Wax L`Biotica- polski odpowiednik Henna Treatment Wax?

[Joskelyn]

U mnie nie ma żadnej roznicy (rozjaniam na jasny blond) - ostatnio nawet fryzjerka sie dziwila, ze w sumie dosyc ciemne wlosy, a blyskawicznie się rozjaśniają

[kathy579]

henna bezbarwna nie ma wpływu

[aqgatta58]

Skąd wiadomo ze to jest bez barwna ? Jedyne co znalazlam z bezbarwnej to z khadi i jej sklad to "Cassia Obovata Leavs" a w waxie jest normalna lawsonia inermis . Przepraszam za dociekliwosc ale nie chce zeby po dluzszym czasie stosowania wyszlo ze farba mi nie bedzie lapac bo tragedia by byla za duzo siwych wlosow juz mam Skoro wax ma w skladzie lawsonie ktora oblepia wlos i nie ma sposobu na pozbycie sie jej to czy z czasem nie oblepi go na tyle ze pigment z farby nie przedostanie do wlosa? Tak jak ma to miejsce przy farbowaniu henna?

[Joskelyn]

No ale na Waxie pisze, ze henna jest w nim wlasnie po to, aby wspomagać przedostawanienie sie dobrych substancji wgląb wlosa, wiec jakby go obklejała, to te substancje nie moglyby sie tam dostac Wiec chyba farba tez moze sie przedostac - tak na chlopski rozum

[aqgatta58]

No tak producent napisal a mi nie o to chodzi

Joskelyn a ty od jakiego czasu regularnie stosujesz waxa??

[kathy579]

Napisane przez aqgatta58

No tak producent napisal a mi nie o to chodzi

Joskelyn a ty od jakiego czasu regularnie stosujesz waxa??

Ja stosuje i farbuje wiec bez obawy.

Sent from my GT-I9001 using Tapatalk

[Joskelyn]

Napisane przez aqgatta58

No tak producent napisal a mi nie o to chodzi

Joskelyn a ty od jakiego czasu regularnie stosujesz waxa??

Od dwoch lat - regularnie raz w tygodniu. Bez obaw, naprawde

[aqgatta58]

Dziękuję dziewczyny za pomoc zostalam uspokojona

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez aqgatta58

Skąd wiadomo ze to jest bez barwna ? Jedyne co znalazlam z bezbarwnej to z khadi i jej sklad to "Cassia Obovata Leavs" a w waxie jest normalna lawsonia inermis . Przepraszam za dociekliwosc ale nie chce zeby po dluzszym czasie stosowania wyszlo ze farba mi nie bedzie lapac bo tragedia by byla za duzo siwych wlosow juz mam Skoro wax ma w skladzie lawsonie ktora oblepia wlos i nie ma sposobu na pozbycie sie jej to czy z czasem nie oblepi go na tyle ze pigment z farby nie przedostanie do wlosa? Tak jak ma to miejsce przy farbowaniu henna?

1) Henna nie oblepia włosów
2) Henna i farby chemiczne nie wykluczają się
3) Cassia to nie henna. Henna=lawsonia inermis, cassia=cassia obovata. Mają inne barwniki. Cassia barwni na żółto, henna na rudo.
4) W Biovaxie jest ekstrakt z henny. Nie jest to składnik barwiący. Jedynym składnikiem henny wiążącym się na stałe z włosami jest barwnik lawson. W ekstkakcie go nie ma.

Podsumowując: stosowanie jedocześnie Biovaxa i farby chemicznej jest jak najbardziej dozwolone.

[Farmacy]

Napisane przez Leili

To starsznie drogo na podanej niżej stronce masz promocje za 13, 90 za 250 ml.
A ten duży biovax jest w opakowaniu 500 ml xxl jest np. tutaj: http://www.galeriakosmetyki.pl/manufacturer/l-biotica. To strona bezpośrednio z l' biotici zakupy online.
Ja akurat kupywałam w "Aptece za grosze" w moim mieście pod Warszawą, ale chyba mają już go na wyczerpaniu, bo to chyba limitowanka była niestety.

skoro plącze włosy to po co kupowac duże opakowanie ???

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez Joskelyn

No ale na Waxie pisze, ze henna jest w nim wlasnie po to, aby wspomagać przedostawanienie sie dobrych substancji wgląb wlosa, wiec jakby go obklejała, to te substancje nie moglyby sie tam dostac Wiec chyba farba tez moze sie przedostac - tak na chlopski rozum

Henna a w zasadzie jej białko wchodzi pomiędzy łuski oczyszczonego włosa. Najlepiej oczyszczonego specjalnym szamponem głęboko oczyszczającym. Póki włosy masz zaklejone farba to zapomnij o pełnej skuteczności maski. Możesz używac odzywek któe de facto ne odzywiają ale oklejają włos np silikonem aby lepiej wyglądał...

