2012-04-03, 09:29 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 35
|
Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Witam
Postanowiłam założyć ten wątek, ponieważ od 2 lat jestem mamuśką i nie mogę zrzucić ciążowych kg . Na dodatek 2 miesiące temu odstawiłam córę od piersi i od tego momentu przytałam dodatkowe 5 kg Mam 178 cm wzrostu i ważę 85 kg, chciałabym zrzucić 20 kg ale i będę zadowolona gdy z przodu pojawi się 6 Więc zapraszam mamy i nie tylko. ---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ---------- I śniadanie owsianka II śniadanie to koktajl ( kefir + dojrzały ananas) O pierś z kurczaka dużo surówki i gotowane warzywa P jabłko K wieśniak z pomidorkiem i cebulką |
2012-04-03, 09:30 | #2 |
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 156
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
fajnie jakbyś się pomierzyła teraz, na starcie, bo kiedyś możesz mieć zastój wagowy, a centymetry będą mimo to spadać. polecam Ci, super satysfakcja potem jak porównujesz
|
2012-04-03, 09:33 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 35
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
|
2012-04-03, 09:38 | #4 |
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 156
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
na początku, jeśli będziesz się pilnować waga będzie lecieć, potem to się będzie działo wolniej więc centymetr będzie Twoim przyjacielem
|
2012-04-03, 12:40 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Hej... Ja też jestem mamą.Przed ciążą ważyłam ok.47kg.choć się nie odchudzałam.W ciąży przytyłam do 79kg.Część z tego straciłam,ale jeszcze mi zostało to i owo.Dołączam się do tego wątku,ponieważ na innych dominuje młodzież,więc przyda się i taki dla mam...
moje dzisiejsze menu:
-jedynka,2x graham z serkiem i ogórkiem. Danio -małe udko (gotowane bez skóry) i warzywa. -mały jogurt. -2 jajka (bez żółtka),pomidor,2 plastry fileta z kurczaka.
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg. 162cm.
|
2012-04-03, 14:24 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
dołączam z chęcią
mama roczniaka waga z przed ciąży (też miałam sporo do zgubienia)- 75 kg waga tuż przed porodem-85kg obecna waga-80kg waga do której chciałabym zejść (bo tyle ważyłam i czułam się dobrze)- 55kg co do diety- panuje u mnie rozgardiasz i nieuporządkowanie, muszę sie wziąć, przysiąść i dobrą dietkę sobie rozpisać, bo na razie jem co mi wpadnie w łapki (z tego względu staram sie nie trzymac w domu słodyczy i pieczywa hehe) dziś: 1śniadanie- jajcznica z 3 jajek z bazylią i pomidorem +kawa z mlekiem i łyżeczką cukru (moja słabość) 2śniadanie- banan (wiem ze mało) obiad-zupa pomidorowa z makaronem pełnoziarnistym +kawałek gotowanego mięska i ugotowane 4 marchewki(takie ala drugie danie) ....podwieczorek i kolację dopiszę gdy zjem co do ćwiczeń to: co drugi dzień w domu- minimum godzina(raczej wychodzi 1,5h) na orbitreku na programie "wspinaczkowym"czyli ze zmiennym obciążeniem, do tego- rozciąganie (bo mam z tym problem i musze się zmuszać mocno) co drugi dzień- próby biegania według planu 6 tygodniowego pumy (pierwszy tydzień i idzie mi baaardzo opornie) 2 razy w tygodniu- 30 min na VACU minimum 1 w tygodniu- rower, ok.20-25km z synkiem jako balastem wymiennie na basen (gdy jest zła pogoda) ćwiczę tak od 2 tygodni (wcześniej był tylko orbitrek, rozciąganie i basen) i efekt jest minimalny, ale jakiś jest (ciało się mniej wylewa ze spodni)
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2012-04-03, 18:17 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 35
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Witam, Was dziewczyny razem będzie raźniej, mam nadzieję, że dojdziemy do upragnionego celu
|
2012-04-04, 06:34 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
la'mbria spróbuj może stevie, jest tez słodka ale dużo lepsza i zdrowsza niż cukier.
Z mojego doświadczenia mogę napisać, ze regularnosc w jedzeniu to dobra droga do sukcesu. Jedzenie 5 posiłków, co mniej wiecej 3 godziny. Jeśli chce sie zrzucić ciało to dieta redukcyjna, ujemny bilans kaloryczny. Nie podjadanie NICZEGO miedzy posiłkami. Trzeba nauczyć sie poprawnie komponować posiłki, wiedzieć jakie produkty warto łączyć ze sobą a jakie nie. Ja zrezygnowalam z weglowodanow. Jem jedynie razowy chleb w ilości Max 2 kromki 2-3 razy w tygodniu. Jeśli chcecie jesc makaron to tez najlepiej razowy, ryż brązowy. Na kolacje jesc najlepiej pelnowartosciowe białko, bez weglowodanow. Generalnie niby do każdego posiłku najlepiej jesc białko, i tak jak któraś z was pisała, ze jako 1 posiłek traktuje jabłko- to nie jest posiłek. Zjedzcie jabłko, ale do tego np garść orzechów czy pestek. La'mbria banan na redukcji średnio polecany. Może lubisz inne owoce? Grejfrut jest super, ma mało kalorii a jest polecany na diecie. Dobrze kierować sie tez tabela z indeksem glikemicznym produktów. No i niestety, bez ćwiczeń sie nie da. Na początek minimum 3 razy w tyg, co najmniej 45 min. Najlepiej aeroby, trening cardio. Polecam płyty z ćwiczeniami, np w gazecie vita jest płytka z ćwiczeniami, bardzo fajna! Polecam tez 8 min cwiczenia z YouTube. Kupcie Hula hop, twister, skakanke, cokolwiek, każda ilośc ruchu jest lepsza niż żadna, więc nawet oglądając film mozna kręcić sie na twisterze czy hulać. To wszystko wiem z autopsji. Jestem mama 2 dzieci, najmłodsze ma rok i 3 miesiące a starsze ma 4 lata. Wzięłam sie za siebie 13 lutego, od tego czasu Schudlam 6 kg. Mam 164 cm i wazylam 72 kg po dwoch ciazach, teraz wZe 66 z malym hakiem czasem 65.7, zalezy od dnia. Przedstawiłam sie na racjonalne żywienie. Wkrecilam sie w to bardzo, na tyle ze rozważam podjęcie studiów podyplomowych w tym kierunku. Życzę wam sukcesów i wytrwałości. Musicie sie zastanowić, czy naprawdę tego chcecie... Powodzenia!!! |
2012-04-04, 08:36 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Cześć mamuśki...
