Wszystko o JOKO - naszych polskich kosmetykach :)

[Susanna]

Napisane przez ukrycior

Tylko i wyłącznie. Drżyjcie kolana - nadchodzę

A ja niestety na stojąco Musiałabym sobie ten tusz do kolana przykleić

[iustitia]

Napisane przez Susanna

A ja widziałam jak Yenn ( ta z MM) rozgrzewała tusze w zgięciu kolana Może tak spróbuj

Boskie Jeśli będę się malować na siedząco to spróbuję, chociaż z moim znikomym ciśnieniem krwi i niską temperaturą ciała może się nie udać...

[ukrycior]

Napisane przez iustitia

Boskie Jeśli będę się malować na siedząco to spróbuję, chociaż z moim znikomym ciśnieniem krwi i niską temperaturą ciała może się nie udać...

Iustitia, to nie ogrzewaj statycznie tylko dynamicznie. Rozcieraj Kochana, rozcieraj!

PS. Badałaś tarczycę? Może to niedoczynność (mam fioła przepraszam, ale dobrze znam te objawy )

[Lemirka]

Napisane przez ukrycior

http://www.inermis.pl/index.php?str=...podkat=&subkat=

Proszę

Dziękuję

Napisane przez Susanna

A ja niestety na stojąco Musiałabym sobie ten tusz do kolana przykleić

To tak jak ja , ale kiedyś sprawdzałam i się sprawdza

[iustitia]

Ok ok, będę dynamicznie rozgrzewać ten tusz, jestem ciekawa miny mojej mamy, kiedy będę jakieś wojenne rytuały wykonywała w łazience


Dzięci za troskę, Ukrycior, wiem, że mam nachrzanione w hormonach, mam objawy i nadczynności i niedoczynności tarczycy oraz nadnerczy, w styczniu idę do kliniki endokrynologii na badania i się boję

[ukrycior]

Napisane przez iustitia

Ok ok, będę dynamicznie rozgrzewać ten tusz, jestem ciekawa miny mojej mamy, kiedy będę jakieś wojenne rytuały wykonywała w łazience


Dzięci za troskę, Ukrycior, wiem, że mam nachrzanione w hormonach, mam objawy i nadczynności i niedoczynności tarczycy oraz nadnerczy, w styczniu idę do kliniki endokrynologii na badania i się boję

Wiedzialam. Normalnie czulam. A badali Ci antyciała tarczycowe? Bo jednoczesne objawy niedo- i nadczynności wskazywałyby na Hashimoto. A nadnerczami się nie przejmuj. Mi się wyregulowało po wyregulowaniu tarczycy. Dobrze, że chcą Cię badać i diagnozować! To najważniejsze.

Oj, mój mąż to już się nie dziwi żadnym moim dziwactwom kosmetycznym.

[iustitia]

Kochana, mnie już chyba na wszystko badali, mają setki diagnoz tylko, że jakoś im się nie spieszy... co z tego, że się źle czuję, i tak dostałam termin do szpitala dopiero za 3 miesiące od skierowania. Porażka. A wszystkie hormony mają mi zrobić w szpitalu, bo i tak mi za dużo krwi wyciągają na inne badania.


Moja mama już wiele przeżyła, moje maseczki cebulowe, miodowe, oliwkowe, setki, tysiące cudownych patentów, w większości wyniesionych z Wizażu Zapewne proces grzania tego tuszu będzie jednym z najmniej dziwacznych, jakie widziała

[ukrycior]

Napisane przez iustitia

Kochana, mnie już chyba na wszystko badali, mają setki diagnoz tylko, że jakoś im się nie spieszy... co z tego, że się źle czuję, i tak dostałam termin do szpitala dopiero za 3 miesiące od skierowania. Porażka. A wszystkie hormony mają mi zrobić w szpitalu, bo i tak mi za dużo krwi wyciągają na inne badania.


