Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:(( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-09-28, 07:36   #1
kirsza
Raczkowanie
 
Avatar kirsza
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 471

Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((


Nie wiem co sie ze mna dzieje, nie moge na siebie patrzec wiecznie cos na twarzy mi wyskakuje a ponoc jak sie mialo problemy z cera to one mijaja a mi NIE nadal je mam, jestem w 9 tyg ciazy, nie akceptuje siebie a co bedzie dalej??

za duzo sie chyba naczytalam ksiazek jak to fajnie byc w ciazy jak to maz powinnien byc super, nie jest źle ale nie tak jak sobie tego wyobrazalam, mam jakies dziwne napady placzu o byle co...
__________________

MIŁOŚĆ JEST WTEDY GDY JEDNO SPADA W DÓŁ A DRUGIE CIĄGNIE GO KU GÓRZE....
kirsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-28, 08:01   #2
..Asia..
Wtajemniczenie
 
Avatar ..Asia..
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Witaj Kirsza!

Chę Cię pocieszyć - ja tez jest w ciąży - sam początek i tez mam takie napady smutku, płaczu zwątpienia. Podejrzewam, że to od burzliwych zmian hormonalnych, które teraz w naszych ciała zachodzą.
Moja ciąża również jest jak najbardziej zapalnowana i oczekiwna, a teraz nagle zaczyna wątpić w to czy dobrze zrobiłam itp.
Na twarzy tez powyłaziło mi kilka niespodzianek, nie mam ochoty chodzic do pracy, nie mam ochoty na nic...nic mnie nie cieszy

Pocieszam sie jedynie myślą, że to stan przejściowy i że jeszcze zdążymy sie nacieszyć z faktu bycia w ciąży
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar
..Asia.. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-28, 08:47   #3
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

dziewczyny przejdzie wam ja myslalam ze nawet depresje mam ryczalam co chwile mialam mysli ze po co mi ta ciaza... i w ogole ... a w drugim trymestrze minelo mi wszystko i doczekac sie porodu nie moge to hormony
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 11:34   #4
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

ja tez tak mam ale to podobno przechodzi - nie moge sie doczekać kiedy, podobno to ma byc dla nas najlepszy czas, powinnyśmy ładnie wyglądac - może niektóre tak maja - ja nie.
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-01, 12:27   #5
Bafi@Home
Zakorzenienie
 
Avatar Bafi@Home
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 7 206
GG do Bafi@Home
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Cytat:
Napisane przez kirsza Pokaż wiadomość
Nie wiem co sie ze mna dzieje, nie moge na siebie patrzec wiecznie cos na twarzy mi wyskakuje a ponoc jak sie mialo problemy z cera to one mijaja a mi NIE nadal je mam, jestem w 9 tyg ciazy, nie akceptuje siebie a co bedzie dalej??

za duzo sie chyba naczytalam ksiazek jak to fajnie byc w ciazy jak to maz powinnien byc super, nie jest źle ale nie tak jak sobie tego wyobrazalam, mam jakies dziwne napady placzu o byle co...
Droga Kirszo - to ze na poczatku wysypuje na twarzy to jest calkiem normalne - w Twoim organizmie jest w tej chwili jedna wielka burza hormonalna ja tez przez pierwsze 3-4 miesiace mialam dosc - przetluszczajace sie na maksa wlosy, tlusta cera i do tego non stop pryszcze dopiero po 4 miesiacu zaczelo sie zmieniac, zero pryszczy, gladka skora, do tego piekne lsniace wlosy i dlugie twarde paznokcie - nawet cellulit mi zszedl . Wszystko przed toba - przyjdzie moment ze bedziesz tryskac energia
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki

"Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"
ks. Jan Twardowski
Bafi@Home jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-04, 14:24   #6
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Kirszo, ja obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży. Chyba dopiero w ostatnim tygodniu zaczęłam tak naprawdę być przyjaźnie nastawiona do mojego stanu. Ciąża spadła na mnie jak grom z jasnego nieba, nieplanowana (oczywiście zawsze braliśmy pod uwagę prawdopodobieństwo zajscia, ale tym razem liczyliśmy na fuksa), niedługo po ślubie, efekt wczesnomałżeńskiego szaleństwa. Okazało się, że wraz z nią pojawiło się mnóstwo problemów - no cóż takie są realia w Polsce - często narażają przyszłe mamy na mnóstwo nerwów. Dziś wygląda już na to, że Maluch mocno zrewolucjonizował moje życie i będzie on wyglądało inaczej niż do tej pory sądziłam. Wiele się przez ten czas nauczyłam, ile znaczę dla przyjaciół, pracodawców... Ale mimo wszystko w tych ciężkich chwilach, to właśnie ten maleńki dzieciaczek stał się dla mnie jedyną oazą spokoju. Jedynym bezpiecznym miejscem na Ziemii.
Praktycznie połowa ciąży była dla mnie ogromnie trudna i pełna buntu. Wszyscy wokół głosili, jacyż to nie są szczęśliwi z powodu mojego stanu. Ale absolutnie nikt nie zapytał się mnie, czy ja jestem szczęśliwa?! Wszyscy odgórnie tak stwierdzali. A królujące wszędzie stereotypy szczęśliwej przyszłej mamy tak naprawdę nie mają nic wspólnego z realnym życiem. W moim organizmie zachodziła niesamowita rewolucja, czułam się jak chodzący inkubator. Marzyłam o zakończeniu doktoratu, o kilku szczęśliwych miodowych miesiącach ze świeżo poślubionym małżonkiem. A tu wystarczyła chwila zapomnienia i pojawiła się odpowiedzialność, ograniczenia i więzy na całe życie. Mój bunt nie był skierowany przeciw Dziecku, dbałam o siebie, drżałam o Jego zdrowie, ale wszystko co związane z ciążą, napawało mnie niesmakiem. Nie cieszyły specjalnie pierwsze kopnięcia, a czasem wręcz obrzydzały. Nie doświadczyłam mitycznej energii drugiego trymestru. Wcale nie wyglądam lepiej niż wcześniej. Zastanawiałam się czy będę dobrą matką, czy pokocham Malucha? Ale w końcu jest coraz lepiej. Wiesz dlaczego? Bo nie starałam się być szczęśliwa na siłę. Stwierdziłam, że jak jest, tak jest, trzeba się poddać się naturalnemu biegowi wydarzeń. Były osoby, które usiłowały mi wmówić, że na pewno jestem szczęśliwa, tylko o tym nie wiem, że MUSZĘ być szczęśliwa. Nic nie musiałam. I nadal nie muszę. Ale zaczynam chcieć. I chyba zaczynam być
I tego Ci życzę
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-06, 07:55   #7
kirsza
Raczkowanie
 
Avatar kirsza
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 471
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

dzieki za odp, wiesz u mnie za 2 tyg konczy I trymestr i zaczynam powili czuc sie lepiej, nie jestem taka senna, a cera nadal pozostawia wiele do zyczenia, mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej, do momentu pewnie az nie zacznie sie zblizac porod i nie zaczne panikowac a to u mnie bedzie nie uniknione bo panikarz jestem straszny i bardzo boje sie bolu
__________________

MIŁOŚĆ JEST WTEDY GDY JEDNO SPADA W DÓŁ A DRUGIE CIĄGNIE GO KU GÓRZE....
kirsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-06, 08:21   #8
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

W mojej ciazy wlasnie pierwszy semestr byl najgorszy. I spalam do poludnia i czulam sie dalej senna. Poswol sobie na spnie, nie wymagaj od siebie na sile bys byla wypoczeta i zawsze wesola. Pomysl sobie: "jestem w ciazy, wiec wolno mi dluzej sobie pospac, czasem sie poplakac, itp."
Pogadaj z TZ, daj mu znac ze potrzebujesz dodatkowego wsparcia i czulosci.

