Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

[blue_apple]

Napisane przez celka2000

magdus - dziekuje za odpowiedz. Nie myslalam, zeby sie za to zabrac samodzielnie, poniewaz sie na tym nie znam. Musialabym sie doszkolic w tym temacie, zeby sobie krzywdy nie zrobic.
Nie wiem czy mialam mniejsze stezenie wczesniej. Raczej nie. Tyle, ze mialam na krocej kladzione.
Byc moze problem nie jest z moja skora (ze nie widze efektow), ale z czasem nalozenia tego na twarz. Nie wiem ile powinna to trzymac, ale za pierwszym razem to chyba z minute tylko mialam, pozniej z 2-3, ostatnio ok 4-6 minut (ale to na oko mowie, bo nie wiem ile faktycznie trwalo, a babka nie mowila, na ile mi to naklada).
Powieka mi spuchla, bo jak babka mi zmywala to z twarzy to pzrejechala delikatnie wacikiem po powiece. Ostatnio (po raz pierwszy) widzialam, ze skora sie napiela i troche z nosa i brody zaczela mi sie skora zluszcac, ale minimalnie. Dzis juz ok.
A co do mojej skory, to jedyne co potrafie powiedziec, to to, ze okropnie sie swieci na czole i nosie, na policzkach przesuszona z popekanymi naczynkami. Blizn, tradziku, przebarwien raczej nie mam. Czasem tylko jakies sporadyczne pryszczyki, ale niewiele i rzadko. Pory - chyba normalne, moze pozapychane troche.
Moze ja po prostu nic nie widze po tych zabiegach, bo
a) nie mam w ogole wskazan do tych zabiegow, a kosmetyczka mnie naciaga
b) robi je zle (za krotko itp)

to nie rób już u niej więcej albo poczytaj o tym i spróbuj sama robić w domu peelingi albo może inna kosmetyczka?

[milena72]

Blagam Was dziewczyny ,przestancie proponowac osobie, ktora sie na tym nie zna aby sama sobie robila kwasy...To tak, jakbyscie mi proponowaly wykonanie zmiany kola w samochodzie...Moze i bym to zrobila, gdybym poczytala na ten temat troche wiecej ale czy bezpiecznie i daleko zajechalabym to nie wiem..
Juz nie raz czytalam na tym forum ze tanio mozna wszystko zrobic a potem placz i lament bo naczynka popekaly, bo porobily sie blizny...To jest twarz...ja sama znajac sie na tym zrobilam sobie kuku bo reakcji nawet swojej skory do konca nie jestesmy w stanie przewidziec..

Przede wszystkim idac do kosmetyczki musicie wiedziec co Wam lezy na sercu, z czym macie najwiekszy problem a potem wspolnie ustalac z nia program zabiegowy... Acha, i przede wszystkim nie kombinowac pozniej w domu- bo jak w pewnym momencie bedziecie miały przebarwienie to nie bedzie wiadomo co tak naprawde Wam zaszkodzilo- a juz najmniej bedzie z tego wiedziala kosmetyczka- ona Wam ufa, ze jak idziecie do domu to stosujecie sie do jej zalecen a wtedy wie, ze jak sie cos dzieje o moze przeanalizowac to co kladla na twarz w gabinecie i znalezc wyjscie z sytuacji....

[blue_apple]

Napisane przez milena72

Blagam Was dziewczyny ,przestancie proponowac osobie, ktora sie na tym nie zna aby sama sobie robila kwasy...To tak, jakbyscie mi proponowaly wykonanie zmiany kola w samochodzie...Moze i bym to zrobila, gdybym poczytala na ten temat troche wiecej ale czy bezpiecznie i daleko zajechalabym to nie wiem..
Juz nie raz czytalam na tym forum ze tanio mozna wszystko zrobic a potem placz i lament bo naczynka popekaly, bo porobily sie blizny...To jest twarz...ja sama znajac sie na tym zrobilam sobie kuku bo reakcji nawet swojej skory do konca nie jestesmy w stanie przewidziec..