Ja już dziś fatalnie zaczęłam.Nie zjadłam śniadania,a do pracy też nic nie wzięłam.Wszystko przez to,że w nocy reasumując spałam jakieś 3 godz.Mały cały czas się budził,wstawałam do niego niezliczoną ilość razy.Niedawno przechodził szkarlatynę,a to paskudztwo lubi wracać,aż się boję.
Gosiaczek Ja też staram się nie jeść dużo węgli,po 15-tej wcale.Nie wiedziałam,że banany są nie wskazane...
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg. 162cm.
|
2012-04-04, 10:04 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Cytat:
...z tym bananem to jest tak jak pisałam w poście wyżej- wiesz jak jest przy młodym- czasem nie ma się ochoty gotować, komponować, tylko tak na szybko coś capnę, w biegu między wyjściem na spacer, a karmieniem synka, a banany to u mnie w domu niestety konieczność, muszą być (TŻ pochłania jak małpa po 3 dziennie, Leon tez nie gorszy, codziennie jednego wchłonie- banan i jabłko to jedyne owoce które zje samodzielnie, znaczy jak dam do łapki wiesz o co kaman Dla mnie nie ma problemu z jedzeniem regularnie np.co 3 godziny, bo od lat tak jem. Problemem jest to CO jem No i kawa....ja jestem chyba psychicznie uzależniona od picia kawy w dodatku to musi być kawa z CUKREM i MLEKIEM skondensowanym light (próbowałam pić ze słodzikiem i/lub zwykłym mlekiem- nienawidzę takiej kawy,mam wrażenie, że piję popłuczyny po "mojej" kawie, cukru ostatecznie odmówię, dam radę, ale mleko skondensowane musi być, ono jest bardzo tłuste i chyba dlatego mi tak smakuje co do posiłków- ewidentnie jem za mało białka, a za dużo węgli. Nie mam pomysłów na białko, szczególnie, ze brak u mnie w domu piekarnika (moje ukochane pieczone rybki, cycki kurczaka i inne mięsa...eh...mogę pomarzyć), nie cierpię mleka (oprócz tego do kawy)...i ...nie wiem jak to określić- często mam przesyt nabiału. Może opiszę- gdy kilka dni pod rząd zjem dużo nabiału np. twarożki domowej roboty z zieleniną, wieśniaki, jogurty naturalne itp, to w pewnym momencie nawet najświeższy nabiał zaczyna mi śmierdzieć, autentycznie capi mi taką zgnilizną, próbowałam kiedyś się przemóc i mimo to zjeść- zbierało mnie na wymioty (twaróg był na pewno świeży, bo TŻ się nim zajadał), po 2-3 dniach mi przechodzi i znów mogę jeść i nic mi nie śmierdzi.... dlatego sama nie bardzo mam pomysły co jeść, zeby moje minimum białkowe osiągnąć. Gosiaczku, daj może jakiś swój przykładowy jadłospis, chętnie zmałpuję conieco
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2012-04-04, 11:40 | #11 | |
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 156
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Cytat:
a co do nabiału... czasem zamiast twarogu/jajek zjedz na kolację np trochę chudej wędlinki z warzywami, albo np jakąś rybkę. wymyśl fajny omlet- dorzuć warzywa, jakieś ziarna czasem nie zaszkodzą. takie zniesmaczenie wynika z przesytu, z monotonni, masz dość tych twarożków itd. kombinuj, jest wiele możliwości! |
|
2012-04-04, 12:02 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Cytat:
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2012-04-04, 12:13 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
la mbria, na szybko:
sniadanie platki owsiane lub otreby owsiane (duzo blonnika) zalane woda (nie mlekiem!!!!!) i do tego: tarte jablko, lub rodzynki i pestki slonecznika, zuraina i pestki dyni, daktyle, orzechy laskowe, wloskie jak ktos lubi, nerkowce. dac po odrobinie tego co sie lubi., Ja to najczesciej jem na sniadanie, bardzo polubilam. Do tego zaswsze pije kawe czarną bez cukru, 2 sniadanie: ja akurat czesto jem serek wiejski z pomidorem albo papryka, sol i pieprz. NIe zajadam tego chlebem. Mam zamiennie tez jajka na twardo z szynka (lub szynka i pomidor) jogurt naturalny z siemieniem lnianym, orzechami itp (jesli np ramo nie jadlam orzechow) posilek 3 (nie nazwe go obiadem bo obiad jest nizej) to zazwyzcaj salatka warzywna, warzywa na patelnie, jesli mam ochote to z kuskusem (czasem mnie najdzie) lub zupa, ale bez maki i smietany obiad: pieczone, grillowane mieso (zazwyczaj cycek z kurki lub z indyka, ale tez schab, skrzydelka, wolowina) do tego warzywa, czasem jak dla meza robie cos wymyslnego to sobie tez pozwalam, np cukinia zapiekana z miesem mielonym (smaze mieso na patelni ceramicznej z minimalna iloscia oliwy, wiec az tak niezdrowe nie ejst) albo wczoraj zapiekane muszle makaronowe ze szpinakiem i feta (feta moze i jest kaloryczna, ale te muszle sa bardzo male a ja zjadlam ledwo 4 szt, zreszta raz na jakis czasjem "na wypasie" ) moze byc np grillowany cycek