2008-04-26, 18:55 | #121 |
BAN stały
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Mam wrażenie że wydaje się Tobie- Szpiegu iz ja sobie wyszukuje choroby.
NIE NIE !!! Jestem osoba nie lubiacą łykania tebletek czy częstych odwiedzin u lekarzy. Ale od paru lat zaczełam szybko przybierać na wadze. Zauważam u siebie rózne zmiany (licze sie z tym że latka lecą). Mam takie objawy jak : uczucie duszenia na szyi , udeżenia zimna i gorąca, nadmierna potliwość , bardzo sucha skóra. Pozatym moja cześć kobieca rodziny ma problemy z tarczycami. Mama, mama mamy i siostra mamy. Pujdę z wynikiem USG do endykrynologa i zobaczymy co ona na to powie. Za mało wuchu to napewno mam ale spaceruje codziennie z naszymi pieskami. Mam zamiar zapisac sie na basen. |
2008-04-26, 19:18 | #122 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Cytat:
I to nie jest tak że jak wszystkie przodkinie w lini zenskiej maja problemy z tarczyca, to i ty musisz miec. U mnie nikt nigdy na tarczyce czy insulinoodpornosc nie chorowal, a jednak ja choruje. Ta tarczyca naprawde wydaje sie byc w 99% zdrowa... zas guzek ktory lekarz wyczul nie powodowalby tycia (tycie powoduje hashimoto i niedoczynnosc - obydwa te schorzenia wychodza w badaniu hormonalnym). Tak odnosze wrazenie ze szukasz choroby, a uwierz mi, nie masz powodu. Drazni mnie to, ale coz, ja z natury jestem zla i wredna. Nie mowie zebys nie szla do lekarza, idz, jak najbardziej. Ale nie musisz sie wsciekac ze taki dlugi termin (i to tez nie masz co narzekac ja na wizyte u endokrynologa musze jeszcze dluuugo czekac, a ide tylko po skierowanie na badanie krwi) bo zadna tragedia tam sie nie dzieje. Luz I nie że masz zamiar, ale masz sie zapisać. Spacerki z psem niestety nie sa wystarczajace... taka prawda. Nie wiem dokladnie na czym polega Twoj problem z chodzeniem, ale... nie bede zasmiecac watku ONCI. Prosze, napisz mi PW na czym polega Twoj problem z chodzeniem (o ile mi sie cos nie pomerdalo)od kiedy to masz i kiedy dokladnie zaczelaś tyć. ONCIa... i jak waga?
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
2008-04-26, 19:42 | #123 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Szpiegu: jak waga?? oj, stoi w miejscu... Pamietam jak zakładałam ten watek.. waga siegała nawet do 74.. a teraz 67 nawet..zalezy czy w ciuchach czy bez.. najedzona czy nie..
Ogolnie strasznie sie ciesze... Tylko mam jeden problem, OGROMNIASTY>> Strasznie przesusza mi sie skóra, normalnie poradzic sobie z nia nie moge... Stosuje kremy, robie piliingi, maseczki.. nic. Normalnie zluszcza mi ise cała na twarzy, o maijazu to nawet nie wspokne, jak wygladam gdy sie wymaluje.... Doradzcie cos.
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO 26.05.2008r. |
2008-04-26, 19:51 | #124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Cytat:
Ciężko coś poradzić na suchą skórę skoro piszesz, że o nią tak dbasz. Może spróbuj delikatny peeling tylko raz w tygodniu zastosować, a silnie nawilżające maseczki nawet 2x w tygodniu. I u mnie na przykład się sprawdzają kremy apteczne np. Vichy Termal S2 dla skóry odwodnionej. Powinnaś też dużo pić wody mineralnej ok.2 litrów. No i możesz też spryskiwać buzię wodą termalną w sprayu i łykać jakieś dobre witaminki, czy kapsułki skrzypu. Jak nic nie pomoże to jednak powinnaś się wybrać do kosmetyczki albo dermatologa. |
|
2008-05-01, 22:28 | #125 |
Rozeznanie
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
kurcze wydaje mi sie ze moj chlopak ma niedoczynnosc tarczycy. tyje a je bardzo malo....mniej ode mnie:/ martwie sie o niego i zloszcze bo jest coraz grubszy:/ fakt nie rusza sie nie uprawia sportu ale on nie je nic kalorycznego
po operacji na zoladek schudl do 48kg!!! na 176cm wzrostu....teraz wazy az 86kg:/ czy myslicie ze moze to miec cos wspolnego z tarczyca? dodam ze strasznie sie poci i meczy nawet malym wysilkiem.... |
2008-05-02, 11:22 | #126 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 55
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Cytat:
trochę mnie zaskoczyłaś, przy 176 cm 86 kg to nie jest aż tak dużo. Mój chłopak waży podobnie a według mnie nie ma żadnych problemów z nadwaga... BMI jest rzeczywiscie powyzej normy, wiec jesli waga bedzie ciagle rosnac, moze cię to pewnie niepokoic. Jeśli chcesz koniecznie wiedziec czy to niedoczynnośc- zrób proste badanie krwi- TSH, koszt ok.20 zł. I nie złośc sie tak na niego, bo może to ze stresu pozdrawiam |
|
2008-05-11, 12:00 | #127 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 55
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
PS. mój chłopak od miesiąca pracuje w terenie, więc ma trochę ruchu w pracy i już waży 82 kg czyli 4 kg mniej. więc ilośc wysiłku fizycznego jest też ważna. bo nie zawsze nadwaga to wina niedoczynnosci. zresztą niedoczynnośc łatwo wykryc/ wykluczyc stosunkowo prostymi badaniami. za to lecznie później to już czasami inna bajka...