Przede wszystkim idac do kosmetyczki musicie wiedziec co Wam lezy na sercu, z czym macie najwiekszy problem a potem wspolnie ustalac z nia program zabiegowy... Acha, i przede wszystkim nie kombinowac pozniej w domu- bo jak w pewnym momencie bedziecie miały przebarwienie to nie bedzie wiadomo co tak naprawde Wam zaszkodzilo- a juz najmniej bedzie z tego wiedziala kosmetyczka- ona Wam ufa, ze jak idziecie do domu to stosujecie sie do jej zalecen a wtedy wie, ze jak sie cos dzieje o moze przeanalizowac to co kladla na twarz w gabinecie i znalezc wyjscie z sytuacji....

to już jest decyzja tej osoby, czy będzie czuła się na tyle uświadomiona, aby samodzielnie wykonać peeling. ja tez byłam zielona i nie jednak wizażanka była i to nasza decyzja, czy się w tym dokształcamy i próbujemy same, czy nie. czy czujemy się z tym bezpiecznie, czy nie. jeśli bym się nie czuła, to bym tego sama nie zrobiła, tego wymaga odpowiedzialność.

[magdus_89]

Napisane przez celka2000

Nie wiem ile powinna to trzymac, ale za pierwszym razem to chyba z minute tylko mialam, pozniej z 2-3, ostatnio ok 4-6 minut (ale to na oko mowie, bo nie wiem ile faktycznie trwalo, a babka nie mowila, na ile mi to naklada).
Ostatnio (po raz pierwszy) widzialam, ze skora sie napiela i troche z nosa i brody zaczela mi sie skora zluszcac, ale minimalnie. Dzis juz ok.

A co do mojej skory, to jedyne co potrafie powiedziec, to to, ze okropnie sie swieci na czole i nosie, na policzkach przesuszona z popekanymi naczynkami. Blizn, tradziku, przebarwien raczej nie mam. Czasem tylko jakies sporadyczne pryszczyki, ale niewiele i rzadko. Pory - chyba normalne, moze pozapychane troche.
Moze ja po prostu nic nie widze po tych zabiegach, bo
a) nie mam w ogole wskazan do tych zabiegow, a kosmetyczka mnie naciaga
b) robi je zle (za krotko itp)

Jeśli zauważyłaś, że skóra się napieła i troszkę zaczęła łuszczyć to dobry znak wydaje mi się że jednak wcześniejsze stężenia były o wiele niższe, dlatego efekt był marny.

Dobrze, że krótko trzymała Ci kwas na twarzy za pierwszym razem, musiała zobaczyć jak zareaguje Twoja skóra, ale jeśli skóra nie zareagowała w ogóle powinna przejść do większych stężeń.

Ja też bardzo się świeciłam przed kwasami to była moja udręka ten okropny smalec na strefie T teraz jest o niebo lepiej.

Nie wiem czy wiesz, ale odradza się stosowanie kwasów na cerę naczynkową.. ;/ moja siostra też ma problem z naczynkami dlatego peeling robiłam jej tylko na strefę T.

Kwasy to nie taka trudna sprawa, trzeba trochę poczytać i można uzyskać fajny efekt za grosze
Jeśli boisz się sama robić peelingi to zrób sobie tonik migdałowy 5% do codziennego przemywania twarzy a tym sobie krzywdy nie zrobisz Fajnie reguluje wydzielanie łoju i buzia już po tyg stosowania mniej się świeci

Napisane przez milena72

Blagam Was dziewczyny ,przestancie proponowac osobie, ktora sie na tym nie zna aby sama sobie robila kwasy...To tak, jakbyscie mi proponowaly wykonanie zmiany kola w samochodzie...Moze i bym to zrobila, gdybym poczytala na ten temat troche wiecej ale czy bezpiecznie i daleko zajechalabym to nie wiem..
Juz nie raz czytalam na tym forum ze tanio mozna wszystko zrobic a potem placz i lament bo naczynka popekaly, bo porobily sie blizny...To jest twarz...ja sama znajac sie na tym zrobilam sobie kuku bo reakcji nawet swojej skory do konca nie jestesmy w stanie przewidziec.

Nikt nikomu nic nie narzuca, każdy swój rozum ma chyba jest na tyle inteligentna że w ciemno nie będzie się za to brać ;p

Ja jeszcze 2 miesiące temu nie sądziłam że będę sama sobie kwasić buźkę doszłam do 25% i jakoś żyje a moja buzia w porówaniu do tego co było jest w o niebo lepszym stanie a przy tym zaoszczędziłam mnóstwo pieniędzy spróbować nie zaszkodzi.

