Wesele w październiku - jaki strój?

[paulinek91]

Witam, niedawno dostałam zaproszenie na wesele () które odbędzie się w połowie października..
Przypuszczam, że będzie już wtedy chłodno i zupełnie nie wiem jak mam się na tą uroczystość ubrać..
w kościele może być zimno, szczególnie że czeka mnie dość długi dojazd na miejsce,
a znów na sali podczas tańców pewnie się porządnie rozgrzeję.. no i mam dylemat.
Zastanawiam się czy nie założę jakiegoś płaszczyka albo czegoś w tym stylu, tylko nie wiem jaki?

Czekam na jakieś porady, pomysły, sugestie..
w co powinnam się zaopatrzyć a czego unikać.

Liczę że mi coś doradzicie, z góry dzięki za wszelkie sugestie : )

Może martwię się na zapas (mam do tego tendencję )
ale wolę się wcześniej przygotować, niż panikować w ostatniej chwili.

[andziuchna]

tez mam wesele w pazdzierniku a ubieram sie tak:
-krotka sukienka (kocham krotkie sukienki)
-na sukienke elegancka, lekko polyskujaca, ale ehmmm "mlodziezowa" marynarka
-plaszczyk czarny "bombka"
-buty zakryte palce, odkryta pieta
i to wlasciwie tyle

[nina219]

Sukienka - jednak nie letnia, z super lekkiego materiału przypominającego mgiełkę, bo będzie to głupio wyglądało z rajstopami, które w październiku są już koniecznością Myślę, że dobrym wyjściem będzie, jeżeli sukienka będzie na krótki rękawek i dobierzesz do niej jakąś marynarkę.
Przyznam, że marynarkę polecam z własnego doświadczenia. Kiedyś byłam na weselu odbywającym się w specjalnej sali do tego typu imprez. Goście i młodzi weszli do pomieszczenia i zamarli. Było nieziemsko zimno! Sala w ogóle nie była ogrzewana, a był to środek zimy - koszmar! Ludzie siedzieli nad talerzami z gorącymi potrawami i się grzali:P Poza tym może być tak, że będziesz chciała wyjść się przewietrzyć i nie będzie Ci się chciało iść po płaszczyk do szatni
Do kościoła faktycznie konieczny będzie płaszczyk.
Butki zakryte i to chyba tyle

[aniser]

Ja rowniez wybieram sie na wesele pod koniec pazdziernika i napewno na sukienke zaloze plaszczyk- mam nadzieje,ze nie bedzie jeszcze piekielnie zimno i taki typowy jesienny trencz w zuplenosci mi wystarczy...

Mam nadzieje,ze na sali weselnej bedzie juz na tyle cieplo,ze nic na sukienke nie bede musiala zakladac...bo nawet nie mam pomyslu co, szczegolnie,ze ani marynarka ani bolerko zbytnio do mnie nie przemawiaja...

[thecla]

Hej,

Ja też mam dylemat co na siebie włożyć, zwłaszcza że będę świadkiem więc będę na świeczniku Ślub w połowie października. Z zakupem sukienki wstrzymam się do września aż pojaw się jesienna kolekcja, choć na allegro upatrzyłam sobie kilka rzeczy. Myślę nad długą suknią w stylu empire- nie satyna albo jakąś princeskę za kolano np Vila. Tylko nie wiem czy kupować drugą krótką sukienkę na poprawiny? Buty pełne czy peep toe. Bolerko czy marynarka. No i jeszcze trench. Mój ma kolor zgniło -zielony. Wryyy

[andziuchna]

Napisane przez thecla

Hej,

Ja też mam dylemat co na siebie włożyć, zwłaszcza że będę świadkiem więc będę na świeczniku Ślub w połowie października. Z zakupem sukienki wstrzymam się do września aż pojaw się jesienna kolekcja, choć na allegro upatrzyłam sobie kilka rzeczy. Myślę nad długą suknią w stylu empire- nie satyna albo jakąś princeskę za kolano np Vila. Tylko nie wiem czy kupować drugą krótką sukienkę na poprawiny? Buty pełne czy peep toe. Bolerko czy marynarka. No i jeszcze trench. Mój ma kolor zgniło -zielony. Wryyy

mi mama powiedziala, ze na wesela nosi sie zakryte palce, odkryta pieta- chociaz sama nigdy sie tej "zasady" nie trzymalam;P
a na poprawiny kupilam sukienke w Zarze, taka do kolan byla przecieniona na 45 zl

[thecla]

Faktycznie, raz że może być niewygodnie, a dwa że dziwnie wygląda- chociaż widziałam kilka razy buty z otwartymi noskami a na nogach ciemne rajstopy.

Kupiłam sukienkę, nie mogłam się oprzeć. Sukienka marki Vila za 39 zł. Taka prosta i klasyczna princeska z ciemnoszarej mieniącej się tafty, za kolanko, podszewka obszyta czarną koronką, ma usztywniany gorsecik i odczepiane ramki. Nadaję się na poprawiny i do opery albo na elegancką randkę. Teraz muszę poszukać jakąś drugą kieckę.

[kasienkakg]

moje rady:
1. parasol!!!
2. buty z zakrytymi palcami bo jak bedzie np.10stopni to troche dziwnie wyglada sie w letnich peeptoe'ach (nie radze z satyny czy innych materialow,bo duzo latwiej i szybciej sie brudza,a co jesli bedzie padac)
3. koniecznie rajstopy/ponczochy
4. do kosciola plaszczyk, bo juz moze byc zimno,a w kosciolach to w ogole zawsze jest zimno.
5. marynarka ew.bolerko ale nie z mikrorękawkiem zeby jednak bylo w kosciele cieplej, w trakcie wesela mozna wyjsc sie przewietrzyc i po trzecie jesli jednak bedzie cieplo i bedzie mozna sciagnac plaszcz, to bedzie w sam raz
6. sukienka dowolna jaka kto lubi i jaka nadaje sie na wesela. Mozna spokojnie ubrac na ramiaczkach lub bez (pamietajac o punkcie5) bo przeciez na parkiecie jak sie szaleje,to zaraz robi sie gorąco. Polecam na wesela sukienki z jedwabiu.