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez donimica

ja na samym początku używałam tego WAX'a z henny, później poszłam do apteki i wypóbowałam z L'Biotica do włosów suchych i zniszczonych (błękitne opakowanie, kokosowy<klik>)
i... czekałam tylko aż się skończy. włosom nie pomógł, strasznie mi się puszyły. jedynym plusem był ładny zapach, więc preferuję WAX angielski

zgadzam się, polskie podróbki to pomyłka. czasem na chwilę pomogą ale na dłuższą metę to tylko kolorowe opakowania i mnóstwo rodzajów nie wiadomo na co bo te nazwy to nie mają nic wspólnego z prawdziwymi problemami włosów tylko młode laski które sa pierwszy raz w aptece mogą myśleć że znalazły coś dla siebie

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

Napisane przez weegirl

No, na początku składu ma alkohol tłuszczowy, więc coś tam ma na plus No i najważniejsza kwestia- długo się go trzyma. Tzn. większość masek można długo trzymać, ale tutaj jest to napisane na opakowaniu, więc więcej osób nie zmywa od razu produktu, tylko trzyma go dłużej na głowie, w dodatku w cieple. Nawet jak się dłużej potrzyma odżywkę Pantene, to włosy później będą miękkie i gładkie No i do tego ta cała otoczka...
Biovax jest o niebo lepszy, chociaż i tak nie każdemu będzie służył.

no nie zgodzę się, angielski wax jest lepszy gdyż ma wielokrotnie większą ilość białka henny zatem musi byc skuteczniejszy, to jak ilość cukru w cukrze. L'biotica ma go na liście skłądników a w srodku chyba niewiele - sądząc po opiniach i moim własnym doświadczeniu. Wolę zapłacić i miec pewny efekt niż przekonywać się że polskie, tasze i lepsze....

[kathy579]

Napisane przez Farmacy

skoro plącze włosy to po co kupowac duże opakowanie ???

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------


Henna a w zasadzie jej białko wchodzi pomiędzy łuski oczyszczonego włosa. Najlepiej oczyszczonego specjalnym szamponem głęboko oczyszczającym. Póki włosy masz zaklejone farba to zapomnij o pełnej skuteczności maski. Możesz używac odzywek któe de facto ne odzywiają ale oklejają włos np silikonem aby lepiej wyglądał...

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------


zgadzam się, polskie podróbki to pomyłka. czasem na chwilę pomogą ale na dłuższą metę to tylko kolorowe opakowania i mnóstwo rodzajów nie wiadomo na co bo te nazwy to nie mają nic wspólnego z prawdziwymi problemami włosów tylko młode laski które sa pierwszy raz w aptece mogą myśleć że znalazły coś dla siebie

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------


no nie zgodzę się, angielski wax jest lepszy gdyż ma wielokrotnie większą ilość białka henny zatem musi byc skuteczniejszy, to jak ilość cukru w cukrze. L'biotica ma go na liście skłądników a w srodku chyba niewiele - sądząc po opiniach i moim własnym doświadczeniu. Wolę zapłacić i miec pewny efekt niż przekonywać się że polskie, tasze i lepsze....

Wszystko to indywidualna sprawa, ja mam bardzo ładne gładkie loki po zółtym Waxie, ogólnie moim zdanie fajny skład bez zbędnych ulepszaczy, natomiast po Angielskim Waxie po spłukaniu włosy są mega odżywione a po wysuszeniu puszą się, ale myślę że to nie tylko kwestia kosmetyku ale również warunków pogodowych...chociaż jak bym miała wybierać to Biotica wygrywa, chociaż nie zachwyca.

[Farmacy]

Napisane przez malutka_misia

Właśnie piszę mgr i postanowiłam w "międzyczasie" poprawić trochę urodę. Kupiłam Kamille Wax i przy okazji odżywkę bez spłukiwania i przyznam, że bardzo mi się podoba, bo naprawdę nawilża i nie zakleja. Dlatego dla Henna Wax bez spłukiwania !!

Jak wspominałam, piszę mgr, więc wszystko mnie ciekawi oprócz jej pisania , a najbardziej dlaczego dziewczyny sie tak podniecają, że w Biovax nie ma SLS. Znalazłam skład starej Moc Natury i żadnego SLSu tu nie widzę Więc jak wycofali, jak nigdy nie było? Podejrzewam, że to tylko puste hasła reklamowe, że nowe jest lepsze, a tak naprawdę zmiany są niewielkie).
Każdy potrzebuje innej pielęgnacji, każdemu odpowiada inna konsystencja, zapach etc. Moim zdaniem stare Moc Natury Wax powinny stać w supermarketach, a nie podszywać się pod Henna Wax w aptekach, bo oprócz opakowania nie mają nic wspólnego z apteczną siłą angielskich oryginałów (zresztą w SuperPharmie nie są w dziale aptecznym, tylko w drogerii ) No ale wybór należy do nas i zależy od naszych upodobań

Bulwersują mnie za to praktyki handlowe producenta Biovaxu: jak tylko Pilomax zaczął dodawać do swoich angielskich waxów pudełka i czepki, L'B zaczęła robić to samo. W styczniu 2009 Pilomax wprowadził nową linię z odżywką bez spłukiwania, L'B zrobiła to samo w kwietniu 2009. W grudniu pojawiły sie reklamy nowej maski Kamille Wax bez SLS - nie minęło pół roku, L'Biotica zmienia składy produktów. I jeszcze ten tekst reklamowy "Biovax to więcej niż Wax" i że są "woskowate" - no tak, jak się robi mazię do włosów i używa cudzej nazwy, która nie ma nic wspólnego z produktem, to trzeba to sobie jakoś uzasadnić... Pliiiz! Przecież to jest zwyczajnie chamskie! Mam wrażenie, że L'Biotica całą inteligencję skupia na zamaszystym papugowaniu, a jej kosmetyczne "laboratorium" zna tylko komendy Ctrl+c i Ctr+V.

Podsumowując: za chęć wprowadzenia na rynek fajnego produktu (jeśli biovax nim jest) - ukłony. Za chamskie praktyki gospodarczeL'Biotici


A tymczasem pozdrawiam Wizażanki i wracam do mojej magisterki z niedozwolonych praktyk i ochrony konkurecji

na to ciekawe, też nacięłam się na biovax zanim nie zgłebiłam tematu po bolesnej pomyłce. proponuję aby L'biotica nazwała swoje produkty inaczej. Ich prezes nazywa się pan Doluk więc dobra byłaby nazwa ,,Biodoluk" od L'biotica albo inaczej. Wax moc natury i biovax wprowadził w błąd mnóstwo osób co do tożsamości i pochodzenia produktu. Niezależnie od tego czy produkty komus pasują czy nie. Kto jest za moim pomysłem???

