Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[earthpace]

Napisane przez yonce

Mam to samo Ostatnio oglądałam swoje zdjęcia z czasu przed analizą, gdy myślałam, ze jestem właśnie SC. Miałam ładną, elegancką sukienkę, włosy ładnie ułożone, i wyglądałam poprawnie, ale jakoś mnie to postarzyło. No po prostu źle nie wyglądałam, ale wiem, że mogę lepiej

A Twoja analiza ostatecznie na czym stanęła? Pewnie pisałaś, ale ostatnio tylko przeglądam wizaż i niezbyt uważnie czytam, więc sorry jeśli się powtarzam

No właśnie, dokładnie tak.

Moja analiza stanęła na niczym SC mnie postarza, lepiej mi we wzorach TR - w kwiatach, w jakiś piórach, w wijących kształtach, ornamentach. Do buzi to lepiej pasuje. No ale TR nie pasuje, bo jestem kolumną z budowy. Z kolei jak na SC mam talię, jestem wąska (czytałam, że SC nigdy nie są dziewczęce, one są kobiece, dojrzałe), no i nie mam owalnej twarzy a odwrócony trójkąt (D w buzi?).
Jakaś pomieszana jestem

http://static.zara.net/photos//2015/...=1438196243891 taka sukienka to jaki typ ?
http://www.zara.com/pl/pl/wyprzeda%C...9p2906240.html

[201604251028]

Napisane przez earthpace

No właśnie, dokładnie tak.

Moja analiza stanęła na niczym SC mnie postarza, lepiej mi we wzorach TR - w kwiatach, w jakiś piórach, w wijących kształtach, ornamentach. Do buzi to lepiej pasuje. No ale TR nie pasuje, bo jestem kolumną z budowy. Z kolei jak na SC mam talię, jestem wąska (czytałam, że SC nigdy nie są dziewczęce, one są kobiece, dojrzałe), no i nie mam owalnej twarzy a odwrócony trójkąt (D w buzi?).
Jakaś pomieszana jestem

http://static.zara.net/photos//2015/...=1438196243891 taka sukienka to jaki typ ?
http://www.zara.com/pl/pl/wyprzeda%C...9p2906240.html

A może Soft Gamine?

[earthpace]

Hmm mam 1.68cm i te infantylne ubrania G mi nie pasują.

Zał. focię ;-) zdjęcie troszkę bez bielizny górnej, ale nie widać

[201607040946]

Jakie ty masz te zdjęcia różne! Tutaj super spadziste ramionka
oj nie, Earth na pewno nie jest ani SC, ani SG ja też niezupełnie widzę się w FG, ale z mordy jestem lisek z ingenue, a z ciała klocek i ramiona mam proste i mocno yang.

Nie bawię się w Kibbe

[201604251028]

Napisane przez earthpace

Hmm mam 1.68cm i te infantylne ubrania G mi nie pasują.

Zał. focię ;-) zdjęcie troszkę bez bielizny górnej, ale nie widać

Noo cofam, SG to nie jest. Ale SC ani TR też raczej nie Chociaż talię masz moim zdaniem dobrze zaznaczoną.
Wychodzi na to, ze tylko ja jestem zadowolona z diagnozy Kibbe Chociaż zadowolona to zbyt dużo powiedziane, bo wolałabym być innym typem... ale jednak diagnoza jest trafna

[Blair Audrey]

Napisane przez lwia paszcza

cały czas o tym piszę - Kibbe jest lekko nieaktualny Greta Kredka też nie do końca mnie przekonuje. Nie sądzę na przykład, żeby typ ethereal mógł mieć wyłącznie jasne oczy. Nie i koniec. Intuicja mi silnie mówi, że to nieprawda.

Przecież ona podawała przykład Catherine Deneuve, ona ma piwne oczy.
Wiadomo, że kolorystyka nie determinuje pierwiastków, ale może je wydobywać/ przytłumiać. Chyba łatwiej jest uzyskać delikatny wygląd przy jasnych oczach, karnacji, i blond włosach. Ja z kolei mam na odwrót- mnie kolorystyka wyostrza, nie jestem aż tak "słodką laleczką" jak SG w typie, dajmy na to, Anny- Sophie Robb
Przynajmniej ja tak to zrozumiałam.
yonce jakim typem wolałabyś być? TR z etherealem to niesamowite połączenie.

