bardzo bolesne okresy

[asia26]

NA PEWNO nie mećz sie dalej tylko idz jak najpredzej.Ja to pare lat temu przechodziłam a teraz stosuje anty leki przeciwbólowe zmiejszajace krwawienie i na razie jest ok.Ale tez mdlałam pociłam sie nie szłam do pracy na wykłady bo nie dałam rady.
A tak dla ciekawosci to wykryto u mnie podczas badan endometroize która była powodem tego wszystkiego.
asia26

[chiefowa]

U mnie podobnie jak i u Asi26 endometrioza dała o sobie znać w tej postaci;(

[AneciaG]

W przypadku tak silnego bólu polecałabym wizytę u ginekologa. Przed chwilą zamieściłam w jednym wątku takie domowe sposoby aby okres był mniej bolesny, więc zamieszczę to też tutaj.

Na bolesne miesiączki pomaga:
- picie soku z marchwi (codziennie jedna szklaneczka);
- na kilka dni przed okresem picie regularnie herbatki z liści malin;
- produkty zawierające wit. E i wit. B6;
- nie należy pić mocnej kawy i herbaty;
- tei-chi, joga, taniec;
- mniej stresu;
- letnie kąpiele - ale nie dłużej niż kwadrans i tylko wtedy kiedy okres nie jest obfity;
- termofor i okłady rozgrzewające.

[m0niSk4]

Też mam silne bóle, ale radzę sobie z nimi!!

Dziewczyny, jeśli nie współżyjecie regularnie i bierzecie tabletki tylko z powodu bólów menstruacyjnych to robicie rzeź dla swojego ciała!!

Ginekolog fakt - chce jak najlepiej... ale i on ma za zadanie "wepchnąć" nam jakieś lekarstwa...

Zanim zaczniecie brać tabletki, zróbcie rozeznanie o ich szkodliwości... to naprawde rujnuje organizm!! Co z tego ze przez jakiś okres czasu wystąpi brak bólu, jak za kilka lat będziecie sie borykały z rakiem albo innym świństwem!!

Sama brałam tabletki przez dwa miesiące, jednak jak dowiedziałam się, jakie są szkodlie - odstawiłam...

Fakt są pozytywy... ładna cera, większe piersi, mniej obfite i bolesne miesiączki....

Ale czy to dobra cena za nasze zdrowie...??

Problemy z zajściem w ciążę, rak, problemy z wątrobą... to tylko namiastka...

Warto to przemyśleć... i zrobić rozeznanie)
Ja takowe przeprowadziłam wśród znanych mi starszych odemnie kobiet i przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy z konsekfencji tych malutkich pigułek...

Pozdrawiam!!

[AneciaG]

Napisane przez m0niSk4

Też mam silne bóle, ale radzę sobie z nimi!!

Dziewczyny, jeśli nie współżyjecie regularnie i bierzecie tabletki tylko z powodu bólów menstruacyjnych to robicie rzeź dla swojego ciała!!

Ginekolog fakt - chce jak najlepiej... ale i on ma za zadanie "wepchnąć" nam jakieś lekarstwa...

Zanim zaczniecie brać tabletki, zróbcie rozeznanie o ich szkodliwości... to naprawde rujnuje organizm!! Co z tego ze przez jakiś okres czasu wystąpi brak bólu, jak za kilka lat będziecie sie borykały z rakiem albo innym świństwem!!

Sama brałam tabletki przez dwa miesiące, jednak jak dowiedziałam się, jakie są szkodlie - odstawiłam...

Fakt są pozytywy... ładna cera, większe piersi, mniej obfite i bolesne miesiączki....

Ale czy to dobra cena za nasze zdrowie...??

Problemy z zajściem w ciążę, rak, problemy z wątrobą... to tylko namiastka...

Warto to przemyśleć... i zrobić rozeznanie)
Ja takowe przeprowadziłam wśród znanych mi starszych odemnie kobiet i przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy z konsekfencji tych malutkich pigułek...

