Świat Kosmetyków, czyli wasze początki z Oriflame...

[DariaKom]

Napisane przez revontulet_

Tak jak już wcześniej pisałam, znam osobiście ludzi którzy zarabiają w Oriflame dużo. Na tyle dużo, by utrzymać się, sprawiać sobie przyjemności i jeszcze odłożyć na przyszłość.
To, czym jest normalna praca, to jest kwestia każdego z osobna. Dla kogoś normalna praca to siedzenie 8 godzin dzień w dzień przed komputerem i pisanie jakichś raportów dotyczących firmy. Dla kogoś normalna praca to network marketing. A dla kogoś jeszcze coś innego.
Każdy robi to, w czym jest dobry. Jak już pisałam, chcę iść na studia. Ale nie po to, by znaleźć pracę, bo pracę już mam. Idę na studia po to, by rozwijać swoje pasje...

Wszystko co piszesz to prawda.
Tylko powiedz mi, czy uważasz, że jest to zajęcie z które daje poczucie bezpieczeństwa? Czy chcialabyś kiedyś żyć ze świadomością, że karmisz i ubierasz dzieci dzięki zarobkom z takiego zajęcia, które dziś są a jutro może ich nie być?
Fajnie się gada jak pieniądze jakie zarabiasz traktujesz jak kieszonkowe. Problem pojawia się wtedy kiedy trzeba z nich utrzymać rodzinę. Każda normalna praca daje Ci jakieś zabezpieczenie na przyszlość. Czy dzięki pracy jako konsultantka pracujesz na swoją emeryturę, czy przysluguje Ci z racji wykonywania takiej pracy ubezpieczenie i jak wygląda sprawa umowy. Pytam z ciekawości, bo nie wiem.
Powiedz, czy wydaje Ci się, że jak kiedyś zarobki przestaną Ci wystarczać i zdecydujesz się podjąć inną pracę i wpiszesz sobie takie zajęcie do cv ktoś potraktuje Cię poważnie?
Nie sądzę...
Dlatego uważam, że to nie jest normalna praca..tylko zajęcie dorywcze, bardziej hobby niż praca.

[revontulet_]

Napisane przez DariaKom

Wszystko co piszesz to prawda.
Tylko powiedz mi, czy uważasz, że jest to zajęcie z które daje poczucie bezpieczeństwa? Czy chcialabyś kiedyś żyć ze świadomością, że karmisz i ubierasz dzieci dzięki zarobkom z takiego zajęcia, które dziś są a jutro może ich nie być?
Fajnie się gada jak pieniądze jakie zarabiasz traktujesz jak kieszonkowe. Problem pojawia się wtedy kiedy trzeba z nich utrzymać rodzinę. Każda normalna praca daje Ci jakieś zabezpieczenie na przyszlość. Czy dzięki pracy jako konsultantka pracujesz na swoją emeryturę, czy przysluguje Ci z racji wykonywania takiej pracy ubezpieczenie i jak wygląda sprawa umowy. Pytam z ciekawości, bo nie wiem.
Powiedz, czy wydaje Ci się, że jak kiedyś zarobki przestaną Ci wystarczać i zdecydujesz się podjąć inną pracę i wpiszesz sobie takie zajęcie do cv ktoś potraktuje Cię poważnie?
Nie sądzę...
Dlatego uważam, że to nie jest normalna praca..tylko zajęcie dorywcze, bardziej hobby niż praca.

Mam zamiar założyć działalność gospodarczą z Oriflame, więc na emeryturę będę normalnie płacić składki no i ubezpieczenie itp. Nawet jeśli Oriflame "z dnia na dzień" by zbankrutowało czy coś w tym rodzaju, to będę już po studiach (no, jak by mieli zbankrutować to byłby to proces myślę co najmniej kilkuletni, więc studia zdążę skończyć), więc... tak czy siak założyłabym własną firmę. Zawsze chciałam pracować na własny rachunek Zawsze wybierając ścieżkę kariery, trzeba mieć w zanadrzu drugą opcję. Sportowcy, którzy kończą karierę w wieku 30 lat, muszą się później utrzymywać z czego innego. Tak samo jeśli ktoś musi zrezygnować z bycia konsultantką lub firma upada - trzeba mieć coś innego do roboty. O wszystkim pomyślałam

[szadosia]