Elsi tak jak Ty, tez chsialam skonczyc doktorat... in na razie nic z tego. I tez sie czulam jak chodzacy inkubator -- dobre okreskenie
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 15:40   #9
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Cytat:
Napisane przez kirsza Pokaż wiadomość
dzieki za odp, wiesz u mnie za 2 tyg konczy I trymestr i zaczynam powili czuc sie lepiej, nie jestem taka senna, a cera nadal pozostawia wiele do zyczenia, mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej, do momentu pewnie az nie zacznie sie zblizac porod i nie zaczne panikowac a to u mnie bedzie nie uniknione bo panikarz jestem straszny i bardzo boje sie bolu
Poradzisz sobie. A pod koniec ciąży większość kobiet, nawet, jak piszesz, panikary Zresztą w trakcie porodu może się okazać, że będziesz bardzo dzielna, albo poród będzie lekki i nie będzie powodu do paniki, albo dostaniesz znieczulenie.
Cytat:
Napisane przez eternalvoyageur Pokaż wiadomość
Pogadaj z TZ, daj mu znac ze potrzebujesz dodatkowego wsparcia i czulosci.
Tak, to podstawa!
Cytat:
Napisane przez eternalvoyageur
Elsi tak jak Ty, tez chsialam skonczyc doktorat... in na razie nic z tego.
Wiesz, na dzień dzisiejszy być może mogłabym dokończyć pracę po macierzyńskim i w końcu sie obronić. Ale po tym, jak potraktował mnie mój promotor, mnie się już po prostu chyba odechciało. M. in ciąża była powodem, dla którego zostawiono mnie bez środków do życia, zrobiono ze mnie złego pracownika, choć to promotor nie dotrzymał swoich obietnic, to tylko początek.... Gdyby to zrobił, mogłabym się obronić zaraz po powrocie do pracy. I wszystko za moimi plecami, gdy będąc na L4 nie mogłam się ruszyć z domu. Gdybym teraz zobaczyła tego s*******na to chyba bym mu oczy wydrapała a nie starała się o dalszą współpracę.
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-08, 18:13   #10
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Oj ale mialas pecha ze dostalas dakiego promotora... moja promotorka byla wyrozumial, ale teraz jestem w innym kraju i bede musiala sie na nowo zapisac... nawet nie wiem czy mi dyplom magiesterski uznaja..
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-09, 08:13   #11
tenten
Raczkowanie
 
Avatar tenten
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

o boze, elsi i eternal, nie stresujcie mnie, o mamusiu, ja MUSZE zrobic doktorat! I tez jestem w ciazy... ale na szczescie nie w pl, mam nadzieje ze tu (w niemczech) jest troche normalniej... strasznie sie boje, jeszcze nic nie powiedzialam, czekam do konca 3 miesiaca. mam termin na polowe maja, a od lipca mam obiecany caly etat na uni (wymarzony, strasznie go chce! ) no i zobowiazalam sie ze skoncze doka do przyszlej jesieni. a mam jeszcze sporo... szczerze mowiac licze na farta: dobry przebieg ciazy i spokojne pierwsze miesiace z maluszkiem! do tego jestesmy z malzem tu sami, wiec nie bedzie wsparcia dziadkow Dodajcie mi odwagi, bo czasem to normalnie nie mam sily. zrobilam sobie plan, ale juz zawalam, bo ciagle mam jakies dodatkowe prace

