Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[chimay]

Napisane przez ktrznn

patrz, a blada jestem. dzięki

Pooglądaj sobie foty na blogach, dla mnie ten efekt jest nieakceptowany.

[ktrznn]

Napisane przez chimay

Pooglądaj sobie foty na blogach, dla mnie ten efekt jest nieakceptowany.

ja jestem tak skrajnie jasna i nieopalona przez cały rok, że produkty nawet z lekkim efektem tego typu odpadają w przedbiegach

zaczynam się godzić z tym, że pod minerałami i azjatykimi bb kremami nic nie będzie wyglądało tak super jak przy "revlonach" etc

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Hermiona111

Ja natomiast nie wyobrażam sobie używania minarełów, bo miałabym wrażenie, że ścieram nałożony wcześniej filtr, ale to zależy już od tego, co komu pasuje.

Osobiście pod filtr nakładam sporo pielęgnacji i to może potęguje to wrażenie. Wolę wszystko jakoś przyklepać podkładem w poduszcze, ewentualnie zwykłym połączonym z tłustym kremem nie nawidzę efektu matu, źle po prostu wyglądam (jedynie minerały dawały fajny efekt matu) i jak maniaczka dążę do efektu dewy. Do tego wydaje mi się, że skóra jest zawsze odwodniona, zwłaszcza w zimie

Co do filtrów to ja zostanę przy Kose oraz Anessie Shiseido bo w pełni mi odpowiadają.

który konkretnie stosujesz? widziałam teraz cztery opcje w sklepie internetowym. Bardzo mnie kusi ten filtr

[Hermiona111]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

który konkretnie stosujesz? widziałam teraz cztery opcje w sklepie internetowym. Bardzo mnie kusi ten filtr

Obecnie stosuję ten w załączniku. Z tego co wiem, to Shisheido wypuściło teraz nową odsłonę/wersję tego filtra

[chimay]

Też chcę się przerzucić na filtry azjatyckie do twarzy, ale odwrotnie niż Hermiona chcę za wszelką cenę uniknąć efektu dewy. Macie jakieś typu do tłustej cery? Mam tylko gdzieś zapisane Innisfree No Sebum SPF 50.

[Hermiona111]

Napisane przez chimay

Też chcę się przerzucić na filtry azjatyckie do twarzy, ale odwrotnie niż Hermiona chcę za wszelką cenę uniknąć efektu dewy. Macie jakieś typu do tłustej cery? Mam tylko gdzieś zapisane Innisfree No Sebum SPF 50.

Ta Anessa akurat według mnei daje satynowy efekt, bardziej w stronę matu Kose zaś jest baaardzo nawilżający i pozostawia delikatną, lśniącą poświatę na twarzy. Różnica w wykończeniu jakie pozostawiają te filtry jest na prawdę duża. No, ale niestety nie wiem jak filtr Shisheido sprawdziłby się w przypadku mocno przetluszczającej się cery.
Mogę wykończenie porównać jedynie fo trzech filtrów europejskich oraz do dwóch azjatyckich.
Jeśli by Ci bardzo zależało, albo byłabyś zainteresowana, to bez problemu mogę Ci podesłać małą odlewkę tego filtra Anessy.

[chimay]

Napisane przez Hermiona111

Ta Anessa akurat według mnei daje satynowy efekt, bardziej w stronę matu Kose zaś jest baaardzo nawilżający i pozostawia delikatną, lśniącą poświatę na twarzy. Różnica w wykończeniu jakie pozostawiają te filtry jest na prawdę duża. No, ale niestety nie wiem jak filtr Shisheido sprawdziłby się w przypadku mocno przetluszczającej się cery.
Mogę wykończenie porównać jedynie fo trzech filtrów europejskich oraz do dwóch azjatyckich.
Jeśli by Ci bardzo zależało, albo byłabyś zainteresowana, to bez problemu mogę Ci podesłać małą odlewkę tego filtra Anessy.

Dzięki, ale do Niemiec się nie opłaca Anessa jest chyba nie na moją kieszeń, myślałam bardziej o Biore Aqua Rich albo Isehan Perfect Water Essence albo Kose FASIO UV Protect Gel N.