[aqgatta58]

Ja zielona jestem i myslalam ze wax to wax kupilam w aptece l biotice ta z keratyna w takim razie dziewczyny ktorego waxa polecacie??? Linka jakiegos bym prosila zebym znowu nie kupila czegos waxo podobnego...

czy to jest to ? http://allegro.pl/henna-treatment-wa...462192077.html

[Leili]

Może faktycznie ściągaja pomysły z innych, ale to nie umniejsza działaniu maski.Tradycyjny wax angielski był z zamierzenia swojego twórcy lekiem na odrastanie włosów po chemioterapii i do działania na odrost włosów.

Nasz Polski jest bardziej przeznaczoy do odżywiania już istniejących,tylko zniszczonych farbowaniem czy stylizacją. W tradycyjnym Henna TReatment wax jest bardzo dużo chemii, żeby działały na porost włosów.

Faktycznie możliwe że sprzedaż w aptece jest z góry przesadzone.... no ale wyobrażacie sobie ich maski( cudownie odżywiające i moim zdaniem jedne z lepszyc) stojące np. koło Pantene lub Dove... , bo ja nie.

Ja ze swojego doświadczenia stwierdzam, że biovax jest dobrą maską, bo nie dość że naturalna bez silikonów itp. to ma składniki naturalne na początku składu, a nie na końcu jak przysłowiowy wax angielski, co rozumiejąc w masce wystepują w sporych ilościach, a nie śladowych, odżywia włosy, włosy nabierają blasku i mniej wypadają.

Tak więc ja bym podziliła waxy na te lecznicze po chorobach, i tragicznych w skutkach stylizacjach, które będą nam pomagać w odrastaniu włosów i na te odżywcze które mają za zadanie nam odżywiać i pielęgnować włosy.

Ja uzwam biovaxów i napewno zawsze je będę kupować, bo ratuja moje włosy. Wypróbowałam już prawie wszytskie rodzaje i najlepiej przypadł mi do gutu do włosów blond, potem do suchych i zniszczonych. Sprawdziłam już na sobie ten nowy z keratyna i też jest dobry włosy są faktycznie bardziej puszyste i jakby troszke twardsze to pewnie zasługa keratyny, troszke gorzej sie rozczesują niż po poprzednich dwóch, ale się znowu lepiej same układają... a po umyciu włosów nic już z nimi nie robię, same schną w tak ciepłym otoczeni jakie teraz mamy

[kathy579]

Napisane przez Leili

Może faktycznie ściągaja pomysły z innych, ale to nie umniejsza działaniu maski.Tradycyjny wax angielski był z zamierzenia swojego twórcy lekiem na odrastanie włosów po chemioterapii i do działania na odrost włosów.

Nasz Polski jest bardziej przeznaczoy do odżywiania już istniejących,tylko zniszczonych farbowaniem czy stylizacją. W tradycyjnym Henna TReatment wax jest bardzo dużo chemii, żeby działały na porost włosów.

Faktycznie możliwe że sprzedaż w aptece jest z góry przesadzone.... no ale wyobrażacie sobie ich maski( cudownie odżywiające i moim zdaniem jedne z lepszyc) stojące np. koło Pantene lub Dove... , bo ja nie.

Ja ze swojego doświadczenia stwierdzam, że biovax jest dobrą maską, bo nie dość że naturalna bez silikonów itp. to ma składniki naturalne na początku składu, a nie na końcu jak przysłowiowy wax angielski, co rozumiejąc w masce wystepują w sporych ilościach, a nie śladowych, odżywia włosy, włosy nabierają blasku i mniej wypadają.

Tak więc ja bym podziliła waxy na te lecznicze po chorobach, i tragicznych w skutkach stylizacjach, które będą nam pomagać w odrastaniu włosów i na te odżywcze które mają za zadanie nam odżywiać i pielęgnować włosy.

Ja uzwam biovaxów i napewno zawsze je będę kupować, bo ratuja moje włosy. Wypróbowałam już prawie wszytskie rodzaje i najlepiej przypadł mi do gutu do włosów blond, potem do suchych i zniszczonych. Sprawdziłam już na sobie ten nowy z keratyna i też jest dobry włosy są faktycznie bardziej puszyste i jakby troszke twardsze to pewnie zasługa keratyny, troszke gorzej sie rozczesują niż po poprzednich dwóch, ale się znowu lepiej same układają... a po umyciu włosów nic już z nimi nie robię, same schną w tak ciepłym otoczeni jakie teraz mamy

możesz dać przykład/link Waxa z duzą iloscia chemi, ba ja mam do włosów blond i skład jest prosty i naturalny bez chemii

[Leili]

Napisane przez kathy579

możesz dać przykład/link Waxa z duzą iloscia chemi, ba ja mam do włosów blond i skład jest prosty i naturalny bez chemii

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html
POzwole sobie zapożyczyć:

"Dot.: Składy kosmetyków do włosów bez tajemnic
Cytat:
Napisane przez Karmelka87
Bardzo prosze o analize trzech produktow:

Richards & Appleby - Henna Treatment Wax - odżywcza maseczka do włosów
Sklad: aqua, cetearyl alcohol, sodium lauryl sulphate, methyl paraben, lawsonia inermis, parfum, propyl paraben, citric acid, benzyl alcohol, methylchloroisothiazolino ne, methyllisothiazolinone, C.I. 15510, C.I. 17200, C.I. 42090, C.I. 73015

No tak, słynny Wax , który jak się okazuje składowo wcale rewelacyjny nie jest, a sprawdził się u naprawdę wielu osób, co stanowi swoisty paradoks

To, co budzi poważne zastrzeżenia, to umieszczenie "złej sławy" detergentu... tak, chodzi o SLS [lauryl], który może mieć działanie drażniące i wypierany jest z rynku przez swojego łagodniejszego kuzyna SLES'a [laureth].
Do tego w składzie bardzo popularny emolient oraz odżywczy wyciąg z henny.
Plus cała karawana konserwantów, barwników i zapach.