Trzeba się sporo naczytać i znać umiar. Zacząć od toniku później peeling 10% i zwiększać stężenie o 5% co 2 tyg i będzie dobrze

Człowiek całe życie się uczy..

[mmmajeczkaaa]

hej ja zrobiłam 3 peelingi i teraz już nie będę z powodu tej pięknej pogody na noc przecieram twarz tonikiem migdałowym(przepis z mazideł) Przebarwienia się zmniejszyły jednak jeszcze są,trochę mnie wysypało ale już wszystko schodzi. Zastanawiam się czy po przetarciu buzi tonikiem mogę punktowo posmarować je Skinorenem(z kwasem azelaneinowym)? Czy może są jakieś przeciwskazania?Pozdrowie nia

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

aa zapomniałam oczywiście tonik na noc i filtry rano ;]

[kiciun]

Wybaczcie, że zadam pewnie banalne pytanie, ale nie mam siły przegrzebywać wątku czy od stosowania toniku migdałowego mogły mi wyjść z pod skóry zaskórniki zamknięte i wągry? Czy to oznacza po prostu, że coś mnie zapchało.

[mmmajeczkaaa]

Mi też wyszły po migdałku, ale to chyba dlatego że wychodzą naraz te wszystkie zanieczyszczenia

[paraqua]

jestem po 2 peelingach migdalowych 10 i 15%. po pierwszym wystapila masa ropnych krostek. ZERO luszczenia sie, a efekty:
minusy: swiecaca sie skora jak psu j...a, zaskorniki jak byly tak sa, no i wyskakujace ropne krostki, ktore wczesniej praktycznie sie nie pojawialy.
plusy: ladniejszy koloryt cery.

Mam jeszcze pytanie. otoz nie maz zadnego hydrom... zeby zrobic sobie tonik (przed peelingiem robilam kwas z woda, ale strasznie sciagal skore). mam zwykly tonik z wit. a i e. mam pytanie czy moge do niego dodac kwas? tzn. czy mozna laczyc go z wit, a i e?

[celka2000]

Napisane przez magdus_89

Jeśli zauważyłaś, że skóra się napieła i troszkę zaczęła łuszczyć to dobry znak wydaje mi się że jednak wcześniejsze stężenia były o wiele niższe, dlatego efekt był marny.

Dobrze, że krótko trzymała Ci kwas na twarzy za pierwszym razem, musiała zobaczyć jak zareaguje Twoja skóra, ale jeśli skóra nie zareagowała w ogóle powinna przejść do większych stężeń.

Ja też bardzo się świeciłam przed kwasami to była moja udręka ten okropny smalec na strefie T teraz jest o niebo lepiej.

Nie wiem czy wiesz, ale odradza się stosowanie kwasów na cerę naczynkową.. ;/ moja siostra też ma problem z naczynkami dlatego peeling robiłam jej tylko na strefę T.

Kwasy to nie taka trudna sprawa, trzeba trochę poczytać i można uzyskać fajny efekt za grosze
Jeśli boisz się sama robić peelingi to zrób sobie tonik migdałowy 5% do codziennego przemywania twarzy a tym sobie krzywdy nie zrobisz Fajnie reguluje wydzielanie łoju i buzia już po tyg stosowania mniej się świeci

hej. Dzieki za odp.
Bylam pozniej jeszcze raz na tym zabiegu (mialam juz zakupione w pakiecie) - nie bylo tym razem najmniejszego efektu! Nic!!! Mowilam to babce. To ona mi na to: ze przeciez efektow nie powinno byc widac, to sie skora od srodka zmienia, uodparnia czy cos w tym stylu... Nawet mnie nie pieklo za bardzo. Trzymala mi to 3 minuty. 4 zabieg i 3 minuty? (tyle, ze tym razem inna babka mi to kladla).
Jak dla mnie sciema i naciaganie na kase...
A ze juz sie lato zaczelo -to nie zamierzam kontynuowac.

[martuszak]

Dziewczyny, a czy 1 g kwasy migdałowego jest równy 1 ml na miarce ?