z kurczaka czy indyka pokrojony w kostke i rzucony na salatke (u mnie salata, papryka, pomidor lub ogorek - nie razem) i bez zadnego sosu. kolacja: warzywa, moze byc np gotowana fasolka szparagowa, warzywka na patelnie itp. ja sie dopiero ucze racjonalnego odzywiania, wiec moze te moje jadlospisy nie sa idelane. ale staram sie jesc nietlusto, wrecz mam juz problemy zoladkowe po smazonym jedzneiu (jesli sie zdarzy ze zjem cos takiego) jesli jem wedline to tylko indyk lub kurczak gotowany, szynka z kotla (taka "swojska" lub z liscie, generalnie chude wedlinki) banany maja wysoki IG, to samo kukurydza. z toba la'mbria to nie wiem co jest. Przy takiej ilosci ruchu nie mam pojecia, czemu nie chudniesz... Myslalas nad blonnikiem? podobno wspomaga odchudzanie, pochlania czresc kalorii. Ja sie przymeirzam do kupna, ale chce kupic herbalife bo mi dziewczyny polecaly a on drogi jest. Mozna tez kupic herbate yerba mate, tez czytalam dobre opinie o niej. |
2012-04-04, 23:09 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
hej Dziewczyny
szukałam po necie czegoś co mi pomoże i proszę odnalazłam fajne Babki, ja jestem załamana waże prawie 90 kg oczywiście ciąża w dużej mierze się przyczyniła nie wiem czy to geny sprawiły czy jak to się stało ale idąc do porodu ważyłam 100kg, mój synek ma już 4 lata więc chyba pora najwyższa ruszyć wielką pupe przed ciążą wazyłam 65, max 68 kg, jadłam słodycze, chipsy, cola, piwko itp, w zasadzie wszystko, szybko chudłam, szybko tyłam, jak waga dobiegała 7 na przodzie kilka dni diety i powrót do 67-65, a teraz masakra, staram się co roku zrzucam 8 kg i potem daje sobie spokój kilogramy wracają jak bumerang, straszne, zawsze stosuję dietę że jem mniej , odrzucam słodycze i inne zbedne kalorie no i cwicze na steperku po 1,5 godzinki dziennie, ale teraz nie mam na nic siły, katastrofa jakiś czas temu przechodziłam depreche chyba z powodu mojej wagi w dużej mierze, ale teraz się pozbierałam, jest tak wiele rzeczy które powinnam i chciałabym zrobić, myslę o tym codziennie a z realizacją jest tragedia w końcu jednak muszę zmienić swoje życie zacząć uczyć się języka zdrowo jeść i ćwiczyć, zadbać o cerę itp czy Wy też macie takie problemy żeby się przełamać do odchudzania i innych rzeczy? w tej chwili mam troszkę lipną sytuacje po pierwsze zmieniłam miejsce zamieszkania i jestem z dala od bliskich, znajomych i przyjaciół po drugie nie mam tu żadnych przyborników do ćwiczeń po trzecie jestem leniuchem tak odkryłam ostatnio jednym słowem tragedia jak czegoś nie zrobie stanę się starą zaniedbaną otyłą dewotą dlatego może z Wami uda mi się wkroczyć na tę dobrą drogę, zdrowo zacząć jeść, dodam tylko że nie każde cwiczenia są dla mnie mam astmę i dyskopatię, no i kłopoty z tętnem kiedy ćwiczę intensywnie mam nawet 220 tetno kiedyś wywalili mnie za to z siłowni więc raczej muszę stacjonarne cwiczenia wykonywać a z formą tragedia sapie jak niedzwiedzica ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ---------- dodam jeszcze że w ciąży nie miałam zachcianek , nie jadłam słodyczy i naprawdę niewiele jadłam, w normalnych warunkach pewnie bym schudła a tu niestety na odwrót, no ale to było dawno, dziś zjadłam mega dużo, rano ruszyłam około 11 na spacer po zakupy i około 13 zjadłam pół kabanosa i kawałek bułki, potem wróciłam do domu i zjadłam 3 zapiekanki o kurde aż trzy no i potem 12 ciastek z marmoladą i w czekoladzie kawałek ciasta dość spory, no i dwie połówki bułki na kolacje do tego herbatka z dwiema łyżkami cukru, dodatkowo 0.75l pepsi i woda gazowana z sokiem malinowym, o rety pewnie jeszcze coś podjadłam i nie pamiętam, teraz wiem że to dużo, cholercia dużo jak diabli ale jestem wściekła do tego mam celulit i muszę zacząć się masować rękawicą i robić pilingi, aż za głowe się złapałam jak dokonać cudu? jak wy to robicie dziewczyny? mam 175cm / 90 kg mam tyle ładnych ciuchów z przed ciąży i marzę o dniu żeby to na siebie wcisnąć a tu taka lipa wstyd mi normalnie ---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ---------- o własnie ...pomierzę się uuuuu bolesna prawda biodra : 114 pas : 87 poniżej talii się rozszerza bembenek do 98 udziec : 67 pus wiszące pelikany o nieee ---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ---------- dokładnie taki sam mam 20 kilo mniej mam nadzieje że damy radę tak bardzo bym chciała |
2012-04-05, 09:30 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 80
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Poczytajcie trochę dziewczyny w necie o diecie KOKOLIDKA.
