Nieudane farbowanie - wątek zbiorczy

[kobietaprzedprzejsciami]

Nie wiem, czy to się da jeszcze uratować, bo spod spodu przebija mi chyba nie spłukany do końca barwnik z poprzedniej farby. Boję się teraz cokolwiek z tym robić, bo może być jeszcze gorzej..A jest już i tak tragicznie

[martaakow]

Ja jestem za rozwiązaniem, które proponuje SceneQueene
A nawet jeśli nie chcesz walczyć o jasny blond, zawsze możesz zrobić sobie coś pośredniego - np coś z poziomu 8.
Po co to całe rozjaśnianie, żeby wrócić od razu do ciemnego koloru. To dość desperacki krok i pewnie będziesz żałować, że się nie pokusiłaś o coś jaśniejszego.
A jak nie będziesz się czuła dobrze w średnim blondzie, to zawsze możesz przyciemnić. Jest to o wiele łatwiejsze niż późniejsze rozjaśnianie z ciemnej czekolady.

[enn_]

Blagam, pomocy.
Polecana przez znajoma kolorystka zrobila mi na glowie to cos z zalacznika, mimo ze zalozeniem mialo byc blond ombre (ciemny blond do jasnego), a docelowo, przy nastepnym farbowaniu, platyna.
Schodzilam z czerni i jestem o krok od tego, zeby pojsc do sklepu po farbe w kolorze ciemnego brazu.
Kolor w rzeczywistosci jest mniej czerwony, bardziej naturalny.
Licze na to, ze moze jednak jakos uda mi sie uratowac wlosy i ich nie przyciemniac.
Na pewno mam do dyspozycji farby drogeryjne dostepne w UK, mozliwe, ze moglabym jeszcze kupic cos profesjonalnego, nie wiem, czy sklep bedzie jutro otwarty.

Ombre oczywiscie sama nie zrobie, wiec wydaje mi sie, ze jedyne co mi pozostaje, to proba zejscia do jasnego/platynowego popielatego blondu. Zalaczam zdjecia kolorow, ktore mi sie podobaja.
Jest mi zle w cieplych kolorach, wiec najwazniejsze, to ochlodzic jakos ten kolor...

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[enn_]

Bede to traktowac farba na poziomie 12 popielato-perlowa. Dam znac, co wyjdzie.

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[enn_]

Napisane przez 4d88b8945be75952c39c61b9b 17b2a8019c982be_5fd16501d e8d4

Treść usunięta

Ta 12 to farba rozjasniajaca wlasnie.
Nie rozjasnila wiele, ale kolor jest duzo chlodniejszy i ladniejszy, a wlosy, mimo wszystko, jasniejsze.
Glowna roznica jest taka, ze teraz moge pojsc do pracy i udawac, ze tak mialo byc, a pare godzin temu ludzie dziwnie sie na mnie patrzyli w metrze.

Kolor jest duzo chlodniejszy, duzo naturalniejszy, zdecydowanie mniej pomatanczowy, a wlosy sa wciaz w akceptowalnym stanie. Jesli w swietle dziennym tez bedzie ok, to daje wlosom tydzien odpoczynku i wtedy robie blond, jesli bedzie zle, to... wtedy bede myslec.
W kazdym razie zawsze chcialam byc ruda, to mam.

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[enn_]

Napisane przez 4d88b8945be75952c39c61b9b 17b2a8019c982be_5fd16501d e8d4

Treść usunięta

Cykne fotki jak sie ogarne.
Idealnie oczywiscie nie jest i na pewno bede sie pozbywac tego koloru, ale na chwile obecna moge dac im odpoczac i, przede wszystkim, nie musze uzywac brazowej farby, ktora kupilam na wszelki wypadek.

[kobietaprzedprzejsciami]

martaakow , myślisz, że da się jeszcze dojść do platynowego blondu w moim przypadku? Bo chyba faktycznie nie ma co wracać do brązów, skoro tyle czasu i pieniędzy pochłonęły dwie dekoloryzacje i farbowanie. Pierwsze zdjęcie przedstawia to, co mam na głowię, drugie efekt jaki chciałabym uzyskać. Co myślicie, da się, czy nie robić sobie nadziei?
Na zdjęciu tego nie widać, ale moje włosy mają odcień zielonkawy, taki gloniasty... I trochę żółtawy.

