Operacje uszu, korekta uszu - zbiorczy!

[gizmone]

Dziewczyny a powiększyć uszy też sobie można? Bo ja mam takie przylegające bardzo i dość małe, wolałabym żeby były bardziej odstające

[tweed01]

Napisane przez gizmone

Dziewczyny a powiększyć uszy też sobie można? Bo ja mam takie przylegające bardzo i dość małe, wolałabym żeby były bardziej odstające

To już nie jest sama korekta, a plastyka uszów, musiałabyś zapytać się chirurga co da się zrobić

[maniutek120]

Cześć, wiem że są zabiegi rekonstrukcji małżowin usznych np po wypadku bądź wada wrodzona, zmniejszanie uszu również widziałem w ofertach klinik. Jeśli chodzi o powiększenie? musisz indywidualnie popytać w klinikach gdzie robią zabiegi plastyczne. Pozdrawiam

[pchła]

Jak wygląda ściągnięcie szwów? Pojutrze będą mi ściągać. To jest bolesne, nieprzyjemne? Na razie gdy dotykam delikatnie uszy to mnie bolą :/

[gocha420]

Cześć, miałam wykonany zabieg 3 dni temu i jestem pelna zmartwien.
Czy wasze uszka tez byly cale sine, niemal czarne miejscami?
I czy tracilyscie duzo krwi? Mnie na przyklad zalecono zmieniac gazy 2 razy dziennie, przemywac rany i smarowac mascia, za kazdym razem z prawego ucha gazik jest ledwie czerwony, zas z lewego jest caly z krwi, do tego wydaje mi sie ze lewe ucho jest minimalnie inne od prawego, do tego bardziej boli.
Oprocz tego opaska ktora dostalam wydaje mi sie zbyt ciasna, mysle ze wiekszosc bolu wywoluje ona poprzez ciagle dociskanie uszu i odcinanie doplywu krwi, myslice ze powinnam ja zmienic na np bandaz elastyczny?

[kilama]

Cześć!
Moje doświadczenie jest kompletnie inne, więc zamierzam się podzielić

Robiłam zabieg w Czechach u dr. Martina Paciorka 29.08, więc 2 dni temu. Wszystko poszło gładko, dostałam antybiotyk na 5 dni, dziś ściągnęłam bandaż. Moje uszy wyglądają całkiem normalnie; są tylko lekko zaczerwienione, nic nie jest opuchnięte. Opaskę muszę nosić tylko na noc, a przez 3 tygodnie chodzę w opatrunku. Jest on wszyty w moje ucho od wewnętrznej strony małżowiny (może wygląda trochę nieestetycznie, lecz wg mnie lepiej niż "kask" w którym chodziłam przez 2 dni ).

Nic nie bolało. Przez bandaż spało mi się nieco niewygodnie, ale to nic dziwnego. Przespałam spokojnie obie noce. Nie mam szwów za uchem; ta część jest nietknięta - może dlatego nic mnie nie ciągnie Pan dr był bardzo zdziwiony gdy zapytałam go kiedy zacznie najbardziej boleć.

Za całość (konsultacja, operacja, leki) płaciłam 2800zł. Czekałam 1,5 miesiąca, lecz tylko z tego względu, że nie operują od któregoś lipca do 21 sierpnia ze względu na wysoką temperaturę niesprzyjającą gojeniu.

W razie czego chętnie odpowiem na pytania i odezwę się po ściągnięciu tego ustrojstwa, żeby przekazać czy to działa

gocha420 : ja niczym nie smaruję, psikam octeniseptem i nie dotykam. Miałam też zwykły bandaż, elastyczny bardziej się zaciska, a w zasadzie musi tam dopływać krew, więc nie wiem czy to dobry pomysł. Krwi miałam niewiele na pierwszej warstwie opatrunku.

[kamiloska]

Ja się zastanawiam nad korektą uszu bo mam dość mocno odstające i od zawsze mi to przeszkadzało. Znajoma miała jakiś czas temu w Łodzi u doktor xxxx zabieg no i jest zadowolona i namawia mnie ale sama nie wiem..

[kilama]

Pytasz o coś czy co?

[NeverKnow]

Witam.

W październiku będę miała korekte odstających uszu w Klinice Sfera w Warszawie. Czy ktoś "robił" tam uszy? Jak wrażenia i efekty? Czy zabieg odbywa się na Alejach Jerozolimskich? Jak wyglądają wizyty po zabiegu?

