Czym się bawią dzieci - różny wiek

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jest wątek o wypałach i niewypałach zabawkowych ale chciałabym, byście napisały, czym bawiły się/bawią wasze dzieci w różnym wieku: 3-6-9 miesięcy, rok, dwa lata... ? Wiem, że to co podają producenci rzadko ma się do faktycznych zainteresowań Taka mata edukacyjna na przykład - teoretycznie 0+, praktycznie nie znam dziecka poniżej 3 miesiąca, które by się tym zainteresowało.

To co, podacie coś?

[Klarissa]

Pierwszą zabawką mojego dziecka była żaba wisząca na budce od wózka, żaba dyndała a mała ją sobie oglądała. Potem kupiłam jej pieska przytulaczka którego łatwo mogła złapać do rączki i oczywiście mamalać np. jego ucho i piesek podbił jej serce. Nieco wcześniej przed pieskiem a po żabie pozszywałam kilka maskotek i zawiesiłam jej nad łóżeczkiem, kiedy zaczęła reagować na ich ruch postaraliśmy się o karuzelę dla niej (to było jakieś 2 miesiące plus) i to były wszystkie zabawki aż do 3 miesiąca. Niedawno (dosłownie kilkanaście dni temu) zaważyłam, że coraz bardziej interesuje się zabawkami i robiłam jej "matę edukacyjną" - kładłam koc na podłodze, nad nim rozwieszałam na meblach zabawki na sznurku od mojego szlafroka. Jakiś czas temu nauczyła się łapać te zabawki, ciągnąć, kiwać, brać do rączki... Nie wiem co będzie następnym etapem, ale ja jestem raczej zwolenniczką "zabawek" robionych niż kupowania gotowców. Z tego co widzę moje dziecko powoli przymierza się do siadania i pewnie jakieś atrakcje dla niej dam radę wymyślić

[shiava]

Napisze z wlasnego doswiadczenia:
Mielismy z setke zabawek "3+", zanim syn ukonczyl 3 lata.

Bawil sie puzzlami, autami, klockami - doslownie wszystkim, majac rok.
Nie bawil sie nigdy sam, zawsze ze mna lub TZ.

Wiec polecam nawet dla maluchów - przede wszystkim puzzle i klocki lego. Te zabawki są wg mnie uniwersalne, rozwijaja wyobraznię.

[mamz]

Moja córka (8,5 mies.) uwielbia "garnuszek na klocuszek" chociaż teoretycznie to zabawka jeszcze nie dla niej, niezmiennie bawi się i pożera taką lalkę z szeleszczącą sukienką i grzechotkami, już od jakiś 4 miesięcy nie traci nią zainteresowania, piszczące, gumowe kaczuszki, grająca i chodząca żaba. A reszta ulubionych, już się raczej nie zalicza do zabawek tj. telefon, pilot, metalowe pudełko po czekoladkach robi furorę. Pewnie jeszcze coś by się znalazło, ale nie pamiętam

[Asiuulka89]

do 2 miesiecy poraktycznie nic
2-3 karuzela + mata i jedna przytulanka
powyzej 3miesiaca male grzechotki i konikmorski FP ktory do teraz jest hitem
rozne palaki na wozki nosidelka lubila sobie w nie uderzac
jak zaczela siedziec kolo 7 miesiaca interesowaly ja zabawki ktore graly swiecily sie..
mamy rok a hitem jest gadajacy i spiewajacy kubus puchatek oraz myszka miki spiewajaca i rozne takie zabawki gdzie trzeba cos nacisnac wlozyc poukladac

ale zawsze odkad pamietam do etraz sa lyzeczki metalowe

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mamz, na garnuszku teoretycznie jest podane 6m+ mamy, córka w tym samym wieku, ale się tego ustrojstwa boi... musi być wyłączone

[mamz]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24595725]Mamz, na garnuszku teoretycznie jest podane 6m+ mamy, córka w tym samym wieku, ale się tego ustrojstwa boi... musi być wyłączone [/QUOTE]

Ooo, a ja byłam przekonana, że to dla dzieci od roku jest, bo kupiliśmy dawno temu i opakowania nie posiadam, już myślałam, że mam takie mądre dziecko

[paula78]

U nas hitem w wieku rok i długo sie to utrzymywało byłby duże piankowe puzle ,układałam mate ,własciwie na pol pokoju a mloda wydłubywała po kolei literki i tak z 2 godziny z głowy

Do tego mielismy z chyba Fischera takie jabłko z którego wychodzil robak z delikatna melodyjką ,a na wychodzącego robaka trzeba bylo załozyc kapelusz ,jabłuszko to jednoczesnie byla wańka -wstańka więc założenie kapelusza na hustające sie jabłko trwało wieki

I pudło z drewnianymi łyżkami ,takimi do kuchni doroslej,kilka miękkich piłek i raczkowanie za nimi.