Opisanie tego w kilku zdaniach jest niemożliwe, bo trzeba podać trochę przkładów dobrych posiłków. Edytowane przez hiacynta007 Czas edycji: 2012-04-06 o 10:01 |
2012-04-05, 09:45 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 35
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
hej Dziewczyny
szukałam po necie czegoś co mi pomoże i proszę odnalazłam fajne Babki, ja jestem załamana waże prawie 90 kg oczywiście ciąża w dużej mierze się przyczyniła nie wiem czy to geny sprawiły czy jak to się stało ale idąc do porodu ważyłam 100kg, mój synek ma już 4 lata więc chyba pora najwyższa ruszyć wielką pupe przed ciążą wazyłam 65, max 68 kg, jadłam słodycze, chipsy, cola, piwko itp, w zasadzie wszystko, szybko chudłam, szybko tyłam, jak waga dobiegała 7 na przodzie kilka dni diety i powrót do 67-65, a teraz masakra, staram się co roku zrzucam 8 kg i potem daje sobie spokój kilogramy wracają jak bumerang, straszne, zawsze stosuję dietę że jem mniej , odrzucam słodycze i inne zbedne kalorie no i cwicze na steperku po 1,5 godzinki dziennie, ale teraz nie Witamy Własnie mam podobną sytuację do Twojej. Kiedyś ważyłam 64/5 i mogłam wszystko jeść a w tej chwili to porażka Niestety też miałam słabą "silną wolę" narazie trzymam się twardo razem damy radę I ś serek wiejski z pomidorem ogórkiem i cebulą + kromka grahamki + zielona herbata wczoraj ćwiczyłam na stepperze skrętnym przez 40 min + brzuszki troche się zastałam bo dzisiaj mnie tak wszystko boli a najgorzej mięśnie brzucha.Własnie u mnie najgorzej brzuch wygląda musze nad nim trochę popracować A u Was dziewczyny która część ciała najgorzej wygłąda?? |
2012-04-05, 09:57 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
La Mibra a hormony robiłaś?? kurka Ty masz tyle ruchu, że ja bym moje 4/5 kg w mig się pozbyła
U mnie grzechem jest chleb mam obsesję na jego punkcie od zajścia w 1 ciążę nie mogę mieć w domu ani kawałka to samo z żółtym serem poza tym po prostu jem za dużo, a siedzenie w domu temu sprzyja
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2012-04-05, 10:09 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
hej dziewczynygdzie jesteście?
ja wcięłam na śniadanie płatki czekoladowe tyle że zanim dodałam mleka to już zjadłam wszystkie, za 3 godziny planuję zjeść sałata z pomidorem, ziołami i mała ilość fety, a zaraz rytualna kawa, nie umiem się bez niej obyć, niestety muszę dodać to świństwo słodzik niezdrowe badziewie, no i chcę wypic zieloną herbatkę, na obiad zjem ...hm jeszcze nie wiem, a na kolację pół bułki z szynką zobaczymy, czytałam że sok z multiwitaminy jest nie zdrowy wiecie coś na ten temat?pozdrowionka i miłego dnia dla wszystkich ---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ---------- Cytat:
tak poza tym to cera mi się popsuła, no ale mam ładne oczy i często się śmieje za jakiś czas to będą tylko wspomnienia dziś wieczorem chcę zrobić sobie masaż i piling na nóżki dupcie i bembene Kolorowa jakie masz wymiary? powodzenia na dziś |
|
2012-04-05, 11:35 | #19 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
hejka jestem jestem...będę tu codziennie, niech się nie boją, że zapomnę mam nadzieję, ze wątek nam się rozkręci
Przy okazji- szukam koleżanki z Wawy do wspólnego -biegania (początek początków czyli bardziej spacery niż bieganie, ale niech się szumnie nazywa), -chodzenia na basen i/lub siłownię, -jazdy rowerem, na rolkach...generalnie- jesli któraś z Was jest z Wawy i ma ochotę się wspólnie poruszać to ja się zgłaszam na ochotnika co do sportów typu bieganie, rolki- jestem na etapie "totalnie początkująca słabo rokująca" no dobra, dziewuszki....doopska w górę i czas się ruszyć! synek poszedł spać o 10 z minutami- a ja od razu zabrałam się za ćwiczenia jestem już po, solidnie się porozciągałam, zrobiłam 8min. na nogi i ręce, zrobiłam 30 brzuszków (nie mogę za dużo ze względu na kręgosłup), ale ćwiczę brzuch na stojąco- polecam wszystkim paniom które mają "zwisy pociążowe"- ćwiczenia wydają sie beznadziejnie proste...zobaczymy na drugi dzień która nie bedzie miała zakwasów http://www.youtube.com/watch?v=PxfTv...h_lolz&index=2 kiedyś mi te ćwiczenia pięknie wyrzeźbiły talię prawie-osy czyli widać było wcięcie teraz wcięcie się otłuściło...no ale walczę, może się uda jeszcze kiedyś je zobaczyć. Co do mierzenia się- ja mam metodę, mianowicie- mierzę się i zapisuję zmiany raz w miesiącu. W połowie każdego miesiąca- mierzę się i ważę, żeby zobaczyć czy w ogóle moje starania coś dają, ale nie zapisuję tych wyników. Katiuszka- cudowne okreslenie "pelikany" nie wiedziałam o co chodzi...zrobiłaś mi tym dzień...do tej pory mówiłam- mam zwisy podramienne, a "pelikany"brzmią tak sympatycznie obawiam się,że platki wszelkiego rodzaju "kupne" to niezbyt dobry wybór dla nas, kobiet przy ciele... Lepsze by już chyba były otręby nawet gdybyś do niech dodała ze 3 kostki ciemnej czekolady starte na grubej tarce, albo połamane na drobne kawałeczki. Czekolada, ta gorzka jest zdrowa (w ograniczonych ilościach), mi lekarz wprost powiedział, żeby GORZKIEJ czekolady nie traktować jako słodycz, ale normalny produkt spożywczy. Dodaję sobie czasem kostkę, lub dwie do jogurtu naturalnego (odrapuję