a moj szef kiedys w zartach powiedzial, ze dzieci to najlepiej byloby miec na emeryturze, tylko ze sie niestety nie da... no licze w sumie na jego wyrozumialosc ale boje sie cholernie...
__________________
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
tenten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-12, 14:34   #12
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Tenten, czy się tego chce, czy nie, w ciąży zmieniają się priorytety. MUSISZ teraz, ale dbać o siebie, a nie o tytuły. Na prace zawodową zawsze jest czas, natomiast gdy jesteś w ciąży, musisz dbać przede wszystkim o nią. Często trudno się pogodzić z takimi ograniczeniami, wiem coś o tym, ale nie ma wyjścia. Doktorat wymaga kupy pracy, czasu, samozaparcia, i hartu ducha. Dużo też zależy od tego, jakiego rodzaju pracę się robi. Humanistkom będzie łatwiej, bo można częściowo pracować w domu. Mój doktorat niestety wymagał pracy w laboratorium z różnymi szkodliwymi związkami chemicznymi, więc automatycznie musiałam się pożegnać z doświadczeniami (co zresztą jest podstawą konfliktu miedzy mną a promotorem, bo dla niego to nie jest powód).
Jeśli dobrze sobie wszystko zaplanujesz i przekonasz do siebie szefa, spokojnie powinno Ci się udać. Ale pamiętaj, by się nie nadwyrężać i nie przepracowywać. Ciąża to nie choroba, ale jednak potężny wysiłek dla organizmu. Każda Twoja zła decyzja odbije się przed wszystkim na Twoim zdrowiu, bo dziecko może długo czerpać z Twoich zasobów. Piszę to z autopsji.
A po urodzeniu też nie możesz zostawić dziecka samemu sobie. I nie będziesz zapewne nawet już chciała. Więc to tez musisz uwzględnić w swoich planach.
Reasumując: po prostu dużo rozsądku, trochę wrzucenia na luz i wszystko powinno iść dobrze.
Powodzenia!
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 19:01   #13
tenten
Raczkowanie
 
Avatar tenten
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

elsi, dzieki! juz sie jakos lepiej czuje od tego postu przeszedl mi chyba chwilowy dol i strach, ktory mnie wtedy ogarnal!
faktycznie, wlasnie robie doka z humanistyki, wiec w pracy mam luzik, praca tylko z kompem i z ksiazka, wiec nic groznego mnie tam nie spotyka. ale wiem o czym piszesz z labem bo moj malz wlasnie konczy doka z biochemii no i przez pierwsze dwa lata nie wychodzil z labu. no ale to jasne ze w ciazy musialas z tego zrezygnowac!
staram sie tez przede wszystkim uwazac na odzywianie, zeby dostarczac dzidzi wszystkiego co potrzebuje. ale czasem to wrecz zapominam ze jestem w ciazy bo nie mam zadnych objawow, bardzo dobrze na razie znosze, nie jestem tez specjalnie senna. na poczatku nie moglam sie tak dobrze skupic, ale teraz juz jest lepiej zdecydowanie, wlasciwie normalnie.
co do pracy to tez przemyslelismy sprawe i poprosze szefa zeby mnie zatrudnil dopiero od listopada a nie od lipca. tym samym unikne zajec w semestrze zimowym () no i przede wszystkim bede miala wiecej czasu dla maluszka. mysle ze w list, to juz bedzie dzidzia miala 6 mies, to juz bede mogla na kilka godzinek dziennie zostawic z taka moja kolezanka, ktora zreszta sama ma synka, teraz nic nie robi tu a w polsce pracowala w przedszkolu bo jest po pedagogice. nie skrzywdzi mi dzidziusia!! no i przeprowadzamy sie tak zebym do pracy miala spacerkiem nawet nie 10 min. przygotowuje sie naprawde, zeby wszystko jakos pogodzic... i mysle ze tak jak mowisz, to tylko kwestia dobrej organizacji!
__________________
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
tenten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 19:44   #14
soni
Raczkowanie
 
