4 lata po poronieniu

[delilahinsomnia]

...

[thirky]

Napisane przez delilahinsomnia

Witam
Nie wiem czy jestem we właściwym dziale.. Jeżeli nie, bardzo proszę Admina o przeniesienie na właściwe "pole"

4 lata temu straciłam ciążę, byłam w tedy w związku z innym mężczyzną. Od pół roku jestem z kimś innym w nowym, lepszym związku a tym samym moja trauma z przeszłości.. Mam takie wahania.. po utracie bardzo cierpiałam potem ten okres jakoś ucichl a teraz.. wszystko wróciło do mnie jak bumerang. Dziennie płacze tęsknię tak bardzo chce mieć dziecko.. obecny partner nie chce jeszxze ale on mnie nie rozumie, sam ma dziecko a w stosunku do mnie jest egoistyczny, nie rozumie mojego bólu mojej straty. Nie potrafię się tego pozbyć nie wiem jak juz sobie pomóc. wokół są wszystkie znajome w ciąży lub mają dzieci tylko nie ja.. i mimo młodego wieku (23 lata) mój partner ma 42 mamy warunki nowe mieszkanie on ma firmę, ja prace na stałe na cały etat.. a mimo to on cały czas mówi ze jestem młoda ze dziecko może poczekać.. Na co ja mam czekać? Jak mam stlumic ten instynkt co robić? Pomocy... bo już nie daje sobie rady

To jest bardzo nie w porządku, że partner nie próbuje Cię zrozumieć ani wesprzeć, ale z drugiej strony powinnaś sama się zmierzyć ze swoimi uczuciami. Czy myślałaś o terapii? Może gdybyś porozmawiała o tym ze specjalistą łatwiej byłoby Ci rozpocząć nowe życie.
Twój partner nie oczekuje w tej chwili stabilizacji, nie chce dziecka. Macie inne priorytety i plany, zastanów się, czy taki związek ma sens.

[SpiritX]

na początek jak piszesz o partnerze w necie to polecam usunąć zdjęcie z avatara - chyba, że on wie, że myślisz o nim że jest egoistą.

Po drugie, jak nie rozumie Twoich potrzeb to może trzeba zmienić partnera na takiego, który zrozumie?

[Devon_rose]

Ferie.

[delilahinsomnia]

Napisane przez Devon_rose

Ferie.

???

[201605301111]

Napisane przez delilahinsomnia

Witam
Nie wiem czy jestem we właściwym dziale.. Jeżeli nie, bardzo proszę Admina o przeniesienie na właściwe "pole"

4 lata temu straciłam ciążę, byłam w tedy w związku z innym mężczyzną. Od pół roku jestem z kimś innym w nowym, lepszym związku a tym samym moja trauma z przeszłości.. Mam takie wahania.. po utracie bardzo cierpiałam potem ten okres jakoś ucichl a teraz.. wszystko wróciło do mnie jak bumerang. Dziennie płacze tęsknię tak bardzo chce mieć dziecko.. obecny partner nie chce jeszxze ale on mnie nie rozumie, sam ma dziecko a w stosunku do mnie jest egoistyczny, nie rozumie mojego bólu mojej straty. Nie potrafię się tego pozbyć nie wiem jak juz sobie pomóc. wokół są wszystkie znajome w ciąży lub mają dzieci tylko nie ja.. i mimo młodego wieku (23 lata) mój partner ma 42 mamy warunki nowe mieszkanie on ma firmę, ja prace na stałe na cały etat.. a mimo to on cały czas mówi ze jestem młoda ze dziecko może poczekać.. Na co ja mam czekać? Jak mam stlumic ten instynkt co robić? Pomocy... bo już nie daje sobie rady

no spoko, on cie nie rozumie, ale dlaczego ty nie zrozumiesz jego?
Może nie jest gotowy na dziecko, w koncu jestescie razem tylko pół roku
sama zachowujesz sie egoistycznie - ty chesz teraz i juz, a on ma sie dostosować i koniec
jak rozumiem zrozumienie potzreb druiej osoby działatylko w jedną stronę?

[delilahinsomnia]

Napisane przez Czocherovsky

no spoko, on cie nie rozumie, ale dlaczego ty nie zrozumiesz jego?
Może nie jest gotowy na dziecko, w koncu jestescie razem tylko pół roku
sama zachowujesz sie egoistycznie - ty chesz teraz i juz, a on ma sie dostosować i koniec
jak rozumiem zrozumienie potzreb druiej osoby działatylko w jedną stronę?

myślę że chodzi o to ze on ma dziecko wiec swój "instynkt" taty juz zaspokoił

[201605301111]

Napisane przez delilahinsomnia

myślę że chodzi o to ze on ma dziecko wiec swój "instynkt" taty juz zaspokoił

to jak się rozmijacie w potrzebach to może trzeba zmienić partnera?
Chociaż poszukiwania takiego, który bedzie chciał zaspokoic twój instynkt macierzynski "teraz i już" nie bedzie takie proste

[Ingrid80]

Poza tym nowe dziecko nie zastąpi ci tego ktore straciłaś. Najpierw musisz uporać się ze stratą a dopiero potem ewentualnie myśleć o ciąży. Poza tym czy wasz zawiazek na pewno jest już rak dojrzały że pora na dziecko? Nie wydaje mi się. ..

[Devon_rose]

Napisane przez delilahinsomnia

???

To trollem nie jesteś?

Jeśli jednak nie to polecam znalezienie mężczyzny, który podziela Twój sposób myślenia.

I pół roku związku to może trochę za szybko.
Szczególnie, że jak facet znalazł sobie dziewczynę w wieku córki to do pieluch mu się nie śpieszy.
A później może powiedzieć, że już jest za stary na dzieci i ma przecież swoje.

[y@kor]

Niezależnie od tragedii jaka Cię spotkała, niezależnie od wieku i tego kto ile ma dzieci, uważam, że pół roku to zbyt krótko, by rzucać się na głęboką wodę. Najpierw powinniście się poznać, stwierdzić, czy rzeczywiście chcecie być razem i zakładać rodzinę...

[żurawinka]

Bardzo współczuję Ci Twojej straty ale tak jak dziewczyny piszą ... nie lepszy partner w odpowiednim wieku który dzieli wspólne marzenia z Tobą ,a nie już dawno zrealizował swoje z kimś innym ? szczerze pół roku to niewiele żeby kogoś poznać a jeszcze mieć razem dzieci? masz 23 lata i chęć posiadania dziecka zasłania Ci chyba szerszą perspektywę. Chyba słabo się jeszcze znacie, etap motylków w brzuchu jeszcze nie minął. Radziłabym poczekać i zobaczyć jak sytuacja sie rozwinie, bo moze być pięknie ale może być też nieciekawie ( ten wiek, inne oczekiwania)