprowadzić ją na całej ich powierzchni żeby nadać trochę koloru i żeby oswoić się z czerwienią.Później możesz zacząć "dokładać" kolor i poprzestać na takim etapie na jakim będziesz chciała.Na początek może kup jakiś błyszczyk,który nie daje jakiegoś super mocnego koloru,a jedynie delikatną czerwoną poświatę i zobacz czy Ci odpowiada.Jeśli uznasz,że jest za mało wyrazisty,to wtedy kup pomadkę.Jeśli uznasz,że Ci odpowiada,to używaj go i ciesz się z niego.Jeśli natomiast nie spodoba Ci się w ogóle czerwień na Twoich ustach,to przecież nie musisz jej nosić

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Zapomniałam napisać,że wczoraj nabyłam kolejną pomadkę Nie jest to ta z serii Kate Moss ale z Essence o nazwie Almost Famous.Ładna jest

[_polly_]

Witam, ja sobie obiecałam, że zacznę malować usta, bo nigdy wcześniej tego nie robiłam.
I w krótkim czasie dorobiłam się 3 szminek.
plus pomadka w kremie z manhattanu, w której się zakochałam.
I chcę więcej, jutro wybywam na noworoczne zakupy.

I jestem w szoku, bo odkąd maluję usta, to widać, że je mam.

[MoniaK]

Kluska, co racja to racja mam nawet czerwony błyszczyk i mocniejsze odcienie pomadek w jakiejś paletce clinique, więc spróbuję. Pytanie tylko jak dobrać odpowiedni odcień do typu cery, włosów itd. O ile z różami, beżami i nudziakami nie ma problemu to przy ciemniejszych barwach robi się problem...

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez agabil1

kocham szminki nie rozumiem szału na błyszczyki.

Podobnie, uwielbiam szminki.


Błyszczyków mam sporo, jeszcze ze "starych czasów", ale nie podoba mi się duży połysk, kojarzy mi się nieco tandetnie- przepraszam z góry fanki błyszczyka

Napisane przez kmb1

Zgłasza się kolejna maniaczka
Na stanie około 70 szminek (nie liczyłam ostatnio) i tylko 40 błyszczyków (ostatnio masę oddałam, bo jak przez pół roku ani razu nie użyję, to chyba coś znaczy... więc nowe błystki poszły w świat).

Dziękuję Ci za ten post, od razu dałam sobie przyzwolenie na zakup kolejnej szminki

Napisane przez MoniaK

Świetny wątek!
Zdecydowanie wolę pomadki od błyszczyków i tutaj od razu pytanie do was. Ile czasu zajmuje wam pomalowanie ust szminką? Tzn. chodzi mi o to, czy wykonujecie te wszystkie chocki klocki z podkładem, konturówką, pędzelkiem, odciskaniem itd. Wiadomo, że przy nudziakach i jaśniejszych kolorach to rach ciach, można przejechać szminką i gotowe, ale jak jest przy ciemniejszych kolorach? Chciałabym w końcu kupić jakąś czerwień ale boję się, że nie będę umiała jej nakładać.

U mnie to kwestia kilku/nastu sekund. Nie używam konturówek, nie podobają mi się usta obrysowane ołówkiem. Przeciągam sztyftem po ustach, staranniej przy krawędziach i tyle. Czasem bawię się pędzelkiem, ale to bardziej takie artystyczne wyżywanie się, niż konieczność


Jestem absolutną fanką mocnych kolorów. Zaczynałam od czerwonych balsamów ochronnych i błyszczyków, od paru lat kupuję tylko szminki. Fuksja, odcienie malinowe, truskawkowe. Lubię pomadki lekko nabłyszczające, bez drobinek, ostatnio wręcz ostre kolory Podoba mi się kontrast jasnej cery i żywego koloru szminki.
Czekam na wprowadzenie pomadek Rimmel Show Off, bo mają dużo róży i czerwieni- na razie w Rossmanie widziałam kilka, ale bez testerów. Miałam kiedyś bardzo fajną pomadkę Rimmel z serii powiększającej, taką zimną błyszczącą czerwień, ogólnie lubię szminki tej firmy. Mam ochotę przetestować Nyxa- widziałam piękne swatche

[alexalexalex]

No cóż Jestem chyba zmuszona się do Was dziewczęta przyłączyć Uwieeeeelbiam pomadki! W szczególności czerwienie. Co prawda, moja kolekcja nie jest tak pokaźna, jak niektórych z Was, ale to dlatego, że mam swoich faworytów, których praktycznie używam na co dzień Jednym z moich najlepszych zakupów była czerrwona pomadka z Avonu - niestety, nie pamiętam nazwy, ale była taka hmm, kwadraciasta W czarnym opakowaniu. Jest cudowna!