[lwia paszcza]

Napisane przez Blair Audrey

Przecież ona podawała przykład Catherine Deneuve, ona ma piwne oczy.
Wiadomo, że kolorystyka nie determinuje pierwiastków, ale może je wydobywać/ przytłumiać. Chyba łatwiej jest uzyskać delikatny wygląd przy jasnych oczach, karnacji, i blond włosach. Ja z kolei mam na odwrót- mnie kolorystyka wyostrza, nie jestem aż tak "słodką laleczką" jak SG w typie, dajmy na to, Anny- Sophie Robb
Przynajmniej ja tak to zrozumiałam.
yonce jakim typem wolałabyś być? TR z etherealem to niesamowite połączenie.

Greta widzi oczy Catherine jako jasne :
"Twarz Catherine Deneuve wygląda niczym z innego wymiaru, obłęd w nieobecnym spojrzeniu przeraża i fascynuje zarazem. Czy to tylko zasługa świetnej gry, blond włosów i jasnych oczu?"
a może mi się tylko przywidziało. To nie jest dla mnie argument. Wszystkie przedstawione tam kobiety to blondynki, no, albo mniej więcej 9 na 10, o jasnych oczach. Truth is Beauty znacznie lepiej to przedstawiła. Schematyczne aż do bólu.

[earthpace]

Także widzicie mój problem Kibbe mnie nie uwzględnił i pewnie nie mnie jedną
Natomiast jeśli w Kibbe chodzi o linie to też nie umiem tego określić
http://img.photobucket.com/albums/v4...psipyx6wb1.png

Może coś Wampierz pomoże?

[Blair Audrey]

Napisane przez lwia paszcza

Greta widzi oczy Catherine jako jasne :
"Twarz Catherine Deneuve wygląda niczym z innego wymiaru, obłęd w nieobecnym spojrzeniu przeraża i fascynuje zarazem. Czy to tylko zasługa świetnej gry, blond włosów i jasnych oczu?"
a może mi się tylko przywidziało. To nie jest dla mnie argument. Wszystkie przedstawione tam kobiety to blondynki, no, albo mniej więcej 9 na 10, o jasnych oczach. Truth is Beauty znacznie lepiej to przedstawiła. Schematyczne aż do bólu.

O, nie zwróciłam na to uwagi wcześniej.
Może faktycznie jest tak jak mówisz, a może po prostu nie chciało jej sie szukać ciemnych aniołków
Earthpace widocznie jesteś wyjątkowa :p

[earthpace]

Napisane przez kaguya

Jakie ty masz te zdjęcia różne! Tutaj super spadziste ramionka
oj nie, Earth na pewno nie jest ani SC, ani SG ja też niezupełnie widzę się w FG, ale z mordy jestem lisek z ingenue, a z ciała klocek i ramiona mam proste i mocno yang.

Nie bawię się w Kibbe

No to jesteśmy wyjątkowe. W końcu roczniki Czarnobyla

[lwia paszcza]

Napisane przez Blair Audrey

O, nie zwróciłam na to uwagi wcześniej.
Może faktycznie jest tak jak mówisz, a może po prostu nie chciało jej sie szukać ciemnych aniołków
Earthpace widocznie jesteś wyjątkowa :p

Może i nie. Ale ostatnie zdanie mi wyszło - bez sensu trochę ja nie wierzę w to, że osoba eteryczna to musi być jasny duszek. Kolorystycznie oczywiście. Być może, że jest mniej eterycznych ciemnych typów, DW i DA na przykład, ale to jest już zupełne gdybanie. Poza tym kolejna rzecz - często nie wszystko jest takie, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Ja mam takie niby ciemne oczy, ale jak się spojrzy w dobrym świetle, a nie przelotnie, to są zupełnie rozświetlone.

[earthpace]

Wg mnie to jest świetny wpis o E
http://www.truth-is-beauty.com/blog/...s-the-ethereal
nie chodzi o kolory, chodzi o czystość w buzi, dominujący jest obszar oczy-nos, no i ciężko to wiązać z dziewczęcością/kobiecością, to raczej jakaś wzniosłość w wyrazie buzi

[neath]

Wybaczcie, że się wcinam

Jakie typy mogą mieć wyższy wzrost, tzn. 174-5 cm? SD, FN, jakiś jeszcze?

[earthpace]

Napisane przez neath

Wybaczcie, że się wcinam

Jakie typy mogą mieć wyższy wzrost, tzn. 174-5 cm? SD, FN, jakiś jeszcze?

Moim zdaniem obecnie to ma pomniejsze znaczenie. Kobiety są średnio 4cm wyższe dziś niż za czasów tworzenia systemu zatem obecnie średni wzrost to ok. 166-168 cm. A więc pewnie SN, N, DC, D, FN a też i C. Poza tym trzeba patrzeć na swój relatywny wzrost w kraju/grupie, nawet można uwzględnić swoją rodzine (są takie które od paru pokoleń są wysokie, takie geny. No ale trzy siostry mogą mieć 1.73, 1.82 i 1.85, obiektywnie wysokie, ale relatywnie ta 1 jest niska w relacji do swoich ) np. Skandynawowie są generalnie wyżsi niż Polacy a na pewno nie wszystkie szwedki są jedynie typami yang. Także wzrost to wg mnie jedynie jeden z czynników.