[martusia15cc]

Napisane przez martuszak

Dziewczyny, a czy 1 g kwasy migdałowego jest równy 1 ml na miarce ?

Nie!
Na mazidlach masz napisane ile g ma ml

[Callitus]

Dziewczyny, tonik stosuje od mniej więcej roku (wrzesien). Bardzo pomógł mojej cerze, jednak już nie daje takich efektów. Przemeczę się do października i biorę się za kwas mlekowy (oczywiście filtry stosuje )

Ale nie o to chodzi - od czasu, gdy stosuje ten tonik, zauwazylam swedzenie skory dloni. Niedawno dowiedzialam sie, ze mam AZS - i w sumie te objawy pojawily sie mniej wiecej po miesiacu uzywania kwasu, wiec mysle, ze to od tego, bo z niczym innym nie mam stalego kontaktu, itp. Oczywiscie staram sie nakladac tonik majac na rekach jakies gumowe rekawiczki, ale nie zawsze sie da. Czy to, ze mam AZS, dyskwalifikuje mnie w jakikolwiek sposob, zeby uzywac kwasow? Nie chcialabym tego przerywac, no ale jesli trzeba bedzie - to mowi sie trudno Czy moglybyscie cos poradzic?

[joaana_jr]

Witam, dziewczyny... A jaki poleciłybyście kwasik na rozsrtępy? Bo raczej pogoda nie ma z tym nic wspołnego skoro skóra na brzuch (bo tam je mam) jest zakryta? Jeśli już była o tym mowa to wybaczcie za niedoczytanie!!! Pozdrawiam serdecznie

Mam po ciąży straszne rozstępy jeszcze różowe więc szybko muszę coś z tym zrobić. Kremy przed ciążą i w trakcie ... nic nie dały, a ciąży dają znikomy efekt. Więc chyba kwasy troszkę lepsze będą!

[la'Mbria]

to ja też mam "po ciążowe"pytanko- mianowicie na razie karmię synka naturalnie...wiem, że niby skóra nie ma nic do tego co w mleku...ale jednak chcę się upewnić.
pierwsze pytanko- czy kwaszenie buzi w żaden sposób nie wpływa na pokarm? nie wiem jakby miało wpływać...no ale wolałam się zapytać
co do mojego pociązowego problemu skórnego- zostały mi po ciąży koszmarne brązowo-brunatne plamy na twarzy(nigdzie wiecej tylko buzia)
plamy są ewidentnie pociążowe, nabawiłam się ich mimo stałego, codziennego smarowania filtrem 50 +
pod podkładem (dermablend, bo tylko on to może trochę zakryć) wyglądają jakbym miała siniaki!!! bez podkładu- wyglądam jak murzynka z bielactwem
oczywiście filtr stosuję nadal, ale może ktoś ma pomysł czym to dziadostwo 'wywabić" ?
do tej pory stosowałam tonik migdałowy, poza tym po urodzeniu miałam już 4 razy robiony peeling migdałowy (prawie co miesiąc) i...efektów zero.
No może jest tuż po zabiegu (jeden, dwa dni po) efekt takiej jakby czystej, lekko ściągniętej skóry na twarzy, leciusieńko się rozjasniają te plamy...ale potem skóra schodzi i plamy znów są jakie były
peeling do tej pory był 20% a potem 30% no i nie wiem, bo zaczynam wątpić w jego działanie...więc może przerzucić się na samoróbkę, tylko pytanie czy sam migdałek, czy może lepiej mlekowy?dodam że kiedyś przed ciążą miałam robiony peeling glikolowy parę razy i efekt był tylko taki, że zeszła mi skóra. Tam gdzie zeszła- pojawiła się nowa, ale nie w kolorze reszty mojej skóry tylko taka rożowiutka jak u niemowlaka
Zadnych "polepszeń" w jakości, jędrności czy kolorycie skóry (wyrównanie) nie zauważyłam
macie jakieś pomysły czym się poratować?

[Julianka_7oo7]

kwasy podczas karmienia? dziwne, ja bym na pewno nie ryzykowała.

[marynka42]

czy ten krem z lanoliną z rossmanna jest jeszcze dostępny? szukałam go i szukałam, nie wiem, został wycofany?
znacie jakis dobry produkt zastępczy?

