Zadziwiające jest to,że co druga osoba mówi to samo. Wręcz się tutaj o tym trąbi "Spoko, nie jestes w ciazy, plemniki w preejakulacie są koślawe, słabe, uposledzone, w sumie nie istnieną"
Zapewne jakbym napisala o swojej sytuacji i zapytala czy moge być w ciązy, co chwile slyszalabym ,że nie bo prawdopodobienstwo jest prawie żadne. Uspokoiloby mnie to troche, a potem nadeszloby wielkie rozczarowanie, bo nagle okazaloby sie że mimo tych "nieistniejacych prawie" plemnikow doszlo u mnie do zaplodnienia.
Kazda powtarzalaby mi ten oklepany tekst, a rzeczywistosc okazalaby sie calkiem inna. No i okazała się..tyle tylko, że (na szczescie) nie zadawalam tu takich pytan. Zaplodnil mnie plemik-widmo i cieszę sie ze bede mamą.
Z drugiej strony, gdybym byla niedoswiadczoną nastolatką, czytającą to forum, zakorzeniloby mi się w pamięci (po ilosci przeczytanych tych samych tekstow),że prawdopodobienstwo zajscia w ciaze przy przerwanym jest malutkie, prawie żadne. Co zapewne pomogloby mi podjąc decyzję o tym,że zabezpieczać się az tak nie trzeba, w koncu dziewczyny na forum piszą...
Tak więc zgadzam się z
Madelaine87, która zwrócila na to uwagę. Uwazajcie troche w jaki sposob co piszecie.
Pozdrawiam.