Oczywiście, nie mogłam nie skusić się ostatnio na chociaż jedną szmineczkę z nowej kolekcji Kate Moss - padło na fuksję Dodatkowo lubię pomadki z Bell - mam strażacką czerwień i taką, jakby.. Hmm, koralową.

Lubię też pomadki ochronne - Carmexy przede wszystkim.

Czuję, że powinnam zainwestować po nowym roku w jakiś dzienny, delikatny róż Ostatnio, dzień w dzień moje usta pokrywała czerwona szminka, a do niej troszkę błyszczyka, więc chyba pora na jakąś zmianę

[Lukrecja_Borgia]

Co do koralowych szminek- mam ostatnio fazę, podoba mi się Mac Coral Polyp, ale to chyba była limitka, szukam czegoś podobnie soczystego. Albo żywy kolor arbuza, marzy mi się taki arbuzowy miąższ

[_polly_]

Napisane przez alexalexalex

Oczywiście, nie mogłam nie skusić się ostatnio na chociaż jedną szmineczkę z nowej kolekcji Kate Moss - padło na fuksję Dodatkowo lubię pomadki z Bell - mam strażacką czerwień i taką, jakby.. Hmm, koralową.

Lubię też pomadki ochronne - Carmexy przede wszystkim.

O, wczoraj się czaiłam na tą fuksję, ale kupiłam bezpieczny beż 07.
Ale chyba jutro ulegnę tej fuksji.

Ja też lubię carmex, w przeciwieństwie do mojego tż.

[Senna34]

Napisane przez MoniaK

Świetny wątek!
Zdecydowanie wolę pomadki od błyszczyków i tutaj od razu pytanie do was. Ile czasu zajmuje wam pomalowanie ust szminką? Tzn. chodzi mi o to, czy wykonujecie te wszystkie chocki klocki z podkładem, konturówką, pędzelkiem, odciskaniem itd. Wiadomo, że przy nudziakach i jaśniejszych kolorach to rach ciach, można przejechać szminką i gotowe, ale jak jest przy ciemniejszych kolorach? Chciałabym w końcu kupić jakąś czerwień ale boję się, że nie będę umiała jej nakładać.

Ja maluję usta raz, dwa..właśnie bez tych wszystkich czynności dodatkowych, rano się spieszę, czasu nie mam....a po drugie zwyczajnie mi się nie chce no i wstyd sie przyznać o konturówce nie mam pojęcia, leżą ze 4 w szyfladzie nieużywane, jakoś mi nie wychodzi. A szkoda, bo jestem na ciagłym etapie poszukiwania utrwalenia pomadki, więc może te zabiegi by coś pomogły hehe
Przetestowałam wszelkie trwałe pomadki typu Lipfinity Factora, Super Stay Gloss Maybelina, słynnt Benetint Benefita inne tinty do ust, pisaki itp. Owszem może i toto siedzi na ustach nieco dłużej,ale potwornie wysusza, więc je traktuję balsamem lub błyszczykiem....no to wtedy żegnaj trwałości(
Jedyne co do tej pory przetrwalo wszystko, no prawie....to Henna Lips Curiosy-taki pisak do ust,ale niestety zamawiałam z allegro i kolor nie do końca mój....owszem piękny,ale mega ciemna buraczkowa czerwień z domieszką fuksji, na codzień nie do użycia....ale faktycznie na ustach zostaje przez pół dnia, łącznie z piciem i jedzeniem, ba, nawet po posmarowaniu błyszykiem. Dla poszukujących czegoś trwałego-polecam.

[Kluska20]

Napisane przez MoniaK

Kluska, co racja to racja mam nawet czerwony błyszczyk i mocniejsze odcienie pomadek w jakiejś paletce clinique, więc spróbuję. Pytanie tylko jak dobrać odpowiedni odcień do typu cery, włosów itd. O ile z różami, beżami i nudziakami nie ma problemu to przy ciemniejszych barwach robi się problem...

Słyszałam,że jeśli masz ciepły odcień cery,to podobno będziesz dobrze wyglądała w czerwonych szminkach z pomarańczowym bądź ceglastym pigmentem.Natomiast jeśli jesteś zimnym typem,to powinnaś wybierać pomadki w kolorze strażackiej czerwieni lub takie z niebieskim pigmentem.Jak sprawdzić jakim jesteś typem? Jeśli masz żyły w kolorze zielonym,to znaczy iż jesteś ciepłym typem,a niebieski ocień oznacza iż jesteś zimnym.U mnie to się nie sprawdza i jestem mieszańcem więc kupuję czerwone pomadki o różnych zabarwieniach Metoda prób i błędów sprawdza się chyba najlepiej

[lele]

Napisane przez MoniaK

Świetny wątek!
Zdecydowanie wolę pomadki od błyszczyków i tutaj od razu pytanie do was. Ile czasu zajmuje wam pomalowanie ust szminką? Tzn. chodzi mi o to, czy wykonujecie te wszystkie chocki klocki z podkładem, konturówką, pędzelkiem, odciskaniem itd. Wiadomo, że przy nudziakach i jaśniejszych kolorach to rach ciach, można przejechać szminką i gotowe, ale jak jest przy ciemniejszych kolorach? Chciałabym w końcu kupić jakąś czerwień ale boję się, że nie będę umiała jej nakładać.