Pozdrawiam!!

Jeśli chodzi o ginekologa to ja nie mówię żeby od razu jakieś prochy brać, ale chodzi mi o to żeby może jakieś badania zrobić.

[m0niSk4]

AneciaG No ja wiem..) niech zrobi badania, powie co jest..) a tabletki są ostatecznością... gdy zawiodą domowe sposoby takie, jak np. napisałaś wyżej...) prawda..??

Buziaki

[AneciaG]

Napisane przez m0niSk4

AneciaG No ja wiem..) niech zrobi badania, powie co jest..) a tabletki są ostatecznością... gdy zawiodą domowe sposoby takie, jak np. napisałaś wyżej...) prawda..??

Buziaki

Właśnie o to mi chodzi. Bo branie tabletek zawsze się wiąże z jakimiś skutkami ubocznymi niestety.

[m0niSk4]

Napisane przez AneciaG

Właśnie o to mi chodzi. Bo branie tabletek zawsze się wiąże z jakimiś skutkami ubocznymi niestety.

No właśnie, najgorsze jest to, że nie zawsze kobiety są świadome tych skutków ubocznych... wiem, po swoim przypadku, bo sama nie byłam świadoma i je brałam.. Dowiedziałam się o skutkach ubocznych - odrazu odstawiłam.... jest wiele innych metod i zapobiegania ciąży i zapobiegania bólowi.. mówi się "na coś trzeba umrzeć"... ale umierać w cierpieniu? nie dziękuję, heh;D

[Malla]

Nelllcia - Napisz, proszę, co Ci powiedziała lekarka!
Ja już mam 3 cykl z poprzedzającym plamieniem, myślałam że to jednorazowe, ale jednak nie Mam tydzień plamienia, tydzień okresu i tydzień przerwy, potem znowu... Gdy tylko mam wolne i jadę do domu, do swojej lekarki, to nie może mnie zbadać, bo przecież ciągle krwawię, a prywatnie mnie nie stać Robiłam badania krwi i krzepliwości, wszystko jest ok, nawet anemii nie mam (jeszcze) mimo że trochę mi słabo i nie mam kompletnie apetytu. Następna wizyta będzie możliwa dopiero za miesiąc, mam zrobić USG dopochwowe, cytologię i zwykłe badanie (prywatnie sporo za to bym wybuliła). Lekarka podejrzewa zaburzenia drugiej części cyklu spowodowane brakiem owulacji. Jestem szczupła, ale zawsze zauważałam różnice w wyglądzie i zachowaniu w różnych momentach cyklu, więc myślałam że owuluję.

[Fresa]

Napisane przez m0niSk4

No właśnie, najgorsze jest to, że nie zawsze kobiety są świadome tych skutków ubocznych... wiem, po swoim przypadku, bo sama nie byłam świadoma i je brałam.. Dowiedziałam się o skutkach ubocznych - odrazu odstawiłam.... jest wiele innych metod i zapobiegania ciąży i zapobiegania bólowi.. mówi się "na coś trzeba umrzeć"... ale umierać w cierpieniu? nie dziękuję, heh;D

Lekarz zawsze ,gdy wypisuje pigułki ma obowiązek poinformować o możliwych skutkach ubocznych.Twój ci nie powiedział ?

[m0niSk4]

Napisane przez Fresa

Lekarz zawsze ,gdy wypisuje pigułki ma obowiązek poinformować o możliwych skutkach ubocznych.Twój ci nie powiedział ?

Oczywiście, że powiedział Powiedział to samo co inny lekarz mojej koleżance itp . itp... z tym, że lekarz podkreśla zalety danego produktu, a wady zostawia w tyle, wpominając poprostuu o nich... Nie miałaś w szkole lekcji na temat środków antykoncepcyjnych??? Nie przeraziło Cię to??? Bo mnie bardzo....

