Jak nauczyc sie ladnie i szybko pisac ?

[lisnov]

Dziewczyny mam problem. Studiuje na dwoch kierunkach i na wszystkie lekcje nosze tzw. brudnopis a pozniej wszystko przepisuje, uzupelniac z netu (zawsze sie czegos niedoslyszy, nie zrozumieja czasem po prostu cos mnie zainteresuje i chce rozwinac temat ). Ja nie wiem jak ja wyrabiam, po prostu przepisuje wszystko systematycznie, bo czesto w notatkach mam pelno skrotow i pozniej zapomne o co mi chodzilo. Zdarza mi sie siedziec do pozna w nocy a czasem wogole nie isc spac. Nie jestem w stanie uczyc sie z notatek napisanych brzydkim, malo czytelnym pismem i w dodatku, w ktorym jest pelno skrotow. Musze miec wszystko perfect. Na razie nie mam tak strasznie duzo przedmiotow ale w drugim semestrze zacznie sie zabawa. Jak beda zajecia w sobote i niedziele od 8 do 20 to ja w zyciu tego nie przepisze. Wiec jak pisac w miare ladnie i szybko ? Nawet jesli czasem wykladowca dyktuje, to przeciez raz zacznie inaczej, potem skonczy a ja nie chce miec pokreslonych zeszytow.

[BitterHoney]

mam taki sam problem ;] ..jestem mega pedantycznie nastawiona do moich notatek.. wszyscy robia wiekie oczy kiedy ja wyrywam kartke i przepisuje temat od nowa bo 'zaczelam brzydko pisac' poki co staram sie pisac szybciej.. coraz to szybciej i wyrabiac sobie tendencje do pisania coraz to szybciej i jednoczesnie ładniej ;]

[edyta1421]

oj nie wiem co ci poradzić.... jak to na studiach dużo notowania..... ja też piosałam skrotami ale już od liceum miałam wypracowane skrótowce.... tak że nie zapomniałam o co chodzi i co to oznacza.... zresztą w większości drukowałam na dany temat z netu a zeszyt z wykładami był tylko punktem zaczepienia dla mnie co było danego dnia...

a nie możecie jako grupa prosić wykładowców o jego wykłady na dyskietce lub płytce? mysmy zawsze prosili i dawali zawsze jednej osobie a ta rozsyłała każdemu.... to było dla nas ulepszenie... bo naprawde profesorzy lecą tak z materiałem że jest ciężko...

[Lexie]

Ładne pismo można ćwiczyć, ale to raczej niełatwe - najczęściej te osoby któe piszą ładnie "na brudno" mają to we krwi, po prostu takie pismo mają, jest ładne czy piszą szybko czy powoli.

Wydaje mi się, że najpewniej za jakiś czas sama stwierdzisz, że jednak jesteś w stanie się uczyć od razu z notatek wykładowych, wypracujesz sobie zrozumiałe skróty. Nie będzie Ci się chciało przepisywać, bo sama pomyśl, czy to ma sens?

Rozwiązaniem dość radykalnym jest kupienie sobie małego notebooka i notowanie w nim. Będzie czytelnie, zawsze można coś dopisać, skasować, poprawić itp, a potem wydrukować i już. Takie miniaturowe kompy można kupić już za kilkaset zl.

[edyta1421]

z tymi nootbookami też świetny pomysł....

mozna też- oczywiście jeśli wykładowca sie zgodzi- nagrywać wykłady na dyktafon... ale z tym jest problem bo trzeba uzyskać zgodę od wykładowcy.. a nie wzyscy sie na to zgadzają....

[201801220933]

Witaj.
Ja również tak samo podchodzę do moich notatek - wszystko musi być perfekcyjnie i każda literka równo. Bardzo dużą uwage przywiązuję do kształtu, charakteru i stylu pisma, nie tylko mojego. Bardzo lubię patrzeć na pięknie zapisane zeszyty.
Tyle, że ja chodzę do liceum, wiec aż tyle pisania nie mam.

