czy to faktycznie tak różowo jest? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-02-01, 11:50   #1
Oliwia31
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 82
GG do Oliwia31

czy to faktycznie tak różowo jest?


po przeczytaniu wielu watków uznałam, że wszystkie dziewczyny wychodza za mąż z wielkiej miłości i szczerze powiedziawszy zastanawiam sie gdzie sie podziały te kobiety, których powodem ślubu był tez w jakimś stopniu rozsądek...za moich czasów zdarzały sie takie osoby...chcialy poprostu wyjsc za mąz za dobrego mężczyzne i założyc sobie rodzine, niekoniecznie z szalonej milosci...

jesli takich juz nie ma to bardzo by mi sie to podobało ale czy to mozliwe ze tak nagle poznikaly?

tak sobie tylko glosno sie zastanawiam
Oliwia31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 13:09   #2
Tysiak7
Wtajemniczenie
 
Avatar Tysiak7
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

a co właściwie znaczy że człowiek wychodzi za maż z miłośći , życie to nie bajka TŻ nie ma zamku ani rumaka, wychodząc za mąż raczej wszystkie wychodzi "w gruncie rzeczy z rozsądku" tzn - znamy kogoś jakiś czas jest nam z nim dobrze i zakładamy że warto wiązać z nim wspólnom przyszłość... nie mam pojęcia co będzie za rok, dwa... jak zmieni sie on sam czy my, małżeństwo to loteria, po latach okazuje sie kto wygrał. Wychodzimy za mąż z miłości ale czy tak naprawdę wiemy czy za 10 lat się nie odkochamy, loteria, loteria......to małzeństwo
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła"
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz".
" Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać"
W i N -córeczki mamusi
Tysiak7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 13:33   #3
mada77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 31
Smile Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

Widzę to tak.
W jakimś stopniu 99% z nas ma pewnie zakodowane w głowie, że w pewnym wieku to wypada wyjść za mąż i założyć rodzinę. Troche wynika to pewnie z naszych własnych potrzeb, a trochę ze stereotypów jakie nam narzucają ludzie. Wychodzę za mąż za człowieka, którego kocham, na którym moge polegać, któremu ufam.......... Ale nikt mi nie da gwarancji, że tak będę czuć zawsze, że nigdy żadno z nas nie zmieni się w stosunku do drugiego.... Nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym pokochac kogoś innego, ale wiem też, że takie historie się zdarzają.......
Wychodzę za mąż z miłości, ale także dlatego, że przy moim już prawie okrągłym wieku ciąganie się z narzeczeństwem jest już trochę dziwnie widziane..... Wypada wię cos z tym zrobić. Ale nikt mnie do tego ślubu nie zmusza. Wychodzę za tego, którego sama wybrałam. I za tego, który sam wybrał mnie.
mada77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 13:51   #4
Oliwia31
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 82
GG do Oliwia31
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

jest chyba taki krotki czas kiedy jestesmy zauroczone....u niektorych trwa dluzej u niektorych krocej...jest przepiekny ale kiedys sie konczy...czy fajniej jest mowic "tak" kiedy jeszcze jestesmy w takim uniesieniu,że góry jestesmy dla niego w stanie przenosci, czy lepiej jak juz jest przechodzi zauroczenie i pojawia sie ta milosc stabilna, stonowana, poprostu inna - dojrzalsza?

niektorzy chcieliby co jakis czas przechodzic taki stan unienienia...tylko czy z ta sama osoba to mozliwe?
Oliwia31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 14:01   #5
aprzybyla
Wtajemniczenie
 
Avatar aprzybyla
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 2 171
GG do aprzybyla
Arrow Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

A czy rozsądek przeszkadza wielkiej miłości??

w idealnym związku (moim zdaniem) wszystko idzie zgodnie i jest w równowadze!....

zakochujemy sie! miłość nas wypełnia... ale zanim zdecydujemy sie na wspólne bycie razem trzeba rozsądnie sie zastanowić czy z tym człowiekiem bede mogla wytrzymac dzien i noc, czy on mnie pociąga czy rozumie, czy ja go rozumiem... czy dosiebie pasujemy?....
czy bedziemy zawse razem?
__________________
Żonka
niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie
BTW mów mi Agnieszka
aprzybyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 15:48   #6
Elwinga
Rozeznanie
 
Avatar Elwinga
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

Mam wrażenie (ale nie jestem stałą bywalczynią tego forum, więc mogę się mylić), że przeważają tutaj dziewczyny w wieku do 30 lat. A cnota rozsądku może odzywać się częściej u dziewczyn starszych (30 lat i więcej), kiedy większość koleżanek powychodziła za mąż, wielu interesujących facetów jest już zajętych, a zegar biologiczny zaczyna tykać...
Elwinga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 16:40   #7
gosiaisog
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Brno/Czechy
Wiadomości: 111
Wyślij wiadomość przez ICQ do gosiaisog GG do gosiaisog
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

I w tym momencie przypomina mi sie watek ze Skrzypka na dachu. Jak Tevje w przypływie melanochlii pyta sie żony Gołdie:

T: Do you love me? (czy mnie kochasz)
G: I`m your wife (jestem twoją żoną)
I po chwilach rozwazan dochodza do wniosku ze jednak sie kochaja mimo tego ze małżenstwo bylo ustawiane przez swatów.