Fenomenu też odżywki wytłumaczyć nie potrafię "


To opinia jednej z włosomaniaczek. która analizowała skład.

Innych Waxów sie nie czepiam, bo coś tam napewno dobego mają... ale ten...

No ale nie demonizujmy... jednym pasuje innym nie. Jednak jak mogę wybierać wole kosmetyki z większą ilością składników naturalnych i bez tych konserwantów i sls... To jest maska a nie szampon, żeby musiał zawierać SLS. Szampon trzymamy na chwile maske na dłużej i to na skórze głowy.
Ale żeby odrastały włosy szybciej to faktycznie ona może w jakiś tam sposób pomóc, tym bardziej że jest sporo dziewczyn używających tej maski.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Farmacy

Henna a w zasadzie jej białko wchodzi pomiędzy łuski oczyszczonego włosa. Najlepiej oczyszczonego specjalnym szamponem głęboko oczyszczającym. Póki włosy masz zaklejone farba to zapomnij o pełnej skuteczności maski.

zgadzam się, polskie podróbki to pomyłka. czasem na chwilę pomogą ale na dłuższą metę to tylko kolorowe opakowania i mnóstwo rodzajów nie wiadomo na co bo te nazwy to nie mają nic wspólnego z prawdziwymi problemami włosów tylko młode laski które sa pierwszy raz w aptece mogą myśleć że znalazły coś dla siebie

no nie zgodzę się, angielski wax jest lepszy gdyż ma wielokrotnie większą ilość białka henny zatem musi byc skuteczniejszy, to jak ilość cukru w cukrze. L'biotica ma go na liście skłądników a w srodku chyba niewiele - sądząc po opiniach i moim własnym doświadczeniu. Wolę zapłacić i miec pewny efekt niż przekonywać się że polskie, tasze i lepsze....

1) Co masz na myśli pisząc "białko henny"?? O ile mi wiadomo nic takiego nie istnieje. Skład chemiczny lawsonia inermis extract nie jest nigdzie opublikowny
2) Farba nie zakleja włosów.
3) Polskie podróbki? Podróbka to coś złudnie przypominającego oryginał. L'biotica nie przypomina. Jest inne logo, inna nazwa, inny skład. Samo słowo "wax" nie jest niczym oryginalnym i można je sobie dowolnie wykorzystywać w nazwie produktu.

[kathy579]

Napisane przez Leili

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html
POzwole sobie zapożyczyć:

"Dot.: Składy kosmetyków do włosów bez tajemnic
Cytat:
Napisane przez Karmelka87
Bardzo prosze o analize trzech produktow:

Richards & Appleby - Henna Treatment Wax - odżywcza maseczka do włosów
Sklad: aqua, cetearyl alcohol, sodium lauryl sulphate, methyl paraben, lawsonia inermis, parfum, propyl paraben, citric acid, benzyl alcohol, methylchloroisothiazolino ne, methyllisothiazolinone, C.I. 15510, C.I. 17200, C.I. 42090, C.I. 73015

No tak, słynny Wax , który jak się okazuje składowo wcale rewelacyjny nie jest, a sprawdził się u naprawdę wielu osób, co stanowi swoisty paradoks

To, co budzi poważne zastrzeżenia, to umieszczenie "złej sławy" detergentu... tak, chodzi o SLS [lauryl], który może mieć działanie drażniące i wypierany jest z rynku przez swojego łagodniejszego kuzyna SLES'a [laureth].
Do tego w składzie bardzo popularny emolient oraz odżywczy wyciąg z henny.
Plus cała karawana konserwantów, barwników i zapach.

Fenomenu też odżywki wytłumaczyć nie potrafię "


To opinia jednej z włosomaniaczek. która analizowała skład.

Innych Waxów sie nie czepiam, bo coś tam napewno dobego mają... ale ten...

No ale nie demonizujmy... jednym pasuje innym nie. Jednak jak mogę wybierać wole kosmetyki z większą ilością składników naturalnych i bez tych konserwantów i sls... To jest maska a nie szampon, żeby musiał zawierać SLS. Szampon trzymamy na chwile maske na dłużej i to na skórze głowy.
Ale żeby odrastały włosy szybciej to faktycznie ona może w jakiś tam sposób pomóc, tym bardziej że jest sporo dziewczyn używających tej maski.

No właśnie, ten skład jest nie jest za fajny i dlatego właśnie nie kupowałam, i też ze wzgledu na sls - ale w nowej masce do włosów blond jest zupełnie inaczej na sczęście całkiem przyzwoity skład:

Kamille Wax - regenerująca maska do włosów zniszczonych jasnych

Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Panthenol (Provitamin B5), Parfum (Fragrance), Hydrolyzed Keratin, Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Extract, Lawsonia Inermis (Henna) Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, DMDM Hydantoin, Illicium Verum (Aniseed) Fruit Oil, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Leaf Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Styrax Benzoin, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, CI 19140

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35190854]
1) Co masz na myśli pisząc "białko henny"?? O ile mi wiadomo nic takiego nie istnieje. Skład chemiczny lawsonia inermis extract nie jest nigdzie opublikowny
2) Farba nie zakleja włosów.
3) Polskie podróbki? Podróbka to coś złudnie przypominającego oryginał. L'biotica nie przypomina. Jest inne logo, inna nazwa, inny skład. Samo słowo "wax" nie jest niczym oryginalnym i można je sobie dowolnie wykorzystywać w nazwie produktu.[/QUOTE]
zgadzam się i dodam wypowiedz Farmacy jest dziwna szczególnie cytując nazwisko prezesa...