Z moich doświadczeń wynika że:
-lepiej jest pisac piórem niż długopisem; nawet gdy piszesz szybko tekst jest ładniejszy, jak się wprawisz, możliwe, że nie będziesz musiała przepisywać;
ważne, by to było dobre pióro, nie mówię o jakimś mega drogim, ale takie plus minus 50 zł sa już dobrej jakości, (polecam firmy Parker i Senator)

-wygodniej pisze mi się, kiedy litery sa lekko pochylone w prawo, gdyż wtedy pisanie nabiera jakby swojego "toru" i jest bardziej płynne, co równa się szybsze,

-skupiaj sie na tym, co piszesz i staraj sie, by każda litera była równa i miała regularny kształt, a powoli nabierzesz takiego nawyku i odruchowo będziesz pisała w taki własnie sposób,

-szybciej piszę, gdy mam krócej scięte paznokcie, tzn gdy płytka nie wychodzi poza linię palca,

-kupuj porządne zeszyty z gładkimi na prawde białymi kartkami (takie jak ma np firma Unipap) - po takiej kartce pióro/długopis sunie gładko

Jak na razie to wszystko, co mogę sobie przypomnieć.
Pozdrawiam.

[lisnov]

Napisane przez "niusia"

Witaj.
Ja również tak samo podchodzę do moich notatek - wszystko musi być perfekcyjnie i każda literka równo. Bardzo dużą uwage przywiązuję do kształtu, charakteru i stylu pisma, nie tylko mojego. Bardzo lubię patrzeć na pięknie zapisane zeszyty.
Tyle, że ja chodzę do liceum, wiec aż tyle pisania nie mam.

Z moich doświadczeń wynika że:
-lepiej jest pisac piórem niż długopisem; nawet gdy piszesz szybko tekst jest ładniejszy, jak się wprawisz, możliwe, że nie będziesz musiała przepisywać;
ważne, by to było dobre pióro, nie mówię o jakimś mega drogim, ale takie plus minus 50 zł sa już dobrej jakości, (polecam firmy Parker i Senator)

-wygodniej pisze mi się, kiedy litery sa lekko pochylone w prawo, gdyż wtedy pisanie nabiera jakby swojego "toru" i jest bardziej płynne, co równa się szybsze,

-skupiaj sie na tym, co piszesz i staraj sie, by każda litera była równa i miała regularny kształt, a powoli nabierzesz takiego nawyku i odruchowo będziesz pisała w taki własnie sposób,

-szybciej piszę, gdy mam krócej scięte paznokcie, tzn gdy płytka nie wychodzi poza linię palca,

-kupuj porządne zeszyty z gładkimi na prawde białymi kartkami (takie jak ma np firma Unipap) - po takiej kartce pióro/długopis sunie gładko

Jak na razie to wszystko, co mogę sobie przypomnieć.
Pozdrawiam.

1.Uwielbiam pisac piorem ale mi sie zepsulo. Kupilam takie za 10 zeta, moze namowie rodzicow na wiekszy wydatek w postaci Parkera.
2. Mam taki charakter pisma, pochylony w prawo. Tylko, ze czasami tak przesadzam z, ze litery czesto wrecz leza i pozniej trudno sie rozczytac jak trzymasz zeszyt prosto
3. Co do paznokci to sie zgodze ale niestety nie zastosuje, zbyt pieknie wygladaja dlugie, ladne paznokcie.
4. Dlaczego gladkie zeszyty ? Jak nie ma kratek to pisze krzywo i dostaje szalu :/
Dzieki za rady dziewczyny

[mychamycha]

Ja na szczęście nie mam takiego problemu. W moich notatkach jest mnóstwo skrótów, strzałek, map myślowych i tylko to mi odpowiada. Nie potrafię uczyć się natomiast tekstu ciągłego np. wydrukowanego, bo jest to dla mnie zbyt monotonne i jak widzę cięgiem tekst to wydaje mi sie, że jest tego za dużo, że nie dam rady i się zniechęcam.

Lisnov
Postaraj sie rzeczywiście opracować skróty, jeśli nie nadązasz za wykładowcą to rób strzałki, nie pisz całych zdań, tylko jakieś myśli. Postaraj sieuczyc z takich notatek, bo przepisywanie dwa razy tego samego nie ma sensu.

[Lexie]

Napisane przez lisnov

4. Dlaczego gladkie zeszyty ? Jak nie ma kratek to pisze krzywo i dostaje szalu :/
Dzieki za rady dziewczyny

Może nie chodziło o zeszyty bez kratek, tylko o papier dobrej jakości, po którym się dobrze pisze?

[śnieżka_]

Napisane przez lexie

Może nie chodziło o zeszyty bez kratek, tylko o papier dobrej jakości, po którym się dobrze pisze?

też tak myślę
Unipap ma dobrą jakość papieru, co tez ma wpływ na jakość notatek.