Napisane przez revontulet_

Mam zamiar założyć działalność gospodarczą z Oriflame, więc na emeryturę będę normalnie płacić składki no i ubezpieczenie itp. Nawet jeśli Oriflame "z dnia na dzień" by zbankrutowało czy coś w tym rodzaju, to będę już po studiach (no, jak by mieli zbankrutować to byłby to proces myślę co najmniej kilkuletni, więc studia zdążę skończyć), więc... tak czy siak założyłabym własną firmę. Zawsze chciałam pracować na własny rachunek Zawsze wybierając ścieżkę kariery, trzeba mieć w zanadrzu drugą opcję. Sportowcy, którzy kończą karierę w wieku 30 lat, muszą się później utrzymywać z czego innego. Tak samo jeśli ktoś musi zrezygnować z bycia konsultantką lub firma upada - trzeba mieć coś innego do roboty. O wszystkim pomyślałam

***
Wspaniale Masz 100 % rację

[kolciag]

Napisane przez DariaKom

Wszystko co piszesz to prawda.
Tylko powiedz mi, czy uważasz, że jest to zajęcie z które daje poczucie bezpieczeństwa? Czy chcialabyś kiedyś żyć ze świadomością, że karmisz i ubierasz dzieci dzięki zarobkom z takiego zajęcia, które dziś są a jutro może ich nie być?
Fajnie się gada jak pieniądze jakie zarabiasz traktujesz jak kieszonkowe. Problem pojawia się wtedy kiedy trzeba z nich utrzymać rodzinę. Każda normalna praca daje Ci jakieś zabezpieczenie na przyszlość. Czy dzięki pracy jako konsultantka pracujesz na swoją emeryturę, czy przysluguje Ci z racji wykonywania takiej pracy ubezpieczenie i jak wygląda sprawa umowy. Pytam z ciekawości, bo nie wiem.
Powiedz, czy wydaje Ci się, że jak kiedyś zarobki przestaną Ci wystarczać i zdecydujesz się podjąć inną pracę i wpiszesz sobie takie zajęcie do cv ktoś potraktuje Cię poważnie?
Nie sądzę...
Dlatego uważam, że to nie jest normalna praca..tylko zajęcie dorywcze, bardziej hobby niż praca.

W zupełności popieram Twoje posty i wypowiedzi
Wciskanie katalogów to najgorsze co może być, sama tego nie znoszę i tego nie robię, ogłosiłam w kilku miejscach że jestem konsultantka, jak ktoś szuka to znajdzie

Co do kwestii pracy, uważam że w ten sposób można tylko sobie dorobić, abyy założyć działalność i jeszcze zarabiać to trzeba faktycznie sporo się nacharować i mieć na to czas, a i tak nie jest powiedziane że zbijemy kokosy, wszystko zależy od naszego otoczenia, od tego ile klientek i ile innych konsultantek nas otacza... znam osoby które zachęcoe pięknymi postami zainwestowały, nakupiły... i kończyły bardzo marnie, nie znam takiej której by się super udało... ale nie mówię że takich osób nie ma. Moja Liderka która ma pod sobą 100 KK marnie zarabia, więc nie wiem ile trzeba takich osób mieć aby były z tego takie zyski żeby rodzinę utrzymać jeżeli mówimy o budowaniu własnej grupy

co do sprzedaży kosmetyków - aby zarobić 2 000... trzeba w Avon sprzedać kosmetyki za ponad 5000, bo jeszcze trzeba wliczyć katalogi, próbki i inne wydatki... jak jest ktoś kto za tyle sprzedaje miesięcznie to podziwiam i życzę dalszych sukcesów !!

Klientki zawsze mogą się wykruszyć, konsultantki pod nami tak samo... a znaleźć nowe nie jest łatwo, więc absolutnie nie traktuję tego jako pracę tylko jako dodatek... a że mam inną pracę więc też nie jestem w stanie poświęcić na Avon całego tygodnia.