[Fresa]

Może trafiłaś na nienajlepszego lekarza.Mój powiedział mi wszystko dokładnie ,czego mogę się spodziewać po pigułkach.Zresztą ,jak mam jakieś pytania i wątpliwości to pytam.Teraz dostęp do wiedzy na te tematy jest tak duży,że przed wizytą można się już zorientować o co chodzi,i pózniej o wszystko dokładnie lekarza wypytać.Oni są od tego,żeby wytłumaczyć.No,chyba,że lekarz tylko recepty wypisuje i tylko za to kasę bierze.A do takiego już bym nie wróciła.
A co miało mnie przerazić ?

[m0niSk4]

Skutki uboczne tabletek antykoncepcyjnych.... nie przerażają Cię tysiące kobiet, które dzięki temu borykają się z ciężkimi problemami zdrowotnymi..?? Szukać takowych daleko nie trzeba, ja sama mam wokół siebie kilka przykladów...i nie zazdroszczę..

[Ive_85]

Jestem tu nowa, więc leciutko się podczepię. Również mam bardzo bolesne okresy-każdy. Trwają po 8-9 dni, są nieregularne co 35 do 45 dni. Lekarze nie widzą nic złego (obecnie zmieniłam po raz 5 ginekologa) jedna pani doktor powiedziała mi, że "samo przejdzie po porodzie"-miałam 16 lat.
Może doradziecie jakie badania zasugerować lub wręcz wymusić?
Cierpię strasznie-prawie nic mi nie pomaga. Branie tabletek (musiałam odstawić po 4 miesiącach-były źle dobrane: tak na oko) tylko pogorszyło sprawę.

[Fresa]

Napisane przez m0niSk4

Skutki uboczne tabletek antykoncepcyjnych.... nie przerażają Cię tysiące kobiet, które dzięki temu borykają się z ciężkimi problemami zdrowotnymi..?? Szukać takowych daleko nie trzeba, ja sama mam wokół siebie kilka przykladów...i nie zazdroszczę..

Przyjmowanie tabletek to wybór a nie przymus.Decydując się je zażywać,trzeba się niestety liczyć z następstwami .Niektóre skutki uboczne ich zażywania mogą pojawić się dopiero po kilku lub kilkunastu latach i z tego tak naprawdę należy zdawać sobie sprawę.
Nawet na tym forum natknęłam się na wypowiedzi typu-koleżanka je zażywa to ja też pójdę do lekarza niech mi zapisze.... itp.Nawet nie zdają sobie sprawy z czym tak naprawdę mają doczynienia .
Hmm,bardzo ciekawa dyskusja

[m0niSk4]

Fresa dlatego ja zrobiłam rozeznanie, nie tylko na podstawie jednej koleżanki... Wolałam rozmawiać, ze sarszymi, doświadczonymi osobami, które od serca powiedza mi coś na ten temat...) Nikomu nie zabraniam przeciez brania tabletek, tylko radzę dowiedzieć się o nich czegoś więcej...) Zagdzam się, że to każdego indywidualna sprawa...)

Pozdrawiam

[AneciaG]

Napisane przez Fresa

Nawet na tym forum natknęłam się na wypowiedzi typu-koleżanka je zażywa to ja też pójdę do lekarza niech mi zapisze.... itp.Nawet nie zdają sobie sprawy z czym tak naprawdę mają doczynienia .
Hmm,bardzo ciekawa dyskusja

Nawiązując do tego co powiedziałaś - też znam takie przypadki.
X: A co bierzesz?
Y: A to i to?
X: I dobre jest?
Y: No dla mnie O.K.!
X: To jak dla Ciebie dobre to dla mnie też, pójdę do lekarza i powiem żeby mi teraz te tabletki przepisał.

Dosyć często się z tego typu dialogiem spotykam.

A niektórzy lekarze zamiast zbadać i odpowiednio dobrać pigułki jeżeli już ktoś chce je zażywać to idzie chyba czasami na łatwiznę i przepisuje to co dziewczyna chciała!