[neath]

Napisane przez earthpace

Moim zdaniem obecnie to ma pomniejsze znaczenie. Kobiety są średnio 4cm wyższe dziś niż za czasów tworzenia systemu zatem obecnie średni wzrost to ok. 166-168 cm. A więc pewnie SN, N, DC, D, FN a też i C. Poza tym trzeba patrzeć na swój relatywny wzrost w kraju/grupie, nawet można uwzględnić swoją rodzine (są takie które od paru pokoleń są wysokie, takie geny. No ale trzy siostry mogą mieć 1.73, 1.82 i 1.85, obiektywnie wysokie, ale relatywnie ta 1 jest niska w relacji do swoich ) np. Skandynawowie są generalnie wyżsi niż Polacy a na pewno nie wszystkie szwedki są jedynie typami yang. Także wzrost to wg mnie jedynie jeden z czynników.

Może to i racja. Niektóre typy są po prostu opisywane jako drobne, delikatnie zbudowane, ja taka nie jestem Do wzrostu muszę też dodać szerokie ramiona i biodra. Talia jest mocno zaznaczona +/- 30 cm węższa od bioder (pozdrawiam projektantów większości sieciówek, w których nie umiem kupić sobie sukienki, a nawet spódnicy ). Biust średni (brytyjskie 32f/30ff). Jeśli tyję, to najszybciej w biodrach, udach i ramionach.
Patrząc na rodzinę, jestem jedną z najwyższych osób (wliczając w to też większość mężczyzn).
Wyraźne kreski z jaskółką mi pasują, jeśli to coś znaczy

Wstępnie myślałam o SD.

[earthpace]

Z typami Kibbe jest jak z analizą kolorystyczną, liczą się ubrania, które podkreślają Twoją urodę.

SD preferuje styl kobiecy, drapowane dekolty a la woda, printy z dużych kwiatów i wszelkich "dużych " nadruków. Drobne kwiaty i drobne wzory nie leżą temu typowi, są zbyt niepozorne. SD mają często egzotyczne cechy w buzi (migdałowe oczy albo wydatne kości policzkowe).

Jest też FN, który jest typem oversize'owych swetrów i gór (poncho), butów emu ;-), boho i printów wszelakich. Serio trzeba być tym typem aby dobrze wyglądać w rozciągniętym swetrze do kolan.
Długie nogi są typowe dla FN.

No i jeszcze jest N - mniej ramioniasta, mniej "strzelista" wersja FN. Bardziej stonowana, delikatniejsza.

Zawsze jest też opcja, że masz 175cm, ale np. nie sprawiasz wrażenia wysokiej. Na zdjęciach można być wysokim a wychodzić na niską i delikatną.. to też kwestia linii.

Jeśli nie jesteś delikatnie zbudowana to prawdopodobnie TR można odrzucić, ze względu na wzrost można wnioskować, że G i SG są mało prawdopodobne a reszty bym nie odrzucała dopóki nie pomierzysz.

[201604251028]

Napisane przez Blair Audrey

Przecież ona podawała przykład Catherine Deneuve, ona ma piwne oczy.
Wiadomo, że kolorystyka nie determinuje pierwiastków, ale może je wydobywać/ przytłumiać. Chyba łatwiej jest uzyskać delikatny wygląd przy jasnych oczach, karnacji, i blond włosach. Ja z kolei mam na odwrót- mnie kolorystyka wyostrza, nie jestem aż tak "słodką laleczką" jak SG w typie, dajmy na to, Anny- Sophie Robb
Przynajmniej ja tak to zrozumiałam.
yonce jakim typem wolałabyś być? TR z etherealem to niesamowite połączenie.