Napisane przez revontulet_

Mam zamiar założyć działalność gospodarczą z Oriflame, więc na emeryturę będę normalnie płacić składki no i ubezpieczenie itp. Nawet jeśli Oriflame "z dnia na dzień" by zbankrutowało czy coś w tym rodzaju, to będę już po studiach (no, jak by mieli zbankrutować to byłby to proces myślę co najmniej kilkuletni, więc studia zdążę skończyć), więc... tak czy siak założyłabym własną firmę. Zawsze chciałam pracować na własny rachunek Zawsze wybierając ścieżkę kariery, trzeba mieć w zanadrzu drugą opcję. Sportowcy, którzy kończą karierę w wieku 30 lat, muszą się później utrzymywać z czego innego. Tak samo jeśli ktoś musi zrezygnować z bycia konsultantką lub firma upada - trzeba mieć coś innego do roboty. O wszystkim pomyślałam

wiesz że działalność to ponad 300 zł miesięcznie na początek ?? ja Ci się opłaca to podziwiam i gratuluję

życzę także sukcesów z własną firmą, bo takową założyc to nie łatwa sprawa, a utrzymać tym bardziej nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że to wszystko wygląda pięknie w marzeniach... gorzej z wykonaniem

[revontulet_]

Napisane przez kolciag

wiesz że działalność to ponad 300 zł miesięcznie na początek ?? ja Ci się opłaca to podziwiam i gratuluję

życzę także sukcesów z własną firmą, bo takową założyc to nie łatwa sprawa, a utrzymać tym bardziej nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że to wszystko wygląda pięknie w marzeniach... gorzej z wykonaniem

Po to są marzenia, by je spełniać Wszędzie początki są trudne, czy to w szkole, w miłości czy w biznesie, ale ja wierzę że mi się uda. Nie założę działalności póki moja premia nie będzie wynosić więcej niż 2000. Jakbym teraz miała zakładać, to faktycznie nic by mi nie zostało z tej premii
Tak jak mówiłam - wszystko przemyślałam, zaplanowałam, także o mnie się nie martwcie

PS Znacie Kamilę Molińską? To Dyrektor Diamentowy w Oriflame. Polecam przeczytać jej historię (pisaną po otrzymaniu tytułu D. Szafirowego, kilka lat temu, więc ile musi zarabiać dzisiaj? ) http://poland.oriflame.com/others/mo...ycSzafirem.htm

[kolciag]

Napisane przez revontulet_

PS Znacie Kamilę Molińską? To Dyrektor Diamentowy w Oriflame. Polecam przeczytać jej historię (pisaną po otrzymaniu tytułu D. Szafirowego, kilka lat temu, więc ile musi zarabiać dzisiaj? ) http://poland.oriflame.com/others/mo...ycSzafirem.htm

nie znam tej Pani, ale słyszałam o kobiecie która w Avon jest Starszym Menadżerem Zespołu... dostała od firmy słuzbowego merca (może Alfę, to nie jest istotne, dobry samochód), zarabia kupę kasy, służbowy laptop, wycieczki po całym świecie... ale jedno pytanie ? ile jest takich Pań jak Kamila czy wymieniona przeze mnie SMZ ?? po jednej w obu firmach ??

marzyć można, a wręcz się powinno ale trzeba też być realistą i nie tylko bujać w obłokach, ale mieć jakieś zabezpieczenie na wypadek gdyby marzenia postanowiły się nam nie spełnić :P

[DariaKom]

Napisane przez kolciag

nie znam tej Pani, ale słyszałam o kobiecie która w Avon jest Starszym Menadżerem Zespołu... dostała od firmy słuzbowego merca (może Alfę, to nie jest istotne, dobry samochód), zarabia kupę kasy, służbowy laptop, wycieczki po całym świecie... ale jedno pytanie ? ile jest takich Pań jak Kamila czy wymieniona przeze mnie SMZ ?? po jednej w obu firmach ??

marzyć można, a wręcz się powinno ale trzeba też być realistą i nie tylko bujać w obłokach, ale mieć jakieś zabezpieczenie na wypadek gdyby marzenia postanowiły się nam nie spełnić :P

Podpisuję się wszystkimi kończynami- wlaśnie o to mi chodzi!

[revontulet_]

Powtórzę jeszcze raz: mam zabezpieczenie jakby mi się nie powiodło! Tzn. będę mieć. Mam plan awaryjny.

W Polsce jest 13 Dyrektorów Diamentowych. 6 (w sumie 10, bo niektórzy działają razem z małżonkiem) osób zdobyło większe tytuły. 22 Dyrektorów Szafirowych. Czy ja (albo ktokolwiek inny) jestem pod jakimś względem od tych osób gorsza?
Nie, mogę to wszystko osiągnąć ciężką pracą, wytrwałością i cierpliwością. Skoro im się udało, to dlaczego nie mnie?