[Hermiona111]

Napisane przez chimay

Dzięki, ale do Niemiec się nie opłaca Anessa jest chyba nie na moją kieszeń, myślałam bardziej o Biore Aqua Rich albo Isehan Perfect Water Essence albo Kose FASIO UV Protect Gel N.

Niestety o tych filtrach nie słyszałam. Jedynie o Biore, że jest w porządku. Daj znać jak coś wybierzesz i zakupisz A na blogu Asian Skincare niczego nie znalazłaś? Kojarzę, że autorka testowała swego czasu bardzo wiele filtrów w różnych przedziałach cenowych.

[Kleotka]

Donoszę, że dorwałam już dzisiaj Vichy Ideal Soleil (bo to teraz Ideal jest, nie Capital) w aptece DOZ

A ulicę dalej w Super-Pharm powiedzieli mi, że na filtry jeszcze trzeba z półtora miesiąca czekać

[evicca1]

Napisane przez ktrznn

ja jestem tak skrajnie jasna i nieopalona przez cały rok, że produkty nawet z lekkim efektem tego typu odpadają w przedbiegach

zaczynam się godzić z tym, że pod minerałami i azjatykimi bb kremami nic nie będzie wyglądało tak super jak przy "revlonach" etc

to może u Ciebie azjatyckie produkty się sprawdzą

[chimay]

Dostałam dziś Biore Aqua Rich Watery Essence SPF50 PA++++. I to jest zupełnie insza inszość od wszystkich stosowanych przeze mnie filtrów. Zamierzam zamówić jeszcze Kose.

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Dostałam dziś Biore Aqua Rich Watery Essence SPF50 PA++++. I to jest zupełnie insza inszość od wszystkich stosowanych przeze mnie filtrów. Zamierzam zamówić jeszcze Kose.

smarowałaś się już nim żeby sprawdzić wchłanialność? W tamtym roku byłam o krok od kliknięcia go bo samych superlatyw się naczytałam ale ostatecznie zrezygnowałam. Biore UV Milk było mega matowe dla odwodnionej kwaszonej skóry odpada

[chimay]

Napisane przez iamsolucky

smarowałaś się już nim żeby sprawdzić wchłanialność? W tamtym roku byłam o krok od kliknięcia go bo samych superlatyw się naczytałam ale ostatecznie zrezygnowałam. Biore UV Milk było mega matowe dla odwodnionej kwaszonej skóry odpada

Tak, dlatego piszę, że insza inszość W pierwszej chwili trochę smuży, ale potem wchłania się do matu i nie pozostawia żadnego filmu na skórze, co jest u mnie wręcz milowym krokiem. Oczywiście twarz zaczyna się potem przetłuszczać w swoim stałym tempie, ale filtr tego nie przyśpiesza.
Minusem jest alko, dość wyczuwalny, i lekkie ściągnięcie przez jakieś 20 minut. Dla odwodnionej skóry może być za lekki, ale fakt, że kładłam go na gołą skórę.

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Tak, dlatego piszę, że insza inszość W pierwszej chwili trochę smuży, ale potem wchłania się do matu i nie pozostawia żadnego filmu na skórze, co jest u mnie wręcz milowym krokiem. Oczywiście twarz zaczyna się potem przetłuszczać w swoim stałym tempie, ale filtr tego nie przyśpiesza.
Minusem jest alko, dość wyczuwalny, i lekkie ściągnięcie przez jakieś 20 minut. Dla odwodnionej skóry może być za lekki, ale fakt, że kładłam go na gołą skórę.

alko jest mocno wyczuwalny chyba w większości filtrów japońskich z niższej półki, UV Milk było białą płynną emulsją jakby silikonowo oleistą ale po chwili wchłaniał się do matu i robił za matującą bazę pod makijaż ale używany dzień w dzień odwadniał mi skórę a jak go używałam nie miałam problemu z przesuszającą się paszczą i nie używałam kwasów. O Rich Watery czytałam że nie tak agresywny pod tym względem a też nie podbija przetłuszczania i całkiem spoko pod makijaż.

