2015-12-20, 11:44 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 10
|
Dot.: Napuszenie niezniszczonych włosów
Krótka relacja z ostatnich tygodni.
Udało mi się wyprobowac dwie odzywki z olejem arganowym z Naturii i kuracje Isany z Olejami pierwsza mnie nieco przylizała, włosy były miękkie i miejscami nawet gładkie, ale to ciągle za mało. Po zaprzestaniu stosowania tradycyjnie było potworne suche siano ta z Isany w złotawo-żóltym opakowanku nie zrobiła nawet tego... Śmierdzi chemią i tylko ładnie na półce wygląda chwilowo nie robię z włosami nic poza myciem, bo mam nadgodziny nawet 4 razy w tygodniu ;/ jak wracam nie mam siły wisieć nad wanną i mam setki innych zmartwień niż wygląd kłakow, ktore teraz juz tylko spinam ;/ |
2015-12-20, 13:00 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Napuszenie niezniszczonych włosów
Cytat:
-intensywna pielęgnacja tzn olejowanie przed myciem, maska także przed myciem, testowanie różnych produktów, aż znajdziesz Twój zestaw - wymaga czasu, cierpliwości, nie gwarantuje sukcesu -keratynowe prostowanie - zabieg wykonywany w domu jest dość tani, jeśli włosy dobrze go zniosą, to efekt jest długotrwały (u mnie trzyma się ok pół roku) - ale nie każde włosy go muszą dobrze znieść -dajesz sobie spokój z włosami i ograniczasz się tylko do niezbędnych zabiegów higienicznych Innych opcji nie ma. Nawet jeśli Ci będą różne osoby polecały taki czy inny produkt, który im akurat pomógł, to nie znaczy, że u Ciebie też się sprawdzi, a rozczarowań będzie sporo. Ja wychodzę z założenia, że jak komuś na puszenie pomógł słynny włosomaniaczy trik, czyli nakremowanie dłoni i przejechanie nimi po włosach, to nie miał nigdy dużego problemu z puchem. |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.