ją na tarce) i mam jogurt "straciatella' do tego orzechy laskowe i szczypta cynamonu i wychodzi cud-miód deser Katiuszka- na kolację, to może sobie tą bułkę odpuść,a żeby było zdrowo wciągnij serek wiejski z pomidorkiem i świeżą bazylią (ja dziś zjadłam takie śniadanie- cudowne było mniam!) NA kolację staraj się jak najmniej węglowodanów (bułka) a jak najwięcej, albo samo białko (serek wiejski, tuńczyk we własnym sosie). Ja kolacje białkowe jem już od dawna (da sie przyzwyczaić i nauczyć), teraz nie wyobrażam sobie zjedzenia np. kanapek na kolację- zdychałabym a...i takiej kolacji białkowiej to możesz zjeść sporo, aż do zapchania- lepiej zjeść nawet te dwa serki wiejskie pod rząd niż bułkę z jednym serkiem PATRILLA- ja zawsze miałam od groma ruchu, nawet w ciąży- w końcówce to na basen mnie za bardzo nie chcieli wpuścić, bo się bali że urodzę na miejscu (do końca 8 miesiąca chodziłam 2 razy w tygodniu po godzinie i naprawdę pływałam intensywnie, a miałam już brzuszysko wielkie, więc jeden tor mi zawsze zwalniali ratownicy, żeby mnie przypadkiem ktoś w brzucho nie kopną Poza tym rower to norma, no i do końca ćwiczyłam na orbitreku w domu (a że miałam dużo czasu to dużo ćwiczyłam), rozciągałam się itp. Śmiem twierdzić, że pod koniec ciąży byłam w znacznie lepszej formie (wydolnościowo) niż obecnie No a przed ciążą to w ogóle bajka była, lubię ćwiczyć, jednie ogranicza mnie mój zwyrodniały kręgosłup. Obecnie- jestem gruba(w moim odczuciu) , ale jak na swoją tuszę- dość sprawna Co do hormonów- cały czas mam przeboje hormonalne, teraz czekam na okres (od 5 lutego)....poza tym nigdy (prócz ciąży) nie miałam prawidłowo uregulowanej gospodarki hormonalnej (zawsze był jakiś trądzik, albo problemy z miesiączkowaniem) tabletki anty- tylko maskują problem, nie leczą...a endokrynolodzy nie mają ochoty bawić się w inne niż tabletkami anty, leczenie pozostaje- schudnąć na własną rękę, bo podobno szczupły organizm sam się "ustawi" PATRILLA- mnie tak bardzo węglowodany nie ciągną, wszystko co mączne jestem w stanie bez żalu odstawić (dieta prawie bezglutenowa robi mi bardzo dobrze na cerę), nie ciągnie mnie do pieczywa, makaronów itp. Moja słabość to: słodycze z czekoladą, lody (dopóki nie jem, wytrzymam i rok bez czekolady, ale jak zjem choćby kawałek- wchłonę wszsytko w zasięgu moich rąk) i kawa o której pisałam wyżej. Gdyby te dwie rzeczy udało mi się wyeliminować- sama z siebie miałabym zdrową dietę... ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ---------- Cytat:
Znaczy te kupne. Jak bardzo muszę, to kupuję 2 kg pomarańczy albo grajfrutów i wyciskam. Czasem (raz na miesiąc) skuszę się na sok jednodniowy np. marchwiowy, albo jabłkowy. Wolę "żywe" owoce jeść i pić dużo wody. ---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ---------- Cytat:
Spokojnie możesz brać codziennie, pomaga dużo spacerów też pomaga blizna po cesarce- też mam, kocham tą bliznę i jednocześnie nienawidzę jej! codziennie jak ją widzę przypomina mi gdzie bym była, gdyby nie ona (w piachu delikatnie mówiąc). Kup sobie olejek migdałowy i smaruj ją tym olejkiem- skóra będzie bardziej elastyczna, mi blizna robisię coraz jaśniejsza, ale "migdale' ją już z pół roku. schaby nad biodrami- też mam, ich ewidentnie nienawidzę, ćwiczę codziennie brzuch w staniu- jest tam sporo ćwiczeń tez na "schabiki", pomaga wielkie udziska- też mam, ale akurat obecnie to najlepsza część mojego ciała, znaczy są wielkie, ale umięśnione, ćwiczę je codziennie i są efekty kosmiczne łydy- mam, a jakże...mam i zawsze miałam problem z kozakami, nawet jak ważyłam 50 kg i teoretycznie byłam suchelcem...to i tak miałam spore łydki zaczęłam biegać- może to pomoże...jak nie, to jak nic zacznę odkładać na odessanie tłuszczu z łydek Cera-bardzo prawdopodobne, że masz jakieś problemy z hormonami (z powodu nadwagi), lekarz mnie uświadomił, że wysoki testosteron idzie w 99% przypadków w parze z nadwagą u kobiet. Kazał schudnąć i stwierdził, że wtedy samo się poprawi. Ja polecam dietę prawie bezglutenową czyli ograniczenie makaronów i pieczywa- mi bardzo pomogło. Za to nie widze wpływu słodyczy na cerę (nic mi nie "wywala" po czekoladzie) Masaż- wspaniała rzecz.Zrób sobie "domowe spa" Mogę polecić dwie fajne rzeczy- pierwsza to peeling kawowy (z fusow po zwykłej kawie, można do niego dodać co się tylko podoba, ja daję łyżeczkę miodu i jogurtu naturalnego) i masaż bańką chińską- boli dziadostwo jak nie wiem, ale przy regularnym stosowaniu daje niesamowite efekty (ja wytrzymuję ok.5 min takiego masażu na jedno udo, średnią bańką i robię sobie naprawdę delikatnie ten masaż...ale celulit się ewidentnie zmniejsza) jesli masz problemy z naczynkami- to nie dla ciebie! lubią się robić po tym siniaki... ---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ---------- środek, tj.brzuch (po ciąży), ale nad tym da się popracować.wiem bo swego czasu byłam posiadaczką tak zwanego sześciopaka da się i wcale nie jest aż tak ciężko.... i plecy- niestety ale też mam otłuszczone,fałdki mam gorsze niż na brzuchu do tego dochodzi problem z kręgosłupem, nie bardzo mogę ćwiczyć plecy, jedynie co, to poprzez pływanie kraulem (bo motylem mi nie wolno).