[Leili]

Napisane przez kathy579

No właśnie, ten skład jest nie jest za fajny i dlatego właśnie nie kupowałam, i też ze wzgledu na sls - ale w nowej masce do włosów blond jest zupełnie inaczej na sczęście całkiem przyzwoity skład:

Kamille Wax - regenerująca maska do włosów zniszczonych jasnych

Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Panthenol (Provitamin B5), Parfum (Fragrance), Hydrolyzed Keratin, Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Extract, Lawsonia Inermis (Henna) Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, DMDM Hydantoin, Illicium Verum (Aniseed) Fruit Oil, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Leaf Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Styrax Benzoin, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, CI 19140

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------


zgadzam się i dodam wypowiedz Farmacy jest dziwna szczególnie cytując nazwisko prezesa...

No faktycznie troszke lepszy skład, tylko że po zapachu są dopiero ekstrakty, no ale lepszy napewno od poprzednika. A próbowałaś wogóle biovaxa na swoich włosach?

[Farmacy]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35190854]
1) Co masz na myśli pisząc "białko henny"?? O ile mi wiadomo nic takiego nie istnieje. Skład chemiczny lawsonia inermis extract nie jest nigdzie opublikowny
2) Farba nie zakleja włosów.
3) Polskie podróbki? Podróbka to coś złudnie przypominającego oryginał. L'biotica nie przypomina. Jest inne logo, inna nazwa, inny skład. Samo słowo "wax" nie jest niczym oryginalnym i można je sobie dowolnie wykorzystywać w nazwie produktu.[/QUOTE]
Hey Lisbeth,

nie chciałabym aby nasza wymiana poglądów była walką zwolenniczek produktów różnych marek. Nie ukrywam, ze osobiście jestem przewrażliwiona na punkcie podróbek bo uważam to za oszustwo. Dla mnie wprowadzenie wax przez L'Biotice to rodzaj podróbki (nie wiem jak jest z prawnego punktu widzenia) . Dla mnie nie liczą się tricki np: torebka wyglądała jak oryginał ale miała inna metkę albo wymieniona jakaś litera w nazwie czego nie widzą mniej wtajemniczeni - ale odczucie klienta a ja jestem klienta. Moja przygoda z produktami L'Biotici kilka lat temu zaczęła się od wprowadzenia mnie w błąd przez aptekarkę która twierdziła że ,,Wax ma teraz nowe opakowanie". Znam nazwisko prezesa gdyż wówczas dzwoniłam i pisałam list do L'biotici - do dzisiaj nie otrzymałam odpowiedzi mimo upływu chyba już 4-5 lat. Masz rację - nie próbowałam później produktów L'biotici: wax lub biovax bo omijam je dla zasady, taka mam religię. Może zatem są i dobre - nie wiem tego i nie komentuję wcale ich jakości. Dziwią i nie przekonują mnie jednak Twoje argumenty nt nazwy - słowa WAX gdyż w przypadku Waxów angielskich zrozumiałe jest że ktoś wymyślił nazwę na bazie angielskiego słowa WAX co oznacza wosk. Skoro jednak maski nie są woskami - co wiemy obie analizując skład - to nazwanie podobnych produktów przez polskiego producenta również WAX i to kiedy angielskie były już powszechnie znane - nasuwa mi pewne podejrzenia że chodziło o wywołanie skojarzenia z oryginalnym waxem angielskim. To tylko moja prywatna ocena i tyle. Każda z nas może mieć inne zdanie, oby bezinteresowne Z łatwością zresztą znajdziesz w necie na wielu innych portalach mnóstwo wypowiedzi klientek o tym ze zostały wprowadzone w błąd gdyż chciały kupić wax angielski a dostały polski..... Takie są fakty.
Co do farby do włosów to niestety potwierdzam że działają one tak głownie tak jak farba do ściany - pokrywają tynk czyli powierzchnię włosa. Czasem słabo kryją lub przebija kolor naturalny - wtedy robi się dekoloryzację czyli pozbawia włos koloru tak jak ścianę czasem trzeba pomalować najpierw na biało Nie zjadłam wszystkich rozumów i ciekaw jestem jak sobie to zjawisko farbowania inaczej wyobrażasz? No może jest inaczej jeśli znasz jakąś farbę w tabletkach do połykania w wyniku czego włosy odbudowują się za pomocą kolorowego kolagenu powstającego wewnątrz struktury włosa???

[kathy579]

Napisane przez Leili

No faktycznie troszke lepszy skład, tylko że po zapachu są dopiero ekstrakty, no ale lepszy napewno od poprzednika. A próbowałaś wogóle biovaxa na swoich włosach?

tak kupiłam 500 ml, ogólnie śrdnio zadopwolona, ale to nie dlatego że zła maska - po prost moje włosy ,maja inne potrzeby mam kręcone puszące się włosy niestety w wiekszości nic nie pasuje.

[Leili]

Napisane przez kathy579

tak kupiłam 500 ml, ogólnie śrdnio zadopwolona, ale to nie dlatego że zła maska - po prost moje włosy ,maja inne potrzeby mam kręcone puszące się włosy niestety w wiekszości nic nie pasuje.