Bardzo podobają mi się typy Natural Niestety, jako TR ciężko jest się ubrać na co dzień, jeśli ktoś preferuje wygodny styl. Bogu dzięki za to ethereal, bo dzięki niemu total look mnie przytłacza, i mogę grać tylko dodatkami i linią

Też mi się podobają te pierwiastki na truth-is-beauty, ale są jednak zbyt stereotypowo opisane - są przecież kobiety, które mają mniej danego pierwiastka, przez co nie ma aż takiego mocnego efektu np. seksbomby (Romantic). A tu jakby nie jest to uwzględnione, bo pokazane są przykłady które mają chyba maximum tego pierwiastka

[201703061347]

Też robiłam analizę u Kredki i wyszło mi SC.
W pełni się z tym zgadzam, może też dlatego, że niejako intuicyjnie sama zaczęłam dobierać sobie stroje zalecane dla tego typu - klasyczne, dość proste.
Ale żeby uniknąć wspomnianego tu efektu "ciotkowatości" staram się, żeby był w tych strojach "pazur" zimy. Kolory to oczywistość, ale oprócz tego np. jakaś błyszcząca nitka, połyskliwy materiał, odpowiednia biżuteria.
Ja akurat lubię ten prosty choć kobiecy styl, choć wydaje mi się, że dla wielu może się on wydawać zbyt mdły.

[lwia paszcza]

Napisane przez yonce

Bardzo podobają mi się typy Natural Niestety, jako TR ciężko jest się ubrać na co dzień, jeśli ktoś preferuje wygodny styl. Bogu dzięki za to ethereal, bo dzięki niemu total look mnie przytłacza, i mogę grać tylko dodatkami i linią

Też mi się podobają te pierwiastki na truth-is-beauty, ale są jednak zbyt stereotypowo opisane - są przecież kobiety, które mają mniej danego pierwiastka, przez co nie ma aż takiego mocnego efektu np. seksbomby (Romantic). A tu jakby nie jest to uwzględnione, bo pokazane są przykłady które mają chyba maximum tego pierwiastka

Boziu, gdzie ty jesteś w stanie tam się dopatrzyć stereotypów? Dla mnie stereotyp i banał to są na przykład typy eteryczne u Grety - tylko i widocznie jasne oczki i włoski. Nie wiem, może to tylko wrażenie, ale dla mnie osobiście opisana tam Aneta Kręglicka, z jej szczęką robocopa, nie ma w twarzy nic eterycznego. A TiB uwzględnia naprawdę mnóstwo mieszanych typów, i to jest świetne. Stereotypowe byłoby, gdyby Marilyn Monroe została przez nią nazwana typowo romantic na przykład, ale nie, ona trafnie widzi w niej pomieszanie typów. Banał to jest właśnie proste sklasyfikowanie jej jako czystej seksbomby, i to się Grecie udało

[201607040946]

Wiecie, ja sama się sklasyfikowałam jako D+N+odrobina C+Ingenue bo ani czysty D, ani czysty N, ani tym bardziej C, ani sam Ingenue mi nie pasuje. Nie ma u Kibbego takiego typu (najbliższy jest FG, ale dalej mam wrażenie, że lepiej mi w liniach pionowych niż łamanych), więc sobie pomieszałam. Cóż, czuję się pokrzywdzona przez Kibbego, ale myślę, że typy mieszane istnieją

To tak jak z typami sylwetek. Jest ich milion, nie 3, 12 czy 18

[201604251028]

Napisane przez lwia paszcza

Boziu, gdzie ty jesteś w stanie tam się dopatrzyć stereotypów? Dla mnie stereotyp i banał to są na przykład typy eteryczne u Grety - tylko i widocznie jasne oczki i włoski. Nie wiem, może to tylko wrażenie, ale dla mnie osobiście opisana tam Aneta Kręglicka, z jej szczęką robocopa, nie ma w twarzy nic eterycznego. A TiB uwzględnia naprawdę mnóstwo mieszanych typów, i to jest świetne. Stereotypowe byłoby, gdyby Marilyn Monroe została przez nią nazwana typowo romantic na przykład, ale nie, ona trafnie widzi w niej pomieszanie typów. Banał to jest właśnie proste sklasyfikowanie jej jako czystej seksbomby, i to się Grecie udało

Nie wiem czemu tak się denerwujesz za każdym razem, kiedy wspomniana jest typologia Kibbe i blog Grety Wyluzuj, to tylko czysto akademicka dyskusja na forum

Dla mnie przykłady Romantic we wpisie TiB są stereotypowe, i tyle. Nie ma tam uwzględnionych przykładów drobniejszych i szczuplejszych kobiet, które też przecież mogą mieć dużo tego pierwiastka - np. Amanda Seyfried. Zwłaszcza, ze sama długo sądziłam, że R/TR nie mogę być, bo jak Monica Belucci albo Kat Dennings nie wyglądam. Dlatego się tego Romantic przyczepiłam... Łatwo jest więc w poszukiwaniach odrzucić ten pierwiastek, kiedy ktoś trochę odbiega wizerunkiem od super seksbomby. Co do Ethereal, to z tego co pamiętam, Greta zaznaczała, że "najczęściej" występuje w połączeniu z niską kontrastowością - a nie, że zawsze tak jest.

