Architektura i Urbanistyka HELP!

myszata_owaka · 2013-09-03, 13:30

Miałam iść na coś prostszego, ale postanowiłam, jednak nie zakładać z góry, że nie dam rady na tych studiach. Stąd moje pytanie:
Jak to jest z tą Architekturą i Urbanistyką?
Wybieram się na uczelnię prywatną, więc z dostaniem się nie będzie problemu. Nie wiem tylko, czy ma to sens, jeśli jestem matematycznym przeciętniakiem. Czy ktoś taki jak ja poradzi sobie na tych studiach? Potrafię w miarę ładnie coś narysować, mam jakieś predyspozycje w tym kierunku, boję się natomiast o matematykę i fizykę.
Nie nadążam za wyobraźnią, mam mnóstwo pomysłów, więc i w kwestii studiów nie potrafię się na nic zdecydować.
Raz bym chciała zostać architektem wnętrz, innym razem tłumaczem literackim. Innym razem dochodzę do wniosku, że po ekonomii byłoby łatwiej o pracę. Myślałam też o Zarządzaniu, bo chciałabym prowadzić własną firmę, kiedy za parę lat zdobędę zawód i doświadczenie. Wiem, że kapryszę, ale boję się, że studia szybko mi się znudzą lub zrażę się, jeśli będę mieć problemy z nauką.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Generalnie jestem twórczym duchem. Bardzo lubię pisać, lepiej czuję się kreując innych bohaterów, niż skupiając na własnym życiu. Może stąd ten brak przekonania do jednej konkretnej decyzji?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Czas upływa, a ja jestem w kropce. Nie mam pojęcia, co ze sobą zrobić.

dezire · 2013-09-03, 13:49

Wiesz... postów osób, które są tuż przed podjęciem ważniej dla nich decyzji edukacyjnej było tutaj tysiące... niestety każdy musi ja podjąć w zgodzie z własnym sumieniem, preferencjami, talentem - wydaje mi się, żeby naprawdę dobrze doradzić trzeba kogos dobrze znać.

Ja doradzając osobom z takim pytaniem - zawsze wybieram to co wydaje mi się, ze daje stabilne podstawy do tego żeby zarabiać. Wynika to z tego, że sama nie jestem ryzykantką i w bezpieczny sposób podejmuje decyzje. Ale bywa że wieksze ryzyko, większa nagroda.

myszata_owaka · 2013-09-03, 14:00

Dziękuję za odpowiedź. Właśnie w tym problem, że nic nie gwarantuje dziś zatrudnienia. Boję się być bez pracy, nie mam co liczyć na pracę po znajomości, a rynek jest dość okrutny - nawet jak znajdę pracę, to w każdej chwili mogę ją stracić, a umowy są często na niekorzystnych warunkach. Okropna jest świadomość, że jakby się człowiek nie starał, to i tak wszystko może nie wyjść. Nie ukrywam, że czesne ok. 400zł, to dla mnie spory wydatek, tym bardziej nie chciałabym, żeby te pieniądze poszły na zmarnowanie.

fallenart91 · 2013-09-03, 15:00

Jeżeli chodzi o architekturę (co prawda na publicznej uczelni) - moja znajoma chodziła tam jeden semestr... Chyba domyślasz się, czemu tylko jeden?

Mnóstwo rysunków. W czasie sesji i na różne zaliczenia musiała rysować ok. 70 projektów i to w baaardzo krótkim czasie. Przygotuj się na ostrą pracę. Ja chodziłam na budownictwo, też przez jeden semestr. Matma mnie zabiła, zwłaszcza całki. Tylko, że ja miałam to gdzieś. Do tego jeszcze był przedmiot zwany geometria wykreślna - bez wyobraźni przestrzennej to nie radzę się tam pchać...

Jak to się mówi: Wybór należy do Ciebie. Jak jesteś niezdecydowana, to nie pchaj się na studia. Lepiej nie mieć studiów, niż iść na pierwsze lepsze. Wiem po sobie

dezire · 2013-09-03, 16:20

Cytat:

Napisane przez myszata_owaka

Dziękuję za odpowiedź. Właśnie w tym problem, że nic nie gwarantuje dziś zatrudnienia. Boję się być bez pracy, nie mam co liczyć na pracę po znajomości, a rynek jest dość okrutny - nawet jak znajdę pracę, to w każdej chwili mogę ją stracić, a umowy są często na niekorzystnych warunkach. Okropna jest świadomość, że jakby się człowiek nie starał, to i tak wszystko może nie wyjść. Nie ukrywam, że czesne ok. 400zł, to dla mnie spory wydatek, tym bardziej nie chciałabym, żeby te pieniądze poszły na zmarnowanie.

też nie można ta zakładać - wejdziesz na rynek pracy za 3, albo nawet za 5 lat, może się dużo zmienić. Szkoda ze media potrafią robić szum tylko wokół tego jak jest źle - tylko gorszy pesymizm to wywołuje.
Czesne 400 zł to nawet nieźle - bywa, że trzeba płacić 800 zł i więcej za miesiąc.

myszata_owaka · 2013-09-04, 09:49

Dziękuję, że odpisujecie, bo to pozwala mi wyrobić sobie chociaż jako-takie pojęcie.
70 projektów, "w krótkim czasie", jak piszesz Fallenart91, to liczba, która o kosmiczną sumę przekraczała wszelkie moje wyobrażenia.
Dezire, wiem 400 zł to nie najgorzej, ale to dużo, zwłaszcza jak nie masz stałej pracy, tylko staż i nie wiesz, gdzie i kiedy załapiesz się do pracy. Przy czesnym 800 zł, bym wymiękła.

myszata_owaka · 2013-09-06, 15:12

Mieszkam w pobliżu Radomia i wiem, że trwa nabór na AiU na wsnsit. Miał ktoś jakieś doświadczenia z tą uczelnią?