Pozdrawiam |
2008-05-11, 18:53 | #128 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Zadziałał krem........... BAMBINO
skóra jest juz w duzo lepszym stanie.. a na wadze nadal 67-68.
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO 26.05.2008r. |
2008-05-12, 12:24 | #129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Cytat:
U mnie też waga stoi i mimo, że mnie to nie zadowala, ale się cieszę że chociaż te zrzucone 3 kg nie wracają. Teraz więcej ćwiczę na rowerku stacjonarnym, po tygodniu może już będą jakieś rezultaty. Ale brak mi już chleba... Obiecałam sobie do lipca się nie złamać i nie jeść ani chleba ani słodyczy - na razie się trzymam. |
|
2008-05-12, 16:16 | #130 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
to gratulacje
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO 26.05.2008r. |
2008-06-11, 19:59 | #131 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Hej kobietki jak wyniki? U mnie marnie niestety - efekty krótkotrwałe. Zastanawiam się nawet nad kupieniem jakiegoś wspomagacza farmakologicznego. A teraz właśnie wróciłam od endokrynologa z dodatkową diagnozą hipoglikemii i anemii. Zaraz coś rozszarpię z radości ...
__________________
Cytat:
|
|
2008-06-19, 11:31 | #132 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 55
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Cześć
U mnie też kiepsko. Jem coraz mniej i mniej a waga stoi w miejscu, a nawet powoli rośnie. Poza tym czuję się słabo. Okazało się, że hormony tarczycy spadły do dolnej granicy normy... A było już OK. Czy komuś udało się schudnąć z tą niedoczynnością? Pozdrowienia |
2008-07-03, 14:20 | #133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
12 dni temu przeszłam na dietę Cambridge i jak na razie zrzuciłam 4 kg.
Koleżanka z pracy, też z niedoczynnością zrzuciła 17 kg w ciągu 3 miesięcy. Jest nie do poznania. Jest ciężko, i na pewno na dłuższą metę nie jest to zdrowe, ale skoro nic nie skutkowało - zaryzykowałam. Jak zrzucę dalsze 8 kg przechodzę na Montignac'a i zaczynam ćwiczyć, aby nie było jo-jo. Trzymam za Was kciuki.
__________________
wszystkowątek |
2008-07-12, 12:41 | #134 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: far, far away
Wiadomości: 13
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Cześć Dziewczyny , również choruję na niedoczynność tarczycy i bardzo trudno mi schudnąć, pomimo tego, że jem malutko i przeważnie warzywa, owoce i produkty light, przez kilka miesięcy przytyłam 15 kg bez zmiany trybu życia :/
Zawsze miałam tendencję do tycia i odchudzałam się od keidy pamiętam. Teraz wydaje mi się, że to wszystko ma związek z niedoczynnością., z której leczę się od 2 miesięcy, a dzisiaj wzięłam już 50-tke Euthyroxu, mam nadzieję, że zwiększenie dawki pomoże. Czy mogłabym się dołączyć do topiku i tutaj zapisywać kolejne etapy diety? Pozdrawiam, talqa |
2008-07-12, 22:06 | #135 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Ah az sie smotywowalam zeby zrobic te badania na niedoczynnosc tarczycy. Jak poszlam do lekarza ze stwierdzeniem czy na pewno nie jestem chora moze da mi jakies skierowanie na badania, bo jak czytalam w necie wiele objawow sie zgadza poza tym babcia ktora na to cierpi ciagle mi powtarza ze gdybym jadla jak zwykli ludzie normalna dawke jedzenia to bylabym ogromniasta. Oczywiscie lekarz na mnie popatrzyl i powiedzial ze przy tej chorobie mialabym nadwage, wiec mu tlumacze ze pilnuje sie baaardzo i nic. Powiedzcie mi teraz pomozcie prosze skad ja moge wziac to skierowanie i czy na pewno jest potrzebne? Chcialabym moc zjesc normalnie obiad przez np tydzien i nie tyć...