[durka]

Napisane przez marynka42

czy ten krem z lanoliną z rossmanna jest jeszcze dostępny? szukałam go i szukałam, nie wiem, został wycofany?
znacie jakis dobry produkt zastępczy?

tak jest
krem sutkowy z lanoliną, ale ma zmieniony skład:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...rzensalbe.html

[lolka13]

A słyszałyscie cos może o kwasie migdałowym mandelac 60 firmy WDR?

[marynka42]

czym nakładacie kwas na twarz?
mam na twarzy jakiś mały strupek po pryszczu, chyba lepiej sie wstrzymać w takiej sytuacji z kwasem? czy nie stanowi to przeszkody?

[lolka13]

Mi kosmetyczka nakladala pedzelkiem w kształcie wachlarza.
Nakladala kwas na wszystkie miejsca , nie pominela tych gdzie mialam swieze miejsca po zmianach skórnych, powiedziala tylko ze tu moze mnie bardziej szczypac.

[agnn]

Napisane przez lolka13

A słyszałyscie cos może o kwasie migdałowym mandelac 60 firmy WDR?

Ja stosowałam peeling migdałowy 30% kupiony na alejazdrowia.pl

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez la'Mbria

to ja też mam "po ciążowe"pytanko- mianowicie na razie karmię synka naturalnie...wiem, że niby skóra nie ma nic do tego co w mleku...ale jednak chcę się upewnić.
pierwsze pytanko- czy kwaszenie buzi w żaden sposób nie wpływa na pokarm? nie wiem jakby miało wpływać...no ale wolałam się zapytać
co do mojego pociązowego problemu skórnego- zostały mi po ciąży koszmarne brązowo-brunatne plamy na twarzy(nigdzie wiecej tylko buzia)
plamy są ewidentnie pociążowe, nabawiłam się ich mimo stałego, codziennego smarowania filtrem 50 +
pod podkładem (dermablend, bo tylko on to może trochę zakryć) wyglądają jakbym miała siniaki!!! bez podkładu- wyglądam jak murzynka z bielactwem
oczywiście filtr stosuję nadal, ale może ktoś ma pomysł czym to dziadostwo 'wywabić" ?
do tej pory stosowałam tonik migdałowy, poza tym po urodzeniu miałam już 4 razy robiony peeling migdałowy (prawie co miesiąc) i...efektów zero.
No może jest tuż po zabiegu (jeden, dwa dni po) efekt takiej jakby czystej, lekko ściągniętej skóry na twarzy, leciusieńko się rozjasniają te plamy...ale potem skóra schodzi i plamy znów są jakie były
peeling do tej pory był 20% a potem 30% no i nie wiem, bo zaczynam wątpić w jego działanie...więc może przerzucić się na samoróbkę, tylko pytanie czy sam migdałek, czy może lepiej mlekowy?dodam że kiedyś przed ciążą miałam robiony peeling glikolowy parę razy i efekt był tylko taki, że zeszła mi skóra. Tam gdzie zeszła- pojawiła się nowa, ale nie w kolorze reszty mojej skóry tylko taka rożowiutka jak u niemowlaka
Zadnych "polepszeń" w jakości, jędrności czy kolorycie skóry (wyrównanie) nie zauważyłam
macie jakieś pomysły czym się poratować?

Ja na Twoim miejscu poczekałabym do końca karmienia. Zmiany, które opisujesz są na pewno związane ze zmianami hormonalnymi (ostuda), które w czasie ciąży w organizmie kobiety następują. Karmienie też "sterowane" jest hormonalnie przez Twój organizm - jak skończysz karmić dziecko piersią Twój organizm także zacznie funkcjonować inaczej i jest szansa, że przebarwienia zbledną.
U mnie efekt dał tylko płyn Jessnera.

[xsenia35]

Witam. Zakupiła 50% kwas migdałowy. Jestem zaprawiona w kuracjach kwasowo-retoinodowych, więc wybrałam takie stężenie . Nie doczytałam się jednak, że do takiego stężenia musi być neutralizator. Co nim może być? Podobno węglan wapnia, ale czy można go kupić w aptece. Nie chce czekać na przesyłki, wolałabym zakupic np w sklepie lub aptece. Podobno ktoś stosował sodę oczyszczoną?