Moja mama już wiele przeżyła, moje maseczki cebulowe, miodowe, oliwkowe, setki, tysiące cudownych patentów, w większości wyniesionych z Wizażu Zapewne proces grzania tego tuszu będzie jednym z najmniej dziwacznych, jakie widziała

Widzę, że przechodziłyśmy przez to samo. Zreszta ja poza Hashimoto do dziś nie mam diagnozy ale machnęłam na nią ręką. A takie mam zrosty w żyłach od pobierania krwi, że najczęściej pobierają z dłoni i nadgarstka a kroplówkę mialam w stopie. Żeby nie offtopowiać - mam w podpisie link do wątku o chorobach przewlekłych, będzie nam miło jak wpadniesz. Tam same marudy doświadczone od zdrowia i lekarzy.

Co by tu napisać o makijażu, żeby mnie mod z hukiem nie wywalil? Hm...

[alkapone]

Dziewczyny, spieszę donieść, że otrzymałam Mineralny puder spiekany, wzięłam J05, odcień beżu jest bardzo fajny, ale niestety mocno na mnie pomarańczowieje. Bardzo ładnie rozświetla, mieni się, iskrzy, a puderniczka to jest dopiero cudo - jest przepiękna, ciężka, elegancka. Myślę, że na lato do ciała będzie idealny. Nie mam jak teraz zrobić zdjęć, postaram się o nie niedługo.

[ukrycior]

Napisane przez alkapone

Dziewczyny, spieszę donieść, że otrzymałam Mineralny puder spiekany, wzięłam J05, odcień beżu jest bardzo fajny, ale niestety mocno na mnie pomarańczowieje. Bardzo ładnie rozświetla, mieni się, iskrzy, a puderniczka to jest dopiero cudo - jest przepiękna, ciężka, elegancka. Myślę, że na lato do ciała będzie idealny. Nie mam jak teraz zrobić zdjęć, postaram się o nie niedługo.

A ja mam J4 i uważam, że to był dobry wybór bo on własnie wypada beżowo złotawy i jest jednak najjaśniejszy = najodpowiedniejszy dla mnie. Nic mnie tak nie opala jak ten puder. Co do puderniczki - zgoda 100%!

[iustitia]

Napisane przez ukrycior

Widzę, że przechodziłyśmy przez to samo. Zreszta ja poza Hashimoto do dziś nie mam diagnozy ale machnęłam na nią ręką. A takie mam zrosty w żyłach od pobierania krwi, że najczęściej pobierają z dłoni i nadgarstka a kroplówkę mialam w stopie. Żeby nie offtopowiać - mam w podpisie link do wątku o chorobach przewlekłych, będzie nam miło jak wpadniesz. Tam same marudy doświadczone od zdrowia i lekarzy.

Co by tu napisać o makijażu, żeby mnie mod z hukiem nie wywalil? Hm...

Niestety, podejrzewam, że i mnie nie zdiagnozują (bo na główną moją przypadłośc nie mają pomysłu, badają poboczne) tylko przepiszą coś mocnego przeciwbólowego i poczują się dobrze.

A mojej mamie jak ostatnio pokazywałam Joko i Essence kosmetyki i mówiłam, jakie cudowne i świetne to mówiła, że kiedyś Inglot też był taką najtańszą firmą, a teraz... Zaczęli się cenić i już ten stosunek ceny do jakości nie jest taki korzystny.

[maat7]

Witam wszystkie Jokomaniaczki po mojej dłuższej nieobecności na tym forum! Życie porobiło mi kilka nieprzyjemnych niespodzianek, ale się pozbierałam i wracam do Was
Generalnie ostatnio miałam przyspieszony kurs oszczędzania, ale i tak od czasu do czasu uciekałam zdrowemu rozsądkowi. I w ten sposób stałam się dumną właścicielką maskary Virtuala Wonderfull (wersja wodoodporna). Któraś z Was pisała o niej, że beznadziejna, ale u mnie o dziwo rewelacyjna!!! Nakładałam 1 warstwę, obficie i zygzakowato. Rzęsy miałam pięknie rozczesane, kruczoczarne, zaakcentowane i pogrubione. Generalnie piękne zwieńczenie oka - nie za ciężko, nic nie pozlepiane. Jedynym minusem tej maskary było szybkie wyschnięcie, ale za cenę 9 zł może mi wysychać nawet po miesiącu - i tak się opłaca.
Z tego widać dobitnie, że co jednym służy drugim drugim może krzywdę wyrządzić. Osobiście się jeszcze w nią obkupię kiedy będę szalała na Inermisie w styczniu przyszłego roku (mój cel - wytrzymać w grudniu i nic nowego nie kupić )
Poza tym mam też cienie Virtuala DUO 050 (http://www.inermis.pl/index.php?str=...odkat=&subkat=). W monitorze wyglądało to na ciekawy łososiowy róż zmieszany z herbacianym bordem. W realu to pięknie perłowy róż (za perłowy i za jasny) i wybitnie fioletowa perła. Nie podoba mi się ten odcień. Maznęłam się dwa razy - trzeba dać sobie szansę, ale chyba pójdzie w inne dobre ręce.
Ale z ciekawością podczytuję Wasze wypowiedzi o tych mineralnych pudrach i cieniach - kuszące jak diabli I ciekawi mnie czym tę wersję spiekaną i prasowaną nakładacie? Zwykłym pędzlem czy innym narzędziem specjalnie do tych celów dobranym ? (bodajże minerały wymagają innego włosia, ale jestem w tym temacie na tyle zielona, że zastrzegam sobie prawo do niewiedzy). Poza tym spójrzcie proszę na cień prasowanyJ10 - czy to będzie brązowo-srebrzysty, lub metalizujący odcień, czy szarość??? Po przygodzie z Virtualem choinka trudno mi już wybierać w ciemno kolory