Wszystkie te podziały to generalizowanie, więc nie ma o co się sprzeczać. Każdy odnajduje się w innym systemie Ja odnajduję się w Kibbe, przekonują mnie zdjęcia nie tylko celebrytek, ale też zwykłych kobiet w fejsbukowej grupie "Strictly Kibbe", gdzie widać już na pierwszy rzut oka, jak ważne są odpowiednie fasony. Dlatego też ten system polecam - ale wcale nie twierdzę, że jest idealny, a Greta i Kibbe to nieomylne wyrocznie

[lwia paszcza]

Napisane przez yonce

Nie wiem czemu tak się denerwujesz za każdym razem, kiedy wspomniana jest typologia Kibbe i blog Grety Wyluzuj, to tylko czysto akademicka dyskusja na forum

Dla mnie przykłady Romantic we wpisie TiB są stereotypowe, i tyle. Nie ma tam uwzględnionych przykładów drobniejszych i szczuplejszych kobiet, które też przecież mogą mieć dużo tego pierwiastka - np. Amanda Seyfried. Zwłaszcza, ze sama długo sądziłam, że R/TR nie mogę być, bo jak Monica Belucci albo Kat Dennings nie wyglądam. Dlatego się tego Romantic przyczepiłam... Łatwo jest więc w poszukiwaniach odrzucić ten pierwiastek, kiedy ktoś trochę odbiega wizerunkiem od super seksbomby. Co do Ethereal, to z tego co pamiętam, Greta zaznaczała, że "najczęściej" występuje w połączeniu z niską kontrastowością - a nie, że zawsze tak jest.

Wszystkie te podziały to generalizowanie, więc nie ma o co się sprzeczać. Każdy odnajduje się w innym systemie Ja odnajduję się w Kibbe, przekonują mnie zdjęcia nie tylko celebrytek, ale też zwykłych kobiet w fejsbukowej grupie "Strictly Kibbe", gdzie widać już na pierwszy rzut oka, jak ważne są odpowiednie fasony. Dlatego też ten system polecam - ale wcale nie twierdzę, że jest idealny, a Greta i Kibbe to nieomylne wyrocznie

czytałam to, i Kibbe to jest dla mnie po prostu sieczka robiąca wodę z mózgu żaden z tych jego typów nie zgadza mi się w 100 procentach. Uwzględniam również typy mieszane. Czemu mnie to drażni? Nie wiem, może irytuje mnie popularność rzeczy głupich
oczywiście to ja osobiście odbieram stwierdzenia jego i Grety jako banały może to się komuś podobać. Brakuje mi u nich jakiegoś podejścia bardziej intuicyjnego, może w tym tkwi problem.

[Layane]

A ja z kolei mam problem żeby odnaleźć się w typach TIB.
Według Kibbego wychodzi mi soft dramatic i faktycznie te elementy które mi się w tym typie podobają to mi pasują. Ale tak jak przeglądałam te wszystkie typy mieszane na TIB to nie mam pojęcia, który z typów(albo które) są temu typowi najbliższe. Za głupia na to jestem.
Uważam, że z każdej typologii można wyciągnąć coś dla siebie, ale to ona mają służyć nam, a nie my im, dlaczego nie korzystać z obu, albo dorzucić jeszcze jakąś inną?

[Blair Audrey]

Napisane przez kaguya

Wiecie, ja sama się sklasyfikowałam jako D+N+odrobina C+Ingenue bo ani czysty D, ani czysty N, ani tym bardziej C, ani sam Ingenue mi nie pasuje. Nie ma u Kibbego takiego typu (najbliższy jest FG, ale dalej mam wrażenie, że lepiej mi w liniach pionowych niż łamanych), więc sobie pomieszałam. Cóż, czuję się pokrzywdzona przez Kibbego, ale myślę, że typy mieszane istnieją

To tak jak z typami sylwetek. Jest ich milion, nie 3, 12 czy 18

Pamiętam, że przy dyskusji w komentarzach o facetach (jakimi
typami Kibbe są), pojawił się typ DN- dramatic natural. Może, może byś była żeńskim odpowiednikiem + ingenue?