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2012-04-05 o 11:15 |
||
2012-04-05, 12:26 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
la'Mbria Ty jesteś widzę bardzo w diety wtajemniczona, ja dopiero zaczynam przygodę ze zdrowym odżywianiem, znasz może jakąś fajną stronkę z przepisami bo mi coś ciężko znaleźć, chcę zdrowo się odżywiać i ćwiczyć , faktycznie moja cera się popsuła, ale może to też częściowo przez stresy ja i mąż (ten to ma przemiane materii cholercia) i synuś się przeprowadziliśmy pół roku temu, jesteśmy za granicą z dala od famili i przyjaciół, jest mi smutno, zaniedbałam się na maxa czeszę włosy w kitkę, nie maluje się prawie, brzuch mam wielki i ciągle mi wisi, może to nie wzdęcia bo nie czuję że to wzdęcia po prostu tak wygląda jak wzdęty
muszę opróżnić lodówkę i wyposażyć w nową żywność, lubię warzywa, owoce srednio, bananki lubie i kiwi powiem wam dziewczyny że tu u mnie tyle dużych wręcz wielkich kobiet że ja przy nich jestem szczupła i chyba dlatego tak się roztyłam, ale trzeba to zmienić, masz racje La'Mbria że te chrupki są do kitu, wiem o tym ale otręby mi nie wchodzą, w ogóle ziarna i wafle ryżowe i tego typu rzeczy wywołują u mnie właśnie wzdęcia i inne problemy więc to odpada, makaron z kolei czytałam że jest zdrowy i polecany na diecie ale tylko aldente, bo zwiększą swą objętość podczas gotowania i ma mało kalorii więc spagetti ponoć jest zdrowe, dodaje energii pamiętam że jak w zeszłym roku się odchudzałam to świetnie się czułam, na początku było zmęczenie i ślinotok na jedzenie ale już po tygodniu przypływ siły i energi, zniknęły bóle głowy, zmęczenie itp. mam nadzieję ze teraz mi się uda zrobię to dla siebie i synka i męża i zmienie nam dietę ale muszę odszukać jakieś fajne przepisy bo ta monotonna kuchnia polska mnie już dobija piję własnie kawkę i palę papierosa ale to też muszę rzucić tylko jak to wszystko na raz zrobic? |
2012-04-05, 12:31 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Cześć dziewczyny.Fajnie,że Nas przybywa[LEFT]laMbria ja też bym chętnie z kimś pobiegała,ale jestem z Śląska.
Katiuszka
niezłe te określenie "pelikany" no,że na to nie wpadłam Mam nadzieję,że wątek Nam się fajnie rozwinie i pogadamy sobie nie tylko o dietkowaniu Moje menu -jedynka,2x graham z serkiem i ogórkiem -jabłko -filety i warzywa -Danio -jajko,pomidor i 2 plastry szynki z fileta
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg. 162cm.
|
2012-04-05, 12:35 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Katiuszka- na kolację, to może sobie tą bułkę odpuść,a żeby było zdrowo wciągnij serek wiejski z pomidorkiem i świeżą bazylią (ja dziś zjadłam takie śniadanie- cudowne było mniam!)
NA kolację staraj się jak najmniej węglowodanów (bułka) a jak najwięcej, albo samo białko (serek wiejski, tuńczyk we własnym sosie). Ja kolacje białkowe jem już od dawna (da sie przyzwyczaić i nauczyć), teraz nie wyobrażam sobie zjedzenia np. kanapek na kolację- zdychałabym a...i takiej kolacji białkowiej to możesz zjeść sporo, aż do zapchania- lepiej zjeść nawet te dwa serki wiejskie pod rząd niż bułkę z jednym serkiem ***postaram się tak jeść też czytałam na ten temat więc teraz tak będę jadła Katiuszka, ja wszsytkie soki odstawiłam. Znaczy te kupne. Jak bardzo muszę, to kupuję 2 kg pomarańczy albo grajfrutów i wyciskam. Czasem (raz na miesiąc) skuszę się na sok jednodniowy np. marchwiowy, albo jabłkowy. Wolę "żywe" owoce jeść i pić dużo wody.[COLOR="Silver"] ***będę wcinać owoce jabuszka , kiwi i pić wodę blizna po cesarce- też mam, kocham tą bliznę i jednocześnie nienawidzę jej! codziennie jak ją widzę przypomina mi gdzie bym była, gdyby nie ona (w piachu delikatnie mówiąc). *** ja w sumie do tej blizny nic nie mam tylko że pod nią jest płasko a nad nią wisi wielka napuchnięta kula Masaż- wspaniała rzecz.Zrób sobie "domowe spa" Mogę polecić dwie fajne rzeczy- pierwsza to peeling kawowy (z fusow po zwykłej kawie, można do niego dodać co się tylko podoba, ja daję łyżeczkę miodu i jogurtu naturalnego) i masaż bańką chińską- boli dziadostwo jak nie wiem, ale przy regularnym stosowaniu daje niesamowite efekty (ja wytrzymuję ok.5 min takiego masażu na jedno udo, średnią bańką i robię sobie naprawdę delikatnie ten masaż...ale celulit się ewidentnie zmniejsza) jesli masz problemy z naczynkami- to nie dla ciebie! lubią się robić po tym siniaki...[COLOR="Silver"] ***bańka chińska odpada miałabym po tym siniaki już naczyńka mi wychodzą ale masaże rękawicą i polewanie na przemian ciepłą i zimną wodą działało cuda w zeszłym roku, potem jakiś balsam na cellulit i efekty zaskakujące La'Mbria a ile Ty ważysz? bo widzę że ruchu masz dużo, energii też, zdrowo się odżywiasz więc czemu się odchudzasz? jakie masz wymiary jeśli mogę spytać? |