Avatar soni
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 316
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

ja odnośnie pryszczy- też jestem srodze zawiedziona , jestem w 18-tym tygodniu i caly ten czas od początku ciązy chodzę zapryszczona . a miało być lepiej ... nie rozumiem tego . gdyby nie to , że mogę sporo ukryć makijażem , popadłabym w straszne kompleksy, bo bez makijażu nie nadaję się juz do wyjścia z domu , chociaż wiadomo ,że nie ukryję tym wszystkiego i i tak widać , ze mam problemy z cerą . jakby tego było mało , pojawiła się jeszcze egzema na ciele , którą na szczęście już prawie zaleczylam maścią sterydową , ktorą przepisal mi lekarz ( poinformowałam go , że jestem w ciąży ) . czuję się , jakby ktoś rzucił klątwę na moją skórę , mam nadzieję , ze to wkrótce minie ...
a co do samopoczucia , to w moim przypadku poprawiło sie znacznie w drugim trymestrze , tak jak chyba większości kobiet w ciąży . mam ciążę nieplanowaną , ale bardzo się cieszę na dzidziusia .
soni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 17:03   #15
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Nie mialam zamiar Cie straszyc ani stresowac. Wrecz odwrotnie, chcialam Ci pokazac ze nie jest najgorzej. Mi teraz bedzie trundiej zapisac sie na doktorat bo jestem w innym kraju (w niemczech ) i wszystko jest inaczej. A ty juz jestes w trakcie, i masz w przyszlosci etat... brawo !
Elsi daje dobre rady, ale ja byb odtregla ze doktorat tez wazny. Moja mama byla w trakcie doktoratu jak ja sie urodzilam, i potem sie jej odechcialo nauki. Podobno podniosla mnie i powiedziala "oto moj doktorat".
A teraz zaluje ze nie skonczyla. Bo po jednych dziecku przyszlo drogie, a jak sie raz przerwie nauke to trodniej wrocic.

Napisz mi prosze jak wygladaja doktoraty w Niemczech. Ja tez jestem humanistka, i mam zamiar zapisac suie na doktorat jak dzidzia troche podrosnie. Czy piszesz po niemiecku ? Jak czesto musisz sie zjawiac u promotora ? Ile lat normalnie trwa doktorat ? Prosze napisz, bo mnie to wszystko oniesmiela, zwlaszcza ze moj niemiecki jest bardzo slabiutki. Chcialabym pisac prace po angielku ale nie wiem czy to sie da.
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 08:11   #16
tenten
Raczkowanie
 
Avatar tenten
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Cytat:
Napisane przez eternalvoyageur Pokaż wiadomość

Napisz mi prosze jak wygladaja doktoraty w Niemczech. Ja tez jestem humanistka, i mam zamiar zapisac suie na doktorat jak dzidzia troche podrosnie. Czy piszesz po niemiecku ? Jak czesto musisz sie zjawiac u promotora ? Ile lat normalnie trwa doktorat ? Prosze napisz, bo mnie to wszystko oniesmiela, zwlaszcza ze moj niemiecki jest bardzo slabiutki. Chcialabym pisac prace po angielku ale nie wiem czy to sie da.


no eternal ty to pieknie, w augsburg to ja tez bym chciala byc ja jestem w halle w ost, ale kurcze nie powinnam narzekac bo trafilam super jesli chodzi o prace. dobra, do konkretow:

na doka zapisujesz sie normalnie jak na studia. bo to sa studia doktoranckie. czyli jestes normalnie studentem, co tez jest super bo masz wszystkie znizki (!) i teraz tak, z tym niemieckim to moze byc roznie. bo ode mnie np przy zapisie wymagali certyfikatu jezykowego. no ja mialam zrobiony goethe institut oberstufe, wiec to nie byl problem. ale np mittelstufe nie wystarczy. albo ten stary tzw. maly dyplom, albo wlasnie oberstufe. jesli tego nie masz to tez nic straconego, mozesz sie zapisac na takie kursy na uni, sie nazywaja u mnie vorstudium. to jest latwiutkie, bo tam przychodza ludzie ktorzy niemieckiego w ogole nie znaja, i tam po roku czy dwoch maja egzamin, taki uni intern i zostaja dopuszczeni. ale ja pisze i pisze a przede wszystkim to powinnas u siebie sprawdzic w studienordnung, czy jak to sie tam nazywa. tam bedziesz miala to napisane, jakie dokumenty potrzebujesz jako obcokrajowiec do immatrykulacji.
ja pisze doka po niemiecku, bo tak chcialam, zeby sie w tym jezyku sprawdzic, wiedzialam ze bedzie mi troche trudniej na poczatku, ale teraz sie wlasnie bardzo z tego ciesze, bo mam drugi jezyk obcy opanowany. ale moj promotor dal mi w tym wzgledzie wolna reke, powiedzial ze jemu jest wszystko jedno i ze mnie by nawet radzil po angielsku, bo jakbym chciala go udostepnic dla szerszej publicznosci, itp, ze np w polsce latwiej im bedzie po angielsku przeczytac niz po niemiecku. no ale ja chcialam po niemiecku, z powodow wyzej wspomnianych i tez nie robil problemow.
no wlasnie, i to jest wlasciwie sedno calej sprawy, najpierw musisz sobie znalezc promotora. bo ta reszta to sa szczegoly do dogadania. tu jest tez troche jak u nas pod tym wzgledem, ze jak zglosi cie profesor, to pewnie np nie bedziesz juz potrzebowala certyfikatu jezykowego, przynajmniej tak mi sie wydaje...
jesli pracowalas juz w pl nad dokiem, to masz juz te vorarbeiten to super, mozesz sobie zrobic taki plan, czy gliederung, jak tu oni to nazywaja, projekt, i isc sie z tym zglosic do ktoregos profa z twojej dziedziny i powiedziec ze chcesz u niego pisac doktorat z tego i z tego.
ale tez nie musisz sie wcale doktoryzowac na miejscu (tzn w augsburgu) oczywiscie. spotkania z promotorem mysle ze nie sa czesciej konieczne niz raz na miesiac, na poltora. to i tak czesto mysle, chociaz ciezko mi to ocenic, bo ja sie z nim widze codziennie w stolowce

o matko, ale sie rozpisalam, ale mam jeszcze jedno. jesli planujesz to w dluzszej perspektywie, to warto jest zastanowic sie nad jakas kasa na tego doka. przegladaj w internecie ogloszenia na programy doktoranckie, takie jak jakies graduierten kollegs, excellenz netzwerke, naprawde tego jest calkiem sporo i to jest bardzo fajne. maja jeden wspolny ogolny temat, masz zapewnione zajecia, opieke profow i jestes w grupie doktorantow, wiec tez jest lepsza wymiana wiedzy, tak mi sie wydaje (ja pracuje teraz w projekcie DFG z innymi doktorantami i bardzo sobie to chwale ze jest nas kilkoro!). druga mozliwosc to ogloszenia na etaty doktoranckie ze srodkow trzecich (drittmittel - to jest kaska na projekty z dfg jak u nas z kbnu). taki etat najczesciej jest na dwa lata z przedluzeniem na trzy. wtedy pracujesz w projekcie i badania projektowe wykorzystujesz w swoim doku. moj malz wlasnie tak jest zatrudniony. trzecia droga to ubieganie sie o stypendium. ja sama mam wlasnie jedno, troche do kitu, bo tylko na dwa lata, ale kaska zawsze wpadla, lepiej miec niz nei miec. fundacja nazywa sie gottlieb daimler und karl benz stiftung i jest o tyle fajna ze malo osob o niej wie i jeszcze relatywnie latwo dostac kase. no a poza tym no to te wszystkie wielkie molochy friedrich ebert, friedrich naumann, itp. jesli masz temat kobiecy to jest jeszcze rosa luxemburg stiftung. no na pewno poznajdujesz jeszcze wiecej. jesli masz juz plan na doktorat i nie chcesz zmieniac tematu, to wydaje mi sie ze takie stypendium byloby najlepsze. bo jednak obie wczesniejsze propozycje wymagaja pewnej elastycznosci tematu. za to maja inne plusy.
ogolnie rzecz biorac mysle ze w niemczech latwiej zrobic doka niz w polsce, wiec powodzenia. jakbym na cos nie odpowiedziala, albo bys miala dalsze pytania to moze pisz do mnie na pw, zeby im tu watku nei zasmiecac, bo jeszcze nas zbanuja.
ale mysle ze pierwsza rzecz najwazniejsza to jest znalezienie tego promotora. ja poszlam i zapytalam po prostu. powiedzialam ze wlasnie zrobilam mgr i ze bede tu w halle przez najblizszych kilka lat i ze chce robic doktorat. i moj profesor powiedzial, prosze bardzo, nie ma sprawy. tak bylo, serio.
__________________
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
tenten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 12:23   #17
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