A już rozbraja mnie coś takiego, jak widzę np. w lato w jakimś ogródku piwnym jakąś nastolatkę, której pika przypomnienie w komórce, po czym ona z triumfem w oczach wyjmuje pigułki (robi to w ten sprytny sposób że niby nie chce żeby ktoś to widział, ale tak kombinuje że wszyscy dookoła zwrócą na to uwagę ), popija jedną piwem albo czymś tam, następnie zapali papieroska, a koleżanki z uwielbieniem w oczach że ich znajoma bierze pigułki (dla nich to oznaka że się seksi) pytają się co bierze. I tak: jeśli już coś biorą to szpanują co, a jeśli nie biorą to zaraz polecą do lekarza żeby im to właśnie przepisał. I tu znowu pojawia się ten dialog X-Y.

Widziałam taką akcję! W zeszłym roku! Myślałam że z dziewczynami poprostu popadamy ze śmiechu. Wszyscy dookoła zresztą się śmiali z tych małolat.

[m0niSk4]

No mnie też rozbrajają plasterki przyklejane w takich miejscach, gdzie jest dokładnie calutki widoczny... nie mówie oczywiście o plaży, gdzie zdejmujesz ubranie i w stroju kąpilowym siłą rzeczy będzie go widać.....tylko o życiu codziennym Jakoś manifestowanie uprawiania sexu nie jest zbytnio smaczne.....

Pozdrawiam

[AneciaG]

Napisane przez m0niSk4

No mnie też rozbrajają plasterki przyklejane w takich miejscach, gdzie jest dokładnie calutki widoczny... nie mówie oczywiście o plaży, gdzie zdejmujesz ubranie i w stroju kąpilowym siłą rzeczy będzie go widać.....tylko o życiu codziennym Jakoś manifestowanie uprawiania sexu nie jest zbytnio smaczne.....

Pozdrawiam

O właśnie! Zapomniałam o plasterkach.

[m0niSk4]

Napisane przez AneciaG

O właśnie! Zapomniałam o plasterkach.

to jest dopiero HIT......

[Tajemnicza667]

Hym... moje drogie, napiszcie mi o jakie skutki uboczne dokładnie Wam chodzi, bo ja u siebie żadnych nie zauważyłam a biorę tabletki juz długo i naprawde jestem zadowolona, nawet nie jestem taka "roztrojona" przed okresem jak kiedyś (a cięzko było ze mna wytrzymac) ale co mnie zszokowało najbardziej, to że próby wątrobowe mam lepsze niż przed braniem tabletek!!! U mnie to był strzał w dziesiątkę bo od razu dostałam dobre tabletki... I nie piszcie ze grorzą rakiem bo nie wiem czy zauważyłyście ale do okoła wszystko grozi nowotworem, nawet jedzenie z supermarketu, czy papieroski, ale najlepsze jest to że ludzie którzy nie piją i nie palą umierają na raka młodziej niż Ci którzy o zdrowie nie dbają, więc litości... nie piszcie że grożą rakiem. Pozdrowionka

[Fresa]

Tajemnicza667 ,chyba niezbyt uważnie przeczytałaś naszą dyskusję.My nie mówiłyśmy skutkach natychmiastowych tylko o tych,które mogą wystąpić o wiele pózniej.A dlaczego mamy nie wspomnieć o tym,że w przypadku brania tabletek jest zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi?To jest potwierdzona informacja i jeżeli ktoś o tym pisze to bardzo dobrze,że chce się podzielić z nami swoją wiedzą.

