Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[sweet_white_chocolate]

Małgosiu tak to te kremy
No i u mnie kraksa Powrót wszystkiego na całego Czoła tak zasypanego ropniakami to nie miałam chyba nigdy, pory pozatykane, nos cały czarny A takie mocne pogorszenie to przez użyty już któryś raz krem Avene 50+, normalnie koszmar. Jeszcze te upały, a ja bez dobranego filtra w dalszym ciągu... Mam dość, serdecznie dość, znowu będę ryczeć pół dnia i nie wychodzić z domu, z resztą i tak nie mam po co

[Małgosia:)]

Kurcze ja już nie wiem. za 2 miesiące ślub, a ja mam buzie taka że skandal...
z wyciskaniem to sie powstrzymuje, ale nie da sie tak zupełnie...

Ja już sama nie wiem co mam robić...

Będę chyba najbrzydszą panną młodą...

Macie jakies super sposoby na cerę...?

[Little Angel]

Napisane przez Małgosia:)

Kurcze ja już nie wiem. za 2 miesiące ślub, a ja mam buzie taka że skandal...
z wyciskaniem to sie powstrzymuje, ale nie da sie tak zupełnie...

Ja już sama nie wiem co mam robić...

Będę chyba najbrzydszą panną młodą...

Macie jakies super sposoby na cerę...?

bedziesz sliczna panna mloda.Moja kolezanka z zasyfiona buzka-milala makijaz robiony w salonie i nic nie splynelo-nic nie bylo widac.A moze idz do gina i wez piguly chociaz do slubu,potem odstawI zostaw te pryszczydla w spokoju,ranki dlugo sie goja,zostaja plamki...chociaz do slubu.

Ania idz do tego bio...kazda droga jest dobraA nuz dowiesz sie czegos madrego,pewnie sie zdiwisz pozytywnie

CZekolado-zostaw filtetrek w spokoju,wylecz buzie z tego co ci zrobil,potem dobierzesz kolejny.Ja obywam sie bez filtra-tylko iwostin 25-tak,wiem,ze ja sie nie smaruje tymi wszystkimi cudami na prychole,ale...musiala dac skorze odpoczac od filtra.
I nie mow,ze nie masz po co wychodzic.Zaloz na glowe kapelusik i idz na spacer-gdziekowleik przed siebie-lato jest takie krotkie.ja,jak nie mam po co wyjsc-ide i udaje,ze ogladam wystawy sklepowe.

[AaniaA]

Napisane przez Małgosia:)

Będę chyba najbrzydszą panną młodą...

ja tez bylam panna mloda z kropami . jednak kosmetyczka zrobila makijaz i troche udalo jej sie zakamuflowac te dziady. radze isc do makijazystki, ktora na pewno poradzi sobie z taka buzia .

Czekoladko tak mi przykro . wiem jak sie czujesz . postaraj sie nie dlubac przy buzi, gdyz wszystkie wiemy, ze to pogarsza stan cery. jestem z Toba . sama pisalas, ze po burzy przychodzi dzien.

[pink69]

Polecę wam moje nowe odkrycie-żel punktowy Get out.
Mam teraz czystą cerę (nie licząc blizn i przebarwień),tfe tfe nie zapeszam.

Z wielkich podskórnych gul w jedną-dwie noce robi płaskie czerwone ślady,które potem znikają.

P.S Nie dajcie się nabrać-z tonikiem w zestawie jest.Około 12-13 zł.Jeśli osobno będzie tyle kosztować,znaczy,że chciwa apteka rozdzieliła zestaw i sprzedaje osobno każde w tej cenie.

[sonnerin]

Cóż, ja też mam problem z nałogowym wyciskaniem pryszczy i wągrów. Czasami wystarczy tylko, że idę zanieść głupi kubek po herbacie do kuchni, spojrzę na moje lustro tak oświetlone, że widać wszystkie niedoskonałosci i już - pół godziny z głowy [: Drugim moim problemem jest to, że np. siedze sobie przy kompie, czytam jakieś fora, uczę sie i drapię twarz. Zawsze się coś znajdzie, a te okropne ropniaki mnie tak denerwują, że nawet jak się zmuszam to ręce same mi lecą:\
Ostatnio próbuję jak najmniej patrzeć w lustro i niedotykać moimi rencami buzi, ale to też jest trudne.
No ale sobie powiedziałam (pod wpływem tego wątku ): DOSYĆ! od dzisiaj zero wyciskania i dotykania twarzy! Mam nadzieję, ze mi się powiedzie Trzymajcie kciuki

[śliwka88]

juz pisalam w pierwszej czesci tego watku , ze tez mam problem z grzebaniem przy buzi.i wczoraj niestety troche nabroilam przy buzi ale od dzis definitywnie koncze z tym!Musze byc silna bo jak chce to potrafie ale czasem przychodzi dzin slabosci