Pozdrawiam

[BlackSabbath]

Dziewczyny, ja mam takie pytanie- jak długo po zabiegu zostałyście w klinice? Wiem, że niektórzy dochodzą do siebie trochę dłużej ale chciałabym wiedzieć ile to mniej więcej trwa, czy można już po kilku godzinach wracać do domu?

[lunap]

Ja wyszłam po niecałej godzinie po zabiegu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joana14]

HALO CZY KTOŚ ROBIŁ OPERACJE W POZNANIU?
Prosze o pomoc! Szukam dobrego chirurga. Natrafiłam na Gromadzińskiego ale nie wiem czy być na 100% przekonana. . Mam 20 lat, 20 lat okropnego wstydu choć nie mam mega dużej wady. Rodzina też ciągle każe mi się popukać w głowe.. ale ja już mam dość. Proszę w takim razie o opinie na temat kogokolwiek z Pozniania błagaaam

[gabi288]

Przez jakieś półtorej godziny tylko

[tweed01]

Napisane przez BlackSabbath

Dziewczyny, ja mam takie pytanie- jak długo po zabiegu zostałyście w klinice? Wiem, że niektórzy dochodzą do siebie trochę dłużej ale chciałabym wiedzieć ile to mniej więcej trwa, czy można już po kilku godzinach wracać do domu?

Ja po zabiegu ubrałam się i wyszłam a właściwie pojechałam do domu myślę, że jeśli nie ma żadnych powikłań czy np, dużego krwawienia, to właśnie tak to wygląda

Napisane przez gocha420

Cześć, miałam wykonany zabieg 3 dni temu i jestem pelna zmartwien.
Czy wasze uszka tez byly cale sine, niemal czarne miejscami?
I czy tracilyscie duzo krwi? Mnie na przyklad zalecono zmieniac gazy 2 razy dziennie, przemywac rany i smarowac mascia, za kazdym razem z prawego ucha gazik jest ledwie czerwony, zas z lewego jest caly z krwi, do tego wydaje mi sie ze lewe ucho jest minimalnie inne od prawego, do tego bardziej boli.
Oprocz tego opaska ktora dostalam wydaje mi sie zbyt ciasna, mysle ze wiekszosc bolu wywoluje ona poprzez ciagle dociskanie uszu i odcinanie doplywu krwi, myslice ze powinnam ja zmienic na np bandaz elastyczny?

Moje uszy co prawda nie krwawiły ani tak nie wyglądały, ale opaska też powodowała masę bólu - jak tylko ściągałam ją na chwilę, to odczuwałam ogromną ulgę. Weź pod uwagę, że masz jeszcze opuchnięte i bardzo tkliwe uszy, a z tyłu ostre i twarde szwy - to najpewniej one w momencie ucisku opaską sprawiają najwięcej bólu. Jak ściągniesz opaskę ( i szwy), będzie duużo lepiej.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez pchła

Jak wygląda ściągnięcie szwów? Pojutrze będą mi ściągać. To jest bolesne, nieprzyjemne? Na razie gdy dotykam delikatnie uszy to mnie bolą :/

Jest mało przyjemne - mnie np. przerażało to, że lekarz będzie mi odginał uszy jeśli lekarz ma sprawne ręce - a chirurg raczej ma, to całość powinna być bezbolesna

[BlackSabbath]

Dziewczyny, ja mam takie pytanie, może trochę głupie... Zapisałam się do lekarza na zabieg, który będzie już w poniedziałek. Wcześniej nie byłam na żadnych konsultacjach, nic. Wiem, że to niezbyt rozsądne ale zależało mi na tym, aby wszystko zrobić jak najszybciej i aby było jak najmniej wizyt, bo jest mi naprawdę ciężko wygospodarować chociaż 1 wolny dzień. Dlatego od razu wybieram się na zabieg. Tylko że... tak czytam na stronach że lekarz ma prawo odmówić operacji jeśli wada jest zbyt mała. Wszyscy w rodzinie oczywiście mówią że przeciez wcale nie mam odstających uszu i że to tylko moja fanaberia... I tak się zastanawiam czy nie pojadę do kliniki na zabieg, a doktor powie że nie robimy korekty bo mam normalne uszy... Dodam tu kilka zdjęć, co sądzicie?

[kilama]

Ja w tym momencie skontaktowałabym się z kliniką i wysłała im zdjęcia dla pewności, my tu tylko możemy strzelać.