[ukrycior]

Napisane przez maat7

Witam wszystkie Jokomaniaczki po mojej dłuższej nieobecności na tym forum! Życie porobiło mi kilka nieprzyjemnych niespodzianek, ale się pozbierałam i wracam do Was
Generalnie ostatnio miałam przyspieszony kurs oszczędzania, ale i tak od czasu do czasu uciekałam zdrowemu rozsądkowi. I w ten sposób stałam się dumną właścicielką maskary Virtuala Wonderfull (wersja wodoodporna). Któraś z Was pisała o niej, że beznadziejna, ale u mnie o dziwo rewelacyjna!!! Nakładałam 1 warstwę, obficie i zygzakowato. Rzęsy miałam pięknie rozczesane, kruczoczarne, zaakcentowane i pogrubione. Generalnie piękne zwieńczenie oka - nie za ciężko, nic nie pozlepiane. Jedynym minusem tej maskary było szybkie wyschnięcie, ale za cenę 9 zł może mi wysychać nawet po miesiącu - i tak się opłaca.
Z tego widać dobitnie, że co jednym służy drugim drugim może krzywdę wyrządzić. Osobiście się jeszcze w nią obkupię kiedy będę szalała na Inermisie w styczniu przyszłego roku (mój cel - wytrzymać w grudniu i nic nowego nie kupić )
Poza tym mam też cienie Virtuala DUO 050 (http://www.inermis.pl/index.php?str=...odkat=&subkat=). W monitorze wyglądało to na ciekawy łososiowy róż zmieszany z herbacianym bordem. W realu to pięknie perłowy róż (za perłowy i za jasny) i wybitnie fioletowa perła. Nie podoba mi się ten odcień. Maznęłam się dwa razy - trzeba dać sobie szansę, ale chyba pójdzie w inne dobre ręce.
Ale z ciekawością podczytuję Wasze wypowiedzi o tych mineralnych pudrach i cieniach - kuszące jak diabli I ciekawi mnie czym tę wersję spiekaną i prasowaną nakładacie? Zwykłym pędzlem czy innym narzędziem specjalnie do tych celów dobranym ? (bodajże minerały wymagają innego włosia, ale jestem w tym temacie na tyle zielona, że zastrzegam sobie prawo do niewiedzy). Poza tym spójrzcie proszę na cień prasowanyJ10 - czy to będzie brązowo-srebrzysty, lub metalizujący odcień, czy szarość??? Po przygodzie z Virtualem choinka trudno mi już wybierać w ciemno kolory

Maat wróciła . Mnie też nie bylo na dłużej, ale już jesteśmy i możemy sobie gadać!
Ja do minerałków używam pędzla kabuki z długą rączką i muszę powiedzieć, że się sprawdza. Mam sephorowy.
A J10 u mnie wygląda na ciemny brąz, raczej chłodny, ale nie wiem czy on będzie perłowy??? Hm.
Maat, u mnie ten Twój duo z Vitruala jest jasnym różem z fioletem na monitorze. Pewnie Twój coś przekłamuje, ociepla. Na ładny łosoś z bordem i jeszcze taki jasny rozświetlacz to mi wygląda odcień 067 w trójkach.

