Przedświąteczne odchudzanie!!! START 3.12.2012

[ilz]

Melduje po ważeniu 52,8 kg - czyli chudnę ale moim celem jest 49 - przy takiej wadze czuję się najlepiej. Wątpię abym w ciągu 4 ostatnich dni zgubiła ponad 3 kg ale zobaczymy. Myślę że stanie na 51. Poćwiczę dzisiaj, może to pomoże. Mam dzisiaj taki nawał nauki...tragedia..ale w tym tygodniu chce się spiąć i zacząć powoli do sesji przygotowywać.

[malgos93]

Napisane przez ParisParisienne

Ryba w galarecie, bigos, barszcz, ryby pieczone... to wszystko mozemy spokojnie jesc
jesli kochacie inne smakolyki wigilijne to zjedzcie, ale tylko lyzke albo 3 pierogi...wiem, ze to moze byc trudne :p
ja zamierzam paradoskalnie siegac po potrawy, ktore najmniej lubie, zeby ich za duzo nie zjesc :P

Dobra wiadomosc:
Mierzylam dzis w sklepie sukienke i juz prawie prawie idealnie.....

to super
a tak odchodzac od tematu to ja jeszcze sobie nie kupilam zadnej na studniowke.

[ilz]

Dziewczyny mam nadzieje że trzymacie się diety pomimo tego że trochę tu cicho...
Ja zaraz zabieram się za ćwiczenia, potem chyba rozpocznę misję poszukiwania fleków w najbliższej okolicy a później w książki popłynę.
Mam takiego lenia od jakiegoś czasu...totalnie nic mi się nie chcę..

[Muszka80]

DZIEŃ VIII.
W moim przypadku ciężko mówić o trzymaniu diety, bo dla mnie to już nie dieta tylko codzienność. Takie jedzenie mi bardziej odpowiada bo nie czuje się jakbym kamienie w brzuchu nosiła a waga spada. Mam parę grzeszków na sumieniu, ale specjalnie się tym nie martwię bo każdemu się jakaś przyjemność po tygodniu wyrzeczeń należy.
W weekendy mam szkołę więc moje jedzonko jest takie sobie, bardziej można to nazwać przekąskami niż normalnym jedzeniem ale to tylko 2 dni więc przeżyłam.
Dziewczyny zaczynamy II tydzień. POWODZENIA !!!

[ParisParisienne]

Pewnie Najwazniejsze, ze waga idzie w dol ja tez dzisiaj mialam troszke taki malo norweski dzien, bo jestem chora (( i zjadlam troszke owocow wiecej, orzechow... ale zadnego chleba itd
Mam nadzieje, ze na Swieta i Sylwestra zaprezentujemy nowa sylwetke zreszta u mnie efekty juz sa
dajemy rade

[Muszka80]

DZIEŃ IX.
Najważniejsze są efekty, bo widać że nasza praca nie idzie na darmo. Chociaż, część dziewczyn chyba nie dała rady bo się nie odzywają. Szkoda bo przecież dietę można zacząć w każdej chwili, a czym nas więcej to więcej pomysłów na menu i większa motywacja.

[ilz]

Jutro ostatni dzień diety. Niesamowicie wyczekiwany. Z drugiej strony obawiam się samodzielnego komponowania posiłków ale mam już pewien jadłospis w głowie ułożony. Pojutrze podam ile schudłam.
Część dziewczyn pewnie nie podołała i przerwała dietę...wiecie co, nie ma co się przejmować, możecie znowu do niej podejść albo skomponować własną na bazie tej norweskiej tylko ze zwiększoną ilością kalorii tak żeby np dobiło do 1000-1200 kcal dziennie. Ważne żebyście jadły regularnie, zdrowe potrawy bez ulepszaczy i piły mnóstwo wody mineralnej oraz zielonej i czerwonej herbaty. A ponadto masować i jeszcze raz masować ciało. Ja wmasowuje oliwkę dla dzieci za pomocą drewnianego masażera antycell i moje ciało wygląda duuuużo lepiej niż przed dietą skóra pomimo odchudzania jest jędrna a ciało 'ubite'.

Dziewczyny po zakończeniu norweskiej dalej tu zaglądamy i notujemy jak się odżywiamy! Nie dajmy wątkowi i naszej motywacji umrzeć

[Muszka80]

DZIEŃ X.
OK. Będziemy tu zaglądać i dalej się motywować i w razie co rozgrzeszać. Chociaż mam nadzieje że tych grzeszków będzie mało. Tego Wam życzę.

[malgos93]

Przepraszam że się nie odzywałam ale miałam trochę roboty z prezentacja maturalną
To już koniec diety?

[ilz]

Wybaczcie że wczoraj nie napisałam ale świętowanie zakończenia diety trochę mnie wciągnęło, potem były zakupy, dzisiaj wielkie pieczenie itd.
Ostatecznie waga pokazała 52,6. Powiem tak....spodziewałam się czegoś więcej ale nie jest źle Pofolgowałam sobie trochę z racji zakończenia diety tzn wypiłam kilka lampek wina wczoraj plus dzisiaj kawałek sernika i szklankę pepsi ale poza tym trzymałam się zdrowego jedzenia Wczoraj i dzisiaj oczywiście A6W
Zważę się w pt 21 powiem Wam czy coś leci dalej
Mój jutrzejszy jadłospis:
Śniadanie: Kromka chleba razowego plus 1 jajko plus jabłko
II Śniadanie: Duszona rybka plus duszona marchewka plus szpinak
Obiad: Sałatka z kapusty pekińskiej plus rzodkiewka plus zielony ogórek plus czerwona cebula plus papryka czerwona plus łyżka oleju plus przyprawy i ewentualnie udko z kurczaka <duszone> ale tylko jeśli będę bardzo głodna....planuje jutro sporo się uczyć i ćwiczyć i mogę mieć zwiększone zapotrzebowanie


Macie tutaj grzecznie pisać codziennie jak się odżywiacie bo inaczej się zapuścicie i znowu będziecie zaczynały z beznadziejnej pozycji....nie lepiej pielęgnować swoje piękno?