Napisane przez lwia paszcza

Boziu, gdzie ty jesteś w stanie tam się dopatrzyć stereotypów? Dla mnie stereotyp i banał to są na przykład typy eteryczne u Grety - tylko i widocznie jasne oczki i włoski. Nie wiem, może to tylko wrażenie, ale dla mnie osobiście opisana tam Aneta Kręglicka, z jej szczęką robocopa, nie ma w twarzy nic eterycznego. A TiB uwzględnia naprawdę mnóstwo mieszanych typów, i to jest świetne. Stereotypowe byłoby, gdyby Marilyn Monroe została przez nią nazwana typowo romantic na przykład, ale nie, ona trafnie widzi w niej pomieszanie typów. Banał to jest właśnie proste sklasyfikowanie jej jako czystej seksbomby, i to się Grecie udało

"Przy okazji należy zaznaczyć fakt, iż nie wszystkie kobiety o dużych, jasnych oczach będą miały eteryczną urodę. O obecności pierwiastka Ethereal świadczy ogólna aura, która otacza daną osobę. Często jest ona powiązana z jasną kolorystyką oraz niską kontrastowością."
To jest bezpośredni cytat z wpisu o pierwiastku angelic.
Co do Anety Kręglickiej się zgadzam- ma za ciężką i masywną twarz, mało tu eteryczności czy delikatności. Ale przecież nikt nie jest nieomylny
MM pomieszana? A wdg TiB mieszanką jakich typów jest?

[201607040946]

Napisane przez Blair Audrey

Pamiętam, że przy dyskusji w komentarzach o facetach (jakimi
typami Kibbe są), pojawił się typ DN- dramatic natural. Może, może byś była żeńskim odpowiednikiem + ingenue?

Bo ten typ ja wymyśliłam

[lwia paszcza]

Napisane przez Blair Audrey

Pamiętam, że przy dyskusji w komentarzach o facetach (jakimi
typami Kibbe są), pojawił się typ DN- dramatic natural. Może, może byś była żeńskim odpowiednikiem + ingenue?




"Przy okazji należy zaznaczyć fakt, iż nie wszystkie kobiety o dużych, jasnych oczach będą miały eteryczną urodę. O obecności pierwiastka Ethereal świadczy ogólna aura, która otacza daną osobę. Często jest ona powiązana z jasną kolorystyką oraz niską kontrastowością."
To jest bezpośredni cytat z wpisu o pierwiastku angelic.
Co do Anety Kręglickiej się zgadzam- ma za ciężką i masywną twarz, mało tu eteryczności czy delikatności. Ale przecież nikt nie jest nieomylny
MM pomieszana? A wdg TiB mieszanką jakich typów jest?

czytajcie a znajdziecie i nie cytuj mi Grety, bo ja bardzo nie lubię jej banałów.

[Blair Audrey]

Napisane przez lwia paszcza

[/B]

czytajcie a znajdziecie i nie cytuj mi Grety, bo ja bardzo nie lubię jej banałów.

Zacytowałam żeby podkreślić, że bynajmniej nie napisała, że tylko jasnookie blondynki mogą mieć ethereal.


Powracając do tematów kolorystyki: jakie czerwone szminki byłyby dobre dla DW?
Już wcześniej podejrzewałam, że jestem którąś z zim, wybierałam więc mocne czerwone szminki (jaśniejsze i ciemniejsze, chłodniejsze i cieplejsze). Co dziwne, chociaż niemal wszystkie odcienie czerwieni w ubraniach są dobre lub bardzo dobre (może poza koralem lub pomidorem, czy innymi bardzo ciepłymi lub bardzo zgaszonymi odcieniami) w każdej czerwonej szmince wyglądam wulgarnie, a do tego znacznie pomniejszają mi się usta. Mam niezbyt pełne usta, takie średnie- to może być przeszkodą. Ale w takim razie pomniejszać i szpecić powinny mnie tym bardziej szminki buraczkowe i bordowe, bo są jeszcze ciemniejsze- a jest dokładnie odwrotnie, wyglądam w nich 3x lepiej niż w moim naturalnym odcieniu ust (czyli tak bladym, że niemal zlewa się ze skórą).

[Wampierz]

Napisane przez earthpace

Wg mnie to jest świetny wpis o E
http://www.truth-is-beauty.com/blog/...s-the-ethereal
nie chodzi o kolory, chodzi o czystość w buzi, dominujący jest obszar oczy-nos, no i ciężko to wiązać z dziewczęcością/kobiecością, to raczej jakaś wzniosłość w wyrazie buzi

Do mnie też typologia TiB bardziej przemawia niż Kibbe, ale wciąż nie jestem pewna czy to jest faktyczny opis, czy jeszcze się tam odbija subiektywizmem.

Ale dopiero dzięki TiB do mnie dotarło jak zwodnicze są nazwy, mi się np. eteryczność zawsze kojarzyła z czymś zupełnie innym.
http://www.oxforddictionaries.com/de...glish/ethereal
Czytając TiB - jak zwykle notki doskonale skomponowane z jasnego opisu i dobrych przykładów) od razu skojarzyłam, o jaki typ chodzi. Ja bym ten typ urody nazwała ascetycznym.