[BlackSabbath]

Już po wszystkim
Zabieg robiłam w Czechach (Kilama, dziękuję za wszystkie informacje)
Bardzo bałam się zabiegu, okazało się że tylko znieczulenie było dość bolesne, kiedy doktor robił zastrzyk ale trwało to chwilę. Sama operacja nie bolała nic, więc nie było czego się bać. Jakąś godzinę po zabiegu odczuwałam lekki ból prawego ucha, kilka godzin później wzięłam Ibuprom i zasnęłam.
Dzisiaj jest gorzej, obudziłam się o 5 rano z bólem zarówno prawego jak i lewego ucha i mam szczękościsk z prawej strony, ciężko mi jeść, czuję ból przy każdym ruchu. Ale podobno to się zdarza po tego typu zabiegach więc trzeba to przetrwać. Jutro mam zdjąć ten "kask"

[dejmi11]

czy możecie mi polecić jakiegoś lekarza z Warszawy? Jest tu tak dużo postów że niestety cięzko jest mi znależć odpowiedz

[marika4556]

Szukam dobrego chirurga zajmującego się korektą uszu w Warszawie. Podrzucicie jakieś namiary? Boję się jak cholera, chociaż wiem, że to prosty zabieg, ale pieniądze uzbierane, motywacja jest, także trzeba działać.

[truszczynskaka]

Fakt zabieg jest wykonywany w znieczuleniu miejscowym i raczej trudno coś zepsuć, choć trzeba liczyć się z możliwością powikłać, nigdy nie wiadomo, jak organizm zareaguje.

[NowaaJaa]

Napisane przez truszczynskaka

Fakt zabieg jest wykonywany w znieczuleniu miejscowym i raczej trudno coś zepsuć, choć trzeba liczyć się z możliwością powikłać, nigdy nie wiadomo, jak organizm zareaguje.

Niby zabieg jest prosty, ale z tego co czytam to dużo dziewczyn ma zepsute uszy. Ja również miałam 3 operację ucha i moje jedno ucho nadaje się do rekonstrukcji, także dużo zależy na jakiego chirurga trafisz.

[glorcia4]

<ciach>, ja robiłam u niej korektę odstających uszu i mega zadowolona jestem. W końcu pozbyłam się kompleksów i chodzę w związanych włosach, wcześniej nie było opcji, żebym wyszła tak na miasto. Odstające uszu, takie niby nic, ale ja miałam straszne kompleksy na tym punkcie, może dlatego, że dzieci w szkole mi dokuczały z tego powodu.

[NowaaJaa]

Napisane przez glorcia4

<ciach> ja robiłam u niej korektę odstających uszu i mega zadowolona jestem. W końcu pozbyłam się kompleksów i chodzę w związanych włosach, wcześniej nie było opcji, żebym wyszła tak na miasto. Odstające uszu, takie niby nic, ale ja miałam straszne kompleksy na tym punkcie, może dlatego, że dzieci w szkole mi dokuczały z tego powodu.

Czyżby to kolejna reklama lekarza który ma mało pacjentek?

[sialkamarta]

Dużo osób ma takie kompleksy, nie ma w tym nic dziwnego. Ja też mam odstające uszu, ale nigdy nie zdecydowałam się na zabieg, zaakceptowałam siebie po prostu.

[justkids]

Witajcie po długiej przerwie. Wczoraj odbyła się poprawka mojego prawego ucha. Byłam pewna że dzisiaj będe najszczesliwsza osoba ma świecie. A jednak nie ... poprawka trwała z 15 min . Założono mi jeden szew wewnątrz ucha bo ucho się nie trzymało w danej pozycji. Mam ponownie rozciete ucho po długości jak w operacji za pierwszym razem. Mam szwy zewnętrzne na 10 dni. Ucho wygląda uważam ze tragicznie... zaraz podeślę zdjęcia. Różnica między nimi jest spora zwłaszcza jeśli chodzi o kształt. Na kolejną poprawkę na pewno się nie udam do tego lekrza. Będę szukać kogoś innego. Raczej nie wydaje mi się ze ono się ""ułoży "". Wybierajcie sprawdzonych lekarzy. ...powodzenia...

[glorcia4]

Najważniejsze, żeby dobrze czuć się samemu ze sobą, a jak jest opcja, żeby nieco poprawić swój wygląd to czemu nie.