[m0niSk4]

Napisane przez Tajemnicza667

Hym... moje drogie, napiszcie mi o jakie skutki uboczne dokładnie Wam chodzi, bo ja u siebie żadnych nie zauważyłam a biorę tabletki juz długo i naprawde jestem zadowolona, nawet nie jestem taka "roztrojona" przed okresem jak kiedyś (a cięzko było ze mna wytrzymac) ale co mnie zszokowało najbardziej, to że próby wątrobowe mam lepsze niż przed braniem tabletek!!! U mnie to był strzał w dziesiątkę bo od razu dostałam dobre tabletki... I nie piszcie ze grorzą rakiem bo nie wiem czy zauważyłyście ale do okoła wszystko grozi nowotworem, nawet jedzenie z supermarketu, czy papieroski, ale najlepsze jest to że ludzie którzy nie piją i nie palą umierają na raka młodziej niż Ci którzy o zdrowie nie dbają, więc litości... nie piszcie że grożą rakiem. Pozdrowionka

Teraz jest wszystko ok..?? Napisz za 10 lat... rak piersi, problemy z wątrobą oraz z tarczycą... to tylko namiastka ja mam wokół siebie żywe przykłady jak już pisałam, dlatego to odstawiłam rób co chcesz, to przecież Twój organizm... skoro nie wierzysz)

[Króliczka]

Napisane przez m0niSk4

No mnie też rozbrajają plasterki przyklejane w takich miejscach, gdzie jest dokładnie calutki widoczny... nie mówie oczywiście o plaży, gdzie zdejmujesz ubranie i w stroju kąpilowym siłą rzeczy będzie go widać.....tylko o życiu codziennym Jakoś manifestowanie uprawiania sexu nie jest zbytnio smaczne.....

Pozdrawiam

Oj macie rację! Chodziły ze mną na aerobic takie 16-stki, obowiązkowo plasterek na brzuchu a bluzeczka króciutka, żeby tylko było widać.

[m0niSk4]

Napisane przez Króliczka

Oj macie rację! Chodziły ze mną na aerobic takie 16-stki, obowiązkowo plasterek na brzuchu a bluzeczka króciutka, żeby tylko było widać.

Hahah też widziałam takie przypadki!!! jezuuu.. przeciez na ciele jest tyle miejsc do przyklejenia plasterka... takich mniej widocznych... może te dziewczynki tak myślą??? że to wszyscy muszą widzieć?? wtedy plasterek lepiej działa? hahaa

[Tajemnicza667]

Zgadzam się z Wami, że skutki mogą wystąpić po latach ale po to chodze do ginekologa żeby to kontrolować badanie krwi robie np. 2 razy w roku zamiast raz. A co do tych dziewczyn z plasterkami to naprawde przeginają, kiedyś na trening przyszła taka panienka, i trener zadał jej do zrobienia kilka karnych pompek bo uznał że to tak jakby nosiła biżuterię na pokaz, a za kolczyki, wisiorki itp były kary. Panienka się obraziła i więcej jej nie widzieliśmy

[m0niSk4]

Napisane przez Tajemnicza667

Zgadzam się z Wami, że skutki mogą wystąpić po latach ale po to chodze do ginekologa żeby to kontrolować badanie krwi robie np. 2 razy w roku zamiast raz. A co do tych dziewczyn z plasterkami to naprawde przeginają, kiedyś na trening przyszła taka panienka, i trener zadał jej do zrobienia kilka karnych pompek bo uznał że to tak jakby nosiła biżuterię na pokaz, a za kolczyki, wisiorki itp były kary. Panienka się obraziła i więcej jej nie widzieliśmy

ooojjj.. nio bo jak można karać ją za to, że sex uprawia? <lol2>

[Tajemnicza667]

heh to nie było za to ze uprawia seks tylko za to że "eksponowała" go do kumpli i rozpraszała ich uśmieszkami zamiast się skupić na ćwiczeniach, bo na treningach sztuk walki musi być ogromna dyscyplina.

[m0niSk4]

no, ale mi chodziło o to co ona sobie pewnie pomyślała... hyh

[Tajemnicza667]

Aha no ale jeśli o to Ci chodzi to ona pomyślała że on się nad nią znęca bo ona jest nowa i chce jej pokazać jaki jest twardy, wiem bo się nam póxniej żaliła.