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
2008-07-13, 00:18 | #136 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 98
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Czesc dziewczyny!
Tez mam niedoczynnosc tarczycy, rok temu lekarz rodzinny kazał mi zrobic badania na TSH, okazało się, ze mam lekką niedoczynność. Własnie w tamtym czasie przytylam z 53 kg do 57, ale jadłam tyle samo, co zawsze. Po przepisanie eurytroxu 50 schudlam te 3 kilo, ale pozniej lekarka przepisala mi mniejsza dawke i znowu przytylam:/ teraz przy tej mniejszej dwace odchudzam sie i waze 53 kg. Odchudzam się chyba od dowch miesiecy, jem trzy posilki dziennie. Ogolnie prawie nie chudne, po porstu utrzymuje swoja wage. kurcze wiem, ze jakbym przerwala diete to bym od razu przytyla, wiec nie mam wyboru.. Najgorssze jest to, ze pamietam jak dwa laat temu wpierniczalam wsyztsko i wazylam 51 kg. Teraz o slodyczach to moge pomarzyc, bo po tygoniu nie kontorolowania sie tyje ponad 2 kg. I jak ja mam zyc? |
2008-07-14, 20:30 | #137 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Normalnie kochanie jak my wszystkie. Pilnować ale nie wpadać w paranoję. Ciacho z kremem raz na jakiś czas nie zaszkodzi a wręcz poprawi humorek
Niedoczynność nie minie jak grypa. Z tym trzeba nauczyć się żyć, ale nie ze smutną miną pt: "bo jak zjem ciastko czy dwa to mi przybędzie tu i ówdzie po 2 kilo" Kurde jak przybędzie to trudno, od tego są ćwiczenia i dieta. Sama kiedyś niemal płakałam jak wchodziłam na wage. Dziś jestem 22 letnią babą, która żyje z niedoczynnością ponad 10 lat i z doświadczenia wiem, że zdrowe podejście do choroby działa cuda. Pozdrawiam serdecznie
__________________
Cytat:
|
|
2008-07-15, 12:52 | #138 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: far, far away
Wiadomości: 13
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Dobrze mówisz Bajeczko, trzeba nauczyć się żyć z niedoczynnością, chociaż na to potrzeba czasu i z tego co słyszałam to początki są najgorsze, bo organizm zaczyna inaczej reagować na różne rzeczy, do tego trzeba się przyzwyczaić, dlatego (też słyszałam ) endokrynolodzy przywiązują tak dużą wagę do samopoczucia pacjenta.
Nie wiem, czy któraś z Was też tak ma, ale ja zauważyłam, że nawet jak najem się na noc to rano burczy mi w żołądku, a nie tak jak zawsze budziłam się rano z bólem brzucha i głowy- to z tych lepszych 'skutków ubocznych' Te gorsze to kołątania serca i zawroty głowy oraz puchnięcie, potrafię rano ważyć 70 kg, a wieczorem już 75 kg, nawet jak się nie objadam, ale mam nadzieję, że to wszystko minie po ustabilizowaniu się TSH. To może napiszę cos o jedzeniu... dzisiaj robię sobie głodówkę, żeby mój biedny żołądek trochę odpoczął od jedzenia, które pakowałam w siebie przez ostanie dni , a od jutra planuję dietę kapuścianą... może nie jest to zbyt zdrowa dieta, ale chcę ją przeprowadzić bardziej ze względu na oczyszczenie organizmu i wstęp do porządnej diety Pozdrawiam |
2008-10-10, 06:50 | #139 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: Moje odchudzanie z niedoczynnoscią tarczycy w tle - Trzymajcie kciuki, musi sie
Tak. Dostałam skierowanie od lekarza rodzinnego bo ginekolog twierdził że jest ok a nie miałam miesiączki 2 miesiące. Niestety endokrynolog też powiedział że z hormonami jest ok a nie mam miesiączki pół roku. "Jajniki nie pracują. Trzeba poczekać" na co, nie wiem. Mam 36 lat. torchę za mało na menopauzę. I jak tu wierzyć lekarzom?
Też z jakiegoś powodu utyłam i za nic nie mogę schudnać. Z meridia spróbowałam. Idzie bardzo opornie ale idzie. Ufff. |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:28.