Tak samo klasyczny - imho to jest typ "uśredniony", trochę jak te eksperymenty ze składaniem zdjęć wielu ludzi, kiedy uzyskany efekt zawsze jest ładny, ale trochę "żaden".

Dla mnie klasyczna uroda, to posągowa uroda, i według TiB to by była chyba składanka kilku - klasycznego (regularne rysy), romantycznego (pełniejsze, większe usta i oczy), eterycznego (lekko wydłużona twarz i sylwetka) i możliwe że jednak dramatycznego też (odrobina wyrazistości).


I może o to chodzi, że o ile wyróżnianie iluś tam typów budowy łatwiej zrobić trafnie, to dokładne przypisanie wrażenia, jakie robią, jest już trudniejsze, bo jasne, bardzo dużo zależy od kultury, a pewne cechy z kolei są odbierane instynktownie (dziecięcość rysów a dorosłość rysów), ale jakiś tam procent jest subiektywny.

W codziennym życiu np. często jest tak, że ktoś o cechach "romantic" dla jednych wygląda pięknie i zmysłowo, a dla innych wulgarnie i grubo.

Kolejną sprawą jest to całe yin i yang, które jest obce naszej kulturze i imho mało praktyczne, bo naprawdę nie wiem, dlaczego ciepło i zimno, ciemność i światło oraz męskość i kobiecość powinno się ładować do dwóch wiaderek i co niby mają ze sobą wspólnego. Niestety, widzę, że typolożki sylwetek się do tego przyczepiły i ciągną na siłę stereotypy np. które typy są "męskie" a które "żeńskie".

Jaki ma sens podział na pierdyliard typów, jeśli ktoś uważa, że wszystkie zjawiska na świecie da się przyporządkować do dwóch kategorii - yin i yang?

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Blair Audrey

Powracając do tematów kolorystyki: jakie czerwone szminki byłyby dobre dla DW?
Już wcześniej podejrzewałam, że jestem którąś z zim, wybierałam więc mocne czerwone szminki (jaśniejsze i ciemniejsze, chłodniejsze i cieplejsze). Co dziwne, chociaż niemal wszystkie odcienie czerwieni w ubraniach są dobre lub bardzo dobre (może poza koralem lub pomidorem, czy innymi bardzo ciepłymi lub bardzo zgaszonymi odcieniami) w każdej czerwonej szmince wyglądam wulgarnie, a do tego znacznie pomniejszają mi się usta. Mam niezbyt pełne usta, takie średnie- to może być przeszkodą. Ale w takim razie pomniejszać i szpecić powinny mnie tym bardziej szminki buraczkowe i bordowe, bo są jeszcze ciemniejsze- a jest dokładnie odwrotnie, wyglądam w nich 3x lepiej niż w moim naturalnym odcieniu ust (czyli tak bladym, że niemal zlewa się ze skórą).

Buraczkowe, bordowe, śliwkowe, fioletowe, ogólnie możesz eksperymentować, sprawdzając do jak ciemnych możesz dojść. Jakbyś znalazła ładny odcień chłodnego, czystego brązu wpadającego w czerwień też byś mogła spróbować.

Jaskrawsza czerwień u DW jest raczej dopuszczalna niż polecana - Christine Scaman poleca młodszym kobietom albo na specjalne okazje i jeszcze zaleca bardziej transparentne formuły. Chodzi o to, że będzie robić trochę neonowy efekt, więc nic dziwnego, że nie czujesz się, jakby to był w pełni twój kolor. Jedni ten efekt lubią, inni nie. Sporo też zależy właśnie od wielkości i kształtu ust.

Jeśli zależy ci akurat na czerwieni, to szukaj ciemnych, takich raczej właśnie w stronę bordo, albo spróbuj transparentnej czerwieni (chociaż jeśli masz jasne usta może nadal być zbyt jaskrawa) albo zmieszaj dwa odcienie szminki lub szminkę z błyszczykiem.

[Blair Audrey]

Napisane przez Wampierz

Do mnie też typologia TiB bardziej przemawia niż Kibbe, ale wciąż nie jestem pewna czy to jest faktyczny opis, czy jeszcze się tam odbija subiektywizmem.

Ale dopiero dzięki TiB do mnie dotarło jak zwodnicze są nazwy, mi się np. eteryczność zawsze kojarzyła z czymś zupełnie innym.
http://www.oxforddictionaries.com/de...glish/ethereal
Czytając TiB - jak zwykle notki doskonale skomponowane z jasnego opisu i dobrych przykładów) od razu skojarzyłam, o jaki typ chodzi. Ja bym ten typ urody nazwała ascetycznym.