No i dlatego każda z nas powinna szukać swojej właściwej pielęgnacji, co jednej pasuje innej nie musi wcale Dobrze że mamy tak duży wybór produktów, że zawsze się coś znajdzie dla nas

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Farmacy

Moja przygoda z produktami L'Biotici kilka lat temu zaczęła się od wprowadzenia mnie w błąd przez aptekarkę która twierdziła że ,,Wax ma teraz nowe opakowanie".

Tu możesz mieć pretensje do siebie, że dałaś sobie wcisnąć produkt, o który nie prosiłaś. Trzeba było przeczytać co jest na opakowaniu Trudno też wymagać od farmaceuty, żeby znał wszystkie rodzaje jakiejś odżywki do włosów.

Dziwią i nie przekonują mnie jednak Twoje argumenty nt nazwy - słowa WAX gdyż w przypadku Waxów angielskich zrozumiałe jest że ktoś wymyślił nazwę na bazie angielskiego słowa WAX co oznacza wosk. Skoro jednak maski nie są woskami - co wiemy obie analizując skład - to nazwanie podobnych produktów przez polskiego producenta również WAX i to kiedy angielskie były już powszechnie znane - nasuwa mi pewne podejrzenia że chodziło o wywołanie skojarzenia z oryginalnym waxem angielskim.

Wpisz 'wax' na KWC i zobacz ile kosmetyków ma to słowo w nazwie. Nie wiem na jakieś podstawie można tu oceniać oryginalność. To trochę tak jakby doszukiwać się który szampon ze słowem 'rzepa' w nazwie jest oryginalny.

Z łatwością zresztą znajdziesz w necie na wielu innych portalach mnóstwo wypowiedzi klientek o tym ze zostały wprowadzone w błąd gdyż chciały kupić wax angielski a dostały polski..... Takie są fakty.

To samo, trzeba było nie kupować. To nie jest wina konkretnej firmy, że klientom się coś wydaje. Jak klient nie oragnia, to ma problem.

Co do farby do włosów to niestety potwierdzam że działają one tak głownie tak jak farba do ściany - pokrywają tynk czyli powierzchnię włosa. Czasem słabo kryją lub przebija kolor naturalny - wtedy robi się dekoloryzację czyli pozbawia włos koloru tak jak ścianę czasem trzeba pomalować najpierw na biało Nie zjadłam wszystkich rozumów i ciekaw jestem jak sobie to zjawisko farbowania inaczej wyobrażasz? No może jest inaczej jeśli znasz jakąś farbę w tabletkach do połykania w wyniku czego włosy odbudowują się za pomocą kolorowego kolagenu powstającego wewnątrz struktury włosa???

Takie działanie to wykazują szamponetki. Nic więciej.
Farby z amoniakiem i ulteniaczem wprowadzają pigment wgłąb włosa. Po to mają te wszystkie "odczynniki". Trwała farba do włosów nie może opierać swojego działa na zjawisku lepkości, bo wtedy zwyczajnie przestanie być trwała.

[Farmacy]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35209946]Tu możesz mieć pretensje do siebie, że dałaś sobie wcisnąć produkt, o który nie prosiłaś. Trzeba było przeczytać co jest na opakowaniu Trudno też wymagać od farmaceuty, żeby znał wszystkie rodzaje jakiejś odżywki do włosów.

Wpisz 'wax' na KWC i zobacz ile kosmetyków ma to słowo w nazwie. Nie wiem na jakieś podstawie można tu oceniać oryginalność. To trochę tak jakby doszukiwać się który szampon ze słowem 'rzepa' w nazwie jest oryginalny.
To samo, trzeba było nie kupować. To nie jest wina konkretnej firmy, że klientom się coś wydaje. Jak klient nie oragnia, to ma problem.
Takie działanie to wykazują szamponetki. Nic więciej.
Farby z amoniakiem i ulteniaczem wprowadzają pigment wgłąb włosa. Po to mają te wszystkie "odczynniki". Trwała farba do włosów nie może opierać swojego działa na zjawisku lepkości, bo wtedy zwyczajnie przestanie być trwała.[/QUOTE]
Droga Lizbeth,