Wyrodna matka chyba jednak byłam/jestem

Dziecko do 2-3-4 miesiaca nie ma prawa zainteresowac się dizajnerskimi zabawkami bo słabo widzi a i chwyt ma żaden.

[modro]

U nas totalnym niewypałem była mata edukacyjna.
Zdała egzamin karuzela FP z misiakami - towarzysze do rozmów
Ulubiona zabawka -motylek z długimi nóżkami, szeleszczącymi skrzydełkami, ale co najważniejsze - uśmiechem od ucha do ucha, zawsze wywołuje u Małej radość. Drugie miejsce zajmuje pacynka żaba. Piesek lamaze też swego czasu był w łaskach-ciamoliła nieustannie kość.

Poza tym kilka grzechotek, gryzaków - grzechotki plastikowe były niewypałem, uderzała się w główkę i był ryk, wolimy gryzaki.
Mała ma 7 miesięcy, więcej zabawek nie mamy, zastanawiam się właśnie, czy jest sens kupować.

[taszkin]

Oznaczenia są raczej w celu bezpieczeństwa, nie mówią o umiejętnościach, predyspozycjach i zaintresowaniach, tak przynajmniej mi się zawsze wydawało.

Moja córka ma 3,5 roku i teraz ulubiona zabawa to odgrywanie różnych scenek z życia, a do tego dobre są zarówno pluszaki jak i pockety (małe kotki), kolorowanki i książeczki z zadaniami do wykonania, zabawkowa biżuteria, koraliki i cekiny.

[oolong]

dlaczego mata niewypał?
mój ma 8 miesięcy, zdjęłam pałąki, bo sa zdewastowane, ale małpke i ananasa czasem miętoli, mata stanowi punkt bazowy do pełżania, zajada te szeleszczące liście z podłogi, lubi podnosić brzegi maty, lubi bawić się metka maty
kupiłabym drugi raz w ciemno

karuzela tak samo, do dziś dzień służy - ta część pozytywkowa i o dziwo ani razu nie zmieniałam w niej baterii, synek słucha przed drzemka albo jak jest kładziony rozbudzony


szczeniaczek uczniaczek wkroczył ok 5mż, garnuszek trochę ponad 6mż, synek bardzo lubi te zabawki, wciska guziki (serce pieska, nosek garnuszka), widać że specjalnie do nich sięga


ma tez piramidke z kółek, ale na razie lubi je pogryźć albo zrzucać z wysokości, bardziej lubi ten bolec na którym sie je układa, uderza nim w podłogę

różne pluszowe piłki z dzwonkami - lubi

taka kostka z lusterkiem, pałąkami z przesuwanymi/kręcącymi się klockami, dzwonkami - tez lubi, choc na razie trochę za ciężka, podnosi nad głowę, a jeszcze nie umie w pełni utrzymać, ale na leżąco bawi się lusterkiem, klockami, przewraca. Od ok 7mż.

gryzaki - bardzo przydatne, choć początkowo nie umiał obsłużyć, od ok 5mż

na razie tyle, bo zmykam

[mary poziomkowa]

Modro, co to za motylek?

[Klarissa]

W sumie to zapomniałam napisać o naszej największej zabawce. Mamy w domu akwarium 200l (tzn. mąż prowadzi w sumie już ponad 15 lat) i młoda uwielbia siedzieć w bujaczku i obserwować rybki, gada do nich - szczególnie do tych w intensywnych kolorach, wymachuje rączkami, potrafi tak sobie siedzieć nawet i 2h, i widać wyraźnie, że ją to cieszy (moje dziecko cieszy się całym ciałem ). Czasem woli to niż się bawić jakąś zabawką, ale wcale się jej nie dziwię bo my z mężem też często siedzi i gapimy się na rybki. Śmiejemy się bo ludzie najczęściej na wprost kanapy mają telewizor a my mamy akwarium i czasem mam wrażenie, że to co się dzieje w środku jest o wiele ciekawsze niż to, co można zobaczyć w telewizji

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez mary poziomkowa

Modro, co to za motylek?