[enn_]

Napisane przez kobietaprzedprzejsciami

martaakow , myślisz, że da się jeszcze dojść do platynowego blondu w moim przypadku? Bo chyba faktycznie nie ma co wracać do brązów, skoro tyle czasu i pieniędzy pochłonęły dwie dekoloryzacje i farbowanie. Pierwsze zdjęcie przedstawia to, co mam na głowię, drugie efekt jaki chciałabym uzyskać. Co myślicie, da się, czy nie robić sobie nadziei?
Na zdjęciu tego nie widać, ale moje włosy mają odcień zielonkawy, taki gloniasty... I trochę żółtawy.

Na pewno sie da, przeciez jestes o krok od platyny.
Moze ktos kto ma wieksze doswiadczenie sie wypowie, ale ja bym te wlosy jeszcze rozjasnila (nie wiem, czy samym rozjasniaczem, czy nie lepiej kapiel rozjasniajaca w tym przypadku), i pozniej potraktowalabym to odpowiednim tonerem (czyli np. czerwonym, jesli wlosy beda wciaz zielone, albo fioletowym jesli beda zolte itd.).
Ewentualnie moze kapiel rozjasniajaca i na to farba w popielatym kolorze?
Na zdjeciach nie widac duzo tej zieleni, wiec sadze, ze po kapieli powinno juz jej nie byc.

[SceneQueene]

Napisane przez enn_

Na pewno sie da, przeciez jestes o krok od platyny.
Moze ktos kto ma wieksze doswiadczenie sie wypowie, ale ja bym te wlosy jeszcze rozjasnila (nie wiem, czy samym rozjasniaczem, czy nie lepiej kapiel rozjasniajaca w tym przypadku), i pozniej potraktowalabym to odpowiednim tonerem (czyli np. czerwonym, jesli wlosy beda wciaz zielone, albo fioletowym jesli beda zolte itd.).
Ewentualnie moze kapiel rozjasniajaca i na to farba w popielatym kolorze?
Na zdjeciach nie widac duzo tej zieleni, wiec sadze, ze po kapieli powinno juz jej nie byc.

Po kąpieli najczęściej jest żółto, więc nigdy popiel na to.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez kobietaprzedprzejsciami

martaakow , myślisz, że da się jeszcze dojść do platynowego blondu w moim przypadku? Bo chyba faktycznie nie ma co wracać do brązów, skoro tyle czasu i pieniędzy pochłonęły dwie dekoloryzacje i farbowanie. Pierwsze zdjęcie przedstawia to, co mam na głowię, drugie efekt jaki chciałabym uzyskać. Co myślicie, da się, czy nie robić sobie nadziei?
Na zdjęciu tego nie widać, ale moje włosy mają odcień zielonkawy, taki gloniasty... I trochę żółtawy.

Jasne! Tak jak Ci pisałam i Marta mnie poparła, nie ma sensu skreślac tyłu wysiłków, żeby przy najmniejszym niepowodzeniu zaraz lecieć po ciemna farbę. Delikatna kąpiel rozjaśniajaca na 3% oxydancie maks - zieleń zniknie na sto procent. Może być bardziej złotawo za to, toteż potem tonowanie perłowym blondem, również na 3%. Niekoniecznie farba, może być ten coś typu tonera np Wella color touch i wtedy oxydant nawet 1.9.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[enn_]

Napisane przez SceneQueene

Po kąpieli najczęściej jest żółto, więc nigdy popiel na to.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------


Jasne! Tak jak Ci pisałam i Marta mnie poparła, nie ma sensu skreślac tyłu wysiłków, żeby przy najmniejszym niepowodzeniu zaraz lecieć po ciemna farbę.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

Fuck, chcialam napisac perla.

[enn_]

W zalaczniku obecne wlosy.
Myslalam, zeby potraktowac to rozjasniaczem i na to nalozyc jakas perle, ale nie wiem na jakim poziomie efekt uzyskam?

Ostatecznie chcialabym uzyskac efekt taki jak na ostatnim zdjeciu, nie wiem, czy uda sie to zrobic za jednym podejsciem? Jesli nie, to chcialabym jakikolwiek CHLODNY blond.

No i mysle, czy zabierac sie za to jutro? Mam wolne, wlosy jeszcze sie jakos trzymaja, mysle, ze moglabym sie w to pobawic i skoczyc gdzies podciac koncowki.

Bede bardzo wdzieczna za pomoc.

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[enn_]

Napisane przez 4d88b8945be75952c39c61b9b 17b2a8019c982be_5fd16501d e8d4

Treść usunięta

Nie no, wiem, ze rozjasnianie koniecznie.
Rozjasnia sie, bo mam kilka pasemek, ktore zrobila mi ta nieszczesna fryzjerka i sa ladne i jasne, wiec nie sadze, zeby byl duzy problem z reszta wlosow.