To zależy od pomadki i efektu, który chcę osiągnąć. Nie przygotowuję specjalnie ust. Ot, odpowiednio wcześnie kładę coś nawilżającego. Konturówką nie rysuję konturów, ale całe usta jak już i na to kładę błyszczyk, pomadkę bezbarwną lub pomadkę w zbliżonym kolorze.
No i ilość czasu zależy od konsystencji pomadki

[tenebra]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Co do koralowych szminek- mam ostatnio fazę, podoba mi się Mac Coral Polyp, ale to chyba była limitka, szukam czegoś podobnie soczystego. Albo żywy kolor arbuza, marzy mi się taki arbuzowy miąższ

Jak znajdziejsz odpowiednik od razu daj znać

Napisane przez alexalexalex

Oczywiście, nie mogłam nie skusić się ostatnio na chociaż jedną szmineczkę z nowej kolekcji Kate Moss - padło na fuksję Dodatkowo lubię pomadki z Bell - mam strażacką czerwień i taką, jakby.. Hmm, koralową.

A z jakiej serii masz te pomadki Bo teraz jest promocja na szminki Bell lalalalalaaaa

Napisane przez MoniaK

Świetny wątek!
Zdecydowanie wolę pomadki od błyszczyków i tutaj od razu pytanie do was. Ile czasu zajmuje wam pomalowanie ust szminką? Tzn. chodzi mi o to, czy wykonujecie te wszystkie chocki klocki z podkładem, konturówką, pędzelkiem, odciskaniem itd. Wiadomo, że przy nudziakach i jaśniejszych kolorach to rach ciach, można przejechać szminką i gotowe, ale jak jest przy ciemniejszych kolorach? Chciałabym w końcu kupić jakąś czerwień ale boję się, że nie będę umiała jej nakładać.

Jak maluję usta na większe wyjście to się z nimi trochę cackam właśnie z obrysowywaniem, odciskaniem itp Ale na co dzień przy mocnym kolorach to jedyni e odciskam czasami.

Napisane przez daktylek1987

Wiem, że będzie ciężko, chodzi mi o czerwień nasyconą, ale nie jaskrawą, coś w kierunku czerwonego wina, ale nie aż tak ciemną, nie wpadającą w bordo (stąd to "podświetlenie"), ani inne odcienie (różu, fioletu, pomarańczu itp.), taką czystą czerwień. Ciężkie do opisania. Mam sweterek w takim kolorze i mi się szminka taka zamarzyła, tym bardziej, że ten odcień, jako jedyny czerwieni mi pasuje idealnie do cery. W innych wyglądam na zmęczoną. Ale mam wymagania Może kiedyś znajdę swój wymarzony i ja też będę się szczycić czerwienią na ustach.

Na sylwestra jak piłam wino to się mu przyglądałam pod światło Ale nadal mi żadna do głowy nie przychodzi

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Jestem absolutną fanką mocnych kolorów. Zaczynałam od czerwonych balsamów ochronnych i błyszczyków, od paru lat kupuję tylko szminki. Fuksja, odcienie malinowe, truskawkowe. Lubię pomadki lekko nabłyszczające, bez drobinek, ostatnio wręcz ostre kolory Podoba mi się kontrast jasnej cery i żywego koloru szminki.
Czekam na wprowadzenie pomadek Rimmel Show Off, bo mają dużo róży i czerwieni- na razie w Rossmanie widziałam kilka, ale bez testerów. Miałam kiedyś bardzo fajną pomadkę Rimmel z serii powiększającej, taką zimną błyszczącą czerwień, ogólnie lubię szminki tej firmy. Mam ochotę przetestować Nyxa- widziałam piękne swatche

Mamy bardzo podobne gusta
Hmmm z tych Show Off to 120 Be Bold wpada trochę w arbuza

Napisane przez Kluska20

Słyszałam,że jeśli masz ciepły odcień cery,to podobno będziesz dobrze wyglądała w czerwonych szminkach z pomarańczowym bądź ceglastym pigmentem.Natomiast jeśli jesteś zimnym typem,to powinnaś wybierać pomadki w kolorze strażackiej czerwieni lub takie z niebieskim pigmentem.Jak sprawdzić jakim jesteś typem? Jeśli masz żyły w kolorze zielonym,to znaczy iż jesteś ciepłym typem,a niebieski ocień oznacza iż jesteś zimnym.U mnie to się nie sprawdza i jestem mieszańcem więc kupuję czerwone pomadki o różnych zabarwieniach Metoda prób i błędów sprawdza się chyba najlepiej

Ja dodatkowo proponuję pierwszą czerwoną szminkę kupić jakąś tańszą, bo może trafisz na odpowiednią już za pierwszym razem, a może nie... Ja na szczęście nie mam tego problemu, większość mi pasuje, jestem mieszańcem

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez tenebra

Hmmm z tych Show Off to 120 Be Bold wpada trochę w arbuza

super , niech no dorwę go na żywo!