czytając Twoje wywody czuję się jakbym słyszała zeznania sprzedawców z dawnego stadionu dziesięciolecia w Warszawie (była kiedyś Kronika Filmowa z ich wypowiedziami) którzy za 10 tys pln wcisnęli pewnej pani torebkę chyba Louis Vuitton. Kiedy ta płacząc wróciła z policją, sprzedawcy tłumaczyli się, że kupująca powinna mieć szeroko otwarte oczy gdyż widać że nie jest to oryginał tylko produkt z gorszego materiału i źle wykończony! Inny przykład to pies pewnej pani załatwił się na chodniku. Pan który wszedł w kupkę w swoich nowych pantoflach zwraca jej uwagę że trzeba sprzątać po swoim psie, ona odpowiada: masz oczy? uważaj! Mało przykładów?: w komunie było powiedzenie dla nabitych w butelkę: widziały gały co brały! Twoje poczucie estetyki, moralności i argumenty są dla mnie z innej bajki. Wymiękam. Obawiam się że po drodze Ci z twórcami WAX made by L'Biotica i to nie koniecznie z powodu tego że lubisz te kosmetyki ale chyba z powodów finansowo zawodowych. Napisałam Ci poprzednio wyraźnie. Jeśli produkty są dobre i nie potrzebują podszywać się pod czyjąś renomę to producent powinien mieć odwagę aby nadać im oryginalną nie mylącą nazwę i tę nazwę lansować. Dobry produkt obroni się bez podszywania się pod inny. Na polskim rynku przez około 20 lat odżywka WAX była jednoznacznie kojarzona z Waxem angielskim. Pojedyncze preparaty ze słowem wax są na ogół produkcji angielskiej i nie mają istotnej pozycji rynkowej. To że o nich piszesz pokazuje jak panicznie szukasz sztucznych argumentów. Zatem choćbyś na głowie stawała to nie wytłumaczysz mi (i chyba nikomu) dlaczego wcześniej nieznany polski producent użył dla swoich ,,nowych" produktów podobnych białych słoików, herbu roślinnego na opakowaniu, podobnego layoutu i nazwy WAX. Wreszcie w środku produkt o takim samym przeznaczeniu i niemal identyczny opis działania.... Wszyscy wiemy że niejeden weselny grajek, w tym samym czasie co Presley ułożył i zaśpiewał piosenkę którą później bezczelnie ukradł mu Presley. Mało kto wie, że weselny grajek urodził się 10 lat po śmierci Presleya . Uprzedzając Twoją odpowiedź - L'biotica zapewne też chciała być oryginalna i chciała aby klienci wybierali jego produkt w pełni świadomie że kupują cud od L'biotici. Czy wiesz że Wax angielski dominował na polskim rynku przez ponad 15 lat kiedy jeszcze na świecie nie było L'biotici? A co Twoim zdaniem jeszcze kilka lat temu oznaczało słowo WAX na polskim rynku farmaceutycznym? Odpowiadam: wax oznaczało oryginalny angielski WAX - maska do włosów. Co WAX L'Biotici ma wspólnego ze słowem WAX? Odpowiesz: loteria, jakąś nazwę musieli wybrać, to popularny wyraz który lubią i znają Polacy. Tak L'biotica wybrała fantazyjną przypadkową i oryginalna nazwę w Polsce - WAX. A ja odpowiem: nie ma takich przypadków. To nazwa produktów ówczesnego lidera na rynku masek i bez uzasadnienia rynkowego, chemicznego i żadnego innego została wybrana aby podkradać renomę Waxowi angielskiemu. Oryginalny Wax angielski - maski do włosów, w okresie kiedy powstawała L'biotica - był jedynym skojarzeniem na rynku farmaceutycznym ze słowem WAX.
Dlatego zmień religię, nie broń podejrzanych spraw, nie brnij w przegrane opowieści, przejrzyj na oczy. Dla dobra L'biotici nie odpowiadaj już więcej na ten wątek bo ja nie chcę nikomu zaszkodzić a pewnie trzeba będzie w sprawę wejść głębiej.... L'biotice życzę powodzenia, niech się rozwija oby tylko nadała swoim wspaniałym preparatom nazwy które będą tak samo oryginalne i nie mylące klientów jak zapewne wspaniale skuteczne i odkrywcze są preparaty sprzedawane pod tymi nazwami. W imieniu L'biotici i ośmielona Twoimi wypowiedziami przypominam wszystkim klientom którzy kupią pomyłkowo WAX L'biotici: nie bądźcie durniami, czytajcie dokładnie kto jest producentem, jeśli się pomylicie to tylko Wasza (głupcy) wina. Każdy kto skończył szkołę czytać potrafi, chyba że jest matołem skończonym.

[Leili]

Napisane przez Farmacy

Droga Lizbeth,

czytając Twoje wywody czuję się jakbym słyszała zeznania sprzedawców z dawnego stadionu dziesięciolecia w Warszawie (była kiedyś Kronika Filmowa z ich wypowiedziami) którzy za 10 tys pln wcisnęli pewnej pani torebkę chyba Louis Vuitton. Kiedy ta płacząc wróciła z policją, sprzedawcy tłumaczyli się, że kupująca powinna mieć szeroko otwarte oczy gdyż widać że nie jest to oryginał tylko produkt z gorszego materiału i źle wykończony! Inny przykład to pies pewnej pani załatwił się na chodniku. Pan który wszedł w kupkę w swoich nowych pantoflach zwraca jej uwagę że trzeba sprzątać po swoim psie, ona odpowiada: masz oczy? uważaj! Mało przykładów?: w komunie było powiedzenie dla nabitych w butelkę: widziały gały co brały! Twoje poczucie estetyki, moralności i argumenty są dla mnie z innej bajki. Wymiękam. Obawiam się że po drodze Ci z twórcami WAX made by L'Biotica i to nie koniecznie z powodu tego że lubisz te kosmetyki ale chyba z powodów finansowo zawodowych. Napisałam Ci poprzednio wyraźnie. Jeśli produkty są dobre i nie potrzebują podszywać się pod czyjąś renomę to producent powinien mieć odwagę aby nadać im oryginalną nie mylącą nazwę i tę nazwę lansować. Dobry produkt obroni się bez podszywania się pod inny. Na polskim rynku przez około 20 lat odżywka WAX była jednoznacznie kojarzona z Waxem angielskim. Pojedyncze preparaty ze słowem wax są na ogół produkcji angielskiej i nie mają istotnej pozycji rynkowej. To że o nich piszesz pokazuje jak panicznie szukasz sztucznych argumentów. Zatem choćbyś na głowie stawała to nie wytłumaczysz mi (i chyba nikomu) dlaczego wcześniej nieznany polski producent użył dla swoich ,,nowych" produktów podobnych białych słoików, herbu roślinnego na opakowaniu, podobnego layoutu i nazwy WAX. Wreszcie w środku produkt o takim samym przeznaczeniu i niemal identyczny opis działania.... Wszyscy wiemy że niejeden weselny grajek, w tym samym czasie co Presley ułożył i zaśpiewał piosenkę którą później bezczelnie ukradł mu Presley. Mało kto wie, że weselny grajek urodził się 10 lat po śmierci Presleya . Uprzedzając Twoją odpowiedź - L'biotica zapewne też chciała być oryginalna i chciała aby klienci wybierali jego produkt w pełni świadomie że kupują cud od L'biotici. Czy wiesz że Wax angielski dominował na polskim rynku przez ponad 15 lat kiedy jeszcze na świecie nie było L'biotici? A co Twoim zdaniem jeszcze kilka lat temu oznaczało słowo WAX na polskim rynku farmaceutycznym? Odpowiadam: wax oznaczało oryginalny angielski WAX - maska do włosów. Co WAX L'Biotici ma wspólnego ze słowem WAX? Odpowiesz: loteria, jakąś nazwę musieli wybrać, to popularny wyraz który lubią i znają Polacy. Tak L'biotica wybrała fantazyjną przypadkową i oryginalna nazwę w Polsce - WAX. A ja odpowiem: nie ma takich przypadków. To nazwa produktów ówczesnego lidera na rynku masek i bez uzasadnienia rynkowego, chemicznego i żadnego innego została wybrana aby podkradać renomę Waxowi angielskiemu. Oryginalny Wax angielski - maski do włosów, w okresie kiedy powstawała L'biotica - był jedynym skojarzeniem na rynku farmaceutycznym ze słowem WAX.
Dlatego zmień religię, nie broń podejrzanych spraw, nie brnij w przegrane opowieści, przejrzyj na oczy. Dla dobra L'biotici nie odpowiadaj już więcej na ten wątek bo ja nie chcę nikomu zaszkodzić a pewnie trzeba będzie w sprawę wejść głębiej.... L'biotice życzę powodzenia, niech się rozwija oby tylko nadała swoim wspaniałym preparatom nazwy które będą tak samo oryginalne i nie mylące klientów jak zapewne wspaniale skuteczne i odkrywcze są preparaty sprzedawane pod tymi nazwami. W imieniu L'biotici i ośmielona Twoimi wypowiedziami przypominam wszystkim klientom którzy kupią pomyłkowo WAX L'biotici: nie bądźcie durniami, czytajcie dokładnie kto jest producentem, jeśli się pomylicie to tylko Wasza (głupcy) wina. Każdy kto skończył szkołę czytać potrafi, chyba że jest matołem skończonym.