[Hermiona111]

Napisane przez chimay

Tak, dlatego piszę, że insza inszość W pierwszej chwili trochę smuży, ale potem wchłania się do matu i nie pozostawia żadnego filmu na skórze, co jest u mnie wręcz milowym krokiem. Oczywiście twarz zaczyna się potem przetłuszczać w swoim stałym tempie, ale filtr tego nie przyśpiesza.
Minusem jest alko, dość wyczuwalny, i lekkie ściągnięcie przez jakieś 20 minut. Dla odwodnionej skóry może być za lekki, ale fakt, że kładłam go na gołą skórę.

Super, dobra wiadomośc Dla mnie przestawienie się na filtry azjatyckie to też było odkrycie życia Jeśli zamówisz Kose to koniecznie daj znać jak się spisze

[chimay]

Napisane przez iamsolucky

alko jest mocno wyczuwalny chyba w większości filtrów japońskich z niższej półki, UV Milk było białą płynną emulsją jakby silikonowo oleistą ale po chwili wchłaniał się do matu i robił za matującą bazę pod makijaż ale używany dzień w dzień odwadniał mi skórę a jak go używałam nie miałam problemu z przesuszającą się paszczą i nie używałam kwasów. O Rich Watery czytałam że nie tak agresywny pod tym względem a też nie podbija przetłuszczania i całkiem spoko pod makijaż.

Filtry z niższej półki azjatyckiej jak na razie bija na głowę wyższą półkę europejską.

Napisane przez Hermiona111

Super, dobra wiadomośc Dla mnie przestawienie się na filtry azjatyckie to też było odkrycie życia Jeśli zamówisz Kose to koniecznie daj znać jak się spisze

Po raz pierwszy rozumiem, co to znaczy, że filtr się wchłania. Poza tym podczas aplikacji nie osadza mi się na brwiach i linii włosów, co przy naszych było niemożliwe, choćbym nie wiem, jak uważała i omijała te okolice. A Anthelios to mi robił wręcz łupież w brwiach.

[Hermiona111]

Napisane przez chimay

Filtry z niższej półki azjatyckiej jak na razie bija na głowę wyższą półkę europejską.



Po raz pierwszy rozumiem, co to znaczy, że filtr się wchłania. Poza tym podczas aplikacji nie osadza mi się na brwiach i linii włosów, co przy naszych było niemożliwe, choćbym nie wiem, jak uważała i omijała te okolice. A Anthelios to mi robił wręcz łupież w brwiach.

Ja ogólnie lubię Antheliosa, tzn. mam do niego zaufanie, bo nie zawiódł mnie zeszłego lata, gdy stosowałam zewnętrznie retinoidy i smigałam po górach, zero opalenizny, podrażnień i innych szkód, ale wyglądałam tragicznie, wstyd było się pokazywac ludziom. Taki muminek biały. To samo co Tobie Anthelios robił z brwiami mi to czynił Pharmaceris a filtr Vichy to była tragedia- bardzo tępo się nakładał i rolował.

Tak więc doznałam podobnego szoku jak Ty, gdy kupiłam Kose i Anessę, te filtry zachowują się jak kremy, dobre kremy, które wchłaniają się i nie rolują. No cud po prostu

Ciekawa jestem Twojej opinii na temat filtrów Kose. Ten, który posiadam wydaje się być bardzo nawilżający i ciekawa jestem jak by spisał się przy skórze bardziej tłustej. W który z filtrów Kose celujesz?

[chimay]

Napisane przez Hermiona111

Ciekawa jestem Twojej opinii na temat filtrów Kose. Ten, który posiadam wydaje się być bardzo nawilżający i ciekawa jestem jak by spisał się przy skórze bardziej tłustej. W który z filtrów Kose celujesz?

Kose FASIO UV Protect Gel N SPF50+ PA++++ KLIK.
Z Biore myślałam jeszcze o Biore Kao UV Aqua Rich Watery Gel SPF50+ PA++++ KLIK.
I jeszcze podmarka Shiseido Ettusais Herbal UV Jelly SPF50+ PA++++ KLIK za 83 zł.
Wszystkie te filtry mają alko i ethylhexyl methoxycinnamate, ale doszłam do etapu, gdzie komfort użytkowania jest dla mnie najważniejszy i jeśli alko nie będzie mi szkodził przy regularnym używaniu, to będę stosować.