[ijaa]

Miałam podobny problem. Też wszystko przepisywała, bo ja się przecież uczyć z takich bazgrołów. Po licencjacie poszłam na studia zaoczne i przy podjęciu pełnowymiarowej pracy zaczęło mi na to przepisywanie i uzupełnianie zwyczajnie brakować czasu.
Problem rozwiązałam tym co zaproponowała Lexie - zaczełam na zajęcia nosić laptopa. Piszę szybko, ewentualne błedy można zawsze poprawić, co nie zajmuje dużo czasu, jest przejrzyście, schudnie, a później tylko przycisk drukuj i można się uczyć.
Rączka po wykładach nie boli.
Polecam rozwiązanie, bo jest wręcz wyśmienite.

[Lexie]

Szczerze to myślę, że w tym wypadku najfajniej by było zainwestować w notebooka - małe to, lekkie, przy dwóch kierunkach opłaci się - można zawsze mieć swoje notatki ze sobą, nie nosząc wielu zeszytów. Wszystko schludne, ładne, czytelne, można uzupełniać do woli z netu nawet bez pisania (kopiuj - wklej), ręka mniej się męczy od pisania na klawiaturze. Poproś mikołaja o prezent

[Wredonisia]

Napisane przez lexie

Szczerze to myślę, że w tym wypadku najfajniej by było zainwestować w notebooka - małe to, lekkie, przy dwóch kierunkach opłaci się - można zawsze mieć swoje notatki ze sobą, nie nosząc wielu zeszytów. Wszystko schludne, ładne, czytelne, można uzupełniać do woli z netu nawet bez pisania (kopiuj - wklej), ręka mniej się męczy od pisania na klawiaturze. Poproś mikołaja o prezent

W moim wypadku takie rozwiązanie pogorszyło by sprawę, bo strasznie wolno piszę na kompie...brak praktyki w latach wczesnej młodości
więc mam pytanie innej natury: jak nauczyć sie szybko pisać na kompie? Nie musze nawet mówić, ze jak pisze, to patrzę na kalwiaturę

notebooki Asus, serii Eee, 8,9 lub 10' są w granicach tysiąca, a jak długo wytrzymuje bateria

[201801220933]

Tak chodziło mi o zeszyty w kratke/linie, a określenie "gładkie" odnosiło sie po prostu do faktury kartek.
Niektóre są strasznie "pomarszczone" co sprawia, że nawet najlepsze pióro przerywa.

Co do paznokci. Ja tez zazwyczaj noszę długie i coraz mniej mi przeszkadzają. I zgadza się - wyglądaja przepięknie.

Widzisz, ja miałam pełno takich tanich piór; Od początku tego roku może ze 4 ich zużyłam, a potem dałam za wygraną i pisałam długopisem. Te firmy które wymieniłam mają narzedzia do pisania super jakości - np moja koleżanka piszę 20 LETNIM! piórem, które dostał w prezencie od uczniów jeszcze jej tata. A wyglad prawie ze jak dopierto wyjete ze sklepowej półki.
Akurat masz okazjie - podrzuć rodzicom myśl, zeby dali Ci jako prezent pióro. To na prawde fajny prezent!

[Emilkaa]

Znam to uczucie,piszę na wykładach i ćwiczeniach szybko,więc i brzydko po czym przepisuję to ponieważ nie da rady uczyc się z tego,bo lubię mieć ładnie napisane.
Przyznam szczerze,że nie ma na to rady,jedyne co to może wypełniaj sobie luki w stylu jak oglądasz telewizję to przepisuj,co się równa z tym,że nie oglądasz tv tylko słuchasz no,ale zawsze coś.
A co do zmiany pisania to nie wiem czy coś się da poradzić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A może tak, jak ćwiczy się z pierwszakami?

Cwiczenia grafomotoryczne: pisanie po śladzie, rysowanie szlaczków, kolorowanie (zamalowywamie pisakami, kredkami, farbkami małych i dużych powierzchni, krótkimi i długimi pociągnięciami, z odrywaniem ręki i bez).

Popróbuj słabo i mocno naciskać narzędzie pisarskie. Może dobierz inne? Ja bardzo łądnie piszę piórem, a długopisami bazgrzę. Zazwyczaj coś, co miękko pisze, jest lepsze dla osób o brzydkim charakterze pisma.