Oooo ! Starsznie dziekuje ! U mnie sprawa ma sie tak ze ja zaczelam doktorat z Indologii, w Indiach... a wiec nie mam pojecia czy moje studia beda tu uznawane. Moze uznaja, a moze bede musiala powtarzac...
A wogole to bede studiowac pewnie w Monachium bo tam jest Indologia. Strasznie mnie pocieszylas ze z promotorem czeba sie widziec zadko, bo mam malutka dzidzie.
Jak bede miala pytania to napisze PW.
A tak wogole to mnie interesuje, dlaczego chciala bys byc w Augsburgu ?
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-19, 20:18   #18
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

apropos pryszczy to ja Was pociesze ja przez cała ciąze miałam taki wysyp, ze szok i z włosami tez był problem , po porodzie jak ręką odjłą ani pryszczy a włosy takie jak przed ciązą
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-13, 12:21   #19
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: Ciąża planowana a mnie nic nie cieszy:((

witam.
przylacze sie do tego posta.

Niby ciaza planowana, a teraz w cale sie z tego powodu nie ciesze, mam wrazenie ze dopadla mnie prawdziwa depresja. Kłóce sie z TZ, kompletnie nic nie robie, nawet nie mam ochoty wyjsc na spacer z corka, tylko siedze w czterech scianach przed TV albo kompem. Najgorsze jest to ze nie mam ochoty nawet z corka sie pobawic, tylko sie jej przygladam, a kiedy naprawde juz sama dopomni sie o czytanie bajek dopiero wtedy przeczytam jej kilka linijek. Zaniedbalam siebie i nie dbam o siebie, moje pokoje od tygodni nie widzialy odkurzacza, po katach kepy kurzu. Z nikim nie moge dojsc do porozumienia. Dzis od kilku dni wyszlam na spacer z corka , bo musialam isc na szczepienie. Ale po tym spacerze tak mi sie dobrze zrobilo . Mam wrazenie ze od bycia kilka tygodni w ciazy przytylam i nie mam w co sie ubrac. chodze ubrana jak fleja. Zaczelam obgryzac paznokcie.
Moglabym duzo jeszcze narzekac.

Depresja to choroba ktora trwa latami a nie przejsciowe wachania nastrojow. Nie wiem czemu osoby ktore maja chwilowe na ogol jednodniowy napad handry mowia ze maja depresje. Nikomu nie zycze prawdziwej depresji przez ktora ja przeszlam i moja mama.
U mnie depresja trwala okolo 3 lat, na poczatku myslalam ze to tylko chwilowy napad a to sie ciagnelo dniami, tygodniami, miesiacami. moje chwile radosci trwaly kilka minut o ile takie sie trafily, az w koncu peklam, nie wytrzymalam atmosfery. Gdybym sama nie podjela decyzji o wizycie u specjalisty nie wiem co by sie dzis ze mna dzialo.
Mnie depresja dopadla z powodu toksycznego meza.
Moja mama stracila syna.
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:35.