Chyba w biedronce te motyle były.

Antek 10m lubi srebrne korale z choinki, starsze też się nimi fajnie bawią.

[modro]

Napisane przez oolong

dlaczego mata niewypał?
mój ma 8 miesięcy, zdjęłam pałąki, bo sa zdewastowane, ale małpke i ananasa czasem miętoli, mata stanowi punkt bazowy do pełżania, zajada te szeleszczące liście z podłogi, lubi podnosić brzegi maty, lubi bawić się metka maty
kupiłabym drugi raz w ciemno

Bo nie wzbudziła żadnego zainteresowania. Ani ta, którą mam, ani inne, Mała kładziona była na różnych podczas wizyt u dzieciatych koleżanek

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez mary poziomkowa

Modro, co to za motylek?

Taka maskotka, dosyć długa (przez to, że ma długie nóżki), jakies 40 - 50 cm, ze skrzydełkami i czułkami i pękatym brzuszkiem, kolorowa i bardzo pogodna i z uśmiechnięta buźką Skrzydełka mają w środku szeleszczącą folię a w brzuszku jest cichutki dzwoneczek. Zabawka firmy Gampi, nie mogę znaleźć zdjęcia na necie, a nie mam czym zrobić. Ratowała nas podczas rehabilitacji, taki uspokajacz.

[mary poziomkowa]

Dzięki za odpowiedź jeszcze nie potrzebuję zabawek, ale koduję informacje na przyszłość

[oolong]

dodam jeszcze zgięte plastikowe butelki - do drapania i gryzienia, hit i KWC
od ok 7mż

[Funieczka]

Klarissa skąd ja znam tę dziwną przypadłość Tylko my akwarium mamy w sypialni. Mój syn, aktualnie 2,5 roku potrafi też stać przed akwarium dosyć długo. Każda rybka ma swoje imię i czasem słyszę z sypialni - Oskar nie goń Mani bo się boi. No i co wieczór przed snem są seanse

Poza tym u nas na topie są kółka. Samochody leżą do góry kołami i jest kręcenie.
Układamy do snu misie, karmimy butelką, spiewamy kołysanki.
A najlepsze do zabawy są wszystkie rzeczy, które nie sa zabawkami
Majstrowanie przy telewizorze, odkręcanie i przykręcanie uchwytów od drzwi komody, gotowanie i zagniatanie ciasta.
I ostatnio syn dostał keyborda od mojej siostry. Robiła porządek ze starymi gratami męża i pomyślała, że nam się przyda takie urzadzenie. Tż wyprowadza się z domu od nas

[Klarissa]

Napisane przez Funieczka

Klarissa skąd ja znam tę dziwną przypadłość Tylko my akwarium mamy w sypialni. Mój syn, aktualnie 2,5 roku potrafi też stać przed akwarium dosyć długo. Każda rybka ma swoje imię i czasem słyszę z sypialni - Oskar nie goń Mani bo się boi. No i co wieczór przed snem są seanse

Ha, super z tymi imionami, my na razie mamy rybkę "uuuuuuu" przynajmniej moje dziecię tak na nią woła

[byliczka]

Moja obecnie 14 miesięczna chrześnica odkąd potrafiła chwytać była zachwycona plastikowymi butelkami po wodzie mineralnej, tych małych, w których był wsypany ryż. Potrafiła się nią bawić kilka godzin, a radochy miała przy tym co niemiara! Po okresie fascynazji butelką przyszła pora na puste opakowanie po chipsach, jak gadała do szeleszczącej torby to świat nie widział. Jak zaczęła raczkować to pełzała do kuchni i wyciągała wszelkie garnki i drewnianą łyżką stukała we wszystkie, bo wydawała różne dźwięki, teraz jest na etapie wkładania na głowę majtek i staników swojej mamy.
A z takich "normalnych" zabawek uwielbia od ok 6mż zwierzątka coś a'la farma, krówki, koniki, baranki i każde z nich oczywiście umiała naśladować. Koniki zostały jej do teraz. A od pierwszych dni życia towarzyszyła jej gąsienica kolorowa, którą się rozciągało i wtedy pozytywka grała. Lubiła tą muzyczkę, ale jak podrosła do gąsieniczka nie wytrzymała rozciągania i padła. A w zasasie roz-padła się.

[natikos]

córka 2 latka

klocki zwykłe-średnio-duże
wózek dla lalek
małe figurki
maskotki ,które wydają dźwięki
domek dla lalek
to takie na co dzień