Poćwicz różną wielkość pisania: kup zeszyt w 3 linie (najlepiej taki z zaznaczonymi linijkami na czerwono), popróbuj w nim pisać. Od większych liter stopniowo przechodź do mniejszych.

[ulinkaaa]

Ja mialam podobny problem na pierwszym roku, przepisywalam wszystkie notatki. Wszyscy mi zgodnie mowia, ze pismo mam ladne, ale malo czytelne, jestem lewo reczna i jak pisze wyraz to zwykle ciagiem, bez odrywania reki.

Ja sie potrafilam rozczytac spokojnie, ale kolezanki juz mniej. W koncu na drugim roku stwierdzilam, ze to strata czasu to przepisywanie i zaczelam pisac wolniej, przez co wyrazniej, ale skrotami. A kolezanki sie juz przyzwyczaily.

Tobie proponuje kupic malego laptopa 9cali np., napewno na 2 kerunkach Ci sie przyda.

[dzustam]

Dobierz sobie odpowiednie narzędzie do pisania: pióro, długopis. Z piórami bywa róznie, sa różne wielkości piór i różne wielkości stalówki.

Odpowiednio dobrany sprzęt do pisania niweluje koślawe literki i znacznie przyśpiesza pisanie(cudów oczywiście nie czyni ).

[..::anvastra::..]

duza roznice robi tez nie umiejetnosc ladnego i szybkiego pisaniia ale robienia dobrych notatek

tzn automatycznego wylapywania i selekcjonowania informacji, zapisywanie tylko tego co najpotrzebniejsze, pomijanie tego co mniej, nie pisanie calymi zdaniami, ale wszystko tak zeby cos z tego pozniej wiedziec

wydaje sie glupie ale jak juz sie wyrobi sobie taki nawyk, to jakos samo to idzie

[natalecka09]

Dla mnie notebook nie byłby też dobrym rozwiązaniem, bo jestem jeszcze na utrzymaniu rodziców. Czy pióro zniweluje moje bazgroły?

[biala17a]

Napisane przez ..::anvastra::..

duza roznice robi tez nie umiejetnosc ladnego i szybkiego pisaniia ale robienia dobrych notatek

tzn automatycznego wylapywania i selekcjonowania informacji, zapisywanie tylko tego co najpotrzebniejsze, pomijanie tego co mniej, nie pisanie calymi zdaniami, ale wszystko tak zeby cos z tego pozniej wiedziec

wydaje sie glupie ale jak juz sie wyrobi sobie taki nawyk, to jakos samo to idzie

swieta prawda moze postaraj sie bardziej aktywnie sluchac na wykladach, zamiast skupac sie na tym zeby WSZYSTKO zapisac. Widze taki trend ze studentom tylko cos wyswietlic a juz zaczynaja skrobac w swoich zeszytach, a za chwile okazuje sie ze cos jest dla przykladu/niewazne/nieaktualne Wykladowca (dobry ) mowi co jest wazne, jak cos powtarza wiadomo ze jest duza szansa ze bedzie tego wymagal, a prezentacje sa tylko pomoca.

nie wiem co studiujesz, ale to przepisywanie to ogromna strata czasu. Mozna sobie sprawic notebooka, nauka pisania bezwzrokowego zajela mi chyba ze trzy tygodnie, bo uczylam sie z ksiazki, teraz jest taki program Mistrz klawiatury.
druga opcja - zawsze znajda sie osoby ktore zanotuja wszysko, mozesz uzupelniac notatki tym co oni zdarzyli zapisac. jesli masz dobre uklady - uczyc sie z kserowek osob ktore pisza "ladnie" (ale wtedy to chodzenie na wyklady ma sredni sens)
no i trzecia - przestac zwracac uwage na forme a wszystywac sie w tresc notatek dawno temu tez mialam zapedy zeby robic idealne notatki ale to przechodzi z czasem...

[wisnia159]

Czym najczęściej piszecie? Długopisem czy piórem? Bo ja wolę pióro i dlatego biorę udział w konkursie. Wystarczy napisać pracę na jeden z wybranych tematów na jedną stronę a4. Ale pisać trzeba nie byle czym, bo właśnie piórem! ;-) Można wygrać stypendium, aż 5 tysięcy złotych. Ja jestem w gimnazjum, ale osoby z podstawówki też mogą spróbować. Więcej info na stronie xxxxxxxxxxxx