2012-04-05, 16:07 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Cytat:
po ostatnim ważeniu i mierzeniu: wzrost-165 cm waga- 80kg...cel- 55kg (czyli zejście z rozmiaru 42 do 36) pas- 90 cm biodra-104cm (totalnie brak mi wcięcia w talii) biust-110cm uda-65 cm łydka- koszmarne 44cm przed ciążą ważyłam 70kg, a dwa lata temu- ok.60 kg (58-61 w granicach) w ciąży przytyłam 10 kg tuż po porodzie spadło mi wszsytko, nawet momentami ważyłam 67-68 kg a gdy skończyłam karmić piersią- przytyłam do 83kg i na razie z tego próbuję zejść. 3 kg udało się bez większego trudu, potem był zastój chyba znów z powodu hormonów (jestem na etapie dobierania tabletek anty). Chcę zbić wagę do 55kg czyli do mojego rozmiaru 36- jakieś 4 lata temu nosiłam taki rozmiar i ważyłam własnie ok.55kg, wcześniej to w ogóle byłam laska z wagą 48-50kg ale do tej wagi to raczej mi się zejść już nie uda.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2012-04-05, 16:33 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
La'Mbria
moja koszmarna łydka ma tyle samo cm czyli 44 udziec wielki 64cm biodra 114 talia 88 waga : za wiele o 20 kg, czyli 89/90 kg teraz nie mam wagi ale ostatnio tyle było w aptece jak się ważyłam auuuuuuuuuu bolało, wzrost 175cm biust za wiele tu nie ma ale 101 pelikany 34cm o i potem będę patrzeć na wątek jak za dwa tygodnie znów się pomierzę tak sobie myślę mój syn ma mniej wzrostu niż tyłek szerokości zjadłam pomidora i paluszki rybne dwa na obiad a teraz szykuję męzowi mieleniaki u mnie jest majonez light który ma 21kcal w 15ml myślicie że można go czasem do jajeczka dodać?bo tak na sucho to katastrofa te jajo wcinać a jak wasze sukcesy dzisiaj? no bo jak widzicie moje to lipa, ale chociaż ograniczam sie jak moge |
2012-04-05, 23:23 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
uff...właśnie zlazłam z orbitreka- dziś równo 20 km (według orbitka zrobiłam 450kcal ale szczerze wątpię, żebym aż tyle kcal zbiła, wydaje mi się, że przekłamuje) tak czy inaczej- godzina i 10 minut na zmiennym obciążeniu zaliczone+ obowiązkowo mój trening brzucha na stojąco i rozciąganie po ćwiczeniach.
a tak ogólnie, to zaliczam dzień do tych lepszych- gdy młody miał poranną drzemkę- poćwiczyłam trochę, co do jedzenia też bardzo nie nabroiłam. Śniadanie: kawa z mlekiem i łyżeczką cukru+ serek wiejski light 2 śniadanie: z braku innych produktów w lodówce- jogurt naturalny 200g ze startą czekoladą (2 kostki) i łyżką konfitury wiśniowej. 3 posiłek (nie obiad)- salatka :mix sałat z roszponką 100g + 5 pomidorków koktajlowych+ pół świeżego ogórka+ pół gałki mozarelli+ świeża bazylia i inne przyprawy do smaku (bez soli) obiad- 2 ziemniaki gotowane, kotlet schabowy, rzodkiewka z ogórkiem świeżym w jogurcie (coś a la mizeria) podwieczorek- to samo co w 3 posiłku do tego- TŻ skusił mnie na szklankę soku jabłkowego (kupny, ale podobno bezcukrowy) i skusiłam sie sama na 1/3 banana którego synek nie chciał już skończyć (wiem głupia ze mnie wyjadaczka!) no i obowiazkowe 2 litry wody mineralnej. kolacji już nie zjadłam, bo było za późno(po 24 bym jadła) lecę się kłaść
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2012-04-06, 15:22 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
hej dziewczynky
ja dziś nabroiłam jeszcze dobrze nie zaczęłam a już błądzę na śniadanie pół kawałka ciasta plus kawa z mlekiem potem po 2 godzinach 2 połówki bułki z jajem na twardo i później pół małego ziemniaka i jedna trzecia kotleta mielonego resztki po synku który nie dojadł już dzisiaj nic więcej chyba nie zjem na kolacje ewentualnie jogurt a tak poza tym zaraz idę na spacerek z męzem i synkiem więc ze dwie godzinki pochodzimy to tyle czekam na rower treningowy żeby w końcu dawać sobie wycisk , mobilizuje mnie licznik kiedy pokazuje jak trzeba sie napocić żeby spalić 500 kcal wtedy od razu jeść mi się odechciewa a jutro już święta więc ŻYCZĘ WAM WSZYTSKIEGO DOBREGO, MIŁEJ ATMOSFERY NA ŚWIĘTA, MOKREGO PONIEDZIAŁKU I MAŁO KUSZĄCYCH POTRAW na pewno jutro też zajrzę na chwilkę pozdrowionka La'Mbria podziwiam Cię jesteś bardzo zdyscyplinowana , na pewno wszystko Ci wyjdzie plan zostanie zrealizowany, trzymam za Ciebie kciuki |
2012-04-07, 11:00 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
dziewczyny chyba nie zostałam sama co?