[śliwka88]

no i poleglam;(

[sonnerin]

Eh ja już nie wiem, co trzebaby zrobić, żeby trzymać te ochydne łapska przy sobie. Chyba jaką skzlaną kulę założyć na głowę czy coś...
Jesteśmy z Tobą śliwko

[śliwka88]

dziekuje Ci sonnerin postaram jutro sie trzymac.Mam nadzieje,ze wszystkim dziewczynom z problemem wyciskania uda sie w koncu przestac bo ten nałóg jest naprawde uciazliwy

[ziuta.]

ale tu cicho...
ja sie jakoś trzymam z niewyciskaniem
byłam pare dni na wakacjach i pomimo smarowania ciała filtrem Nivea 30 spalilam sobie plecki dobrze ze na twarz daje Anthelios 50+ i w miare mozliwosci chodzilam w czapce zeby mnie slonko nie dosieglo. i nic mi buzki nie ruszylo

[AaniaA]

a ja na buzi mam tragedie . ten upal nie pozostal mi dluzny. na poczatku nic nie bylo, a potem zaczely wylazic syfy jak grzyby po deszczu . i jeszcze strasznie zanieczyscila mi sie cera . wygladam strasznie. oczywiscie powyduszalam te dziady, bo i tak wygladalo to paskudnie. ponadto teraz po kazdym wyduszeniu robia mi sie te okropne, bolace, napuchniete bomby jak kiedys. nie wiem dlaczego tak sie dzieje . mam dosc . i znowu siedzenie w czterech scianach i ryczenie, a tyle mialam zaplanowanych rzeczy... teraz nic z tego. jakis nawrot tych paskudnych syfow i to jeszcze w postaci bolacych gul . zyc sie nie chce .

[sonnerin]

Muszę się pochwalić, bo od mojego przedostatnieo posta niewycisnęłam nawet malutliego wągierka!
Normalnie jestem z siebie dumna hehe) I cera mi siępolepszyła (no, z pomocą pewnej ilości zabiegów też). Także warto naprawdę)
Mam nadzieję tylko, źe nie szybko powróce do wyciskania^^

Pozdrawiam wszystkie powstrzymujące się i życzę wytrwania w tym postanowieniu^^

[fortepianistka]

A ja byłam teraz na wakacjach pieciodniowych i nie było jak wyciskac pryszczy, chociaz bardzo mnie korcilo.
I jak wrocilam do domu, to stwierdzilam ze wygladam naprawde dobrze, ze chociaz mam zanieczyszczona cere (jak to po wyjezdzie) to nie mam zadnych wielkich podrapanych i wymeczonych krost...
Jestem z siebie dumna, i powiedzialam sobie ze nie wyciskam.'
No i juz trzeci dzien, chociaz czasami mnie korci to i tak daje rade i cera naprawde duzo lepsza.
Ale byłam głupia...

[AaniaA]

przynajmniej ktos jest zadowolony ze swojego wygladu...

a u mnie czekanie na to kiedy to wszystko sie pogoi i prosby, zeby nic nowego nie wychodzilo .

Czekoladko a jak u Ciebie?

Shadi a Twoja cera jak tam sie sprawuje?

ziuto. mam nadzieje, ze Ty jestes dzielna .

[justina__]

tez mam z tym maly problem
chodzilam do dermatologa rok] zapisywala mi różne tabletki, antybiotyki, maście, płyny, ale żadnej roznicy nie bylo może troche pomagało a kiedy przestalam uzywac znów je mialam.
Jedyne co mi troche pomoglo to peeling robie go na twarzy ramionach i dekolcie kiedys robilam takze na plecach ale teraz juz mam placy czyste.


Obecnie pije "aloes" i to wlasnie po nim zauwazylam wielka roznice|| wypilam juz litr || - 2 lyzki aloesu i 2 łyzki wody bądż soku = pije rano i wieczorem godzine przed jedzeniem || robie także peeling raz w tygodniu || aha i jeszcze rano pije zieloną herbate

[.... kiedy skoncze pic aloes chcem kupic sobie herbatke z bratka słyszalam ze dobra...]

[In_ThE_ShAdOwS]

Ehhh Aniu jeszcze wczoraj i przedwczoraj było super...dzisiaj beznadziejnie. Na tym obozie to juz w ogoóle nie było czasu na pielęgnacje czasami nawet nie umyłam twarzy z poczatku mnie wysypało pieknie ale po kilku dniach ładnie zeszło i kazdy mówił ze już nic nie mam.... mam załamanie:/ 5 nowych syfów ehh. Podejrzewam ze odbija sie wszystko top co jadłam i robiłam bo na tym obozie to tylko ciągle zarcie plus ostre treningi, duzo pocenia się i jeszcze teraz ciagle jem rózne cuda i wcale nie śpie. Czemu nie moze być tak beztrosko?