2013-09-03, 13:30	#1
myszata_owaka Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 16	Architektura i Urbanistyka HELP! Miałam iść na coś prostszego, ale postanowiłam, jednak nie zakładać z góry, że nie dam rady na tych studiach. Stąd moje pytanie: Jak to jest z tą Architekturą i Urbanistyką? Wybieram się na uczelnię prywatną, więc z dostaniem się nie będzie problemu. Nie wiem tylko, czy ma to sens, jeśli jestem matematycznym przeciętniakiem. Czy ktoś taki jak ja poradzi sobie na tych studiach? Potrafię w miarę ładnie coś narysować, mam jakieś predyspozycje w tym kierunku, boję się natomiast o matematykę i fizykę. Nie nadążam za wyobraźnią, mam mnóstwo pomysłów, więc i w kwestii studiów nie potrafię się na nic zdecydować. Raz bym chciała zostać architektem wnętrz, innym razem tłumaczem literackim. Innym razem dochodzę do wniosku, że po ekonomii byłoby łatwiej o pracę. Myślałam też o Zarządzaniu, bo chciałabym prowadzić własną firmę, kiedy za parę lat zdobędę zawód i doświadczenie. Wiem, że kapryszę, ale boję się, że studia szybko mi się znudzą lub zrażę się, jeśli będę mieć problemy z nauką. ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Generalnie jestem twórczym duchem. Bardzo lubię pisać, lepiej czuję się kreując innych bohaterów, niż skupiając na własnym życiu. Może stąd ten brak przekonania do jednej konkretnej decyzji? ---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- Czas upływa, a ja jestem w kropce. Nie mam pojęcia, co ze sobą zrobić.

2013-09-03, 13:49	#2
dezire Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 3 555	Dot.: Architektura i Urbanistyka HELP! Wiesz... postów osób, które są tuż przed podjęciem ważniej dla nich decyzji edukacyjnej było tutaj tysiące... niestety każdy musi ja podjąć w zgodzie z własnym sumieniem, preferencjami, talentem - wydaje mi się, żeby naprawdę dobrze doradzić trzeba kogos dobrze znać. Ja doradzając osobom z takim pytaniem - zawsze wybieram to co wydaje mi się, ze daje stabilne podstawy do tego żeby zarabiać. Wynika to z tego, że sama nie jestem ryzykantką i w bezpieczny sposób podejmuje decyzje. Ale bywa że wieksze ryzyko, większa nagroda. __________________ 2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.

2013-09-03, 14:00	#3
myszata_owaka Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 16	Dot.: Architektura i Urbanistyka HELP! Dziękuję za odpowiedź. Właśnie w tym problem, że nic nie gwarantuje dziś zatrudnienia. Boję się być bez pracy, nie mam co liczyć na pracę po znajomości, a rynek jest dość okrutny - nawet jak znajdę pracę, to w każdej chwili mogę ją stracić, a umowy są często na niekorzystnych warunkach. Okropna jest świadomość, że jakby się człowiek nie starał, to i tak wszystko może nie wyjść. Nie ukrywam, że czesne ok. 400zł, to dla mnie spory wydatek, tym bardziej nie chciałabym, żeby te pieniądze poszły na zmarnowanie.

2013-09-03, 15:00	#4
fallenart91 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Bydgoszcz Wiadomości: 1 784	Dot.: Architektura i Urbanistyka HELP! Jeżeli chodzi o architekturę (co prawda na publicznej uczelni) - moja znajoma chodziła tam jeden semestr... Chyba domyślasz się, czemu tylko jeden? Mnóstwo rysunków. W czasie sesji i na różne zaliczenia musiała rysować ok. 70 projektów i to w baaardzo krótkim czasie. Przygotuj się na ostrą pracę. Ja chodziłam na budownictwo, też przez jeden semestr. Matma mnie zabiła, zwłaszcza całki. Tylko, że ja miałam to gdzieś. Do tego jeszcze był przedmiot zwany geometria wykreślna - bez wyobraźni przestrzennej to nie radzę się tam pchać... Jak to się mówi: Wybór należy do Ciebie. Jak jesteś niezdecydowana, to nie pchaj się na studia. Lepiej nie mieć studiów, niż iść na pierwsze lepsze. Wiem po sobie

2013-09-04, 09:49	#6
myszata_owaka Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 16	Dot.: Architektura i Urbanistyka HELP! Dziękuję, że odpisujecie, bo to pozwala mi wyrobić sobie chociaż jako-takie pojęcie. 70 projektów, "w krótkim czasie", jak piszesz Fallenart91, to liczba, która o kosmiczną sumę przekraczała wszelkie moje wyobrażenia. Dezire, wiem 400 zł to nie najgorzej, ale to dużo, zwłaszcza jak nie masz stałej pracy, tylko staż i nie wiesz, gdzie i kiedy załapiesz się do pracy. Przy czesnym 800 zł, bym wymiękła.

2013-09-06, 15:12	#7
myszata_owaka Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 16	Dot.: Architektura i Urbanistyka HELP! Mieszkam w pobliżu Radomia i wiem, że trwa nabór na AiU na wsnsit. Miał ktoś jakieś doświadczenia z tą uczelnią?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)