Naturalny mam jasny mysi braz, moze ciemny blond?

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[martaakow]

Napisane przez kobietaprzedprzejsciami

martaakow , myślisz, że da się jeszcze dojść do platynowego blondu w moim przypadku? Bo chyba faktycznie nie ma co wracać do brązów, skoro tyle czasu i pieniędzy pochłonęły dwie dekoloryzacje i farbowanie. Pierwsze zdjęcie przedstawia to, co mam na głowię, drugie efekt jaki chciałabym uzyskać. Co myślicie, da się, czy nie robić sobie nadziei?
Na zdjęciu tego nie widać, ale moje włosy mają odcień zielonkawy, taki gloniasty... I trochę żółtawy.

Dokładnie to samo Ci napiszę co SceneQueene - jesteś już bardzo blisko, zrób delikatną kąpiel rozjaśniającą, żeby zniwelować zielonkawy odcień, a później tonuj perłowymi farbami. Dokładnie według instrukcji SceneQueene, nie mam co powtarzać tego samego

Napisane przez enn_

W zalaczniku obecne wlosy.
Myslalam, zeby potraktowac to rozjasniaczem i na to nalozyc jakas perle, ale nie wiem na jakim poziomie efekt uzyskam?

Ostatecznie chcialabym uzyskac efekt taki jak na ostatnim zdjeciu, nie wiem, czy uda sie to zrobic za jednym podejsciem? Jesli nie, to chcialabym jakikolwiek CHLODNY blond.

No i mysle, czy zabierac sie za to jutro? Mam wolne, wlosy jeszcze sie jakos trzymaja, mysle, ze moglabym sie w to pobawic i skoczyc gdzies podciac koncowki.

Bede bardzo wdzieczna za pomoc.

Na raz na pewno się nie uda. Myślę, że po pierwszym rozjaśnianiu uzyskasz coś z poziomu 9, ale ciężko mi powiedzieć, czy rudawe, czy złote, więc od tego zależeć będzie farba, którą będziesz mogła stonować odcień.

[enn_]

Napisane przez martaakow

Dokładnie to samo Ci napiszę co SceneQueene - jesteś już bardzo blisko, zrób delikatną kąpiel rozjaśniającą, żeby zniwelować zielonkawy odcień, a później tonuj perłowymi farbami. Dokładnie według instrukcji SceneQueene, nie mam co powtarzać tego samego



Na raz na pewno się nie uda. Myślę, że po pierwszym rozjaśnianiu uzyskasz coś z poziomu 9, ale ciężko mi powiedzieć, czy rudawe, czy złote, więc od tego zależeć będzie farba, którą będziesz mogła stonować odcień.

Dzieki za pomoc.
Postanowione, jutro bede rozjasniac. Rano musze skoczyc do sklepu po wszystko - jakie kupic farby do tonowania? Jedna popielata i jedna perlowa, popielata na wypadek gdyby byla rudosc, a perlowa na wypadek zolci? I na jakim poziomie kupic farbe, 9, 10, czy 11/12 rozjasniajaca?

[martaakow]

Napisane przez enn_

Dzieki za pomoc.
Postanowione, jutro bede rozjasniac. Rano musze skoczyc do sklepu po wszystko - jakie kupic farby do tonowania? Jedna popielata i jedna perlowa, popielata na wypadek gdyby byla rudosc, a perlowa na wypadek zolci? I na jakim poziomie kupic farbe, 9, 10, czy 11/12 rozjasniajaca?

Tutaj ciężko mi Ci doradzić, bo nigdy nie farbowałam się na tak jasne blondy. Poziom 9 na pewno by Ci przyciemnił włosy, jest za ciemny. Więc zastanawiałabym się nad 10 lub 11/12, bardziej jednak bym celowała w farby superrozjaśniające, bo jednak chcesz uzyskać superjasne włosy.


edit:
Tu masz przykład farbowania na poziomie 10
http://blogblondbunny.blogspot.com/2...r-1021-10.html
Jak chcesz jeszcze jaśniej, to musisz wziąć farbę superrozjśniającą.

[enn_]

Napisane przez martaakow

Tutaj ciężko mi Ci doradzić, bo nigdy nie farbowałam się na tak jasne blondy. Poziom 9 na pewno by Ci przyciemnił włosy, jest za ciemny. Więc zastanawiałabym się nad 10 lub 11/12, bardziej jednak bym celowała w farby superrozjaśniające, bo jednak chcesz uzyskać superjasne włosy.


edit:
Tu masz przykład farbowania na poziomie 10
http://blogblondbunny.blogspot.com/2...r-1021-10.html
Jak chcesz jeszcze jaśniej, to musisz wziąć farbę superrozjśniającą.