[Sweetty]

Ja neutralizuję zwykłym mydłem np bambino takie delikatne dla dzieci a węglan wapnia (czyli soda oczyszczona) stosuję do regulacji pH nie wiem jak mocna jest ta twoja 50 powinnaś podać pH ja zakończyłam kwaszenie na 35% ale samoróbce i mydło sprawdzało się doskonale więc biorąc pod uwagę to że kupne kwasy są delikatniejsze myślę że bambino spokojnie możesz stosować zamiast neutralizatora

[madziuniaaaaa]

Hej mam pytanie stosuje peeling w formie toniku , czasami robie sobie mocniejsze stężenie , zastanawiam sie czy mozna stosowac punktowo na same przebarwienia czy to raczej odpada ... prosze o odp ... pozdr

[AliMa5]

Napisane przez madziuniaaaaa

Hej mam pytanie stosuje peeling w formie toniku , czasami robie sobie mocniejsze stężenie , zastanawiam sie czy mozna stosowac punktowo na same przebarwienia czy to raczej odpada ... prosze o odp ... pozdr

stosuje nieraz punktowo na syfki-40%(tylko to porzadnie pomaga) wiec mysle,ze na przebarwienia tez mozesz sprobowac. obserwuj skore. Pamietaj o filtrach

[Moyraa]

Na początku napiszę, że moim celem jest rozjaśnienie skóry ciała (kolor jest bardzo nierównomierny - od bardzo bladych nóg po brązowawą szyję ). Plan mam taki:
- codziennie tonik migdałowy 5% (lub 10)
- dwa na tydzień tonik o stężeniu 50%.
Czy taki tonik da taki sam efekt jak peeling? Udało mi się wczoraj zrobić taki o stężeniu ok. 40%. Później nabrał swojego pierwotnego kształtu, ale na jednorazowe użycie chyba może być? A może lepszym wyjściem będzie stosowanie codziennie toniku ok. 20%?

Na twarz nie zamierzam narazie w ogóle stosować kwasu, także plan dotyczy tylko reszty.
(przepraszam, jeżeli zadaję pytania, które być może się już pojawiły, ale w glowie mi się już kręci od czytania tych wszystkich informacji ). Poza tym - wie ktoś może ile sody dodać, aby PH było równe 4? Wiem, wiem - od tego sa papierki do sprawdzania PH. Miałam zamówic, ale umknęło mi .

[italiana89]

Dzień dobry dziewczynki na początku chciałabym się nieśmiało przywitać, jako że to mój pierwszy post na wizazu. Mimo że podczytuję od bardzo dawna, dopiero teraz się odzywam, jako że potrzebuję Waszej rady.

Mianowicie, moje ciotki są zainteresowane tonikiem migdałowym, który zachwaliła im moja mama. Robię ten tonik już jakiś czas, więc podstawy znam, natomiast właśnie się zabrałam za mieszanie i okazuje się, że nie mam w domu ciemnych buteleczek w których powinno się ten tonik przygotowywać...

Mam więc pytanie: Czy mogę ten tonik zrobić na razie w jakimś jasnym słoiczku, zawieźć im i same sobie przeleją do ciemnych buteleczek? Nic się nie stanie z tonikiem chyba przez 2-3 godzinki? Nie mam opcji żeby te buteleczki teraz zdobyć, a niedługo jadę do ciotek.

Proszę o pomoc

[Bruja]

Napisane przez Moyraa

Na początku napiszę, że moim celem jest rozjaśnienie skóry ciała (kolor jest bardzo nierównomierny - od bardzo bladych nóg po brązowawą szyję ). Plan mam taki:
- codziennie tonik migdałowy 5% (lub 10)
- dwa na tydzień tonik o stężeniu 50%.
Czy taki tonik da taki sam efekt jak peeling? Udało mi się wczoraj zrobić taki o stężeniu ok. 40%. Później nabrał swojego pierwotnego kształtu, ale na jednorazowe użycie chyba może być? A może lepszym wyjściem będzie stosowanie codziennie toniku ok. 20%?