[Szczesliwa88]

Dziewczyny ja już jestem po zabiegu 4dzień i powiem szczerze że szkoda że tak długo czekałam. Miałam jedno uszko bardzo odstajace ale już jest normalne w końcu pozbywam sie kompleksu który przez lata byl bardzo uciążliwy;( robiłam w małym mieście pod krakowem . Powiem Wam koszt 800zł za jedno uszko lekarz który mi to wykonywał bardzo dobry nie mam zastrZeżeń żadnych. Akurat tak sie trafiło bo otworzył swoją klinikę prywatną a tak to ten lekarz pracuje w szpitalu na onkologi a specjalizuje jeszcze w chirurgii. Więc pewnie dlatego taka niska cena bo wchodzi na rynek. A w innej klinice koszt 2000 zł wiec różnica jest. Ale w końcu chodzę uśmiechnięta kto nadal sie boi to niech pomyśli później o swoim marzenie jak się spełni jak bd można chodzić w kucyku koku. Ja już się tego doczekac nie mogę. Pozdrawiam.

[raveInTheGrave]

Witam. Przepraszam za najście samca na kobiece forum, zdecydowałem się tutaj odezwać ponieważ to chyba najgorętszy wątek w całym internecie.

Po latach ignorowania problemu postanowiłem się poddać operacji. Od zabiegu minęło już 6 dni. Mój stan zdrowia oceniam jako niezły. Bóle zdecydowanie ustąpiły, czasami tylko czuję jakiś mały ból ale to chyba przez szwy. Co do szwów: na chrząstce mam założone na stałe nierozpuszczalne szwy które nie będą zdejmowane oraz na zewnątrz ucha mam nierozpuszczalne szwy które mi zdejmą za tydzień (w sumie 2 tygodnie ze szwami). Trudno mi ocenić obrzęk, ale uważam że jest już lepiej.

Próbowałem wczoraj odstawić leki (brałem jedynie ketonal). Dziś wieczorem zmierzyłem gorączkę: miałem jakieś 37,9 C. Gorączka ustąpiła po lekach. Odczuwam natomiast dość mocno pulsowanie w jednym uszku, ale w sumie miałem tak też w poprzednich dniach i w drugim też. To jedno o którym mówię było trochę trudniejsze do zoperowania. Zastanawiam się czy wszystko jest okej. Nie widać by wydzielała się jakaś wydzielina. Dzisiaj po 4dniowej przerwie trochę oczyścimy te miejsca, jest trochę zaschniętej krwi. Zdecydowałem się na nie mycie tego codziennie bo przez pierwsze dni po operacji dość często zdarzało mi się urażać rany; a to leżąc na łóżku położyłem się na chwilę na boku, trochę przy jakimś schylaniu by zawiązać buta czy nawet przy kichnięciu. Nie wiem, może trochę przesadzam.

Jak u was przebiega/przebiegało leczenie? Mieliście podobne objawy? Kiedy odstawiliście leki i nie mieliście gorączki? W jaki sposób oczyszczacie okolice rany pooperacyjnej?

[dreams445]

Witam wszystkich!
Po wielu latach w końcu zdecydowałem się na korektę odstających uszu. Z jednej strony cieszę się, a z drugiej nachodzą mnie wątpliwości aby wybrać jak najlepszego specjalistę.
Piszę do Was z prośbą o polecenie specjalisty najlepiej z Krakowa(mam tam najbliżej). Czy ktoś wykonywał w tych okolicach korektę, jeśli tak to u kogo i jaką metodą? Jaki koszt takiego zabiegu?
Proszę o pomoc

[EyesBlue88]

Witajcie moi mili przejrzałam to forum chyba z milion razy...Też miałam problem odstających uszu, chociaż znajomi nie widzieli tego...pewnie dlatego, że dobrze sie ukrywałam W każdym razie jestem 6 dzień po zabiegu. Zabieg byl 14 grudnia w piątek, ból pozabiegowy jakiś był ale myslalam ze będzie o wiele gorzej. Zmianę opatrunku i ściągniecie wielkiego turbanu z bandaży odbyło we wtorek - 4 dni po zabiegu. Jutro mam ściągnąć opatrunek i pierwszy raz umyć uszka i w końcu włosy, potem założyć już sama opaskę. Szwy ściagamy po świętach w piątek. W każdym razie podejrzalam uszy...w tej chwili są spuchnięte, czerwono fioletowe i takie spłaszczone przez te opaski. Jak to u Was było z opuchlizną? Ile czasu się utrzymywała? Opaske mam nosic dzien i noc przez jeszcze trzy tygodnie, a pozniej na noc tylko, ale gdybym miala ją sciagnać teraz i wyjść tak do ludzi to w życiu bym tego nie zrobiła, bo narazie wyglądają nieciekawie mam obawy, że będą brzydkie..ehh