Zarobki za granica czy spokojna praca "u siebie"?

[skara]

No dziewczyny, zeby bylo smieszniej dzis zadzwonili z nastepnego miejsca Tak chyba jest, ze jak nie urok to sraczka W kazdym razie dzisiejsza oferta wydaje mi sie nieciekawa, szukaja sekretarki, a to zdecydowanie mniej mi sie podoba niz handel zagraniczny. Ale smieszne jest to, ze na poczatku nikt sie nie odzywal, a potem telefon sie urywa. Choc mowia, ze zawsze tak jest, to juz sie nie dziwie.

[aaliyah]

Napisane przez skara

No dziewczyny, zeby bylo smieszniej dzis zadzwonili z nastepnego miejsca Tak chyba jest, ze jak nie urok to sraczka W kazdym razie dzisiejsza oferta wydaje mi sie nieciekawa, szukaja sekretarki, a to zdecydowanie mniej mi sie podoba niz handel zagraniczny. Ale smieszne jest to, ze na poczatku nikt sie nie odzywal, a potem telefon sie urywa. Choc mowia, ze zawsze tak jest, to juz sie nie dziwie.

Dobre! Tylko sie cieszyc, ze takie masz wziecie na rynku pracy

Oj daj mi troche tego szczescia od siebie, niech i u mnie telefon sie urywa...

[ajula]

Napisane przez aaliyah

Dobre! Tylko sie cieszyc, ze takie masz wziecie na rynku pracy

Oj daj mi troche tego szczescia od siebie, niech i u mnie telefon sie urywa...

I mi, i mi , bo póki co to ja "loocking for any job" , a ona odemnie mnie się odwraca .

[skara]

Powiem Wam szczerze, jestem rowno 3 miesiace bez pracy. Tez bez bicia powiem, ze przez 1,5 miesiaca nawet palcem nie kiwnelam zeby czegos poszukac (bylam w Polsce, pozniej tydzien u kolezanki w Kordobie). W polowie lutego zaczelam sie rozgladac, zostawiac i wysylac CV. Z zostawianych osobiscie nikt nie odpowiedzial (mam teorie, ze recepcjonistki jak wychodzilam darly je i wywalaly do kosza). Z wyslanych poczta (sztuk 20) odezwalo sie 5 firm. Z 3 tylko na pierwsza rozmowe, z 2 pozostalych chcieli mnie zatrudnic. Nie pasowaly mi jednak stanowiska, zakres obowiazkow itp. Pozniej trafilam przypadkowo na targi pracy / praktyk. Tam zostawilam 12 CV (2 tygodnie temu) i do teraz odezwaly sie 4 firmy - w tym ta do ktorej jutro ide. Poza tym 2 oferty od "znajomych" (typu, ze ktos o mnie slyszal - jedna to ta do Polski). W sumie odrzucilam 4 oferty. Co ciekawe, w ogole nie wysylalm nic przez internet - nie wierzylam w to medium

Takze widzicie, ze troche to potrwalo i mialam chwile zwatpienia, kiedy mialam zamiar isc do jakiejkolwiek pracy, byle pracowac. Przeczekalam trudny okres, powiem ze nawet zaczela mi sie ta wolnosc podobac Ale ciesze sie, ze juz w koncu jakas praca mnie czeka i, co nie jest bez znaczenia, pieniadze.

Zobaczycie, ze i do Was zaczna sie odzywac, troche cierpliwosci i duzo optymizmu trzeba i przeczekacie. Traktujcie czekanie jak wakacje i glowa do gory. W koncu kto da rade jak my nie damy rady? Jestesmy najlepsze!!!

[ajula]

Napisane przez skara

glowa do gory. W koncu kto da rade jak my nie damy rady? Jestesmy najlepsze!!!

Bardzo, bardzo mi się podoba to co napisałaś , chyba sobie wydrukuję i powieszę nad łóżkiem -naprawdę się tak uśmiecham!!! Napisz jak Ci poszło w nowej pracy, mam nadzieje, że będziesz zadowolona . powodzenia

[aaliyah]

Napisane przez skara

Powiem Wam szczerze, jestem rowno 3 miesiace bez pracy. Tez bez bicia powiem, ze przez 1,5 miesiaca nawet palcem nie kiwnelam zeby czegos poszukac (bylam w Polsce, pozniej tydzien u kolezanki w Kordobie). W polowie lutego zaczelam sie rozgladac, zostawiac i wysylac CV.

Do tej pory wszystko sie pokrywa. Zupelnie jak u mnie

Napisane przez skara

W sumie odrzucilam 4 oferty. Co ciekawe, w ogole nie wysylalm nic przez internet - nie wierzylam w to medium

Ja odrzucilam 3... Za to wysylam glownie przez internet

Napisane przez skara

Takze widzicie, ze troche to potrwalo i mialam chwile zwatpienia, kiedy mialam zamiar isc do jakiejkolwiek pracy, byle pracowac. Przeczekalam trudny okres, powiem ze nawet zaczela mi sie ta wolnosc podobac Ale ciesze sie, ze juz w koncu jakas praca mnie czeka i, co nie jest bez znaczenia, pieniadze.