Tak samo klasyczny - imho to jest typ "uśredniony", trochę jak te eksperymenty ze składaniem zdjęć wielu ludzi, kiedy uzyskany efekt zawsze jest ładny, ale trochę "żaden".

Dla mnie klasyczna uroda, to posągowa uroda, i według TiB to by była chyba składanka kilku - klasycznego (regularne rysy), romantycznego (pełniejsze, większe usta i oczy), eterycznego (lekko wydłużona twarz i sylwetka) i możliwe że jednak dramatycznego też (odrobina wyrazistości).


I może o to chodzi, że o ile wyróżnianie iluś tam typów budowy łatwiej zrobić trafnie, to dokładne przypisanie wrażenia, jakie robią, jest już trudniejsze, bo jasne, bardzo dużo zależy od kultury, a pewne cechy z kolei są odbierane instynktownie (dziecięcość rysów a dorosłość rysów), ale jakiś tam procent jest subiektywny.

W codziennym życiu np. często jest tak, że ktoś o cechach "romantic" dla jednych wygląda pięknie i zmysłowo, a dla innych wulgarnie i grubo.

Kolejną sprawą jest to całe yin i yang, które jest obce naszej kulturze i imho mało praktyczne, bo naprawdę nie wiem, dlaczego ciepło i zimno, ciemność i światło oraz męskość i kobiecość powinno się ładować do dwóch wiaderek i co niby mają ze sobą wspólnego. Niestety, widzę, że typolożki sylwetek się do tego przyczepiły i ciągną na siłę stereotypy np. które typy są "męskie" a które "żeńskie".

Jaki ma sens podział na pierdyliard typów, jeśli ktoś uważa, że wszystkie zjawiska na świecie da się przyporządkować do dwóch kategorii - yin i yang?

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------


Buraczkowe, bordowe, śliwkowe, fioletowe, ogólnie możesz eksperymentować, sprawdzając do jak ciemnych możesz dojść. Jakbyś znalazła ładny odcień chłodnego, czystego brązu wpadającego w czerwień też byś mogła spróbować.

Jaskrawsza czerwień u DW jest raczej dopuszczalna niż polecana - Christine Scaman poleca młodszym kobietom albo na specjalne okazje i jeszcze zaleca bardziej transparentne formuły. Chodzi o to, że będzie robić trochę neonowy efekt, więc nic dziwnego, że nie czujesz się, jakby to był w pełni twój kolor. Jedni ten efekt lubią, inni nie. Sporo też zależy właśnie od wielkości i kształtu ust.

Jeśli zależy ci akurat na czerwieni, to szukaj ciemnych, takich raczej właśnie w stronę bordo, albo spróbuj transparentnej czerwieni (chociaż jeśli masz jasne usta może nadal być zbyt jaskrawa) albo zmieszaj dwa odcienie szminki lub szminkę z błyszczykiem.

Dzięki, poszukam takich.
No właśnie ja mam bardzo jasne i średnie, więc te czerwienie robią mi efekt dwóch wąskich kresek namalowanych fluorescencyjnym flamastrem.

[Wampierz]

Napisane przez earthpace

Także widzicie mój problem Kibbe mnie nie uwzględnił i pewnie nie mnie jedną
Natomiast jeśli w Kibbe chodzi o linie to też nie umiem tego określić
http://img.photobucket.com/albums/v4...psipyx6wb1.png

Może coś Wampierz pomoże?

A konkretnie?

Osobiście widzę więcej podobieństw w sylwetkach u Kibbego niż w twarzach, ale też nie mam pewności czy wszyscy są dobrze zdiagnozowani.
Coś jest zdecydowanie na rzeczy z podobieństwami w ogólnej budowie ciała, ja bym powiedziała, że to jest kwestia proporcji, nie tylko proporcji wymiarów, ale też np. kościstości a miękkości, a umięśnienia itd.
Tego się tak dobrze nie do określić mianem "klepsydry" czy coś, bo to nie jest takie proste. Typ Kibbego się nie zmienia, kiedy tyjemy, chudniemy albo przybieramy masy mięśniowej. To ma sens, bo chodzi o budowę. Szkieletu nigdy nie zmienisz, a tendencje organizmu do układania tłuszczu i mięśni w określonych miejscach też są dość ścisłe. Napięcie mięśniowe jest wrodzone.

Ja bym zgadywała, że twarze po prostu odzwierciedlają tę budowę, bo też zrobione z kości, mięśni i tłuszczu. Ale twarze się dużo bardziej różnią, może też dlatego, że jako ludzie jesteśmy z natury niesamowicie nastawieni na wyłapywanie najdrobniejszych różnic w twarzach.