po świętach biorę się za pożądną dietę, teraz bardzo ograniczę potrzeby kulinarne a po świetach nowe zakupy i nowe odżywianie rano wypiłam kawe i znów zjadłam kawałek ciasta na śniadanie mąż mi podsunął cholercia, ale potem zjem jajo jak to w święta i potem znów jajo i na kolację też jajo, jaką ja mam wole słabą, gdzie pouciekałyście dziewczyny???? |
2012-04-07, 14:56 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
Hej Katiuszka,
ja jestem...wpadłam na chwilę żeby zobaczyć czy wątek nam nie umiera...pusto tu pewnie wszystkie laski siedzą w kuchni i pichcą. Ja wczoraj pięknie się trzymałam diety- jestem z siebie dumna, nawet wszystkich potraw, które gotowałam próbował TŻ a nie ja niestety nie udało mi się już wczoraj poćwiczyć- po prostu padłam po tym całym gotowaniu na twarz i poszłam spać. DZiś na 10rano miałam VACU- polecam serdecznie, jestem po 3 zajęciach i już widzę poprawę na skórze, dodatkowo mam wrażenie (ale to może być tylko wrażenie), że pupa mi się ładnie zaokrągliła, już nie zwisa tak jak wcześniej...w sumie dodatkowo biegam, ćwiczę na orbitreku i sporo ćwiczeń własnie na pupę robię (bo lubię te ćwiczenia), więc miała prawo już nabrać lekkiego zarysu DZiś też twardo trzymam dietę: śniadanie- kawa obowiązkowo+ serek wieśniak light z kromką ciemnego pieczywa, 2 śniadanie- 3 kanapki na ciemnym chlebie z sałatą, rzodkiewką, pieczonym schabem (domowym) i druga kawa 3 posiłek (nie obiad)- kanapka na ciemnym pieczywie z pieczoną karkówką (nie mogłam się powstrzymać), 3 łyżki sałatki warzywnej ale bez majonezu + 2 pomidorki koktajlowe na razie tyle dziś zjadłam mam nadzieję, że uda mi się dziś chociaż godzinkę poćwiczyć jezcze wieczorem...zobaczymy Wesołych Świąt laski, dietetycznych potraw na stole i bardzo twardej silnej woli- nie dajcie się sernikom, makowcom i innym mazurkom
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2012-04-07, 17:58 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 417
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
hej dziewczyny! chce do was dolaczyc!
Jestem mama 9 letniego i 8mio miesiecznego synka.W zeszlym roku 29 lipca urodzilam i mialam wtedy na wadze 95kg,do 3 stycznia udalo mi sie zrzucic do 83kg,a wedlug wczorajszej wagi bylo 70,5kg,czyli zrzucilam 12kg.Moja dieta to zdrowe odzywianie,wiem jakie bledy popelniam,jem za malo warzyw,pije za malo wody,i mam nieregularne posilki,ale z tym to ciezko,bo pracuje.Staram sie cwiczyc jak najczesciej,ale pewnie mozecie sobie wyobrazic,ze jest na to niewiele czasu.Mam steper w domu,pilke,mate,ciezarki, i zaczelam biegac,co niesamowicie polubilam,moj rekord ostatnio to 50 min biegu.No ale mam problem z prawa stopa,cos mi sie tam porobilo nie tak,bo biegalam na poczatku w zwyklych butach,a w wieku 31 latek latwiej o kontuzje.No to kupilam sobie buty do biegania,no ,ale dalej kuleje i jestem wsciekla,bo bieganie to tez taki relaks psychiczny,mozna sie wyrwac z domu. Dodam,ze mieszkam w Irlandii. Mam 3 cele; 1-70kg(juz bliziutko) 2-65kg-25 czerwiec -wtedy jade na chrzciny do pl mojego brzdaca 3-60kg-koniec lata-ponownie jade do pl Mam nadzieje ,ze wezmiecie,ale powiem,ze nie wiem jak czesto bede sie udzielac,tak malo czasu mam dla siebie,caly wolny czas staram sie poswiecic na cwiczenia,czyli raz ,czasem 2 razy w tygodniu. Pozdrawiam i wesolych swiat |
2012-04-07, 21:02 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę
La'Mbria ja dałam ciała najadłam się do syta oj masakra nie nawidzę tego, tak bardzo chce schudnąć i zawsze obiecuje sobie że to ostatni kawałek , poddałam się i wpierniczyłam taki wielki kawał pieroga a wcześniej obiad, śniadania brak nie zdążyłam przed zakupami, masakra jestem beznadziejna ciota, jestem załamana nie umiem się powstrzymać od jedzenia to chyba chore jakieś muszę znaleźć sobie jakiś cel jakies hobby zainteresowanie żeby nie wpierniczać tyle bo utyje i będę wielką niedzwiedzicą, to straszne,
jeszcze jutro a od poniedziałku już na poważnie ze 100% zaangażowaniem obiecuje.. La'Mbria jak ja Ciebie podziwiam MEGAXXL witam słuchaj Ty też świetnie sobie radzisz, rewelacyjnie chudniesz gratuluje moim zdaniem już osiągnęłaś bardzo wiele, ja przerzucam się na warzywka i gotowane mięsko, wodę zieloną herbatke i ciemne pieczywo, tak, muszę tego dokonać, ja też mam w sobie siłę, trzymajcie się jutro jem warzywka, i odrobinke sałatki, też się dziś nastałam przy tych garach nic a nic nie zrobiłam dla siebie, chociaż teraz wezmę kąpiel i zrobie sobie masaż nóg pozdrowionka |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:10.