Coś dziwnego na wierzchniej stronie dłoni :(

[ciekawskie babsko]

Dziewczyny pomóżcie, w moim mieście dostać się do dermatologa graniczy z cudem a ja chyba zaraz będę bez skóry na rękach :/ Na wierzchniej stronie dłoni od jakiegoś czasu wyskakują mi najpierw maleńkie czerwone krostki, niesamowicie swędzące, ledwo się powstrzymuję od drapania. Z czasem te krostki rosną i zamieniają się w jedną wielka czerwono-różowa plamę na dłoni. Po kąpieli, albo dłuższym "pobycie" w wodzie, np zmywanie naczyń albo coś takiego te plamy robią się suche, skóra jakby pękała, odstaje często jest to dość bolesne jak zahaczę, np o ubrania. Na początku myślałam, że to po prostu przesuszona skóra, ale żadne kremy nie działają, ja ledwo się powstrzymuję od rozdrapywania tego, a wygląda to mało estetycznie. Niestety dermatolog u mnie w mieście jest najwcześniej w drugiej połowie sierpnia Proszę o rady.

[tennyo4]

Myślę, że na początek koniec z wszelkimi detergentami (pranie, zmywanie) bo możliwe, że dostałaś jakiegoś uczulenia.

[ciekawskie babsko]

No właśnie od jakiegoś czasu staram się unikać tych czynności. Ale myślę, że gdyby to było jakieś uczulenie chyba pomogłoby wapno ze składnikiem odczulającym, ale nie pomogło

[jestinna]

Możliwe, że masz to samo co ja. Podobno jest to wyprysk kontaktowy. Ja mam już to dwa lata i nie mogę tego cholerstwa wyleczyć. Nie zmywaj naczyń i w ogóle ogranicz kontakt z wodą: moczenie rąk, kąpiele skracaj do minimum i staraj się myć w ciepłej - nie gorącej wodzie. Nie myj rąk zwykłym mydłem. Mnie podrażnia nawet zwykłe mydło w płynie dla dzieci. Najlepiej kup sobie jakiś żel do skóry atopowej. Jeśli chodzi o kremy to zwykłe raczej nic nie pomogą.Ja stosuję balsam Cetaphil i to jest jedyny produkt jak na razie po stosowaniu którego ręce prawie mnie już nie swędzą. Choćby nie wiem jak Cię swędziało to nie drap tego, bo wtedy następuje prawdziwy wysyp krostek i jest jeszcze gorzej.

[tennyo4]

Napisane przez ciekawskie babsko

No właśnie od jakiegoś czasu staram się unikać tych czynności. Ale myślę, że gdyby to było jakieś uczulenie chyba pomogłoby wapno ze składnikiem odczulającym, ale nie pomogło

Nie nie pomogłoby z dwóch powodów - jako odczulacz na silną alergię jest po prostu za słabe a poza tym mimo unikania nadal masz jakiś kontakt z tymi środkami.

jestinna dobrze radzi

[ciekawskie babsko]

Jakikolwiek kontakt z wodą już jakiś czas temu skróciłam do minimum. Ulgę przynosi mi zimna, ale nie lodowata woda, da się znieść to okropne swędzenie. Byłam po coś "na już" u lekarza rodzinnego. Poleciła fenistil żel, no i przepisała tabletki odczulające i jakąś maść na te zmiany na skórze. Nie wiem na ile mi to pomoże, ale może chociaż trochę ulży przed wizytą u dermatologa.