[pink69]

Napisane przez justina__

tez mam z tym maly problem
chodzilam do dermatologa rok] zapisywala mi różne tabletki, antybiotyki, maście, płyny, ale żadnej roznicy nie bylo może troche pomagało a kiedy przestalam uzywac znów je mialam.
Jedyne co mi troche pomoglo to peeling robie go na twarzy ramionach i dekolcie kiedys robilam takze na plecach ale teraz juz mam placy czyste.


Obecnie pije "aloes" i to wlasnie po nim zauwazylam wielka roznice|| wypilam juz litr || - 2 lyzki aloesu i 2 łyzki wody bądż soku = pije rano i wieczorem godzine przed jedzeniem || robie także peeling raz w tygodniu || aha i jeszcze rano pije zieloną herbate

[.... kiedy skoncze pic aloes chcem kupic sobie herbatke z bratka słyszalam ze dobra...]

Co to ten aloes?
I gdzie kupiłaś i za ile.

Tonący brzytwy się chwyta..

[fortepianistka]

Co do bratka to on oczyszcza podobno, ale oczyszczanie polega na tym ze najpierw wszystko Ci na twarzy wywali a potem dopiero zniknie albo i nie...

Kiedys mama mowila ze moge pic bratka, ale pierwsze dwa tygodnie bede miala straszna cere bo wszystko wyjdzie na wierzch...wiec sie nie zdecyowalam. A mama gwarancji ze mi sie cera poprawi nie dawala...

:/

Teraz jeszcze poluje na Garniera 3w1 ale nigdzie, poprostu nigdzie go nie moge znalesc.

[klajdla]

Napisane przez Małgosia:)

Kurcze ja już nie wiem. za 2 miesiące ślub, a ja mam buzie taka że skandal...
z wyciskaniem to sie powstrzymuje, ale nie da sie tak zupełnie...

Ja już sama nie wiem co mam robić...

Będę chyba najbrzydszą panną młodą...

Macie jakies super sposoby na cerę...?

Na pewno bedziesz sliczna panna mloda Moim zdaniem zrob sobie makijaz do slubu u kosmetyczki, ona pewnie bedzie miala jakies cuda, zeby makijaz Ci nie splynal oraz zeby wszystko bylo ladnie zatuszowane

Napisane przez Little Angel

A moze idz do gina i wez piguly chociaz do slubu,potem odstaw

Oj nie nie. Rozleguluje sobie tym caly organizm. Bez sensu sa w ogole takie branie tabletek tylko na miesiac czy dwa.

A w ogole musze sie pochwalic Od jakiegos czasu sledze ten watek i pod jego wplyem obiecalam sobie, ze nic nie bede wyciskac oraz nie bede dotykala rekoma niepotrzebnie twarzy I powiem Wam, ze od tego czasu (jakis 3 miesiecy) moja buzka jest super ! Dokladnie nie wiem jak to sie stalo, ale jak przestalam wyciskac te okropne pryszcze to stan mojej cery zaczal sie bardzo poprawiac. Najgorszy byl sam poczatek... Gdy cos bylo na wierzchu to od razu musialam to wycisnac, ale po postanowieniu bylam twarda i czekalam az to cos samo zniknie. No i rzeczywiscie mi sie to udawalo
A powiem jeszcze tylko, ze kiedys mialam manie wyciskania. Mialam identyczne jak inne dziewczyny, ktore tutaj opisywaly swoja historie. Wystarczylo jedno spojrzenie w lustro, zauwazylam jakiegos "intruza" i wtedy bach, patyczki higienicznie i biore sie do roboty (czyt. masakrowania twarzy)... Oczywiscie niby mialam tylko tego jednego wycisnac, ale jak to juz zrobilam to nagle zauwazalam drugiego i trzeciego i czwartego... I tak potrafilam spedzic nad lustrem ok 40 min doprowadzajac swoja twarz do instnej masakry. Bylam cala czerwona a co najgorsze to zaczerwienienie nie chcialo zejsc. No i standartowo na drugi dzien wieksze czerwone slady jeszcze zostaly i rano musialam sie mordowac przed wyjsciem do szkoly, zeby je zakryc, aby ludzie w szkole nie patrzyli sie na mnie jak jakiegos dziwolaga
No ale od jakiegos czasu udalo mi sie to przelamac i moja cera jest po prostu super !!! Nawet moje kolezanki mi mowia, ze bardzo mi sie cera poprawila i pytaja dzieki czemu tak sie stalo Hmm... No coz, mowie ze samo z siebie Bo co mam powiedziec ? Ze przestalam po prostu wyciskac i maltretowac swoja twarz az do czerwonosci ? Lepiej niech pozostana w niewiedzy mojego sposobu

[AaniaA]

klajdla to tylko Ci gratulowac, ze sie udalo .

ja nie tykam jak na razie buzi, ale u mnie to wszystko powoli sie goi . daje buzi jakies 2 tygodnie, zeby to wzglednie wygladalo.

