Ja wybić sobie dane auto z głowy?

[kasiazabrze]

Witam. Może tu mi pomożecie ? Przymierzam się do zmiany auta. Obecnie to nissan qashqai. Fajne autko ale duże jak dla mnie. Chciałam czegoś mniejszego , zgrabniejszego. Na moje nieszczęście spodobał mi się strasznie suzuki jimny. Wiem terenówka, mała i średnio wygodna do jazdy. Ale strasznie mi podoba. Mąż chce znowu kupić coś większego, wygodniejszego. Ale to ja potem będę się męczyć z wielkim autem. Problem mam taki że wiem że jimny to nie będzie dobry wybór dla mnie ( z tyłu będą jeździć że mną dzieci - szt. 2 ) ale nic innego nie podoba mi się. Może wy podpowiecie mi jakieś zgrabne autko które będzie choć trochę wygodniejsze. Dzieci są już duże 5 i 8 lat. Wiec foteliki nie są problemem, Nawet w jimny oba bez problemu wchodziły do tyłu. Tylko jak go ( jimny) wybić sobie z głowy?? Nawet jazda próbna tego nie uczyniła.

[stowka]

Jesteś już stracona Ja tak miałam z Jeep Cherokee Sport, napaliłam się na niego strasznie,mąż mi odradzał,a teraz sam jeździ Jeepem.Wszyscy mówili,że nie wygodny,a my nim po 400 km jeździmy z córką 7 lat i jesteśmy zadowoleni.

[GrubaGoska]

Przejedź się Jimny 300 kilometrów po asfalcie i sam Ci się wybije z głowy. To jest koszmarnie niewygodne auto.
PS: Kaszkaj wcale nie jest duży. Dla mnie to takie minimum. Ale ja jeżdżę dużo w trasy.

[201712071518]

Napisane przez GrubaGoska

Przejedź się Jimny 300 kilometrów po asfalcie i sam Ci się wybije z głowy. To jest koszmarnie niewygodne auto.
PS: Kaszkaj wcale nie jest duży. Dla mnie to takie minimum. Ale ja jeżdżę dużo w trasy.

Wystarczy 150km po autostradzie/ekspresówce przy silnym wietrze

[gutek90]

Jak sobie wybić dane auto z głowy?
Bardzo prosto - kup je. Pojezdzisz, nie spodoba Ci sie, to sprzedasz. W czym problem? Najwyzej sprzedasz po 2 tygodniach użytkowania. Jeszcze na tym zarobisz a w najgorszym wypadku wyjdziesz na zero.

[GrubaGoska]

"Świetna" rada. Pasuje do młodzieńców którzy sobie handlują nawzajem swoimi BMW E36 i Audi 80 po 1500 zł sztuka.
Znalezienie dobrego, pewnego egzemplarza to dużo więcej niż 2 tygodnie zmarnowanego czasu, a sprzedanie samochodu za dobrą cenę to kolejne więcej niż 2 tygodnie zmarnowane.