W Polsce niestety jest taki kult pesymizmu "Pewnie mi się nie uda, więc nawet nie zaczynem..." ech

[moya07]

Napisane przez kolciag

nie znam tej Pani, ale słyszałam o kobiecie która w Avon jest Starszym Menadżerem Zespołu... dostała od firmy słuzbowego merca (może Alfę, to nie jest istotne, dobry samochód), zarabia kupę kasy, służbowy laptop, wycieczki po całym świecie... ale jedno pytanie ? ile jest takich Pań jak Kamila czy wymieniona przeze mnie SMZ ?? po jednej w obu firmach ??

marzyć można, a wręcz się powinno ale trzeba też być realistą i nie tylko bujać w obłokach, ale mieć jakieś zabezpieczenie na wypadek gdyby marzenia postanowiły się nam nie spełnić :P

również się z tym zgadzam



Ale patrzeć z drugiej storny to też nie każdy będzie tym diamentem szafirowym.
Oczywiście każdy chce osiągnąć coś i wierzy, ze mu się uda, no i dobrze, ze masz w razie czego wyjście awaryjne.
Ale pomyśleć o innych, którzy nie mają wykształenia, bo żyją tlyko oriflame?

[cu.Kinia]

Hej dziewczyny!

Ja od jakiegoś czasu już jestem w Oriflame, niestety nie mogłam za bardzo się rozkręcić przez problemy w domu, ale teraz mam dużo wolnego czasu i chciałabym zrobić w końcu coś dla siebie i przy okazji pobawić się w to trochę więcej.

No właśnie - chcę stworzyć swoją grupę, tylko zupełnie nie rozumiem paru kwestii - mianowicie o co chodzi z tymi poziomami? Te procentowe? Na to się składa suma zamówień w jakimś okresie, czy jak?

Jakie podstawowe informacje powinnam przekazywać dziewczynom?

Chcę się rozwinąć w tym kierunku, stąd moje pytania. Chcę przekazać moim ewentualnym grupowiczkom jak najwięcej informacji i chcę, żeby wszystko było dla nich jasne.

Sama mam super Sponsorkę, ale czasami aż głupio mi zadawać jej tyle pytań. Mam nadzieję, że mi pomożecie.

[revontulet_]

Napisane przez cu.Kinia

Hej dziewczyny!

Ja od jakiegoś czasu już jestem w Oriflame, niestety nie mogłam za bardzo się rozkręcić przez problemy w domu, ale teraz mam dużo wolnego czasu i chciałabym zrobić w końcu coś dla siebie i przy okazji pobawić się w to trochę więcej.

No właśnie - chcę stworzyć swoją grupę, tylko zupełnie nie rozumiem paru kwestii - mianowicie o co chodzi z tymi poziomami? Te procentowe? Na to się składa suma zamówień w jakimś okresie, czy jak?

Jakie podstawowe informacje powinnam przekazywać dziewczynom?

Chcę się rozwinąć w tym kierunku, stąd moje pytania. Chcę przekazać moim ewentualnym grupowiczkom jak najwięcej informacji i chcę, żeby wszystko było dla nich jasne.

Sama mam super Sponsorkę, ale czasami aż głupio mi zadawać jej tyle pytań. Mam nadzieję, że mi pomożecie.

cu.Kiniu Po pierwsze gratuluję decyzji i życzę powodzenia. Ale tłumaczenie planu marketingowego (przez internet zwłaszcza!) to dość ciężka sprawa i właściwie należy do podstawowych zadań Sponsora. Jeśli Twoja Sponsorka jest super - nie wstydź się zadawać jej pytań. Skoro nikt Ci tego nie wytłumaczył, to skąd masz to wiedzieć? Nkit nie jest wszechwiedzący Kto pyta, nie błądzi.

[cu.Kinia]

Revontulet, dziękuję.

W sumie już ją o wszystko wypytałam i stało się to jako tako jasne. Jeszcze muszę "praktycznie" kogoś zapisać to zobaczę, jak to wszystko wygląda. Moja sponsorka jest z Wrocławia, ja z Warszawy, więc rzeczywiście czasami musi wszystko napisać jak krowie na rowie, ale pomału łapię o co chodzi.

Życzę powodzenia także innym dziewczynom i wszystkim Wam, które tu zaglądają.