Nie wiem, czy miałaś okazję zobaczyć szminkę Avonu Colordisiac, w odcieniu Can't Resist Coral? Była dla mnie miłym odkryciem, przyjemnie się nakładała i miała ładny, koralowy właśnie, odcień. Teraz szukam czegoś nowego
Podobają mi się ostatnio jagodowe odcienie, np. coś takiego, z tym, że tu mamy wersję pomadkobłyszczyka. Obawiam się jednak, że fiolety ładnie wyglądają na zdjęciach, a w życiu codziennym muszą się ich wystrzegać osoby ze skłonnością do sińców pod oczami, znaczy ja

[alexalexalex]

Napisane przez tenebra

A z jakiej serii masz te pomadki Bo teraz jest promocja na szminki Bell lalalalalaaaa

I tu może kogoś zaskoczę, ale chodzi mi o te klasyczne
Klik!

Mam numerki 137 i 19 i jestem z nich bardzo zadowolona! 137 wygląda na zdjęciu na pomarańczowy, ale na ustach daje naprawdę śliczny, lekko koralowy kolor. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, mogę później zrobić jej zdjęcie na ustach.

A co to za promocja, hm?

edit: Jutro chyba pójdę do Drogerii i dokupię dwie Classici Bell - 010 i 005, jakoś mnie urzekły na zdjęciu, drogie nie są, więc zaszaleję, szczególnie, że jutro wracam do Trójmiasta, a tam ciężko dostać Bell w moich okolicach.

[Sondrina]

Ja najbardziej lubię matowe i satynowe wykończenia. Najbardziej cenię pomadki w kolorze czerwieni, brązu, ciemnego fioletu. W nudziakach nie wyglądam tak dobrze.
Moją ulubioną szminką jest ta wypuszczona przez markę Collistar w odcieniu rubin.
Świetny pomysł ze specjalnym wątkiem

[alexalexalex]

Dziewczyny, a może zrobimy pomadkową galerię? Np. konto na photobucket Będziemy wiedziały, jak dana pomadka wygląda naprawdę na ustach

[sensualitat]

Napisane przez alexalexalex

Dziewczyny, a może zrobimy pomadkową galerię? Np. konto na photobucket Będziemy wiedziały, jak dana pomadka wygląda naprawdę na ustach

Genialny pomysł
Uwielbiam pomadki Za błyszczykami nie przepadam, z jednego powodu - kleją mi się do nich włosy.
Obecnie jestem w posiadaniu tylko jednej pomadki, aż wstyd się przyznać Zachwycam się Avonowską UCR w kolorze Latte, jest piękna Preferuję raczej naturalne odcienie, w nudziakach natomiast nie wyglądam za dobrze. Najczęściej wybieram odcienie brązu lub brudnego różu. Podkreślone brwi i usta to jest to!

Strasznie kusicie tą Kate

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez karottkaa

Matko, to jak za darmo! :O

EDIT: zakochałam się... Barely There i Papaya Punch <3
http://siulka.blogspot.com/2011/08/s...k-pomadki.html

Papaya Punch i Candy Cane

Ja już chcę żeby było ciepło i szminki nie wysychały na mrozie

[pudelkonakredki]

w sumie nie mam ogromnej kolekcji pomadek (a nawet powiedziałabym, że bardzo małą ), ale po cichu dołączę do pomadkomaniaczek
aktualnie praktycznie codziennie używam na zmianę essencowej fashionisty albo rimmel nude delight - z tą drugą na początku miałam trochę problemów, ale w końcu ją rozgryzłam i pokochałam
a teraz od paru dni zastanawiam się, jak wyglądałabym w fuksji, bo ta Kate ma takie ładne opakowanie i przystępną cenę...

[Sondrina]

Jeśli chodzi o malowanie ust, to nie nakładam podkładu, bo by mi wysuszył usta i zrobił im krzywdę, podobnie jak puder. Nakładam pomadkę ochronną i na nią po kilku minutach nanoszę pędzelkiem szminkę Nie odciskam na chusteczce, ponieważ jak czynność wykonuję przy użyciu pędzelka, to raczej nie naniosę nadmiernej ilości kosmetyku