[justina__]

Napisane przez pink69

Co to ten aloes?
I gdzie kupiłaś i za ile.

aloes jest to kwiat, ja mam taki w domu .
mozna przeciac listek wzdłuż i przetrzec twarz ale troche szczypie.
[dlatego ja kupuje rozcieńczony gotowy sok ze sklepu zielarskiego]
1litr kosztuje ok. 39zł.
500 ml.kosztuje ok. 26 zł.

[klajdla]

Napisane przez AaniaA

klajdla to tylko Ci gratulowac, ze sie udalo .

ja nie tykam jak na razie buzi, ale u mnie to wszystko powoli sie goi . daje buzi jakies 2 tygodnie, zeby to wzglednie wygladalo.

Dziekuje

Napisane przez justina__

aloes jest to kwiat, ja mam taki w domu .
mozna przeciac listek wzdłuż i przetrzec twarz ale troche szczypie.
[dlatego ja kupuje rozcieńczony gotowy sok ze sklepu zielarskiego]
1litr kosztuje ok. 39zł.
500 ml.kosztuje ok. 26 zł.

Mialam jakis czas temu identyczny Jednak nie widzialam po nim zadnych efektow (a zaznaczam, ze pilam go oraz przecieralam nim skore).

[sweet_white_chocolate]

Aniu a może spróbuj jeść więcej białka, poszukaj kosmetyków z proteinami czegoś na szybsze gojenie, bo wydaje mi się, że u Ciebie to jest równie duży problem jak i zanieczyszczona cera. Trzymaj się
No cóż, a u mnie jak było tak jest Nie potrafie całkowicie przestać drapać, a przez kilka tygodni odkąd cera się pogorszyła i zaczęłam znwu drapać dorobiłam się kolejnych blizn, dziurek, itp. I chce już jesień Te wakacje są chyba najgorszymi w moim życiu, całe dnie przesiaduje w domu, z nikim się prawie nie widuje... Coraz intensywniej myślę też o propozycji dermy na jesień, czyli izotretioninie wewnętrznie W moim przypadku chyba tylko to jest w stanie pomóc, ale boję się o swoje zdrowie. Chociaż bez żadnych komplikacji przetrwałam pół roku z tetralysalem, to i tak boję się jakbym zniosła isotretinoine przez tyle czasu Nie wiem co robić, za jakieś dwa tygodnie wybieram się do dermy i chyba z nią sobie o tym troche porozmawiam, wreszcie też moge iść bez mamy. Teraz będę chciała jeszcze jakieś lżejsze smarowidła, ale jak pójde na kolejną wizyte gdzieś pod koniec września/na początku października poprosze o atrederm, a jak to nie zacznie pomagać w ciągu dwóch miesięcy decyduję się na isotretinoine.

[shima]

Hej
To mój pierwszy post na forum akurat tutaj hehe
Muszę się przyznać, że też mam problem z wyciskaniem, ale moje kłopoty chyba nie są aż takie poważne. Moja cera jest raczej sucha i nie wyskakują mi zaczęsto krostki, ale mam obsesje na punkcie czarnych punkcików arrrr ale już od ponad 24 godzin się trzymam Będę tu zaglądać. Powodzenia

[fortepianistka]

Shimo, czarne punkciki to wągry. Ja dawniej mialam duzo na nosie, ale chyba Garnier Zel do mycia ten głeboko oczyszczajacy mi pomogl bo jakos ostatnio nie zauwazam.
Po wyciskaniu wagrow na nosie bylam zawsze spuchnieta...Dobrze ze te czasy juz za mna..

[sonnerin]

Mi niestety Żel z garniera nie pomógł - chyba kwestia cery. Właściwie to on mi narobił tylko szkód. Bardzo wysuszył mi skórę i za to go nie kocham ;] I jeśli chcesz go używać to musisz koniecznie z jakimś kremem - i nie z tej samej serii

Ja sie przyznam, ze musisłam wycisnąć dwa syfki, ale już mnie bolały i nic więcej mi się nie zrobiło, a syfki się zagoiły. Także czuję się trochę usprawiedliwiona

[shima]

Używam żelu, a w zasadzie pianki clean&clear bo jest delikatna i nie wysusza mi skóry trzymam się dalej =D jakoś zmotywowało mnie to forum

[justina__]

ja mam takich czrnych punkcików dużo na nosie, denerwuje mnie to
macie jakies nie drogie porady?

[justina__]

mam takze na dekolcie i placach te czarne syfki