[Hermiona111]

Napisane przez chimay

Kose FASIO UV Protect Gel N SPF50+ PA++++ KLIK.
Z Biore myślałam jeszcze o Biore Kao UV Aqua Rich Watery Gel SPF50+ PA++++ KLIK.
I jeszcze podmarka Shiseido Ettusais Herbal UV Jelly SPF50+ PA++++ KLIK za 83 zł.
Wszystkie te filtry mają alko i ethylhexyl methoxycinnamate, ale doszłam do etapu, gdzie komfort użytkowania jest dla mnie najważniejszy i jeśli alko nie będzie mi szkodził przy regularnym używaniu, to będę stosować.

Dokładnie, jeśli tylko na dłuższą metę nie szkodzi, to czemu rezygnować z komfortu jakie dają? Dla mnie jedynie Missha miała chyba hardcorowo dużo alkoholu w składzie bo smród był nie do przeżycia + bieliła bardzo.
Czekam w takim razie na recenzje filtrów, które wybierzesz. Ja jednak pozostanę przy Anessa i Kose, mam nadzieję, że mnie niczym nie skusisz bo powiedziałam sobie, że skoro znalazłam idealne filtry to nie będę więcej testować, ale wiadomo jak to z nami babami jest, pewnie i tak kupię

[chimay]

Napisane przez Hermiona111

Dokładnie, jeśli tylko na dłuższą metę nie szkodzi, to czemu rezygnować z komfortu jakie dają? Dla mnie jedynie Missha miała chyba hardcorowo dużo alkoholu w składzie bo smród był nie do przeżycia + bieliła bardzo.
Czekam w takim razie na recenzje filtrów, które wybierzesz. Ja jednak pozostanę przy Anessa i Kose, mam nadzieję, że mnie niczym nie skusisz bo powiedziałam sobie, że skoro znalazłam idealne filtry to nie będę więcej testować, ale wiadomo jak to z nami babami jest, pewnie i tak kupię

Czego używasz na ciało? Ja mam resztki Pharmacerisa balsamu i się zastanawiam, czy kupić następny (bo dobry i tani), czy też zainwestować w azjatyckie.

[Hermiona111]

Napisane przez chimay

Czego używasz na ciało? Ja mam resztki Pharmacerisa balsamu i się zastanawiam, czy kupić następny (bo dobry i tani), czy też zainwestować w azjatyckie.

Jakiegoś z LRP. Nie mam niestety butli w tej chwili przy sobie. Taki w dużym opakowaniu do ciała i twarzy, facet używa tego do twarzy a ja jedynie na ciało. Jak była potrzeba i nie było pod ręką to również Pharmacerisa, albo Vichy, ale tego drugiego tylko dlatego, żeby go po prostu zużyć.

[evicca1]

przy tłustej skórze nie ryzykowałabym produktu z alkoholem

[chimay]

Napisane przez evicca1

przy tłustej skórze nie ryzykowałabym produktu z alkoholem

No ja jednak zaryzykuję, europejskie filtry są dla mnie nienoszalne, a jakiegoś filtra potrzebuję.

[karmazynka99]

zastanawiam sie czy nie kupic filtra ziai

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

zastanawiam sie czy nie kupic filtra ziai

Są tanie, więc wiele nie ryzykujesz. Dla mnie skreśla je żółty kolor i lepkość. Do najllżejszych to one też nie należą. A wersja barwiona to chyba pod latynoski rynek jest robiona

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Są tanie, więc wiele nie ryzykujesz. Dla mnie skreśla je żółty kolor i lepkość. Do najllżejszych to one też nie należą. A wersja barwiona to chyba pod latynoski rynek jest robiona

czyli białych nie ma?

kurcze bo jednak boje sie barwionych bo mam mega jasną cere

[Mina1991]

Dziewczyny,


Mam kilka pytań odnośnie filtrów, na które potrzebuję odpowiedzi:


1. Jaki filtr (jakiej firmy) nadaje się do skóry wrażliwej i alergicznej?
Posiadam bardzo bladą i cienką skórę, która jest wrażliwa na filtry drogeryjne i reaguje okropnymi wypryskami nie do wytępienia.

2. Lepsze są filtry azjatyckie czy europejskie?
Czytałam bardzo pochlebne recenzje azjatyckich kosmetyków i FILTRÓW, stąd pytam.