Zobaczycie, ze i do Was zaczna sie odzywac, troche cierpliwosci i duzo optymizmu trzeba i przeczekacie. Traktujcie czekanie jak wakacje i glowa do gory. W koncu kto da rade jak my nie damy rady? Jestesmy najlepsze!!!

Ladnie powiedziane.

Napisane przez ajula

Bardzo, bardzo mi się podoba to co napisałaś , chyba sobie wydrukuję i powieszę nad łóżkiem -naprawdę się tak uśmiecham!!! Napisz jak Ci poszło w nowej pracy, mam nadzieje, że będziesz zadowolona . powodzenia

To motto dla wszystkich poszukujacych nowych szans, swiezych startow

Tak, Skaro, napisz koniecznie jak Ci bedzie szlo w nowej pracy

[skara]

Pewnie, ze bede pisac. Jutro pierwsze sprawozdanie z linii frontu

Sciskam Was wszystkie!

[ajula]

Napisane przez skara

Jutro pierwsze sprawozdanie z linii frontu

.......hmmm, coś ostatnio często tej emoty używam

[aaliyah]

Napisane przez skara

Pewnie, ze bede pisac. Jutro pierwsze sprawozdanie z linii frontu

Sciskam Was wszystkie!

Koniecznie ! Bede czekala

Napisane przez ajula

.......hmmm, coś ostatnio często tej emoty używam

Ajula, tak sie wpasowalas ta emotikonka w temat, znalezienie pracy wymaga duzo woli walki Albo masz sklonnosci do przemocy...

[ajula]

Napisane przez aaliyah

Ajula, tak sie wpasowalas ta emotikonka w temat, znalezienie pracy wymaga duzo woli walki Albo masz sklonnosci do przemocy...

Kurcze, przejrzałaś mnie właśnie skończyłam się LUDZIE POMOCY pękam, sikam, płaczę

[skara]

No i minal pierwszy dzien i....


kaszana


Nie wiem dlaczego, ale praca wydala mi sie tak nudna i odmozdzajaca, ze slabo mi sie robi. Zupelnie nie to co mi mowili na rozmowie kwalifikacyjnej. Oczywiscie pochodze jeszcze kilka dnia, dam pracy szanse, ale bylo beznadziejnie. W dodatku jednak daleko, dlugi dojazd. Normalnie siedzialam w pracy i myslalam, ze wolalabym pracowac w sklepie, przynajmniej mozna by sie bylo pousmiechac i pozartowac a nie gapic w moitor.

[aaliyah]

Napisane przez skara

No i minal pierwszy dzien i....


kaszana


Nie wiem dlaczego, ale praca wydala mi sie tak nudna i odmozdzajaca, ze slabo mi sie robi. Zupelnie nie to co mi mowili na rozmowie kwalifikacyjnej. Oczywiscie pochodze jeszcze kilka dnia, dam pracy szanse, ale bylo beznadziejnie. W dodatku jednak daleko, dlugi dojazd. Normalnie siedzialam w pracy i myslalam, ze wolalabym pracowac w sklepie, przynajmniej mozna by sie bylo pousmiechac i pozartowac a nie gapic w moitor.

Ojejku! To szkoda! Skaro, moze daj sobie jeszcze troche czasu. Moze za kilka dni bedzie lepiej...

[ajula]

Napisane przez aaliyah

Ojejku! To szkoda! Skaro, moze daj sobie jeszcze troche czasu. Moze za kilka dni bedzie lepiej...

Tak, rzeczywiście szkoda. Ale zgadzam się z aaliyah, daj sobie trochę czasu. ...ech praca... ja mam dzisiaj "doła" zaczynam panikować, że nic nie znajdę -życie ech...

[AfroJAzz]

w morde...odmozdzajaca mowisz...
ja siedze juz w takiej odmozdzajacej 7 miesiecy! recepcja
ale nie jest zle, korzystam z urokow bycia sobie panem nie musze zadnych raportow i innych rzeczy robic...
w dodatku jestem tu -w Irlandii - 10 miesiecy wiec daje sobie troche luzu, ale za jakis miesiac dwa juz tez chce miec cos nowego w glowie i szukac czegos ambitniejszego...

jednym slowem - SKARA - daj sobie szanse, moze to lepsze na jakies przeczekanie chociaz, a w miedzyczasie cos innego samo sie znajdzie?

[skara]

Dzis moj trzeci dzien. Wczoraj bylo lepiej, poszlam zwiedzic fabryke, ciekawa sprawa. To nie bedzie praca marzen, ale nie rzuce jej poki nie znajde czegos innego. Nie chce byc dluzej bez pracy - po pierwsze strasznie to rozleniwia, po drugie, niepotrzebnie "zjada" kase.
Najwiekszy problem w tym momencie to dojazdy. Zajmuja mi 35 minut w jedna strone samochodem, przy niskim natezeniu ruchu. Mam po drodze 7 radarow Znacznie mi to opoznie sprawe, bo stoja przy ograniczeniach do 100 km/h. No trudno, jakos to bedzie, a w miedzyczasie bede szukala czegos innego. Pozdrawiam