Wydaje mi sie ze najwazniejsze jest wzajemne poszanowanie, przyjazn i oddanie. Prawie kazda wychodzac za maz liczy na to ze to ten jedyny wymarzony, do konca razem. Jesli sie jednak nie pielegnuje zwiazku to nie ma znaczenia czy malzenstwo bylo z rosadku czy z milosci.

I nie zgadzam sie z opinia ze po 30 sa bardziej zdesperowane z powodu zegara Czasem lepiej poczekac niz w wieku 30 lat byc po 3 rozwodach

ps. Ja wyszlam za maz po 5 latach bycia razem i teraz w 6 rok wchodzimy juz jako maz i zona ;> Przeszlismy razem wiele, wspolne zycie, wspolne problemy i wlasnie to dalo nam poczucie ze warto byc razem dalej.
gosiaisog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-02-01, 17:07   #8
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

a wiecie jak ja to widze tzn z mojego otoczenia... ze im czlowiek jest dluzej ze soba np 5 lat albo i 6 to w wiekszosci juz faceci nie mysla o slubie przyzwyczajeni sa do takiego zycia a na pytanie o slub mowia po co to??? przeciez nam dobrze??? ja nie widze sensu przedluzac jakis zwiazkow do 5 lat uwazam ze 2-3 lata to dosc duzo czasu by sie poznac na tyle by wiedziec ze chce sie z ta osob wziasc slub... jak ktos tego nie wie to chyba raczej nie ma na to ochoty a malzestywo to loteria racja nigdy nie wiadomo co bedzie za 2 lata po slubie..rozsadek rozsadkiem.. ale to chyba liczy sie ta milosc wlasnie co to za malzenstwo bez milosci?????ja sadze ze lepiej przezyc piekna milosc chodzby 3 lata po slubie wziasc rozwod niz cale zycie sie meczyc.. z facetem z ktorym nie ma sie ochopty rozmawiac i ktwi sie ze wzgledu na dzieci ale to moje zdanie
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-01, 20:13   #9
gosiaisog
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Brno/Czechy
Wiadomości: 111
Wyślij wiadomość przez ICQ do gosiaisog GG do gosiaisog
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

To zalezy na jaka polowke druga trafisz Mysmy sie zareczyli po pol roku znajomosci A slub... formalnosc Owszem dosc czaso i kaso chlonna My po prostu wzajemnie sie nie naciskalismy Ktoregos dnia po prostu wyszlo samo... bierzemy slub...
Pewnie ze po 5 latach moze sie nie chciec ale z drugiej strony to calkiem fajne ozywienie i tak juz ciekawego zwiazku
gosiaisog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-02, 16:21   #10
MARIKA.S
Zadomowienie
 
Avatar MARIKA.S
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: pod Poznaniem
Wiadomości: 1 149
Dot.: czy to faktycznie tak różowo jest?

Milość to nie tylko to szaleńcze zauroczenie ktore jest na poczatku. Bo moim zdaniem taka milosc nie jest miloscia dojrzała. Wszystko widzimy wtedy na rozowo, zakochani po uszy.
A przeciez to dojrzale uczucie ktore powinnismy pielegnowac to rowniez zrozumienie, dopasowanie, zaufanie. Tego moze na poczatku nie byc....bo ta szalencza odurzająca milosc nie pozwala na dostrzeżenie codziennych zachowań, wad i przyzwyczajeń.
To wszystko pojawia sie po czasie.
I nie zgadzam sie z tym ze pary ktore sa ze soba 5-6 lat przed slubem sa nieudane pozniej.

Tak jak napisała aprzybyla miłość ta dojrzała to również rozsądek. Wspólne patrzenie na wspólną przyszłość.

Tak na marginesie....mój mężczyzna dopiero teraz kiedy jestesmy ze soba juz 4,5 roku powiedzial ze chce wziasc slub. Nie uslyszalam ze po co? Bo przeciez dobrze nam sie tak zyje. Chce zebym zostala jego zona.
MARIKA.S jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:00.