Na twarz nie zamierzam narazie w ogóle stosować kwasu, także plan dotyczy tylko reszty.
(przepraszam, jeżeli zadaję pytania, które być może się już pojawiły, ale w glowie mi się już kręci od czytania tych wszystkich informacji ). Poza tym - wie ktoś może ile sody dodać, aby PH było równe 4? Wiem, wiem - od tego sa papierki do sprawdzania PH. Miałam zamówic, ale umknęło mi .

Po pierwsze: wydaje mi się, że Tobie się wydaje (), że jak coś jest płynne, to jest tonikiem. 40-50% to JEST peeling. Jak zajrzysz na pierwsze strony tego wątku, to peeling migdałowy ma właśnie postać płynu, który nanosi się na skórę.
Poza tym: nawet, jeśli tylko na ciało, to jednak mamy lato. Przy takich stężeniach - pamiętaj o filtrze.
I po trzecie: ilość sody, jaką należy dosypać NIGDY nie jest taka sama. Gdyby była - nie sądzisz, że już dawno byłaby podana informacja "ile dodać, żeby mieć dobre ph"? Na twoim miejscu zamówiłabym papierki, jak zaczekasz na przesyłkę kilka dni nic się nie stanie. Zresztą można je też gdzieniegdzie zdobyć stacjonarnie.
Pewnie nie powinnam tego tak publicznie pisać, ale kiedy ja robiłam wysokie stężenia migdała na ciało, nie regulowałam ph wcale - mam tak pancerną skórę na nogach, że i tak nie robiło to na mnie wrażenia

Napisane przez italian[/COLOR

a89;27997308]
Mianowicie, moje ciotki są zainteresowane tonikiem migdałowym, który zachwaliła im moja mama. Robię ten tonik już jakiś czas, więc podstawy znam, natomiast właśnie się zabrałam za mieszanie i okazuje się, że nie mam w domu ciemnych buteleczek w których powinno się ten tonik przygotowywać...

Mam więc pytanie: Czy mogę ten tonik zrobić na razie w jakimś jasnym słoiczku, zawieźć im i same sobie przeleją do ciemnych buteleczek? Nic się nie stanie z tonikiem chyba przez 2-3 godzinki? Nie mam opcji żeby te buteleczki teraz zdobyć, a niedługo jadę do ciotek.

Proszę o pomoc

Nie wydaje mi się, żeby coś mu się stało tak szybko. Możesz na wszelki wypadek włożyć pojemnik z tonikiem po zrobieniu do jakiejś nieprzezroczystej torebki - to też forma ochrony przed światłem .

[Moyraa]

Napisane przez Bruja

Po pierwsze: wydaje mi się, że Tobie się wydaje (), że jak coś jest płynne, to jest tonikiem. 40-50% to JEST peeling. Jak zajrzysz na pierwsze strony tego wątku, to peeling migdałowy ma właśnie postać płynu, który nanosi się na skórę.
Poza tym: nawet, jeśli tylko na ciało, to jednak mamy lato. Przy takich stężeniach - pamiętaj o filtrze.
I po trzecie: ilość sody, jaką należy dosypać NIGDY nie jest taka sama. Gdyby była - nie sądzisz, że już dawno byłaby podana informacja "ile dodać, żeby mieć dobre ph"? Na twoim miejscu zamówiłabym papierki, jak zaczekasz na przesyłkę kilka dni nic się nie stanie. Zresztą można je też gdzieniegdzie zdobyć stacjonarnie.
.

Dziękuję za odpowiedź . No tak, ilosc byłaby podana, jeśli byloby wiadomo. Ale jesli chodzi o te papierki - nie zapłace za przesylkę przecież 11zł znowu. Brak funduszy niestety. Poszukam jeszcze w okolicy. A peeling jakos automatycznie kojarzy mi się z czymś nierozpuszczonym i niewodnistym (a dzisiaj w ogóle słaba jestem jak mucha i nie myślę zbytnio ) .

[SylwUu$ka]

Witam,

czy na tonik migdałowy mogę nakładać krem, tak jak po peelingu? Niby oczywiste, ale wolę się upewnić. Jeśli tak to czy muszę nakładać coś tłustego np. rossmannowski baby dream? Apropo to gdzie stoi ten krem, bo ja byłam w trzech Rossmannach u siebie w mieście i nie mogę go dorwać, może źle szukam..