Ja nie wiem po co wogóle rozwodzić się na takie tematy. Jednej pasuje biovax drugiej angielski wax, każda ma prawo wyboru i to że według Ciebie Biovax jest podróbką waxu to niezmienia faktu, że dużo dziewczyn go stosuje i bedzie stosować, bo ma inny skład niż wax angielski. Gdyby Biovax był podróbą zrobiliby prawie identyczny skład, a łączy ich tylko henna i jakbyś zauważyła wszystkie produkty tj. pilomax, biovax, rainforest wax, beauty formulas henna treatment wax itd. są wytwarzane przez różnych producentów i mają w nazwie wax... więc trzeba by chyba wszystkich podać do sądu

[truskawkowawiosna]

Farmacy, przekaż swoim szefom, że jak się zabiera za marketing szeptany, to się to robi porządnie. dzięki Tobie firma Pilomax właśnie straciła mój szacunek

nie wysilaj się i nie zakładaj nowego konta

[kathy579]

Napisane przez Leili

No i dlatego każda z nas powinna szukać swojej właściwej pielęgnacji, co jednej pasuje innej nie musi wcale Dobrze że mamy tak duży wybór produktów, że zawsze się coś znajdzie dla nas

dokładnie

[Aleksandriiia]

nie kapuje tej nagonki
nie jestem zaawansowaną włosomaniaczka, o waxach dowiedzialam się gdzies przypadkiem na którymś forum, zanim zdecydowałam się jakiś kupić przejrzałam pigułkę wax'ów na forum i kwc, wybrałam biovaxa (wax, a biovax to dla mnie wyraźna różnica w nazwie, a nie jakieś podszywanie się, no ale...) teraz pokusiłam się na tego angielskiego, oryginalnego z slsami, wiec sobie porównam, chociaż składowo różnią się totalnie, na pilomaxa nawet nie patrzę, bo skladowo to przktycznie jedno i to samo, a cenowo, to każdy wie jak to wygląda
warto czasem wysiliś się i poszperać na forum przed zakupem produktu lub chociaż przed rozpoczęciem intensywnej krytyki, bo gdyby koleżanka przeczytała, to wiedziała na czym różnica polega

[Muszka37]

Napisane przez Leili

Ja nie wiem po co wogóle rozwodzić się na takie tematy. Jednej pasuje biovax drugiej angielski wax, każda ma prawo wyboru i to że według Ciebie Biovax jest podróbką waxu to niezmienia faktu, że dużo dziewczyn go stosuje i bedzie stosować, bo ma inny skład niż wax angielski. Gdyby Biovax był podróbą zrobiliby prawie identyczny skład, a łączy ich tylko henna i jakbyś zauważyła wszystkie produkty tj. pilomax, biovax, rainforest wax, beauty formulas henna treatment wax itd. są wytwarzane przez różnych producentów i mają w nazwie wax... więc trzeba by chyba wszystkich podać do sądu

Mi ta dyskusja otworzyła oczy na to ze warto głębiej zapoznać się z produktem przed zakupem gdyż jak widać nazwy mogą być mylące. Swoją drogą większe mam zaufanie do produktów które wyraźnie różnią się opakowaniem i nazwą od siebie i nie korzystają z mojego pośpiechu.
Cóż chińszczyzna zalewa Europę a my musimy mieć oczy otwarte. Niech nam woski rosną zdrowe

[kathy579]

ciekawe ile jeszcze będzie komentarzy osób zarejestrowanych w lipcu 2012? z 1 lub 2 postami?