[purple]

Czy ktoś wie, gdzie można kupić kosmetyki Joko w Rzeszowie ?

Napaliłam się na ten spiekany puder, ale najpierw chciałam oblukać na żywo

[iustitia]

Witaj, Maat To u mnie ten tusz się nie sprawdza, a ja strasznie dbam o odpowiednie malowanie rzęs, nakładam trochę tuszu z góry, potem zygzaczkami, końcówki... ale mimo tej gimnastyki efektów brak Może dla mamy będzie dobry, ale ona już z 6 tuszów ode mnie dostała w spadku

[zetafon]

ja z joko mam odzywke ,,naturalny kolor paznokcia" i jest naprawde warta zakupu

[iustitia]

Napisane przez zetafon

ja z joko mam odzywke ,,naturalny kolor paznokcia" i jest naprawde warta zakupu

Aaa przypomniałam sobie dzięki Tobie, też ją mam Daje ładny kolor na paznokciu, teraz akurat potraktowałam ją jako bazę pod kolorowy lakier. Generalnie kupiłam z myślą o mamie ale ona jest oporna jakaś No i kiedy opowiedziałam koleżance, jak chwalicie ten naturalny kolor paznokcia to zażądała go na urodziny

[zetafon]

ja juz skusilam na ta odzywke moje 2 kolezanki

[ukrycior]

Napisane przez iustitia

Aaa przypomniałam sobie dzięki Tobie, też ją mam Daje ładny kolor na paznokciu, teraz akurat potraktowałam ją jako bazę pod kolorowy lakier. Generalnie kupiłam z myślą o mamie ale ona jest oporna jakaś No i kiedy opowiedziałam koleżance, jak chwalicie ten naturalny kolor paznokcia to zażądała go na urodziny

A ja mam i Naturalny kolor i Zadbane paznokcie. Obie lubię, ale Zadbane ostatnio częściej używam. Kolor jak taki jasno kremowy lakier do frenchu i bardzo ładny połysk. Używam częściej bo wydaje mi się, że szybciej schną, a ja ostatnio mam deficyty czasowe, zwłaszcza rano przed wyjściem, kiedy to wpada mi do głowy pomalowac pazury.

[iustitia]

Napisane przez ukrycior

A ja mam i Naturalny kolor i Zadbane paznokcie. Obie lubię, ale Zadbane ostatnio częściej używam. Kolor jak taki jasno kremowy lakier do frenchu i bardzo ładny połysk. Używam częściej bo wydaje mi się, że szybciej schną, a ja ostatnio mam deficyty czasowe, zwłaszcza rano przed wyjściem, kiedy to wpada mi do głowy pomalowac pazury.

A te Zadbane paznokcie nadają się na bazę pod lakier? Bo ja kocham kolorowe lakiery (czarne i czerwone królują) a nie chcę osłabić i odbarwić sobie paznokci.

[ukrycior]

Napisane przez iustitia

A te Zadbane paznokcie nadają się na bazę pod lakier? Bo ja kocham kolorowe lakiery (czarne i czerwone królują) a nie chcę osłabić i odbarwić sobie paznokci.

Tak, w opisie produktu jest, że jedną warstwę można używać jako podkład pod lakier kolorowy.

[iustitia]

Napisane przez ukrycior

Tak, w opisie produktu jest, że jedną warstwę można używać jako podkład pod lakier kolorowy.

Dzięki W takim razie się skuszę chociaż nie wiem, gdzie dorwę Joko w moich okolicach, jakby w Naturze były to chyba za dobrze by było

[maat7]

A ja mam i zadbane paznokcie i naturalny kolor paznokci Ale naturalny kolor jest nie do pobicia. Rewelacyjnie udaje frencza i trzyma się pięknie i wiernie paznokcia. Tylko jak już kiedyś pisałam z lekka sinieje mi po 3-4 dniach. A zadbane paznokcie dają na moich pazurach prawie że zerowy efekt, wychodzi mi taki pomarańczowo-brudny beż. No i się do niego zniechęciłam i odstawiłam, ale teraz jak mi zsinieje naturalny to zaaplikuję sobie zadbany

[iustitia]

A ja się dzisiaj maźnełam Naturalnym kolorem i teraz aż żal przykryć to czarnym lakierem...