Dzieki.
Juz wyguglalam wszystko i kupilam rozjasniacz, zeby zrobic jedna-dwie kapiele rozjasniajace oraz toner Wella Color Charm. Znalazlam wiele zdjec przed i po uzyciu tego tonera, oraz filmy na YT i wydaje mi sie, ze to optymalny sposob na pozbycie sie pomaranczu i zolci z wlosow. Zreszta po to zostal ten produkt stworzony.
Rozjasniac bede za chwile i tonowac wieczorem, wrzuce zdjecia.

[martaakow]

Napisane przez enn_

Dzieki.
Juz wyguglalam wszystko i kupilam rozjasniacz, zeby zrobic jedna-dwie kapiele rozjasniajace oraz toner Wella Color Charm. Znalazlam wiele zdjec przed i po uzyciu tego tonera, oraz filmy na YT i wydaje mi sie, ze to optymalny sposob na pozbycie sie pomaranczu i zolci z wlosow. Zreszta po to zostal ten produkt stworzony.
Rozjasniac bede za chwile i tonowac wieczorem, wrzuce zdjecia.

To trzymam kciuki, pochwal się efektami

[Kaaamcia94]

Witam, mam pewien problem. Wczoraj kupiłam farbę londa średni blond .. jakaś totalna porażka , wyszedł mi ciemny brąz. Dziś kupiłam krem rozjaśniający i farbę z garniera 111- superjasny blond, nałożyłam rozjasniacz, odczekalam zmyłam , pożniej nałozyłam farbę i efekt do bani , dodam ze farba sama w sobie miala też rozjasnić włosy o 4 tony ale niestety nie udało się, z ciemnego brązu wyszło wydaje mi się na średni brąz z prześwitami z duzo wczesniejszego farbowania czerwony. w załączniku dodam zdjęcie co mam aktualnie na głowie, Błagam pomożcie mi.. przestudiowałam kazde fora na podobne tematy ale nic w sumie nie wyczytałam, chcialabym miec jasne włoski.. wiem ze bez zniszczeń się nie da ale chcialabym je jakoś ograniczyc do minimum bo moje włosy sa bardzo podatne na zniszczenia

[martaakow]

Napisane przez Kaaamcia94

Witam, mam pewien problem. Wczoraj kupiłam farbę londa średni blond .. jakaś totalna porażka , wyszedł mi ciemny brąz. Dziś kupiłam krem rozjaśniający i farbę z garniera 111- superjasny blond, nałożyłam rozjasniacz, odczekalam zmyłam , pożniej nałozyłam farbę i efekt do bani , dodam ze farba sama w sobie miala też rozjasnić włosy o 4 tony ale niestety nie udało się, z ciemnego brązu wyszło wydaje mi się na średni brąz z prześwitami z duzo wczesniejszego farbowania czerwony. w załączniku dodam zdjęcie co mam aktualnie na głowie, Błagam pomożcie mi.. przestudiowałam kazde fora na podobne tematy ale nic w sumie nie wyczytałam, chcialabym miec jasne włoski.. wiem ze bez zniszczeń się nie da ale chcialabym je jakoś ograniczyc do minimum bo moje włosy sa bardzo podatne na zniszczenia

Ale Ty już masz zniszczone włosy...
Na Twoim miejscu położyłabym farbę na poziomie, który masz obecnie, żeby wyrównać kolor. I odżywiałabym porządnie. Jasny kolor chyba będzie musiał poczekać.

[emma-e4]

Kaaamcia94 czy masz naturalnie kręcone włosy? pytam, bo one często wyglądają na suche i zniszczone, co by z nimi nie robić. Jeśli uważasz, że włosy są w niezłym stanie i nie ucierpiały bardzo po użyciu rozjasniacza, to możesz próbować dalej. Musisz zrobić kąpiel rozjaśniającą na te czerwone fragmenty i wtedy wyrównać kolor. Na moje oko to, co masz przy skórze głowy, to nie żaden średni brąz tylko ciemny blond na poziomie 7.

[martaakow]

Napisane przez emma-e4

Kaaamcia94 czy masz naturalnie kręcone włosy? pytam, bo one często wyglądają na suche i zniszczone, co by z nimi nie robić. Jeśli uważasz, że włosy są w niezłym stanie i nie ucierpiały bardzo po użyciu rozjasniacza, to możesz próbować dalej. Musisz zrobić kąpiel rozjaśniającą na te czerwone fragmenty i wtedy wyrównać kolor. Na moje oko to, co masz przy skórze głowy, to nie żaden średni brąz tylko ciemny blond na poziomie 7.