3. W jakiej kolejności nakładać krem na dzień, filtr przeciwsłoneczny i podkład?
Odpowiedzi w necie są tak rozbieżne, że sama już nie wiem...

4. A jeśli już macie krem, filtr i cały make up to jak potem nakładacie ponownie filtr?
Trzeba go nakładać co kilka godzin... a przecież chyba żadna z Was nie myje twarzy co kilka godzin i cały make up od nowa...


Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości

[karmazynka99]

Napisane przez Mina1991

Dziewczyny,


Mam kilka pytań odnośnie filtrów, na które potrzebuję odpowiedzi:


1. Jaki filtr (jakiej firmy) nadaje się do skóry wrażliwej i alergicznej?
Posiadam bardzo bladą i cienką skórę, która jest wrażliwa na filtry drogeryjne i reaguje okropnymi wypryskami nie do wytępienia.

2. Lepsze są filtry azjatyckie czy europejskie?
Czytałam bardzo pochlebne recenzje azjatyckich kosmetyków i FILTRÓW, stąd pytam.

3. W jakiej kolejności nakładać krem na dzień, filtr przeciwsłoneczny i podkład?
Odpowiedzi w necie są tak rozbieżne, że sama już nie wiem...

4. A jeśli już macie krem, filtr i cały make up to jak potem nakładacie ponownie filtr?
Trzeba go nakładać co kilka godzin... a przecież chyba żadna z Was nie myje twarzy co kilka godzin i cały make up od nowa...


Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości

1) nie mam skóry alergicznej wiec nie wiem

2)Azjatyckie sa zwykle przyjemniejsze w uzytkowaniu, jednak europejskie mogą dawac wieksza ochrone ( oczywiscie mówie tu ogólnie nie porównuje konkretnych produktów) ale jezeli komus nie zalezy na hiper ochronie tylko chce na codzien uzywac filtra mysle ze azjatyckie moga sie sprawdzi chociaz sama nigdy nie miałam

3) najpierw krem potem filtr na koncu podkład, chociaz sugerowała bym jakies serum zamiast kremu bo to juz bedzie dosyc gruba warstwa no i filtry chemiczne moga sie nie do konca wchłonąć przez krem

4)ja np tego nie robie dla mnie to juz było by bez sensu akie bawienie sie w ciągu dnia jak nawet w tym czasie nie ma nas w domu nie ma co kombinować, ale to tylko moje zdanie

[Darkcat]

To ja też coś dodam.

1) Na pierwsze pytanie też nie odpowiem, ale polecam przejść się do apteki i poprosić o darmowe próbki. Jeśli jeszcze ich nie mają, to w kwietniu powinny jakieś być.

2) Jeśli chodzi o azjatyckie filtry, to potwierdza, że są bardzo komfortowe w użytkowaniu. Używałam kilku europejskich (m.in. ziaja, vichy, iwostin)i wszystkie bieliły, były tłuste, przez co włosy lepiły mi się do twarzy :/ Obecnie używam Shiseido senka mineral water uv essence i jestem bardzo zadowolona. W ogóle go nie czuć, ani widać na twarzy. Kupiłam też biore uv aqua rich watery gel, ale jeszcze go nie używałam.
Jedyne do czego mogę się przyczepić, to to, że japoński system ochrony przed uva jest trochę mniej dokładny, niż europejski. PA++++ jest równe PPD 16 lub więcej, czyli do końca nie wiadomo ile. Np. LRP podaje, że w antheliosie xl PPD wynosi 39 (ale nie wszyscy europejscy producenci to robią). Oczywiście nie zmienia to faktu, że PA++++ zapewnia dużą ochronę

4) Ja nie replikuje filtru, bo nie spędzam na polu więcej niż 2 godziny. Ale czytałam, że niektórzy w ciągu dnia nakładają filtr na podkład.

[Mina1991]

Napisane przez Darkcat

Np. LRP podaje, że w antheliosie xl PPD wynosi 39 (ale nie wszyscy europejscy producenci to robią).

Mogę prosić o jakieś wytłumaczenie o co chodzi?

Jestem laikiem jeśli chodzi o filtry i nie rozumiem...
Nie przetworzyłam tego zdania...