[maat7]

I zapomniałam pochwalić się jeszcze błyszczykiem czekoladowym Joko nr 203. Skusiły mnie foty Ukryciora, ale na moich ustach ten kolor jest mniej różowy, a bardziej brązowy. Ładnie komponuje się z jasnymi ciuchami i jasną oprawą cieniową oczu, ale nie do końca mnie przekonuje. Zresztą tak szybko go zjadam ... Ale dziś musiałam się opanować, bo byłam na oficjalnym spotkaniu i po 3 godzinach (picia kawy i podjadania ciasteczek - ciężko będzie pozbyć się tych nadliczbowych kg po Świętach, oj ciężko) spojrzałam przytomnie w lustro. Kolor trwał, połysk z lekka zanikł, została raczej matowa tafla. I na brzegu ust odłożył się drobno zrolowany krem z błyszczyka, ale nie wyglądało to zbytnio nieestetycznie, niektóre pomadki potrafią być bardziej złośliwe. Ale stwierdzam uroczyście i oficjalnie, że numer 200 będzie na zawsze mój kultowy, choć jak zużyję zapasy różnych błyszczyków (czyli za ok. 4-5 lat) zakupię sobie odcienie 203N i 204N i 205N Macie może któryś z nich i możecie wesprzeć mą szaleńczą decyzję opamiętania się w zakupach do nowego Roku swoim subtelnie nakłaniającym do zakupu opisem W końcu do końca zostało dni niewiele, ale jak pójdę w shopping, to same braki w Inermisie porobię Aż mi straszno przed samą sobą, bo teraz ładnie idzie mi tłumaczenie sobie że po co i na co , masz tego wszystkiego tyle ... zużywam cienie z zapasów, dla przyspieszenia procesu wydaję w dobre ręce (siostry) wszystko czego nie tknęłam, albo nie pamiętam kiedy ostatni raz po to sięgnęłam) w okresie rozliczeniowym kwartalnym Ale jak patrzę sobie na te cudeńka nowe Joko i Virtuala i nie tylko to mnie aż w dołku żal ściska i wcześniej lub później ... pęknę

[iustitia]

Maat, ojj jak dla mnie takie ograniczanie się w zakupach to nic nie dają, nawet nie próbuję Nawet tak dużo nie mam w kosmetyczce, więc chyba nie jest źle

[maat7]

A ja niestety ledwo co popaćkam się czymś nowym to widzę coś innego i bardziej kuszącego. Błyszczyki i cienie - walają mi się w każdej szufladzie mojego mieszkania Generalnie są to zakupy impulsowe i stresowe, bo wynagradzam sobie ciężki okres nowym cieniem, gdyż pięknie rozświetli oko, a nowy błyszczyk będzie kusił na mych wargach przy świecach i kolacji ... tylko potem ani świec a kolacja to w biegu
Teraz zrobiłam sobie szlaban, który dotrzymuję już od października. Wyobrażacie sobie tę torturę????? Na Inermisie nowe minerałki Joko, a ja twardo mówię NIE Na Inermisie cudo pomadki i skrzące błyszczyki, a ja biegnę do szuflady, otwieram ja i mówię NIE wpierw ten zapas. Ale odkuję sobie tę wstrzemięźliwość

[iustitia]

Ojej, biedna mnie ratuje to, że rzadko kiedy bywam w Rossmanie czy innej drogerii, zawsze się spieszę lub jestem tak zmęczona, że nie mam siły nigdzie chodzić A z natury jestem dość sceptyczna, każdy cień oglądam 3 razy i muszę bardzo wnikliwie przemyśleć, czy się opłaca, czy kolor fajny, czy mi potrzebne... Tylko przez internet mi się łatwo kupuję, muszę uważać na allegro i inermisie

[InnaNizWszystkie]

Czy ktoras z was kochane orietuje sie gdzie moge ( w Łodzi) kupic te odzywke z joko "szybkiego reagowania"

zalaczam linka do produktu
TUTITUTUTITU

[InnaNizWszystkie]

Pomoze mi ktos??
prosze dziewczyny naprawde tej odzywki potrzebuje ....