Jak na moje to jest to nawet poziom 8, chyba że na zdjęciu wyszły jaśniej niż w rzeczywistości. Poziom 7 jest sporo ciemniejszy.

[Missrudv]

Witam wszystkich. Mój naturalny kolor włosów to mniej więcej 8.43 przez wiele lat farbowany na ciemne kolory. W maju zeszłego roku postanowiłam zostać blondynka, rozjaśniłam włosy syossem(uzyskałam blond na poziomie 8), jednakże chciał uzyskać jaśniejszy odcień. Rozjaśnialam włosy ok 4 razy dzięki czemu uzyskałam blond na poziomie 10-11 (robilam to w odstępach ok 1.5 mies). Chyba w lutym z przykrością stwierdziłam ze ten kolor wgl do mnie nie pasuje oraz doszłam do wniosku ze chyba najwyższy czas wrócić do naturalnego koloru. W tym celu udałam się do sklepu fryzjerskiego kupiłam farby w kolorze 9.34 z obawa ze może wyjść za ciemno. Kolor spłukał się po ok 2 tyg, odczekalam mies i zafarbowalam włosy ponownie,lecz tym razem 8.44 kolor się także spłukał. Kolor wychodził równomiernie,jedynie końcówki były minimalnie jaśniejsze. Nie chciałam farbowac włosów zbyt często bo bałam się ze je całkiem zniszczę dlatego zaczęłam szukać jakiegoś sposobu który zatrzymał by w pewnym stopniu wypłukiwanie się farby. Na moje nieszczescie znalazłam zabieg prepigmentacji. Stwierdziłam z koleżankami ze jeżeli kolor się tak szybko wyplukuje zrobię ten zabieg farba na poziomie 6�� kupiłam 3 farby garniera 6n jedna do prepigmentacji i 2 do nałożenia. Otrzymałam ciemny blond,który po mies wyplukał się do poziomu 7. Wczoraj koleżanka nałożyła mi farbę garniera 7.40+ po zmyciu przeżyłam szok�� jakieś 5-7 cm włosów od nasady są oczobijne i bardziej przypominają 6.6 niż 7.4 reszta włosów jest taka trochę ruda z brązowymi plamami i końcówki są dosc intensywnie rude��. Proszę pomóżcie mi co mam zrobić żeby te włosy doprowadzić do ładu, ujednolicić kolor i delikatnie je pojaśnić chociaż o jeden ton,bo już nawet nie liczę na to żeby uzyskać kolor bardzo zbliżony do naturalnego ��

Z góry dzięki za odpowiedzi

[alexandrra]

Drodzy, proszę o poradę Otóż mój naturalny kolor włosów to kasztanowy, ciemny brąz. Niestety dwa dni temu zdecydowałam się na pofarbowanie włosów (wcześniej miały 6miesięcy odpoczynku od jakichkolwiek zabiegów) szamponem koloryzującym Loreal Casting odcień-uwaga..granatowa czerń...Oprócz tego że nie wyglądam korzystnie, ponieważ odcień mojej cery jest ciepły, mam kilka piegów i piwne oczy.. wiec można sobie co nieco wyobrazić. W planach mam rozjaśnienie włosów rozjaśniaczem z dodatkiem szamponu i odżywki raz lub dwa razy w tygodniowym odstępie czasowym. Jednak żeby tego było mało i tutaj przechodzę do sedna..po użyciu rozjaśniacza na pewno będę chciała pozbyć się rudości w związku z tym jak uzyskać złoty, ciepły kolor włosów bez rudych refleksów? Bo po użyciu rozjaśniacza tak to właśnie wygląda? Jakiej użyć farby, może henny? (tylko ona raczej nie rozjaśni tych rudości, tak myślę?) Czy wybierać odcień jaśniejszy czy zbliżony do porządanego? Proszę o porady i jak Wy byście do tematu podeszli? Z góry dziękuję za odpowiedzi!

[visionAM]

W takiej sytuacji poszlabym do dobrego fryzjera na dekoloryzacje

[alexandrra]

To wyjście niestety odpada, jestem nastawiona na kąpiel rozjaśniającą..ew pomęczę się z szamponem przeciwłupieżowym i innymi domowymi sposobami. Tylko nie mam pojęcia co dalej, żeby znów nie wyszły takie ciemne, ani rude...